Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa? - Strona 76 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2006-07-15, 06:29   #2251
kitka52
BAN stały
 
Avatar kitka52
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: poznań oczywiście
Wiadomości: 136
GG do kitka52
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

a moj mi w nocy napisalam sms "jestem na baletach jest dobrze w huj jestem na***any" a ze mna przez 2.5 roku byl 2 albo 3 razy na imprezie bo mu sie nie chce bo jest za stary na imprezy itp.i co ja mam teraz myslec?ze co ze zmarnowal sobie lata ze mna?
kitka52 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-15, 16:54   #2252
facet_na_pustyni
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
 
Avatar facet_na_pustyni
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 382
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Cytat:
Napisane przez kitka52
szczegolnie zalezy mi na opiniach facetow co powinnam zrobic.byl kiedys facet na pustyni....
nie wiem co mysli twoj facet i jak postrzega Ciebie. Wg mnie troche glupio robicie ze sie rozstajecie. Wydaje mi sie, ze on bez Ciebie bardizej sie stoczy na dno. Mialem pare problemow w zyciu, chcialem rzucac studia - gdyby nie wtedy dziewczyna z ktora bylem to pewnie juz dawno bym gdzies rowy kopał, albo lezal na dworcu. Powiem tylko tyle, ze jesli facetowi bardzo zalezy na dziewczynie to Ta moze go swobodnie zmieniac, oczywiscie z umiarem bo mzoe pomyslec ze chcesz go wrzucic pod pantofel. Chodzi pewne rzeczy typu "nie poddawaj sie","idz do lekarza z tym.." ,"nie rzucaj szkoly...". Rozumiesz ?
facet_na_pustyni jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-15, 20:49   #2253
kitka52
BAN stały
 
Avatar kitka52
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: poznań oczywiście
Wiadomości: 136
GG do kitka52
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

wiem ze to nie dobrze ze sie rozstajemy,ale to byl jego wybor.moze ostatnio nie bylo najlepiej ale daloby sie to przezwyciezyc.ale z drugiej strony gdyby nie chcial kompletnie sie ze mna spotykac nie zrobilby tak jak dzis.poszlam rano do niego do pracy pogadac.chcial gadac o wszystkim ale nie o nas.ok moze za wczesnie.poszlam sie przejsc z kumplem pogadac ( on o tym nie wiedzial) i po kilku godzinach wrocilam.nawet zauwazylam drobiutenki usmiech na jego twarzy.gadalismy ale nie o nas.powiedzial ze wie ze chce zaczac ten temat ale nie dzis bo jest na kacu bo wczoraj byl na jednej z najbardziej za***istych imprez w jego zyciu.troche z tupetem az mi sie chcialo tyczec.bawil sie dobrze bo beze mnie?nie wiedzialam jak to odebrac.a pozniej powiedzial ze jutro przyjdzie rano pogadac do mnie do domu o tym bo wtedy bedzie mogl myslec. po poludniu zabralam jego mlodsza siostre do siebie.on przyszedl ja odebrac.poszlismy na miasto wszyscy cos zjesc-on to zaproponowal.i caly czas gadal jak on sie dzisiaj znowu upije.troche mi lzy poszly to widzialam ze sie wkurzyl ale skonczyl ten temat.mam nadzieje ze nie pojdzie dzisiaj pic no bo wkoncu jutro stwierdzi ze nie moze gadac bo jest na kacu.nie wiem czy on w ten sposob chce uciec od tej rozmowy?a jak sie zegnalismy powiedzial mi tylko czesc a ze swoimi kumpelami dawnymi to sie caluje w policzek na pozegnanie.no masakra jestem od nich gorsza...
kitka52 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-16, 14:34   #2254
kitka52
BAN stały
 
Avatar kitka52
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: poznań oczywiście
Wiadomości: 136
GG do kitka52
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

jak mam walczyc o jego milosc?powedzial mi dzisiaj znowu ze kocha mnie i nigdy ne przestanie bo wie ze ejstem ta jedyna ale nie potrafi byc ze mna.moj charakter jest za ciezki i on nie wyrabia psychivznie juz.wytrzymal i tak dlugo ale nadal mnie kocha i chce zebym o tym wiedziala.nie chce go stracic ale on nie chce nigdy przenigdy wrocicmoze byc moim kolega ale nie facetem.nie moge tego zniesc....od trzech dni nie spalam dopiero gdy bylam u niego w pokju jak gadalismy to jak sie polozylam u niego na lozku wiedizalam ze jestem przy nim to chcialam zasnac.jestem juz wrakiem....nie mam sily zyc.pewnie powiercie mi ze mam sobie dac spokoj i zyc na nowo ale ja nie chce bez niego....sama to chce tylko umrzec
kitka52 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-18, 17:16   #2255
kama-j
Rozeznanie
 
