Keratynowe prostowanie włosów cz.IV

[stotek]

Dziewczyny, skoro tak to opisujecie, to prawdopodobnie macie spalone włosy.
ALE sprawdzalyscie czy to nie przekeratynowanie? Moze sprobujcie zrobic wszystko, co się przy tym robi i jesli "objawy" nie ustąpią to dopiero wtedy bym szła na podcięcie.

[kasza80]

Ja miałam tak przy inoarze, włosy po całości fajne, a na ostatnich 10cm miotła, tylko ja to tłumaczyłam tym, że miałam je na końcach mocno wypiórkowane i po prostu nie wytrzymały zabiegu, dobrze, że włosy po całości nie były wycieniowane, więc ścięłam te 10 cm z długości i teraz jest ok. Obawiam się dziewczyny, że trzeba zrobić ostre cięcie.... chyba, że spróbujecie te końce zrobić np. kativą. Ja przeciez miałam bardzo popalone wlosy od rozjaśniacza i prostownicy, a po kativie nie musiałam ścinać ani 1 cm, może produkty z formaldehydem działają inaczej , tym bardziej, że piszecie, że na końce dawałyście szczególnie dużo produktu, może coś ze składu produktu je po prostu zniszczyło, ale nie wiem, czy dobrze myślę. Szkoda rocznego zapuszczania

[Joasia:)]

Napisane przez stotek

Dziewczyny, skoro tak to opisujecie, to prawdopodobnie macie spalone włosy.
ALE sprawdzalyscie czy to nie przekeratynowanie? Moze sprobujcie zrobic wszystko, co się przy tym robi i jesli "objawy" nie ustąpią to dopiero wtedy bym szła na podcięcie.

Ten ostatni zabieg zrobiłam po dluugim czasie jak już włosy praktycznie wróciły do dawnego wyglądu czyt. puch, fale i każdy włos żył własnym życiem. Nie wiem czy możliwe jest, że to od przekeratynowania...
Dla mnie to wygląda tak, jakby keratyna nie złapała wcale tych pasm, z których stara keratyna się mocno wypłukała. Stąd więc te fale dziwne. Natomiast pasma, gdzie jeszcze jej trochę było (głównie kosmyki bliżej twarzy) są okej i gładkie.

Napisane przez kinia8900

Ja miałam teraz od Care_of_You i mam masakre.......myślałam że poprawię sobie stan włosów a teraz mam chyba tylko do cięcia chyba się popłaczę. Teraz wyglądają jeszcze gorzej niż rano po myciu.

Czyli albo to ta keratyna sprzedawana obecnie jest jakaś trefna albo wina gdzieś leży po stronie naszego wykonania...

[kinia8900]

Napisane przez kasza80

Ja miałam tak przy inoarze, włosy po całości fajne, a na ostatnich 10cm miotła, tylko ja to tłumaczyłam tym, że miałam je na końcach mocno wypiórkowane i po prostu nie wytrzymały zabiegu, dobrze, że włosy po całości nie były wycieniowane, więc ścięłam te 10 cm z długości i teraz jest ok. Obawiam się dziewczyny, że trzeba zrobić ostre cięcie.... chyba, że spróbujecie te końce zrobić np. kativą. Ja przeciez miałam bardzo popalone wlosy od rozjaśniacza i prostownicy, a po kativie nie musiałam ścinać ani 1 cm, może produkty z formaldehydem działają inaczej , tym bardziej, że piszecie, że na końce dawałyście szczególnie dużo produktu, może coś ze składu produktu je po prostu zniszczyło, ale nie wiem, czy dobrze myślę. Szkoda rocznego zapuszczania

Poczekam koło miesiąca i może spróbuję tą kativie jak piszesz.....szczerze to już boję się cokolwiek że łysa zostanę Tym bardziej że od roku nie używam prostownicy tylko szczotki i suszarki, jako tako wyprowadziłam włosy na prostą a teraz cofnęłam się ładne kilka miesięcy w tył
Joasia właśnie nie mam pojęcia. Przed zabiegiem oglądałam filmiki, przeczytałam chyba z 15 blogów, krok po kroku jak się wykonuje, no i Was tutaj także. Nie spieszyłam się, robiłam dokładnie a efekt opłakany.

