Pierwsza sprawa i już rozwód

[sloniatko007]

W imieniu Rzeczypospolitej Polskiej
Dnia............ Sąd Rejonowy w ............ stwierdza że niniejszy tytuł uprawnia do egzekucji w całości oraz poleca wszystkim organom,urzedom oraz osobom których to może dotyczyć,aby postanowienia tytułu niniejszego wykonały,a gdy o to prawnie zostaną wezwane udzieliły pomocy.Orzeczenie podlega wykonaniu jako natychmiast wykonalne.Tytuł wydano..........


To jest klauzura prawomocności wyroku

[Maria111]

Jestem Wam bardzo wdzięczna za pomoc.
Dzwoniłam do Sądu i sekretarka też zastanawiała się czy obowiązuje od pazdziernika. W koncu stwierdziła . że tak. Ponieważ składałam wniosek w sierpniu .mam prawo do regresu za sierpien i wrzesien .ale to już po rozwodzie i w Sądzie Rejonowym.

[sloniatko007]

Melduje się jako ROZWÓDKA
Dziś miałam rozprawe-mimo że mój mąż się nie stawił dostałam rozwód za pierwszym razem .
Poszło gładko,szybko i naprawde bezboleśnie-miałam super Sędzine.

Dziewczyny chciałąm zapytac jak to wygląda ze zwrotem kosztów Sądowych ?
WIem że Sąd zwróci mi 300 zł,a maż ma do zapłaty 150.Tylko mam pytanie,mąż( ups....tz EX mąż),te 150 będzie musiał zapłacić mi czy Sądowi?

[kami1984]

Napisane przez sloniatko007

Melduje się jako ROZWÓDKA
Dziś miałam rozprawe-mimo że mój mąż się nie stawił dostałam rozwód za pierwszym razem .
Poszło gładko,szybko i naprawde bezboleśnie-miałam super Sędzine.

Dziewczyny chciałąm zapytac jak to wygląda ze zwrotem kosztów Sądowych ?
WIem że Sąd zwróci mi 300 zł,a maż ma do zapłaty 150.Tylko mam pytanie,mąż( ups....tz EX mąż),te 150 będzie musiał zapłacić mi czy Sądowi?

Sądowi

Wysłane z mojego GT-I9300

[Maria111]

sloniatko007 powodzenia na nowej drodze życia. Nie ukrywam , zazdroszę Ci ,że tak szybko. W tym samym dniu składałysmy wnioski. Ja jeszcze nie znam terminu rozprawy. Ale u mnie więcej spraw chyba no i ten niedbierający korespondencji mąż. Ile trwa uprawomocnienie wyroku ?

[sloniatko007]

Z tego co zapamiętałam uprawomocnienie trwa 21 dni,i po tym czasie mozna złożyc podanie z prosba o odpis

[Maria111]

Jeżeli ktoras ma w tej kwestii doswiadczenie to proszę o poradę. Ponoc udanie się z wyrokiem bezposredno do zakładu męża (z pominięciem komornika) znacznie przyspieszy wypłatę mi pieniędzy ( zasądzonych mężowi tytułem zabezpieczenia potrzeb rodziny). Orzeczenie jest z klauzulą natychmiastowej wykonalnosci.
załatwiałyscie w ten sposob ?

[natalina77]

Witam.Slonitko007 gratuluję szkoda że mi tak szybko nie poszło.Dzisiaj pojawił się w domu świetny mąż(po tygodniu poza domem),od wejścia miał dużo do powiedzenia,a jak usłyszałam że jestem debilką,że źle skończę i maltretuję dziecko to miarka się przebrała i zadzwoniłam po policję,mam dość takich jego ''nalotów'',córka nie chce z nim rozmawiać ja mu to tłumaczę a on uważa że ja nastawiam dziecko przeciwko niemu.Przyjechali ale oczywiście skończyło się tylko na pouczeniu,co nie omieszkał mi z uśmiechem na ustach zakomunikować,że i tak mu gówno zrobią.Ale ja pokazała że ja się tez nie dam.I już sobie nie pozwolę.Teraz jak tylko zacznie to będę wzywać policje.Wyprowadził się do mamusi ale że to jego mieszkanie to wiadomo wchodzi i może robić co chce,dlaczego nikt nie bierze pod uwagę mnie i dziecka?To on pił i on został zgłoszony.A ja się zawsze bałam zadzwonić po policję,ale teraz już nie pozwolę,nie chodzi o mnie ale o dziecko.POLSKA RZECZYWISTOŚĆ!!!!Pozdrawi am i powodzenia życzę.

