Mamusiowo-plotkowy cz. 2

[kreolka7]

Witamy Aleksander

[miernikstresu]

Napisane przez candace1

Cześć Aleksander maluszku
Czekamy na więcej info (waga, jak Wam poszło itp.) ale jak już dojdziecie do siebie w domku

P.S. wiedziałam, że zniknęłaś nie bez powodu

A jak nie znikłam bez przyczyny Aleksander urodził się w nocy a dokładnie o 00:05. Waga 3400 długość 55 cm. Dostał 10 na 10 punktów. Zdecydowałam się na poród naturalny i było naprawdę super założyli mi jeden szew więc nacięcie malutkie jakoś dość sprawnie nam poszło bo wody odeszły mi po 20 a 4 godziny później mój skarbuś pojawił się na świecie.

Niestety jeszcze jesteśmy w szpitalu z Olkiem mielismy dzisiaj wychodzić ale zrobili mu pomiar bilirubiny i wyszedł 14 z racji tego że to moje pierwsze ukochane dzieciątko strasznie się zmartwiłam i trochę popłakałam. Teraz Olek leży na solarium a ja wciąż od czasu do czasu zastanawiam się czy ta żółtaczka to nic strasznego. Może któraś z Was miała podobnie i mnie pocieszy i wesprze na duchu

Poza tą nieszczęsną żółtaczką wszystko jest jak najlepiej. Przesyłam Wam zdjęcie mojego szczęścia

[201607211724]

jeśli żółtaczka nie pojawiła się w 1 dobie, nie macie konfliktu krwi z mężem to nie powinnaś się martwić, i wierz mi, że lepiej, że go ponaświetlają, niż potem miałabyś z Młodym po kilka razy latać na kłucie, czy się bilurbina przypadkiem nie podwyższyła, albo przez godzinę się zastanawiać, czy białka ma bardziej czy mniej żółte My mieliśmy 12,6 i ja ryczałam w szpitalu, ale dlatego, że nie chciałam wychodzić z Młodym przy takim poziomie (ale u mnie były same schizy jeśli chodzi o zdrowie małego - i kernicterus też się w mojej głowie pojawiał )

Śliczny chłopak - a przez tą żółtaczkę jaki się zdaje opalony przystojniak

[Agnieszka1977]

Napisane przez miernikstresu

A jak nie znikłam bez przyczyny Aleksander urodził się w nocy a dokładnie o 00:05. Waga 3400 długość 55 cm. Dostał 10 na 10 punktów. Zdecydowałam się na poród naturalny i było naprawdę super założyli mi jeden szew więc nacięcie malutkie jakoś dość sprawnie nam poszło bo wody odeszły mi po 20 a 4 godziny później mój skarbuś pojawił się na świecie.

Niestety jeszcze jesteśmy w szpitalu z Olkiem mielismy dzisiaj wychodzić ale zrobili mu pomiar bilirubiny i wyszedł 14 z racji tego że to moje pierwsze ukochane dzieciątko strasznie się zmartwiłam i trochę popłakałam. Teraz Olek leży na solarium a ja wciąż od czasu do czasu zastanawiam się czy ta żółtaczka to nic strasznego. Może któraś z Was miała podobnie i mnie pocieszy i wesprze na duchu

Poza tą nieszczęsną żółtaczką wszystko jest jak najlepiej. Przesyłam Wam zdjęcie mojego szczęścia

ale słodziaczek ślicznusi

[miernikstresu]

nie nie mamy ani konfliktu ani nie pojawiła się w pierwszej dobie przynajmniej lekarz nic nie mówił że ma żółtaczkę wczoraj pojawiła się żółtaczka czyli w drugiej dobie a dzisiaj mieliśmy już wyjść ale lekarz zdecydował że do jutra będą go naświetlać więc mam nadzieję że jutro będzie już wszystko ok

[201607211724]

Napisane przez miernikstresu

nie nie mamy ani konfliktu ani nie pojawiła się w pierwszej dobie przynajmniej lekarz nic nie mówił że ma żółtaczkę wczoraj pojawiła się żółtaczka czyli w drugiej dobie a dzisiaj mieliśmy już wyjść ale lekarz zdecydował że do jutra będą go naświetlać więc mam nadzieję że jutro będzie już wszystko ok

miernik - nie bój nic, jak pisałam - dobrze, że jesteście pod kontrolą i mniej Twojego stresu i dla Małego lepiej. Zapytaj koniecznie o ile spadł poziom, podpytaj czy masz dodatkowo nawadniać Młodego, potem ponoć dobrze takie "domowe" naświetlanie robić (nam położna kazała w samej pieluszce przy oknie Małego trzymać, ale to była zima więc słońce nie było tak agresywne jak teraz) - zapytaj o to też, spytaj, czy i kiedy masz zrobić badanie bilurbiny. Pewnie na wizycie patronażowej i położna i pediatra Wam jeszcze wszystko powiedzą.

