Nowa wyprawa do Quality :)

[demonik]

Napisane przez Clevland

Drogie Panie!
Nie zapomnijcie o nas...
Jak traficie na jakiś ciekawy męski zapach to nie zapomnijcie napisać.

Ech, z tymi "chłopami"... Mój TŻ uwielbia Gaiac, Aoud też mu się spodobał, wobec czego chciałam sprezentować mu na zbliżające się imieniny Idole de Lubin. Któregoś dnia, gdy byliśmy w Blue City, wstąpiliśmy do tamtejszej Quality. Jeden nadgarstek pani skropiła mu Idolem, drugi Duelem (wcześniejsze papierowe testy wypadły pozytywnie ), a mąż stwierdził, że Idole owszem, piękny, ale to Black Cashmere w innym flakonie, a on wolałby to ze mnie zwąchiwać, a Duel "zajeżdża" mu tytoniem... No i diabli wzięli moje plany. Chyba kupię mu Declaration Cartiera .

Napisane przez Clevland

Miłej wyprawy!

Dziękuję w imieniu swoim i Koleżanek .

Napisane przez Eenax

Moniczko: Oczywiście wezmę jailsalmera Wez sobie fiolkę to odpsikam do testowania

Eenax, dziękuję , fiolkę wzięłam, niech nie przerazi Cię jej wielkość , wystarczy mi kropla albo "psik" na łapkę .

[rachela]

Pierwsza!
Dotarłam do domu szczęśliwie. W sumie tak śmierdzę, że nie dziwię się, że nikt do mnie nie podchodził

Oto moje skromne sprawozdanie.
Jak do domu dotrze reszta Wizażanek, zdadzą pewnie bardziej przyzwoite relacje, ja ograniczę się do kilku zdań:
Jedyne, co mnie zachwyciło, to Ligea. Piękna, bogata, raz rześka i cytrusowa, raz słodka i mleczna, właśnie odsłania swoje migdałowe nutki
Natomiast z drugiej ręki podśmierduje Amouage Dia. Na początku cudne, luksusowe mydełko (na to poluję od dawna), teraz dobija mnie nieświeżymi kwiatkami, jak od zleżałych ubrań (fuj, idę się szybko myć).
Testowałam jeszcze obie Guerrille CdG - 1 jak dla mnie zbyt świeżynkowata (trawa, świeżo skoszone zielska i soki z niedojrzałych zbóż), 2 ładna - słodkawa, uderzająca do głowy niczyn szampan - ale blotterek szybko zaczął pachnieć jak wspomniana 1.
(Fuj, jak mi tym Dia zajeżdża ).
Na lewym ramieniu (nie było już miejsc) Monika wypsikała mnie czymś, co szybko określiłyśmy jako "środek przeciw komarom". Nie pamiętam nazwy, ale rozwinęło się pięknie. Pomóżcie!

Przy kawce, roztaczając na sąsiednie stoliki czarowne aromaty, tradycyjnie zeszło nam na Etro Messe...
No właśnie, Eenax, mam prośbę - pochwal się na Perfumach swoim nieziemskim flakonikiem Mszy!

W zasadzie z mojej skromnej osoby to tyle. Dziękuję bardzo Eenax, Demonikowi i Toccacie za serię próbeczek do wąchania. A teraz lecę do wanny, bo mi nosa zaczyna wykręcać.

P.S. Swoje trzy zapachowe grosze dołożyła właśnie Niezwykła Róża vel Przepocony Męski Podkoszulek, więc chyba do tej łazienki będą nieść trupa

[E]

Napisane przez demonik

Ja jutro muszę uciekać już o 18, bo będziemy się ukulturalniać z mężulkiem w Bazylice na Kawęczyńskiej . Musimy następne spotkanie zorganizować, może w jakąś sobotę? Może wtedy do nas przyjedziesz, a może... my pojedziemy na kawę do Łodzi? Kurczaki, fajnie by było . Wesoły pociąg .


