Nałogowe kosmetykoholiczki - cz. 5

[zizou]

Napisane przez madziarra

16-sto latek

ja lubie takich, mlodzitkuch, z potencjalem

[karolina1985]

Napisane przez madziarra

16-sto latek

no ale może chociaż przystojny? Najwyżej poczekasz

[emememsik]

Ah, zapomniałabym..
Byłam wczoraj w Douglasie z mocnym postanowieniem, że zakocham się w Amour de Cacao i będę sobie nimi w najbliższym czasie osładzać życie.
Najpierw dowiedziałam się, że takie perfumy nie istnieją () co mnie kompletnie zbiło z tropu, no bo jak to? Pani poszła się skonsultować z inną panią i okazało się, że jednak są.
Niestety - na papierku pachną całkiem ciekawie, na skórze rozwijają się u mnie w kupę. No naprawdę. To sobie poprawiłam humor..
Przy okazji przetestowałam też Flowerbombkę. Najpierw oszołomiła mnie swoją słodyczą, ale potem w domu założyłam sobie blotterkiem książkę i teraz jak się w niego wwąchuję to coraz bardziej przekonuję się, że byłby to całkiem miły zapach na zimę.

Przy okazji, ziz, nie masz w swojej próbkowej kolekcji Winter delice Guerlain?

[zizou]

Napisane przez emememsik

Przy okazji, ziz, nie masz w swojej próbkowej kolekcji Winter delice Guerlain?

mam ale ich jeszcze nie testowalam

ja ciagle czekam, az doleci do mnie flowerbombka w wersji edt

[madziarra]

Napisane przez zizou

ja lubie takich, mlodzitkuch, z potencjalem

Napisane przez karolina1985

no ale może chociaż przystojny? Najwyżej poczekasz

Przystojny, potencjał to on miał To może sie jeszcze zakręce

[emememsik]

Napisane przez zizou

mam ale ich jeszcze nie testowalam

To jak już przetestujesz i nie będą Ci się podobać to wiesz gdzie mnie szukać.

[truheart]

Napisane przez rzyrafka

Ja moją studniówkę średnio wspominam, zmusili mnie rodzice, lokal był za mały, poloneza odtańczyłam, a resztę przesiedziałam spijając szampana (nie tańczę). Byłam z rafałem, urwaliśmy się ok1 w nocy i po obskoczeniu adaśka pojechaliśmy do niego rozdziewiczyć mnie

Mmm, no to finał widzę najlepszy z całego wieczoru

Napisane przez madziarra

A ja złapalam welon

Hihi, ja nie chcę krakać, ale moja siostra, która złapała u mnie welon teraz chodzi z fasolką w brzusiu

Napisane przez emememsik

Co do książek - to całe moje życie!
Zaczęłam jak miałam 3,5 roku. W podstawówce czytałam po jednej dziennie. W gimnazjum mimo harówki też dużo czytałam. W liceum również, poza klasą maturalną. Przez ostatni rok znosiłam do domu książki, których nie miałam czasu czytać. Od końca matur wchłaniam jedną za drugą.

Mam książkową rodzinę i nie wyobrażam sobie pracy nie z książkami. Cokolwiek - wydawnictwo, dystrybucja, własna księgarnia. Cokolwiek, ale żeby było niezwiązane z moimi rodzicami. Kiedyś w przyszłości się od nich odetnę zawodowo, ale mam nadzieję, że do tego czasu będę już miała jakieś kontakty.

Oooo, ja też kocham książki w księgarni mogę spędzić o wiele więcej czasu niż w perfumerii czy ciuchach TZ czasami sie denerwuje, że wolne chwile zamaist poświęcac jemu to spędzam z nosem w książce I strasznei zazdroszczę Ci książkowej rodziny!!!

