Szkoły i kursy Wizażu i Stylizacji

[magdusiasz]

Hej dziewczyny. Czy któraś od stycznia wybiera się do szkoły p. Anity Folaron w Poznaniu? Ja już się zapisałam.

[olinka6]

Hej, jakiś czas temu śledziłam forum bo zapisałam się do AWiS i przyznam, że opinia Margol mnie zaniepokoiła. Lecz chcę powiedzieć, że dziś już wiem, że to bujdy! Obecnie uczęszczam na zajęcia kolejny miesiąc, są konkretne, rzeczowe i na najwyższym poziomie. W tym tygodniu przeżyłam również "gruszkę na wierzbie" metamorfozę. Wiele pracy i pasji Pani A.. Wyglądam fantastycznie, koleżanki z grupy są pod wrażeniem. Więc może M. ze swoimi opiniami powinna była zmienić szkołę na przedszkole bo tam jest luz, senna bezstresowa atmosfera - nietrzeba się uczyć. Chciała bym również zobaczyć ten kufer ( z Chanel i Diorem) bo szkoła ma rożne kosmetyki a sama pani A. mówi, że nie kosmetyk maluje tylko człowiek, co teraz już wiem. Jak sądze w każdej szkole znajdzie się kilka takich wiecznie niezadowolonych słuchaczek, ale z takim podejściem daleko nie zajdą. ..Jak również teraz "obiektywnie" moge stwierdzić, że szkoła jest naprawde dobra!

[kolciag]

Napisane przez olinka6

Chciała bym również zobaczyć ten kufer ( z Chanel i Diorem) bo szkoła ma rożne kosmetyki a sama pani A. mówi, że nie kosmetyk maluje tylko człowiek, co teraz już wiem.

Cóż, nie brałaś udziału w tym kursie, w którym ona, może inne prowadzenie, może coś się zmieniło, a może miała inne oczekiwania i wymagania, każdy ma prawo wyrazić swoją opinię i nie trzeba zaraz tak tej osoby krytykować.

Co do kosmetyków... to umaluj kogoś porządnie Joko, Viperą, Maybelinne czy innym syfem i zapewnij trwałość ponad 10 godzin, ja bym nie miała odwagi i sumienia zrobić komuś makijażu ślubnego tymi kosmetykami.

Ja w kuferku też mam same wysokopółkowce + MAC + Kryolan i nie widzę w tym nic dziwnego i niesamowitego Moja szkoła też głównie na Chanel i na Kryolanie pracuje

[Ishikawa]

Napisane przez olinka6

Hej, jakiś czas temu śledziłam forum bo zapisałam się do AWiS i przyznam, że opinia Margol mnie zaniepokoiła. Lecz chcę powiedzieć, że dziś już wiem, że to bujdy! Obecnie uczęszczam na zajęcia kolejny miesiąc, są konkretne, rzeczowe i na najwyższym poziomie. W tym tygodniu przeżyłam również "gruszkę na wierzbie" metamorfozę. Wiele pracy i pasji Pani A.. Wyglądam fantastycznie, koleżanki z grupy są pod wrażeniem. Więc może M. ze swoimi opiniami powinna była zmienić szkołę na przedszkole bo tam jest luz, senna bezstresowa atmosfera - nietrzeba się uczyć. Chciała bym również zobaczyć ten kufer ( z Chanel i Diorem) bo szkoła ma rożne kosmetyki a sama pani A. mówi, że nie kosmetyk maluje tylko człowiek, co teraz już wiem. Jak sądze w każdej szkole znajdzie się kilka takich wiecznie niezadowolonych słuchaczek, ale z takim podejściem daleko nie zajdą. ..Jak również teraz "obiektywnie" moge stwierdzić, że szkoła jest naprawde dobra!

Kolciag ma rację, moze cos sie zmienilo i może Margol miala pecha.

Chyba nie ma szkoly idealnej,gdzie kazdy jest taki super zadowolony jak Ty.
I tekst o zmianie szkoly na przedszkole jest .. własnie na przedszkolnym poziomie bo akzdy ma prawo do opinii i akzdy moze byc niezadowolony z uslug szkoly.