Avatar kama-j
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 579
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

skoro sie kochacie to rob wszystko, by z nim byc.. to moze potrwac, ale chyba oplaca sie walczyc o taki zwiazek... trzymam kciuki! a co masz robic?! nie wiem niestey, bo sama nie moge sie uporac ze swoim zwiazkiem, ale w Twoim przypadku widac ze warto sie starac..
kama-j jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-18, 20:38   #2256
Kfiatka
Gość
 
Wiadomości: n/a
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Witam
Miesiac temu skończył się mój ostatni związek. Strasznie za nim tęsknie. Chociaż go usłyszec :/
Rozstaliśmy się z prostego powodu... On chciał mnie kochać, ale nie kochał.
Dokładnie mówiąc.. mówił tak, że za nim poznał mnie, bujał się w takiej lasce (on z nią nie był i nie będzie bo ona ma chłopaka... a teraz wychodzi za mąż). Myślał, że jak pozna kogoś fajnego to mu przejdzie. Poznał mnie. Pomogło, ale ostnio zaczeły go nachodzić znowu "głupie myśli" (jego cytat). Stwierdził, też że jeżeli nie może Siebie dać mnie całego... to chce być sam. Mówił, też że nie zrywa.. On tylko potrzebuje troche czasu. Mówił, że będzie dzwonił.
Teraz już sama nie wiem. Czasem sie odzywa, ale ostatnio to tak z przerwami dosyć długimi. Zaczynam myśleć, że powiedział, to bo beczałam jak dziecko.
W zasadzie ostatnio czuje się coraz gorzej... nawet nie chodzi o to, że płacze, bo akurat jeśli o to chodzi to tylko czasami. Nic mi się nie che, cały dzień po powrocie z pracy spędzam... dosłownie na niczym. Inaczej tego nazwać się nie da. Nie potrafie się zmobilizować do nauki. A mam projekt do szkoły do zrobienia. Od 3 tygodni nie zrobiłam NIC.
W dodatku pierwszy raz czuje, że naprawde zostałam sama... ze średniej szkoły została mi tylko jedna kumpela. Moja przyjaciółka, teraz wyjechała na tydzień. Na studiach mam co prawda znajomych.. ale to tacy weekendowi znajomi. Z podwórka znajomi też powyjeżdzali. A w pracy to kumpele raczej maja juz swoje problemy (i rodziny) Jestem osobą skrytą i zakmniętą w sobie. I znowu czeka mnie "gorący" weekend który spędze w domu. Co najwyżej wyjde wieczorem może na piwko z przyjaciółką bo w sobote wracam.
Nie mówie, że nie robie nic aby było lepiej. Zajełam się sobą i próbuje wrócić do swojej wagi sprzed 3 lat (ważyłam 50kg, teraz waże 52 schudłam 3 kg). Planuje wyjazd nad morze na tydzień własnie z moją przyjacióła . Na razie to tylko plany
Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-18, 20:40   #2257
kitka52
BAN stały
 
Avatar kitka52
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: poznań oczywiście
Wiadomości: 136
GG do kitka52
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

powiedzialam mu ze zrobie wszystko ,ze bede taka jak on chce-wiadomo ze z czasem zaczne wprowadzac malutkie zmiany ale mysle ze metdoda malych kroczkow bedzie tu odpowiednia.on ma do mnie tylko kilka uwag wiec nie jest najgorzej ale z drugiej strony chce walczyc z moimi najgorszymi wadami...nie wiem czy sobie dam rade i czy on wogole zechce przystac na taki uklad.jest mi zle bez niego a najlepsze jest to ze teraz widuje go wiecej niz jak bylam z nim...kocham go i jutro czeka mnie ta rozmowa.trzymajcie kciuki
kitka52 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2006-07-19, 09:00   #2258
natalas5
Zadomowienie
 
