2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy cz.II - Strona 63 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-12-29, 09:27   #1861
Majka232
Zakorzenienie
 
Avatar Majka232
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 18 067
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

niuniuniau - u nas przyjęcie po chrzcie to koszt 75 zł, w tym 3 dania gorące, mnóstwo przystawek (wędliny, śledzie, tatar, sałatki, roladki np. z łososia itd.), ciasto, kawa, herbata, napoje i duży tort na 40 osób (2 piętra, z którego zostało więcej niż pół)

---------- Dopisano o 11:27 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ----------

Cytat:
Napisane przez hagar1 Pokaż wiadomość
u mnie jak małą dłużej niż zwykle przespała w nocy to też z cycków się bomby robiły. z tym odciąganiem to nie wiem, bo odciąganie też wzmaga laktacje, powinno się niby to poczucia ulgi, ale jak ty odciągasz 70 ml, to prawie tylko co niektóre maluchy jedzą na raz. więc to tak jak by było karmienie więc organizm się nie przestawia na mniej karmień. chyba trzeba przeczekać. ale my mamy, dziecko budzi się w nocy to się nie wysypiamy, jak się nie budzi i bolące cycki nas bolą i też się nie wysypiamy....
Zgadzam się z zaznaczonym w 100%
Właśnie wiem, że odciąganie wzmaga laktację, ale one są właśnie jak bomby: twarde i z takimi grudkami i bolesne.
Teraz piję tylko 1 herbatkę na laktację dziennie, rano. Lek homeopat. na laktację, który stosuję też zmniejszyłam dawkę z 2x5 granulek na 2x3 granulki, a chyba przejdę na raz rano 5 granulek.
__________________
Żona mojego męża to fajna babka
Majka232 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-29, 10:09   #1862
Kalex
Zakorzenienie
 
Avatar Kalex
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 6 303
GG do Kalex
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Ilona-u mnie jakiś czas temu zrobiło się to samo z jedzeniem w nocy je ładnie, ale w dzień raz jest ok a raz są straszne jazdy-je,je a nagle zaczyna płakać, macha rączkami i nóżkami,czasami to prostu wyje,potem się uspokaja...wczoraj po 15 dał taki koncert,że pojechaliśmy z nim do pediatry. No i taksłuchowo ok, pleśniawek brak,brzuszek miękki, uszy zdrowe, prawie 1kg przytył od 1 grudnia...o zębach nic nie mówiła....nie wiem co robić...pediatra powiedziała,że możemy mu jeszcze badanie moczu zrobić.No i chyba zrobimy,mąż dziś kupi woreczek i damy mocz do zbadania....ja już ledwo wytrzymuję.każde karmienie to stres dla mnie
Kalex jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-29, 10:19   #1863
martucha84
Zakorzenienie
 
Avatar martucha84
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk:)
Wiadomości: 13 438
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

my powoli wracamy do rytmu dnia i nocy po tym świątecznym szaleństwie.. mały sie rozregulował budził się w noc za dużo wrażeń, no ale powoli powoli....

cellaris tak potwierdzam ząbki idą alami, pzrzesuwają się o milimert i spokój i tak wkółko aż wyjdą u nas jest względny spokój od 3 dni ale czuję ze za niedługo znowu się zacznie.. juz tak było, z 5 dni darcia się bo to nie płacz tylko darcie potem kilka spokoju i znowu...

naked21 to będziesz świętować, a ex odezwał się czy w grudniu popołudniu
__________________
Lubię pikniki na skraju drogi I lubię jadać w restauracjach Ciszy uwielbiam słuchać w górach I lubię bywać w gwarnych miastach
martucha84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-29, 10:56   #1864
malwina1204
Rozeznanie
 
Avatar malwina1204
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 812
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez Pomidora Pokaż wiadomość
Nie czytałam jeszcze co tam u was, ale chciałam wszem i wobec oznajmić:

Dzisiaj jest pierwsza rocznica założenia przeze mnie wątku mamuś wrześniowo-październikowych!!!!

Dokładnie rok temu powiedziałam mężowi o ciąży i rok temu zaczęła się nasza wizażowa przygoda z wątkiem, wspólne przeżywanie ciąż, radości i smuteczki, wspieranie i zdrowe opierniczanie Potem przeżywanie porodów i chwalenie maleństwami. Dziewczyny, chciałabym wam podziękować za piękne znajomości, które zostały zawiązane na tym wątku, za to, ze na każdym kroku można się was poradzić. I przede wszystkim dzięki wam nie zwariować Mam nadzieję, ze nasz wąteczek będzie nadal kwitł, a my ciągle będziemy miały w sobie tyle oparcia co na początku

Aż się wzruszyłam... Idę czytać!
ja nie byłam jeszcze w ciązy ale fajnie że nam się tak ułożyło dzieciaczki są z nami a my jestesmy szczesliwe

---------- Dopisano o 11:56 ---------- Poprzedni post napisano o 11:50 ----------

Cytat:
Napisane przez Majka232 Pokaż wiadomość
Byliśmy dziś u pediatry bo mały wciąż ma katar, to już ponad 2 tyg. i czasami ciaga nosem i ciężko mu oddychać i frida idzie w ruch ok.3 razy na dobę. Został osłuchany i na szcęście jest ok. Trzeba nawilżać nosek wodą morską i psikać Euphorbium (lek homeopatyczny) bo przy nim nie ma ograniczeń do ilu dni jak np. przy Nasivinie.
Mały waży już 6 kg a ma równo 10 tyg. Ubranka nosi na 68, duży z niego chłop.
Pani dr powiedziała, że dzieci w jego wieku tak dużo i ładnie nie gugają a z niego niezła gaduła i to super, że ja z nim dużo rozmawiam (jak on zaczyna gugać po swojemu to ja go naśladuję i wtedy on sie jeszcze bardziej rozkręca).
Rehabilitantka też nam powiedziała jakis czas temu że Szymon jest dobrze rozwinięty emocjonalnie i powiem Wam, że super usłyszeć takie słowa
Dostaliśmy Debridat na brzuszek.

Od jakiegoś czasu mały zaczyna chwytać np.brzeg kocyka, moje włosy i dzis wsadził mi palca w oko

Męczymy się bardzo z obcinaniem paznokci, bo jakoś nożyczki nie mogą uchwycić pazurka a jak już jakos mu obcięłam to tak, że na środku chwyciło,a po bokach zostały takie rogi i mały jest zawsze gdzieś podrapany. Próbowałam mu to spiłować takim delikatnym pilnikiem, ale też słabo to wyszło.