Mnie jakos dziwia takie pochwalne posty od osoby ktora musiala się zarejestrowac, zeby sprostowac wypowiedz innej osoby,ktorej cos sie nie podobalo. No ale..kazdy ma prawo do wlsnej opinii

Btw, piszesz ze nauka jest na najwyższym poziomie, czyli masz porównanie z innymi szkołami ?

[niqska]

Napisane przez kolciag

Cóż, nie brałaś udziału w tym kursie, w którym ona, może inne prowadzenie, może coś się zmieniło, a może miała inne oczekiwania i wymagania, każdy ma prawo wyrazić swoją opinię i nie trzeba zaraz tak tej osoby krytykować.

Co do kosmetyków... to umaluj kogoś porządnie Joko, Viperą, Maybelinne czy innym syfem i zapewnij trwałość ponad 10 godzin, ja bym nie miała odwagi i sumienia zrobić komuś makijażu ślubnego tymi kosmetykami.

Ja w kuferku też mam same wysokopółkowce + MAC + Kryolan i nie widzę w tym nic dziwnego i niesamowitego Moja szkoła też głównie na Chanel i na Kryolanie pracuje

nie uważam że podkład za 300zł jest lepszy niz ten za 20.
Złej baletnicy rąbek od spódnicy przeszkadza.

Wystarczy zrobic starannie makijaż miec dobrą bazę bądź utrwalacz i tyle.

w Awis nauczyli mnie, że nie liczy się marka kosmetyku a umiejętność wykorzystania tego co się ma.

Wiadomo ze joko czy vipera maja podkłady straszne ze względu na kolory. Ale np AA ? Inglot?

Wiele też zależy od skóry i od tego jaka jest wilogoc powietrza czy makijaz utrzyma sie 4 h czy 10.

Ja np używam korektora golden rose i jest on niezastapiony kryje tak jak kryolan czy mac, a jest sporo tańszy.

[kolciag]

Napisane przez niqska

nie uważam że podkład za 300zł jest lepszy niz ten za 20.
Złej baletnicy rąbek od spódnicy przeszkadza.

Wystarczy zrobic starannie makijaż miec dobrą bazę bądź utrwalacz i tyle.

w Awis nauczyli mnie, że nie liczy się marka kosmetyku a umiejętność wykorzystania tego co się ma.

Wiadomo ze joko czy vipera maja podkłady straszne ze względu na kolory. Ale np AA ? Inglot?

Wiele też zależy od skóry i od tego jaka jest wilogoc powietrza czy makijaz utrzyma sie 4 h czy 10.

Ja np używam korektora golden rose i jest on niezastapiony kryje tak jak kryolan czy mac, a jest sporo tańszy.

Zgadzam się częściowo jeżeli chodzi o podkłady, natomiast cieni MAC'a w życiu na Inglota nie zamienię Różnica kolosalna... oczywiście jak dla mnie, Ingloty się sypią, nie łączą się za dobrze z innymi markami, dość szybko utleniają... cóż, ja inglotów nie trawię po prostu. AA - większość moich klientek uczuliły ich produkty... a to w końcu firma dla alergików Także przykłady jak dla mnie nie za dobre, ale każdy ma inne doświadczenie i inne kosmetyki mu podpasują. Nic co firmy Golden Rose w moim kuferku również nigdy się nie znajdzie

Natomiast jeżeli chodzi o podkłady - używam Chanel'ek i głównie Avon'u, tusz czy kredki to jedynie Avon. Już za to pełno osób by powiedziało, że używam syfu, a dla mnie nie ma lepszych podkładów i klientki są również zachwycone.

Wiele zależy także od samych klientek, są takie co chcą zapłacić mało i nie interesuje ich, jakimi kosmetykami je pomalujesz, inne oczekują dobrych firm w kuferku i jak im powiesz, że masz zamiar je pomalować inglotem to uciekną gdzie pieprz rośnie

[KNK]

Napisane przez niqska

nie uważam że podkład za 300zł jest lepszy niz ten za 20.

w Awis nauczyli mnie, że nie liczy się marka kosmetyku a umiejętność wykorzystania tego co się ma. .

podkład nie musi być za 300pln, ale te dobre to zaczynają się od 50pln w góre chocby Colorstay czy Kryolan

a mogę zapytac na jakich kosmetykach uczyłaś sie w szkole ?