[miernikstresu]

Napisane przez orenda

miernik - nie bój nic, jak pisałam - dobrze, że jesteście pod kontrolą i mniej Twojego stresu i dla Małego lepiej. Zapytaj koniecznie o ile spadł poziom, podpytaj czy masz dodatkowo nawadniać Młodego, potem ponoć dobrze takie "domowe" naświetlanie robić (nam położna kazała w samej pieluszce przy oknie Małego trzymać, ale to była zima więc słońce nie było tak agresywne jak teraz) - zapytaj o to też, spytaj, czy i kiedy masz zrobić badanie bilurbiny. Pewnie na wizycie patronażowej i położna i pediatra Wam jeszcze wszystko powiedzą.

Dziękuję z pewnością się jutro dopytam i będziemy stać w oknie

[candace1]

Napisane przez miernikstresu

A jak nie znikłam bez przyczyny Aleksander urodził się w nocy a dokładnie o 00:05. Waga 3400 długość 55 cm. Dostał 10 na 10 punktów. Zdecydowałam się na poród naturalny i było naprawdę super założyli mi jeden szew więc nacięcie malutkie jakoś dość sprawnie nam poszło bo wody odeszły mi po 20 a 4 godziny później mój skarbuś pojawił się na świecie.

Niestety jeszcze jesteśmy w szpitalu z Olkiem mielismy dzisiaj wychodzić ale zrobili mu pomiar bilirubiny i wyszedł 14 z racji tego że to moje pierwsze ukochane dzieciątko strasznie się zmartwiłam i trochę popłakałam. Teraz Olek leży na solarium a ja wciąż od czasu do czasu zastanawiam się czy ta żółtaczka to nic strasznego. Może któraś z Was miała podobnie i mnie pocieszy i wesprze na duchu

Poza tą nieszczęsną żółtaczką wszystko jest jak najlepiej. Przesyłam Wam zdjęcie mojego szczęścia

Napisane przez miernikstresu

nie nie mamy ani konfliktu ani nie pojawiła się w pierwszej dobie przynajmniej lekarz nic nie mówił że ma żółtaczkę wczoraj pojawiła się żółtaczka czyli w drugiej dobie a dzisiaj mieliśmy już wyjść ale lekarz zdecydował że do jutra będą go naświetlać więc mam nadzieję że jutro będzie już wszystko ok

piękny cudny gwiazdor i opalony już:love :

Nie martw się-ja z Z. siedziałam 7 dni w szpitalu z tego powodu i miała solar codziennie...
Potem musiałam po 7 dniach pojawić sie na sprawdzenie czy juz jest ok-na szczescie bylo.
Nie placz bo szkoda mleka
Buziaki i wracajcie do domku. Trzymam kciuki.

[miernikstresu]

Napisane przez candace1

piękny cudny gwiazdor i opalony już:love :

Nie martw się-ja z Z. siedziałam 7 dni w szpitalu z tego powodu i miała solar codziennie...
Potem musiałam po 7 dniach pojawić sie na sprawdzenie czy juz jest ok-na szczescie bylo.
Nie placz bo szkoda mleka
Buziaki i wracajcie do domku. Trzymam kciuki.

Też mu zazdroszczę tej opalenizny wyglada jak mały alvaro przy bladej matce jak ściana. Can podniosłaś mnie na duchu dziękuję Też pewnie dobija mnie siedzenie w szpitalu chciałabym już być z synusiem w domku w jego łóżeczku ale damy radę Byle było wszystko dobrze a ja zacisnę zęby i poczekam na mojego aniołka

[871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84]

Ale słodziaszek
Moje to wychodziły pryszczate i czerwone na twarzy

I nie płacz, bo jesteście naprawdę pod dobrą opieką

[miernikstresu]

Mam nadzieję po prostu tak nie to dołuje kiedy po karmieniu musze oddać mojego aniołka serce mi pęka. Tak bym chciała już być z nim w domu i pokazać mu wszystko co dla niego przygotowałam. Powiedzcie mi proszę czy lepiej przy żółtaczce karmić sztucznie czy piersią?