Co do spacerówki to przecież są takie, gdzie oparcie leży prawie na płasko, więc ok. Najgorzej, że teraz zimno i gondola jest dużo bardziej wygodna dla dziecka. My mamy przedłużenie siedziska w spacerówce tak że powstaje jakby gondolka, bo osłania to nóżki, więc jakby co to z tego skorzystamy. Szymuś mimo, ze jest długi ma jeszcze trochę miejsca w gondoli, bo ona jest całkiem duża.

hagar - pokarmu jest też dużo, bo w 6 min. ściągnęłam 150ml (dużo tego jeszcze chyba w cycku zostało, bo później karmiłam małego z tej samej piersi) ale to po kilku godzinach (ok.6) od ostatniego karmienia, a że karmię naprzemiennie az z jednej raz drugiej cycuchy to było to po 9 godz. od karmienia z danej piersi.
Ameli też podaje debridat i pomaga pierdzi fajnie nic nie jest zatkanez pazurkami jest różnie raz fajnie mi da obciac a raz w placz i koniec wyrywa reke , o krzywiznie nie pisze heee jak sobie nie da to wychodzi mi jak TobieAmelka w niedziele ma 2 miesiące i ona już łapie pieluszke tetrową , palca sciska, rękaw od swetra mojego łapie jak na 2 miesiac widze że szybko się rozwija , patrzy za mną szuka mnie jak idę,za przedmiotami patrze usmiecha sie gaworzy i tak dalej , myslałam że to za jakiś miesiac moze dwa a ona tak szybko nawet bliscy mi to mówią
__________________
http://www.suwaczki.com/tickers/bl9c8ribbo0mr04q.png

Amelia 2.11.2010-53cm,2900g
malwina1204 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-29, 10:57   #1865
IlonaN2
Zadomowienie
 
Avatar IlonaN2
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 917
GG do IlonaN2
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez Majka232 Pokaż wiadomość

Napiszę Wam co mnie martwi - kwestia szczepienia Szymona. On nie był jeszcze szczepiony (poza wzw) i mieliśmy go zaszczepić 11 stycznia, ale wyszła mu ta grudka po szczepieniu przeciwko gruźlicy i dopóki nie pęknie i się nie wygoi szczepienie odroczone, a już teraz dzieci w jego wieku przyjmują 2 dawkę tych szczepień.
Martwię się też czy sie wyrobimy z rotawirusami. Do którego tyg. najpóźniej trzeba podać obie dawki? Druga jest 6 tyg. po pierwszej?

Wiem że obie dawki mają być dane do 6 miesiąca ale ile jedna po drugiej nie wiem bo nie daję

Dziewczyny karmiace piersią - czy miałyście twarde piersi w nocy gdy dzieci zaczęły Wam dłużej spać? Ja kolejną noc mam bolesne kamienie z grudkami a nie cyce muszę odciągać i jak dziś odciągnęłam 70 ml to ulga była niewielka... Nie wiem czy w tych moich piersiach a'la pamela jest łącznie litr mleka....
Tak są wtedy bardzo twarde

Cytat:
Napisane przez Kalex Pokaż wiadomość
Ilona-u mnie jakiś czas temu zrobiło się to samo z jedzeniem w nocy je ładnie, ale w dzień raz jest ok a raz są straszne jazdy-je,je a nagle zaczyna płakać, macha rączkami i nóżkami,czasami to prostu wyje,potem się uspokaja...wczoraj po 15 dał taki koncert,że pojechaliśmy z nim do pediatry. No i taksłuchowo ok, pleśniawek brak,brzuszek miękki, uszy zdrowe, prawie 1kg przytył od 1 grudnia...o zębach nic nie mówiła....nie wiem co robić...pediatra powiedziała,że możemy mu jeszcze badanie moczu zrobić.No i chyba zrobimy,mąż dziś kupi woreczek i damy mocz do zbadania....ja już ledwo wytrzymuję.każde karmienie to stres dla mnie
No jak Frankowi nie przejdzie ot ja też pójdę do lekarza Każde jedzenie kończy się płaczem, każde usypianie płączę Mój Franek był aniołkiem a teraz daje mi popalić Moja mam mówi o "uroku" Jezu w końcu zacznę w to w wierzyć heheh Zaczoł tak ryczeń w odwiedzinach u rodziny TZ a tam nie znoszę jednej ciotki Sama już nie wiem o co chodzi

Cytat:
Napisane przez martucha84 Pokaż wiadomość
my powoli wracamy do rytmu dnia i nocy po tym świątecznym szaleństwie.. mały sie rozregulował budził się w noc za dużo wrażeń, no ale powoli powoli....
No własnei też się zastanawiam czy zachowanie Franka nie jest związane z tym świątecznym zamieszaniem Teorii mam już mnóstwo Ale zauważyłam też że jak zaczyna wyż w łóżeczku i go nie wezmę mimo tych łez i krzyku to się uspokaja po jakimś czasie A może on jest cwany już i chce żebym go brała (choć wczoraj na rękach też wył
IlonaN2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-29, 11:00   #1866
malwina1204
Rozeznanie
 
Avatar malwina1204
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 812
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez Majka232 Pokaż wiadomość
Byliśmy dziś u pediatry bo mały wciąż ma katar, to już ponad 2 tyg. i czasami ciaga nosem i ciężko mu oddychać i frida idzie w ruch ok.3 razy na dobę. Został osłuchany i na szcęście jest ok. Trzeba nawilżać nosek wodą morską i psikać Euphorbium (lek homeopatyczny) bo przy nim nie ma ograniczeń do ilu dni jak np. przy Nasivinie.
Mały waży już 6 kg a ma równo 10 tyg. Ubranka nosi na 68, duży z niego chłop.
Pani dr powiedziała, że dzieci w jego wieku tak dużo i ładnie nie gugają a z niego niezła gaduła i to super, że ja z nim dużo rozmawiam (jak on zaczyna gugać po swojemu to ja go naśladuję i wtedy on sie jeszcze bardziej rozkręca).
Rehabilitantka też nam powiedziała jakis czas temu że Szymon jest dobrze rozwinięty emocjonalnie i powiem Wam, że super usłyszeć takie słowa
Dostaliśmy Debridat na brzuszek.

Od jakiegoś czasu mały zaczyna chwytać np.brzeg kocyka, moje włosy i dzis wsadził mi palca w oko

Męczymy się bardzo z obcinaniem paznokci, bo jakoś nożyczki nie mogą uchwycić pazurka a jak już jakos mu obcięłam to tak, że na środku chwyciło,a po bokach zostały takie rogi i mały jest zawsze gdzieś podrapany. Próbowałam mu to spiłować takim delikatnym pilnikiem, ale też słabo to wyszło.