[niqska]

na przeróżnych
kryolan, mac, inglot, aa wszystkiego nie pamietam bo tego multum tam było a szkole skonczylam pol roku temu.

ja lubie inglota byc moze mam sentyment bo pracowalam w inglocie.
mac tez jest spoko ale denerwuja mnie sypkie cienie bo scieraja sie troche.
Inglotem potrafie tak umalowac ze rano nadal mam makijaz w nienarusoznym stanie.

Moje klientki nienarzekają.
ja używam podkładów inglota w polaczeniu z paint stick.

[KNK]

Kryolan, Mac, Inglot ??? tylko te marki były, uuuuu to niezła szkoła, to nie wiem skąd ten pomysł z AA czy Golden Rose ???

Jeżeli szkoła nie pracuje na kosmetykach selektywnych to raczej nie powie swoim uczniom ''słuchajcie drogie kosmetyki sa dobre, lepsze od tych co mamy w szkole, ale my pracujemy na innych bo sa tańsze'' oczywiście powie ze te co masz w szkole są swietne.

Z kosmetykami jest jak z każdym innym dobrem luksusowym, po części płacisz za prestiż, ale nikt nie neguje faktu ze auto za 100000 będzie zawsz lepsze od tego za 10000, może komus wystarcza to tańsze, ale nie znaczy że jest ono lepsze.

[niqska]

proponuje cofnięcie się do klasy maturalnej może nauczą cię czyta ze zrozumieniem.

[KNK]

Napisane przez niqska

proponuje cofnięcie się do klasy maturalnej może nauczą cię czyta ze zrozumieniem.

nie mam z tym problemów, jeżeli uważasz inaczej to to napisz w kontekscie której części moje wypowiedzi tak myslisz.

za to śmieszą mnie wypowiedzi profesjonalistki która twierdzi że tanich kosmetych jest w stanie zrobić świetny makijaż

[niqska]

nie uważam sie za profesjonalistkę.

Początku twej wypowiedzi. Napisałam że wiele innych - nazw nie pamiętam. Nie będę wypisywać nazwy firmy każdego kosmetyku bo to nie ma sensu i nie jestem na przesłuchaniu.

w szkole mieliśmy wiele różnych kosmetyków abyśmy mogły sobie porównać i wyrobić swój gust kosmetyczny.

[KNK]

Napisane przez niqska

nie uważam sie za profesjonalistkę.

Początku twej wypowiedzi. Napisałam że wiele innych - nazw nie pamiętam. Nie będę wypisywać nazwy firmy każdego kosmetyku bo to nie ma sensu i nie jestem na przesłuchaniu.

w szkole mieliśmy wiele różnych kosmetyków abyśmy mogły sobie porównać i wyrobić swój gust kosmetyczny.

na poczetku mojej wypowiedzi był sarkazm a co do kosmetyków to myśle że wymieniłaś najlepsze z tych co były, jaka była reszta to mozna sie domysleć - ale raczej nie były to marki selektywne.

A co do bycia profosjonalistką to powoli się nią stajesz, czy chcesz czy nie - zyczę oczywiści Ci sukcesu, i jestem pewien że za parę lat jezeli twoje przychodzy z makijażu wzrosną to polubisz te droższe marki, wiesz apetyt rośnie w miare jedzenia i nie pisze tego złośliwie, znam takich przypadków bardzo dużo.

[niqska]

W szkole tez był chanel dior lancome revlon ale pojedyncze kosmetyki, wiec po co mam je wymieniać?

ja używam rożnych kosmetyków i z tej niższej polki i tych selektywnych.
Wizaż i stylizacja to nie mój jedyny dochód więc tak czy siak skupuje kosmetyków multum, mam sentymenty swoje i tez staram się kupować takie kosmetyki za które będę miała zwrot bo u mnie w mieście 60 zł za makijaż to już dużo. Gdzie np we Wrocławiu brałam przynajmniej 100zł.
Na sesje zdjęciowe spokojnie wykorzystuje tanie kosmetyki bo i tak 3 h góra i makijaż do zmycia idzie. Zatem nie widzę sensu abym malowała drogimi podkładami

[yoka999]

