karmienie piersią

[sante]

Napisane przez electro1

tez mi sie z pączkami skojarzyło,ale ja akurat maść stosowałam pod kątem nawilżenia sutków

A co do zrzucania kilogramów to niestety narazie jestem rozczarowana ponieważ te pierwsze miesiące karmienia są strickte węglowodanowe
Tak jak pisałam nadzieja we wiośnie i świeżych,polskich,sezonow ych warzywach i owocach bo zimową porą to średnio i ze względu na spory apetyt i brak czasu na przygotowanie dużej ilości potraw ja nie tyję ale również już nie zrzucam i 7 kg cały czas mi " ciąż po ciąży"
Moim światełkiem w tunelu stał się ten blog, na który przypadkowo natrafiłam - fajne przepisy na potrawy,szkoda ,że tak mało Może któraś z Was zna jakiś podobny ?
http://delicjematkikarmiacej.blox.pl...5.html?10,2009

nie musisz czekać do wiosny aby schudnąć(nowalijki nie są dobre dla matki karmiącej)wystarczy,że obniżysz kaloryczność swoich posiłków.np.rodzina je mielone,a ty te samo mięsko gotujesz i jesz z dużą ilością surówki bez śmietany tylko z jogurtem.Wszystkie posiłki można tak "odchudzić"Dlaczego zjadasz dużo węglowodanów?

[luciasabogal]

Przeciez przy dziecku oprocz mniej kalorycznych posilkow, duzo sie ruszasz. Ciagle bieganie do dziecka, pranie, prasowanie, spacery itd. T aczej sie chudnie....

[brumek]

Napisane przez luciasabogal

Przeciez przy dziecku oprocz mniej kalorycznych posilkow, duzo sie ruszasz. Ciagle bieganie do dziecka, pranie, prasowanie, spacery itd. T aczej sie chudnie....

No więc właśnie się nie chudnie Nie u mnie.

[electro1]

Napisane przez sante

nie musisz czekać do wiosny aby schudnąć(nowalijki nie są dobre dla matki karmiącej)wystarczy,że obniżysz kaloryczność swoich posiłków.np.rodzina je mielone,a ty te samo mięsko gotujesz i jesz z dużą ilością surówki bez śmietany tylko z jogurtem.Wszystkie posiłki można tak "odchudzić"Dlaczego zjadasz dużo węglowodanów?

Sante-jeśli chodzi o mięso to głównie indyk pieczony we folii i ryby na parze ,mielonych w ogóle nie jem ... Jogurty naturalne 0%bez cukru,fruktoza zamiast cukru jeśli muszę dosłodzić,od zawsze,płatki owsiane nieprzetworzone ,ser biały chudy itd itd - duża ilość surówki to aktualnie buraki lub marchewka ( a te w sobie mają dużo cukru bo są słodkie...).
Pisałam także o warzywach SEZONOWYCH a nie nowalijkach-czyli nie tych pierwszych wiosennych,a tych już takich mniej pędzonych.Moje maleństwo ma 2 miesiące i tydzień i do tego wrażliwy brzuszek ( min nie toleruje laktozy ).
Mam podobnie jak Gwiazdeczka- jak nie zdążę ugotować obiadu,to podjadam kanapki--> węglowodany i faktycznie uczta zaczyna się szczególnie wieczorem bo mały śpi,a ja mam ... więcej czasu i spokoju i apetyt również większy Ogólnie chce mi się bardziej słodkiego niż przed ciążą i urodzeniem ( ale to podejrzewam od małej ilości zielonych warzyw w diecie ),nie mogę też się tak dobrze najeść właśnie poprzez brak warzyw ... Co do ruchu itp to 2 miesięczne maleństwo -na spacerach byłam 2 do tej pory a i owszem sprzątanie itp,chodzę już 2-3 razy w tygodniu na fitness w każdym bądź razie ciąży mi jeszcze z 6-7 kg i wierzę,że metabolizm ruszy z moja pomocą jak się tylko cieplej zrobi ( będzie motywacja większa bo w końcu wśród ludzi,itd itd ). Aczkolwiek jestem rozczarowana trochę bo dałam wiarę w ten " mit" ,że karmiąc piersią się chudnie ....a guzik.
Jestem wewnętrznie podzielona ponieważ nie chcę wprowadzać drakońskich diet bo wiem,że wpłynie to na ilość/ jakość pokarmu.Przyświeca mi idea,że robię wszystko dla dziecka-tylko czy czasami to nie prowadzi do usprawiedliwiania się i sprzyja gromadzeniu zbędnych kilogramów? Póki co planuję wprowadzić małemu albo brokuła albo fasolkę szparagową a na końcu kalafiora będę miała większe pole manewru jak się uda bez boleści ...

