W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Mnie szczerze mowiac nigdy nie kusilo kupienie tej ksiazki. Moze dlatego, ze sama Joanna Glogaza to dla mnie osoba malo interesujaca. Szczerze mowiac chetniej przeczytalabym ksiazke Kasi Tusk, chyba poprosze mame, zeby mi przywiozla z Polski.

[Kusum]

Glogaza? Chyba ją obserwuje na insta. Zastanawiałam się właśnie skąd mam taką nudna laskę?


Pilnie potrzebuje wolnego. Niestety jeszcze 3 tygodnie do pierwszej części urlopu.


Macie czasem ochotę zmienić wszystko? Dosłownie: dom, miasto, pracę, znajomych...? Wyjechać, zacząć żyć inaczej?

[beatiska]

Rise muszę dać radę, choć u mnie problem ze znalezieniem pracy jest wewnątrz mnie...

Kusum mam tak często. Mam wrażenie w ogóle,ze mam jakąś depresję. Nie wiem,czy to związane z wiekiem, czy dlatego, że w żadnej dziedzinie życia nie czuję się spełniona i za dużo od siebie wymagam . Chętnie bym jednak wszystko rzuciła....

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Oczywiscie, ze tak, z drugiej strony wiem, ze to nie wyjscie. Ja niestety mam taka osobowosc, ze chcialabym dogonic kroliczka, ciezko jest czuc sie szczesliwym i zadowolonym przy takim podejsciu do zycia. Caly czas nad tym pracuje, ale czasem sa momenty, ze ten wewnetrzny pesymizm bierze gore. A co Cię gnębi, Kusum?

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------

Napisane przez laisla

Pocieszę Ciebie może, że znam Twój samochodowy ból, ostatni mechanik jest chyba piątym, do którego trafiam i wciąż nie jestem w pełni zadowolona Tarcze wymieniałam rok temu, ostatnio akurat chłodnica była na tapecie, też kilka stówek w plecy. Za tydzień jadę z córką do Gdyni i auto musi być sprawne (a i tak zawsze boję się, że coś nas po drodze spotka i całą radochę z wyjazdu odbiera mi ten stres drogowy

5 mechanik, masakra strasznie ciezko znalezc porzadnego fachowca i niestety auto to skarbonoa bez dna. U nas jutro o 8 przyjezdza laweta po auto, ciekawe co nam powie ten mechanik jak zajrzy do tego sprzegla

[Kusum]

To chyba nie kwestia depresji, a potrzeby zmian. Taka moja natura, ze od czasu do czasu potrzebuje zeby sie wszystko odwrocilo o 180 stopni. Lubie zmiany, lubie jak duzo sie dzieje. A ostatnio bylo az za spokojnie jak na mnie

[CptCook]

Napisane przez Kusum

Glogaza? Chyba ją obserwuje na insta. Zastanawiałam się właśnie skąd mam taką nudna laskę?


Pilnie potrzebuje wolnego. Niestety jeszcze 3 tygodnie do pierwszej części urlopu.


Macie czasem ochotę zmienić wszystko? Dosłownie: dom, miasto, pracę, znajomych...? Wyjechać, zacząć żyć inaczej?

Prace zdecydowanie, znajomych nigdy, miasto/dom zmieniam za często

[laisla]

Napisane przez Kusum

Glogaza? Chyba ją obserwuje na insta. Zastanawiałam się właśnie skąd mam taką nudna laskę?


Pilnie potrzebuje wolnego. Niestety jeszcze 3 tygodnie do pierwszej części urlopu.


Macie czasem ochotę zmienić wszystko? Dosłownie: dom, miasto, pracę, znajomych...? Wyjechać, zacząć żyć inaczej?