Avatar natalas5
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 361
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

hejka dziewczynki!! ja tez sie rozstalam w sobote z glupiego powodu,ja zerwalam- glupio bo przez sms, to bylo po zlosci i nie traktowalam tego powaznie tylko jak klutnie,i tak czekalam az sie odezwie moze przeprosi i nic nie dzwoni nie pisze. wkurza mnie takie cos jestem z chlopakiem dwa lata i w sumie on jest moim zyciem z kumpelami kontakty sie pourywaly pare przyjaciolek zostalo w stalych zwiazkach oczywiscie rozstajemy sie i ja zostaje sama a on tym czasem otoczony wianuszkiem kumpli bawi sie swietnie... jeszcze gdyby to byla zima czas nauki itp a tu wakacje,wiem ze mi kiedys minie ale najgorszy jest teraz ten czas pustka.chociaz nie czuje jeszcze ze to koniec ale nie wiem juz czego mam sie spodziewac
natalas5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-19, 11:24   #2259
Jadeitea
Zadomowienie
 
Avatar Jadeitea
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 008
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Cytat:
Napisane przez natalas5
hejka dziewczynki!! ja tez sie rozstalam w sobote z glupiego powodu,ja zerwalam- glupio bo przez sms, to bylo po zlosci i nie traktowalam tego powaznie tylko jak klutnie,i tak czekalam az sie odezwie moze przeprosi i nic nie dzwoni nie pisze. wkurza mnie takie cos jestem z chlopakiem dwa lata i w sumie on jest moim zyciem z kumpelami kontakty sie pourywaly pare przyjaciolek zostalo w stalych zwiazkach oczywiscie rozstajemy sie i ja zostaje sama a on tym czasem otoczony wianuszkiem kumpli bawi sie swietnie... jeszcze gdyby to byla zima czas nauki itp a tu wakacje,wiem ze mi kiedys minie ale najgorszy jest teraz ten czas pustka.chociaz nie czuje jeszcze ze to koniec ale nie wiem juz czego mam sie spodziewac
Hmm... Czegoś nie rozumiem... Czekasz, aż on przeprosi, mimo że to ty zerwałaś, i to przez sms-a? A może źle odczytałam twojego posta... W każdym razie nic nie stoi na przeszkodzie, żeby z koleżankami kontakty odnowić, nie? Najważniejsze to nie siedzieć w domu, do licha!
__________________
30 Day Shred: done!
Ripped in 30: done!

Body Revolution: IN PROGRESS/ON HIATUS (przerwa spowodowana remontem i przeprowadzką)

Jem trawę - blog (też zaniedbany, ale kiedyś doń wrócę)
Jadeitea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-19, 12:07   #2260
Marigold19
🦄
 
Avatar Marigold19
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 30 295
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Ja odzywałam się tu chyba kilka stron temu. W każdym bądź razie moja sytuacja się zmieniła i wreszcie wracam do równowagi. Przez przypadek dowiedziałam się, że mój eks mnie kłamał i to chyba przeważyło. Wreszcie wyszłam z takiej próżni podświadomego czekania, że może on się jednak rozmyśli, może do siebie KIEDYŚ wrócimy. Byłam dziecinna, bo powiedziałam mu, że nie chcę żeby do mnie dzwonił, pisał i że nie chcę z nim utrzymywać żadnego kontaktu. I czuję się o niebo lepiej, że już nie muszę z nim gadać- naprawdę jakby mi kamień spadł z serca, odżywam.

I obalę dwa mity:
1) Wcale nie jest łatwo, prosto, szybko, a czasem to nie jest w ogóle możliwe, żeby poodnawiać stare, pozrywane kontakty. Mnie się w większej części poudawało, ale co z osobami, które są jeszcze bardziej zamknięte w sobie...
2) Siedzenie w domu mi pomogło
__________________
Ban na zakupy kosmetyczne!

12.03.2023 r.- 12.06.2023 r.
Marigold19 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-19, 12:45   #2261
natalas5
Zadomowienie
 
Avatar natalas5
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 361
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

zerwalam bo mialam powod zachowal sie nie tak, wiec jakby mu zalezalo to by chyba nie zwlekalby i przeprosil!! na poczatku zawziecie mowilam ze koniec itp ale teraz juz jestem sklonna ustapic,zgadzam sie z Marigold19 nie jest tak latwo z dnia nadzien odnowic kontakty, kazdy teraz ma inne zycie inne towarzystwo, a ja co rozstalam sie z chlopakiem to teraz znowu wracam do kolezanek??a gdzie bylam jak one sie rozstaly?? niestety takie zycie...(
natalas5 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-07-19, 13:18   #2262
blueania
Zakorzenienie
 
Avatar blueania
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 4 653
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

tez zostalam sama chlopak nie odzywa sie od piatku mimo moich smsow.odrzuca polaczenia....takze chyba nie ma sie co ludzic
blueania jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-19, 21:04   #2263
czarna_orchidea21
Rozeznanie
 
Avatar czarna_orchidea21
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 541
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

