Moda, która Cię "rozwala" cz.V

[owieczkaa]

Ja nie wiem dlaczego pojawiają się tu osoby, które są wielce oburzone i próbują kogoś nawracać - nie podoba się to po co zaburzać dyskusję i wszystkich umoralniać?
Co do Charlize niestety ma ona już ten anorektyczny syndrom opięcia skóry na kościach - przykro mi to stwierdzić, można mnie nazwać chamską za to, nie robi. Ale może to do niej przemówi, że niekoniecznie chudsze jest piękniejsze. Ma to samo co Anja Rubik. A wystarczyłoby przytyć kilka kilogramów i problem by zniknął.

[evvelinek]

Napisane przez Moderna

jak widać chamstwa i buractwa nie tak łatwo sie wyzbyć

bo określenie nas burakami nie jest chamskie.. proponuje zacząć od siebie, a potem krytykować i zwracać uwagę innym.

[MonikaFaustyna]

Takie rozmowy nie mają sensu. Niepotrzebne nabijanie postów na wątku.

Rozwaliło mnie to , mam nadzieję, że dziewczynka nie skończy jak Suri, która za parę lat będzie nieźle szaleć i na pewno usłyszymy o niej same niemiłe rewelacje

[szarri]

Napisane przez MonikaFaustyna

Takie rozmowy nie mają sensu. Niepotrzebne nabijanie postów na wątku.

Rozwaliło mnie to , mam nadzieję, że dziewczynka nie skończy jak Suri, która za parę lat będzie nieźle szaleć i na pewno usłyszymy o niej same niemiłe rewelacje

Bardziej mnie rozwaliła sama treść:

Wszystko wygląda pięknie, tylko, że mała Harper ma niespełna kilkanaście miesięcy...

Jak można mieć "niespełna kilkanaście miesięcy"?

[emememsik]

Napisane przez evvelinek

jeśli to jest niezgodne z treścią wątku bądź wypowiedzi są niezgodne z regulaminem to jako Moderator masz chyba możliwość zamknąć wątek lub wykasować te "obrzydliwe" wypowiedzi.

pingwin2 nie jest moderatorem na modzie, więc wypowiada się tu jako zwykły użytkownik.

[szarri]

Napisane przez reverse

A wrzucenie tutaj zdjęć kogoś widzianego na ulicy bez zasłonięcia twarzy - tego się nawet nie da skomentować. Powoli strach wyjść na ulicę, bo może kogoś rozwalą moje baleriny i wrzuci moje zdjęcie na ten wątek.

Jeśli będziesz w grupie osób, teoretycznie spokojnie można tak zrobić i nie będzie w tym niczego nielegalnego. Art. 81 ust. 2 pkt 2) ustawy o prawie autorskim mówi, że zezwolenia nie wymaga rozpowszechnianie wizerunku osoby stanowiącej jedynie szczegół całości takiej jak zgromadzenie, krajobraz, publiczna impreza. Można powiedzieć zatem, że robiło się zdjęcie ulicy i "nawinęłaś się", tj. w wypadku, kiedy na zdjęciu będzie więcej osób, będzie można uznać, że jesteś "szczegółem"...

[reverse]

Napisane przez szarri

Jeśli będziesz w grupie osób, teoretycznie spokojnie można tak zrobić i nie będzie w tym niczego nielegalnego. Art. 81 ust. 2 pkt 2) ustawy o prawie autorskim mówi, że zezwolenia nie wymaga rozpowszechnianie wizerunku osoby stanowiącej jedynie szczegół całości takiej jak zgromadzenie, krajobraz, publiczna impreza. Można powiedzieć zatem, że robiło się zdjęcie ulicy i "nawinęłaś się", tj. w wypadku, kiedy na zdjęciu będzie więcej osób, będzie można uznać, że jesteś "szczegółem"...

Ok, może prawo w tym momencie tego nie zabrania... Ale zwykła ludzka uprzejmość - tak. Szczególnie wrzucenie zdjęcia z konkretnym opisem o co chodzi...