Co do moich wspomnień-liceum było super, bo miałam w klasie fajnych i ambitnych ludzi, za którymi tęsknię. Wiecie, że ja jeszcze w liceum myślałam, że wszyscy ludzie ida na studia poprostu wszystkich w rodzinie mam po studiach, wszyscy w szkole na studia...no to chyba dopiero w 4 klasie ktoś mnie oświecił, że to nie jest obowiązkowe ani oczywiste dla całego narodu...
Liceum kojarzy mi sie też z moim exem, ale to osobny temat.
Co do lektur, to ja raczej czytałam wszystko, ale raczej z ciekawości, a nie z przymusu. Czesto książki, które zaczynały się nudno, gdzieś później rozwijały się i nie były takie straszne.
Studia w praktycznie żenskiej grupie juz takie fajne nie były, do momentu kiedy nie zaczęłam pracy w biurze karier-ten okres był bardzo wesoły

[zizou]

Napisane przez emememsik

To jak już przetestujesz i nie będą Ci się podobać to wiesz gdzie mnie szukać.

jasne bede pamietac jak je wygrzebie to bede testowac dzis wieczorem

[karolina1985]

Gayenko widzę Cię

Rzyrafko o co chodziło z "obskoczeniem Adaśka"?Jakoś mnie to zaintrygowało...Chodzi o pomnik i jakąś studniówkową tradycję?

[rzyrafka]

Ojejuuu, jak mam sie zmusić do nauki? Jutrzejszego egz nie moge zawalić b oto już byłby mój koniec

[madziarra]

Napisane przez truheart

Hihi, ja nie chcę krakać, ale moja siostra, która złapała u mnie welon teraz chodzi z fasolką w brzusiu

O-o, to muszę się pilnować A czy na weselu była ze swoją parą / sprawcą tej fasolki ?

[iceflower]

Cześć.

Ja tam lektur przeczytałam chyba całkiem sporo w liceum, ale też sporo olałam. I większość mi nie podeszła, najbardziej nie znosiłam właśnie "Nad Niemnem", "Lalki", "Cierpień młodego Wertera" i "Dziadów" (w ogóle romantyzm był beznadziejny, a pozytywizm niewiele lepszy ). Natomiast totalnie się zakochałam w "Zbrodni i karze", "Chłopach" i "Granicy".

Trylogię przeczytałam. Chyba nawet jeszcze w gimnazjum, raz mogłam to zrobić, ale Sienkiewicza już więcej czytać nie mam zamiaru (najbardziej nie cierpię "Qou Vadis").

Natomiast moim szczytowym osiągnięciem była odpowiedź z języka polskiego na ocenę bdb z treści "Ody do młodości", której nie tknęłam i tekst widziałam pierwszy raz na oczy po wywołaniu do odpowiedzi.

Maturę z polskiego napisałam na 90% nie ucząc się wcale i pisząc najbardziej schematyczne z możliwych opowiadanie o "Ogniem i mieczem" czy tam "Potopie" (nie pamiętam, co to było). Szkoda mi było czasu na naukę polskiego, bo nie był brany pod uwagę przy rekrutacji na moje studia.

Za to teraz wstyd się przyznać, przez nadmiar nauki robi się ze mnie wtórny analfabeta, ostatnie książki, które przeczytałam to była seria o Harrym Potterze wiosną tego roku. Mam zamiar się zabrać za lekturę czegoś poważnego, ale ciągle ciągle każą mi czytać różne kodeksy.




A moja studniówka... To był jeden z najlepszych dni, bawiłam się wspaniale. Pierwsza randka z eks-TŻ, na samo wspomnienie robi mi się smutno.

Karolina, ile razy obskoczy się pomnik Mickiewicza na Rynku rano po studniówce, na taką oceną zda się maturę. Ja nie skakałam.

[madziarra]

Napisane przez iceflower

Karolina, ile razy obskoczy się pomnik Mickiewicza na Rynku rano po studniówce, na taką oceną zda się maturę. Ja nie skakałam.

A ja myślałam, że chodzi o obskoczenie jakiejś alpagi

[isa666]

Napisane przez madziarra

A ja złapalam welon

To dobry znak

Napisane przez emememsik

wydawnictwo, drukarnię, dystrybucję książek i księgarnię.

No więc, khm, jak widać książki to moje przeznaczenie.

Fajnie tak

Napisane przez madziarra

Przystojny, potencjał to on miał To może sie jeszcze zakręce

Napisane przez iceflower

Karolina, ile razy obskoczy się pomnik Mickiewicza na Rynku rano po studniówce, na taką oceną zda się maturę. Ja nie skakałam.