No i wróciłam. Było super, naprawde fajnie się bawiłam, jakieś łobuzowanie, małe dowartosciowanie. Najważniejsze, że juz nie czuję się brzydka tak jak czułam się z ex... ale gdy tu wróciłam... znow mnie dopadło - tęsknota, uczucie, że kocham a nie moge z nim być. On ma inna dobrze mu z nią, fajnie tylko szkoda,ze przy tym ja cierpie. Czekam aż to minie, mija ale baaardzo powoli. Dziś bardzo bym chciała, żeby mnie ktoś przytulił, a nie ma nikogo. Przyjaciele wyjechali. Dziś mam jeden z tych dni, kiedy czuje pustkę i płaczę, jedyne pocieszenie, że tych dni jest mniej, czekam aż całkowicie ich nie bedzie... czekam i płaczę
__________________



Zasnę cicho i w szklanej trumnie śmierci martwym pokocham już sercem...
czarna_orchidea21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-19, 23:13   #2264
Jadeitea
Zadomowienie
 
Avatar Jadeitea
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 008
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Cytat:
Napisane przez czarna_orchidea21
No i wróciłam. Było super, naprawde fajnie się bawiłam, jakieś łobuzowanie, małe dowartosciowanie. Najważniejsze, że juz nie czuję się brzydka tak jak czułam się z ex... ale gdy tu wróciłam... znow mnie dopadło - tęsknota, uczucie, że kocham a nie moge z nim być. On ma inna dobrze mu z nią, fajnie tylko szkoda,ze przy tym ja cierpie. Czekam aż to minie, mija ale baaardzo powoli. Dziś bardzo bym chciała, żeby mnie ktoś przytulił, a nie ma nikogo. Przyjaciele wyjechali. Dziś mam jeden z tych dni, kiedy czuje pustkę i płaczę, jedyne pocieszenie, że tych dni jest mniej, czekam aż całkowicie ich nie bedzie... czekam i płaczę
Ja jestem. I przytulam.

Jak was to pocieszy, to jestem między młotem a kowadłem - mój TŻ uważa, że moi rodzice traktują mnie jak dziecko (tj. nie pozwalają robić wielu rzeczy, ponieważ z nimi mieszkam), a rodzice nie lubią TŻ-a, bo jest aroganckim egoistą. Pat. Oczywiście rodzice mają sporo racji. Co do TŻ-a nie wiem, na razie nikt na tym nie ucierpiał. Poza tym jestem tak dziecinna, że inaczej mnie się traktować nie da...
__________________
30 Day Shred: done!
Ripped in 30: done!

Body Revolution: IN PROGRESS/ON HIATUS (przerwa spowodowana remontem i przeprowadzką)

Jem trawę - blog (też zaniedbany, ale kiedyś doń wrócę)
Jadeitea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-20, 00:01   #2265
czarna_orchidea21
Rozeznanie
 
Avatar czarna_orchidea21
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 541
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Dziekuje

U mnie było tak samo jak u Ciebie. Ex uwazał ze za bardzo sie słucham, ze jestem za grzeczna, a moi rodzice uwazali ze jest dupkiem, egoistą,dbał tylko i wylacznie o siebie i.. niestety mieli racje, juz wtedy tak myślałam,ale odganiałam te mysli,a teraz z perspektywy czasu uwazam, ze mieli wiele racji...
__________________



Zasnę cicho i w szklanej trumnie śmierci martwym pokocham już sercem...
czarna_orchidea21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-20, 00:07   #2266
Jadeitea
Zadomowienie
 
Avatar Jadeitea
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 008
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Heheh, ja też uważam, że sporo racji mają. Ale jednocześnie nie wiem, jakoś tak czuję, że jemu na mnie zależy również tak... "nieegoistycznie". Znaczy się on też mógłby się dla mnie poświęcić albo coś... Trzeba tylko wychować faceta. No. A poza tym jeśli zrywać, to po wakacjach, bo wszystkie plany by mi się rozchrzaniły.
__________________
30 Day Shred: done!
Ripped in 30: done!

