Sierpniowe mamusie 2015 - część 4 :)

[Mravka]

Nie wiem dlaczego nie mogę cytować ;/

beaciorq no no spory Człowiek już! wiesz najważniejsze,że wszystko ok,zdążysz podejrzeć ,choć domyślam się,że ciekawość robi swoje

majka kciuuuuki

---------- Dopisano o 18:32 ---------- Poprzedni post napisano o 18:26 ----------

mms trzymam kciuki za powtórne badanie i dobre wyniki. Wiem,że łatwo się mówi, ale naprawdę staraj się nie denerwować.

Piszecie o chrzcinach. W sumie u nas nie ma chyba żadnego "zwyczaju". U Starszego mamy moją siostre i kuzyna TZ. Teraz będzie moja przyjaciołka i...nie wiem kto. Niemniej dla mnie to nie kwestia koligacji rodzinnej, a mojego postrzegania "potencjalnego" chrzestnego. Wszyscy myśleli,że chrzestnym Syna będzie brat TZ, jednak my od razu wiedzieliśmy,że Go nie wezmiemy (wiem,że nie wszystkim sie to podobało,ale to ich problem ). W ogóle to ja będę chrzestną dziecka mojej siostry,więc będzie wesoło

---------- Dopisano o 18:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ----------

U mnie drugi antybiotyk w toku(tym razem amoksiklav), jednak na szczęście widzę pierwsze efekty(po prawie nie przespanej ostatniej nocy). Zdecydowanie jednak nie dało się już tego uniknąć. Miałam już tak zawalone zatoki,że myślałam,że mi rozsadzi policzek. Dziś zaliczyłam jeszcze dentyste (zrobił co miał zrobić i jestem lżejsza o niemało, ale przynajmniej z głowy).
Gin dziś był niepocieszony,że nadal jestem kaszlająca. Właściwie to spytał,czy mam się jak odizolować od chorych domowników. Jak wiadomo nie mam.
Podejrzeliśmy na chwilę Małego- wszystko ok,ale nic więcej nie wiem(nie mierzył/ważył).

[asienka_182]

Jestem po wizycie i jednak mialam usg Widziałam mojego skarba który tak pięknie fikał ale plci nie znam bo sie do mnie dupka odwrócił/a dowiem sie 15 na kolejnej wizycie no i oczywiście wszystko jest wporzadku ależ jestem szczęśliwa ☺

---------- Dopisano o 18:51 ---------- Poprzedni post napisano o 18:49 ----------

Ano i troche przytylam ale nadal 2kg na minusie

[magdowe]

Napisane przez Mravka

Nie wiem dlaczego nie mogę cytować ;/

beaciorq no no spory Człowiek już! wiesz najważniejsze,że wszystko ok,zdążysz podejrzeć ,choć domyślam się,że ciekawość robi swoje

majka kciuuuuki

---------- Dopisano o 18:32 ---------- Poprzedni post napisano o 18:26 ----------

mms trzymam kciuki za powtórne badanie i dobre wyniki. Wiem,że łatwo się mówi, ale naprawdę staraj się nie denerwować.

Piszecie o chrzcinach. W sumie u nas nie ma chyba żadnego "zwyczaju". U Starszego mamy moją siostre i kuzyna TZ. Teraz będzie moja przyjaciołka i...nie wiem kto. Niemniej dla mnie to nie kwestia koligacji rodzinnej, a mojego postrzegania "potencjalnego" chrzestnego. Wszyscy myśleli,że chrzestnym Syna będzie brat TZ, jednak my od razu wiedzieliśmy,że Go nie wezmiemy (wiem,że nie wszystkim sie to podobało,ale to ich problem ). W ogóle to ja będę chrzestną dziecka mojej siostry,więc będzie wesoło

---------- Dopisano o 18:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ----------

U mnie drugi antybiotyk w toku(tym razem amoksiklav), jednak na szczęście widzę pierwsze efekty(po prawie nie przespanej ostatniej nocy). Zdecydowanie jednak nie dało się już tego uniknąć. Miałam już tak zawalone zatoki,że myślałam,że mi rozsadzi policzek. Dziś zaliczyłam jeszcze dentyste (zrobił co miał zrobić i jestem lżejsza o niemało, ale przynajmniej z głowy).
Gin dziś był niepocieszony,że nadal jestem kaszlająca. Właściwie to spytał,czy mam się jak odizolować od chorych domowników. Jak wiadomo nie mam.
Podejrzeliśmy na chwilę Małego- wszystko ok,ale nic więcej nie wiem(nie mierzył/ważył).

