Wrześniowo-październikowe mamusie 2007

[sylwia-zuza]

oj to powinien Cie posadzic- mnie praktycznie zawsze bada...

[joasiah]

ale ja na kazdej wizycie mam usg

[anaid5]

Oto ja i mój brzucholek

[mamaczkowa]

Kancia, sylwia, Dzięki za odpowiedź. Czyli bez druczków.
Joasiah, lekarz sprawdza długośćszyjki na fotelu.

anaid5 witaj.Super wyglądasz.
Ps: Jak ty weszłaś na wieżę po tych wszystkich schodach ?

[demonik]

Napisane przez edytkap

Niestety muszę wyjechać i podejrzewam, że nie będę miec tam internetu.
Bardzo Wam dziękuję za wsparcie i w ogóle. Jak już będe blisko porodu to się odezwę. Życze powodzenia i trzymajcie się. Pa
Edytka

Edytko, my rónież dziękujemy za Twoją obecność i wpisy tutaj . Zaglądaj do nas, o ile tylko czas i okoliczności Ci pozwolą .

Napisane przez pysiamn

Demoniku co do sklepu Świat Dziecka to faktycznie nie jest tam super tanio, ale jest ogromny wybór, i zawsze mozna podpatrzeć co nieco...
Ja byłam tu ( bo mam b lisko ):JUPITER CENTRUM ul. Towarowa 22 Warszawa

Tam właśnie byłam , mam ten sklep po drodze do domu.

Napisane przez pysiamn

Ale fajny też sklep- gdzie nie jest drogo jest tu : Sklep Calineczka ul. Grochowska 178 i 180 Warszawa
dodaję link : http://calineczka.pl/sklep/ (moja przyjaciołka kupowala tam wózek przez internet bo jest z Torunia i jej się opłacało)

A tego sklepu nie znam, dzięki za link .

Napisane przez taszkin

A mi, dla odmiany, taka pogoda bardzo odpowiada Po takim upale, obudzona przez grzmoty, chłód i glośny deszcz czułam sie jak nowo narodzona Niestety znów zaczyna się duchota (bezsłoneczna-tyle dobrze).

Mnie również dzisiejszy chłodek odpowiada .

Napisane przez ~Ania26

Dziewczyny co myslicie o wózkach trójkołowych?

Aniu, mnie trójkołowce nigdy się nie podobały , dlatego wybiorę klasyczny wózek z 4 pompowanymi kołami. Widziałam parokrotnie rodziców męczących się z włąściwym ustawieniem trójkołowego wózka (przednie, nie zablokowane kółko "uciekało" we wszystkie strony).
Wózek, na który się zdecyduję nie musi być lekki, musi być solidny i - nie ukrywam - ma mi się podobać.

Napisane przez taszkin

Dziewczyny, czy Wasze maleństwa miewają czkawki?

Mój synek nie "czka", ale czasem niesamowicie wprost się wierci .

Napisane przez anaid5

Oto ja i mój brzucholek

Bardzo ładnie się prezentujesz, Anaid .

[sylwia-zuza]

Napisane przez joasiah

ale ja na kazdej wizycie mam usg

ale z tego co wiem takim zwyklym usg nie oceni Ci szyjki-chyba ze robi vaginalne-zapytaj sie nastepnym razem czy z szyjka jest wszystko ok-wtedy bedzie musial sprawdzic

[pysiamn]

anaid5 fajnie że znowu się pokazałaś, brzunio większy i zgrabniutki, a u ciebie widać radość na twarzy. SUPER !

Napisane przez demonik

Tam właśnie byłam , mam ten sklep po drodze do domu.

A tego sklepu nie znam, dzięki za link ..

Jupiter masz po drodze ja też, może my mieszkamy gdzieś blisko siebie ? Ja mieszkam na Woli.
Może kiedyś się umówimy na male plotki ?