Szczerze, to wcale. Dziwnym trafem jest mi w tym miejscu całkiem dobrze, aż się zastanawiam, czy wbrew sobie nie wprowadzić jakichś zmian skoro życie ma być pasmem zmian Póki co jest mi miło i bezpiecznie, sielanka wręcz. Tylko wprowadziłam sobie jedyną zmianę dzisiaj w postaci powrotu do zarzuconego w liceum języka i odważyłam się iść zdiagnozować poziom po takim czasie porażki jakiejś druzgocącej nie było więc pozytywnie i motywująco
[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;62043476](...)

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------


5 mechanik, masakra strasznie ciezko znalezc porzadnego fachowca i niestety auto to skarbonoa bez dna. U nas jutro o 8 przyjezdza laweta po auto, ciekawe co nam powie ten mechanik jak zajrzy do tego sprzegla[/QUOTE]
Prawda, nosiłabym na rękach takiego, który sam z siebie wszystko by wypatrzył, co tam trzeba akurat poprawić, a nie czekał aż mu się palcem wskaże, albo co gorsza jeszcze partolił sprawę i kazał sobie za to płacić.
Oby udało się Wam z tym sprzęgłem jakoś po kosztach sprawę rozwiązać.

[ZamyslonaRoztargniona]

Napisane przez Kusum

Macie czasem ochotę zmienić wszystko? Dosłownie: dom, miasto, pracę, znajomych...? Wyjechać, zacząć żyć inaczej?

Tak Ja też mam ogólnie potrzebę zmian w życiu.
Jak osiągnę jakiś cel i zaczyna się nudna sielanka, to szukam co by tu zmienić.

Tak całkowicie zmieniałam wszystko 2x w życiu (dom, miasto, pracę). To mi daje wielkiego kopa do działania, siłę do życia.
Teraz też kombinuję co by tu zmienić

[scarlett26]

Napisane przez Kusum

Macie czasem ochotę zmienić wszystko? Dosłownie: dom, miasto, pracę, znajomych...? Wyjechać, zacząć żyć inaczej?

To mi przypomina powiedzenie - chcesz rozbawić Pana Boga? Powiedz mu o swoich planach

Zawsze chciałam mieszkać do końca życia w domu rodzinnym, pracować na 25 etatach i sporo zarabiać, nie mieć własnej rodziny, a to co zarobię wydawać na książki i podróże.....

Nie mieszkam w domu rodzinnym ani w swoim mieście, napracowałam się przez kilka lat i takie zapędy mi przeszły, teraz ze względu na stan zdrowia zastanawiam się poważnie czy podjąć jakąkolwiek pracę, mam męża i dziecko, podróże odpadają, choroba zweryfikowała i drastycznie skróciła listę znajomych (to akurat zmiana na duży plus)

[201608160903]

Napisane przez Kusum

Glogaza? Chyba ją obserwuje na insta. Zastanawiałam się właśnie skąd mam taką nudna laskę?


Pilnie potrzebuje wolnego. Niestety jeszcze 3 tygodnie do pierwszej części urlopu.


Macie czasem ochotę zmienić wszystko? Dosłownie: dom, miasto, pracę, znajomych...? Wyjechać, zacząć żyć inaczej?

Hehe, nudna laska nie wiem czy jej fanklub by się z Tobą zgodził.

Co do zmian to chętnie bym zmieniła miejsce życia na Australię, ale najlepiej z tą samą pracą albo stopień wyższa. Już prawie jestem na etapie kiedy będę miała ludzi do robienia, a sama będę tylko nadzorować. Idealnie Znajomych mogę policzyć na palcach 1 ręki, są super i niech tacy zostaną.

Plus pomyśl że niektórzy tak jak ja wolne dopiero we wrześniu...

Ale w sumie to jest mi dobrze tu, gdzie jestem
[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;62035731]Mnie szczerze mowiac nigdy nie kusilo kupienie tej ksiazki. Moze dlatego, ze sama Joanna Glogaza to dla mnie osoba malo interesujaca. Szczerze mowiac chetniej przeczytalabym ksiazke Kasi Tusk, chyba poprosze mame, zeby mi przywiozla z Polski.[/QUOTE]
A dla mnie Kasia Tusk to nuda. Co innego Zosia Cudny i jej cudne przepisy

Napisane przez krasulka7399

Dobrze to ubrałaś w słowa, książka ok, ale nic odkrywczego się w niej nie znalazło.