Body Revolution: IN PROGRESS/ON HIATUS (przerwa spowodowana remontem i przeprowadzką)

Jem trawę - blog (też zaniedbany, ale kiedyś doń wrócę)
Jadeitea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-20, 06:01   #2267
czarna_orchidea21
Rozeznanie
 
Avatar czarna_orchidea21
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 541
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Cytat:
Napisane przez Jadeitea
jeśli zrywać, to po wakacjach, bo wszystkie plany by mi się rozchrzaniły.
Tu to dopiero powiało egoizmem


A ja nie moge spać, nadal ronię łzy. Smutno mi nadal, ale walcze z tym choć to trudne. Bede musiałą chyba niebawem napisac do niego list, może wtedy mi ulży,ale jeszcze nie pora. Te wizje samotności nigdy nie miną :/ Szkoda, że gdy myślisz, że juz jest dobrze, że jesteś silna, gdy już dajesz rade wszystko nagle wraca i znow czujesz sie tak paskudnie samotna,niekochana...
__________________



Zasnę cicho i w szklanej trumnie śmierci martwym pokocham już sercem...
czarna_orchidea21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-20, 07:54   #2268
kitka52
BAN stały
 
Avatar kitka52
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: poznań oczywiście
Wiadomości: 136
GG do kitka52
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

wiecie czego sie boje?ze on teraz znajdzie sobie inna.moze on mnie nie kochal wogole moze to bylo przyzywczajenie.tylko po co mi to mowil nawet po zerwaniu?jest mi teraz tak cholernie zle.nie mam sie do kogo odezwac bo moi przyjaciele odeszli.nie mam nikogo znajomych nic.nie chce go zobaczyc z inna dlatego jak pojde dzisiaj po sswoje rzeczy chce go prosic zeby chociaz do konca wakacji sie wstrzymal.moze to glupie bo to najlepszy czas ale z drugiej strony niech on troszke pomysli o mnie.moze jest na tyle egoistyczny ze nie potrafi?tylko najbardziej mnie boli to ze caly czas mowi ze mnie kocha(a pozniej dodaje "ale swojej decyzji nie zmienie bo swiat bez kobiet jest piekny wole miec kolezanki bo nikt mnie nie kontroluje gdzie i z kim wychodze chce miec kumpele to ja mam i z nia ide na spacer a nie caly czas z jedna laska.")
kitka52 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-21, 15:43   #2269
m-magda
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 23
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

koles jest w huj samolubny i mysli tylko o sobie i skoro kocha to czemu marudzi ze jest tylko z jedna laska?chociaz dla facetów to jest róznie on sie wkoncu otrzasnie i przyleci do ciebie bo bedzie teskniłza tym co było.

ja byłam z chłopakiem 3 lata kocham go ponad zycie rozstalismy sie jakies 4 tygodnie temu przez to ze on poznał nowa dziewczyne!zdradził mnie z nia i zostawił a ona przyjechała na 2 tygodnie na wesele na którym byłam z moim eks rozwaliła nasz zwiazek on spotykał sie z nia do jej wyjazdu,,,ona mieszka w ameryce i wysyła mu zaproszenie by do niej pojechał,zabrała mi to co było dla mnie najwazniejsze bardzo go kocham cierpie cholernie codziennie mysle o nim jestem załamana bo wszystko nam sie układało planowalismy sie zareczyć tesknie za nim i niewiem czemu go nieznienawidziałam za to co zrobił,jeszcze bym przecierpiała ta zdrade jakbym wiedziała ze jest gdzies blisko i wiem co u niego sie dzieje bylismy ze soba bardzo szczesliwi naprawde w łózku naprawde tez nam sie układało teraz jeszcze gadamy sobie czasem przez telefon niepotrafie o nim zapomniec a takze martwic sie o niego ale jak on wyjedzie to ja poprostu sie złamie niewypbrazam sobie tego ze miał by wyjechac tak daleko i jeszcze do niej,on jest takim dziwnym cżłowiekiem ze niewie czego od zycia chce ostatnio prosił mnie o wybaczenie i napisałam ze narazie niepotrafie mu tego wybaczyc i ze chciałabym zeby zaczoł sie starać,wiele razem przezylismy niepotrafie bez niego zyc,,,zapytalam co by zrobil gdyby dostał zaproszenie a on ze niewie bo juz w polsce nic go nietrzyma ze zarabia duzo pieniedzy i wszyscy znajomi tylko sa zazdrosni i niema nawet z kim pogadać ale nierozumiem jak moze nawet w głowie sobie myslec ze moze tam wyjedzie!!!!???co ja mam robic jestem załamana;(tak bardzo go kocham i to niej jakis głupi kaprys juz raz sie rozstalismy jedynie na miesiac i po miesiacu juz nawet niewstawałam z łóżka...i wtedy zadzownił i mówi niepotrafie o tobie zapomniec nieda sie bez ciebie zyc i wrócilismy do siebie.A teraz nadal niejestesmy razem niewiem co bedzie jesli to wsyzstko sie niezmieni...prosze pomóżcie!przezylismy moja chorobe zawsze mnie wspierał dalej mam problemy ze zdrowiem on zawsze sie martwił,jeszcze przed tym jego romansem niedostałam okresu i niemiałam potem przez miesiac myslałam ze jestem w ciazy ale niejestem...ostatnio gadalismy o tym i powiedział ze on chciał zebym była w tej ciazy a test robiłam jakies 3 dni temu i niejestem.Nierozumiem nic nierozumiem i umieram w srodku tam powoli z kazdym dniem wiedzac ze juz niejeste jego ze jestem sama bez niego,tesknie za kazdym jego gestem słowem i jak przypominam sobie nasze chwile wspólne było naprawde cudownie powiedział mi ze naprawde niechciał mnie skrzywdzic ze jestem naprawde cudona dziewczyna ale niewiem wkoncu czy chce tego mojego wybaczenia czy chce wyjechać do ameryki.;(;(;(
__________________
cieszmy się pieknymi chwilami
m-magda jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-07-21, 17:03   #2270
blueania
Zakorzenienie
 
