W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III - Strona 66 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Wizażowe Społeczności

Notka

Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-06-10, 04:58   #1951
CptCook
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 3 556
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez Jigoku Pokaż wiadomość
Na potwierdzenie ja się po kilku latach rozstałam z TŻ. Jestem załamana.

I akurat dostałam 2 propozycje pracy.
O rety...co sie stało?
__________________
zapuszczam włosy dla fundacji Rak'n'Roll

2017 - rok oszczędzania, rok bez zakupów
CptCook jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-10, 08:35   #1952
Kusum
Zakorzenienie
 
Avatar Kusum
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez Jigoku Pokaż wiadomość
Na potwierdzenie ja się po kilku latach rozstałam z TŻ. Jestem załamana.

I akurat dostałam 2 propozycje pracy.

będzie dobrze

Cytat:
Napisane przez favianna Pokaż wiadomość





na pocieszenie ci powiem, ze jak rozstalam sie z eksem, to potem wyjechalam do Irlandii do Tzta, do nowej pracy, do nowego kraju, a 5 lat po tym dziecko w drodze i szukanie domu

zmiany w trakcie sa paskudne, ale dzieki nim kto wie jakie szanse sie przed toba otworza? trzymam za ciebie kciuki i sciskam, obys szybko sie poczula lepiej

Ja też zawsze patrzę na życie jak na ciąg zmian
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins
Kusum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-10, 09:13   #1953
abiblabla
Zakorzenienie
 
Avatar abiblabla
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 5 108
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez Jigoku Pokaż wiadomość
Na potwierdzenie ja się po kilku latach rozstałam z TŻ. Jestem załamana.

I akurat dostałam 2 propozycje pracy.
O cholera, bardzo mi przykro

Wiem, że wszelkie rady i pocieszenia są teraz bez sensu, ale staraj się myśleć o sobie. Może nowa praca to tak naprawdę najlepsze co mogło cię teraz w tej sytuacji spotkać.
__________________
i'm just standing here being a horse and a wizard

Edytowane przez abiblabla
Czas edycji: 2016-06-10 o 09:15
abiblabla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-11, 16:29   #1954
201608160903
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 093
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Jigoku trzymaj się mocno, ślę pozytywną energię

U mnie dziś "przełom" - rozmawialiśmy z TŻ o emigracji do strefy euro, żeby mieć więcej pieniędzy (z uwagi na groźbę Brexitu nie bierzemy pod uwagę GB, chociaż kto wie) i mój mąż, chomik, dał prztyczek w nos mnie, czyli minimalistce. Zwróciłam uwagę na to, że ciężko nam będzie bo tu mamy nasze mieszkanie, a on na to: ale zobacz, czy jest coś, czego byś nie zostawiła tu na miejscu dla wynajmujących? Przyznałam mu rację. Wszystkie sprzęty, meble, te nieliczne zbędne rzeczy, wszystko to bym zostawiła za sobą. Nawet ubrania-wybrałabym walizkę ulubionych (a mam ich przecież całkiem sporo, zapakowalabym Kindle, telefon, laptopa pewnie bym kupiła na miejscu i w drogę. Dopóki będę z TŻ wszystko będzie w porządku

Wysłane z mojego m2 note przy użyciu Tapatalka
201608160903 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-11, 17:25   #1955
201608040942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Pisalysmy wczesniej o ubraniach dobrych na upaly i byla gadka o lnie.
Ktos mi tu pokazal ta bluzka

http://shop.mango.com/DE/p0/damen/ar...1057017_01&n=1

POjechalismy dzis polazic po sklepach. Maz polazl do saturna, ja z dzieckiem do innych sklepow i widze Mango. Dziecko mnie zostawilo i poszlo szukac taty, a ja rozgladalam sie za ta bluzka. Bylam pewna ze jej miec nie beda. Sklep nie byl duzy, a tu prosze znalazlam wisiala z innymi bluzkami.
Wedlug tabeli rozmiarowej nosze u nich rozmiar 44. przy rozmiarach literowych to jestem miedzy L i XL. Wiec biore L i XL, ale spodobala mi sie tez ta biala w paski. Wzielam M i L, bo XL juz nie bylo.
W przymierzalni przymierzam i widze ze XL to takie oversize bluzka. Obawialam sie ze bedzie mi spadac z ramienia. Moze gdyby byl jeden dekolt, ale z obu stron... wieksze ryzyko ze ja ciagle bede musiala poprawiac. L ciut lepiej, nadal luzna w typie oversize. Przymierzylam M i lezy jeszcze lepiej, ale nadal mam obawy ze ogolem przez te dwa dekolty moze mi z ramion spadac. Bluzka nadal ma luzny kroj, nic nie przylega. Biala jal dla mnie zbyt przeswitujaca. Moje bezowe staniki moglby sie odznaczac, bo sa ciemniejsze od mojej skory. Potrzebowalabym bielizne w kolorze ecru/szampana wtedy nie bylo by nic widac spod tej bieli.
I mialam problem. Granatowej M juz nie bylo, zostaly sie S i XS. Cos mi mowilo, przymierz ta S-ke, ta bluzka jest taka luzna, ze moze zmiescisz sie w nia.
I nie uwierzycie. wlazlam w S, luz jest tak jak lubie. Cos jak u modelki na stronce. Tylko na mnie nie wyglada jak chadra bo ja mam wiekszy biust
To moja druga rzecz z Mango. Na zime kupowalam granatowa marynarke i najlepiej lezala 44, ale ze ja w ta bluzke spokojnie w rozmiarze S wleze... szczena mi opadla.
Bluzka sie pierze, jestem ciekawa czy po praniu nadal bedzie jak trzeba. Oby, bo mi sie do miasta nie chce jechac ja oddawac. Poza tym kolejna tak chlodna bluzka zawsze mi sie przyda.