[sante]

rozumiem,ze jesz indyka z tego powodu bo go lubisz,jeśli chodzi o dziecko to wołowe mięso i wieprzowe nie szkodzą mu.Masz jeszcze duży wybór mrożonek warzywnych,sałatki z pora,kapusty pekińskiej,jabłek.Twoja dieta jest za monotonna,naprawdę nie można się tak ograniczać,a co z zupami przecież można je ugotować na dwa dni.Rozumiem,że jest brak czasu przy dziecku i czasem lepiej nie zrobić prasowania czy innych prac porządkowych,a ten czas poświęcić na dziecko ,na siebie,albo swojego partnera

[luciasabogal]

Dziewczyny jak szybko po urodzeniu bede mogla wykonywac najpierw najprostrze czwiczenia w domu?Po miesiacu czy moge wczesniej?

Mam ciezarki, rowerek, zamierzam robic brzuszki

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Zależy, jaki poród. Jeśli cc, to dopiero po pół roku brzuszki, a tak to raczej pływanie, spacery, lekki rower.

[luciasabogal]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;32035580]Zależy, jaki poród. Jeśli cc, to dopiero po pół roku brzuszki, a tak to raczej pływanie, spacery, lekki rower.[/QUOTE]

czyli od razu prawie mozna?

Jak na razie planowany jest naturalny

eech, mam nadzieje moja przemiana materii nie zmieni sie po porodzie i nie zawiedzie mnie i tym razem

[electro1]

Napisane przez luciasabogal

czyli od razu prawie mozna?

eech, mam nadzieje moja przemiana materii nie zmieni sie po porodzie i nie zawiedzie mnie i tym razem

od razu to będziesz prosiła o spokojny sen i wypoczynek dla siebie ja po 6ciu tygodniach wyruszylam na pierwsze zajęcia, a w domu mam skakanke hantelki,gumy,stos plyt z Shape;a itp-nie mialam sił i czasu poczatkowo ani ochoty ...

Sante-->z powodów zdrowotnych jem indyka czasami kurczaka i ryby-wieprzowiny i cieleciny czy wolowiny nie jadam od 10 lat,wiec dziecko raczje też jeść nie będzie..
Surowizne i mroznoki dopiero wprowadzam,wczesniej nie mialam odwagi,bo co wprowadzilam to bylo stekanie,ale Maluszek coraz wiekszy jest

[Lillian_]

CZeść dziewczyny Pomożecie? Słuchajcie moja szwgierka we wtork urodziła przez cesarkę zdrową córę, i miała od razu pokarm- siarę.Troche bolało ja karmienie, bo malutka usypiała, jak zabierała jej cyca to mała sie budziła i łapczywie ssała i za minutkę znowu spała. wczoraj wróciły obie do domu i szwagierka mówi że ma malo pokarmu, tzn boi sie że jej zanikł, mała przesypia prawie całą noc, ona jej na karmienie nie budzi, nie chce dawac jej butleki ze sztucznym mlekiem- tylko w ostateczności 2 razy jej dała ale ma szwagierka wrażenie że mała nie dojada, bo płacze ta ja karmi ze 3 godziny wieczorem od 18:00 do 21:00 a malutka płacze po karmieniu,i nie wiemy co robić , to jej 1 dziecko - ja jeszcze nie mam i kombinujemy razem jak tu jej pobudzić latkację , Ona ma wrażenie że mała nie najada sie tyle ile powinna . pomóżcie co tu robić? co pić co jesc? masowac się? ogrzewac piersi czy jak? aha odciągała sobie pokarm z laktatorem i nic nie odciągnęła ... i się bardzo martwi.