C co do Calineczki to ja tam bylam jest dużo rzeczy, ale mało miejsca i wózkiem to tam pojeździc po sklepie nie ma gdzie naćkane jest wszystko na kupie, ale warto tam pojechać ...tak myślę tylko to kawał drogi i najlepiej samochodem

[poissonivy]

Napisane przez sylwia-zuza

ale z tego co wiem takim zwyklym usg nie oceni Ci szyjki-chyba ze robi vaginalne-zapytaj sie nastepnym razem czy z szyjka jest wszystko ok-wtedy bedzie musial sprawdzic

Ja czegoś tu nie rozumiem...

O ile stwierdzenie, że lekarz jest w stanie stwierdzić, czy szyjka jest miękka, czy twarda jestem w stanie swoim umysłem pojąć, to nie wiem jak lekarz podczas badania ginekologicznego jest w stanie stwierdzić, czy jest długa, czy krótka?
Chyba mam bardo wąską wyobraźnię...

[Kancia]

lekarz poprzez badanie USG transwaginalne ocenia stan szyjki macicy i tez mierzy jej długośc. Ja takie badanie mam co wizyte od poczatku ciązy. Wydaje mi się, ze po 28 tc lekarz powinien kontrolowac szyjkę co wizytę. U nas na wątku są dziewczyny, którym w 29 tc szyjka zaczęła sie skracac i takie kontrole są koniecznościa żeby uniknąc porodu przedwczesnego
Myśle, ze warto zapytac lekarza na kolejnej wizycie nawet dla swojego spokoju

[iza251]

Napisane przez taszkin

A mi, dla odmiany, taka pogoda bardzo odpowiada Po takim upale, obudzona przez grzmoty, chłód i glośny deszcz czułam sie jak nowo narodzona Niestety znów zaczyna się duchota (bezsłoneczna-tyle dobrze).

Też jeszcze nic nie kupiliśmy córeczce. Wanienkę i trochę ubranek mamy po siostrzenicy, może wózek po kuzynie, trzeba będzie w końcu wybrać się na zakupy (a dział dla dzieci w allegro przeglądać ostatnio uwielbiam)

To podobnie jak ja- WCALE nie tęsknie za tymi upałami - też mi taka pogoda odpowiada,naprawdę dobrze się wtedy czuje

[iza251]

Specjalistki wózkowe - jakie najlepsze koła wybierając wózek?

[iza251]

I jeszcze jedno głupkowate pytanie do dziewczyn oczekujących dzidziusia,które piją kawę: jaką pijecie i ile dziennie?

Ja jak dotąd unikałam, bo boję się, że ta kofeina i wogóle

[pysiamn]

Izunia ... co do kolek to specjalistką nie jestem ale z tego co się naczytalam, polecana jest dobra amortyzacja wózka , którą osiąga się albo pompowanymi gumowymi kółkami lub też specjalną amortyzacją stelaża.
Zdania są podzielone jest dużo głosow że pompowane kola są najlepsze, ale i sprawiaja że wóżek jest cięższy o kilka kg

Ponoć równie dobre są dość duże gumowe koła, które nie wpływają tak na wagę wózka, a jeśli stelaż ma dobrą amortyzacje, świetnie się sprawdzają.

Odradzane są plastikowe i piankowe- są zbyt głośne! i szybko się ścierają na betonie.

Co do kawy Jestem wielkim kawoszem uwielbiam malą latte, no cóż piłam ją litrami przed ciążą, ale od momentu starań przestałam pić kawę i tak przez I trymest ani kropelki.
A ostatnio zdarzyło mi sie wypić małe cappucinko ( w gosciach). Co nie zmienia że ogólnie jej teraz nie pijam

P.S Chociaż w książce czytałam, że mała kawka dziennie nie zaszkodzi

[iza251]

Napisane przez pysiamn

Izunia ... co do kolek to specjalistką nie jestem ale z tego co się naczytalam, polecana jest dobra amortyzacja wózka , którą osiąga się albo pompowanymi gumowymi kółkami lub też specjalną amortyzacją stelaża.
Zdania są podzielone jest dużo głosow że pompowane kola są najlepsze, ale i sprawiaja że wóżek jest cięższy o kilka kg

Ponoć równie dobre są dość duże gumowe koła, które nie wpływają tak na wagę wózka, a jeśli stelaż ma dobrą amortyzacje, świetnie się sprawdzają.