Miala ktoras z was tak duza rozbierznosc w rozmiarach. ja rozumiem, ze sie kupi cos o rozmiar mniejsze albo wieksze. Sama tak musze robic, w zaleznosci od kroju czy materialu czasami lepiej lezy na mnie mniejszy a czasami wiekszy rozmiar. Ale zeby az taka roznica byla?... ;-)

edit:
wczoraj chyba juz senna bylam
Marynarka byla z Zary moja jedyna rzecz z tego sklepu i ta bluzka z Mango to tez jedyne ubranie tej marki. Z 6 lat tamu kupilam tam zestaw dwoch branzoletek , wiec na upartego mozna powiedziec ze mam drugi zakup z Mango ;-)

Edytowane przez 201608040942
Czas edycji: 2016-06-12 o 09:41
201608040942 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-11, 18:26   #1956
Jigoku
Zakorzenienie
 
Avatar Jigoku
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 13 984
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez MonikaPogrzeba Pokaż wiadomość
Miala ktoras z was tak duza rozbierznosc w rozmiarach. ja rozumiem, ze sie kupi cos o rozmiar mniejsze albo wieksze. Sama tak musze robic, w zaleznosci od kroju czy materialu czasami lepiej lezy na mnie mniejszy a czasami wiekszy rozmiar. Ale zeby az taka roznica byla?... ;-)
Ja ostatnio chciałam kupić kilka bluzek na lato do pracy i w jednym sklepie wzięłam 3, każda w innym rozmiarze.

Cytat:
Napisane przez favianna Pokaż wiadomość

na pocieszenie ci powiem, ze jak rozstalam sie z eksem, to potem wyjechalam do Irlandii do Tzta, do nowej pracy, do nowego kraju, a 5 lat po tym dziecko w drodze i szukanie domu

zmiany w trakcie sa paskudne, ale dzieki nim kto wie jakie szanse sie przed toba otworza? trzymam za ciebie kciuki i sciskam, obys szybko sie poczula lepiej
Staram się tam myśleć, choć jest to w pewnych momentach ciężkie. Akurat za 3 tygodnie przeprowadzam się do innego miasta, więc liczę, że pomoże mi zmiana środowiska i zajęcie się pracą.


[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;61554851]O kurcze, takich newsow to sie nie spodziewalam Bardzo mi przykro, trzymaj sie. Poklociliscie sie o cos?

Fav, [/QUOTE]
Cytat:
Napisane przez CptCook Pokaż wiadomość
O rety...co sie stało?

Zaczęło się od zwykłej kłótni, a skończyło tak, że już nie było co ratować. Niestety w zbyt wielu sprawach do siebie nie pasowaliśmy, a nie były to rzeczy błahe tylko dość podstawowe.

Cytat:
Napisane przez Kusum Pokaż wiadomość
będzie dobrze
Ja też zawsze patrzę na życie jak na ciąg zmian


Cytat:
Napisane przez abiblabla Pokaż wiadomość
O cholera, bardzo mi przykro

Wiem, że wszelkie rady i pocieszenia są teraz bez sensu, ale staraj się myśleć o sobie. Może nowa praca to tak naprawdę najlepsze co mogło cię teraz w tej sytuacji spotkać.
Mam nadzieję, że będzie już od lipca, bo w ogóle nie wyobrażam sobie siedzenia teraz w domu.

Dzięki dziewczyny za miłe słowa
__________________
After all this time? Always.


kosmetyki [urlhttps://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1170481][/url]
książki
Jigoku jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-11, 18:30   #1957
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez rise_against Pokaż wiadomość
Jigoku trzymaj się mocno, ślę pozytywną energię

U mnie dziś "przełom" - rozmawialiśmy z TŻ o emigracji do strefy euro, żeby mieć więcej pieniędzy (z uwagi na groźbę Brexitu nie bierzemy pod uwagę GB, chociaż kto wie) i mój mąż, chomik, dał prztyczek w nos mnie, czyli minimalistce. Zwróciłam uwagę na to, że ciężko nam będzie bo tu mamy nasze mieszkanie, a on na to: ale zobacz, czy jest coś, czego byś nie zostawiła tu na miejscu dla wynajmujących? Przyznałam mu rację. Wszystkie sprzęty, meble, te nieliczne zbędne rzeczy, wszystko to bym zostawiła za sobą. Nawet ubrania-wybrałabym walizkę ulubionych (a mam ich przecież całkiem sporo, zapakowalabym Kindle, telefon, laptopa pewnie bym kupiła na miejscu i w drogę. Dopóki będę z TŻ wszystko będzie w porządku