Witaj,
Szukam dobrej szkoły stylizacji i wizażu we Wrocławiu. Właśnie przeczytałam Twoją wypowiedź na temat Akademii wizażu i stylizacji (po skrócie chyba dobrze rozpoznałam szkołę?) i to co napisałaś nie zachęca mnie do podjęcia nauki w tej szkole:-( Zastanawiam się czy we Wrocławiu jest jakaś szkoła godna polecenia? Znalazłam jeszcze Szkołę wizażu i stylizacji Marzeny Daleckiej, studium wizażu i stylizacji na ul. Uniwersyteckiej 1, studium wizażu i stylizacji Wapol i to chyba tyle. Masz może jakieś informacje na temat którejś z tych szkół? Nie jestem z Wrocławia i dlatego pytam. pozdrawiam serdecznie,

[AGATkA_eSZ]

Napisane przez yoka999

Witaj,
Szukam dobrej szkoły stylizacji i wizażu we Wrocławiu. Właśnie przeczytałam Twoją wypowiedź na temat Akademii wizażu i stylizacji (po skrócie chyba dobrze rozpoznałam szkołę?) i to co napisałaś nie zachęca mnie do podjęcia nauki w tej szkole:-( Zastanawiam się czy we Wrocławiu jest jakaś szkoła godna polecenia? Znalazłam jeszcze Szkołę wizażu i stylizacji Marzeny Daleckiej, studium wizażu i stylizacji na ul. Uniwersyteckiej 1, studium wizażu i stylizacji Wapol i to chyba tyle. Masz może jakieś informacje na temat którejś z tych szkół? Nie jestem z Wrocławia i dlatego pytam. pozdrawiam serdecznie,

radzę przeczytać cały wątek, gdzie wałkujemy temat różnych szkół wizażu we Wrocławiu....

[MagdalennaB]

Drogie wizażanki... Proszę o wasze opinie na temat najlepszej według was szkoły wizażu w Warszawie - rocznej lub 2letniej bo do maja czeka mnie decyzja do której mam się zgłosić na naukę... waham się między 3 i liczę na każdą opinię o której kolwiek - Art Look Wizaż i stylizacja , IN Art oraz Akademia Prenier ECAL co do ostatniej na jej stronie jest najmniej informacji a na emalie nie odpowiadają jak na razie... Czekam i liczę na wasze pomocne opinie...

[RobertaPardo]

czy mogę prosić o radę, możecie mi coś powiedzieć o tym kursie: http://www.☠☠☠☠☠☠☠☠pl/programy_promoc...FRsK3god02bWLw
Chciałabym pojść na jakiś dobry kurs wizażu w Gdansku ale w przystępnej cenie ( studiuję zaocznie wiec nie stac mnie na cos wypasionego i jednoczesnie studiuje dziennie wiec nie mam czasu na szkole kosmeyczna. Pewnie już o tym było ale szukalam szukalam i nic sensownego nie znalazlam. Pomożecie?

[Soso]

Napisane przez kolciag

Z

Natomiast jeżeli chodzi o podkłady - używam Chanel'ek i głównie Avon'u, tusz czy kredki to jedynie Avon. Już za to pełno osób by powiedziało, że używam syfu, a dla mnie nie ma lepszych podkładów i klientki są również zachwycone.

Wiele zależy także od samych klientek, są takie co chcą zapłacić mało i nie interesuje ich, jakimi kosmetykami je pomalujesz, inne oczekują dobrych firm w kuferku i jak im powiesz, że masz zamiar je pomalować inglotem to uciekną gdzie pieprz rośnie

Przyglądam się dyskusji i tak mi się nasuneło na myśl, że za nic w świecie nie pozwoliłabym się wizazystce umalować avonem Rozumiem, ze różne są potrzeby skóry, ale moim zdaniem jest ogromna różnica między podkładem nisko- a wysokopółkowym.

[kolciag]

Napisane przez Soso

Przyglądam się dyskusji i tak mi się nasuneło na myśl, że za nic w świecie nie pozwoliłabym się wizazystce umalować avonem Rozumiem, ze różne są potrzeby skóry, ale moim zdaniem jest ogromna różnica między podkładem nisko- a wysokopółkowym.

Ja miałam przyjemność poznać panią kosmetolog, która badała różne kosmetyki kolorowe i stwierdziła, że nie ma żadnej różnicy pomiędzy Avon, MaxFactor a Chanel czy Diorem poza ceną Na dodatek w praktyce podkłady Avon niejednokrotnie sprawdzają mi się o wiele lepiej niż Chanel, po których wiele klientek miało strasznie rozszerzone pory i wyglądało fatalnie - dzięki bogu są próby przed ślubem.