Eenax, mam gorącą prośbę - czy możesz wziąć jutro ze sobą Jaisalmer?
Chętnie powąchałabym raz jeszcze .

Świetna opcja

Eeenax, tylko weź wtedy też ze sobą Jaisalmer

[demonik]

Druga. Pozytywnie naładowana po przemiłym spotkaniu, ale jednocześnie śpiąca i wypluta. Z Bazyliki i Filharmoników Wiedeńskich nici .

Napisane przez rachela

Na lewym ramieniu (nie było już miejsc) Monika wypsikała mnie czymś, co szybko określiłyśmy jako "środek przeciw komarom". Nie pamiętam nazwy, ale rozwinęło się pięknie. Pomóżcie!

To cudo zwie się Night Aoud . Uwiodło mnie już jakiś czas temu...

Napisane przez E

Świetna opcja

Próbowałam dziś dziewczyny nakręcić na taki wypad, nie wiem, co z tego wyjdzie .

Ewuś, dostałam PW, odpiszę w miarę możliwości jutro, teraz padam na twarz . Ściskam .


PS Mój Michał wwąchuje się w Jaisalmer na swoim nadgarstku (dzięki Eenax ) i wzdycha: "Ughh... Pięęękny!" .

[rachela]

Ratunku!
Szorowałam rękę jak głupia, a smrodek Amułaża ciągle straszy

[Eenax]

Co bys ie nie pogubić tak w punktach:
1. Demoniku: Jeszcze raz slicznie dziekuję za podwiezienie. Ciesze sie ze Jailsalmer sie podoba. Choc tyle mogłam zrobic w ramach kłopotu z podwiezieniem Mnie jaki narobiłam.
2. Toccato: I po cos ty Paskudo Jedna przynosiła tą Manie? Teraz zaczynam na nia chorowac. A ja zem tez nie madra ze wysepiłam próbke a jeszczem gupsza ze wlasnie sobie nia popachniłam łapki (oczywiście po wypluskaniu sie coby ocenic ja na swiezej skórze) no i wpadłam jak śliwka w Eau de Fier (zresztą na którgo przez ciebie tez narobiłam sobie ochoty).
Zastanawia mnie czemu jak cos jest to nie wzbudza mojego entuzjazmu a jak wycofują nagle zaczymam na to chorować?
3. Rachelciu: W kwesti przepoconego podkoszulka: To nie ja tak go nazwałam jako pierwsza, to dzieło Adeline od której dostałam tą próbeczkę. No i od razu po testach stwierdziłam ze strzeliła w 100 z tym okresleniem.
Skoro tak ładnie prosisz to jutro zrobie dokładną fotke messe i wrzuce do watku o kolekcjach.
Night Aoud - autentycznie przepiekny. No i standardowo narobiłam sobie na niego ochoty (ale czerwona lampka mówi stop w koncu zbieramy z TŻ-em na samochód wiec na razie niet nowych zapachów). Zawsze mnie zastanawia po kiej chorobe ja łaze do tego Quality skoro wiem ze znów na coś bede miec ochotę a nie powinnam juz nic kupowac?

Dziekuję wszystkim za przemiłe towarzystwo i jak zawsze super zabawe na spotkaniu. Jak zwykle z nie cierpliwościa bede wyczekiwac kolejnego.

Na dzisiaj tyle. jest juz póżno i powinnam sie połozyc spac.