Ale fajnie się czyta, dużo lepiej niż większość ostatnich nowości w stylu Minimalizm daje Radość albo Minimalizm dla Zaawansowanych (ble).

Napisane przez beatiska

Rise muszę dać radę, choć u mnie problem ze znalezieniem pracy jest wewnątrz mnie...

Kusum mam tak często. Mam wrażenie w ogóle,ze mam jakąś depresję. Nie wiem,czy to związane z wiekiem, czy dlatego, że w żadnej dziedzinie życia nie czuję się spełniona i za dużo od siebie wymagam . Chętnie bym jednak wszystko rzuciła....

Beatiska, trzymam kciuki!

U mnie dziś dzień porażka... Byliśmy na meczu i coś się nie spodobało mojemu brzuchowi i właśnie siedzę w pracy i umieram, niech szlag trafi te alergie pokarmowe

Z pozytywnych rzeczy chyba znalazłam swój podkład, odpowiedni dla żółtego bladziocha. Siostra przywiozła mi ze Stanów NARSa i jest świetny!

Wysłane z mojego m2 note przy użyciu Tapatalka

[Kusum]

Napisane przez laisla

Szczerze, to wcale. Dziwnym trafem jest mi w tym miejscu całkiem dobrze, aż się zastanawiam, czy wbrew sobie nie wprowadzić jakichś zmian skoro życie ma być pasmem zmian Póki co jest mi miło i bezpiecznie, sielanka wręcz. Tylko wprowadziłam sobie jedyną zmianę dzisiaj w postaci powrotu do zarzuconego w liceum języka i odważyłam się iść zdiagnozować poziom po takim czasie porażki jakiejś druzgocącej nie było więc pozytywnie i motywująco

Prawda, nosiłabym na rękach takiego, który sam z siebie wszystko by wypatrzył, co tam trzeba akurat poprawić, a nie czekał aż mu się palcem wskaże, albo co gorsza jeszcze partolił sprawę i kazał sobie za to płacić.
Oby udało się Wam z tym sprzęgłem jakoś po kosztach sprawę rozwiązać.

Taka stabilizacja i poczucie bezpieczeństwa są ok. Na jakiś czas

[MyNameIsSophie]

Napisane przez rise_against

Hehe, nudna laska nie wiem czy jej fanklub by się z Tobą zgodził.

Co do zmian to chętnie bym zmieniła miejsce życia na Australię, ale najlepiej z tą samą pracą albo stopień wyższa. Już prawie jestem na etapie kiedy będę miała ludzi do robienia, a sama będę tylko nadzorować. Idealnie Znajomych mogę policzyć na palcach 1 ręki, są super i niech tacy zostaną.

Plus pomyśl że niektórzy tak jak ja wolne dopiero we wrześniu...

Ale w sumie to jest mi dobrze tu, gdzie jestem

A dla mnie Kasia Tusk to nuda. Co innego Zosia Cudny i jej cudne przepisy

Ale fajnie się czyta, dużo lepiej niż większość ostatnich nowości w stylu Minimalizm daje Radość albo Minimalizm dla Zaawansowanych (ble).

Beatiska, trzymam kciuki!

U mnie dziś dzień porażka... Byliśmy na meczu i coś się nie spodobało mojemu brzuchowi i właśnie siedzę w pracy i umieram, niech szlag trafi te alergie pokarmowe

Z pozytywnych rzeczy chyba znalazłam swój podkład, odpowiedni dla żółtego bladziocha. Siostra przywiozła mi ze Stanów NARSa i jest świetny!

Wysłane z mojego m2 note przy użyciu Tapatalka

Życzę, żeby się brzuch szybko uspokoił!