Ja też nie skakałam Ani nie miałam czerwonej podwiązki, tylko czerwone stringi

[karolina1985]

Napisane przez iceflower

A moja studniówka... To był jeden z najlepszych dni, bawiłam się wspaniale. Pierwsza randka z eks-TŻ, na samo wspomnienie robi mi się smutno.

Karolina, ile razy obskoczy się pomnik Mickiewicza na Rynku rano po studniówce, na taką oceną zda się maturę. Ja nie skakałam.

Dzięki,tak podejrzewałam chociaż najpierw po poście Rzyrafki pomyślałam jak Madziarra

Jak impreza? Co do studniówki i tego co po to tak samo jak u Ciebie

[zizou]

Napisane przez iceflower

Karolina, ile razy obskoczy się pomnik Mickiewicza na Rynku rano po studniówce, na taką oceną zda się maturę. Ja nie skakałam.

a ja nie pamietam, czy skakalam, czy nie jak babcie kocham, nie pamietam...

[iceflower]

Napisane przez isa666

Ja też nie skakałam Ani nie miałam czerwonej podwiązki, tylko czerwone stringi

Ja miałam i stringi i podwiązkę. Najfajniej było, jak co jakiś czas komuś podwiązka zjeżdżała i majtała się wokół kostki. Chyba z 5 takich scen pamiętam.

Napisane przez karolina1985

Jak impreza? Co do studniówki i tego co po to tak samo jak u Ciebie

Nie ma co za dużo wspominać takich rzeczy niestety bo tylko się robią z tego smutki.

Impreza tak sobie. Krótko jakoś tak, o 2 w domu byłam.

[truheart]

Napisane przez madziarra

O-o, to muszę się pilnować A czy na weselu była ze swoją parą / sprawcą tej fasolki ?

Tak no ten Włoch, co kiedyś pisałam. Najlepsze, że on zlapał krawat TZ a obydwoje rzucaliśmy totalnie na ślepo!

Napisane przez iceflower

Karolina, ile razy obskoczy się pomnik Mickiewicza na Rynku rano po studniówce, na taką oceną zda się maturę. Ja nie skakałam.

To poranki w okresie studniówkowym muszą wyglądać wesoło pod pomnikiem. takie gromady skaczących ludzi

Napisane przez madziarra

A ja myślałam, że chodzi o obskoczenie jakiejś alpagi

Ja też tak przez chwilę pomyślałam

Napisane przez isa666

Ja też nie skakałam Ani nie miałam czerwonej podwiązki, tylko czerwone stringi

A to u was musiała być podwiązka? bo u nas własnie majtasy

gayenka chyba nadrabia zaległości, że się tak długo do nas nie odzywa

[madziarra]

Napisane przez truheart

Tak no ten Włoch, co kiedyś pisałam. Najlepsze, że on zlapał krawat TZ a obydwoje rzucaliśmy totalnie na ślepo!

Aaa , to mogę spać spokojnie, bo u mnie na razie kandydata brak


Zamówiliśmy sobie właśnie pizze - zabójstwo, wiem, ale jestem tak potwornie głodna A ta z Da Grasso jest moją ulubioną

[karolina1985]

Napisane przez iceflower

Nie ma co za dużo wspominać takich rzeczy niestety bo tylko się robią z tego smutki.

Impreza tak sobie. Krótko jakoś tak, o 2 w domu byłam.

krótko, nie krótko-ważne,żeby intensywnie

Napisane przez truheart

A to u was musiała być podwiązka? bo u nas własnie majtasy

Obowiązku to chyba nie ma,ale u nas było i to i to tzn. większość dziewczyn miała,ja pozostałam przy majtkachJakoś podwiązki do mnie nigdy nie przemawiały

[iceflower]

Napisane przez karolina1985

krótko, nie krótko-ważne,żeby intensywnie

Faza domowa intensywna bardzo, a faza klubowa krótka bardzo i mało intensywna, bo pan kierowca musiał jechać po kolegę na wesele, więc odwiózł mnie i koleżankę do domu.