[Maria111]

Własnie też przed chwilą odjechała ode mnie policja. Mąż zdenerwował się gdy poinformowałam go że sąd przyznał mi zabezpieczenie potrzeb rodziny od niego. Groził nam nożem . Połamał drzwi. Przyjechali z innego miasta . postraszyli go . nie zabrali bo był pijany. kazali mu spac. I teraz to ja boję się zasnąc. Natalina . jeszcze dużo Cię zaskoczy . Uzbroj się w cierpliwosc. Policję wzywaj. Trzymam kciuki

[Will Art]

Napisane przez sloniatko007

Melduje się jako ROZWÓDKA
Dziś miałam rozprawe-mimo że mój mąż się nie stawił dostałam rozwód za pierwszym razem .
Poszło gładko,szybko i naprawde bezboleśnie-miałam super Sędzine.

Dziewczyny chciałąm zapytac jak to wygląda ze zwrotem kosztów Sądowych ?
WIem że Sąd zwróci mi 300 zł,a maż ma do zapłaty 150.Tylko mam pytanie,mąż( ups....tz EX mąż),te 150 będzie musiał zapłacić mi czy Sądowi?

Kwestia co kto komu będzie w odpisie wyroku (6 złotych z stronę).
Z swojej sytuacji sadząc to zwrot kosztów jest ze strony exa dla ciebie,
ja mam zasądzone pełną kwotę powództwa (600 zł) + zastępstwo procesowe (377 zł).
Jak widzę ja mam „lajcik”, jak u was wygląda sytuacja relacji byłego z dziecmi ?
Czegoś tu nie rozumiem, moja ex ma wielkie pretensje że córki nie chcą z nią gadac,
ponoc nastawiam je przeciwko niej. Co w przypadku jak by nie patrzył pełnoletnich dzieci zakrawa deko na paranoję.

[kami1984]

Napisane przez Maria111

Własnie też przed chwilą odjechała ode mnie policja. Mąż zdenerwował się gdy poinformowałam go że sąd przyznał mi zabezpieczenie potrzeb rodziny od niego. Groził nam nożem . Połamał drzwi. Przyjechali z innego miasta . postraszyli go . nie zabrali bo był pijany. kazali mu spac. I teraz to ja boję się zasnąc. Natalina . jeszcze dużo Cię zaskoczy . Uzbroj się w cierpliwosc. Policję wzywaj. Trzymam kciuki

Jak sie awanturuje po pijaku to policja MUSI go zabrać na Twoje rządanie. Musisz głośno i wyraźnie powiedzieć im by to zrobili. Nie możesz być niezdecydowana. jeśli będą stawiać opory powiedz że mają sporządzić notatkę z odmowy zabrania go z domu.

Wysłane z mojego GT-I9300

[Maria111]

Masz rację Kami. Ale z mężem to jest tak .że powinna go zabrac karetka bo chory psychicznie. Ale jest po piwach więc szpital go nie przyjmie. Na izbę wytrzezwien może miec za mało promili. Więc policjanci go postraszą i zostawiają.Kilka dni jest lepiej. Nie wiem dlaczego nie sprawdzają alkomatem na miejscu .Mogliby podac stosowną decyzję.

[kami1984]

Napisane przez Maria111

Masz rację Kami. Ale z mężem to jest tak .że powinna go zabrac karetka bo chory psychicznie. Ale jest po piwach więc szpital go nie przyjmie. Na izbę wytrzezwien może miec za mało promili. Więc policjanci go postraszą i zostawiają.Kilka dni jest lepiej. Nie wiem dlaczego nie sprawdzają alkomatem na miejscu .Mogliby podac stosowną decyzję.

Oni muszą go zabrać... nie ma że NIE. Nie daj się... Powiedz, że się go boisz itd. Ze jak pojadą będzie jeszcze bardziej agresywny... Zgłaszaj jak najwięcej interwencji a jak trzeba to nawet zawiadomienie o znęcaniu.

[natalina77]

Ja pojechałam na spotkanie z Panią z GOPS,tą która jest przewodnicząca w komisji gdzie zgłosiłam męża,jestem już umówiona na spotkanie z dzielnicowym i zakładam Niebieska Kartę,mam dość znęcania się na de mną i dzieckiem,czuje się zastraszana i poniżana a jak słucham że źle skończę to mnie to przeraża...A dlaczego kochany tatuś nie bierze pod uwagę dziecka...Ani razu nie poszedł i nie zapytał się jej psycholog,jak Ona sobie z tym radzi...Ale wyzywać potrafi...Masakra...
Pozdrawiam i trzymam kciuki za wszystkie...Nie pozwólmy sobie....

[morenica]

Witam
Zaczynam batalię o rozwód i od uwolnienie się od Męża. Mam nadzieję, że pomożecie mi przez to przejść wszystko.