[rachela]

Eau de Fier, jak słusznie zakładałam, moja mama skwitowała przeciągłym "fuuuj"
Bardzo mi się podoba, ale chyba tylko do wąchania - nie do noszenia...
Wg słownika Onetu -> Fier

A co do Manii, to tylko Toccacie zmarnowałam cenny mililitr, bo mi się próbka podczas drogi zepsuła i szlag to cudo trafił


P.S. Demoniku, moja mama zakochała się w Caleche Hermesa i już zaczyna go szukać na allegro i w internecie

[Toccata]

Eau de Fier - Woda Samochwały? No no, raczej pasowałaby do tego eliksiru nazwa Charon, Stary Bryg, Jolly Roger, 13 Chłopa na Umrzyka Skrzyni... Albo: Captain, Captain Jack Sparrow = to ostatnie akurat jak ulał pasuje do "wody samochwały", więc koło pięknie się zamknęło

Rachelciu, trzeba przyznac że nie ma sprawiedliwosci na tym swiecie. Tobie się cenny milimetr zmarnował, a ze mnie Dia wyparowała. A niechżeby smierdziała na tyle mocno, żeby odechciało mi się odnalezc w niej Graala. Ale nie. Zapach najpierw taki sobie (choc kadzidło specyficzne), a potem tonie w powodzi innych. Ja jak ta sroka do flakonu wzdycham, żałując, że moje Graale mają takie nikczemne opakowania

No i wszyscy na mnie z tą Manią. Normalnie jakas mania. Najpierw wszyscy nazywali ją smierdzielem, a teraz nagle wszyscy ją chcą Zaczarowana jakas ta manka. I proszę mi tu o gustownej czarnej trumience dla ekstraktu nawet nie napomykac

Spotkanie było jak zwykle turbodoładowujące i chciałabym za nie serdecznie podziękowac. Jakies wrazenia zapachowe postaram się opisac jutro. Dzis w nocy przeżyję mały skok w bok z Cristobalem, który już mnie kusi, przyzywa

[rachela]

Napisane przez Toccata

Eau de Fier - Woda Samochwały? No no, raczej pasowałaby do tego eliksiru nazwa Charon, Stary Bryg, Jolly Roger, 13 Chłopa na Umrzyka Skrzyni... Albo: Captain, Captain Jack Sparrow = to ostatnie akurat jak ulał pasuje do "wody samochwały", więc koło pięknie się zamknęło

Jak dla mnie to Woda Bałwochwalcy. Wyuzdanie, zwierzęcość i perwersja.
Pachnieć tym to, jak dla mnie, być masochistką

Strasznie mi się podoba... Chyba oszalałam.

[Toccata]

No i rozpętałam burzę
Fajny opis na stronie AG:
http://www.annickgoutal.nl/en/fragrances/eaudufier.html

[Nakretka]

Dziewczyny kochane, czy ja się mogę zapisać już teraz na wyprawę do Quality z Wami w okolicach (zaraz po) Świąt Bożego Narodzenia, lub jakoś na początku przyszłego roku?
Już wiem, że na pewno będę wtedy w Wwie przez jakiś czas...

[demonik]

Napisane przez Nakretka

Dziewczyny kochane, czy ja się mogę zapisać już teraz na wyprawę do Quality z Wami w okolicach (zaraz po) Świąt Bożego Narodzenia, lub jakoś na początku przyszłego roku?
Już wiem, że na pewno będę wtedy w Wwie przez jakiś czas...

Oczywiście Nakrętko! Każdy jest mile widziany na naszych spotkaniach .

PS Dziękuję za PW, postaram się odpisać w wolnej chwili .

[rachela]

Eenax, kochana moja, czy to co chciałaś wczoraj kupić, to był Eau de Fier?
Jak tak, to zerknij na tę informację:
http://www.basenotes.net/ID26120534.html
Recenzja druga od dołu: told that they will stop production of Fier at the end of 2005. Ciekawa jestem, czy to prawda?

[Toccata]

Napisane przez rachela

Eenax, kochana moja, czy to co chciałaś wczoraj kupić, to był Eau de Fier?
Jak tak, to zerknij na tę informację:
http://www.basenotes.net/ID26120534.html
Recenzja druga od dołu: told that they will stop production of Fier at the end of 2005. Ciekawa jestem, czy to prawda?