[Brydzia_]

Napisane przez miernikstresu

Mam nadzieję po prostu tak nie to dołuje kiedy po karmieniu musze oddać mojego aniołka serce mi pęka. Tak bym chciała już być z nim w domu i pokazać mu wszystko co dla niego przygotowałam. Powiedzcie mi proszę czy lepiej przy żółtaczce karmić sztucznie czy piersią?

piersią
i powinno się często karmić żeby wysikał tak mi w szpitalu gadali... ale Igor nie był naświetlany - miał za niski poziom zeby naświetlac ale za wysoki żeby nas wypuscic, zostaliśmy jedną dobę dłużej jak powiedzieli że mam go dużo karmić to non stop prawie to robiłam i następnego dnia spadło i wyszliśmy do domu
rozumiem CIę doskonale bo też płakałam jak się dowiedziałam :P

[miernikstresu]

Napisane przez Brydzia_

piersią
i powinno się często karmić żeby wysikał tak mi w szpitalu gadali... ale Igor nie był naświetlany - miał za niski poziom zeby naświetlac ale za wysoki żeby nas wypuscic, zostaliśmy jedną dobę dłużej jak powiedzieli że mam go dużo karmić to non stop prawie to robiłam i następnego dnia spadło i wyszliśmy do domu
rozumiem CIę doskonale bo też płakałam jak się dowiedziałam :P

Mam nadzieję , że u nas też tak będzie i jutro w koncu będziemy we trójkę w domu. Bo serce mi pęka za każdym razem kiedy mi go zabierają ;(

[SELKA*]

Napisane przez miernikstresu

Mam nadzieję po prostu tak nie to dołuje kiedy po karmieniu musze oddać mojego aniołka serce mi pęka. Tak bym chciała już być z nim w domu i pokazać mu wszystko co dla niego przygotowałam. Powiedzcie mi proszę czy lepiej przy żółtaczce karmić sztucznie czy piersią?

Gratuluję
Piersią i to jak najczęściej.
U nas w szpitalach dzieciaki są pod lampkami przy matce, więc trochę mniej stresu. Poproś o kropelki na uspokojenie, u mnie działały cuda.
Moje obydwa Szkodniki miały żółtaczkę, z Bartkiem byłam 7 dni w szpitalu, z Hanią 9. I to dopiero był hardcore Przez 9 dni nie widziałam synka, wyłam z rozpaczy i tęsknoty...

[miernikstresu]

Napisane przez SELKA*

Gratuluję
Piersią i to jak najczęściej.
U nas w szpitalach dzieciaki są pod lampkami przy matce, więc trochę mniej stresu. Poproś o kropelki na uspokojenie, u mnie działały cuda.
Moje obydwa Szkodniki miały żółtaczkę, z Bartkiem byłam 7 dni w szpitalu, z Hanią 9. I to dopiero był hardcore Przez 9 dni nie widziałam synka, wyłam z rozpaczy i tęsknoty...

O matko 9 dni nie wiem jak ty to wytrzymałaś, niestety Olek leży w oddzielnym pokoju mogę do niego zajrzeć ale to nie to samo co mieć go obok siebie. Karmię cały czas piersią mam nadzieję że wszystko wysiusia a jaki mieliście poziom bilirubiny i czy po naświetlaniu żółtaczka zniknie?

[SELKA*]

Napisane przez miernikstresu

O matko 9 dni nie wiem jak ty to wytrzymałaś, niestety Olek leży w oddzielnym pokoju mogę do niego zajrzeć ale to nie to samo co mieć go obok siebie. Karmię cały czas piersią mam nadzieję że wszystko wysiusia a jaki mieliście poziom bilirubiny i czy po naświetlaniu żółtaczka zniknie?

Żółtaczka tak od razu nie zniknie, może jeszcze się utrzymywać przez miesiąc, może dwa, ale już w niewielkiej ilości.
Bartek miał maksymalne stężenie- 14 w 5 dobie, Hania 14,8 w 4 dobie.