Wysłane z mojego m2 note przy użyciu Tapatalka
My sie sami zastanawiamy jak to bedzie, nawet nie chce sobie wyobrazac, ze Wielka Brytania wyjdzie z Unii. Bezrobocie wzrosnie przerazajaco. Moj TZ sam bierze pod uwage opcje studiow w Danii albo innym kraju, gdzie da sie studiowac po angielsku. Jak wyjda z UE, to watpie, zeby dostal pozyczke na czesne itp. Ja juz jestem na finiszu, ale tez sie martwie tak ogolnie.

Jigoku, rozumiem. Bywa i tak. Zobaczysz, ze za jakis czas bedzie lepiej, na pewno.

Edytowane przez b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e
Czas edycji: 2016-06-11 o 18:31
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-06-11, 19:45   #1958
Kusum
Zakorzenienie
 
Avatar Kusum
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez Jigoku Pokaż wiadomość
Ja ostatnio chciałam kupić kilka bluzek na lato do pracy i w jednym sklepie wzięłam 3, każda w innym rozmiarze.


Staram się tam myśleć, choć jest to w pewnych momentach ciężkie. Akurat za 3 tygodnie przeprowadzam się do innego miasta, więc liczę, że pomoże mi zmiana środowiska i zajęcie się pracą.





Zaczęło się od zwykłej kłótni, a skończyło tak, że już nie było co ratować. Niestety w zbyt wielu sprawach do siebie nie pasowaliśmy, a nie były to rzeczy błahe tylko dość podstawowe.





Mam nadzieję, że będzie już od lipca, bo w ogóle nie wyobrażam sobie siedzenia teraz w domu.

Dzięki dziewczyny za miłe słowa

Brutalne, ale prawdziwe: skoro tyle Was roznilo to moze i lepiej?

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;61617951]My sie sami zastanawiamy jak to bedzie, nawet nie chce sobie wyobrazac, ze Wielka Brytania wyjdzie z Unii. Bezrobocie wzrosnie przerazajaco. Moj TZ sam bierze pod uwage opcje studiow w Danii albo innym kraju, gdzie da sie studiowac po angielsku. Jak wyjda z UE, to watpie, zeby dostal pozyczke na czesne itp. Ja juz jestem na finiszu, ale tez sie martwie tak ogolnie.

Jigoku, rozumiem. Bywa i tak. Zobaczysz, ze za jakis czas bedzie lepiej, na pewno.[/QUOTE]

Watpie zeby wyszli z UE.

Rise nie mozna wszystkiego przeliczac na $. Brakuje Wam na cokolwiek? Raczej nie

Monika Mango zmienilo jakis czas temu rozmiarowke. Kiedys nie miescilam sie w 38, teraz ich brania na mnie wisza

A ja dzis pol dnia spedzilam na rowerze Kupilam w koncu kask. Wzielam sluchawki, owoce i wode i pojechalam przed siebie. Pieknie bylo. Boli mnie troche kregoslup i tylek
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins
Kusum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-11, 20:18   #1959
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Tez tak mi sie wydaje, ale pewnosci nie mamy. Zreszta jak wyjda to zrobia sobie duza krzywde no i tyle. Wszystkie korporacje zaczna sie wynosic, ile tutaj jest roboty na zasadzie outsorcingu Gospodarka polecialaby na leb na szyje. Z tego co gadam ze znajomymi Anglikami, sa rozdarci. Podobno na szczescie tylko w Londynie glosy sa pol na pol, poza Londkiem jednak wiekszosc chce pozostac w UE. Co sie dziwic, Londyn to jakas oddzielna kraina, jak burmistrzem zostal muzulmanin

Haha, poszalałaś z tym rowerem. Ale jak dobrze będzie się spało. Ja wczoraj po pracy 8km wytruchtałam, jakoś tak dobrze mi się biegło.

A ja powiem Wam, ze mam focha na H&M. I dobrze sie stało. Chciałam oddać dwie koszulki, bo jakoś tak nie spodobało mi się, jak na mnie leżą. Jedna biała, druga granatowa. Na granatowej były dwa kocie włoski, kasjer się przyczepił, że nie może tego przyjąć, że jak niby mógłby powiesić to na wieszak jak jest w takim stanie. Mówię mu, że tak naprawdę mogłabym odejść na bok i przejechać rollerem i nawet by nie wiedział, że był na niej włosek. Oczywiście nie bylabym sobą, gdybym nie dodała przy okazji, żeby spojrzał na ubrania na wieszakach, które wyglądają gorzej niż koszulka, którą oddaję Pytał dwóch menadżerów, nie i *uj Zwrociłam tylko tę białą, ale wkurzyło mnie to i więcej do tego przybytku szatana nie pójdę.