A NARS wchodzi w końcu do Polski

[krasulka7399]

Napisane przez rise_against

Ale fajnie się czyta, dużo lepiej niż większość ostatnich nowości w stylu Minimalizm daje Radość albo Minimalizm dla Zaawansowanych (ble).

Z pozytywnych rzeczy chyba znalazłam swój podkład, odpowiedni dla żółtego bladziocha. Siostra przywiozła mi ze Stanów NARSa i jest świetny!

Teraz czytam Minimalizm po polsku i nawet nie wiem kiedy przewracam kolejne kartki. U Glogazy denerwowały mnie częste wtrącenia typu "sama tak miałam" etc.

Gdybyś jeszcze kiedyś szukała, to Estee Lauder DW ma takie odcienie, choć wiem, że nie każdemu ten podkład odpowiada.

Napisane przez MyNameIsSophie

A NARS wchodzi w końcu do Polski

Super wiadomość, może się kiedyś skuszę. Ciekawa jestem jakie będą ceny.

[ParoleParole]

Napisane przez Kusum

Widzę, że nie tylko mnie dopadła melancholia Wszystko jest ostatnio na nie.

u mnie to samo

Napisane przez amelsss

Też wczoraj sprzątałam, przetrzepałam szafę i kosmetyki, na razie zapełnione dwa wory 60l do wywalenia. Jeszcze przede mną papierzyska i kilka szuflad. Uwielbiam wynosić te śmieci i mieć luźniej w szafkach

ja wczoraj znowu przebierałam kosmetyki. 3 siaty poszły dla siostry, kolejna do kosza.

Napisane przez Kusum

Glogaza? Chyba ją obserwuje na insta. Zastanawiałam się właśnie skąd mam taką nudna laskę?


Pilnie potrzebuje wolnego. Niestety jeszcze 3 tygodnie do pierwszej części urlopu.


Macie czasem ochotę zmienić wszystko? Dosłownie: dom, miasto, pracę, znajomych...? Wyjechać, zacząć żyć inaczej?

Zmieniłam tak w lutym. I chyba najbardziej brakuje mi takiej "dobrej" koleżanki, z którą mogę pogadać. Owszem w starym mieście miałam takie osoby, ale jednak romowa na żywo a przez telefon to nie to samo
A tak zmiana ta mi wyszła baaaardzo na plus

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

A ja nigdy nie mialam nic z narsa. Za to ostatnio kupilam ten podklad L'Oreal True Match, bo mi sie oszczednosci zachcialo i tak mnie od niego wysypalo. Az moj szef dzisiaj myslal, ze dostalam uczulenia slonecznego Na czole mam takie kropki. Wczoraj pojechalam do MAC i kupilam Studio Finish Fluid.

Dzisiaj laweta nam zabrała auto, jutro będzie gotowe. Niecałe 700 funtów nas mechanik policzył. Kurde przysięgam, następnym razem kupuje Porsche prosto z salonu, nie będzie się psuło Moja mama tak się przejęła, że powiedziała, że wyślą nam pieniądze z tatą, bo to takie drogie. Miło z ich strony

[laisla]

Napisane przez Kusum

Taka stabilizacja i poczucie bezpieczeństwa są ok. Na jakiś czas

Pożyję i zobaczę, ale pewnie będzie jak mówisz. Zresztą pewnie samo życie zadba o odpowiednią dozę wrażeń i niespodzianek, jak to już wiele razy bywało

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;62110801](...)

Dzisiaj laweta nam zabrała auto, jutro będzie gotowe. Niecałe 700 funtów nas mechanik policzył. Kurde przysięgam, następnym razem kupuje Porsche prosto z salonu, nie będzie się psuło Moja mama tak się przejęła, że powiedziała, że wyślą nam pieniądze z tatą, bo to takie drogie. Miło z ich strony [/QUOTE]
Oj tak, można sobie minimalistycznie choć pomarzyć o nówce z salonu

[CptCook]

Dzisiaj z wielkim żalem pozbywam sie balerinek z Aldo. Wytrzymały chyba hmm 2lata niecałe...słabo. Oczekiwałam czegos więcej . Chyba musze znaleźć inny typ "eleganckiego" obuwia na każda okazje, bo balerinki albo maja krotki żywot albo mega wykrzywiają stopę (w Aldo jedno i drugie....pociesza mnie tylko to ze były po przecenie).

