2017-03-29, 20:15 | #2011 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Witajcie Dziewczyny
można dołączyć? podczytywałam Was już, a teraz chyba potrzebuję się poudzielać.... bardzo świeża sprawa, ale mocno przeżywam. Wiem, ze muszę wziąć się w garść, że on nie był najwyraźniej dla mnie, ale mimo wszystko ból jest. Więc tak nieśmiało chciałabym dołączyć |
2017-03-29, 21:08 | #2012 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 2 713
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Dawaj.
|
2017-03-29, 21:28 | #2013 | |
Dzik
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 722
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
Sciskam Cię przy okazji michalova, mam nadzieję, że się trzymasz Sent fra min HUAWEI GRA-L09 via Tapatalk |
|
2017-03-30, 05:04 | #2014 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 568
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Dzień dobry. Dziś ostatni raz jadę od rodziców do pracy. Jutro wolne i się pakuję, a w sobotę przeprowadzam nowy rozdział Mam nadzieję, że będzie lepszy
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kocham książki |
2017-03-30, 05:35 | #2015 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 2 627
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Lipnylogin - ja także nie czuję się komfortowo w nowych sytuacjach, przez telefon nie lubię rozmawiać z obcymi, a publiczne wystąpienia są dla mnie masakra (a zebrania z rodzicami w przedszkolu przyprawiały mnie i mdłości). A mimo to wychodzę do ludzi, na randkach też byłam (co prawda bez efektu, ale jednak), kilka rozmów kwalifikacyjnych ostatnio zaliczyłam. Ale to nic, trzeba z tym walczyć, żeby nie urosło do jakiejś fobii społecznej.
Inmemoriaa - myślę, że powinnaś zrobić, to co czujesz. Jeżeli czujesz, że Twoje uczucia wygasły i chcesz spróbować bo on naciska i my tutaj też trochę tak radziłyśmy, to nie rób tego. Zrobisz mu tylko złudne nadzieje. Ale jeżeli czujesz, że jest szansa, to czemu nie? Chociaż ja na Twoim miejscu bym się nie spieszyła z tą decyzją. Może jednak warto byłoby dać sobie czas bez niego, żeby nabrać dystansu. Cześć Milagros, opowiadaj co się stało. Ulzy Ci. Mag - oczywiście, że ze wszystkim, ale tam dziewczyna akurat o rabaniu drewna mówiła dzięki za uściski. U mnie ok Esia - no to wszystkiego dobrego na nowej drodze. A w sobotę oblewamy przeprowadzkę
__________________
. |
2017-03-30, 06:45 | #2016 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 401
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Dzień dobry Eks nadal odwiedza mnie we snach- niech w końcu sobie pójdzie, bo już mnie to nudzi
Podobno czeka nas w Polsce super ciepły weekend. A ja czuję się bardzo głupio z tym, że przejmuje się i tęsknię za kimś, kto- najprościej mówiąc- ma na mnie wywalone. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2017-03-30, 07:51 | #2017 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
Dziewczyny! Jadę dzisiaj do niego, zakończyć jakieś wspólne sprawy i odejsc. Wydaje mi się, że odwali wyścig szczurów "ja pierwszy Cię zostawiam!" żeby podnieść swoją samoocenę. Ogólnie z nerwów to nie wiem od której nie spie Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
studia
|
|
2017-03-30, 08:51 | #2018 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 128
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Dziewczyny a ja ku pokrzepieniu serc chce tylko napisac ze dobro wraca. Potwierdzone info!