[owieczkaa]

Ludzie, już dajcie spokój - po pierwsze zdjęcia faktyczne z ulicy zdarzają się tu naprawdę rzadko, a z twarzą to szczerze mówiąc nie widziałam. Te wszystkie wypowiedzi to brzmią jakby w tym wątku było ciągłe opluwanie, chamstwo i ludzkie nieszczęścia, a wcale tak nie jest. Wróćmy do tematu, a jak komuś wątek nie odpowiada to po co tu jest? Żeby hejterować i nabijać posty o niczym?

[evvelinek]

zerknijcie do Kamili, ścięła włosy i nowa fryzura świetnie do niej pasuje

[szarri]

Napisane przez evvelinek

zerknijcie do Kamili, ścięła włosy i nowa fryzura świetnie do niej pasuje

Wow, naprawdę! Ja bym poszła jeszcze dalej, bo z tyłu ma dłuższe, obcięłabym je, żeby wszystkie były krótkie, takie do brody. Kamilo, pewnie to przeczytasz, obetnij je całkiem! Super będzie!

[6roove]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

przeciez buty w szpic to jest wlasnie teraz hicior i juz pelno tego na blogach (i bardzo fajnie)
a że u nas wiekszosc zacznie je nosić za jakieś pół roku to szczegół

[szarri]

Napisane przez 6roove

przeciez buty w szpic to jest wlasnie teraz hicior i juz pelno tego na blogach (i bardzo fajnie)
a że u nas wiekszosc zacznie je nosić za jakieś pół roku to szczegół

Mnie się średnio podobają takie buty, chociaż wszystko zależy jeszcze JAKIE. Na TAKIE pewnie dałabym się namówić, ale mam nadzieję, że TAKIE nie powrócą, przecież w TYM się nie da dobrze wyglądać. No chyba, że gramy krasnoludka

[201606210931]

mi się przypomniał niezły rozwalacz z ostatniej kortowiady - parada wydziałów a tam: student w stroju uwaga uwaga: BORATA!

pod nazwą stroju borata kryje się oczywiście ten wściekłozielony kostium kąpielowy

EDIT: o proszę oto owy student http://www.wiocha.pl/71826,Jest_Borat

[zumodefruta]

Napisane przez szarri

Mnie się średnio podobają takie buty, chociaż wszystko zależy jeszcze JAKIE. Na TAKIE pewnie dałabym się namówić, ale mam nadzieję, że TAKIE nie powrócą, przecież w TYM się nie da dobrze wyglądać. No chyba, że gramy krasnoludka

Sprzedawane były właśnie takie buty jak na ostatnim obrazku Z małym szpicem okej, ale nie takim na 8 cm

[mm444]

Treść usunięta

[Miss Saeki]

Napisane przez Hipokryzja

mi się przypomniał niezły rozwalacz z ostatniej kortowiady - parada wydziałów a tam: student w stroju uwaga uwaga: BORATA!

pod nazwą stroju borata kryje się oczywiście ten wściekłozielony kostium kąpielowy

EDIT: o proszę oto owy student http://www.wiocha.pl/71826,Jest_Borat

E... chyba każde możliwe juwenalia w każdym mieście przeciągu ostatnich conajmniej 4 lat miały swoich przynajmniej dwóch Boratów... żadna nowość...

[agneshelene]

Napisane przez szarri

Tak, tylko zwróćcie uwagę na to, że w postach z 2008 czy nawet 2009 roku jej twarz wyglądała ZUPEŁNIE inaczej, więc ten efekt "naciągnięcia" nie jest raczej kwestią naturalną, tylko złego makijażu oraz zbyt ciemnych włosów podkreślających ostre rysy. TUTAJ na przykład jej twarz wyglądała bardzo ładnie i ZUPEŁNIE inaczej, niż TUTAJ. Na pierwszym zdjęciu ma jasne włosy i makijaż niemalże "no make up", dzięki czemu wygląda bardzo korzystnie. Na drugim zdjęciu przez TOTALNE podkreślenie kości policzkowych toną bronzera i ciemne włosy robi sobie IMHO krzywdę, zwracając uwagę na wszystko, co w jej twarzy może się nie podobać.

Ja na jej miejscu wróciłabym do blondu - wyglądała bardziej dziewczęco, subtelnie. A ten ciemny kolor + za dużo różu powoduje, że ma w twarzy coś takiego wrednego i imho sprawia wrażenie niesympatycznej.

Napisane przez owieczkaa

A wystarczyłoby przytyć kilka kilogramów i problem by zniknął.