Co do spacerówki to przecież są takie, gdzie oparcie leży prawie na płasko, więc ok. Najgorzej, że teraz zimno i gondola jest dużo bardziej wygodna dla dziecka. My mamy przedłużenie siedziska w spacerówce tak że powstaje jakby gondolka, bo osłania to nóżki, więc jakby co to z tego skorzystamy. Szymuś mimo, ze jest długi ma jeszcze trochę miejsca w gondoli, bo ona jest całkiem duża.

hagar - pokarmu jest też dużo, bo w 6 min. ściągnęłam 150ml (dużo tego jeszcze chyba w cycku zostało, bo później karmiłam małego z tej samej piersi) ale to po kilku godzinach (ok.6) od ostatniego karmienia, a że karmię naprzemiennie az z jednej raz drugiej cycuchy to było to po 9 godz. od karmienia z danej piersi.
Cytat:
Napisane przez ycnan Pokaż wiadomość
Miałam nie odpisywać teraz, a dopiero jak młody na dobre zaśnie, ale parę postów mi się rzuciło w oczyska

Klarissa, skoro wcześniej lekarka nic nie słyszała, to najprawdopodobniej wszystko jest ok. Nie martw się na zapas

cellaris, ja w niedzielę stałam się właśnie taką wyrodną matką i dałam Boryskowi troszkę jabłuszka ze słoiczka (ma dziś równe 3miesiące i 3tyg). Krzywił się i pluł. Wczoraj zrobiłam drugie podejście i tym razem... rzucał się na łyżę A że na dziś została resztka w słoiczku (napisali, żeby zużyć w ciągu 3 dni), to znów mu dałam i znów się niecierpliwił i nawet drzeć zaczynał, jak już nic na łyżce nie było Głodomór mój kochany Za tydzień mu dam bananka, bo też mam. A potem to już marchewę kupię
Ja wiele razy słyszałam/czytałam, że po dziecku widać, kiedy jest gotowe na coś więcej niż mleko. Jeśli się oblizuje na widok jedzenia, uśmiecha i pożera oczami, to można spróbować podać jakiś słoiczek. A, no i oczywiście, jeśli zjada dużo więcej, lub się nie najada mlekiem matki, to też jak najbardziej, można rozszerzać dietę maluszka

Super Mnie z Wami nie było od początku, dopiero w styczniu/lutym dołączyłam. Ale i Boryska nie było jeszcze w mym łonie Zmachaliśmy go 29 grudnia, albo w Nowy Rok (lecząc kaca ) ...w pierwszym cyklu starań Farciarze z nas

Majka232, a próbowałaś obcinać paznokcie cążkami? Ja za nic niepotrafię nożyczkami, a cążkami jakoś idzie. Obcinam, jak mały zajmie się oglądaniem tv, ale jeszcze w kółko powtarzam "rrrr", lub "brum brum brum", bo wtedy przestaje wierzgać rękami i nogami

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------

Tak piszecie, co to Wasze maluszki już potrafią, wstawiacie zdjęcia z brzdącami z wysoko podniesionymi główkami, a mi się tylko wtedy płakać chce Nie wiem, co się z tą moją Borysinką porobiło, że główki dźwigać nie chce, leżąc na brzuszku się denerwuje (a nigdy tak nie było). Przewracać na boczki też nawet nie próbuje Raz mu się zdarzyło gibnąć lekko, ale to tydzień temu i od tamtej pory nic.
Tak sobie policzyłam, że zaczęło się, kiedy ja się rozchorowałam i młody cały dzień leżał sam na kocu, bo ja nie byłam w stanie się z nim bawić. Myślałam, że może dlatego, że przez te kilka dni zaniedbałam kładzenie na brzuszku, no, ale teraz kładę go kilka razy dziennie i nadal tej głowy nie podnosi. Ręce zabiera do tylu i układa wzdłuż ciałka.
Mąż bagatelizuje problem, a ja czuję, że zaniedbałam rozwój dziecka i przez to ma takie problemy I czuję się za*****cie winna
moja mała już 2-3 tyg podnosiła głowe na brzuszku jak sie nie myle miesiaca nie miała a juz to robiła ja bym na twoim miejscu poszła do pediatry itp lepiej teraz niz pozniej JA BYM POSZŁA JAK NAJSZYBCIEJ
__________________
http://www.suwaczki.com/tickers/bl9c8ribbo0mr04q.png

Amelia 2.11.2010-53cm,2900g
malwina1204 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-29, 11:13   #1867
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Widzę, że nie tylko Natalka odsypia święta - wczoraj spała od 19:30 do dzisiaj do 8:30. Po raz pierwszy my z mężem obudziliśmy się wcześniej niż dziecko Teraz pakuje nas na wyjazd i powiem wam, że masakra jest z tym pakowaniem, trzeba zmienić samochód na jakieś kombi bo ledwo upychamy wszystko co potrzebne.

Miałam dzisiaj z Natalką małą przygodę. Przystawiam ją do piersi i ryk, znowu i ryk itd. Myślę sobie "co jest?". Kombinuję, szukam, mała płacze... I wiecie co? Kupiłam sobie nowy żel pod prysznic o zapachu czekoladowym, jak Natala spała ja się wykąpałam i ten zapach jej tak nie pasował. Musiałam się umyć jeszcze raz, tym razem wodą i dopiero zaczęła jeść ale z wielkim fochem... wrażliwiec jeden

Ostatnio strasznie się ślini, pluje i wywala jęzorek - czyżby to miały ząbki być?
Czy to nie za wcześnie?

No i mamy nową umiejętność - dzisiaj ułożyłam ją na brzuszku (bo się naczytałam co tu wczoraj pisałyście i postanowiłam ją kłaść co dziennie na chwilkę ) i Natalka po chwili oglądania chusteczek do tyłka (które jej zawsze pokazuję jak leży na brzuszku ) fiknęła na plecki. A ponieważ polowałam na brzuszkowe fotki dla cioci Mszu to udało mi się to uchwycić

Tatadam....
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg Do przerobienia.jpg (116,2 KB, 90 załadowań)
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-12-29, 11:35   #1868
Majka232
Zakorzenienie
 
Avatar Majka232
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 18 067
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Miałam dzisiaj z Natalką małą przygodę. Przystawiam ją do piersi i ryk, znowu i ryk itd. Myślę sobie "co jest?". Kombinuję, szukam, mała płacze... I wiecie co? Kupiłam sobie nowy żel pod prysznic o zapachu czekoladowym, jak Natala spała ja się wykąpałam i ten zapach jej tak nie pasował. Musiałam się umyć jeszcze raz, tym razem wodą i dopiero zaczęła jeść ale z wielkim fochem... wrażliwiec jeden

No właśnie często trudno wpaść na to co dziecku nie pasuje, czasami jest to wręcz niemożliwe, a rozwiązanie bywa bardzo proste

Ostatnio strasznie się ślini, pluje i wywala jęzorek - czyżby to miały ząbki być?
Czy to nie za wcześnie?