Odradzane są plastikowe i piankowe- są zbyt głośne! i szybko się ścierają na betonie.

Co do kawy Jestem wielkim kawoszem uwielbiam malą latte, no cóż piłam ją litrami przed ciążą, ale od momentu starań przestałam pić kawę i tak przez I trymest ani kropelki.
A ostatnio zdarzyło mi sie wypić małe cappucinko ( w gosciach). Co nie zmienia że ogólnie jej teraz nie pijam


P.S Chociaż w książce czytałam, że mała kawka dziennie nie zaszkodzi

Pysiulka, co Ty mówisz, że nie jesteś specjalistką

[iza251]

A piłyście tą "kawkę" ? Może w ciąży jest bezpieczniejsza od innych?

[pysiamn]

Napisane przez iza251

A piłyście tą "kawkę" ? Może w ciąży jest bezpieczniejsza od innych?

też się zastanawiałam , ale ja kupiłam wcześniej taką i cos mi w niej nie pasi

[taszkin]

Co do kawy....
eh, no...przyznam się
Przed ciążą mały kawoszek ze mnie był (średnio 3,4 dziennie, rozpuszczalne z 2,5 łyżeczki, jeśli parzona to z 3 kopiastych). W pierwszym trymestrze nie piłam w ogóle. Tzn tylko bezkofeinowe, zbożowe napoje. Z przezorności i braku ochoty, która nawet teraz jest mniejsza niż zwykle (ale to chyba dobrze). Teraz wypijam słabą rozpuszczalną rano (z 1 łyżeczki) dosypuje sobie do niej ulubione cappuccino. W ciągu dnia,w pracy lub w domu po obiedzie jeśli mam ogromną ochotę wypiję słabą z mleczkiem (taką z 1 łyżeczki, połowa to woda a połowa mleko), oprócz tego bezkofeinowa (typu podane wyżej ^). Ostatnio zbożowa figowa bardzo mi zasmakowała (mama o mnie dba, kupuje mi różne zbożówki ).

[demonik]

Napisane przez pysiamn

Jupiter masz po drodze ja też, może my mieszkamy gdzieś blisko siebie ? Ja mieszkam na Woli.
Może kiedyś się umówimy na male plotki ?

Plotki - chętnie , jak tylko będę na chodzie . I w Warszawie, bo mieszkam ok. 25 km od Centrum (trasa na Poznań), a od dziś jestem na zwolnieniu.

Co prawda chciałam odpocząć, ale nie sądziłam, że będę musiała odpocząć. Okazało się, że skróciła mi się szyjka macicy i powinnam dużo leżeć . Mam brać No-spę i magnez w celu zapobieżenia ewentualnym skurczom.

Napisane przez pysiamn

Co do Calineczki to ja tam bylam jest dużo rzeczy, ale mało miejsca i wózkiem to tam pojeździc po sklepie nie ma gdzie naćkane jest wszystko na kupie, ale warto tam pojechać ...tak myślę tylko to kawał drogi i najlepiej samochodem

Namówię męża i pojedziemy tam któregoś dnia .

Napisane przez poissonivy

Ja czegoś tu nie rozumiem...

O ile stwierdzenie, że lekarz jest w stanie stwierdzić, czy szyjka jest miękka, czy twarda jestem w stanie swoim umysłem pojąć, to nie wiem jak lekarz podczas badania ginekologicznego jest w stanie stwierdzić, czy jest długa, czy krótka?
Chyba mam bardo wąską wyobraźnię...