Edytowane przez b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e
Czas edycji: 2016-06-11 o 20:27
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-11, 20:36   #1960
Kusum
Zakorzenienie
 
Avatar Kusum
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

8km? wow pieknie
Ja jestem jakas odporna na ciuchy, zwlaszcza w HM. Przechodzilam przez ich sklep 100 razy i niczego nie kupilam
Co za koles: kicioklaczek mu przeszkadza, a pewnie polowa ciuchow w sklepie umazana makeupem
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins
Kusum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-11, 20:55   #1961
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Powiem Ci, ze mi tez coraz mniej ubran sie tam podoba. Wchodze i wychodze. Kiedys kupowalam tam normalnie ubrania, potem tylko z serii basic, a teraz to pensa tam nie zostawie Dokladnie, te ciuchy nieraz uwalane jakby dwa tygodnie noszone, a on do mnie mowi, ze bluzka wyglada, jakbym nia wytarla kurze. Zalosne.
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-06-11, 21:08   #1962
Haggat
Zakorzenienie
 
Avatar Haggat
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Katowice/Kraków
Wiadomości: 16 218
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;61622706]Powiem Ci, ze mi tez coraz mniej ubran sie tam podoba. Wchodze i wychodze. Kiedys kupowalam tam normalnie ubrania, potem tylko z serii basic, a teraz to pensa tam nie zostawie Dokladnie, te ciuchy nieraz uwalane jakby dwa tygodnie noszone, a on do mnie mowi, ze bluzka wyglada, jakbym nia wytarla kurze. Zalosne.[/QUOTE]
Idź ją oddaj innego dnia jak będzie inny sprzedawca na kasie.
__________________
Jesteśmy razem
Zaręczyny - 16.10.2012 r.
Haggat jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-11, 21:56   #1963
abiblabla
Zakorzenienie
 
Avatar abiblabla
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 5 108
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Albo po prostu do innego H&M'u.
__________________
i'm just standing here being a horse and a wizard
abiblabla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-11, 23:47   #1964
CptCook
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 3 556
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

My dzis odebraliśmy rowery i wracaliśmy na nich do domu...20km...Pupa odpada...ale jest radocha.

A propos emigracji to TZ jest w ogniu rekrutacji i najbardziej mu zależy na pewnej robocie w Dublinie. Mowi ze małe szanse ale póki co przechodzi przez kolejne etapy. No ale..sa tez inne oferty i np praca zdalna bardzo ciekawa, zobaczymy jak będzie.
__________________
zapuszczam włosy dla fundacji Rak'n'Roll

2017 - rok oszczędzania, rok bez zakupów
CptCook jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-12, 07:34   #1965
favianna
Zakorzenienie
 
Avatar favianna
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 7 136
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez CptCook Pokaż wiadomość
My dzis odebraliśmy rowery i wracaliśmy na nich do domu...20km...Pupa odpada...ale jest radocha.

A propos emigracji to TZ jest w ogniu rekrutacji i najbardziej mu zależy na pewnej robocie w Dublinie. Mowi ze małe szanse ale póki co przechodzi przez kolejne etapy. No ale..sa tez inne oferty i np praca zdalna bardzo ciekawa, zobaczymy jak będzie.
Dublin! To trzymam kciuki

Niech bierze pod uwagę że w Dublinie jest kryzys mieszkaniowy i za wynajem mieszkania musi liczyć około 1400euro + opłaty, a za pokój około 400-500 + trochę opłat. No i komunikacja bez auta jest problematyczna jeśli się mieszka daleko od firmy, więc trzeba szukać wynajmu blisko pracy.

Jak będziecie bliżej finału i decyzji dajcie znac, w razie wątpliwości może wam coś podpowiem.
favianna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-12, 09:38   #1966
scarlett26
Zakorzenienie
 
Avatar scarlett26
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 9 934
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez Jigoku Pokaż wiadomość
Niestety w zbyt wielu sprawach do siebie nie pasowaliśmy, a nie były to rzeczy błahe tylko dość podstawowe.
W takiej sytuacji to z rozstania się cieszyć należy, tkwienie w takim związku to marnowanie czasu.

Przeczytałam "Minimalizm dla zaawansowanych" - chyba już za dużo książek przeczytałam w tym temacie i kolejne rozczarowują (zresztą po Loreau i Walter większość wypada bardzo blado) a ta robi wrażenie pisanej na siłę i z minimalizmem ma niewiele wspólnego.

Teraz czytam "Minimalizm daje radość", jak znajdę tam jakieś odkrycie Ameryki to napiszę.
__________________
"The past is history. Tomorrow is a mystery. Today is a gift. That is why it is called the present" Anon.