Szymon też się zaczął bardzo ślinić (najbardziej w pozycji półleżącej czyli w leżaczku, huśtawce, bo na leżąco już dużo mniej) i pediatra powiedziała, że to normalne bo nie ma zębów

No i mamy nową umiejętność - dzisiaj ułożyłam ją na brzuszku (bo się naczytałam co tu wczoraj pisałyście i postanowiłam ją kłaść co dziennie na chwilkę ) i Natalka po chwili oglądania chusteczek do tyłka (które jej zawsze pokazuję jak leży na brzuszku ) fiknęła na plecki. A ponieważ polowałam na brzuszkowe fotki dla cioci Mszu to udało mi się to uchwycić

Tatadam....
Gratuluję nowej umiejętności!
Szymon jakiś czas temu raz się przewrócił z brzuszka na plecy a teraz cisza, żadnych obrotów


Dziś mój synek jakiś markotny. Spał rano ponad 2 godz. Zjadł przed chwilką, pół godziny nie spał, ja nad nim z grzechotką a on wyraźnie zmęczony, włączyłam suszarkę i usypia

---------- Dopisano o 13:35 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------

Kalex - z tego co pamiętam to Ty podajesz Debridat. W jakiej dawce?
Nam lekarz zaleciła 2x1,5 ml.
Nie macie po nim problemów z prężeniem i bólem brzuszka?
Podobno on pomaga także na ulewanie
__________________
Żona mojego męża to fajna babka
Majka232 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-29, 11:59   #1869
mszu
Zadomowienie
 
Avatar mszu
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 180
GG do mszu
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Brawo dla Natalki i dla mamy Klarissy za szybkie reporterskie oko (uzytego flasha, nie komentuje)


U nas dzis przed poludniem myslalam ze umorduje moja mala manipulatorke... przez pare dni u dziadkow nauczyla sie wymuszac noszenie na rekach, a dzis postanowilam to ukrocic. Oczywiscie byl ryk przy kazdym odlozeniu, moja babcia oczywiscie juz chciala Nadie wziac "bo co to dziecko tak placze" ale moja mama zaraz ją do porzadku przywolala, ze skoro ja nie chce zeby ja nosic to ma sie wtracac... oczywiscie po prawie 30min walki udalo mi sie ja uspokoic na lezaco...
moje dziecko wazy już 7kg i nie ma opcji, ze bedą ja dzwigac calym dniami, no way...
__________________




Jestem, bo fotografuję....
http://martalipinska.blogspot.com/

_________________
fotografia rodzinna, noworodkowa, niemowlęca, ciążowa i ślubna
mszu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-29, 12:12   #1870
ycnan
Zadomowienie
 
Avatar ycnan
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 322
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez malwina1204 Pokaż wiadomość
moja mała już 2-3 tyg podnosiła głowe na brzuszku jak sie nie myle miesiaca nie miała a juz to robiła ja bym na twoim miejscu poszła do pediatry itp lepiej teraz niz pozniej JA BYM POSZŁA JAK NAJSZYBCIEJ
Ale Borysek też podnosił główkę od początku, bardzo wcześnie. I szło mu coraz lepiej, aż jakos na początku grudnia przestał. Byliśmy potem na szczepieniu i pediatra stwierdziła wzmożone napięcie mięśniowe. Teraz czekamy na rehabilitację. Chodzi mi o to, że ja go kładę, a on wcale wyżej nie podnosi tej głowy.

Klarissa, gratuluję Natalce nowej umiejętności
ycnan jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-29, 12:13   #1871
IlonaN2
Zadomowienie
 
Avatar IlonaN2
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 917
GG do IlonaN2
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Miałam dzisiaj z Natalką małą przygodę. Przystawiam ją do piersi i ryk, znowu i ryk itd. Myślę sobie "co jest?". Kombinuję, szukam, mała płacze... I wiecie co? Kupiłam sobie nowy żel pod prysznic o zapachu czekoladowym, jak Natala spała ja się wykąpałam i ten zapach jej tak nie pasował. Musiałam się umyć jeszcze raz, tym razem wodą i dopiero zaczęła jeść ale z wielkim fochem... wrażliwiec jeden

O szok nigdy bym o takim czymś nie pomyślała

Ostatnio strasznie się ślini, pluje i wywala jęzorek - czyżby to miały ząbki być?
Czy to nie za wcześnie?

Spokojnie mogą to być zęby tak jak pisze franio mój jest miesiąc od twoje Natalki młodszy a ma sine dziąsła z przody i tez się ślini jak cholera Ale pediatra mówił że to może sporo potrwać Zresztą cellaris też o tym pisała


No i mamy nową umiejętność - dzisiaj ułożyłam ją na brzuszku (bo się naczytałam co tu wczoraj pisałyście i postanowiłam ją kłaść co dziennie na chwilkę ) i Natalka po chwili oglądania chusteczek do tyłka (które jej zawsze pokazuję jak leży na brzuszku ) fiknęła na plecki. A ponieważ polowałam na brzuszkowe fotki dla cioci Mszu to udało mi się to uchwycić

Tatadam....
Super Mój Franio też tak fika Tylko nie wiem czy już to umie czy mu głowa przeciąża

Cytat:
Napisane przez mszu Pokaż wiadomość
U nas dzis przed poludniem myslalam ze umorduje moja mala manipulatorke... przez pare dni u dziadkow nauczyla sie wymuszac noszenie na rekach, a dzis postanowilam to ukrocic. Oczywiscie byl ryk przy kazdym odlozeniu, moja babcia oczywiscie juz chciala Nadie wziac "bo co to dziecko tak placze" ale moja mama zaraz ją do porzadku przywolala, ze skoro ja nie chce zeby ja nosic to ma sie wtracac... oczywiscie po prawie 30min walki udalo mi sie ja uspokoic na lezaco...
moje dziecko wazy już 7kg i nie ma opcji, ze bedą ja dzwigac calym dniami, no way...
No właśnie Mszu ja mam takie same jazdy i dziś postanowiłam to przeczekać i co Syn leży w swoim pokoju po 15 minutach darcia (włączyłam mu kołysanki) uspokoił się i zasnął sam A tak jak tylko go dziś brałam się uspokajał a jak odkładałam to w ryk A my go nie nosimy za bardzo bo po piersze jest ciężki, po drugie nie chce byc niewolnikiem własnego dziecka, no ale na świętach każdy go brał , gadał do niego non stop i teraz dziecko się domaga Małe cwaniaki