[gwiazdeczka89]

Napisane przez Lillian_

CZeść dziewczyny Pomożecie? Słuchajcie moja szwgierka we wtork urodziła przez cesarkę zdrową córę, i miała od razu pokarm- siarę.Troche bolało ja karmienie, bo malutka usypiała, jak zabierała jej cyca to mała sie budziła i łapczywie ssała i za minutkę znowu spała. wczoraj wróciły obie do domu i szwagierka mówi że ma malo pokarmu, tzn boi sie że jej zanikł, mała przesypia prawie całą noc, ona jej na karmienie nie budzi, nie chce dawac jej butleki ze sztucznym mlekiem- tylko w ostateczności 2 razy jej dała ale ma szwagierka wrażenie że mała nie dojada, bo płacze ta ja karmi ze 3 godziny wieczorem od 18:00 do 21:00 a malutka płacze po karmieniu,i nie wiemy co robić , to jej 1 dziecko - ja jeszcze nie mam i kombinujemy razem jak tu jej pobudzić latkację , Ona ma wrażenie że mała nie najada sie tyle ile powinna . pomóżcie co tu robić? co pić co jesc? masowac się? ogrzewac piersi czy jak? aha odciągała sobie pokarm z laktatorem i nic nie odciągnęła ... i się bardzo martwi.

dziecko się prawdopodobnie najada, noworodek poprsotu ciągle je. Moja tez wisiala na cycu caly czas. Jak chce karmić niech nie dokarmia a bedzie miala duzo pokarmu.

[Cristinedeville]

Napisane przez Lillian_

CZeść dziewczyny Pomożecie? Słuchajcie moja szwgierka we wtork urodziła przez cesarkę zdrową córę, i miała od razu pokarm- siarę.Troche bolało ja karmienie, bo malutka usypiała, jak zabierała jej cyca to mała sie budziła i łapczywie ssała i za minutkę znowu spała. wczoraj wróciły obie do domu i szwagierka mówi że ma malo pokarmu, tzn boi sie że jej zanikł, mała przesypia prawie całą noc, ona jej na karmienie nie budzi, nie chce dawac jej butleki ze sztucznym mlekiem- tylko w ostateczności 2 razy jej dała ale ma szwagierka wrażenie że mała nie dojada, bo płacze ta ja karmi ze 3 godziny wieczorem od 18:00 do 21:00 a malutka płacze po karmieniu,i nie wiemy co robić , to jej 1 dziecko - ja jeszcze nie mam i kombinujemy razem jak tu jej pobudzić latkację , Ona ma wrażenie że mała nie najada sie tyle ile powinna . pomóżcie co tu robić? co pić co jesc? masowac się? ogrzewac piersi czy jak? aha odciągała sobie pokarm z laktatorem i nic nie odciągnęła ... i się bardzo martwi.

Moj mały mial podobnie, okazal sie totalnym wisielcem cyckowym:/ Ciezko bylo bo pierwszy miesiac spedzilam z nim 24h na dobe przy piersi. Ale potem bylo coraz lepiej a teraz to ma stale posilki co 3h(ma 4 miesiace).

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez Lillian_

CZeść dziewczyny Pomożecie? Słuchajcie moja szwgierka we wtork urodziła przez cesarkę zdrową córę, i miała od razu pokarm- siarę.Troche bolało ja karmienie, bo malutka usypiała, jak zabierała jej cyca to mała sie budziła i łapczywie ssała i za minutkę znowu spała. wczoraj wróciły obie do domu i szwagierka mówi że ma malo pokarmu, tzn boi sie że jej zanikł, mała przesypia prawie całą noc, ona jej na karmienie nie budzi, nie chce dawac jej butleki ze sztucznym mlekiem- tylko w ostateczności 2 razy jej dała ale ma szwagierka wrażenie że mała nie dojada, bo płacze ta ja karmi ze 3 godziny wieczorem od 18:00 do 21:00 a malutka płacze po karmieniu,i nie wiemy co robić , to jej 1 dziecko - ja jeszcze nie mam i kombinujemy razem jak tu jej pobudzić latkację , Ona ma wrażenie że mała nie najada sie tyle ile powinna . pomóżcie co tu robić? co pić co jesc? masowac się? ogrzewac piersi czy jak? aha odciągała sobie pokarm z laktatorem i nic nie odciągnęła ... i się bardzo martwi.

