Powiedz to tutaj cz. 66.

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

nie moge zniesc twoich lekow, niepewnosci, marudzenia. przytlaczasz mnie i wysysasz energie

[HermiJona]

Nie mam słów. Wywołujesz u mnie nieokreśloną lawinę uczuć, odcięłam się od tego, by na spokojnie zaopiekować się swoim wnętrzem i je poukładać, a Ty znów piszesz i nawet mówisz, żeby się spotkać, jakby nigdy nic. Twierdzisz, że uszanowałeś moją decyzję o braku kontaktu, a mimo to proponujesz spotkanie i porozmawianie co tam, bo U CIEBIE się przez ten miesiąc w życiu zmieniło i TY uważasz tę znajomość za wartościową dla CIEBIE. A czy zapytałeś, jak się czuję, co u mnie, albo czy w ogóle czułabym się ok gdybyśmy mieli się spotkać? Nawet się nie wysiliłeś na sztuczną uprzejmość, po prostu czegoś chcesz bo TOBIE (i tu nie wiem co wstawić, bo nie wiem jaka jest motywacja, nie mam słów). Tak było i wcześniej, tak widzę to i teraz.

Nadchodzi jesień, a jesień co roku jest wyjątkowa. Ta będzie intensywna - i inna - i niech pachnie wilgotnym od deszczu lasem, i niech muska bladym słońcem policzek, i niech mieni się tęczą pastelowych kolorów - coś przemija, coś nadchodzi, budzi się życie, trochę inne - w pięknie, refleksja.

[gothka152]

Feli, ogromnie Wam współczuję Oczekiwanie na ,,to", gdy ma się świadomość, że niewiele można już zrobić, jest najgorsze...

Moja teściowa chorowała na glejaka. Od diagnozy do śmierci minęło pół roku.
Zmarła rok po naszych zaręczynach i niemal na rok przed ślubem.

[69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992]

nie pamiętam, kiedy ostatni raz tak stresował mnie koniec weekendu i poniedziałek. wiem, że to przejściowe, wiem, że zrobiłam wszystko co mogłam, wiem, że zwolnienie mi raczej nie grozi, a i tak mam gulę w żołądku. byle przetrwać ten tydzień...

[aninudy]

Znowu koszmarny poniedzialek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PumpkinEyes]

Chciałabym już wejść w tryb jesieniary, zakopać się w kocach i książkach, ale nie mogę, bo ślub za 2 tygodnie i trzeba mieć lato w sercu do tego czasu

[pixelova]

Mam dziwne przeczucie, że to może być ostatnia taka jesień. Ostatnia, gdy jesteśmy wszyscy razem. Oboje gaśniecie w oczach tak, jak gaśnie zieleń na drzewach.

Wysłane z mojego RMX3771 przy użyciu Tapatalka

[werka89]

Treść usunięta

[Imperfecta]

Napisane przez PumpkinEyes

Chciałabym już wejść w tryb jesieniary, zakopać się w kocach i książkach, ale nie mogę, bo ślub za 2 tygodnie i trzeba mieć lato w sercu do tego czasu

Jeju, mam to samo
U mnie jesień w tym roku zacznie się dopiero w okolicach 25 października, po ślubie i podróży poślubnej

[pixelova]

Napisane przez panna_felicjanna

Moja mama przedtem też zawsze była zdrowa jak ryba. Praktycznie nigdy nie chorowała. Aż tu nagle taki cios.
Moja mama roku nie dożyje, widzę to.
W połowie października ma imieniny, mamy wtedy wesele męża brata. Wiem, że jej już wtedy nie będzie.

Mama jest jedną z najbliższych mi osób. Zawsze była moją powierniczką, pocieszycielką, mogę śmiało powiedzieć że przyjaciółką. Do czasu aż choroba zaczęła mi ją zabierać.

Pozwól sobie na każdą emocję, każda jest potrzebna. Bądź dla siebie dobra, tak samo dobra jak jesteś w trosce o mamę. Tak nam przykro, rozmawiamy z K. o Was w domu. Nadal wierzę i mam nadzieję, trzymam się kurczowo myśli, że jest cień szansy a jeśli nie to żeby ten proces był łagodny i bezbolesny. Mama jest szczęściarą mając Ciebie.

Wysłane z mojego RMX3771 przy użyciu Tapatalka

[gothka152]

Po burzliwym emocjonalnie lecie liczę na znacznie spokojniejszą jesień.

Czas pożegnać upały, komary i osłabiającą duchotę. Wybrać się do sklepu po jesienne sukienki. Kupić nowe perfumy.
Może uda się za dwa tygodnie wyskoczyć w Bieszczady chociaż na ten jeden dzień Na naszą 7. rocznicę

Przyroda wokół wycisza się, wygasza. Zwalnia.
Wie, że potrzebuje odpocząć, zanim na nowo rozbudzi się i zachwyci wiosną.
Przyroda wie, co robi.
Trzeba wziąć z niej przykład.