[Joasia:)]

Napisane przez kinia8900

Poczekam koło miesiąca i może spróbuję tą kativie jak piszesz.....szczerze to już boję się cokolwiek że łysa zostanę Tym bardziej że od roku nie używam prostownicy tylko szczotki i suszarki, jako tako wyprowadziłam włosy na prostą a teraz cofnęłam się ładne kilka miesięcy w tył
Joasia właśnie nie mam pojęcia. Przed zabiegiem oglądałam filmiki, przeczytałam chyba z 15 blogów, krok po kroku jak się wykonuje, no i Was tutaj także. Nie spieszyłam się, robiłam dokładnie a efekt opłakany.

kinia8900, ja też robiłam dokładnie. Zresztą przykładałam się do tego tak jak zawsze. Teraz chciałam poczekać jeszcze też ok. miesiąca i spróbować inoarem zrobić te włosy.

[kasza80]

Napisane przez kinia8900

Poczekam koło miesiąca i może spróbuję tą kativie jak piszesz.....szczerze to już boję się cokolwiek że łysa zostanę Tym bardziej że od roku nie używam prostownicy tylko szczotki i suszarki, jako tako wyprowadziłam włosy na prostą a teraz cofnęłam się ładne kilka miesięcy w tył

ja bym kativą zrobiła tylko te spalone końce, nie wszystko

---------- Dopisano o 18:35 ---------- Poprzedni post napisano o 18:34 ----------

Napisane przez Joasia:)

kinia8900, ja też robiłam dokładnie. Zresztą przykładałam się do tego tak jak zawsze. Teraz chciałam poczekać jeszcze też ok. miesiąca i spróbować inoarem zrobić te włosy.

po inoarze na 100% sporo końcówek do ścięcia. Oprócz mnie, inoara robiła jeszcze jednak dziewczyna, nie pamiętam nicku, ale z tego co pamiętam końce też pod nożyczki

[Despite]

O proszę widzę, że nie tylko ja jestem niezadowolona z encanto.
Lecz do tej pory myślałam, że to wina "metody mieszanej".
W lipcu zrobiłam tradycyjne encanto- efekt? Rewelacyjny!
Powtórzyłam zabieg w styczniu, tylko metodą mieszaną i jest to 30% efektu lipcowego.
Właśnie coś mi się ta keratyna aż za rzadka wydawała... może faktycznie już sprzedawcy zaczęli rozcieńczać produkt...

[kinia8900]

Napisane przez Despite

O proszę widzę, że nie tylko ja jestem niezadowolona z encanto.
Lecz do tej pory myślałam, że to wina "metody mieszanej".
W lipcu zrobiłam tradycyjne encanto- efekt? Rewelacyjny!
Powtórzyłam zabieg w styczniu, tylko metodą mieszaną i jest to 30% efektu lipcowego.
Właśnie coś mi się ta keratyna aż za rzadka wydawała... może faktycznie już sprzedawcy zaczęli rozcieńczać produkt...

Nie wiem jaką konsystencję powinna mieć keratyna bo robiłam po raz pierwszy, ale na blogu czytałam żeby nakładać pędzelkiem do farbowania, to nie było szans, bo była zbyt rzadka. Więc nakładałam rękami a i tak było ciężko żeby nie kapało.


Mam do Was pytanie, ile należy odczekać od encanto aby móc zrobić kative....gorzej już chyba być nie może, musze coś zrobić z tymi końcami, a właściwie jakimiś 20 cm włosów. Są ewidentnie spalone, zwijają się, gufrują....Tylko teraz pytanie czy na takie spalone włosy coś da następny zabieg? jest szansa na naprawę czy nie bardzo?

[Despite]

Keratyna jest rzadka, ale też nie aż tak aby nie mogła się pędzelka utrzymać.
Ciężko mi jest porównać do czegoś jaka to powinna być konsystencja. Mam tylko własne porównanie co do produktu, które zakupiłam w lipcu. I niestety różnica była znaczna.