Jesli mała tyle spi w nocy to na pewno jest najedzona Nie dokarmiać bez potrzeby,pozwalac ssac tyle,ile malutka chce i wszytsko będzie ok
Noworodek ssie nie tylko z głodu ,ma taką potrzebę po prostu. A najlepszym sposobem na pobudzenie laktacji jest czeste przystawianie. Sprawdziłam na sobie

[Lillian_]

Dzięki za pomoc, przekaże jej, malutka spi i spi i nawet ciezko ją dobudzić nawet pielęgniarka w spitalu próbowała a ona jest troche rozleniwiona, najbardziej ja martwi że po 3 godz. karmienia mała nadal płacze.

[roza12]

moje dzieciaki też wisiały na cycu przez pierwsz miesiące

mogłaby też spróbować jednak do skończenia przez dziecko trzech tyg budzić je w nocy żeby nie był mniej niż 8-12 karmień na na dobę

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez Lillian_

Dzięki za pomoc, przekaże jej, malutka spi i spi i nawet ciezko ją dobudzić nawet pielęgniarka w spitalu próbowała a ona jest troche rozleniwiona, najbardziej ja martwi że po 3 godz. karmienia mała nadal płacze.

według mnie to nie jest 3 h karmienia tylko 3 h ciumkania i dobrze,niech ciumka na zdrowie Według mnie siostra moze nieco wybudzac mała,kiedy od razu zasypia przy piersi (laksotac podbródek albo stopkę np. ) ,zeby najpierw zjadła,potem przysneła,ale u noworodków takiej długie jedzenie przez sen jest normalne,naturalne i mija z czasem Pomysl,w brzuchu miała jedzenie dostarczane 24 h ,nie co jakiś czas,musi sie przestawić
Mogę polecic to forum -duzo porad doswiadczonych mam,zero bredni,udzielajacy sie ekspert - http://forum.gazeta.pl/forum/f,570,K...e_piersia.html .Mnie wiele razy pomoglo i pomaga czasem nadal.

[Asisianka]

Napisane przez roza12

moje dzieciaki też wisiały na cycu przez pierwsz miesiące

mogłaby też spróbować jednak do skończenia przez dziecko trzech tyg budzić je w nocy żeby nie był mniej niż 8-12 karmień na na dobę

A po co budzić? Jak nie ma udaru/urazu głowy lub jakiejś innej tajemniczej choroby to jeżeli dziecko śpi to głodne nie jest.

A jak nie śpi przystawiać dziecko jak najczęściej i nie dokarmiać mm. I laktacja z czasem się unormuje i wszystko będzie dobrze.

[roza12]

Napisane przez Asisianka

A po co budzić? Jak nie ma udaru/urazu głowy lub jakiejś innej tajemniczej choroby to jeżeli dziecko śpi to głodne nie jest.

A jak nie śpi przystawiać dziecko jak najczęściej i nie dokarmiać mm. I laktacja z czasem się unormuje i wszystko będzie dobrze.

noworodek jest w stanie przespać porę karmienia i wtedy spada mu poziom cukru i jeszcze więcej śpi. więc według mnie tak do końca nie jest z że małe śpi to nie jest głodne

a poza tym dla mamy też jest dobrze opróżniać i rozruszć piersi w pierwszych tyg

[Lillian_]

Stokrotko masz rację to jest 3 h ciumkania:P
Roza 12 faktycznie nigdy ym nie pomyslała że może spadać poziom cukru u dzieciaczka tak małego jak za długo spi a z drugiej strony sa 2 szkoły - dawac na żądanie albo dawac pierś co 3 h i bądź tu mądry! Bratowa wczoraj zjadła treściwe posiłki, gadałam z nia o laktatorze że niby warto odciągać, ona sie uspokoiła trochę ( wczoraj chyba była tez pokłucona z mężem ) dokarmia ja butelka ale tylko w ostateczności i dzisiaj sie oorzez telefon pośmiałyśmy obgadałyśmy teściową i ... odciągnęła sobie pokarm cieszyła sie strasznie że dużo mleka wypłynęło) i ja też się cieszę dziękuję za pomoc, radziłam jej żeby mimo wszytsko przystawiała i ona jest uparta i taka pozytywnie zawzieta na to karmienie piersią i chyba jest na dobrej drodze