Po 2 latach małżństwa doszłam do wniosku, że już dalej nie dam się oszukiwać i nie mam już sił. Raz uratowaliśmy Nasz związek...ale teraz chyba już nie ma szans.

[matimaj]

Witam, i ja rozpoczynam bój, od czterech lat nie mamy z sobą kontaktu, wszystko się przeciągało w czasie... papiery składam do sądu w Kielcach, czy któraś z Was miała tam rozprawę, dodam, że sprawa za porozumieniem stron, w tym jedno dziecko

[Maria111]

Witam serdecznie ! Widzę . że mamy wspolny problem głowny. ale rozgałęzienia jednak rożne.
Ostatnio zastanawiam się jak postąpic. Złożyłam pozew o rozwod. Mieszkam z mężem w moim mieszkaniu. Sąd pooprosił mnie o okresleniu sposobu korzystania z mieszkania po rozwodzie. Chciałabym aby rozwod przebiegł jak najszybciej więc nie wnosiłam w pozwie o eksmisję męża (powody do eksmisji są ale obawiam się że mąż złosliwie będzie przedłużał proces.Może wyprowadzi się sam. Nie stac mnie na koszty komornicze w związku z eksmisją.).Uzupełniłam pozew i napisałam że po rozwodzie mąż będzie zajmował pokoj w ktorym obecnie mieszka.
Teraz zastanawiam się czy dobrze postąpiłam. Skoro i tak w przyszłosci planuję tą eksmisję. Pewnie przez to prawo do zamieszkania ktore mąż uzyska z Sądu będzie mi go trudniej eksmitowac ? Czy probowac to jakos odkręcic w Sądzie bo jeszcze nie wyznaczono daty rozprawy. Czy ktoras z Was rozwodziła się mając własne mieszkanie ? Życzę powodzenia w załatwianiu Waszych spraw.

[Pat35i]

Jak masz podstawy do eksmisji, to zrób na rozprawie rozwodowej.
Później możesz mieć więcej zachodu niż Ci się wydaje i bez prawnika nie obędziesz się.

Dodam jeszcze jedno. Nie ma znaczenie, że mieszkanie należy do majątku osobistego. Sąd określa sposób mieszkania w mieszkaniu wspólnym nie zależnie od stanu prawnego. Więc zrób eksmisję przy rozwodzie jeśli występuje rażące, naganne zachowanie małżonka. I jeszcze jedno - musisz to udowodnić. ( od 1 listopada do 31 marca nie przeprowadza się eksmisji )

[natalina77]

Witam,jestem już po badaniach RODK .Nawet nie było tak źle,w pierwszej kolejności rozmawialiśmy wspólnie(ja,mąż i psycholog),potem psycholog rozmawiał sam z córką,a my w tym czasie rozwiązywaliśmy testy,potem z każdym z nas po kolei.Teraz pozostaje tylko czekać.Mam nadzieję że będzie dobrze.A w trakcie tych badań ciekawych rzeczy się dowiedziałam,na temat tego jak to leczy się mój maż.Jestem dobrej myśli.Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki za wszystkie...

[Maria111]

Dzięki Pat35i, chyba złożę o ekmisję bo powody są i nawet nasilają się. Kiedys myslałam, tak na chłopski rozum. że skoro mieszkanie jest moje to po rozwodzie bez żadnej eksmisji wypowiadam mężowi umowę użyczenia ,a on musi się wyprowadzic. I tyle. Jednak to nie jest takie proste. ZAstanawiam się i układam sobie w głowie jak odkręcic teraz w Sądzie to korzystanie z mieszkania wspolne po rozwodzie ?
Natalina77 cieszę się ,że masz trochę do przodu. Trzymaj się !

[Pat35i]

Napisane przez Maria111

Dzięki Pat35i, chyba złożę o ekmisję bo powody są i nawet nasilają się. Kiedys myslałam, tak na chłopski rozum. że skoro mieszkanie jest moje to po rozwodzie bez żadnej eksmisji wypowiadam mężowi umowę użyczenia ,a on musi się wyprowadzic. I tyle. Jednak to nie jest takie proste. ZAstanawiam się i układam sobie w głowie jak odkręcic teraz w Sądzie to korzystanie z mieszkania wspolne po rozwodzie ?
Natalina77 cieszę się ,że masz trochę do przodu. Trzymaj się !

Jak będziesz miała rozprawę, to złóż na samym początku wniosek o eksmisję. Przygotuj dowody, świadków itp.