Ja spaliłam włosy we wrześniu jak zafarbowałam włosy na kolor zbliżony do naturalnego- wracam do naturalnego z blondu i zrobiłam ombre. Niestety moja grzywka i włosy z tyłu na długości 6-7cm były ewidentnie spalone(przed encanto w okolicach kwietnia, fryzjerka za długo trzymała mi rozjaśniacz na odrostach, stałam sie prawie platynowa + miałam 3 rany na skórze), nie było mowy o ich ścięciu bo te spalone włosy były ok. 4 cm od skóry gdybym to zrobiła była bym grzybem.

Starałam się maskować tą gumę na głowie(mnóstwo masek, olejów), trochę doprostowałam aby zniwelować siano, podpinałam te włosy, męczyłam się, męczyłam i męczę... pomału już odrastają, koleżanki nawet stwierdziły że już praktycznie nie jest to widoczne, bo systematycznie podcinam. No ale zanim to odrośnie do całego podcięcia miną długie miesiące, a ja mam przyrost 0,5-1cm z przyśpieszaczami. Także uwierz mi, nie jest aż tak źle, bo Ty jak zetniesz końcówki to będziesz wyglądała normalnie Także gorzej zawsze mogło być :P
A też pragnę zapuścić włosy i mimo to próbuje z tak minimalnym przyrostem.

[kasza80]

Napisane przez kinia8900

Nie wiem jaką konsystencję powinna mieć keratyna bo robiłam po raz pierwszy, ale na blogu czytałam żeby nakładać pędzelkiem do farbowania, to nie było szans, bo była zbyt rzadka. Więc nakładałam rękami a i tak było ciężko żeby nie kapało.


Mam do Was pytanie, ile należy odczekać od encanto aby móc zrobić kative....gorzej już chyba być nie może, musze coś zrobić z tymi końcami, a właściwie jakimiś 20 cm włosów. Są ewidentnie spalone, zwijają się, gufrują....Tylko teraz pytanie czy na takie spalone włosy coś da następny zabieg? jest szansa na naprawę czy nie bardzo?

nie ma jakiegoś czasu, żeby powtórzyć zabieg, tylko jeśli bedziesz robiła końce, to pamietaj, gdzie nałozyłas preparat, żeby nie spalić góry.
Ja na Twoim miejscu spróbowałabym wlasnie czegoś bez formaldehydu, może kativa, może alfaparf. Tylko tak: alfaparf jest mało wytestowany, a kativa nie każdemu pasuje. Mnie moje zniszczone, spalone *rozjaśniaczem) i "zwatowane" wlosy uratowała

[j_malwina]

Dziewczyny! W piątek miałam prostowanie ale za bardzo się nie zorganizowałam i nie wiem teraz, czym umyć włosy (tak, żeby utrzymać efekt jak najdłużej). Kosmetyki zamówione przez internet czy ze sklepów fryzjerskich nie wchodzą w grę
Macie jakieś konkretne kosmetyki, które możecie mi polecić - tak na szybko?

I jeszcze jedno pytanie. Czy suchy szampon ma jakiś wpływ na prostowanie? Czasem go używam.

[201805170915]

kasza, jak tam Twoje włosy po inoarze?

[czekoladka3]

Napisane przez j_malwina

Dziewczyny! W piątek miałam prostowanie ale za bardzo się nie zorganizowałam i nie wiem teraz, czym umyć włosy (tak, żeby utrzymać efekt jak najdłużej). Kosmetyki zamówione przez internet czy ze sklepów fryzjerskich nie wchodzą w grę
Macie jakieś konkretne kosmetyki, które możecie mi polecić - tak na szybko?

I jeszcze jedno pytanie. Czy suchy szampon ma jakiś wpływ na prostowanie? Czasem go używam.

szampony i odzywki bez sodium chloride: np. szampon Babydream, dziewczyny uzywały też organix (do dostania w hebe).
Z odzywek np. garnier avocado, kallos latte, kallos banana, kallos keratin, odzywki i kuracje w tubkach isany, emulsja gloria, maska l'oreal total repair extreme

Suchy szampon nie powinien mieć wpływu na prostowanie.