- 100/2017 (28304 strony)
- 143/2018 (35435 strony)
- 45/2019 (9833 strony)
scarlett26 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-12, 09:58   #1967
201608040942
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;61621101]

A ja powiem Wam, ze mam focha na H&M. I dobrze sie stało. Chciałam oddać dwie koszulki, bo jakoś tak nie spodobało mi się, jak na mnie leżą. Jedna biała, druga granatowa. Na granatowej były dwa kocie włoski, kasjer się przyczepił, że nie może tego przyjąć, że jak niby mógłby powiesić to na wieszak jak jest w takim stanie. Mówię mu, że tak naprawdę mogłabym odejść na bok i przejechać rollerem i nawet by nie wiedział, że był na niej włosek. Oczywiście nie bylabym sobą, gdybym nie dodała przy okazji, żeby spojrzał na ubrania na wieszakach, które wyglądają gorzej niż koszulka, którą oddaję Pytał dwóch menadżerów, nie i *uj Zwrociłam tylko tę białą, ale wkurzyło mnie to i więcej do tego przybytku szatana nie pójdę.[/QUOTE]

Ja kiedys kupilam spodnice z wiskozy z dzerseju i po prania zamiast do ziemi skurczyla sie nad kostki. Przy moim wielkim wzroscie i pecinkach jak u sarenki wygladalam jak przez lufcik. Pojechalam do miasta, ale wlazlam do innego H&M i babka do mnie ze przeciez takie spodnice sie nie nosi na pasie tylko nizej na biodrach. Ale mnie wkurzyla, ona bedzie mi mowic na jakiej wysokosci ja nan ubrania nosic?
Powiedzialam jej nie nie lubie biodrowek i jak przymierzalam to na pas i bylo ok i teraz nie jest. Nie przyjeli. Babka mi jeszcze mowila zebym pojechala do tego gdzie kupilam te spodnice moze mi tam przyjma, bo ina mi nie porzyjmie. Poszlam do drugiego, doslownie pare krokow obok i kasjerka nie miala problemow. Jeszcze mi powiedziala ze maja zwroty tych spodnic, nie jestem pierwsza osoba , ze ona sie po praniu bardzo skracaja. W tym poprzednim to ze mna gadala ta cala menadzerka sklepu bo kasjerka( jakas mloda siksa) sama podjac decyzji nie mogla, a w tym drugim bez problemu, po nikogo ekstra nie dzwonili.

---------- Dopisano o 10:58 ---------- Poprzedni post napisano o 10:53 ----------

Cytat:
Napisane przez Kusum Pokaż wiadomość

Monika Mango zmienilo jakis czas temu rozmiarowke. Kiedys nie miescilam sie w 38, teraz ich brania na mnie wisza
No kurcze, ale ja mam 102cm w biuscie, rozmiar stanika u Michalak 75F, 80E i jak by nie bylo nie ma mocnych, ale rozmiar S to na chudzinki a nie na mnie
201608040942 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-12, 14:21   #1968
CptCook
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 3 556
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez favianna Pokaż wiadomość
Dublin! To trzymam kciuki

Niech bierze pod uwagę że w Dublinie jest kryzys mieszkaniowy i za wynajem mieszkania musi liczyć około 1400euro + opłaty, a za pokój około 400-500 + trochę opłat. No i komunikacja bez auta jest problematyczna jeśli się mieszka daleko od firmy, więc trzeba szukać wynajmu blisko pracy.

Jak będziecie bliżej finału i decyzji dajcie znac, w razie wątpliwości może wam coś podpowiem.
Trzymaj TZ byłby w 7niebie gdyby go chcieli. Bo to dobra firma i zarobki całkiem niezłe, ale dopiero jest w połowie rekrutacji..wiec nic nie wiadomo. Jestem w szoku jak chodzi o komunikacje!myslalam ze takie cywilizowane kraje maja to jakos ogarnięte .

Ja po "urlopie" i po L4 nie mogę do siebie dojść...jeszcze nie wdrożyłem sie w prace...a raczej w umiejetność odpoczywania po niej. Już koniec weekendu a ja jestem zmęczona wizja Poniedziałku
__________________
zapuszczam włosy dla fundacji Rak'n'Roll

2017 - rok oszczędzania, rok bez zakupów
CptCook jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-12, 15:01   #1969
favianna
Zakorzenienie
 
Avatar favianna
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 7 136
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez CptCook Pokaż wiadomość
Trzymaj TZ byłby w 7niebie gdyby go chcieli. Bo to dobra firma i zarobki całkiem niezłe, ale dopiero jest w połowie rekrutacji..wiec nic nie wiadomo. Jestem w szoku jak chodzi o komunikacje!myslalam ze takie cywilizowane kraje maja to jakos ogarnięte .

Ja po "urlopie" i po L4 nie mogę do siebie dojść...jeszcze nie wdrożyłem sie w prace...a raczej w umiejetność odpoczywania po niej. Już koniec weekendu a ja jestem zmęczona wizja Poniedziałku
A możesz napisać co to za firma? Na pw chociaż?

