rower stacjonarny

[saslycek]

30.03.2009 - 50 min 23,2 km

[etna25]

kuleczka18 trudno to powiedzieć jak, po prostu na początek odstawiłam wszystko co nie zdrowe, zainwestowałam w urządzenie do gotowania na parze, duże ilości wody. I oczywiście ruch codziennie przez ponad 8 miesięcy pedałowałam rowerkiem (albo przynajmniej pięć razy dziennie), jeździłam też na ćwiczenia w wodzie, saunę. Zero napoi gazowanych, Fast foodów, teraz zbliża się wiosną i warzywka niedługo świeże. Teraz też dobra pora ruszyć na normalny rowerek, powdychać świeżym powietrzem.

saslycek oczywiście, że mam dobre wiadomości, dzidzia ma dopiero 6 tygodni, ale już jej bije serduszko i jest w dobrym miejscu. Teraz jestem na zwolnieniu, dużo odpoczywam, biorę progesteron więc muszę się trochę oszczędzać (ale w sobotę trochę sobie pedałowałam po lasku i było super). Trzymajcie za nas kciuki!!!!!

Pozdrawiam wszystkich ma.ko wracaj do zdrowia, coś Ty chorowita ostatnio się zrobiłaś

[saslycek]

Napisane przez etna25

saslycek oczywiście, że mam dobre wiadomości, dzidzia ma dopiero 6 tygodni, ale już jej bije serduszko i jest w dobrym miejscu. Teraz jestem na zwolnieniu, dużo odpoczywam, biorę progesteron więc muszę się trochę oszczędzać (ale w sobotę trochę sobie pedałowałam po lasku i było super). Trzymajcie za nas kciuki!!!!!

To świetna wiadomość!!!! mam nadzieję, że będziesz zdawać nam relacje i oczywiście, że będziemy trzymać kciuki !! a jak Tż? jest szczęśliwy?

[Lavanilla]

Gratuluje Etna! Wszystkiego dobrego

***

Ja dziś po ćwiczeniach, jak mówiłam zrobiłam też troszkę brzuszków a poza tym tradycyjnie rowerek - 61 min, 27 km, 1040 kcal

[eweelinaa91]

Etna, gratuluję! Będziemy trzymać za Was kciuki.

[Kaza86]

18 km, 255 kcal, 40 min

[bojestemtegowarta]

55 min, 19 km, 430 kcal

[etna25]

Mąż strasznie szczęśliwy, przez weekend jak usg potwierdziło na 100% że ciąża to miał młdłości razem ze mną . Czekaliśmy na to rok jak odstawiłam tebletki.

Dzisiaj jedziemy rowerkiem jeszcze na 10/15 minut do lasku. Na razie trochę się boję ruszać, to moja pierwsza ciąża !!!!! I wszystkiego na razie się boję. Wszyscy mówią, że trzeba być dobrej myśli, a jednak tylu osobom się nie udało. Myślę pozytywnie, ale ... zawsze jest to ale. Ale co to tam na razie jestem przeszczęśliwa!!!!

Dziękujemy za kciuki, życzenia i gratulacje to wiele dla mnie znaczy.

[kuleczka18]

48 min 403 kcal pierwszY RAZ:d

[Ewik86]

45 minut, nie wiem ile to kalorii ani ile km, bo nie mam licznika :P

[ma.ko]

ETNUS przede wszystkim ogromne gratulację Od razu wiedziałam, że wszystko będzie ok Ależ się cieszę, a ten progesteron to po co? (bo ja jestem ciemna w te klocki)

A z tym moim chorowaniem, to już sama nie wiem. Ciągle mi się zatykają zatoki i mam katar. Przez tydzień ok, a po tygodniu to samo ehh, ale już się chyba przyzwyczaiłam.

A póki co lecę robić pranie, a to lepsze niż niejeden sport hehe

Muszę sie pochwalić, TŻ poprosił m nie o rękę

[etna25]

a ten progesteron to po co?

Progesteron (hormon), to na podtrzymanie ciąży. Żeby moja "fasolka" została tam gdzie jest. A reszta to już zależy od tego na górze

Ma.ko Muszę sie pochwalić, TŻ poprosił m nie o rękę

No to super wiadomość !!!! Gratuluje, a kiedy planujecie ślub?

---------- Dopisano o 21:40 ---------- Poprzedni post napisano o 21:38 ----------

Na rowerku byliśmy z mężem. Pedałowałam 15 minut i 45 minut spałam. Tak wogóle to teraz bym chyba padła po 50 minutach pedałowania, więc was strasznie podziwiam.

[ma.ko]

A to jużteraz wszystko rozumiem Na pewno będzie dobre tylko się nie przemęczaj Kochana.

Dziękuję, ślub planujemy hmm jakoś na wrzesień (17 lub 24) 2011, o ile będzie wolna sala, którą chcemy. Ja to bym już mogła hehe, ale TŻ nie jest jescze gotowy, wiadomo jak to z faetami Ale bede cierpliwie czekała

[saslycek]

Napisane przez etna25

Mąż strasznie szczęśliwy, przez weekend jak usg potwierdziło na 100% że ciąża to miał młdłości razem ze mną . Czekaliśmy na to rok jak odstawiłam tebletki.