Napisane przez asienka_182

Jestem po wizycie i jednak mialam usg Widziałam mojego skarba który tak pięknie fikał ale plci nie znam bo sie do mnie dupka odwrócił/a dowiem sie 15 na kolejnej wizycie no i oczywiście wszystko jest wporzadku ależ jestem szczęśliwa ☺

---------- Dopisano o 18:51 ---------- Poprzedni post napisano o 18:49 ----------

Ano i troche przytylam ale nadal 2kg na minusie

Gratuluje udanych wizyt

[Jess922]

Napisane przez asienka_182

Jestem po wizycie i jednak mialam usg Widziałam mojego skarba który tak pięknie fikał ale plci nie znam bo sie do mnie dupka odwrócił/a dowiem sie 15 na kolejnej wizycie no i oczywiście wszystko jest wporzadku ależ jestem szczęśliwa ☺

---------- Dopisano o 18:51 ---------- Poprzedni post napisano o 18:49 ----------

Ano i troche przytylam ale nadal 2kg na minusie

[roxana_lu]

Napisane przez Mravka

Nie wiem dlaczego nie mogę cytować ;/

beaciorq no no spory Człowiek już! wiesz najważniejsze,że wszystko ok,zdążysz podejrzeć ,choć domyślam się,że ciekawość robi swoje

majka kciuuuuki

---------- Dopisano o 18:32 ---------- Poprzedni post napisano o 18:26 ----------

mms trzymam kciuki za powtórne badanie i dobre wyniki. Wiem,że łatwo się mówi, ale naprawdę staraj się nie denerwować.

Piszecie o chrzcinach. W sumie u nas nie ma chyba żadnego "zwyczaju". U Starszego mamy moją siostre i kuzyna TZ. Teraz będzie moja przyjaciołka i...nie wiem kto. Niemniej dla mnie to nie kwestia koligacji rodzinnej, a mojego postrzegania "potencjalnego" chrzestnego. Wszyscy myśleli,że chrzestnym Syna będzie brat TZ, jednak my od razu wiedzieliśmy,że Go nie wezmiemy (wiem,że nie wszystkim sie to podobało,ale to ich problem ). W ogóle to ja będę chrzestną dziecka mojej siostry,więc będzie wesoło

---------- Dopisano o 18:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ----------

U mnie drugi antybiotyk w toku(tym razem amoksiklav), jednak na szczęście widzę pierwsze efekty(po prawie nie przespanej ostatniej nocy). Zdecydowanie jednak nie dało się już tego uniknąć. Miałam już tak zawalone zatoki,że myślałam,że mi rozsadzi policzek. Dziś zaliczyłam jeszcze dentyste (zrobił co miał zrobić i jestem lżejsza o niemało, ale przynajmniej z głowy).
Gin dziś był niepocieszony,że nadal jestem kaszlająca. Właściwie to spytał,czy mam się jak odizolować od chorych domowników. Jak wiadomo nie mam.
Podejrzeliśmy na chwilę Małego- wszystko ok,ale nic więcej nie wiem(nie mierzył/ważył).

dużo zdrówka dla Ciebie!

Napisane przez asienka_182

Jestem po wizycie i jednak mialam usg Widziałam mojego skarba który tak pięknie fikał ale plci nie znam bo sie do mnie dupka odwrócił/a dowiem sie 15 na kolejnej wizycie no i oczywiście wszystko jest wporzadku ależ jestem szczęśliwa ☺

---------- Dopisano o 18:51 ---------- Poprzedni post napisano o 18:49 ----------

Ano i troche przytylam ale nadal 2kg na minusie

no to super!

[asienka_182]

Się śmiałam że następnym razem bede obiecala dzidziusiowi Loda jak pokaze co ma miedzy nóżkami

[Mirabelka_90]

Gratuluję wizyt
U nas tak zimno dziś, że pojechaliśmy tylko do lidla na zakupy. Marchewki na soczek i słodycze i leżę teraz pod kocykiem. Leje i normalnie masakra. A rano tak ślicznie było.