[werka89]

Treść usunięta

[Astra_86]

Feli, myślami z Tobą.



Chciałbym być częściej tak spokojna i racjonalna jak dziś. Emocje mnie gubią, zawsze tak było.

[linaya]

Czuję się dziś jak kupka nieszczęścia. Mimo fajnego, sympatycznego wypadu weekendowego w miłym towarzystwie.

Czy słońce dla mnie jeszcze zaświeci?

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[NocnaWiedma]

Napisane przez Higurashi

Gdybym się modliła, to bym się pomodliła właśnie dziś. Mam nadzieję, że to nic poważnego, tato. Stresuję się...

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

Tak mam nadzieję, że nic poważnego

Napisane przez panna_felicjanna

Oby tak było, tego Ci życzę.



_______
Dziś tak z pełną mocą dotarło do mnie, że to koniec. Że już naprawdę nie ma ratunku, bo wciąż twój stan się pogarsza. Godzę się z tym, dziś już się godzę na to, byś odeszła i się nie męczyła.
Otwarte usta, na wpół przymknięte powieki, plamy na skórze, osłabienie. To już nie potrwa długo.

Tak trudno jest się pożegnać.

Najtrudniej patrzeć na ból ukochanej osoby. Trzymaj się Feli!

Napisane przez pixelova

Mam dziwne przeczucie, że to może być ostatnia taka jesień. Ostatnia, gdy jesteśmy wszyscy razem. Oboje gaśniecie w oczach tak, jak gaśnie zieleń na drzewach.

Wysłane z mojego RMX3771 przy użyciu Tapatalka

Po prostu przytulam.



Żałoba po czymś czego nawet nie było.
A wrzesień zawsze kojarzył mi się z czymś nowym.

Wysłane z mojego RMX3624 przy użyciu Tapatalka

[werka89]

Treść usunięta

[this_witch]

Jestem szczęśliwa. Powoli leczę się z myślenia, że jeśli to powiem głośno, to coś się popsuje.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Higurashi]

Napisane przez NocnaWiedma

Tak mam nadzieję, że nic poważnego



Najtrudniej patrzeć na ból ukochanej osoby. Trzymaj się Feli!


Po prostu przytulam.



Żałoba po czymś czego nawet nie było.
A wrzesień zawsze kojarzył mi się z czymś nowym.

Wysłane z mojego RMX3624 przy użyciu Tapatalka

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

[rukolka]

Tylko do mnie nie dzwońcie, proszę… Najgorszy tydzień być może w życiu przede mną.

[saskiab]

Chce o nim zapomnieć i przestać czuć do niego. I myślę dlaczego mnie przestał kochać a czasem że nigdy nie kochał. I to boli. Zmarnował mój czas. I do tego kłamczuch.
Muszę poznać nowych ludzi. Koleżance <zle_slowo>. Nie będę się jej prosić. Traktuje mnie jak kogoś gorszego i robi uwagi. Czas ukrócić kontakt na jakiś czas .

Chce się zakochać w końcu z wzajemnoscia, stworzyć związek i rodzinę ?

[Agnek]

Tak bym chciała w końcu to poczuć.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Norluka]

To nie to, co myślałam, co uważałam za najbardziej prawdopodobne.
Coś innego. Niestety nic lepszego.
Gdyby to był faktycznie rak macicy, to przynajmniej wiedziałabym z grubsza, co będzie, co robić. A tak?
Nawet nie wiem, gdzie szukać pomocy. O ile to jest prawda.
Bo nie wiem. I nie mam jak się dowiedzieć. Mam tylko spojrzenie w krzywym zwierciadle.
Niemniej dobrze przecież wiem, że to nie jest nieprawdopodobne i że może tak być.
Miałam rok quasi dzieciństwa, to teraz zapraszamy do powrotu do rzeczywistości.

Wysłane z mojego 23049PCD8G przy użyciu Tapatalka

[panna_felicjanna]

Napisane przez pixelova

Pozwól sobie na każdą emocję, każda jest potrzebna. Bądź dla siebie dobra, tak samo dobra jak jesteś w trosce o mamę. Tak nam przykro, rozmawiamy z K. o Was w domu. Nadal wierzę i mam nadzieję, trzymam się kurczowo myśli, że jest cień szansy a jeśli nie to żeby ten proces był łagodny i bezbolesny. Mama jest szczęściarą mając Ciebie.

Wysłane z mojego RMX3771 przy użyciu Tapatalka

Dziękuję, bardzo. Ty wiesz.

Mojemu mężowi też mówiłam o waszej sytuacji, o naszych rozmowach. Wie, że mi to trochę pomaga, że ktoś w 100% rozumie co się ze mną dzieje w tym trudnym momencie.
U was coś nowego?