A moja teściowa jak go nie pozwalałam nosić i tak jej mówiłam że ja nie będę go nosić non stop bo ja mam inne obowiązki w domu to ona mi na to "Ja robiłam wszytko w nocy" No kurnia chyba ją ....
IlonaN2 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-12-29, 12:35   #1872
Szczęśliwa
Zadomowienie
 
Avatar Szczęśliwa
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: Olsztyn
Wiadomości: 1 191
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Hej, hej!
Na wątku nadal niesamowicie mały ruch.
Gdzie jesteście kobiety!?
Ja zaraz śmigam do Rossmana- pokończyło się trochę kosmetyków. Po drodze kupię szampana i jakieś przekąski na piątek. Postanowiliśmy zostać w domu, być może sami albo z jedną parką z rodziny. Dzisiaj się okaże.

W kuchni piecze się chleb w nowym wypiekaczu do chleba, ciekawe czy wyjdzie. Podobno potrzeba kilka prób, żeby wyczaić sprzęt.

Cytat:
Napisane przez mszu Pokaż wiadomość

Szczesliwa
... no nareszcie poczułas ze masz dziecko
Ty się tu nie naśmiewaj z biednej Ewuni nocka była spokojna, dzisiaj dzionek jak narazie w miarę, ale to nie to samo dziecko co przed świętami- chyba mi ktoś podmienił. Ryczy i wymusza noszenie....eeehhhh

Cytat:
Napisane przez niuniuniau Pokaż wiadomość
rozglądam się za lokalem i jest masakra. Liczą sobie niewiele mniej jak za wesele np 1 danie gorące, ciasto i jakieś przystawki w cenie 110-120zł/os
Strasznie drogo- u nas ok 60 zł.

Cytat:
Napisane przez Majka232 Pokaż wiadomość
Napiszę Wam co mnie martwi - kwestia szczepienia Szymona. On nie był jeszcze szczepiony (poza wzw) i mieliśmy go zaszczepić 11 stycznia, ale wyszła mu ta grudka po szczepieniu przeciwko gruźlicy i dopóki nie pęknie i się nie wygoi szczepienie odroczone, a już teraz dzieci w jego wieku przyjmują 2 dawkę tych szczepień.
Martwię się też czy sie wyrobimy z rotawirusami. Do którego tyg. najpóźniej trzeba podać obie dawki? Druga jest 6 tyg. po pierwszej?
Nie szczepiony bo chorował, czy przez to wcześniactwo i opiekę neurologiczną? Chyba lekarze wiedzą co robią?
Z tym odczynem po gruźlicy to jest różnie- u nas nie patrzą na to czy pękł czy nie. Lekarz powiedziała, że to bez znaczenia. I tak w tą rączkę nie szczepią. Tylko prawa rączka i dwie nóżki.
Rotawirusy można do końca 6-go miesiąca.

Kiedy Dagmara zaczęła spać po 5-7 godzin też piersi miałam skamieniałe, po kilku dniach wszystko wróciło do normy.

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
A ponieważ polowałam na brzuszkowe fotki dla cioci Mszu to udało mi się to uchwycić

Tatadam....
Fajnie, ze udało Ci się sfotografować pierwszy obrót- będzie niezła pamiątka.

Cytat:
Napisane przez mszu Pokaż wiadomość
moje dziecko wazy już 7kg i nie ma opcji, ze bedą ja dzwigac calym dniami, no way...
Walcz, walcz na bieżąco- bo inaczej jak ja będziesz musiała prostować dziecko po powrocie do domu
__________________
Pozdrawiam, Ewcia

Nasza córcia jest już z nami. Dagusia- 23.09.2010r.
Szczęśliwa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-29, 12:54   #1873
pandziolka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 359
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

hej dziewuchy.postaram się Was nadrobić,ale jakoś ciężko,bo w domku to zawsze tyle innych zajęć...

my jeszcze nie wiedzieliśmy,że Wojtuś jest z nami.dopiero pojutrze minie rok od kiedy na teście pojawiły się dwie kreseczki

mam do Was pytanko,czego używacie do tych krosteczek na bródce od śliny???
pandziolka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-29, 12:57   #1874
cellaris
Rozeznanie
 
Avatar cellaris
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 958
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez Szczęśliwa Pokaż wiadomość


O kurcze naprawdę je dużo! A jak jej waga? Na którym jest centylu? Może popytaj lekarza co robić.
Moja Dagmara je 120 ml, powinna już jeść 150 ale tyle daje radę tylko na noc. Musze jej zacząć zwiększać ilość mleka.
No właśnie przybiera ok. Fakt,że mieści się z tym przybieraniem w górnej normie,ale jak byliśmy 14-go na szczepieniach to ważyła niecałe 6,300 przy skończonym 3 miesiącu.

Cytat:
Napisane przez martucha84 Pokaż wiadomość
cellaris tak potwierdzam ząbki idą alami, pzrzesuwają się o milimert i spokój i tak wkółko aż wyjdą u nas jest względny spokój od 3 dni ale czuję ze za niedługo znowu się zacznie.. juz tak było, z 5 dni darcia się bo to nie płacz tylko darcie potem kilka spokoju i znowu...
No u nas póki co spokuj,ale ślinotok został

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Miałam dzisiaj z Natalką małą przygodę. Przystawiam ją do piersi i ryk, znowu i ryk itd. Myślę sobie "co jest?". Kombinuję, szukam, mała płacze... I wiecie co? Kupiłam sobie nowy żel pod prysznic o zapachu czekoladowym, jak Natala spała ja się wykąpałam i ten zapach jej tak nie pasował. Musiałam się umyć jeszcze raz, tym razem wodą i dopiero zaczęła jeść ale z wielkim fochem... wrażliwiec jeden

Ostatnio strasznie się ślini, pluje i wywala jęzorek - czyżby to miały ząbki być?
Czy to nie za wcześnie?

No i mamy nową umiejętność - dzisiaj ułożyłam ją na brzuszku (bo się naczytałam co tu wczoraj pisałyście i postanowiłam ją kłaść co dziennie na chwilkę ) i Natalka po chwili oglądania chusteczek do tyłka (które jej zawsze pokazuję jak leży na brzuszku ) fiknęła na plecki. A ponieważ polowałam na brzuszkowe fotki dla cioci Mszu to udało mi się to uchwycić

Tatadam....
Ojoj czyżby jej czekoladka nie zasmakowała? Za wysoki indeks glikemiczny pewnie A zdjęcia boskie, no i gratuluję nowej umiejętności.