Cóż Dublin jest fajny, ale go nazywam duża wioską
favianna jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-06-12, 17:55   #1970
Kusum
Zakorzenienie
 
Avatar Kusum
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;61622706]Powiem Ci, ze mi tez coraz mniej ubran sie tam podoba. Wchodze i wychodze. Kiedys kupowalam tam normalnie ubrania, potem tylko z serii basic, a teraz to pensa tam nie zostawie Dokladnie, te ciuchy nieraz uwalane jakby dwa tygodnie noszone, a on do mnie mowi, ze bluzka wyglada, jakbym nia wytarla kurze. Zalosne.[/QUOTE]



Cytat:
Napisane przez MonikaPogrzeba Pokaż wiadomość
Ja kiedys kupilam spodnice z wiskozy z dzerseju i po prania zamiast do ziemi skurczyla sie nad kostki. Przy moim wielkim wzroscie i pecinkach jak u sarenki wygladalam jak przez lufcik. Pojechalam do miasta, ale wlazlam do innego H&M i babka do mnie ze przeciez takie spodnice sie nie nosi na pasie tylko nizej na biodrach. Ale mnie wkurzyla, ona bedzie mi mowic na jakiej wysokosci ja nan ubrania nosic?
Powiedzialam jej nie nie lubie biodrowek i jak przymierzalam to na pas i bylo ok i teraz nie jest. Nie przyjeli. Babka mi jeszcze mowila zebym pojechala do tego gdzie kupilam te spodnice moze mi tam przyjma, bo ina mi nie porzyjmie. Poszlam do drugiego, doslownie pare krokow obok i kasjerka nie miala problemow. Jeszcze mi powiedziala ze maja zwroty tych spodnic, nie jestem pierwsza osoba , ze ona sie po praniu bardzo skracaja. W tym poprzednim to ze mna gadala ta cala menadzerka sklepu bo kasjerka( jakas mloda siksa) sama podjac decyzji nie mogla, a w tym drugim bez problemu, po nikogo ekstra nie dzwonili.

---------- Dopisano o 10:58 ---------- Poprzedni post napisano o 10:53 ----------



No kurcze, ale ja mam 102cm w biuscie, rozmiar stanika u Michalak 75F, 80E i jak by nie bylo nie ma mocnych, ale rozmiar S to na chudzinki a nie na mnie
Kupilam ta bluzke xs i jest akurat. Taka niezbyt obcisla. Zobaczymy jak sie nosi ten len
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins
Kusum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-12, 18:15   #1971
CptCook
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 3 556
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez favianna Pokaż wiadomość
A możesz napisać co to za firma? Na pw chociaż?

Cóż Dublin jest fajny, ale go nazywam duża wioską
Wysłałam pw .
__________________
zapuszczam włosy dla fundacji Rak'n'Roll

2017 - rok oszczędzania, rok bez zakupów
CptCook jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-13, 07:14   #1972
201608160903
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 093
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cpt Cook trzymam kciuki jakby coś mamy Twoje CV, tylko mojemu szefowi coś się nie spieszy z kolejnym etapem...

Co do mango to mam ogromny sentyment do tego sklepu, zawsze kupuję tam świetne sukienki

W tym miesiącu kupiłam sobie mokasyny takie z kulkową podeszwą (w venezii, całe skórzane i wygodne) i plan jest taki, żeby już nie szaleć z zakupami. Nie mam kiedy

Kusum rozmawiałam właśnie ostatnio z kolegą ze starej firmy i porownywalismy sobie ile jego, Niemca pracującego na podobnym stanowisku kosztuje wyjazd, a ile mnie w złotówkach. Nie chodzi o to żeby przeliczać, tylko o to, że apetyt rośnie w miarę jedzenia. Patrząc na to, że od lat choruję na zaburzenia odżywiania i jakie problemy czasem z nim mam, to u mnie całkiem dobra metafora

Powiem wam że muszę gdzieś wyjechać, nawet na 3-dniowy weekend bo oszaleję wszyscy znajomi w ciepłych krajach a my musimy trochę urlopu uciułać i fru. Szkoda tylko, że to fru to we wrześniu dopiero




Wysłane z mojego m2 note przy użyciu Tapatalka
201608160903 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-13, 07:57   #1973
Kusum
Zakorzenienie
 
Avatar Kusum
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Moja ideologia jest taka, że nie zamierzam tyrać cały tydzień i nie mieć życia po to żeby w weekend szaleć. I zarabiać więcej żeby więcej wydawać. Za bardzo cenię swoje zdrowie zarówno fizyczne jak i emocjonalne. W tygodniu chcę mieć czas na sporty, na poleżenie brzuchem do góry - jeśli taka jest moja wola czy dodatkowe zajęcia.
Czytałam kiedyś blog Chustki i to ona otworzyła mi oczy na to, co się liczy. W biegu zgubiła młodość w korporacji. A życie nie dało jej więcej czasu...




Za granicą już byłam i pracowałam. Znam realia. Mój brat wyprowadził się 15 lat temu. I mam porównanie: zarabiamy mniej, ale koszty utrzymania mamy 4 razy niższe. W sumie stać nas na to samo.




Rise bierz pod uwagę, że pracujesz na umiejętnościach miękkich. Może być ciężko znaleźć podobną prace za granicą. Gdybyś była programistą...
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins
Kusum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-13, 08:04   #1974
CptCook
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 3 556
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez rise_against Pokaż wiadomość
Cpt Cook trzymam kciuki jakby coś mamy Twoje CV, tylko mojemu szefowi coś się nie spieszy z kolejnym etapem...