[phdwao]

Miernik przky karmieniu piersia zoltaczka moze sie dluzej utrzymywac ale nie rezygnej jesli masz pokarm, zoltaczka minie a mleko mamy zostanie na dluzej


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[adzienka]

Napisane przez miernikstresu

Kochane chcialam sie pochwalic ze 7.08.2014 przyszedł na świat moj skarb aleksander

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Gratuluję

[jostra]

miernikstresu - wielkie gratki Lepiej, że Cię teraz zostawili. Koleżankę wypuścili, po dobie wróciła, ale już na oddział dziecięcy i musiała spać na krześle koło łóżka.

[miernikstresu]

Dzisiaj już ma ładne wyniki bo 4 więc się strasznie cieszę jest ślicznie różowiutki a nie żółciutki

[kreolka7]

Napisane przez miernikstresu

Dzisiaj już ma ładne wyniki bo 4 więc się strasznie cieszę jest ślicznie różowiutki a nie żółciutki

Aż miło czytać w jaki sposób piszesz o synku

[201607211724]

Napisane przez miernikstresu

Dzisiaj już ma ładne wyniki bo 4 więc się strasznie cieszę jest ślicznie różowiutki a nie żółciutki

ale spadek niesamowity, nam po jednym dniu coś tam po przecinku zeszło i już nas wyganiali

eee - ta żółtaczkowa opalenizna ma swój urok

[jjb]

Napisane przez miernikstresu

A jak nie znikłam bez przyczyny Aleksander urodził się w nocy a dokładnie o 00:05. Waga 3400 długość 55 cm. Dostał 10 na 10 punktów. Zdecydowałam się na poród naturalny i było naprawdę super założyli mi jeden szew więc nacięcie malutkie jakoś dość sprawnie nam poszło bo wody odeszły mi po 20 a 4 godziny później mój skarbuś pojawił się na świecie.

Niestety jeszcze jesteśmy w szpitalu z Olkiem mielismy dzisiaj wychodzić ale zrobili mu pomiar bilirubiny i wyszedł 14 z racji tego że to moje pierwsze ukochane dzieciątko strasznie się zmartwiłam i trochę popłakałam. Teraz Olek leży na solarium a ja wciąż od czasu do czasu zastanawiam się czy ta żółtaczka to nic strasznego. Może któraś z Was miała podobnie i mnie pocieszy i wesprze na duchu

Poza tą nieszczęsną żółtaczką wszystko jest jak najlepiej. Przesyłam Wam zdjęcie mojego szczęścia

Ogromne gratuacje ! za porod. Sliczny maluszek Powodzenia w ogarnieciu wszystkiego

[Casyen]

Ogromne szczere gratulacje dla Miernik Witamy na świecie i zapraszamy na zakupy z nami

[POMMAR]

Gratulacje!!!!! Coś w tym roku dużo chłopaków

[alb]

Napisane przez miernikstresu

Kochane chcialam sie pochwalic ze 7.08.2014 przyszedł na świat moj skarb aleksander

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Gratuluję!!

[ankham]

Napisane przez miernikstresu

Kochane chcialam sie pochwalic ze 7.08.2014 przyszedł na świat moj skarb aleksander

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

gratulacje!!!
szybkiego powrotu do domu

ale śliczny jest
normalnie mam ochotę na drugiego szkraba ale jeszcze chwile muszę zaczekać, bo na razie ten za duży zazdrośnik, na podwórko to najlepiej żeby mama i tata szli razem z nim, wtedy największa radość

[Dorka83]

Ja również GRATULUJĘ

[Hally_berry]

Ja również przyłączam się do gratulacji i życzeń dla świeżo upieczonej mamusi i syneczka

I jeszcze jedno mam pytanie do mamusiek dziewczynek - czy dziewczynce 2-2,5 letniej jeszcze wygodnie zakłądać bodziaki czy już sobie darować ???

[alb]

Napisane przez Hally_berry

Ja również przyłączam się do gratulacji i życzeń dla świeżo upieczonej mamusi i syneczka

I jeszcze jedno mam pytanie do mamusiek dziewczynek - czy dziewczynce 2-2,5 letniej jeszcze wygodnie zakłądać bodziaki czy już sobie darować ???

A nosi pieluchę jeszcze? Bo jak nie nosi to chyba niewygodnie w bodziaku... A jak nosi, to nie widzę przeszkód...