[kasza80]

Napisane przez czekoladka3

szampony i odzywki bez sodium chloride: np. szampon Babydream, dziewczyny uzywały też organix (do dostania w hebe).
Z odzywek np. garnier avocado, kallos latte, kallos banana, kallos keratin, odzywki i kuracje w tubkach isany, emulsja gloria, maska l'oreal total repair extreme

Suchy szampon nie powinien mieć wpływu na prostowanie.

szampon babydream ma sodium chloride

---------- Dopisano o 20:29 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ----------

Napisane przez skeleton_

kasza, jak tam Twoje włosy po inoarze?

Na bieżąco zdaję relację. Generalnie po umyciu i wysuszeniu są obłędne, natomiast po nocy zmierzwione i trochę pogięte.
Mój inoar po 4 miesiącach przedstawia zdjęcie z postu 1820 str 61, tylko tu jest wersja - umyłam i wysuszyłam i jeszcze nie spałam

[czekoladka3]

Napisane przez kasza80

szampon babydream ma sodium chloride

---------- Dopisano o 20:29 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ----------



Na bieżąco zdaję relację. Generalnie po umyciu i wysuszeniu są obłędne, natomiast po nocy zmierzwione i trochę pogięte.
Mój inoar po 4 miesiącach przedstawia zdjęcie z postu 1820 str 61, tylko tu jest wersja - umyłam i wysuszyłam i jeszcze nie spałam

babydream nie ma sodium chloride Kopiuję skład z kwc:

Skład: Aqua, Lauryl Glucoside, Cocamidopropyl Betaine, Coco-Glucoside, Glyceryl Oleate, Sodium Lactate, Triticum Vulgare Germ Extract, Panthenol, Glyceryl Caprylate, Lactic Acid, Chamomilla Recutita Flower Extract, Parfum (12.02.2014.)

z dzieciowych szamponów które były polecane na wątku hipp miał gdzieś pod koniec składu sól

[kasza80]

Napisane przez czekoladka3

babydream nie ma sodium chloride Kopiuję skład z kwc:

Skład: Aqua, Lauryl Glucoside, Cocamidopropyl Betaine, Coco-Glucoside, Glyceryl Oleate, Sodium Lactate, Triticum Vulgare Germ Extract, Panthenol, Glyceryl Caprylate, Lactic Acid, Chamomilla Recutita Flower Extract, Parfum (12.02.2014.)

z dzieciowych szamponów które były polecane na wątku hipp miał gdzieś pod koniec składu sól

faktycznie masz rację, zerknęłam w łazience. Hipp ma napewno, ale babydream jakoś tak myślałam, że też w składzie widziałam sodium, tym bardziej, że moje wlosy ponim sa takie "oczyszczone" "tępe"

[czekoladka3]

Napisane przez kasza80

faktycznie masz rację, zerknęłam w łazience. Hipp ma napewno, ale babydream jakoś tak myślałam, że też w składzie widziałam sodium, tym bardziej, że moje wlosy ponim sa takie "oczyszczone" "tępe"

spoko nic się nie dzieje
ja tak samo nie lubię babydream, chociaż przez 2-3 pierwsze uzycia włosy są super ale później mam takie same odczucia jak Ty

[201805170915]

Napisane przez kasza80

szampon babydream ma sodium chloride

---------- Dopisano o 20:29 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ----------



Na bieżąco zdaję relację. Generalnie po umyciu i wysuszeniu są obłędne, natomiast po nocy zmierzwione i trochę pogięte.
Mój inoar po 4 miesiącach przedstawia zdjęcie z postu 1820 str 61, tylko tu jest wersja - umyłam i wysuszyłam i jeszcze nie spałam

piękne są

niedługo robię inoara, o ile oczywiście mój fryzjer się zgodzi go wykonać na mnie

[Joasia:)]

Napisane przez skeleton_

piękne są



niedługo robię inoara, o ile oczywiście mój fryzjer się zgodzi go wykonać na mnie

A mozna wiedzieć skąd zamawiałaś? Po ostatnim encanto czaję sie na ten Inoar ale owszem na odlewki bo najpierw chce go wypróbować.