Avatar blueania
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 4 653
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

to i ja sie dolaczam moj nie odzywa sie od tygodnia mimo smsow,maila,telefonow juz jakis czas nam sie slabo ukladalo bo sie mijalismy powiedzialam mu aby przemyslal sprawe i wtedy sie odezwalpoki co cisza
blueania jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-21, 21:14   #2271
mofi
Raczkowanie
 
Avatar mofi
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 116
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Ojejku Madziu przytulam i całuje Cie . wiem jak jest Ci trudno,źle że bardzo to przeżywasz że nie wyobrażasz sobie życia bez niego, ale co by sie nie wydarzyło dasz rade. Jak czytałaś wcześniejsze posty to pewnie znasz moją sytuację wiesz jak mnie było cięzko i jedyne co Ci mogę teraz napisać to że jeśli jesteście sobie pisani to przetrwacie wszystko a jeśli nie to choćbyście starali sie robić wszystko żeby być razem to to i tak sie cos stanie że nie bedziecie.
Czas leczy ranny, mnóstwo dziewczyn mi to pisało i wiesz nie wierzyłam w to ale rzeczywiście tak jest. Po 6 miesiącach od rozstania miewm doly jak widac po tym co pisze ale jest coraz więcej tych lepszych dni. Bo świat się kręci nadal. Moj ex jest teraz nad morzem ze swoją obecną dziewczyną i gdy dopadają mnie myśli że jest tam z nia odganiam je od siebie i mysle bo on nie zasluguje na to żeby być tam ze mna.
Damy rade jestesmy silne.
Orchidejko słoneczko główka do góry
mofi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-21, 21:45   #2272
Asieńka_86
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 611
GG do Asieńka_86
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Boże jak mi jest w tej chwili ciężko!!!!!! Płacze w ręcznik bo chusteczek by nie starczyło nawet nie wiem co pisać ale jest mi tak cholernie źle że gorzej być nie może dobrze ze w domu sama jestem to nikt mnie dziś nie zobaczy. Najgorsze że ja go tak bardzoooooooooooo kocham i nie wyobrazam sobie zycia bez niego. Czuje się gorzej niz strasznie a mu pewnie łezka nie popłynie
Asieńka_86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-21, 23:18   #2273
Marigold19
🦄
 
Avatar Marigold19
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 30 295
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Cytat:
Napisane przez Asieńka_86
Boże jak mi jest w tej chwili ciężko!!!!!! Płacze w ręcznik bo chusteczek by nie starczyło nawet nie wiem co pisać ale jest mi tak cholernie źle że gorzej być nie może dobrze ze w domu sama jestem to nikt mnie dziś nie zobaczy. Najgorsze że ja go tak bardzoooooooooooo kocham i nie wyobrazam sobie zycia bez niego. Czuje się gorzej niz strasznie a mu pewnie łezka nie popłynie
To się zdarza, ale im dłużej tym jest lepiej. Ja też ryczałam, prawie rwałam sobie włosy z głowy. Trzeba tylko wierzyć w siebie. Znajdziesz lepszego!!!!!!!!!
__________________
Ban na zakupy kosmetyczne!

12.03.2023 r.- 12.06.2023 r.
Marigold19 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-22, 07:53   #2274
Soncia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 402
GG do Soncia
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Czesc dziewczyny!!

Ja juz to przezywam 4 tydzien ;(( i wciaz mi ciezko. Mowia ze czas leczy rany, a on chyba tylko przyzwyczaja do bolu (
Ale tak sobie mysle, ze szkoda łez na facetow. Oni nie sa tego warci! Powinnysmy wziasc sie w garsc! Tylko jak? Echh (

No nic....