Dzisiaj jedziemy rowerkiem jeszcze na 10/15 minut do lasku. Na razie trochę się boję ruszać, to moja pierwsza ciąża !!!!! I wszystkiego na razie się boję. Wszyscy mówią, że trzeba być dobrej myśli, a jednak tylu osobom się nie udało. Myślę pozytywnie, ale ... zawsze jest to ale. Ale co to tam na razie jestem przeszczęśliwa!!!!

Dziękujemy za kciuki, życzenia i gratulacje to wiele dla mnie znaczy.

Etnuś będzie dobrze jejQ aż mi się buzia cieszy wiedząc, że ktoś jest bardzo szczęśliwy

Napisane przez ma.ko

Muszę sie pochwalić, TŻ poprosił m nie o rękę

Ooo następna wspaniała wiadomość! gratuluję !!

Ja mam dziś drugi dzień przerwy w pedałowaniu... wczoraj miałam wf, a dziś mam takie zakwasy na tyłku, że się ruszać nie mogę rowerek w moim przypadku albo nie działa na pupę albo działa na nią bardzo słabo

[anniaa]

Etna gratuluje
Mako a byłas z zatokami u lekarza, ja rownież mam problemy z zatokami byłam u lekarza, dostałam antybiotyk - tabletki i krople i jest o wiele lepiej

[Kaza86]

17 km, 240 kcal, 38 min

[saslycek]

02.04.2009 - 20 min 10 km wieczorkiem jeszcze pojeżdzę

[Paati89]

Ja od jutra zaczne smigac na rowerku
Chciałam dzisiaj,ale Tż nie mógl sobie sie zabrać i pojechać po ten rower do mamy

[kuleczka18]

82 min- 525 kcal 24 km

[eweelinaa91]

60 min 37 km
Jestem w niebie, tego mi było trzeba! Nie mogę dokończyć ćwiczeń, bo dziadek przyszedł i troche mi wadzi. ;p

---------- Dopisano o 19:32 ---------- Poprzedni post napisano o 19:15 ----------

30.03.2009
Kaza86 - 22 min, 10 km, 141 kcal
bojestemtegowarta - 53 min, 18 km, 416 kcal
eweelinaa91 - 20 min 12 km
saslycek - 50 min 23,2 km
Lavanilla - 61 min, 27 km, 1040 kcal

31.03.2009
Kaza86 - 18 km, 255 kcal, 40 min
bojestemtegowarta - 55 min, 19 km, 430 kcal
kuleczka18 - 48 min 403 kcal
Ewik86 - 45 minut
etna25 - 15 minut

01.04.2009 - wszyscy zrobili sobie przerwę

02.04.2009
Kaza86 - 17 km, 240 kcal, 38 min
saslycek - 20 min 10 km
kuleczka18 - 82 min- 525 kcal 24 km
eweelinaa91 - 60 min 37 km
karolkuuu - 40 minut
niutka1 - 56 min, 28km, 471cal

Mam nadzieję, że o nikim nie zapomniałam?

[ma.ko]

saslycek dziękuję
anniaa ja zatoki leczę od października 2008r. Najpierw brałam antybiotyk i było jakiś czas ok, ale później wróciło i co jakiś czas leczę się sama, albo homeopatia, albo ibupromem zatoki. Czasami też pomaga solarium, ale póki co brakuje mi czaasu hehe

Póki co nie jeżdżę, bo jak tylko zaczynałam jeździć to katar wracał Ale w sobote ma być ładna pogoda, więcmoże pojedziemy z TŻ gdzieś na rowerkach

[karolkuuu]

nareszcie znalazłam trochę czasu żeby pojeździć dzisiaj 40 minut

[niutka1]

3 dni przerwy,

a dzis: 56 min, 28km, 471cal

Etna, gratulacje
Jak ja byłam w ciąży- lekarka mi powiedziała, że żadnego roweru... chociaz ogólnie sie nie oszczędzałam, to jednak z rowerem wolałam nie ryzykowac.

[jet80]

Hej dziewczyn - ja jeszcze nie mam rowerka i nie moge się przyłączyć ale zaglądam tutaj, troszkę zazdroszczę i wam kibicuje - suuuuper tak trzymać Pozdrawiam

[aldii]

Dolaczam do Was.Niestety nigdy nie patrze jak dlugo jezdze, w kazdym razie moj cel poki co to dziennie 400 kcal + dietka. I tak od 2 tyg.

[Majeczka993xy]

ja wczoraj nie cwiczylam ani minutki ... :/ ale mysle ze dzis to nadrobie w koncu powinno sie robic jedniodniowe przerwy prawda ???

[eweelinaa91]

60 min 36 km
Straaasznie gorąco, ciężko mi się jechało. Chyba będę ćwiczyc tylko wieczorem, bo wtedy jest chłodniej. ;p

[aldii]

45 min. 21 km 400kcal

[ilona138]

Witam
Ja jeżdzę na rowerze od niedzieli Pierwszy dzień 20 min a następne dni już po 40 min. Przede wszystkim bardzo chcę schudnąć ważę 61 kg przy wzroście 165 cm tak mi się przytyło przez zimę ( w jesieni miałam 54-55 kg) I chciałam Was zapytać bo już długo jezdzicie ile można schudnąć w miesiąc jeżdząc codziennie od 40 do 60 min i przy diecie?

[niutka1]

dzis: 65 min, 32 km, 536 cal

mnie się dziś jechało super... i nawet sie nie zmęczyłam