Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

[scatty princess]

Napisane przez Liwka21

Wiesz co, mi się wydaje,ze nie powinnaś mu pokazywać, że Cię to cokolwiek obeszło- chodzi mi tu o opis. W sumei nie wiem co Ci powiedziec o jego opisie, bo może być, że on pije do Twojego opisu, a może być tak, ze własnie jest mu przykro.

z 1 str chcialabym mu pokazac, ze to mi w ogole zwisa i dac sobie jakis wesoly opis
ale z 2 str nie chce, zeby myslal, ze mi w ogole na Nim nie zalezalo... bo jeszcze sobie pomysli, ze sie sfochalam i dlatego jak mala dziewczynka zerwalam kontakt
a tak nie jest zerwalam kontakt, bo nie chce sie ranic i chce zapomniec

[Liwka21]

Napisane przez scatty princess

z 1 str chcialabym mu pokazac, ze to mi w ogole zwisa i dac sobie jakis wesoly opis
ale z 2 str nie chce, zeby myslal, ze mi w ogole na Nim nie zalezalo... bo jeszcze sobie pomysli, ze sie sfochalam i dlatego jak mala dziewczynka zerwalam kontakt
a tak nie jest zerwalam kontakt, bo nie chce sie ranic i chce zapomniec

w sumie z tym masz racje, ja miałam podobne podejście do tego, nie chciałam żeby myślał, że jestem młodziutką gówniarą, która mówiła,ze go kocha a tak naprawde jej słowa były g*** warte....
ale uwierz, brak kontaktu, to jest najlepsze co możesz dla siebei zrobić, wiem co mowie...

[scatty princess]

Napisane przez Liwka21

w sumie z tym masz racje, ja miałam podobne podejście do tego, nie chciałam żeby myślał, że jestem młodziutką gówniarą, która mówiła,ze go kocha a tak naprawde jej słowa były g*** warte....
ale uwierz, brak kontaktu, to jest najlepsze co możesz dla siebei zrobić, wiem co mowie...

Dziekuje naprawde mi pomagasz

wiem, ze brak kontaktu mi pomoze. Tylko szkoda, ze nie ma pstryczka, zeby wymazac wspomnienia, zeby tak nie bolaly

odezwe sie wieczorem, bo narazie musze Mame podwiesc gdzies tam :/

[Liwka21]

Napisane przez scatty princess

Dziekuje naprawde mi pomagasz

wiem, ze brak kontaktu mi pomoze. Tylko szkoda, ze nie ma pstryczka, zeby wymazac wspomnienia, zeby tak nie bolaly

odezwe sie wieczorem, bo narazie musze Mame podwiesc gdzies tam :/

Naprawde pomaga mi się to oderwać od moich problemów i zapomnieć o nich...

[assia1709]

scatty princess,
co prawda ja na samą myśl o jutrzejszym spotkaniu z exem drżę z nerwów, więc cwaniara ze mnie tylko na odległość, ale może warto z nim jeszcze raz o wszystkim pogadać...
Ja np. wiem, że jeśli chcę poznać prawdę od M* to po prostu muszę kilka razy go spytać, czy na pewno... On po 2 razoe zacznie się wahać jeśli kłamie... Mogę też go trochę podpić, podpity robi się szczery bardziej niż u spowiedzi. Znasz pewnie jakieś sposoby na swojego byłego chłopaka...
Poza tym uważam, że on może bać się upokorzenia itd., więc musisz mu dość wyraźnie dać do zrozumienia, że jest dla Ciebie nadal ważny... Wiem, że to co mu powiedziałaś jest wyraźne, ale nasz kobiecy punkt widzenia jest inny niż męski
Głowa do góry, za jakiś czas sprawy się same ułożą

[assia1709]

Szoook, dziewczyny a co to za milczenie?!
Ja wchodzę na forum pewna, że się coś zmieniło a tu cisza...
Czyżbyście wszystkie były zajęte:
a) spotkaniem z eks?
b) dopiekaniem eks?
c) godzeniem sie z eks?
d) pozdrywaniem innych, cudowniejszych facetów?
e) szykowaniem sie na podryw?
f) rozpaczaniem po rozstaniu?
Co za cisza...

[Liwka21]

Napisane przez assia1709

Szoook, dziewczyny a co to za milczenie?!
Ja wchodzę na forum pewna, że się coś zmieniło a tu cisza...
Czyżbyście wszystkie były zajęte:
a) spotkaniem z eks?
b) dopiekaniem eks?
c) godzeniem sie z eks?
d) pozdrywaniem innych, cudowniejszych facetów?
e) szykowaniem sie na podryw?
f) rozpaczaniem po rozstaniu?
Co za cisza...