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez Lillian_

Stokrotko masz rację to jest 3 h ciumkania:P
Roza 12 faktycznie nigdy ym nie pomyslała że może spadać poziom cukru u dzieciaczka tak małego jak za długo spi a z drugiej strony sa 2 szkoły - dawac na żądanie albo dawac pierś co 3 h i bądź tu mądry! Bratowa wczoraj zjadła treściwe posiłki, gadałam z nia o laktatorze że niby warto odciągać, ona sie uspokoiła trochę ( wczoraj chyba była tez pokłucona z mężem ) dokarmia ja butelka ale tylko w ostateczności i dzisiaj sie oorzez telefon pośmiałyśmy obgadałyśmy teściową i ... odciągnęła sobie pokarm cieszyła sie strasznie że dużo mleka wypłynęło) i ja też się cieszę dziękuję za pomoc, radziłam jej żeby mimo wszytsko przystawiała i ona jest uparta i taka pozytywnie zawzieta na to karmienie piersią i chyba jest na dobrej drodze

Piersią się karmi ZAWSZE na żądanie,według nowych zaleceń noworodka nalezy karmić na żadanie także przy karmieniu butelką.
Co do laktatora,to nie ma sensu odciągac,po co? narazi się dziewczyna na nadprodukcje dziecko sobie samo wyreguluje odpiwiednia ulosc,jelsi bedzie przystawiane. Poza tym,nigdy nie wyciagnie laktatorem tyle,iel jest w stanie wyssac dziecko,no i sporo kobiet laktatorem nie wyciaga nic ,albo bardzo mało,a dzieci karmi z powodzenie,nie raz bardzo długo

[brumek]

Napisane przez stokrotka_to_ja

Co do laktatora,to nie ma sensu odciągac,po co? narazi się dziewczyna na nadprodukcje dziecko sobie samo wyreguluje odpiwiednia ulosc,jelsi bedzie przystawiane. Poza tym,nigdy nie wyciagnie laktatorem tyle,iel jest w stanie wyssac dziecko,no i sporo kobiet laktatorem nie wyciaga nic ,albo bardzo mało,a dzieci karmi z powodzenie,nie raz bardzo długo

Dokładnie! A potem myślą, ze skoro laktatorem odciągają tylko np. 30 ml , to znaczy że mleka nie mają za mało i przestają karmić, przekonane o tym, że to dla dobra dziecka. A mleko jest. Tylko ono jest "mądre" i wie kiedy ssie dziecko i trzeba lecieć, a kiedy laktator

[roza12]

jasne karmić na żądanie tylko przez pierwsze 3-4 tyg pilnować aby przerwy nie były dłuższ niż 3-4godz.

[sante]

najlepszym wyznacznikiem tego czy dziecko się najada jest kontrola wagi,jeśli nie spada na wadze to to wiadomo..Dzieci są małymi ssakami lubią ciepło,zapach matki,czują się bezpiecznie,jeśli niektóre potrafią uzależnić się od gryzaka to co się dziwić że nie chcą puścić cyca

[golgie]

Napisane przez brumek

Taaa, radze przestać wierzyć w takie bajki

Przed porodem też się nasłuchałam, że karmienie piersią jest najlepsze aby szybko zrzucić zbędne kilogramy. No i dla połowy kobiet jest. Ale nikt nie mówi że druga połowa karmiąc tyje! Bo apetyt wtedy zaczyna szaleć - jesz, jesz i jesz. Ja karmię od porodu wyłącznie piersią, a tyję. Przybyło mi już kilka kg. Na szczęście po porodzie byłam chuda jak patyk, więc jeszcze tragedii nie ma, ale jak tak dalej pójdzie to niedługo będzie
Moja koleżanka karmiła 10 miesięcy i też tyła. Dopiero jak skończyła 6 kg zniknęło jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki

dokładnie, ja miałam wilczy apetyt, a już w szczególności na słodycze-codziennie zjadałam na prawdę duże ilości, i nie to, że mogłam z tego zrezygnować-ja po prostu musiałam, no i parę kilo utyłam niestety

[electro1]

Napisane przez Lillian_

Dzięki za pomoc, przekaże jej, malutka spi i spi i nawet ciezko ją dobudzić nawet pielęgniarka w spitalu próbowała a ona jest troche rozleniwiona, najbardziej ja martwi że po 3 godz. karmienia mała nadal płacze.