Ale każdy ma swoje preferencje, dlatego dla osób, dla których nie ważny jest efekt tylko marka mam w kuferku kilka podkładów Chanela i Diora, jednak większość po obejrzeniu rezultatów na próbie decyduje się na Avon czy inny podkład z tej niższej półki

[Ishikawa]

Napisane przez kolciag

Ja miałam przyjemność poznać panią kosmetolog, która badała różne kosmetyki kolorowe i stwierdziła, że nie ma żadnej różnicy pomiędzy Avon, MaxFactor a Chanel czy Diorem poza ceną Na dodatek w praktyce podkłady Avon niejednokrotnie sprawdzają mi się o wiele lepiej niż Chanel, po których wiele klientek miało strasznie rozszerzone pory i wyglądało fatalnie - dzięki bogu są próby przed ślubem.

Ale każdy ma swoje preferencje, dlatego dla osób, dla których nie ważny jest efekt tylko marka mam w kuferku kilka podkładów Chanela i Diora, jednak większość po obejrzeniu rezultatów na próbie decyduje się na Avon czy inny podkład z tej niższej półki

Ciekawe co piszesz, pod jakim kątem je badała itp ? Pytam z ciekawosci
Bo w gazecie Wysokie Obcasy (wydanie z 2.01.2010) był artykul odnosnie tanszych kosmetykow (i tez lekow chyba) a ich drozszych zamienników. Byl tam ksometyk do kapieli Oilatum (niewiem,czy dobrze to pisze) za ok. 30 zł (niepamietam,daje przyklad) a sklada sie z parafiny,ktora w aptece za 2 zł mozna kupic.....wnioski zostawiam dla siebie

Ja generalnie za Avonem nie przepadam (ale mam 4 kredki i sa super ), podklady mi nie pasuja...wiec gdybym miala byc malowana podkladem z Avonu to chyba bym poprosila o cos innego

Wydaje mi sie ze markowe kosmetyki maja lepsze laboratoria, wiecej klada kasy na wymyslanie nowinek i ulepszanie kosmetykow, a pozniej tansze to kopiuja...i czasem wyprzedzaja orginal

[RobertaPardo]

Przepraszam za wcinkę w dyskusję ale proszę was o radę, pisałam wyżej o kursie. Podpowiedzcie

[kolciag]

Napisane przez Ishikawa

Ciekawe co piszesz, pod jakim kątem je badała itp ? Pytam z ciekawosci

Ja generalnie za Avonem nie przepadam (ale mam 4 kredki i sa super ), podklady mi nie pasuja...wiec gdybym miala byc malowana podkladem z Avonu to chyba bym poprosila o cos innego

Wydaje mi sie ze markowe kosmetyki maja lepsze laboratoria, wiecej klada kasy na wymyslanie nowinek i ulepszanie kosmetykow, a pozniej tansze to kopiuja...i czasem wyprzedzaja orginal

Badała pod względem składu i działania na skórę, nie wiem jak dokładnie i jak dogłębnie. Podkład Avonu wcale nie wypadł gorzej od tych wysokopółkowych podkładów. W ogóle mówiła, że nie ma sensu przepłacać na kosmetyki, że większość firm bierze kasę za samą nazwę a ich produkty wcale się nie różnią od np. Ziaj a wręcz bywają gorsze Cóż, siła sugestii... jak coś droższe to i lepsze i na wielu to działa. Na dodatek często jest tak, że np dodają jakiś wyciąg z kawioru... którego jest kropelka... ale już jest i można napisać na opakowaniu i zedrzeć kilka stówek więcej

Co nie znaczy, że nie warto kupować droższych kosmetyków, są i takie za które warto dać więcej kasy, niestety są one w mniejszości wśród wysokopółkowców.