[Acka]

Napisane przez asienka_182

Jestem po wizycie i jednak mialam usg Widziałam mojego skarba który tak pięknie fikał ale plci nie znam bo sie do mnie dupka odwrócił/a dowiem sie 15 na kolejnej wizycie no i oczywiście wszystko jest wporzadku ależ jestem szczęśliwa ☺

---------- Dopisano o 18:51 ---------- Poprzedni post napisano o 18:49 ----------

Ano i troche przytylam ale nadal 2kg na minusie

No to super! już się pewnie nie mozesz doczekać

---------- Dopisano o 19:04 ---------- Poprzedni post napisano o 19:03 ----------

Napisane przez Mirabelka_90

Gratuluję wizyt
U nas tak zimno dziś, że pojechaliśmy tylko do lidla na zakupy. Marchewki na soczek i słodycze i leżę teraz pod kocykiem. Leje i normalnie masakra. A rano tak ślicznie było.

u nas jeszcze nie leje ale faktycznie się chmurzy i o wiele zimniej:/

[asienka_182]

Napisane przez Acka

No to super! już się pewnie nie mozesz doczekać

---------- Dopisano o 19:04 ---------- Poprzedni post napisano o 19:03 ----------


u nas jeszcze nie leje ale faktycznie się chmurzy i o wiele zimniej:/

No ale następna wizyta za 3 tygodnie więc o tydzień wcześniej niż zawsze

---------- Dopisano o 19:08 ---------- Poprzedni post napisano o 19:07 ----------

A u mnie jest 14 stopni i jeszcze jest ladnie

[Anev0]

Roxanka u nas tez bedzie sajgon bo ja mam siostre i tz też ma siostre i ktora ma być.
Tż chce chrzestnego kolege OK, i swoja siostrę ( na co ja sie nie zgadzam) dwie ooby z jednej strony ooo nie ale wszytko się okazę jak się malec urodzi, a ty rob co uważasz za słuszne

[beatrix28]

Napisane przez asienka_182

No ale następna wizyta za 3 tygodnie więc o tydzień wcześniej niż zawsze

---------- Dopisano o 19:08 ---------- Poprzedni post napisano o 19:07 ----------

A u mnie jest 14 stopni i jeszcze jest ladnie

u mnie wizyta tez juz 13stego, niby za miesiac ale zwykle szlam sroda/ptk a teraz pon.

ambiwalentna ,roxana wlasnie co komu do tego jaka płec???pani w sklepie,sasiadka,babka ciotka...parka nie parka wazne aby urodzilo sie zdrowe i nie chorowało...
dzis bylo super cieplo,chodzilam w otwartej kurtce,jutro jak bedzie ladnie to tez,no chyba wolno mi miec dziecko z wlasnym mezem????
nie mam zamiaru sie pocić i kryć ..
ps.w ostatecznosci oprocz paczki pieluch i odzywki do wlosów w Rossie to nic nie kupilam..kolejny ,,wypad ''za tydzien
ide zrobic jakąś kolacje.

[Acka]

Napisane przez Anev0

Roxanka u nas tez bedzie sajgon bo ja mam siostre i tz też ma siostre i ktora ma być.
Tż chce chrzestnego kolege OK, i swoja siostrę ( na co ja sie nie zgadzam) dwie ooby z jednej strony ooo nie ale wszytko się okazę jak się malec urodzi, a ty rob co uważasz za słuszne

u nas jest tak samo tylko ze pewne jest ze nie weźmiemy jego siostry bo ona jest strasznie nieogarnięta życiowo.Powiem szczerze że dziecka z nią nie zostawie dłuuugo.Dlatego będzie moja sis

[roxana_lu]

Napisane przez Anev0

Roxanka u nas tez bedzie sajgon bo ja mam siostre i tz też ma siostre i ktora ma być.
Tż chce chrzestnego kolege OK, i swoja siostrę ( na co ja sie nie zgadzam) dwie ooby z jednej strony ooo nie ale wszytko się okazę jak się malec urodzi, a ty rob co uważasz za słuszne

aaaaa... czyli Twój TŻ tak to sobie wymyślił

ja nie wiem... wkurza mnie takie wtrynianie się do czyjegoś życia i ta chęć wpłynięcia na decyzję.. wrrr...