Sent from my iPad using Tapatalk

[kinia8900]

Kasza co ja bym oddała za takie włoski mam nadzieję że z czasem się uda, jestem zdeterminowana.

Kativa zamówiona. Teraz zostaje się modlić żeby podziałała.

[Smerfetka696969]

Napisane przez kinia8900

Kasza co ja bym oddała za takie włoski mam nadzieję że z czasem się uda, jestem zdeterminowana.

Kativa zamówiona. Teraz zostaje się modlić żeby podziałała.

Oby ;D

[o_Khaleesi_o]

Zrobiłam coco choco po ponad rocznej przerwie, czyli włosy prawie mi wróciły do normalnego skrętu, jedyne co się zmieniło to bardziej rozjaśniłam włosy na 9% oxy, co je bardzo osłabiło - coco włosy dobiło, od ucha mam połamane, urywają mi się nawet po 10cm. Nigdy nie mialam tak brzydkich włosów.

Mam pytanie do dziewczyn, które po zabiegu wracały do naturalnych włosów - w jaki sposób radziłyście sobie wtedy z włosami?

Ja wcześniej wygładzałam je na okragłej szczotce i od nasady, gdzie już zaczynały się falować prostowałam prostownicą, niestety jest to dośc czasochłonne (ok1,5h), próbowałam też układać je obrotową szczotką rowenta i wtedy ułozenie włosów zajmowało mi ok 50min, to nadal dużo. Zastanawiałam się nad termolokami lub nad tą nową lokówką babyliss, zalezy mi na ułozonych włosach nie koniecznie prostych ale moje natualne włosy są brzydkie poza tym nawet 1,5 roku po zabiegu nie układaly się jak przed tem, zbrzydły, straciły na objętości i część pasm mi się rozprostowywała sama w ciągu dnia.

[kasza80]

co to się dzieje z tymi zabiegami

[stotek]

kasza, ja wlasnie czytam co tutaj dziewczyny piszą i jestem w niemałym szoku... Na dobra sprawe nie ma juz sprawdzonych sprzedawców, bo jak widać to nawet od polecanych produkty są lewe :/ Jedyne rozwiązanie jakie ja tutaj widzę, to kupować całe zestawy i się nimi dzielić albo robić u fryzjerów zabieg. Czytając ten wątek obecnie nigdy bym się nie zdecydowała na kupienie odlewek jakiegokolwiek preparatu na allegro.

Ja planowałam za miesiąc kupić dużą butlę keratyny Encanto i sobie nią robić zabiegi, ale jednak obcinam włosy, więc wstrzymam się z tym pomysłem na razie.

[kasza80]

Napisane przez stotek

kasza, ja wlasnie czytam co tutaj dziewczyny piszą i jestem w niemałym szoku...

, ale jednak obcinam włosy, więc wstrzymam się z tym pomysłem na razie.

no to jest niewiarygodne!!! Może zmienili proporcje w produkcie czy jak....
Mnie też to zniechęca do zakupu kerapro, bo też myślałam o odlewkach.

Ale jak to obcinasz włosy

[stotek]

Denerwuja mnie juz troche :P Za bardzo musze sie z nimi cackac. Tzn. są w dalszym ciagu proste, Kativa to je chyba na amen wyprostowała i przetrwala doslownie wszystko Ale sa zniszczone po tych moich kombinacjach, strasznie musze sie z nimi cackac jak chce, zeby znosnie wygladaly, a i tak nie są takie jak kiedys Keratyna by pewnie dała radę je ogarnac, ale też nie chce mi sie z tym bawic...
Wiec jak tylko wyzdrowieje (angina) to zrobię sobie long boba - juz od dawna mnie kusil To bedzie dobra wyjsciowa fryzura do ich zapuszczania, a obetne tą najgorszą ich czesc.