Trzymajcie sie dziewczyny W koncu kiedys bedziemy szczesliwe! Musimyw to wierzyc
Soncia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-22, 08:45   #2275
blueania
Zakorzenienie
 
Avatar blueania
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 4 653
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

bez niego nigdy nie bede szczesliwa
blueania jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-22, 11:40   #2276
neysa
Raczkowanie
 
Avatar neysa
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 443
GG do neysa
Smile Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Dziewczyny, głowa do góry Wszystko się z czasem ułoży. Przejrzyjcie wątek od początku, wiele dziewczyn zostało porzuconych przez facetów i pomimo pierwszych ciezkich chwil powróciło do życia, odnalazło w sobie siłę i radość, zakochało się na nowo. Miłość jest darem i o tym należy pamiętać. Poza tym co do małżenstwa, planów na przyszłość, to myślę, że nikt tak naprawdę nie boi się małżeństwa, związków formalnych. Jesli kocha się całym sercem, chce się być z kochaną osobą do końca życia, to ślub jest naturalną konsekwencją bycia razem. Co takiego jest okropnego w tym, że można mieć seks na zawołanie, obiad na stole każdego dnia i czyjąś uśmiechniętą twarz po powrocie do domu? Dokładnie nic. Czego boją się faceci i dlaczego kończą związki, nawet te długoletnie, na pozór dobrane i zgodne,to małżeństwa z niewłaściwą osobą. I kobiety również tego się boją. Skoro związki się rozsypują, to albo nie było miłości, albo po prostu spotkały się dwie nieodpowiednie dla siebie osoby, a życie z nieodpowiednią osobą może być koszmarkiem niezłym. Dziewczyny, nie żałujcie tego co się stało. Widocznie tak miało być. Nie rozdrapujcie ran, nie szukajcie w sobie winy ani w nim, bo to do niczego nie prowadzi. Smutek, przykrość, poczucie straty przeżyjcie w sobie. Czas leczy rany, bo każda godzina, każdy dzień oddala nas od momentu rozstania, od chwili gdy ktoś do tej pory najważniejszy odszedł z naszego życia. Bardzo często już na zawsze, bo powroty przecież czasem się zdarzają i nawet się udają. Poza tym z czasem dokonujemy w sobie pewnych przemysleń, uporzadkowań uczuć, emocji, podejmujemy kroki na przyszłość. Życie biegnie naprzód, a my razem z nim. Bądźcie teraz dobre dla siebie i o sobie myślcie. Jest piękne lato! Zawsze powtarzam, że prawdziwa miłość przetrwa wszystko i kto ma być dla siebie, ten będzie.
Buziaki i trzymajcie sie ciepło.

P.S. U mnie jest...fajowo!
__________________
Kiedy jestem z Tobą
Wiatr użycza mi swych westchnień
Gdy jestem przy Tobie- to czuję, że jestem

When I'm in your arms, nothing seems to matter!
neysa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-22, 11:58   #2277
niuniaaa10
Raczkowanie
 
Avatar niuniaaa10
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 78
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Neysko ciesze sie ze u Ciebie ok a nawet "fajowo"

Dawno tu nic nie pisalam,ale jakos wolalam czytac...jestem na biezaco

Dla przypomnnienia w skrocie 2 miesiace temu facet rzucil mnie po 5 latach nagle dla innej......brak slow
Wczoraj spotkalam jego mame (bardzo fajna kobietka) i dowiedzialam sie ze on juz praktycznie u niej mieszka......ona wynajmuje jakies mieszkanko......no i bylam w szoku ze tak szybko sie to toczy.....sa dopiero 2 miesiace razem.....wiemz e ona tez kilka miesiecy temu rozstala sie z facetem z ktorym mieszkala juz,wiec chyba musiala sie szybko pocieszyc......ech nie wiem......po prostu boli chyba ze tak szybko sie zaangazowal,on wieczny kawaler i typ samotnika..........
Do tych kobietek ktore dopiero co rozstaly sie z facetami........wierzcie mi z dnia na dzien bedzie troszke lepiej.....chociaz mi nadal zdarzaja sie doly maksymalne,placz itp ale chyba juz mniej.......dalej czuje sie samotna,spadlo moje poczucie wartosci ale walcze z tym.........musi byc lepiej......wkoncu musi.......

buziaki
__________________
Pokładam nadzieję w świetle, które wzejdzie po ciemnościach...
niuniaaa10 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-24, 14:13   #2278
rudarybcia
Raczkowanie
 