---------- Dopisano o 19:24 ---------- Poprzedni post napisano o 19:23 ----------

Napisane przez Acka

u nas jest tak samo tylko ze pewne jest ze nie weźmiemy jego siostry bo ona jest strasznie nieogarnięta życiowo.Powiem szczerze że dziecka z nią nie zostawie dłuuugo.Dlatego będzie moja sis

o. kolejna co to ma "problem" z siostrą TŻ
ja też siostrze tż bym dziecka nie zostawiła, nawet juniora

[kasperka]

Napisane przez asienka_182

Jestem po wizycie i jednak mialam usg Widziałam mojego skarba który tak pięknie fikał ale plci nie znam bo sie do mnie dupka odwrócił/a dowiem sie 15 na kolejnej wizycie no i oczywiście wszystko jest wporzadku ależ jestem szczęśliwa


---------- Dopisano o 18:51 ---------- Poprzedni post napisano o 18:49 ----------

Ano i troche przytylam ale nadal 2kg na minusie

No i super, gratulacje

[Acka]

Napisane przez beatrix28

u mnie wizyta tez juz 13stego, niby za miesiac ale zwykle szlam sroda/ptk a teraz pon.

ambiwalentna ,roxana wlasnie co komu do tego jaka płec???pani w sklepie,sasiadka,babka ciotka...parka nie parka wazne aby urodzilo sie zdrowe i nie chorowało...
dzis bylo super cieplo,chodzilam w otwartej kurtce,jutro jak bedzie ladnie to tez,no chyba wolno mi miec dziecko z wlasnym mezem????
nie mam zamiaru sie pocić i kryć ..
ps.w ostatecznosci oprocz paczki pieluch i odzywki do wlosów w Rossie to nic nie kupilam..kolejny ,,wypad ''za tydzien
ide zrobic jakąś kolacje.

ja też 13! oby był dla nas szczęśliwy poród z resztą też 13 :P

[roxana_lu]

Napisane przez Acka

ja też 13! oby był dla nas szczęśliwy poród z resztą też 13 :P

będzie szczęśliwy

[asienka_182]

No my z chrzestnymi nie mamy problemu bo ja mam siostrę a Tż brata gorzej bedzie przy drugim bo mamy po jednym rodzeństwu ale do tego czasu jeszcze daleeeko

[Acka]

Napisane przez roxana_lu

aaaaa... czyli Twój TŻ tak to sobie wymyślił

ja nie wiem... wkurza mnie takie wtrynianie się do czyjegoś życia i ta chęć wpłynięcia na decyzję.. wrrr...

---------- Dopisano o 19:24 ---------- Poprzedni post napisano o 19:23 ----------



o. kolejna co to ma "problem" z siostrą TŻ
ja też siostrze tż bym dziecka nie zostawiła, nawet juniora

tak tak z moją szwagierką to jest tak że ona ma 25lat?i nawet zupy pewnie nigdy nie zrobiła sama.Ma już dziecko bo wpadła i strasznie żal mi tej małej.Śmierdzi fajami jak ją wezmę na ręce a ma dopiero pół roku..Okropność.Ciuchy jak mi przyniosła to chyba w ACE je będę prała.Dobrze ze mam większość po mojej siostry dzieciach..DRAMAT

[roxana_lu]

Napisane przez asienka_182

No my z chrzestnymi nie mamy problemu bo ja mam siostrę a Tż brata gorzej bedzie przy drugim bo mamy po jednym rodzeństwu ale do tego czasu jeszcze daleeeko

szybko już o drugim myślisz ale to fajnie!

Napisane przez Acka

tak tak z moją szwagierką to jest tak że ona ma 25lat?i nawet zupy pewnie nigdy nie zrobiła sama.Ma już dziecko bo wpadła i strasznie żal mi tej małej.Śmierdzi fajami jak ją wezmę na ręce a ma dopiero pół roku..Okropność.Ciuchy jak mi przyniosła to chyba w ACE je będę prała.Dobrze ze mam większość po mojej siostry dzieciach..DRAMAT

a bleeee.. ja też paliłam przed ciążą ale nigdy w domu i nigdy w obecności juniora...