Oł jeeee Ale spotkaniem,niestety ze starym dawnym dawnym eksss, ktory jest moim przyjacielem

[Onazyje]

Napisane przez assia1709

Szoook, dziewczyny a co to za milczenie?!
Ja wchodzę na forum pewna, że się coś zmieniło a tu cisza...
Czyżbyście wszystkie były zajęte:
a) spotkaniem z eks?
b) dopiekaniem eks?
c) godzeniem sie z eks?
d) pozdrywaniem innych, cudowniejszych facetów?
e) szykowaniem sie na podryw?
f) rozpaczaniem po rozstaniu?
Co za cisza...

To dopiero jutro

[dziuniaa]

Napisane przez assia1709

Szoook, dziewczyny a co to za milczenie?!
Ja wchodzę na forum pewna, że się coś zmieniło a tu cisza...
Czyżbyście wszystkie były zajęte:
a) spotkaniem z eks?
b) dopiekaniem eks?
c) godzeniem sie z eks?
d) pozdrywaniem innych, cudowniejszych facetów?
e) szykowaniem sie na podryw?
f) rozpaczaniem po rozstaniu?
Co za cisza...

pdpkt d zawsze i wszedzie

pdkpkt e jutro ^


A u Ciebie jak tam?

[ilo16na]

Napisane przez assia1709

Szoook, dziewczyny a co to za milczenie?!
Ja wchodzę na forum pewna, że się coś zmieniło a tu cisza...
Czyżbyście wszystkie były zajęte:
a) spotkaniem z eks?
b) dopiekaniem eks?
c) godzeniem sie z eks?
d) pozdrywaniem innych, cudowniejszych facetów?
e) szykowaniem sie na podryw?
f) rozpaczaniem po rozstaniu?
Co za cisza...

D/E
Wyszlam z dola w koncu

[dressy]

hmm, chyba koniec. w sumie wyszło ode mnie.
a za 3miesiące 2 lata...

[cotynato]

No coż czasami czytałam ten wątek a sama po niecałym roku się tu wpisuję. Skończyło się dzisiaj rano i nie umiem przestać płakać . Myślałam że jestem twarda , ale nie radzę sobie

[scatty princess]

Napisane przez assia1709

scatty princess,
co prawda ja na samą myśl o jutrzejszym spotkaniu z exem drżę z nerwów, więc cwaniara ze mnie tylko na odległość, ale może warto z nim jeszcze raz o wszystkim pogadać...
Ja np. wiem, że jeśli chcę poznać prawdę od M* to po prostu muszę kilka razy go spytać, czy na pewno... On po 2 razoe zacznie się wahać jeśli kłamie... Mogę też go trochę podpić, podpity robi się szczery bardziej niż u spowiedzi. Znasz pewnie jakieś sposoby na swojego byłego chłopaka...
Poza tym uważam, że on może bać się upokorzenia itd., więc musisz mu dość wyraźnie dać do zrozumienia, że jest dla Ciebie nadal ważny... Wiem, że to co mu powiedziałaś jest wyraźne, ale nasz kobiecy punkt widzenia jest inny niż męski
Głowa do góry, za jakiś czas sprawy się same ułożą

chyba juz nie ma szans na pogadanie... wczoraj mu kilka razy powiedzialam dobitnie, ze zegnamy sie juz na ZAWSZE , ze juz NIGDY nie bedziemy ze soba gadac i sie widziec ...

moze troche za bardzo spalilam mosty, ale nie chce go jako kolegi za bardzo pragne go jako faceta

a co do Twojego spotakania. To pamietaj spokojnie, zero lez. On nie moze zobaczyc jak wiele znaczyl. Napewno wie, ze znaczyl wiele i nie moze zobaczyc lez, bo pomysli, ze byl ze slaba dziewczyna.

Napisane przez assia1709

Szoook, dziewczyny a co to za milczenie?!
Ja wchodzę na forum pewna, że się coś zmieniło a tu cisza...
Czyżbyście wszystkie były zajęte:
a) spotkaniem z eks?
b) dopiekaniem eks?
c) godzeniem sie z eks?
d) pozdrywaniem innych, cudowniejszych facetów?
e) szykowaniem sie na podryw?
f) rozpaczaniem po rozstaniu?
Co za cisza...