Co więcej, zawsze powtarzam, że każdemu pasuje co innego i co jednemu zaszkodzi drugiemu pomoże. Dobór kosmetyków odpowiednich do cery, do potrzeb skóry.... jest to bardzo ważne ale wcale nie łatwe. Przecież podkład Chanel, który mi szkodzi - i nie tylko mi - na KWC ma świetne opinie, ale wśród nich są i takie które są bardzo nieprzychylne dla niego

Co do Avon, to mogę dodać tylko tyle, że słyszałam, iż Avon wiele swoich kosmetyków patentuje i to właśnie wysokopółkowe firmy kupują od nich te patenty, a tym żadna z nich nie chce się chwalić bo to przecież straszny wstyd No ale nie jest to źródło pewnej informacji.... ale nie ukrywam, że bardzo mnie to ciekawi. Jeden z pewniejszych kosmetyków to Krem z Avonu, z serii Anew, Estee Lauder kupiła od nich patent na ten krem i wydała o właściwie identycznym składzie, zamiast 50 zł kosztuje 350 Niektóre blogi kosmetologiczne się o tym rozpisywały w stanach.

Ty byś nie chciała podkładu Avon, więc tak jak napisała, mam kilka wysokopółkowców, dla tych co Avon nie lubią

Także żeby mnie nikt źle nie zrozumiał, sama uwielbiam niektóre wysokopółkowe kosmetyki, wiele w kuferku mam i nie wyobrażam sobie pracy bez nich, warto jednak dobrze się zastanowić, zanim coś kupimy, żeby bez sensu nie przepłacić. No chyba że ktoś cierpi na nadmiar kasy i mu nie zależy

[lirka]

Napisane przez kolciag

Ja miałam przyjemność poznać panią kosmetolog, która badała różne kosmetyki kolorowe i stwierdziła, że nie ma żadnej różnicy pomiędzy Avon, MaxFactor a Chanel czy Diorem poza ceną Na dodatek w praktyce podkłady Avon niejednokrotnie sprawdzają mi się o wiele lepiej niż Chanel, po których wiele klientek miało strasznie rozszerzone pory i wyglądało fatalnie - dzięki bogu są próby przed ślubem.

Sorry, ale ta opinia powaliła mnie na łopatki. Po pierwsze skład INCI podany na kosmetyku to nie jest receptura tylko użyte składniki (a i to nie wszystkie, tylko główne). Oczywiście można powiedzieć, że nie ma różnicy pomiędzy golden delicious a ligolem - to jabłko i to jabłko, albo pomiędzy szynką z Lidla za 9,99 zł a oryginalną szynką parmeńską (skład plus minus ten sam, no nie?). Osobiście uważam, że akurat na podkładach widać monstrualną różnicę jakości pomiędzy markami typu Avon czy Chanel: inna kolorystyka, załamanie światła, efekty optyczne. Każdy, kto choć trochę zajmuje się wizażem widzi to gołym okiem. Owszem są przyzwoite podkłady średniopółkowe czy marek profesjonalnych, ale na pewno nie zaliczyłabym do nich Avonu.

Żeby nie było totalnego off topu: jasne, że szkoły nie będą inwestowały wyłącznie w kosmetyki górnopółkowe dla uczennic, bo musiałyby podwoić czesne, ale przecież są umowy barterowe z producentami. Zwykle człowiek przywiązuje się do marek, na których pracował w szkole, więc jest w tym też jakiś interes producentów (szczególnie kosmetyków profesjonalnych).

[Soso]

Napisane przez kolciag

Ja miałam przyjemność poznać panią kosmetolog, która badała różne kosmetyki kolorowe i stwierdziła, że nie ma żadnej różnicy pomiędzy Avon, MaxFactor a Chanel czy Diorem poza ceną Na dodatek w praktyce podkłady Avon niejednokrotnie sprawdzają mi się o wiele lepiej niż Chanel, po których wiele klientek miało strasznie rozszerzone pory i wyglądało fatalnie - dzięki bogu są próby przed ślubem.

Ale każdy ma swoje preferencje, dlatego dla osób, dla których nie ważny jest efekt tylko marka mam w kuferku kilka podkładów Chanela i Diora, jednak większość po obejrzeniu rezultatów na próbie decyduje się na Avon czy inny podkład z tej niższej półki

Pogrubione - jak dla mnie - niewiarygodne

Metodą prób i błędów znalazłam swój ulubiony podkład, cena sephorowa niebagatelna, bo grubo ponad 200 złotych i wierz mi, byłabym szczęśliwa mogąc wydać jedną piąta tego i widzieć indentyczne rezultaty.