[Acka]

Napisane przez roxana_lu

szybko już o drugim myślisz ale to fajnie!



a bleeee.. ja też paliłam przed ciążą ale nigdy w domu i nigdy w obecności juniora...

To co robimy to nasza sprawa, byle nie truć maluszka!Bo on nie ma wyboru.My mamy.Też czasem zapaliłam, tak do piwka:P Ale teraz mnie nie ciągnie ani trochę

[asienka_182]

Napisane przez roxana_lu

szybko już o drugim myślisz ale to fajnie!



a bleeee.. ja też paliłam przed ciążą ale nigdy w domu i nigdy w obecności juniora...

Nie nie :p ja chce przerwę tak 3 lata napewno
A jak mozesz Roxana to zapisz mi na pierwszej str wizytę na 15.04

[moniska139]

Napisane przez roxana_lu

Stwierdziłam ze nie moge sie tyle stresowac a ona mnie tak irytuje, ze inaczej postąpić nie mogłam

A ona jeszcze nas na swieta zaprosiła no i sie wkurzyła bo powiedziałam nie... Tego by brakowało spędzać swieta z kimś kogo sie tak nie znosi

Dziewczyny...A mam pytanie tak przy okazji, jak u Was wyglada sprawa chrzestnych ? Czy u Was wybiera sie kogos z rodziny itd? Bo u mnie ma byc moja najbliższa przyjaciółka ( nawet jakbym chciała to nie mam kogo wziasc juz tymbardziej faceta) no i awantura bo siostrzyczka TŻ juz sie cieszyła ze bedzie i teściowa powiedziała ze nie mamy próbować jej nie wziasc bo zrobimy jej najwieksza przykrość. TŻ tez najpierw chciał ja wziasc ale ja jej tak bardzo nie znoszę ze nie bede brała na sile bo "wypada"... TŻ juz sie zgodził ze bedzie moja przyjaciółka a on weźmie jakiegoś kuzyna... Ale zawsze czuje ten "zgrzyt" jak sie zaczyna na ten temat rozmowa...

U nas będzie moja siostra i tż brat. Mąż ma chrzestnych, którzy są znajomymi
teściów. Gdybym nie miała kogoś z rodziny, to nie miałabym nic przeciwko, że mam.przyjaciółkę.

Napisane przez majka242007

właśnie przyszła moja babcia... z nowym żakietem dla mnie w prezencie w r 40 a noszę r 34 taka mała różnica... Pytam czemu taki wielki przecież zna mój rozmiar a ta no że już jest ciepło i kurtkę zaraz ściągnę to mi brzuch będzie widać wiec trzeba go zakryć



pytam a czego ja mam się wstydzić nie mam 15 lat jestem po prostu w ciąży
Oszalała... mówi no racja Tylko ona tak pomyślała bo kiedyś to brzuch się zakrywało, że może tez chce

Moja też każe zakrawać brzuch, ostatnio dala mi pieniądze bo w netto były bluzki ciazowe - namioty taki jest ich urok.

Byłam na wizycie a zanim na nią.dojechałam to zatrzymała nas policja. I się zaczęło... Nie mieliśmy nowej kartki z ubezpieczeniem a ważne było stare do 19. Jest ważne ale i nie ma przerwanej ciągłości ale nie otrzymaliśmy jej jeszcze z ubezpieczalni. Policjant stwierdził, że mąż przez pasami wyprzedzał i nie było zmiłuj się. Ja muszę już wchodzić do lekarza bo jest na godzinę a policjant niespiesznie rozmawia i mówi co i jak.
Ja już beczę, że muszę do lekarza i czy długo jeszcze, chyba ze względu na mnie dał 10 pkt i tylko 200 zł i powiedział, że mam się cieszyć bo on z żoną 5 lat się starają o dziecko.
Chłop mnie tak wkurzył, że powiedziałam że nie idzie ze.mną choć miałam nadzieję, że jednak pójdzie.
Weszlam do lekarza spóźnione czerwona, zapłakana i smutna, że bez niego.
Jeszcze dobrze się nie położyłam i weszła jakaś kobieta, że jest już jej czas.
Ale zrobił usg rozmawialiśmy o badaniach i różnych innych sprawach i nie zbył mnie od razu.
Dzidzi ma 305 gramów, rączki nóżki i paluszki się zgadzają. Cała reszta też, ułożona jest pośladkowo i jest DZIEWCZYNKĄ
Po badaniu pojechaliśmy do koleżanki po młodego i jak mnie zobaczyła to przeraziła, że coś z dzieckiem się dzieje. Ale na szczęście wszystko dobrze