Rachelciu, to prawda. Dlatego w Q nie ma

Wielka szkoda, bo to naprawdę niezwykłe perfumy. kontrowersyjne bardzo, ale w końcu na tym chyba mają polegać niszewce do licha

[Eenax]

Tak Rachelciu to o tą "Wodę Samochwały" chodzi. No nic na razie oczekuję nowości L'Artisanowych (Shafranów, Timbuktów, Dzihongów czy jak im tam tych z grupy kadzidlanej) wszak to tez dziwadła i moze zaspokoja moje potrzeby.

[Toccata]

Napisane przez Eenax

Tak Rachelciu to o tą "Wodę Samochwały" chodzi. No nic na razie oczekuję nowości L'Artisanowych (Shafranów, Timbuktów, Dzihongów czy jak im tam tych z grupy kadzidlanej) wszak to tez dziwadła i moze zaspokoja moje potrzeby.

Dzihongów!!
Dzonghka, Dzonghka to jest, a nie żaden "Dzihong".
Profanacja, nic jeno profanacja. Miarkuj się Waćpanna, bo to nic, a wstyd i sromota takie herezyje wypisywać

[Eenax]

Napisane przez Toccata

Dzihongów!!
Dzonghka, Dzonghka to jest, a nie żaden "Dzihong".
Profanacja, nic jeno profanacja. Miarkuj się Waćpanna, bo to nic, a wstyd i sromota takie herezyje wypisywać

Uniżenie przepraszam Wielmożną Bialogłowę.
Toć ja z ludu chłopka, prosta, nieuczona.
Nie mnie jest znac zagramaniczne specjała.
Padam u nóg zacpanyy i o łaske upraszam.
Niebijta łaskawa pani toć ja mam przeca jeszcze jutro w polu prace a srogom ukarana, z trudem mi bedzie ledzwia giać. A tu pole i obejscie nie obrobione:
- bulwy trza kopac (Navegar)
- śliwki wedzić (Eau de Fier)
- zioła i przyprawy zebrac co by na zimę były (Ogródek Sródziemnomorski)
- krowy doić (Musc Koblai Khan)
- owce do zgrody zapędzac (Passage d'Enfer)
- mezowe koszule wyprac (Ce soir ou jamais).
- kaplice sprzatnac boc moja w tym tygodniu kolej (Avignon)

Unizenie u stóp padam zlituje sie łaskawa pani, kary odpuści.

[evee]

a dziwadelek L'artisana jestem ciekawa.Szczegolnie "robakow" czyli Timbuktu

dzieki dziewczyny za super spotkanko , nie mialam czasu napisac wczesniej, prosze nie bic mocno

[geonia]

Napisane przez Eenax

Uniżenie przepraszam Wielmożną Bialogłowę.
Toć ja z ludu chłopka, prosta, nieuczona.
Nie mnie jest znac zagramaniczne specjała.
Padam u nóg zacpanyy i o łaske upraszam.
Niebijta łaskawa pani toć ja mam przeca jeszcze jutro w polu prace a srogom ukarana, z trudem mi bedzie ledzwia giać. A tu pole i obejscie nie obrobione:
- bulwy trza kopac (Navegar)
- śliwki wedzić (Eau de Fier)
- zioła i przyprawy zebrac co by na zimę były (Ogródek Sródziemnomorski)
- krowy doić (Musc Koblai Khan)
- owce do zgrody zapędzac (Passage d'Enfer)
- mezowe koszule wyprac (Ce soir ou jamais).
- kaplice sprzatnac boc moja w tym tygodniu kolej (Avignon)

Unizenie u stóp padam zlituje sie łaskawa pani, kary odpuści.

Eenax- jesteś rewelacyjna , uwielbiam takie poczucie humoru

[Toccata]

Napisane przez Eenax

- mezowe koszule wyprac (Ce soir ou jamais).

Groźnie to zabrzmiało. Czyżby się Pan Małżonek zbiesił i ultimata jakoweś przedkłada?

No dobrze. Ego tibi absolvo. Idź i nie grzesz więcej


Dzihong, psiakostka