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2017-03-30, 09:20 | #2019 | |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
Gadki miał typowe, zupełnie jak te wymieniane przez Was na poprzedniej stronie Pogubił się, kocha mnie, ale boi się, że za 10 lat się rozstaniemy itp. Po rozstaniu ze mną zaliczał, co się dało. Potem wrócił (przecież mówił, że jestem kobietą jego życia ), ale ja już nie chciałam takiego używanego. Słuchając eksów proponuję czytać między wierszami, żeby zachować własne zdrowie psychiczne Hasło "kocham cię, ale nie mogę z tobą być, bo zasługujesz na więcej" mogą sobie wsadzić w odwłok.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
2017-03-30, 09:32 | #2020 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 412
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Macie rację, dziękuję za wszelkie rady i słowa otuchy
Wczoraj jeszcze dawałam sobie nadzieje, że jak już da (damy?) sobie radę z jego problemami, wtedy byłaby szansa dla nas. Pytałam go, czy nie wpadł w jakieś kłopoty, czy może właśnie chce sobie jeszcze pohasać jak za nastoletnich czasów. W każdym razie jego nastawienie zmieniło się bardzo po weekendzie, który spędził z kolegami. Kilka dni wcześniej bał się, że to ja go zostawiam (kiedy mówiłam mu, że w domu czeka na niego list) i nagle taki obrót sprawy. Myślałam, że coś się wydarzyło. Inna kobieta (chociaż serio, nie wierzę w to) albo właśnie wspomnienie dawnych czasów. On jednak twierdzi, że przecież już jakiś czas jest gorzej, że żyjemy bardziej obok siebie niż razem. Nie wiem, w sumie to chyba nie ma już większego znaczenia. Zrozumiałam i kiedy odebrałam go rano z pracy powiedziałam mu, że nie będę się poniżać i prosić o szansę, bo to bez sensu. Zawsze będzie dla mnie ważny, jako osoba po prostu, ale to wszystko. Myślę, że rozstajemy się z klasą, naprawdę. Zero dramatów, krzyków, wyrzutów. Chociaż tyle, możemy sobie podać rękę na pożegnanie albo nawet uściskać się i życzyć powodzenia. Mam tylko nadzieję, że będzie szczęśliwy. Ja potrzebuję trochę czasu i też zacznę żyć na nowo. Wiosna to chyba dobry czas na to, nie? Podobno nigdy nie jest za późno na zmiany i ja też w końcu znajdę swoje szczęście. Jeszcze nie wiem jak i gdzie, ale znajdę!
__________________
Old people burning Old people burning Pucio henzap! |
2017-03-30, 09:49 | #2021 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 401
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Czemu inni faceci mają chociażby przebłyski uczuć wyższych i empatii, a mój to taki drań bez serca. Nawet nie pofatygował się, aby ze mną porozmawiać, tylko po prostu mnie olał i stwierdził, że "myślałem, że się domyślisz, że Cię nie chcę". Zostawił bez słowa jak niepotrzebną rzecz, a na moje prośby rozmowy tylko warczał i był zdziwiony czego ja właściwie chcę. I te paskudne słowa, która jak jad wylały się z jego ust.. Mijają już ponad 2 miesiące, a ja wciąż mam ściśnięte serce i ciągle łzy w oczach. Czuję się przy tym głupio, że jestem taka słaba, tęsknię i kocham, a on nawet na ułamek sekundy nie wraca do mnie myślami. Mam serdecznie dość siebie i również inni mają mnie powyżej uszu. Już się zastanawiam jaki serial ściągnąć na ten cudowny weekend.
|
2017-03-30, 09:55 | #2022 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
I co, chciałabyś być z taką osobą? Nie, więc uśmiech! Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
studia
|
|
2017-03-30, 09:57 | #2023 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
dziękuję, że mogę się wygadać tutaj!
byłam w zwišzku z facetem, który z poczštku wydawał mi się po cichu takim ideałem - sympatyczny, zaradny, ogarnięty życiowo, wszystko potrafił załatwić, do tego zabawny, fajne poczucie humoru, mielimy dobry kontakt, potrafilimy gadać i gadać. No i przystojny, podobał mi się. Gdy się poznalimy, bardzo się starał, zabiegał o mnie, adorował, podrywał, organizował różne wersje spotkań, mówił komplementy, mówił, ze go kręcę, że mu się podobam, że go intryguję. Był troskliwy, jak potrzebowałam pomocy to pomógł. Poznał mnie ze swoimi przyjaciółmi, rodzinš. Z poczštku byłam bardzo ostrożna, bo już się przejechałam na facetach, ale kupił mnie całym swoim zachowaniem. Na samym poczštku znajomoci powiedział, że był w poważnym zwišzku, ale dawno się rozstali, sprawa jest dla niego zamknięta i jest gotowy na co nowego. prosił tylko, żebym nie wypytywała o byłš, co w sumie uznałam za plus, bo przerabiałam kiedy takiego pana, co od poczštku przy każdej rozmowie narzekał na swoje byłe. Więc teraz wydawało