Oho, nie zgodzę się - znam tyle osób z bardzo szybką przemianą materii, że jestem bardzo ostrożna w posądzaniu o zaburzenia odżywiania, zwłaszcza, że mnie samej próbowano nieraz wmówić anoreksję. Niestety łatwo jest powiedzieć "przytyj" - ja mogę jeść dosłownie wszystko i waga ani drgnie, także bronię i bronić będę wszystkich chudych z natury. Co innego, jak ktoś ma straszne ciśnienie na to, żeby schudnąć, chociaż nie jest mu to wcale potrzebne - to ktoś z wyraźną nadwagą powinien się za siebie zabrać, a nie licealistka, która sobie ubzdurała, że ma grube uda. No kurczę, tyle jest tych programów czy książek o dobieraniu ubrań do sylwetki, że pewne rzeczy chyba można zaakceptować, a nie na siłę bawić się w odchudzanie, nieraz srogo wyniszczające organizm.

Napisane przez MonikaFaustyna

Rozwaliło mnie to , mam nadzieję, że dziewczynka nie skończy jak Suri, która za parę lat będzie nieźle szaleć i na pewno usłyszymy o niej same niemiłe rewelacje

Mnie rozwala w ogóle ubieranie dzieci w super drogie, często niewygodne rzeczy, z których pewnie jeszcze ciężko cokolwiek sprać. Nie mówię o jakichś elegantszych sukienkach na rodzinne uroczystości, tylko o ubraniach na co dzień; raz usłyszałam od ośmiolatki, że ona nie może się bawić, bo ma nowe ciuchy. Co to za dzieciństwo, gdy nie można się po prostu wybiegać i wytarzać?

[lwia paszcza]

Napisane przez Moderna

jak widać chamstwa i buractwa nie tak łatwo sie wyzbyć

Tak czytam ten wątek, pisać mi się nie chce bo mam na to ostatnio za dużego lenia w i zastanawia mnie tylko jedna rzecz: po co wchodzą tu osoby przeczulone , które wydają się być przeczulone na własnym tak naprawdę punkcie bo "ja to mam bloga, a reszta, ciemnogród, nawet nie wie jak to jest " O modzie! bloga Sorry, tak to z boku wygląda
No i po co denerwować się wchodząc na wątek, gdzie tyle CHAMSTWA I BURACTWA Nie szkoda nerwów na uczestniczki tego wątku, którym chyba wszystkim wystaje słoma z butów?

[Selfish Girl]

Napisane przez lakeithia

a ja uważam, że takie słodziutkie głosy, należą do bardzo sukowatych ludzi ale to tylko moje osobiste doświadczenie

Możliwe, że takie osoby własnie posiadają taki 'słodziutkie' głosy.

Napisane przez WhiteCherry

drażni mnie głos tej Faszionelki, nie lubię takich słodziasznych głosików

[MonikaFaustyna]

Napisane przez agneshelene

Ja na jej miejscu wróciłabym do blondu - wyglądała bardziej dziewczęco, subtelnie. A ten ciemny kolor + za dużo różu powoduje, że ma w twarzy coś takiego wrednego i imho sprawia wrażenie niesympatycznej.

Oho, nie zgodzę się - znam tyle osób z bardzo szybką przemianą materii, że jestem bardzo ostrożna w posądzaniu o zaburzenia odżywiania, zwłaszcza, że mnie samej próbowano nieraz wmówić anoreksję. Niestety łatwo jest powiedzieć "przytyj" - ja mogę jeść dosłownie wszystko i waga ani drgnie, także bronię i bronić będę wszystkich chudych z natury. Co innego, jak ktoś ma straszne ciśnienie na to, żeby schudnąć, chociaż nie jest mu to wcale potrzebne - to ktoś z wyraźną nadwagą powinien się za siebie zabrać, a nie licealistka, która sobie ubzdurała, że ma grube uda. No kurczę, tyle jest tych programów czy książek o dobieraniu ubrań do sylwetki, że pewne rzeczy chyba można zaakceptować, a nie na siłę bawić się w odchudzanie, nieraz srogo wyniszczające organizm.