Znalazlam cytat fajny ... znaczy sie taki dla nas :
"........ Najważniejsze, to musisz być gotowa, żeby w każdej chwili odejść. Musisz być o krok do przodu. Faceci nie mogą myśleć, że jesteś biedną, cierpiącą kobietką, która nie może bez nich żyć. Bo to przecież nieprawda. MOŻESZ..... "

[seclusion]

Napisane przez assia1709

Szoook, dziewczyny a co to za milczenie?!
Ja wchodzę na forum pewna, że się coś zmieniło a tu cisza...
Czyżbyście wszystkie były zajęte:
a) spotkaniem z eks?
b) dopiekaniem eks?
c) godzeniem sie z eks?
d) pozdrywaniem innych, cudowniejszych facetów?
e) szykowaniem sie na podryw?
f) rozpaczaniem po rozstaniu?
Co za cisza...

niestety u mnie podpunkt F :/

Napisane przez scatty princess

Znalazlam cytat fajny ... znaczy sie taki dla nas :
"........ Najważniejsze, to musisz być gotowa, żeby w każdej chwili odejść. Musisz być o krok do przodu. Faceci nie mogą myśleć, że jesteś biedną, cierpiącą kobietką, która nie może bez nich żyć. Bo to przecież nieprawda. MOŻESZ..... "

mogę.. pewnie że mogę. Tylko wszystko jest takie bez wyrazu, szare, smutne i bez sensu..

[dziuniaa]

Napisane przez seclusion

niestety u mnie podpunkt F :/



mogę.. pewnie że mogę. Tylko wszystko jest takie bez wyrazu, szare, smutne i bez sensu..

Słońce moje nie wolno tak.. Co sie dzieje?

[scatty princess]

Napisane przez seclusion

mogę.. pewnie że mogę. Tylko wszystko jest takie bez wyrazu, szare, smutne i bez sensu..

Najgorsze, ze u mnie tez
powinnam teraz byc gdzies z Nim, lezec przytulona
on na miescie gdzies jest, pewnie imprezuje i juz inna laske wyrwal... a ja ? ja biedna becze tu

[seclusion]

Napisane przez dziuniaa

Słońce moje nie wolno tak.. Co sie dzieje?

nie wiem co ze mna, rozsypałam się od nowa..

Napisane przez scatty princess

Najgorsze, ze u mnie tez
powinnam teraz byc gdzies z Nim, lezec przytulona
on na miescie gdzies jest, pewnie imprezuje i juz inna laske wyrwal... a ja ? ja biedna becze tu

A ja nawet nie placze.. jestem jakas apatyczna i depresyjnie nastrojona.. Po prostu czuje sie pusta w srodku. Zadnych uczuc, emocji..

[ZawszeKochajaca]

oj Kochane! tak mi szkoda Was, siebie... gdyby tylko oni wiedzieli jak my cierpimy...
ja właśnie wrocilam do swojego rodzinnego miasta. poszlam spotkac sie z kolezankami i kolega. i co sie stalo, przyszedl tez eks, nie potrafilam wykrztusci ani slowa, spojrzec mu w oczy, nic!! slyszlalam tylko slowa znajomych o tym ze mnie zdradzal, ze do tej pory wyzywa mnie od najgorszych...
a wiecie co jest okropne, jak ludzie ktrych myslalas ze masz po swojej stronie, ktorych uwazalas za przyjaciol na jego widok lgna wlasnie do niego... po co? nie wiem, przeciez sami namawiali mnie na rozstanie, sami mowili, że nie warto żebym z nim była. a teraz pokazują mi, że bez niego jestem nic nie warta...

[xxxInek]

A mnie ostatni związke dobił Cieszę się że go już nie ma Psychocznie źle się czuje .Toksyczny zwiazek byl ehhhh szkoda słów

[kascysko]

Napisane przez cotynato

No coż czasami czytałam ten wątek a sama po niecałym roku się tu wpisuję. Skończyło się dzisiaj rano i nie umiem przestać płakać . Myślałam że jestem twarda , ale nie radzę sobie

Ja też myślałam, że jestem twarda, a płakałam bite 4 dni non stop, potem byłam tak wyczerpana, że fizycznie do dziś się jeszcze nie zregenerowałam. Ale płacz, to oczyszcza, i najsilniejsze emocje pomada opanować. Mogę tylko tyle

[shineE]

seclusion- proszę nie rozpaczać!! Głowa do góry, wiosna idzie A przystojniaki wychodzą na ulice jak grzyby po deszczu

Buziaki Dziewczynki Kochane na miły początek dnia.