To 200 zł mandatu strasznie mnie odbiło. W tym miesiącu mieliśmy tyle wydatków, że nawet nie chce myśleć ile jesteśmy na minusie
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[roxana_lu]

Napisane przez Acka

To co robimy to nasza sprawa, byle nie truć maluszka!Bo on nie ma wyboru.My mamy.Też czasem zapaliłam, tak do piwka:P Ale teraz mnie nie ciągnie ani trochę

a mnie właśnie ciągnie bardzo... baaaaardzooo.. brakowało mi np. jak się denerwowałam wynikami, brakuje mi zawsze jak się wkurzę... w innych sytuacjach o tym nie myślę
z tym, że ja bardzo długo paliłam.. bo już od liceum. później rzuciłam jak zaszłam w ciążę z juniorem i znów zaczęłam popalać jak miał pół roku no i potem całkowicie wróciłam do palenia...
ale teraz sobie obiecałam, że już nigdy nie wrócę do tego nałogu.

---------- Dopisano o 19:47 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------

Napisane przez asienka_182

Nie nie :p ja chce przerwę tak 3 lata napewno
A jak mozesz Roxana to zapisz mi na pierwszej str wizytę na 15.04

wpisałam!

Napisane przez moniska139

U nas będzie moja siostra i tż brat. Mąż ma chrzestnych, którzy są znajomymi
teściów. Gdybym nie miała kogoś z rodziny, to nie miałabym nic przeciwko, że mam.przyjaciółkę.






Moja też każe zakrawać brzuch, ostatnio dala mi pieniądze bo w netto były bluzki ciazowe - namioty taki jest ich urok.

Byłam na wizycie a zanim na nią.dojechałam to zatrzymała nas policja. I się zaczęło... Nie mieliśmy nowej kartki z ubezpieczeniem a ważne było stare do 19. Jest ważne ale i nie ma przerwanej ciągłości ale nie otrzymaliśmy jej jeszcze z ubezpieczalni. Policjant stwierdził, że mąż przez pasami wyprzedzał i nie było zmiłuj się. Ja muszę już wchodzić do lekarza bo jest na godzinę a policjant niespiesznie rozmawia i mówi co i jak.
Ja już beczę, że muszę do lekarza i czy długo jeszcze, chyba ze względu na mnie dał 10 pkt i tylko 200 zł i powiedział, że mam się cieszyć bo on z żoną 5 lat się starają o dziecko.
Chłop mnie tak wkurzył, że powiedziałam że nie idzie ze.mną choć miałam nadzieję, że jednak pójdzie.
Weszlam do lekarza spóźnione czerwona, zapłakana i smutna, że bez niego.
Jeszcze dobrze się nie położyłam i weszła jakaś kobieta, że jest już jej czas.
Ale zrobił usg rozmawialiśmy o badaniach i różnych innych sprawach i nie zbył mnie od razu.
Dzidzi ma 305 gramów, rączki nóżki i paluszki się zgadzają. Cała reszta też, ułożona jest pośladkowo i jest DZIEWCZYNKĄ
Po badaniu pojechaliśmy do koleżanki po młodego i jak mnie zobaczyła to przeraziła, że coś z dzieckiem się dzieje. Ale na szczęście wszystko dobrze

To 200 zł mandatu strasznie mnie odbiło. W tym miesiącu mieliśmy tyle wydatków, że nawet nie chce myśleć ile jesteśmy na minusie
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

oj no czasami tak bywa ale Ty jesteś ostatnią osobą, która się powinna teraz tym martwić!

dobrze, że zdążyłaś na wizytę no i gratuluję córeczki! wpiszę na pierwszą stronę

[MsLullaby]

Acka jej dziecko śmierdzialo papierosami a ja nawet mojego synka nie pozwalam dotykać jak ktoś palił i rąk nie umyl nie mówiąc już o całowaniu ja nie pale mój tż tez nie pali na szczęście

[Acka]

Napisane przez roxana_lu

a mnie właśnie ciągnie bardzo... baaaaardzooo.. brakowało mi np. jak się denerwowałam wynikami, brakuje mi zawsze jak się wkurzę... w innych sytuacjach o tym nie myślę
z tym, że ja bardzo długo paliłam.. bo już od liceum. później rzuciłam jak zaszłam w ciążę z juniorem i znów zaczęłam popalać jak miał pół roku no i potem całkowicie wróciłam do palenia...
ale teraz sobie obiecałam, że już nigdy nie wrócę do tego nałogu.