A my dzisiaj po spacerku, u nas -8stopni,ale postanowiłam hartować małą. A że koleżanka z piętra wyżej ma córę o 6 tyg.młodszą od mojej martusi to wybrałyśmy się no i chodnikiem (zawalonym śniegiem of kors) szły dwie mamcie z wielkimi wózkami,labradorem na smyczy i jeszcze zakupy zrobiłyśmy. Potepieńcze miny "babć",które nie umiały zrozumieć jak w taki mróz można wyjść z dzieckien na dwór....bezcenne...
A jutro Wielki Dzień, postanowiłam marcie dodać do 3 karmień kaszkę ryżową do mleka.....już nie daję rady, mała tylko je i ryczy bo jest głodna...zobaczymy co z tego wyjdzie...
__________________
Niegrzeczna Mamuśka
cellaris jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-29, 13:08   #1875
Weronisia
Zakorzenienie
 
Avatar Weronisia
 
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: DE
Wiadomości: 6 714
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

A ja właśnie dostałam przesyłkę z nosidłem. Skusiłam się po tym jak chyba Mszu zamieściła fotkę z nosidłem.
Mam nadzieję, że będzie wygodne.
Nie wiem jak u was, ale u mnie chodniki są w masakrycznym stanie - nie odśnieżone - i śnieg jest albo bardzo ubity, że małego strasznie wytrzęsie w wózku, albo śnieg jest rozchlapany, że wózka nie da się w tym pchać.
Tak więc zakupiłam nosidło, żeby mimo niesprzyjających warunków wychodzić z Pascalkiem na dwór
Wypróbuję jutro, bo dziś już umówiłam się z kumpelką w kawiarni, a to mi się wózek bardziej sprawdzi. Ale jutro wyjdę na spacer z nosidłem
Weronisia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-29, 13:26   #1876
ninaad
Wtajemniczenie
 
Avatar ninaad
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 2 745
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

My też już się meldujemy po świętach. Wyjeżdżaliśmy w czwartek rano a wróciliśmy wczoraj. Ola była bardzo grzeczna. Jedyne co, to marudziła w dzień przyjazdu- ale nie ma się co dziwić, 6 godzin w aucie zrobiło swoje. Oczywiście babcia i ciocia Oli zachwycone- przez te kilka dni zdążyły mi rozpuścić małą i nie chce się już bawić sama, tylko ze mną a najlepiej to na rączkach Aż się boję co to będzie jak wrócę do pracy i Olcia będzie całe dnie spędzać z drugą babcią- rozpuści mi ją jak dziadowski bicz. W drugi dzień świąt pojechaliśmy jeszcze pokazać naszą córę rodzinie TŻta. Aż się zdziwiłam, że cały dzień prawie nie spała i w ogóle nie płakała tylko chichotała- a oglądało ją chyba ze 20 nowych osób, ciągle ktoś brał na ręce, robił zdjęcia- a ona uśmiechnięta.
Ola poznała się ze swoim kuzynem- 1,5 miesiąca starszym i 2,5 kg cięższym. Bartek ma 4,5 m-ca i nosi ciuszki na 80 cm, bo w mniejsze się nie mieści - no bo jak się ubranka rozciągają w poprzek na tym tłustym ciałku to nie starcza długości. Najgorsze, że jego matce nie da się przetłumaczyć, że może i powinna karmić na żądanie, ale nie co 15 minut
ninaad jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-29, 13:30   #1877
czita18
Raczkowanie
 
Avatar czita18
 
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Leszno
Wiadomości: 225
GG do czita18
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez niuniuniau Pokaż wiadomość
Co do chrztu to my robimy 23 stycznia i same rodzeństwo z rodzicami to 25 osób. W mieszkaniu się na pewno nie pomieścimy więc rozglądam się za lokalem i jest masakra. Liczą sobie niewiele mniej jak za wesele np 1 danie gorące, ciasto i jakieś przystawki w cenie 110-120zł/os Wiem już na co pójdą oszczędności i becikowe
Kurcze strasznie drogooo !!! My zaklepaliśmy sobie chrzest na marzeci będziemy płacić około 45-50 zł za osobę. Obejmuje to obiad 2-daniowy + przystawki, do tego kawa/herbata + ciasto (domowej roboty) i soki. Nie zamawialiśmy nic więcej bo u nas w soboty chrzest jest na wieczornej mszy o 18.30 a niestety ze względu na dojezdnych nie mogliśmy zaklepać niedzieli :/ Tak że kobieto rozglądaj się dalej bo zbankrutujesz

Weronisia jakie kupiłaś nosidło ?? Bo ja też z chęcią wypróbowałabym moje "w terenie" ale niestety jest -9 więc ze spacerku nici :/

Ciocia mszu pewnie nas zjedzie za to zdjęcie... ale ostatnio pogoda nam nie sprzyja.... wiecznie ponuro i szaro, jak robie bez flasha to wychodzi żółtaczka taka jak tu i totalne ziarno, a jak zrobie z flashem to mały świeci jak żarówka :/ Ehhh pewnie nas takich nie weźmiesz...
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg PC203830 (Medium).jpg (47,9 KB, 32 załadowań)

Edytowane przez czita18
Czas edycji: 2010-12-29 o 13:48
czita18 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-29, 13:47   #1878
ycnan
Zadomowienie
 
Avatar ycnan
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 322
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

mszu, nie daj się Nadii teraz, to potem nie będziesz miała problemu z odzwyczajaniem jej od noszenia.
I 7kg powiadasz... Kurczę, mały klocuszek

Weronisia, a nie boisz się, że w nosidle Pascalowi będzie za zimno? Nie opatulisz go kocem, jak w gondoli.

ninaad, welcome back
Za polecenie akumulatorków do aparatu bić Cię nie będę Raczej wycałuję, bo jak na razie jestem z nich BARDZO zadowolona
ycnan jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-29, 13:52   #1879
Weronisia
Zakorzenienie
 
Avatar Weronisia
 
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: DE
Wiadomości: 6 714
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez czita18 Pokaż wiadomość
Weronisia jakie kupiłaś nosidło ?? Bo ja też z chęcią wypróbowałabym moje "w terenie" ale niestety jest -9 więc ze spacerku nici :/
Ja kupilam Baby Björn takie. i w PL też jest tutaj
Cytat:
Napisane przez ycnan Pokaż wiadomość
Weronisia, a nie boisz się, że w nosidle Pascalowi będzie za zimno? Nie opatulisz go kocem, jak w gondoli.
Myślę, że nie będzie mu zimno. U nas nie ma aż takich mrozów. A wychodzę z nim jak jest nie mniej niż 2-3 stopnie na minusie.
Ma ciepły kombinezon. W wózku niczym go nie przykrywam, jest w samym kombinezonie. Więc w nosidle też nie widzę potrzeby opatulenia. A dodatkowo przecież będzie grzany przeze mnie, bo będzie do mnie przytulony
No a jak stwierdzę, że mu zimno, to wrócę do domku
Zdam relacje jutro po spacerze. Póki co mamy ciepło, bo ok. 4-5 stopni na plusie.