Co do mango to mam ogromny sentyment do tego sklepu, zawsze kupuję tam świetne sukienki

W tym miesiącu kupiłam sobie mokasyny takie z kulkową podeszwą (w venezii, całe skórzane i wygodne) i plan jest taki, żeby już nie szaleć z zakupami. Nie mam kiedy

Kusum rozmawiałam właśnie ostatnio z kolegą ze starej firmy i porownywalismy sobie ile jego, Niemca pracującego na podobnym stanowisku kosztuje wyjazd, a ile mnie w złotówkach. Nie chodzi o to żeby przeliczać, tylko o to, że apetyt rośnie w miarę jedzenia. Patrząc na to, że od lat choruję na zaburzenia odżywiania i jakie problemy czasem z nim mam, to u mnie całkiem dobra metafora

Powiem wam że muszę gdzieś wyjechać, nawet na 3-dniowy weekend bo oszaleję wszyscy znajomi w ciepłych krajach a my musimy trochę urlopu uciułać i fru. Szkoda tylko, że to fru to we wrześniu dopiero




Wysłane z mojego m2 note przy użyciu Tapatalka
O kurde myslalam ze odpadłam w przedbiegach a ty mówisz ze jeszcze jest szansa? W ogóle zmobilizowałas mnie do nauki i obiecałam sobie ze jesli TZ zostanie w Wawie to najpóźniej za rok uciekam z urzędu. Mam nadzieje ze w tym czasie troche sie podciągnę i znajdę cos lepszego.

Chyba ze uciekniemy z tego kraju to już gorsza sprawa. TZ jest wyluzowany a ja już sie stresuje jak to będzie...niby wiem ze przecież on znajdzie prace i jeszcze będzie miał wybór... ale nie wiem.. Jakos mnie wytraca z równowagi to ze jeszcze nic nie jest pewne.
__________________
zapuszczam włosy dla fundacji Rak'n'Roll

2017 - rok oszczędzania, rok bez zakupów
CptCook jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-13, 08:23   #1975
201608160903
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 093
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez Kusum Pokaż wiadomość
Moja ideologia jest taka, że nie zamierzam tyrać cały tydzień i nie mieć życia po to żeby w weekend szaleć. I zarabiać więcej żeby więcej wydawać. Za bardzo cenię swoje zdrowie zarówno fizyczne jak i emocjonalne. W tygodniu chcę mieć czas na sporty, na poleżenie brzuchem do góry - jeśli taka jest moja wola czy dodatkowe zajęcia.
Czytałam kiedyś blog Chustki i to ona otworzyła mi oczy na to, co się liczy. W biegu zgubiła młodość w korporacji. A życie nie dało jej więcej czasu...

Za granicą już byłam i pracowałam. Znam realia. Mój brat wyprowadził się 15 lat temu. I mam porównanie: zarabiamy mniej, ale koszty utrzymania mamy 4 razy niższe. W sumie stać nas na to samo.

Rise bierz pod uwagę, że pracujesz na umiejętnościach miękkich. Może być ciężko znaleźć podobną prace za granicą. Gdybyś była programistą...
To na razie luźne plany, nie mówię przecież, że się wyprowadzimy ani że będę rzucać swoją posadę goniąc euraski. Nie jest ze mną aż tak źle, proszę, nie miej o mnie aż tak złego zdania Jak będę w rodzinnym mieście muszę wpaść do Lbn na kawę i zetrzeć złe wrażenie

Tak w ogóle to zastanawiam się czy ten brak sił to się nie bierze właśnie z tego, że z powodów problemów zdrowotnych(u mnie) i stresowych (u męża) przestaliśmy się ruszać. Jeździmy teraz więcej na rowerach jak tylko jest pogoda, mam nadzieję, że powoli się wszystko unormuje.

Plus jak pracowałam 8-16 w firmie niewymagającej większego wysiłku i myślenia i byłam nieszczęśliwa. Teraz pracy jest w bród, ale jestem zadowolona. Nie jestem typowym korponiewolnikiem z Mordoru, po prostu mam sporo pracy.

Cytat:
Napisane przez CptCook Pokaż wiadomość
O kurde myslalam ze odpadłam w przedbiegach a ty mówisz ze jeszcze jest szansa? W ogóle zmobilizowałas mnie do nauki i obiecałam sobie ze jesli TZ zostanie w Wawie to najpóźniej za rok uciekam z urzędu. Mam nadzieje ze w tym czasie troche sie podciągnę i znajdę cos lepszego.

Chyba ze uciekniemy z tego kraju to już gorsza sprawa. TZ jest wyluzowany a ja już sie stresuje jak to będzie...niby wiem ze przecież on znajdzie prace i jeszcze będzie miał wybór... ale nie wiem.. Jakos mnie wytraca z równowagi to ze jeszcze nic nie jest pewne.
Tak, jest. Masz moją osobistą rekomendację, a co będzie dalej...zobaczymy Trzymam kciuki.
Nie stresuj się, będziesz się martwić jak coś dojdzie do skutku Tak w ogóle to przejmujesz nazwisko TŻ czy zostajesz przy swoim, myślałaś już coś?