[Marina3]

Każdy kryzys rozjaśnia mi coś w głowie.

Może to jest właśnie ten czas. Ten przełom. Szansa, by coś zmienić. Momenty, które są jak impulsy.

Małymi krokami, bezpiecznie badając teren. W swoim tempie.

Zaraz stuknie mi 30. Czas nie zwalnia ani się nie zatrzymuje. On dalej płynie.

Pogodzić się z tym, co przemija. Dać szansę nowemu. Słuchać siebie, ufać intuicji.

Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka

[Agnek]

Jejku jak przestać czekać


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Astra_86]

Boję się września. Boję się lekarza i tego co powie, powrotu do starej pracy i nowej pracy, szkoły językowej bo i chcę Cię zobaczyć i nie chcę jednocześnie...

Czuję, że ta jesień moja ukochana jesień najlepszy czas w roku na który zawsze czekałam będzie ciężki...

Cokolwiek będzie to dam jakoś rade, przerwam, przeżyje i wyjdę z tego silniejsza - tak sobie bede powtarzać tak długo aż w to uwierzę.

[Dagunia]

Urlop za 3 dni.

[agnyska81]

Napisane przez Imperfecta

Lubię Skrzyczne w Beskidzkie Śląskim

O, to mam następny cel

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89661220]Ah ale wam dziewczyny zazdroszczę tego, że mieszkacie blisko gór mogłabym chodzić w każdy wolny dzień, to się nigdy nie nudzi[/QUOTE]
Ode mnie 1,5 godziny drogi, da się w jeden dzień spokojnie fajny wypad zorganizować

Napisane przez gothka152

W przedszkolu jest moje miejsce. Moi ludzie. Moje dzieci.

Jestem dumna z tego, co robię.

Doceniam, że są tacy jak Ty Czekam na to aż poprawią się Wasze warunki pracy, bo to jest bez komentarza (wiem co i jak, pracowałam 11 lat w szkole)

Napisane przez HermiJona

Po raz pierwszy od dawna czuję, że chcę i mogę. I to nie jest chwilowy hype.

To jest dobry stan

Napisane przez Higurashi

Gdybym się modliła, to bym się pomodliła właśnie dziś. Mam nadzieję, że to nic poważnego, tato. Stresuję się...

Napisane przez panna_felicjanna

Dziś tak z pełną mocą dotarło do mnie, że to koniec. Że już naprawdę nie ma ratunku, bo wciąż twój stan się pogarsza. Godzę się z tym, dziś już się godzę na to, byś odeszła i się nie męczyła.
Otwarte usta, na wpół przymknięte powieki, plamy na skórze, osłabienie. To już nie potrwa długo.

Tak trudno jest się pożegnać.

Feliś...

Napisane przez HermiJona

Nie mam słów. Wywołujesz u mnie nieokreśloną lawinę uczuć, odcięłam się od tego, by na spokojnie zaopiekować się swoim wnętrzem i je poukładać, a Ty znów piszesz i nawet mówisz, żeby się spotkać, jakby nigdy nic. Twierdzisz, że uszanowałeś moją decyzję o braku kontaktu, a mimo to proponujesz spotkanie i porozmawianie co tam, bo U CIEBIE się przez ten miesiąc w życiu zmieniło i TY uważasz tę znajomość za wartościową dla CIEBIE. A czy zapytałeś, jak się czuję, co u mnie, albo czy w ogóle czułabym się ok gdybyśmy mieli się spotkać? Nawet się nie wysiliłeś na sztuczną uprzejmość, po prostu czegoś chcesz bo TOBIE (i tu nie wiem co wstawić, bo nie wiem jaka jest motywacja, nie mam słów). Tak było i wcześniej, tak widzę to i teraz.

Dobrze, że to widzisz. Mam nadzieję, że powiedziałaś, żeby spadał

Napisane przez pixelova

Mam dziwne przeczucie, że to może być ostatnia taka jesień. Ostatnia, gdy jesteśmy wszyscy razem. Oboje gaśniecie w oczach tak, jak gaśnie zieleń na drzewach.

Bolą łydki po tych górkach. Córka następnym razem zostaje na nizinach, bo motywowanie jej to był nasz główny wysysacz energii w czasie wędrówki Syn za to spisał się na medal, jest z niego urodzony turysta
Nowy tydzień, oby był spokojny.

[panna_felicjanna]

Chcesz żebyśmy cię zabrali do domu, a my kompletnie nie jesteśmy przystosowani do opieki nad ciężko chorą, leżącą osobą.
Serce mnie boli że muszę ci odmówić zabrania do domu, bo jak ja sama poradzę sobie z opieką?
Boże, przerasta mnie to wszystko.