[kasza80]

Napisane przez stotek

Denerwuja mnie juz troche :P Za bardzo musze sie z nimi cackac. Tzn. są w dalszym ciagu proste, Kativa to je chyba na amen wyprostowała i przetrwala doslownie wszystko Ale sa zniszczone po tych moich kombinacjach, strasznie musze sie z nimi cackac jak chce, zeby znosnie wygladaly, a i tak nie są takie jak kiedys Keratyna by pewnie dała radę je ogarnac, ale też nie chce mi sie z tym bawic...
Wiec jak tylko wyzdrowieje (angina) to zrobię sobie long boba - juz od dawna mnie kusil To bedzie dobra wyjsciowa fryzura do ich zapuszczania, a obetne tą najgorszą ich czesc.

kurcze co jest grane z tymi chorobami!!! Moje dzieci przytargały z przedszkola - jeden anginę, a drugi mega kaszlącą wirusówkę. W domu się wszystko wymieszało, jesteśmy wszyscy chorzy, a ja zaraz na jakiś dyżur okulistyczny bo do tego przeszło mi na oko i chyba zapalenie spojówki. Kurcze, co w tych przedszkolach siedzi!!!

Szkoda, że obcinasz, ale faktycznie, czasem krótsze zdrowsze, lepiej wyglądają niż długie zniszczone

[Haylee]

Napisane przez o_Khaleesi_o

Zrobiłam coco choco po ponad rocznej przerwie, czyli włosy prawie mi wróciły do normalnego skrętu, jedyne co się zmieniło to bardziej rozjaśniłam włosy na 9% oxy, co je bardzo osłabiło - coco włosy dobiło, od ucha mam połamane, urywają mi się nawet po 10cm. Nigdy nie mialam tak brzydkich włosów.

Mam pytanie do dziewczyn, które po zabiegu wracały do naturalnych włosów - w jaki sposób radziłyście sobie wtedy z włosami?

Ja wcześniej wygładzałam je na okragłej szczotce i od nasady, gdzie już zaczynały się falować prostowałam prostownicą, niestety jest to dośc czasochłonne (ok1,5h), próbowałam też układać je obrotową szczotką rowenta i wtedy ułozenie włosów zajmowało mi ok 50min, to nadal dużo. Zastanawiałam się nad termolokami lub nad tą nową lokówką babyliss, zalezy mi na ułozonych włosach nie koniecznie prostych ale moje natualne włosy są brzydkie poza tym nawet 1,5 roku po zabiegu nie układaly się jak przed tem, zbrzydły, straciły na objętości i część pasm mi się rozprostowywała sama w ciągu dnia.

robiłaś sama cocochoco czy u fryzjera?

Jak sama to może coś zrobiłaś nie tak jak trzeba? Za słaba/mocna prostownica , za mało produktu? Ile czasu minęło od ostatniego rozjaśniania?

[Miluchova]

Napisane przez stotek

zrobię sobie long boba - juz od dawna mnie kusil

jakby nie to, że mam niedosyt długich włosów, to też bym miała long boba. Mega mi się podobają, a jeszcze ostatnio szaleje na punkcie ombre, a ombre i long bob


dziewczyny, to co opisujecie na wątku z tymi keratynowymi prostowaniami - zgroza

zaczynam się powoli bać prostować...

Któraś z Was (teraz nie mam jak cofnąć ) prosiła mnie o ocenę składu dwóch odżywek - no cóż, tam nie ma wiele do oceny. Różnią się trochę, ale obie są ok. Ja przy wyborze sugerowałabym się po prostu olejkami, które lubię i padłoby na tą pierwszą, tą z solą

[stotek]

Napisane przez Miluchova

jakby nie to, że mam niedosyt długich włosów, to też bym miała long boba. Mega mi się podobają, a jeszcze ostatnio szaleje na punkcie ombre, a ombre i long bob

Na razie bez ombre, ale kurczę faktycznie long bob i ombre to duet idealny! :Love:
Ciekawa tylko jestem, czy będzie mi on pasował, no okaże się