---------- Dopisano o 19:47 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------




wpisałam!


oj no czasami tak bywa ale Ty jesteś ostatnią osobą, która się powinna teraz tym martwić!

dobrze, że zdążyłaś na wizytę no i gratuluję córeczki! wpiszę na pierwszą stronę

Ja ci powiem ze nie potrafię się od tego uzależnić.Bo paliłam zawsze jak mnie ochota naszła, tak przy alkoholu najczęściej albo dla towarzystwa.Czasem kupiłam paczkę i miałam ją z tydzien.Potem nie paliłam ileś tam a potem znowu mnie nasżło.Teraz mi tego w ogóle nie brakuje.A najgorsze jest to że niektóre kobiety nie żałują sobie wcale w ciąży:/ biedne maluszki

[roxana_lu]

Napisane przez MsLullaby

Acka jej dziecko śmierdzialo papierosami a ja nawet mojego synka nie pozwalam dotykać jak ktoś palił i rąk nie umyl nie mówiąc już o całowaniu ja nie pale mój tż tez nie pali na szczęście

a ja paliłam i też nigdy nie dopuszczałam do tego, żeby dziecko dotykać chociażby po paleniu
zawsze po każdym razie szorowałam zęby, ręce i dopiero szłam do małego. no i nigdy w jego obecności, nie wiem czy on w ogóle wiedział, że palę

[MsLullaby]

Monika gratuluję córeczki

[roxana_lu]

Napisane przez Acka

Ja ci powiem ze nie potrafię się od tego uzależnić.Bo paliłam zawsze jak mnie ochota naszła, tak przy alkoholu najczęściej albo dla towarzystwa.Czasem kupiłam paczkę i miałam ją z tydzien.Potem nie paliłam ileś tam a potem znowu mnie nasżło.Teraz mi tego w ogóle nie brakuje.A najgorsze jest to że niektóre kobiety nie żałują sobie wcale w ciąży:/ biedne maluszki

ja znam i to nie jedną taką dziewczynę co to w ciąży pali i jest to dla mnie niewyobrażalne!!
aż mnie "śmieszą" teksty typu: ja nie potrafię, to jest silniejsze ode mnie. BZDURA!! według mnie każda odpowiedzialna matka potrafi zrobić to dla dziecka mając świadomość, że je truje!!

[Acka]

Napisane przez MsLullaby

Acka jej dziecko śmierdzialo papierosami a ja nawet mojego synka nie pozwalam dotykać jak ktoś palił i rąk nie umyl nie mówiąc już o całowaniu ja nie pale mój tż tez nie pali na szczęście

tak?to powiedz mi teraz co ja mam zrobić jak urodzę i przyjadą te wszystkie palące ciotki i będą chuchały i chciały całować??Jak ja mam odmówić?Powiedzą że jestem nienormalna bo one tego nie zrozumieją!!!

[MsLullaby]

Napisane przez Acka

tak?to powiedz mi teraz co ja mam zrobić jak urodzę i przyjadą te wszystkie palące ciotki i będą chuchały i chciały całować??Jak ja mam odmówić?Powiedzą że jestem nienormalna bo one tego nie zrozumieją!!!

Kochana, ja w ogóle nie owijałam w bawełnę. Proszę myć ręce inaczej dziecka nie dotykać, całować innym nie pozwalałam wcale bo w sumie to się nie powinno takiego małego dziecka całować, szczególnie po rękach które ciągle trzyma w buzi. Jeśli nie zrozumieją to ich problem, ty masz prawo tego wymagać

---------- Dopisano o 20:57 ---------- Poprzedni post napisano o 20:55 ----------

Zresztą powiedz ze dziecko to nie,zabawka tylko żywy mały człowiek, który nie ma odporności na bakterie w slinie które mają dorośli