Edytowane przez Weronisia
Czas edycji: 2010-12-29 o 13:57
Weronisia jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-12-29, 14:04   #1880
ninaad
Wtajemniczenie
 
Avatar ninaad
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 2 745
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

ycnan hehe a już się bałam

Coś jestem trochę podziębiona chyba. Lekko podwyższona temperatura i wszystko mnie boli, łamie w kościach. Do tego nie wiem czy nie robi mi mi się jakieś zapalenie piersi, bo jedna jest strasznie obolała. Masuję lekko, staram się przystawiać częściej małą, zobaczymy...
ninaad jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-29, 14:16   #1881
czita18
Raczkowanie
 
Avatar czita18
 
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Leszno
Wiadomości: 225
GG do czita18
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez Weronisia Pokaż wiadomość
Ja kupilam Baby Björn takie. i w PL też jest tutaj

Myślę, że nie będzie mu zimno. U nas nie ma aż takich mrozów. A wychodzę z nim jak jest nie mniej niż 2-3 stopnie na minusie.
Ma ciepły kombinezon. W wózku niczym go nie przykrywam, jest w samym kombinezonie. Więc w nosidle też nie widzę potrzeby opatulenia. A dodatkowo przecież będzie grzany przeze mnie, bo będzie do mnie przytulony
No a jak stwierdzę, że mu zimno, to wrócę do domku
Zdam relacje jutro po spacerze. Póki co mamy ciepło, bo ok. 4-5 stopni na plusie.
Bardzo fajne My mamy coś podobnego tyle że z Cybex
http://www.bezpiecznyurwis.pl/p/pl/c...i-go+navy.html
ale narazie nosiliśmy się tylko w domu parę razy i to na leżąco Jak tylko temperatura na dworze podskoczy na plus to przejdziemy się tak do sklepu niedaleko mnie bo nie idzie tam wózkiem wjechać :/ Daj znać potem jak ci się to nosidło sprawdziło "w drodze"
czita18 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-29, 15:00   #1882
Kalex
Zakorzenienie
 
Avatar Kalex
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 6 303
GG do Kalex
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez Majka232 Pokaż wiadomość
Kalex - z tego co pamiętam to Ty podajesz Debridat. W jakiej dawce?
Nam lekarz zaleciła 2x1,5 ml.
Nie macie po nim problemów z prężeniem i bólem brzuszka?
Podobno on pomaga także na ulewanie
dawałam my mieliśmy dwa razy dziennie po 2,5ml
Kalex jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-29, 15:17   #1883
elenka1
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: kielce
Wiadomości: 870
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

witam i ja wykonczona darciem mojej córki poprostu nie wiem co ja ugryzło... ale podejrzałam ostatnio ze to skonczonyu 11 tydzien, wiec moze skok... sama nie wiem...
generalnie jest bardzo nerwowa, potrafi sie rozedrzec wniebogłosy i twarz od tego krzyku staje sie bordowa...ciezko ja uspokoic, no chyba ze na rekach ale stac w miejscu nie moge tylko chodzic.
Plakac mi sie chce męża nie ma, wraca dopiero jutro a ja chyba jaqk juz wroci uciekne z domu

piszeciew o rocznicy naszego watku, ja równy rok temu miałam ostatnią miesiączkę, tak mi bez niej dobrze ze szok ja dopiero rok temu zapytałam meza czy moze rozpoczniemy staranka po nowym roku no i sie udało odrazu i mamy rozdarciucha i oczywiscie nie zamienilabym jej za nic na świecie
__________________
06.06.2009

OLA 6.10.2010
elenka1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-29, 15:17   #1884
kasienka1701
Zadomowienie
 
Avatar kasienka1701
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: East
Wiadomości: 1 024
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Mszu niezły Pączesław z twojej Nadii,jak już 7 kg waży Moje Marudztwo z 5,5,kg może( co i tak nie zmienia faktu,że jest ciężka jak ją chwilę na rękach potrzymam)...

Piszecie o podnoszeniu główki...Moja Gabrysia dopiero parędni temu zaczęła cokolwiek podnosić czereba, ale to i tak na chwilkę dosłownie, bo nie cierpi leżeć na brzuchu, drze się strasznie. W dodatku przechyla głowę na prawą stronę(z tym aktualnie walczymy). Jak ją pionizuję to niby trzyma głowę sztywno,ale czasem na jeszcze chwile zachwiania. Za to jak siedzi na kolanach to się próbuje wyrywać do wstawania...Mnie martwi to,że przez tą pieluchę ortopedyczną, która musi nosić będzie opóźniona,bo w pielusze to ani na bok nie można przekręcić i generalnie jest unieruchomiona,więc nawet nie ma jak biedna spróbować się przekręcić czy coś....

Kolejny nasz problem to ...kupa! Mała robi ją tylko po podaniu czopka. Nic innego nie działa.Sok z jabłek z miodem nie pomaga, laktuloza też nie,już nie wiem co robić,żeby mogła się normalnie wypróżnić.Już z półtora miesiąca tak jest.Porafi tydzień nie robić kupy i już jej wtedy czopek podaję,bo płaczę jak puszcza bąki(mega śmierdzące). Macie jakieś sposoby???
__________________

kasienka1701 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-29, 15:19   #1885
Lisica1
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Lubuskie
Wiadomości: 1 206
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Hej dziewuszki..nie wiem czy mnie ktos pamieta....moze Kalex...
otoz urodzilam moja niunie 26.10...silami natury...wazyla 3250kg i mierzyla 57cm... przed porodem nalezalam sie w szpitalu przez prawie 2 tyg...nic mi nie bylo tylko pojechalam bo bylam po terminie i tak lekarz mi kazal...
Porod mialam mysle ze szybki...bo zaczelo mnie atakowac kolo 24...ale nic bylo rozwarcia a po 3 godzinach zrobilo sie 3cm..i skurcze..wiec jazda na sale porodowa i tam o 7:20 wyszla na swiat Malgosia...Teraz wazy ok.5kg...i rosnie zdrowo...