mi się to fajne, że przeszłoć zwišzkowa jest zamknięta i rozmawiamy o tym. Schody zaczęły się, gdy po jakim czasie zapragnęłam werbalnie ustalić status naszej znajomoci. I tu się okazało, że on zaczšł kręcić, że jest fajnie, ale nie jest pewny co czuje. I przyznał się, że poprzedni zwišzek trwał kilkanacie lat (!), a miesišc przed poznaniem mnie jeszcze ze sobš mieszkali... Poprosił mnie o czas, żebymy się spotykali, bo fajnie jest, i zobaczyli, jak to się będzie rozwijać. Przystałam na to i było fajnie. Po jakim czasie nazwał mnie swojš kobietš, przy znajomych przedstawiał nas jako parę, cišgle były regularne, częste spotkania, zachowywalimy się jak para. Raz mi powiedział, ze trochę się w tym gubi, że raz myli o nas jak o zwišzku, a raz się boi, ze to za szybko od rozstania. I stopniowo zaczęło się zmieniać jego zachowanie, już się coraz mniej starał, był coraz zimniejszy, coraz mniej czułoci, coraz większy egoizm z jego strony. Jednak w tym samym czasie w życiu jego bliskich wydarzyło się co ważnego, co go zaabsorbowało bardzo, więc składałam to też na karb stresów, zmęczenia itd. Chciałam go wspierać, pomagać mu. Robilimy plany na wiosnę, ze pojedziemy tu i tam, zrobimy to i tamto. Ale jednoczenie ja sama zaczynałam się w tym zwišzku czuć coraz gorzej, jego zachowania zaczęły mnie boleć. Tydzień temu miałam urodziny, nie postarał się dla mnie w ogóle. Moi gocie jednogłonie uznali, że nie widać, żeby mu na mnie zależało. A że ja też tak czułam, to we wtorek spotkalimy się i wymusiłam na nim rozmowę o nas, o uczuciach (wczeniej mówił, że tego nie lubi, nie chciałam też wychodzić na marudzšcš desperatkę). I przyznał się, że nic do mnie nie czuje. Że chce być wolny, żyć bez zobowišzań, weekendy spędzać imprezujšc, pijšc ze znajomymi. Spotykać się z dziewczynami, ale nie wišzać się. A przynajmniej nie ze mnš, bo do mnie nic nie czuje. I to w zasadzie tyle, w dużym skrócie. Same te słowa "nic do ciebie nei czuje" sš straszne. Staram się myselć racjonalnie, że on teraz pokazuje prawdziwš twarz, że ten czarujšcy ksišżę z bajki na poczštku to była gra. Że to egoistyczny dzieciak tak naprawdę, a ja przecież potrzebuję kogo odpowiedzialnego. I w końcu to pewnie zrozumiem, ale na razie jeszcze tak mnie boli, że nie wypaliło, że się nie udało, że to co było dobre, już się skończyło. Ufff.... czas teraz zrobić krok do przodu |
2017-03-30, 10:02 | #2024 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 880
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
Słyszałem podobne bajki co Ty. Zwykłe wybielanie się. Pytanie czy stoi za tym ktoś inny tylko wzmagało miotanie się Nawet nie muszę dociekać prawdy. Leży pod samym nosem |
|
2017-03-30, 10:32 | #2025 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 369
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Ja dzisiaj przeżyłam najgorsze zajecia z angielskiego, tematem głównym były "związki" i to, czego oczekujemy, chcielibyśmy żeby nasi partnerzy byli...... A obok przecież siedzi moj ex bo jesteśmy na tych samych studiach..... Czy mogło być gorzej? Jedyne co myślałam, to to, że najchętniej bym wyszła albo powiedziała mu że ktoś o celach życiowych przeciwnych do jego byłby ideałem XD to było okropnie niezręczne jak dla mnie :/
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2017-03-30, 14:43 | #2026 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 787
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Czytam Wasze opowieści i aż strach uwierzyć, ze faceci to takie buraki Straszne! Dziewczyny znajdziecie kogoś lepszego serio!!
A ja się zaparłam w swojej decyzji i jak idiotka, odrzucam oddaną mi osobę, niech mnie ktoś kopnie w ten tyłek, bo nie wytrzymie! Jeszcze dziś był gotowy przyjechać i ze mną znów zamieszkać, a ja nie bo to bo tamto, bo się boję. |
2017-03-30, 15:40 | #2027 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 2 627
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Inmemoriaa nic na siłę, dziewczyno myśl o sobie.
__________________
. |
2017-03-30, 15:57 | #2028 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 568
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Zainstalowałam parę dni temu Tindera z ciekawości. Wchodzę dziś a tam ex. Ten który chce być wolny itp. Wstawił mnóstwo zdjęć głównie robionych dla mnie :/ no jakoś zabolało. Ehhh.. mnie nawet nie przeprosił, nic kompletnie, a szuka nowej laski :/ wcześniej już widziałam go na innym protalu ale to dzisiaj mnie jakoś wyprowadziło z równowagi. A mam mieszkać za dwa dni blok obok. Ehhhh....