Ja też nie wiem, jak to robi, ale jednak robi . Moja lekarka również każdorazowo bada mnie ginekologicznie i podaje długość szyjki w centymetrach. Wczoraj okazało się, że szyjka się skróciła, ma 2,5 cm i muszę polegiwać.

A w perspektywie mamy dwa wesela (30.06 i 7.07)... Nie jestem zwolenniczką tego typu imprez, ale to śluby naszych bliskich znajomych i obiecaliśmy im, że się zjawimy. Najwyżej będę siedzieć i wcinać smakołyki, a zmyjemy się tuż po północy .

Napisane przez iza251

I jeszcze jedno głupkowate pytanie do dziewczyn oczekujących dzidziusia,które piją kawę: jaką pijecie i ile dziennie?

Ja jak dotąd unikałam, bo boję się, że ta kofeina i wogóle

Izo, ja przed ciążą uwielbiałam kawę . Dostaliśmy w prezencie fajowy ekspres, co weekend robiliśmy różne kawowe wariacje (rano przed pracą nie starczało czasu, zadowalaliśmy się wówczas zwykłą z mleczkiem lub rozpuszczalną).
Do końca 4 miesiąca nie mogłam nawet patrzeć na kawę, na samą myśl o niej robiło mi się niedobrze.
Teraz piję od czasu do czasu .

W kwietniowym numerze "M jak mama" znalazłam taką ciekawostkę:

Mała czarna nie szkodzi

Duńscy naukowcy z uniwersytetu w Aarhus zaprosili do badań 1207 kobiet, które podczas ciąży piły kawę. Podzielono je na dwie grupy: jedna pozostała przy kawie z kofeiną, a druga piła kawę bezkofeinową, przy czym żadna z kobiet nie wiedziała, do której grupy należy. Na koniec zebrano dane o długości każdej ciąży i masie ciała noworodków. Okazało się, że między dwiema grupami kobiet nie było różnic odnośnie czasu trwania ciąży czy masy ciała rodzących się dzieci. Innymi słowy, picie umiarkowanych ilości (1-2 filiżanek dziennie) kawy nie zwiększa ryzyka przedwczesnego porodu i urodzenia dziecka z niedowagą. (...)


Pozdrawiam!

[sylwia-zuza]

Napisane przez iza251

A piłyście tą "kawkę" ? Może w ciąży jest bezpieczniejsza od innych?

Napisane przez pysiamn

też się zastanawiałam , ale ja kupiłam wcześniej taką i cos mi w niej nie pasi

to sa chyba zwykle zbozowki z cykoria -ja pije anatola kosztuje cale 2 zl.
zbozowki sa cennym zrodlem zelaza!(i chyba magnezu)

Dziewczyny czy wyrwanie zeba mocno boli? Jutro mnie to czeka

[taszkin]

Napisane przez sylwia-zuza

Dziewczyny czy wyrwanie zeba mocno boli? Jutro mnie to czeka

Jeśli tylko znieczulenie zadziała - samo wyrwanie nie boli nic.
Może boleć (ale wcale nie musi) gdy przestanie działać środek znieczulający, jak już będziesz w domu.
Trzymaj się dzielnie

[poissonivy]

Napisane przez sylwia-zuza

to sa chyba zwykle zbozowki z cykoria -ja pije anatola kosztuje cale 2 zl.
zbozowki sa cennym zrodlem zelaza!(i chyba magnezu)

Dziewczyny czy wyrwanie zeba mocno boli? Jutro mnie to czeka

O kurcze współczuję , ale chyba dostaniesz znieczulenie?
Mi Anatol wcale nie smakował, za to ta kawa z cykorią bardzo mi smakowała.

Napisane przez iza251

I jeszcze jedno głupkowate pytanie do dziewczyn oczekujących dzidziusia,które piją kawę: jaką pijecie i ile dziennie?