Tak piszecie o karmieniu...ja mialam problemy bo strasznie pekaly i byly ranione przez male usteczka..i mialam wklesle brodawki...musialam karmic przez nakladki..albo spuszczac i przez butle karmic...ale na szczescie swoim pokarmem...teraz po 2 miesiacach meczenia jest ok..karmie cycem i brodawki wyszly i nic nie boli ... malutka spi w nocy bardzo fajnie..nawet nie budzi sie na jedzenie..ja musze spuszczac mleko bo mnie zalewa...a w dzien po pol godz. spi....

bardzo fajne zdjecia maluszkow...moja cos nie lubi na brzuszku lezec..strasznie sie denerwuje..albo tylko chwile polezy...dobre i tyle
__________________
Malgosia
Lisica1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-29, 15:39   #1886
mszu
Zadomowienie
 
Avatar mszu
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 180
GG do mszu
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez kasienka1701 Pokaż wiadomość
Kolejny nasz problem to ...kupa! Mała robi ją tylko po podaniu czopka. (...) Macie jakieś sposoby???
a radzilas sie pediatry?
U nas jest to samo (mega smierdzące bąki rowniez), ale nie podałam ani razu czopka.
Pediatra jak pytalam co robic, to zapytala czy robi siusiu (robi! i to bardzo duzo) czy brzuszek jest twardy (nie jest!) wiec powiedziala ze absolutnie mam nie podawac czopkow, a jesli zaczelaby tego powodu czuc jakis dyskomfort to mam udac sie do lekarza i u niego szukac pomocy, a nic nie robic na wlasna reke...
jeszcze opowiedziala mi hisotrie, ze miala w swojej historii pewna zeschizowana mama, kotrej dziecko (niemowlę) nie robilo kupy 3tygodnie!!!
Ale przybieralo na wadze i poza tym wszytsko bylo ok.

czita18
dzieki za zdjecie
__________________




Jestem, bo fotografuję....
http://martalipinska.blogspot.com/

_________________
fotografia rodzinna, noworodkowa, niemowlęca, ciążowa i ślubna
mszu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-29, 16:05   #1887
IlonaN2
Zadomowienie
 
Avatar IlonaN2
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 917
GG do IlonaN2
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Moje dziecko śpi od 14-stej poprosiłam go dziś ładnie żeby się już nie darł i może pomogło

mszu pozwoliłam sobie na zerknięcie do Nadiowego bloga i jestem pod ogromnym wrażeniem Robisz super zdjęcia a Nadia wygląda prześlicznie

kasienka
ja bym poprosiła o pomoc lekarza Bo jak przyzwyczaisz do czopka to później może być problem (albo już jest) zrobienia kupki bez niego
IlonaN2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-29, 16:18   #1888
pandziolka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 359
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez Weronisia Pokaż wiadomość
Ja kupilam Baby Björn takie. i w PL też jest tutaj
ja tez mam takie nosidełko i muszę stwierdzić,że na dłuższą metę nie jest wygodne.brakuje mi tego pasa biodrowego.bo w tym nosidle cały ciężar i tak jest na barkach,a tak byłby rozłożony...no,ale "darowanemu koniowi się w zęby nie zagląda"...
pandziolka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-29, 16:34   #1889
kasienka1701
Zadomowienie
 
Avatar kasienka1701
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: East
Wiadomości: 1 024
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez mszu Pokaż wiadomość
a radzilas sie pediatry?
Cytat:
Napisane przez IlonaN2 Pokaż wiadomość

kasienka
ja bym poprosiła o pomoc lekarza Bo jak przyzwyczaisz do czopka to później może być problem (albo już jest) zrobienia kupki bez niego
Boję się własnie tego, że jak za każdym razem będę jej dawać czopek to potem bez niego nie zrobi, ale jak powiedziałam o problemie pediatrze to powiedziała, że jak przez 4 dni nie zrobi to żeby jej podać czopek i kazała jeszcze podawać laktulozę,ale to gó... daje.Więc ja już nawet nie daję jej po 4 dniach,tylko cekam np tydzień(że może sama zrobi wczesniej),ale lipa.Zastanawiam sie czy nie zmienić lekarza,bo mam wrażnie ,że ta babka co jest w porzychodni to jakiś konował,bo jak poszłam własnie z tym problemem kupkowym to mnie z położną nawidziwiały,że przyszłam ni po to ni po tamto,bo powinnam niby przychodzić tylko jak jest termin szczepienia...
__________________

kasienka1701 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-29, 16:39   #1890
malwina1204
Rozeznanie
 
Avatar malwina1204
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 812
Dot.: 2010 - Wrześniowo-październikowe mamy - ze wszystkim sobie świetnie radę damy c

Cytat:
Napisane przez kasienka1701 Pokaż wiadomość
Mszu niezły Pączesław z twojej Nadii,jak już 7 kg waży Moje Marudztwo z 5,5,kg może( co i tak nie zmienia faktu,że jest ciężka jak ją chwilę na rękach potrzymam)...

Piszecie o podnoszeniu główki...Moja Gabrysia dopiero parędni temu zaczęła cokolwiek podnosić czereba, ale to i tak na chwilkę dosłownie, bo nie cierpi leżeć na brzuchu, drze się strasznie. W dodatku przechyla głowę na prawą stronę(z tym aktualnie walczymy). Jak ją pionizuję to niby trzyma głowę sztywno,ale czasem na jeszcze chwile zachwiania. Za to jak siedzi na kolanach to się próbuje wyrywać do wstawania...Mnie martwi to,że przez tą pieluchę ortopedyczną, która musi nosić będzie opóźniona,bo w pielusze to ani na bok nie można przekręcić i generalnie jest unieruchomiona,więc nawet nie ma jak biedna spróbować się przekręcić czy coś....

Kolejny nasz problem to ...kupa! Mała robi ją tylko po podaniu czopka. Nic innego nie działa.Sok z jabłek z miodem nie pomaga, laktuloza też nie,już nie wiem co robić,żeby mogła się normalnie wypróżnić.Już z półtora miesiąca tak jest.Porafi tydzień nie robić kupy i już jej wtedy czopek podaję,bo płaczę jak puszcza bąki(mega śmierdzące). Macie jakieś sposoby???
miałam ten sam problem z pierdziochami u malej strasznie płakała jak miała piernąć stosuje Debridat i pierdzi super chodz smierdzaco ale wazne ze ja nie boli kupa jest MEGA jedna na dzien czasem dwie a czasem co dwa dni,podaje herbatke z kopru i rumianku to była kupa po 2dniach
__________________
http://www.suwaczki.com/tickers/bl9c8ribbo0mr04q.png

Amelia 2.11.2010-53cm,2900g
malwina1204 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:17.