[Maria111]

Jeszcze raz dzięki Pat35i. Do wniosku o eksmisję powinnam dołączyc dowody na to że mieszkanie jest moje czyli ksero aktu notarialnego i księgi wieczystej. Czy wystarczy po 1 egzemplarzu dla Sądu.czy musi też byc dla pozwanego 1 egzemplarz. I jeszcze jedno... Zakładam że Sąd orzeknie o eksmisji. Czy taki wyrok ma jakis okres ważnosci .bo zimą nie eksmituje się. Gdyby Ktos wiedział to proszę o odpowiedz. Pozdrawiam.

[Pat35i]

Jeśli chodzi o dowody, to że mieszkanie jest Twoje nie będzie wystarczającą podstawą do eksmisji. Musisz mieć świadków lub dowody na to, że zachowanie męża jest naganne lub rażąco narusza wszelkie dobre obyczaje. Jeśli Sąd wyda wyrok, to musisz poczekać aż się uprawomocni. Po tym okresie możesz podjąć czynności związane z eksmisją. Nastąpi ona najwcześniej w kwietniu 2014 r.

[Maria111]

Dziękuję. Tak.wiem o tym ,że to naganne zachowanie...jest powodem do eksmisji. Radzisz aby wogole nie dołączac tego aktu i KW ?

[Pat35i]

Jak najbardziej dołącz, bo musisz wykazać, że mieszkanie pochodzi z majątku osobistego. Mimo tego eksmisja nie będzie od tego uzależniona.

[Maria111]

Ok. dołączę. Na pewno moja sprawa będzie jeszcze długo się ciągnąc przez ten moj "koncerr życzen”. Przede mną :ponowne rozpatrzenie zabezp.potrzeb rodziny .rozwod z orzeczeniem o winie. eksmisja. A do tego nie odbierający korespondencji mąż i walka bez adwokata. Trzymajcie kciuki ! Miłego dnia życzę ...

[olaklett]

witam wszystkich. Pierwszą sprawę rozwodową mam za tydzień i trochę się boję. Jesteśmy małżeństwem od 5 lat, mąż pił, nie mamy dzieci. Złożyłam pozew bez orzekania o winie, bo chciałam szybko i w miarę bezboleśnie się rozstać. Po wyprowadzce od męża poznałam kogoś i się z nim spotykam. W tej sytuacji mąż nie widzi tego, że pił i że to jest prawdziwy powód mojego odejścia. On uważa że kogoś poznałam, zdradziłam go i dlatego chce rozwodu. On chce orzekania o mojej winie, ale na pozew nie odpowiedział do sądu. Zastanawiam się czty tylko mnie tak straszy, żebym trochę się pomartwiła, czy rzeczywiście będzie walczył o moją winę...

[Pat35i]

Jeśli jest jego wina to powinna Pani zrobić rozwód z orzekaniem o winie pod warunkiem, że są na to dowody. Przy rozwodzie ( ewentualnie po) trzeba będzie uregulować kwestie podziału majątku. W przypadku orzeczenia rozwodu ze wskazaniem Pani winy, może się Pani znaleźć w gorszej pozycji. Nigdy nie wiadomo jaki ma plan obecny mąż. Tak naprawdę zależy Pani na czasie, a przez takie nieprzemyślane ruchy można bardziej skomplikować sprawy. Gorzej będzie jak on zrobi Pani zdjęcia i pokaże je na rozprawie rozwodowej. Będzie miał lepszy argument przemawiający o Pani winie. Za szybko się Pani pospieszyła ze spotkaniami oficjalnymi z drugą osobą. Więc lepiej się dogadać z mężem, a jak się nie da, to zwrócić się do radcy prawnego albo adwokata. Nie zależnie kogo się wybierze, będą mogli reprezentować Panią w sądzie.
P.S. skoro mąż ma problemy z alkoholem, to może mieć problemy finansowe. Gdy sąd orzeknie Pani winę, były mąż będzie mógł żądać od Pani alimentów. W przypadku gdy będzie na odwrót, to Pani może się domagać alimentów na siebie.

[Kubeczek22]

Ja na szczeście rozwód mam za sobą. Ale wiem że to jest naprawdę prawdziwe piekło, rzecz jasna chodzi mi o stronę formlaną.Potrzebnych informacji można znaleźć na tej stronie:

xxxxx

[olaklett]

moja sprawa już we wtorek. Mam totalny mętlik w głowie, sąd śni mi się po nocach. Boję się bo oprócz tego, że muszę iść do sądu co już jest stresujące, to mam świadomość że kończy się pewien rozdział w moim życiu. Oczywiście nie żałuję decyzji co do rozwodu. Bardziej mam żal do siebie, że 8 lat życia z moim M przeciekło mi między palcami. Bo ja mam wrażenie że ten czas to czas stracony...