Ja jak dotąd unikałam, bo boję się, że ta kofeina i wogóle

Ja przed ciążą na kawę nie mogłam patrzeć, raz spróbowałam to po kawie wymiotowałam . Raz, dwa razy w tygodniu popijam capuccino zalane wodą do połowy filiżanki z dodatkiem mleka. I nawet mi smakuje. Mąż dziwnie na mnie patrzy, czy przypadkiem chora nie jestem .

[sylwia-zuza]

Kurcze a za te znieczulenie placi sie osobno?Bo ogolnie ide na fundusz.... jeszcze przed wizyta musze podjechac do gina i sie zapytac czy nie widzi przeciwwskazan-dentystka prosila........
ja nigdy nie mialam rwanego zeba........
Bylam dzis na tescie z glukozy- tak jak myslalam-smakowala midodalam cytynki-te slodkosci kiedys do grobu mnie wprowadza

[iza251]

Napisane przez sylwia-zuza

to sa chyba zwykle zbozowki z cykoria -ja pije anatola kosztuje cale 2 zl.
zbozowki sa cennym zrodlem zelaza!(i chyba magnezu)

Dziewczyny czy wyrwanie zeba mocno boli? Jutro mnie to czeka

Sylwia, jak pisałam, byłam w piątek na "przeglądzie" u mojej FAJNEJ(są takie,serio) dentystki i okazało się, że mam jednego zęba niestety do usunięcia,bo nic już nie dałoby się zrobić. Oczywiście też pomyślałam o bakteriach itp. Ale...
Moja dentystka delikatnie, aczkolwiek stanowczo odradziła mi jednak wyrywania w ciąży.Dziąsła (w moim bynajmniej przypadku) w ciąży stały się baaardzo wrażliwe,np.czasami krwawią przy szczotkowaniu .Wytłumaczyła mi, że nawet super znieczulenie nic tu nie da,bo zależy wszystko od korzenia itp. Mówiła mi,że strasznie nie chciałaby mnie umęczyć,bo w tym stanie to niezbyt komfortowe. A poza tym rana może boleć przez dłuższy czas...
Mnie dzięki Bogu ten ząb nie boli,ale w razie czego kazała mi przyjść i niestety go wyrwie,a w ostateczności skieruje mnie do chirurga-stomatologa Na dzień dzisiejszy,kazała mi często myć ząbki a wieczorem płukać rumiankiem.
Sylwia POWODZENIA mam nadzieję,że Cię nie przestraszyłam Ale może w Twoim przypadku będzie oki

[pysiamn]

Demoniku to odpoczywaj sobie i się nie forsuj. I tak dzielna byłaś chodząc tyle czasu do pracy, ale z tą szyjka to nie są żarty, trzeba uważać !!! Więc dobrze że masz L4.


sylwia-zuza ojeja, dentysta brrrrrr..., trzymam kciuki, boleć raczej niebędzie gorsza jest sama perspektywa ekstrakcji i tego że wszystko się słyszy

[~Ania26]

Ja naszczęście mam wszystkie ząbki zdrowe i nie boje sie dentysty, nigdy jednak nie miałam usuwanego zęba. Ale wiem, że samo wyrywanie ze znieczuleniem nie boli gorzej po kilku godzinach jak przestanie działac. No i trzeba uważać żeby nie wypadł skrzep bo później dziąsło ropieje i ciężko się goi. Ale jak mus to mus trzeba wyrwać.

[taszkin]

Demoniku, odpoczywacie. Mus to mus!
Wszystko będzie w porządku

...również dziś postanowiłam, że pójdę w tym miesiącu kilka dni wcześniej do lekarza (w przyszłym tyg.). Bóle robią się dziwnie niepokojące, czasem aż brakuje mi oddechu (może to skurcz). Liczę jednak na to, że skończy się na potwierdzeniu, że przejmuję się czymś normalnym (np tym, że to ból kręgosłupa tak promieniuje, czy następuje inne rozciąganie). Póki co chodzę do pracy, ale oszczędzam się jak mogę.