Zarzuty jakie kierują pod adresem podkładów niskopółkowych to chociazby to, że są widoczne na twarzy (nie potrafią się idealnie wtopić w strukturę skóry) a jednocześnie nie pielęgnują, kiepsko kryją itd itp. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że skóra skórze nie równa, ale trudno mi uwierzyć w to, że ten, kto miał okazję spróbować górnopółkowych podkładów chętnie wraca do tych z niskiej półki. Zakładam, że nie wchodzą w grę argumenty o finansach.

[kolciag]

Napisane przez Soso

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że skóra skórze nie równa, ale trudno mi uwierzyć w to, że ten, kto miał okazję spróbować górnopółkowych podkładów chętnie wraca do tych z niskiej półki. Zakładam, że nie wchodzą w grę argumenty o finansach.

Ja jestem taką osobą, żadem podkład z wysokopółkowych mi nie przypasował, wróciłam do podkładów niskopółkowych i są 1000 razy lepsze dla mnie czy choćby dla mojej mamy, a finanse nie stanowią problemu. Przykładów znam sporo takich osób jak ja I wcale nie chodzi tu już o Avon, ale o inne firmy z tej samej półki

Napisane przez lirka

Sorry, ale ta opinia powaliła mnie na łopatki.

Ja tylko powtarzam, co mi powiedziano, badania były robione w laboratorium... tylko tyle mogę dodać, ja jestem w stanie mniej więcej odczytać co jest w danym kosmetyku + znam jakieś podstawy, na tym raczej się kończy moja wiedza na temat składów (a wielka szkoda).

Napisane przez RobertaPardo

Przepraszam za wcinkę w dyskusję ale proszę was o radę, pisałam wyżej o kursie. Podpowiedzcie

Bardzo chciałabym pomóc, ale niestety na temat kursów w Gdańsku to niestety nic nie wiem

[MagdalennaB]

Napisane przez MagdalennaB

Drogie wizażanki... Proszę o wasze opinie na temat najlepszej według was szkoły wizażu w Warszawie - rocznej lub 2letniej bo do maja czeka mnie decyzja do której mam się zgłosić na naukę... waham się między 3 i liczę na każdą opinię o której kolwiek - Art Look Wizaż i stylizacja , IN Art oraz Akademia Prenier ECAL co do ostatniej na jej stronie jest najmniej informacji a na emalie nie odpowiadają jak na razie... Czekam i liczę na wasze pomocne opinie...

Podbijam Pytanie

[kettyx]

Zapraszam na kurs wizazu i stylizacji do mnie
wszelkie informacje sa na stronie www.annabiel-wizaz.pl
Na konkretne pytania odpowiem telefonicznie .Dotychczasowe kursantki byly zadowolone

[frywolna franka]

Napisane przez Soso

Metodą prób i błędów znalazłam swój ulubiony podkład, cena sephorowa niebagatelna, bo grubo ponad 200 złotych i wierz mi, byłabym szczęśliwa mogąc wydać jedną piąta tego i widzieć indentyczne rezultaty.

Zgadzam się w 100%.
Też nie lubię przepłacać... Jednak mój podkład kosztuje 147 zł i ani ten za 69 zł, ani ten za 55 zł nie równa się z nim.
Uważam, że nie którym szczęśliwcom nie musi zależeć na marce podkładu - przy mojej problematycznej cerze (naczynka, silnie mieszana, skłonność do niespodzianek) - mam olbrzymie wymagania wobec kosmetyku. Cera cerze nierówna, klientka klientce a podkład podkładowi
Płacąc za makijaż - wymagam. Ma być idealnie - odcień, krycie, trwałość.

Po to są szkoły, by wpajać aby w kufrze profesjonalisty były profesjonalne kosmetyki. RÓŻNE. Nie wierzę w pracę na jednej marce.
(to znaczy wierzę, że taka istnieje w momencie umowy czy wyłączności wizażysty, ale np. kocham MAC - generalnie, ale ich tusze i podkłady to do mojej cery i moich rzęs totalny niewypał....)

[MagdalennaB]

Napisane przez kettyx

Zapraszam na kurs wizazu i stylizacji do mnie
wszelkie informacje sa na stronie www.annabiel-wizaz.pl
Na konkretne pytania odpowiem telefonicznie .Dotychczasowe kursantki byly zadowolone

Mi chodzi o roczne lub 2letnie studium wizażu... ale dziękuje za odpowiedź