W tym tygodniu próbuję sfinalizować nowe biuro, trzymajcie kciuki bo to droga przez mękę
201608160903 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-13, 08:32   #1976
Kusum
Zakorzenienie
 
Avatar Kusum
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez rise_against Pokaż wiadomość
To na razie luźne plany, nie mówię przecież, że się wyprowadzimy ani że będę rzucać swoją posadę goniąc euraski. Nie jest ze mną aż tak źle, proszę, nie miej o mnie aż tak złego zdania Jak będę w rodzinnym mieście muszę wpaść do Lbn na kawę i zetrzeć złe wrażenie

Tak w ogóle to zastanawiam się czy ten brak sił to się nie bierze właśnie z tego, że z powodów problemów zdrowotnych(u mnie) i stresowych (u męża) przestaliśmy się ruszać. Jeździmy teraz więcej na rowerach jak tylko jest pogoda, mam nadzieję, że powoli się wszystko unormuje.

Plus jak pracowałam 8-16 w firmie niewymagającej większego wysiłku i myślenia i byłam nieszczęśliwa. Teraz pracy jest w bród, ale jestem zadowolona. Nie jestem typowym korponiewolnikiem z Mordoru, po prostu mam sporo pracy.



Tak, jest. Masz moją osobistą rekomendację, a co będzie dalej...zobaczymy Trzymam kciuki.
Nie stresuj się, będziesz się martwić jak coś dojdzie do skutku Tak w ogóle to przejmujesz nazwisko TŻ czy zostajesz przy swoim, myślałaś już coś?

W tym tygodniu próbuję sfinalizować nowe biuro, trzymajcie kciuki bo to droga przez mękę

No to się pilnuj, bo na wątku minimalistycznym powiało korpoorką i materializmem Ja wiem, że Wwa wciąga. Część moich znajomych jest na tym etapie. Na szczęście część już z tego wyszła i zaczynają żyć naprawdę


Na kawkę zawsze chętnie
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins
Kusum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-13, 08:50   #1977
CptCook
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 3 556
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Zostaje przy swoim nazwisku Mam ładne przecież , tzn TZ tez ma ładne ale ja zawsze byłam S... to dlaczego mam być teraz T? No i te zmiany dokumentów..etc nie chce mi sie tego ruszać.

Argument za to "czysta karta" z nowym nazwiskiem i to ze będę sie nazywać tak jak dzieci. Ale ja sie mocno identyfikuje z nazwiskiem, no i przejmowanie nazwiska mężczyzny traci mi troche patriarchatem (nie linczujcie). Nawet myslalam zeby dzieci miały podwójne ale byłyby straaaaszne długie. Ostatecznie wiadomo kto je urodził a kto jest ojcem nigdy nie wiadomo wiec niech maja po starym.

Tesc będzie zbulwersowany ...
__________________
zapuszczam włosy dla fundacji Rak'n'Roll

2017 - rok oszczędzania, rok bez zakupów
CptCook jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-13, 09:06   #1978
Kusum
Zakorzenienie
 
Avatar Kusum
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

A ja z przyjemnością zmieniłam z gąszczu polskich znaków na proste nazwisko męża Ileż mniej tłumaczenia przez telefon. I mail jaki prosty.
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins
Kusum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-13, 09:17   #1979
favianna
Zakorzenienie
 
Avatar favianna
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 7 136
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Widzę że rozmowa o nazwiskach. Ja lubię moje, ale chyba dodam sobie też Tzta, bo ona są niemieckie i się pięknie razem komponują. Ale jeszcze nie jestem pewna. A wg okazało się że muszę z Polski sprowadzić pełen akt urodzenia bo mam tylko skrócony. No jak go dostanę to od momentu rejestracji do kolejki do ślubu trzeba czekać 3 miesiące. Więc pobierzemy się jak już młody będzie na świecie

Wysłałam dziś mamę z powrotem do domu i teraz mi strasznie smutno. Ten tydzień będzie ciężki.

Acha, no i od wczoraj 3 trymestr, a od dziś 89 dni do rozpakowania prezentu gwiazdkowego

Edytowane przez favianna
Czas edycji: 2016-06-13 o 09:41
favianna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-13, 09:17   #1980
Kusum
Zakorzenienie
 
Avatar Kusum
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez favianna Pokaż wiadomość
Widzę że rozmowa o nazwiskach. Ja lubię moje, ale chyba dodam sobie też Tzta, bo ona są niemieckie i się pięknie razem komponują. Ale jeszcze nie jestem pewna. A wg okazało się że muszę z Polski sprowadzić pełen akt urodzenia bo mam tylko skrócony. No jak go dostanę to od momentu rejestracji do kolejki do ślubu trzeba czekać 3 miesiące. Więc pobierzemy się jak już młody będzie na świecie

Wysłałam dziś mamę z powrotem do domu i teraz mi strasznie smutno. Ten tydzień będzie ciężki.

Długo... takie sa przepisy czy taka kolejka? U nas jest 2 tygodnie
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins
Kusum jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-11-28 18:56:52


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:17.