A może po tych 3godzinach karmienia mała chce powiedzieć przystawiającej ją na siłę Mamie,że ma już dość?Jakby mnie ktoś zmuszał do 3 godzin jedzenia i wpychał łyżkę do buzi to też bym płakała,a może boli ją brzuszek z przejedzenia?A może nałykała się powietrza podczas 3godzinnego posiłku?Każdy płacz to nie oznacza głodu...
Moje pierwsze karmienia też trwały około godziny...
Na rozbudzenie laktacji przystawianie do piersi,dużo picia ( minimum 3 litry wody szwagierka lub zupy lub herbatki ) .W każdym większym miescie jest poradnia laktacyjna,w skrajnym przypadku można się tam udać.Ja byłam raz bo też mi się wydawało,że moje Młode wątłe uzyskałam kilka fajnych porad i karmienie z dnia na dzień wyglądało lepiej Trzymamy kciuki za Szwagierkę niech dziewczyna się nie poddaje,ponieważ nauka karmienia i dostrajanie to aż 40 dni na opanowanie tej trudnej sztuki a później to już tylko słychać mlaski i pomruki satysfakcji ..

[luciasabogal]

Czy ilosc i obecnosc w ogole pokarmu jet sprawa genetyczna?

Moja mama miala bardzo malo i szybko zniknelo, boje ze bede miala tak samo...

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez luciasabogal

Czy ilosc i obecnosc w ogole pokarmu jet sprawa genetyczna?

Moja mama miala bardzo malo i szybko zniknelo, boje ze bede miala tak samo...

zdradze ci pewnea tajemnicę
Naszym mamom czesto pokarm zanikał,miały go mało itd Brak wiedzy o karmieniu,szpitalny system -karmienie na godziny,separacja dziecka i starczyło.

Nie mozna miec za malo pokarmu (bo to działa bardzo prosto -dziecko ssie,piers produkuje) ,poza moemntami "kryzysów laktacyjnych" i czasem na samym początku bywa problem z iloscia. Mleko tez nie zanika samao

[brumek]

Napisane przez luciasabogal

Czy ilosc i obecnosc w ogole pokarmu jet sprawa genetyczna?

Moja mama miala bardzo malo i szybko zniknelo, boje ze bede miala tak samo...

Nie jest.
miała mało i zanikł, bo nie umiała podtrzymać laktacji. jak większość kobiet w tamtym pokoleniu Brak wiedzy. Nie z ich winy, oczywiście, tylko takie czasy.

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ----------

O widzę, że powtórzyłam w zasadzie wszystko za Stokrotką

[CzopciaOsw22]

Ja Także uważam, że z ilością produkowanego mleka jest sprawa oczywista - jesli dziecko ssie to organizm produkuje (prędzej czy później ), a nic na początku nigdy nie idzie jak z płatka. Piersi muszą się przestawić i nawały oraz zaniki mleczka to sprawa normalna. Ja karmię córcię od 7 mscy bo tyle ma, teraz dokarmiam już owockami itd ale na początku jadła co 2, 3h. Przeżyłam zapalenie piersi, 40 stopni gorączki, ale nic nie jest warte tego żeby rezygnować z tak pięknych chwil jakimi są te z dzieciątkiem przy piersi ) i w kwestiach karmienia geny nie mają tu nic do rzeczy tak jak i rozmiar biustu..można mieć małe "B" a mleka że aż tryska ; ) wg mnie podstawą udanego karmienia jest CHĘĆ i nic poza tym ;* i troszkę wiedzy na ten temat ;] życzę wytrwałości Mamusie.

[luciasabogal]

Uffff to uspokoilyscie mnie

Faktycznie mama opowiadala jaka straszna opieke miala wtedy, ze ja to bede jak w krolewstwie w swoim spitalu, bede miala rowniez specjalistke od laktacji przy sobie, mam nadzieje ze mi pomoze.

Mialyscie juz moze troche trego mleka pod koniec ciazy? Ja ogladam te swoje piersi, troche naciskam i nic...