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kocham książki Edytowane przez Esia_90 Czas edycji: 2017-03-30 o 16:00 |
2017-03-30, 17:04 | #2029 | ||
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Milagros - przykro mi, że trafiłaś na dupka. Dobrze, że to wyszło teraz, a nie po ślubie.
Cytat:
Cytat:
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
||
2017-03-30, 19:01 | #2030 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Przepraszam za błędy w moim pościcie, pisałam z innego komptuera i miałam problemy z klawiaturą.
Tak całkiem na świeżo w głowie jest gonitwa myśli, że jak to tak może być, że ten czarujący książę to była tylko maska, że czar prysł. Wracają wspomnienia tego jak było dobrze, tych miłych spota, wrażeń, iskierek. I ta świadomość, że teraz jest pustka, że trzeba na nowo zorganizować swoją codzienność |
2017-03-31, 08:22 | #2031 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 568
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Pakowanie !!!
Jakoś humor mi powrócił. Nie ma co się dawać myślą o ex. Trzeba iść dalej Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kocham książki |
2017-03-31, 08:31 | #2032 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 401
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Staram się nie pielęgnować myśli o nim, zająć jakoś czas, ale nie mogę już sobie przypomnieć dnia bez chociaż paru łez. Muszę zaraz wyjść, a tak bardzo nie chcę. Mam ochotę zawinąć się w koc i obudzić się kiedy wszystko będzie już dobrze. Przy czym już nie mogę znieść swojego ciągłego użalania się nad sobą. Nie mam po prostu już ochoty i siły iść dalej. Słońce daje od rana, a ja myślę, czy nie będzie mi za gorąco w weekend w domu, bo tyle mi pozostanie robić, gdy będzie 20 stopni.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2017-03-31, 08:55 | #2033 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Lipnylogn, ja też się boję weekendu czekaliśmy wspólnie na wiosnę, miały być spacery, wycieczki, ogniska... i jest weekend, jest pogoda, tylko jego nie ma
|
2017-03-31, 09:56 | #2034 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 787
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
|
2017-03-31, 10:01 | #2035 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Inmemoriaa, i jakieś pomysły jak sobie poradzić? Nie mam za bardzo z kim spędzać czasu, wszyscy mają swoje sprawy. Wiem, że mogę napisać, zadzwonić do przyjaciół, to mi dużo daje, ale i ta na razie serce pęka. Dzisiaj wstałam z potwornym bólem, takim fizycznym. Nie mogę sobie jeszcze poradzić, że on teraz woli weekend beze mnie - ze znajomymi, z imprezką, może z jakąś kolejną dziewczyną... Bez zobowiązań i beze mnie. Tęsknie
|
2017-03-31, 10:10 | #2036 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 787
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
|
|
2017-03-31, 10:18 | #2037 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
studia
|
|
2017-03-31, 10:18 | #2038 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Shopping to też jakieś wyjście. Ja wczoraj po pracy po prostu sobie chodziłam bez celu, byleby tylko nie wracać szybko do domu. Bo w głowie była myśl, że ten czas przecież spędzałabym z nim tak bardzo tego brakuje, nawet zwykłego leżenia na kanapie i oglądania programu w tv, ale razem... Muszę na nowo zdefiniować swoją codzienność, swoje zajęcia. Przyzwyczaić się, że jego nie ma. Że już nie porozmawiamy. Że już nie usłyszę smsa.... Te pierwsze dni są straszne. Wierzyłam w nas moi przyjaciele pocieszają, że i tak by nam nie wyszło, że jesteśmy różni, że dobrze się stało bo zasługuję na kogoś lepszego... muszę w końcu sama uwierzyć, że naprawdę dobrze, że to nie miało szans się udać
|
2017-03-31, 10:45 | #2039 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Nie widzę powodu, dla którego macie siedzieć same w domu w piękny weekend.
Czy każdy weekend z eksami spędzałyście aktywnie poza domem? A może grali na kompie, a Wy sprzątałyście? Mam po rozstaniu tak jak Milagros - chadzam bez celu. Dotleniam się, poznaję przypadkiem ludzi, przeprowadzam staruszki przez przejścia Małymi kroczkami, ale od czegoś trzeba zacząć, a nadchodzący weekend zapowiada się cudownie
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
2017-03-31, 11:12 | #2040 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXVII
Ja z moim nie mieszkałam razem, część weekendów nocowałam u niego, a część u siebie, ale nawet wtedy się widywaliśmy, na ogół na całe dnie. Wspólne wyjścia albo wspólne siedzenie w domu, różne były zajęcia. Ale było oczywistością, że się widzimy. Teraz jest pustka.
Przetrwam ją, mam nadzieję |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:40.