Avatar rudarybcia
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Halberstadt
Wiadomości: 100
Wyślij wiadomość przez ICQ do rudarybcia
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

No to ja za to mam rewelacje...czy ktoras z Was przezywala taka sytuacje: jestem od 5 miesiecy na praktyce w Braunschweig, od marca, W styczniu przyjechalam tu na rozmowe kwalifikacyjna, zobaczylam mojego przyszlego "szefa" i wiedzialam ze to TEN!!! nie wierzylam w cos takiego jak milosc od pierwszego wejzenia, przenigdy...jestem z natury mega racjonalna, mam meskie podejscie do zycia, no ale jednak...stalo sie...
zauwazylam, ze tez mu wpadlam w tzw. oko. przyjal mnie na praktyke, na poczatku nic nie bylo...on mial swoje zycie, ja swoje...potem zaczely sie krotkie majle w pracy, po jakichs 2 miesiacach spotkalismy sie po raz pierwszy poza praca. Bylam w siodmym niebie, po prostu mialam wrazenie, ze wreszcie po tylu nieudanych, banalnych zwiazkach znalazlam swoje szczescie...po miesiacu zaproponowal, zebysmy razem zamieszkali...no i ja od razu bez zastanowienia sie zgodzilam...no i to byl moj blad! od razu zaczelo sie walic...zauwazylam, ze nie jestem jedyna, z ktora pisze takie pikantne majle, przyznal sie do tego w sumie oficjalnie, ale nadal bylo bosko.nosil mnie na rekach, kwiaty,restauracje, niesodzianki..w sumie tak jest do teraz, z jednym malym wyjatkiem..w zeszylm tyg w koncu odwazylam sie na powazna rozmowe...i powiedzial mi tak: "A czego Ty sie spodziewalas? przeciez za miesiac konczysz praktyke i wracasz do siebie na studia. Jest mi z Toba cudownie, ale to nie ma przyszlosci. Nie zawracaj sobie glowy, ze ja pisze majle, bo NA RAZIE (podkreslam to wyrazenie!!) (sic!!) jestem z Toba, ale to nie zanczy ze nie moge korespondowac z przyjaciolmi", a ja wiem co on dokladnie wyprawia, przeciez nie da rady wszystkiego ukryc. Zmienil objekt pozadania, ja juz nie dostaje slodkich komplementow, nie docenia mnie tak jak na poczatku..za to widze, jak smaruje elaboraty do swojej "przyszlej" dziewczyny...jak wysyla jej wieczorem smsy, jak dostaje w nocy smsy...a ja leze obok, ze lzami w oczach...
a on sie wkurza, ze ja sie wkurzam, nie wiem jak mam mu wytlumaczyc, ze mnie to cholernie boli, nie zmusze go do milosci, chcialam to inaczej rozwiazac, chcialam sie wyprowadzic, to wtedy sie obrazil, prosil dalej zebym zostala, przez chwile stal sie dawnym Nim, ale nie minelo pare godzin, znowu wrocil do swojego czatowania, majlowania, telefonow i smsow...nienawidze od tej pory nawiazywania jakichkolwiek kontaktow przez internet, to zabija aktualne zwiazki, przestaje sie doceniac to, co sie ma...nie wiem tylko gdzie popelnilam blad, dlaczego nie ja...dlaczego tak szybko mu przeszlo i dlaczego go nadal tak kocham...moje poczucie wlasnej wartosci tez spadlo do zera...a jak probuje z nim rozmawiac, to sie pyta dlaczego jestem taka wredna...a ja ani nie podnosze glosu, ani nie staram sie byc wredna....i tylko juz czekam na koniec praktyki...
rudarybcia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-24, 22:33   #2279
czarna_orchidea21
Rozeznanie
 
Avatar czarna_orchidea21
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 541
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

...
__________________



Zasnę cicho i w szklanej trumnie śmierci martwym pokocham już sercem...

Edytowane przez czarna_orchidea21
Czas edycji: 2006-12-26 o 17:21
czarna_orchidea21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-07-28, 12:17   #2280
faustissima
Raczkowanie
 
Avatar faustissima
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 278
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

A ja się czuję nieswojo z powodu niewykorzystanej szansy. Przez własną głupotę i nieufność nie pozwoliłam się zbliżyć do siebie bardzo wartościowemu komuś. Kuriozalne jest to, że właśnie doszłam do wniosku, że bardzo chcę mu zaufać i jestem gotowa to zrobić. A on niestety przestał czuć do mnie coś więcej niż tylko sympatię. Ech... Mówi się trudno
faustissima jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:42.