Swoja droga...nie wiem czy obserwujecie szafę sztywniary, ale ostatnio był "skandal" na temat tego w czym wystąpiła na ślubie i weselu.
Jakie jest wasze zdanie?

[scarlett26]

Napisane przez CptCook

Dzisiaj z wielkim żalem pozbywam sie balerinek z Aldo. Wytrzymały chyba hmm 2lata niecałe...słabo. Oczekiwałam czegos więcej . Chyba musze znaleźć inny typ "eleganckiego" obuwia na każda okazje, bo balerinki albo maja krotki żywot albo mega wykrzywiają stopę (w Aldo jedno i drugie....pociesza mnie tylko to ze były po przecenie).

Swoja droga...nie wiem czy obserwujecie szafę sztywniary, ale ostatnio był "skandal" na temat tego w czym wystąpiła na ślubie i weselu.
Jakie jest wasze zdanie?

to od dawna niemal jedyny typ obuwia jaki noszę - mam jednocześnie 2-3 pary i wystarczają spokojnie na kilka lat, a stóp mi nie wykrzywiają - zresztą jak miałyby to robić?

---------- Dopisano o 06:57 ---------- Poprzedni post napisano o 06:49 ----------

A co do blogów modowych nie śledzę, totalnie mnie to nie interesuje - z ciekawości zerknęłam w co to kontrowersyjnego można się przyodziać no i jakoś tej kontrowersji nie widzę - spodnie i buty ok, za koszulami w stylu "jestem w ciąży zaraz rodzę" nie przepadam, po co szczupła dziewczyna się pogrubia to nie wiem, ale jak lubi to jej sprawa.

[beatiska]

Dajcie linka do tego stroju, bo nie wiem nawet o jaką blogerke chodzi

[Kusum]

Napisane przez CptCook

Dzisiaj z wielkim żalem pozbywam sie balerinek z Aldo. Wytrzymały chyba hmm 2lata niecałe...słabo. Oczekiwałam czegos więcej . Chyba musze znaleźć inny typ "eleganckiego" obuwia na każda okazje, bo balerinki albo maja krotki żywot albo mega wykrzywiają stopę (w Aldo jedno i drugie....pociesza mnie tylko to ze były po przecenie).

Swoja droga...nie wiem czy obserwujecie szafę sztywniary, ale ostatnio był "skandal" na temat tego w czym wystąpiła na ślubie i weselu.
Jakie jest wasze zdanie?

Nawet nie wiem kto to?

[scarlett26]

Napisane przez beatiska

Dajcie linka do tego stroju, bo nie wiem nawet o jaką blogerke chodzi

Napisane przez Kusum

Nawet nie wiem kto to?

ja też nie, ale google wiedział http://szafasztywniary.blogspot.com/

[Kusum]

Napisane przez scarlett26

ja też nie, ale google wiedział http://szafasztywniary.blogspot.com/

Tyle znalazłam, ale stroju weselnego nie widzę

[scarlett26]

Napisane przez Kusum

Tyle znalazłam, ale stroju weselnego nie widzę

no opisu nie czytałaś - to co na pierwszej stronie wyskakuje od razu - czarne spodnie, czarne wiązane półbuty i błękitna bluzka namiot

[ZamyslonaRoztargniona]

Napisane przez scarlett26

no opisu nie czytałaś - to co na pierwszej stronie wyskakuje od razu - czarne spodnie, czarne wiązane półbuty i błękitna bluzka namiot

bluzka skojarzyła mi się z koszulkami z porodówki, tylko tamte mają troczki z przodu

[Kusum]

Napisane przez scarlett26

no opisu nie czytałaś - to co na pierwszej stronie wyskakuje od razu - czarne spodnie, czarne wiązane półbuty i błękitna bluzka namiot

nie wpadłam na to dlatego nawet nie czytałam Pomijając fakt, że ubranie jest słabe. Bluzka dla ciężarnej bez sensu. To taki strój na wesele świadczy o ignorancji i braku szacunku dla Młodych i reszty gości.