A jak tam Wasze żołądki? Wszystko się unormowało?
Mi jest niedobrze cały czas, zbiera się na wymioty i zebrać nie może. Do tego zgaga (ale zbijam ją Rennie). Jeden z powodów, dla którego chciałabym być już "po" to myśl o 'normalnym żołądku

Ściskam Was

[joasiah]

a ja dołka podłapałam
mezowi skonczyla się umowa na okres probny i przedluzyli TYLKO do pazdziernika bo nie wiadomo czy tamten koles wroci ale cholera on nie byl na zastepstwo tamtego
i sie plany posypaly bo chcielismy kredycik na autko wziac
a tu ani tego ani mieszkania swego

[poissonivy]

Napisane przez joasiah

a ja dołka podłapałam
mezowi skonczyla się umowa na okres probny i przedluzyli TYLKO do pazdziernika bo nie wiadomo czy tamten koles wroci ale cholera on nie byl na zastepstwo tamtego
i sie plany posypaly bo chcielismy kredycik na autko wziac
a tu ani tego ani mieszkania swego

Dobrze Cię rozumiem, bo sama mam umowę na czas określony...

[joasiah]

a jak znajdzie nową pracę to musowo auto potrzebne a ja nie chcę wydać wszystkich oszczędnosci na to

[annula]

joasiah... nie martw sie-ulozy sie
moja kolezanka mowila mi kiedy sie martwilam jak to teraz bedzie finansowo, ze jest takie powiedzenie ze kazde dziecko przychodzi na swiat z bochenkiem chleba pod pacha i cos w tym jest bo oni klepali biede przed urodzeniem dzidziusia a potem jakos wszystko sie pozytywnie ulozylo i daja sobie rade i sa bardzo zadowoleni - a teraz oczekuja nastepnego dzieciaczka
ja tez mam na czas okreslony umowe... niestety... a macierzynskiego dostane 600zl... bo to moja podstawowa pensja. a moj maz teraz zmienia prace... moglabym sie martwic, ale po co? jakos to bedzie poki co to dorabiam i mam zamiar pracowac w domu po porodzie - mam nadzieje ze plan wypali i dzidek nie bedzie przeszkadzal w nim za bardzo

demonik - uwazaj na siebie i odpoczywaj

ja po wizycie piatkowej mam pozwolenie jeszcze miesiac jezdzic na rowerze ale tylko do pracy, no i wszystko na razie ok, z czego sie bardzo ciesze, wprawdzie ulozony na razie posladkowo ale ma czas sie jeszcze obrocic - a plec to na 100% chlopaczek ulzylo mi bo mam juz sporo ciuszkow - kupionych glownie na allegro i w lumpkach
no i podobnie jak sylwia-zuza jestesmy zdecydowani z mezem na Maciusia (choc mi sie tak Jakub marzy jeszcze - ale zobaczymy kto sie urodzi)

sylwia-zuza - wspolczuje - ja mialam wyrywana osemke bo nie miescila sie w szczece... niby bylo znieczulenie miejscowe i nie bolalo, ale uczucie baardzo nieprzyjemne.
Rowniez planuje wizyte kontrolna w najblizszym czasie ale specjalnie sie do niej nie pale... a moze znacie jakies sposoby na krwawiace dziasla? niby w ciazy to normalne, ale ja po kazdym myciu wygladam jak wampirek

co do kawy to od jakiegos miesiaca - dwoch pozwalam sobie na slaba kawke z duza iloscia mleka praktycznie codziennie, wczesniej pilam tylko inke. tez czytalam ze to nie szkodzi jesli sie nie przesadza...

a jesli chodzi o wozki to trojkolowce mi sie bardzo podobaja i kolezanka ktora miala taki bardzo mi zachwalala. w tym momencie moj typ to implast bolder, ale nie powiem zebym byla juz zdecydowana na 100%. mam ten komfort ze dziadkowie kupia wozek, ale musze powiedziec jaki chce, a to juz problem