[Liwka21]

Ooo widzę mam troszku do nadrobienia...
Pare dni nie odzywałąm się do eks... i zgadniejcie jaki skutek....
Wczoraj dostaje eska z zapytanie co u mnei słychac... a podobno u niego bardzo zle sie dzieje ;( Npisalam mu ze powinien wierzcy ze sie ulolzy i ze bd dobrze, i ze jesli on nie bd w to wierzyl to kto?? i dodalam na koncu ze ja za dwoje nie moge wierzyc heh... musialam to ostatnie zdanie dodac

[kascysko]

Wiecie, chyba ja też bym chciała, żeby mój eks się odezwał do mnie, chociaż szczerze-pewna tego nie jestem. Było by mi chyba miło, że pamięta, że kawałek życia spędziliśmy razem. Ale nie mam na co liczyć podejrzewam. Silna baba muszę być, nie rozklejać się! Jutro konkurs chemiczny, dziś tworzę sobie specyfik na zaskórniki Czymś się muszę zajać.

[belisse]

Dziewczyny ja was wszystkie rozumiem..płącz niezrozumienie-ale jak zaczyna się wszystko walić to znak że koniec bliski. Tak naprawde szkoda przede wszystkim waszego czasu na to żeby "on przemyslał swoje zachowanie". I tak nic z tego nie wyniknie więc zaciskajcie posladki i idzicie w poszukiwanie kogos nowego-zasługujemy na mężczyzn którzy bea nas nosili na rękach

[Liwka21]

Napisane przez kascysko

Wiecie, chyba ja też bym chciała, żeby mój eks się odezwał do mnie, chociaż szczerze-pewna tego nie jestem. Było by mi chyba miło, że pamięta, że kawałek życia spędziliśmy razem. Ale nie mam na co liczyć podejrzewam. Silna baba muszę być, nie rozklejać się! Jutro konkurs chemiczny, dziś tworzę sobie specyfik na zaskórniki Czymś się muszę zajać.

Oj uwierz ze to wcale nie tak super :| ja juz jakos sobie wszystko poukladalam, a jak dostalam tego eska malo z lozka nie spadlam i znow mi si tak hmm smutno zrobilo...

[neeeneee]

Kochane,
Jestem w podobnej sytuacji jak wiekszosc z was, tyle ze jestem sama ze swoim bolem i cierpieniem, bo nie moge sie przemoc zeby sie z kims o tym podzielic.
Prawda jest ze placz pomaga, ja przeplakalm nie wychodza z domu dwa tygodnie. Placze dniami i nocami jak jestem sama, ciezko bedzie mi zapomniec.
Trzymajcie sie kochane

[Liwka21]

Bedzie dobrze zobaczysz. Przytocze pewne brutalne powiedzenie czy stwerdzenie, którego baaardzo nie lubie, ale które ma jakąś tam prawde w sobie... że czas leczy rany, tzn moze nie leczy ale z czasem staja sie mniej bolesne. Bedzie dobrze zobaczysz!

[ilo16na]

Napisane przez neeeneee

Kochane,
Jestem w podobnej sytuacji jak wiekszosc z was, tyle ze jestem sama ze swoim bolem i cierpieniem, bo nie moge sie przemoc zeby sie z kims o tym podzielic.
Prawda jest ze placz pomaga, ja przeplakalm nie wychodza z domu dwa tygodnie. Placze dniami i nocami jak jestem sama, ciezko bedzie mi zapomniec.
Trzymajcie sie kochane

Mozesz sie nam wyzalic

[neeeneee]

A wiecj jak moge to sie wyzale
Nie chce robic bilansu ze dla niego wyprowadzilam sie z kraju z dala od mojej cudownej i kochajacej rodziny, albo ze postanowilam wziasc sobie rok przerwy w szkole. Zdaje sobie sprawe ze musze byc odpowiedzialana za swoje decyzje, nie chce martwic rodzicow, bo pewnie powiedzieliby mi ze mam wracac, a ja za niecaly miesiac mam egzaminy na studia, wiec chce zostac i zobaczyc czy sie uda czy nie.
Najgorsze jest chyba to ze razem mieszkamy, i wiem ze to pewnie dziwne, ale mamy ze soba dobry kontakt, choc nie taki o jakim ja marze.
Gubie sie w tym wszystkim, i zle mi, ale postawilam sobie cele jakimi jest szkola, i mam nadzieje ze sie uda i bedzie dobrze.

[RanyBoskieJestemKioskiem]

Napisane przez belisse

Dziewczyny ja was wszystkie rozumiem..płącz niezrozumienie-ale jak zaczyna się wszystko walić to znak że koniec bliski. Tak naprawde szkoda przede wszystkim waszego czasu na to żeby "on przemyslał swoje zachowanie". I tak nic z tego nie wyniknie więc zaciskajcie posladki i idzicie w poszukiwanie kogos nowego-zasługujemy na mężczyzn którzy bea nas nosili na rękach

Tylko czy kobiety nie wykorzystuja tego, jesli faceci zbytnio o nie dbaja?