[truheart]

Napisane przez madziarra

Aaa , to mogę spać spokojnie, bo u mnie na razie kandydata brak


Zamówiliśmy sobie właśnie pizze - zabójstwo, wiem, ale jestem tak potwornie głodna A ta z Da Grasso jest moją ulubioną

Ooo, ja tez kocham tę z DaGrasso, a już szczegolnie 4 sery

Napisane przez karolina1985

Obowiązku to chyba nie ma,ale u nas było i to i to tzn. większość dziewczyn miała,ja pozostałam przy majtkachJakoś podwiązki do mnie nigdy nie przemawiały

Do mnie podwiązka jako ozdobnik tez nie za bardzo miałam takową tylko na własnym weselu, no bo musialo być coś niebieskiego

[iceflower]

W tym tygodniu przyjedzie do mnie mój rozświetlacz EL Exotic Shimmer.

[rzyrafka]

Napisane przez iceflower

Faza domowa intensywna bardzo, a faza klubowa krótka bardzo i mało intensywna, bo pan kierowca musiał jechać po kolegę na wesele, więc odwiózł mnie i koleżankę do domu.

A ja do domu wróciłam o 3
Chciałam się ubzdryngolić totalnie, kupiłam w sumei 12 butelek piwa, wypiłam 8 i wszystko pamiętam co do minuty

[Myszołapka]

Dzień dobry

Napisane przez truheart

Ooo, ja tez kocham tę z DaGrasso, a już szczegolnie 4 sery

Kocham tą pizzę

Napisane przez Vibeska

Ja też się bałam, jak zaczęłam pracować to wszystko było dla mnie takie nowe i trudne ale dałam radę bo jak człowiek musi to sobie poradzi !
I Ty też sobie dasz radę, nie jesteś na świecie sama, masz bliskich, najgorzej to zacząć a potem to już jakoś leci

Ja też mam kiepski dzień ale jak tu mieć dobry humor jak od rana ciemno jak w nocy, leje deszcz i nic nie cieszy.

Vibesko dziękuję

Rzyrafko gratuluję głowy ja bym przy tej 8 chyba odpadła Chociaż zależy od dnia Gorzej niż duża ilość piwa działa na mnie tylko cytrynówka domowej roboty

A ja lektury czytałam wszystkie, bo lubiłam czytać Jedyną opuszczoną przeze mnie była Dżuma czego nie żałuję Romantyzmu jako epoki nie znosiłam szczerze nic tylko jakieś problemu egzystencjonalne i smęty
Lubiłam polski, nawet podobno potrafiłam pisać ładne wypracowania i co z tego jak na maturze okazało się, że miałam wiedzieć, że Żeromski miał dobre stosunki z matką to ją ładnie przedstawił w Przedwiośniu a Nałkowska nie, to z matki głównej bohaterki zrobiła dziwkę w Granicy Polski poszedł mi najgorzej ze wszystkiego i od tego momentu wypięłam się na wszystkie wypracowania pisane z klucza

[madziarra]

Objadłam się pizzą i zdycham Poza tym leje deszcz i złapał mnie jakiś wisielczy nastrój Poza tym zaczynam czuć się jak jakaś stara panna - moi znajomi juz się zaręczają / biorą śluby, wszyscy ze wdziwiem pytają, czemu na weselu byłam bez pary, znajomi się dziwią, że nie mam chłopaka ( i próbują mnie swatać, a fe!). A podobno dzisiejszy świat zdominowany jest przez singli ?

[zizou]

Napisane przez iceflower

W tym tygodniu przyjedzie do mnie mój rozświetlacz EL Exotic Shimmer.

to zrob mu sesje zdjeciowa jak juz przyjedzie


we wtorek mama TZa ma urodziny. a ja mam upiec tort. jakies pomysly?

[iceflower]

Napisane przez zizou

to zrob mu sesje zdjeciowa jak juz przyjedzie

Zrobię na pewno.

Brrr... Ale mi zimno dzisiaj i jakoś tak sennie. Kot się na mnie obraził, bo zabrałam mu koc, na którym spał i się nim owinęłam.

[zizou]

ja sie ogrzewam szklaneczka whiskey calkiem przyjemnie grzeje od srodka

[iceflower]

Ja bym się ogrzała grzanym piwkiem, ale mam tylko Desperados, a mam pewne wątpliwości, czy ono się do tego nadaje. Zaryzykowałybyście na moim miejscu?