Mnie rozwala w ogóle ubieranie dzieci w super drogie, często niewygodne rzeczy, z których pewnie jeszcze ciężko cokolwiek sprać. Nie mówię o jakichś elegantszych sukienkach na rodzinne uroczystości, tylko o ubraniach na co dzień; raz usłyszałam od ośmiolatki, że ona nie może się bawić, bo ma nowe ciuchy. Co to za dzieciństwo, gdy nie można się po prostu wybiegać i wytarzać?

Żal mi takich dzieci, że mają głupich rodziców. W ogóle uważam, że kupowanie jakichś mega markowych ubrań dzieciom, to strata pieniędzy. Co innego jest kupienie eleganckiego ciuszka na rodzinną uroczystość, a co innego kupienie czegoś, w czym maluch będzie mógł się wyszaleć. Poza tym dzieci szybko rosną i nie widzę powodu kupować im np. butów typu Nike czy Adidas.

[madisz]

Napisane przez charlize__mystery

Różową, neonową bluzę i Lemare Sneakers


A jak ktoś nie widział to specjalnie dla Was dodaję zdjęcie tych "wielkich nie wyglądających feszyn adidasów"

bardzo się cieszę, że przybliżyłaś mi markę, czuję się uświadomiona jednakże nawet jakby te buty robił ręcznie największy projektant - dalej będę twierdzić, że nie są feszyn i tylko na siłownie

[mm444]

Treść usunięta

[MonikaFaustyna]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Kosztują mniej więcej tyle, co zwykłe buty . Mnie tam obce portfele nie interesują. Jak ktoś nie ma co robić z kasą, to jego sprawa. Tylko niech potem za dzieciakiem nie biega i się nie drze: "uważaj, bo zniszczysz nowe buty".

[Carammel]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Ok. 100zł

[agneshelene]

Napisane przez MonikaFaustyna

Kosztują mniej więcej tyle, co zwykłe buty . Mnie tam obce portfele nie interesują. Jak ktoś nie ma co robić z kasą, to jego sprawa. Tylko niech potem za dzieciakiem nie biega i się nie drze: "uważaj, bo zniszczysz nowe buty".

Jak kupuje się rzeczy, które są droższe, ale w miarę solidne i można je potem zostawić "w spadku" dla innych dzieciaków z rodziny, to ok. Ale kupowanie dzieciom ubrań z takiego Roxy, gdzie za głupi t-shirt płaci się dwie stówy to jak dla mnie przegięcie. Ja sobie mogę kupić spodnie w dziale dziecięcym Zary (ach ta niższa marża!), ale swoim dzieciom nie będę.

[MonikaFaustyna]

Napisane przez agneshelene

Jak kupuje się rzeczy, które są droższe, ale w miarę solidne i można je potem zostawić "w spadku" dla innych dzieciaków z rodziny, to ok. Ale kupowanie dzieciom ubrań z takiego Roxy, gdzie za głupi t-shirt płaci się dwie stówy to jak dla mnie przegięcie. Ja sobie mogę kupić spodnie w dziale dziecięcym Zary (ach ta niższa marża!), ale swoim dzieciom nie będę.

No pewnie, szczególnie jakieś kurtki, czy kombinezony na zimę, ewentualnie coś na specjalne okazje. Ale nie ciuszki na co dzień. Niech dziecko ma radość z życia a nie stres, że zniszczy coś drogiego.

[mm444]

Treść usunięta

[MonikaFaustyna]

No, jak ktoś lubi to proszę: klik . Ale to tylko jeden przykład, bo zaraz ktoś mnie "zje", że zaglądam do portfeli .

[a34]

Dopóki nie pojawia się owo "uważaj, bo pobrudzisz", to mogą to być i buty/koszulka/czapka za kilkaset złotych

[MonikaFaustyna]

Napisane przez a34

Dopóki nie pojawia się owo "uważaj, bo pobrudzisz", to mogą to być i buty/koszulka/czapka za kilkaset złotych

Tutaj się zgadzam .

Dzisiaj mnie rozwalił gość, który do normalnego stroju założył klapki, takie czarno-białe, basenowe (no i miał czarne skarpety). Nie był to żaden Polak, na oko raczej z Surinamu tudzież z mógł pochodzić z któregoś afrykańskiego kraju . Inny rozwalacz: pani po 50, z tlenionymi włosami, solarą, kitką a'la palma i jeansowym wdzianku z jakimiś dżetami .