[scarlett26]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

bluzka skojarzyła mi się z koszulkami z porodówki, tylko tamte mają troczki z przodu

do mojego opisu "jestem w ciąży zaraz rodzę" pasuje zatem idealnie strój porodówkowy na wesele ? komentarzy tam mnóstwo, nie chce mi się czytać, te w stylu, że na wesele kieca a nie spodnie muszą być to wg mnie gównoburza - choć też od wesela zależy, bo na bal u królowej to bym spodni nie założyła, ale na normalne czemu nie

ale koszula jest ciążowa, a spodnie na taką okazję za krótkie po prostu

---------- Dopisano o 10:00 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ----------

Napisane przez Kusum

nie wpadłam na to dlatego nawet nie czytałam Pomijając fakt, że ubranie jest słabe. Bluzka dla ciężarnej bez sensu. To taki strój na wesele świadczy o ignorancji i braku szacunku dla Młodych i reszty gości.

tak sobie pomyślałam gdzie mogłabym się tak ubrać gdybym była w ciąży oczywiście - na wywiadówkę na przykład... ale nie, tej bluzki nawet w ciąży bym nie włożyła, choć kilka dość dracznych nosiłam

[Kusum]

Właśnie mi się przypomniało jak na jakimś weselu byłam w krótkiej, ale luźnej sukience typu bombka i wszyscy myśleli, ze jestem w ciąży Od tamtej pory się pilnuję

[abiblabla]

Też nie mogłam znaleźć, przeszukałam chyba trzy pierwsze strony
Ale ja myślę że skoro jej to pasuje to co innym do tego? To tylko strój. Jako gość chciałabym być jedynie uprzedzona, że obowiązuje styl casualowy czy tam smart casualowy.

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Mnie dziwi, że blogerka modowa miała problem wykorzystać sukienkę z wesela na inną okazję. Jest taki wybór, że nie trzeba kupować jakichś mega eleganckich krojów czy z materiału typu tafta. Są sukienki koktajlowe albo i nawet codzienne, które dobrze się sprawdzą na tego typu imprezę. Tutaj nawet nie o to chodzi, że jak jej pasuje to ok, ja bym się strasznie źle czuła. Macie czasem takie sny, że jesteście w miejscu publicznym w bieliźnie albo w bikini? To dla mnie taka wersja tego snu na żywo.

[abiblabla]

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;62127281]Mnie dziwi, że blogerka modowa miała problem wykorzystać sukienkę z wesela na inną okazję. Jest taki wybór, że nie trzeba kupować jakichś mega eleganckich krojów czy z materiału typu tafta. Są sukienki koktajlowe albo i nawet codzienne, które dobrze się sprawdzą na tego typu imprezę. Tutaj nawet nie o to chodzi, że jak jej pasuje to ok, ja bym się strasznie źle czuła. Macie czasem takie sny, że jesteście w miejscu publicznym w bieliźnie albo w bikini? To dla mnie taka wersja tego snu na żywo.[/QUOTE]
Miałam wiele razy takie sny że byłam nago, ale nikt tego prócz mnie nie zauważał (ciekawe co to znaczy ).
Zgadzam się generalnie z tym o czym piszesz, że da się kupić mniej zobowiązującą kreację, którą da sie wykorzystać na inne okazje. Ale nadal twierdzę, że jeśli dziewczyna miała taką fantazję by się ubrać w "ciążówkę" i spodnie na swój ślub, to naprawdę nie ma nic w tym krzywdzącego dla innych. Taką miała wizję na swój dzień.