Nasze zycie w Ameryce... - Strona 78 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Emigrantki

Notka

Emigrantki Emigrantki to forum dla "zagranicznych" Wizażanek. Wejdź, poznaj rodaczki, wymień się opiniami i swoim doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2008-08-08, 17:23   #2311
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

CzarnyElf-Edyta


U mnie nic ciekawego-zaraz ide do pracy.

No wlasnie Nineczka(masz tak samo na imie jak moja ukochana siostra).
Czytalam wczoraj na makeup alley ze wiekszosc sadzi ze ciuchy z VS to szmaty,wiec nie zamawiam juz na 100% od nich.
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-08, 17:29   #2312
nineczka
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: CA, USA
Wiadomości: 2 385
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Tak VS nie ma dobrej jakosci.. to wszstko wyglada cudnie na modelkach a w rzeczywistosci..
Dziewczyny, kurcze, to takie jakies dziwne, ze my mamy imiona .. chodzi mi o to, ze po tak dlugim czasie na tym forum kazdy jakos utozsamil mi sie z nickami.. a tu prosze niespodzianka, kazdy ma imie
nineczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-08, 17:36   #2313
iddqd
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: usa
Wiadomości: 74
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez zaaaabcia Pokaż wiadomość
no Tylko ze z przesiadka w helsinkach
a chcielibysmy bez przesiadki no ale w Locie jest az 4004 drozszy
a wlasnie lecial ktos tymi liniami? finnar
finnar to porzadne linie. polecam
iddqd jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-08, 18:03   #2314
schoolcraft
Wtajemniczenie
 
Avatar schoolcraft
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 2 356
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez zaaaabcia Pokaż wiadomość
mam nadzieje ze z Shoolcraft wszystko wporzadku i ze dzisiaj do nas zagladnie ..
Jestem, jestem Jakos jeszcze zyje Dzieki ze sie martwisz



Cytat:
Napisane przez nineczka Pokaż wiadomość
Tak z ciekawosci, dziewczyny jakie sa Wasze imiona?
nineczka=Anna
Czarny Elf=
Schoolcratf=
Zabcia=
Logest=
Extramocna=
aniany=
poulette=
jezeli kogos pomnielam to przepraszam ale to moja krotka pamiec..
Schoolcraft = Walentyna
__________________
I treat my patients with compassion,
Wearing scrubs is my fashion;
I fight sickness with aggression -
NURSING is my profession!
schoolcraft jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-08, 18:10   #2315
nineczka
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: CA, USA
Wiadomości: 2 385
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Schoolcraft.. ale masz urocze imie.. czyli zdrobnienie to Walentynka, tak?.. i 14-tego lutego imieniny..
nineczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-08, 18:16   #2316
schoolcraft
Wtajemniczenie
 
Avatar schoolcraft
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 2 356
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez nineczka Pokaż wiadomość
Schoolcraft.. ale masz urocze imie.. czyli zdrobnienie to Walentynka, tak?.. i 14-tego lutego imieniny..
Dziekuje

Tak, zdrobnienie to Walentynka - tak wszyscy do mnie mowia
No i masz racje - 14 lutego mam imieniny
__________________
I treat my patients with compassion,
Wearing scrubs is my fashion;
I fight sickness with aggression -
NURSING is my profession!
schoolcraft jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-08, 20:59   #2317
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Schoolcraft-masz super oryginalne,romatyczne imie-juz Ci mowilam -jest super

Nineczka-wiem co masz na mysli z tymi imionami i virtualnymi nickami.Kurcze dziewczyny ja bym chciala Was poznac w realu.......
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-08-08, 23:46   #2318
zaaaabcia
Zakorzenienie
 
Avatar zaaaabcia
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez schoolcraft Pokaż wiadomość
Jestem, jestem Jakos jeszcze zyje Dzieki ze sie martwisz





Schoolcraft = Walentyna

ciesze ze ze sie pojawilas u nas

no i jak dziwczyny mowia masz urocze imie i napewno nikt go nie pobije
zaaaabcia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-09, 03:00   #2319
schoolcraft
Wtajemniczenie
 
Avatar schoolcraft
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 2 356
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez CzarnyElf Pokaż wiadomość
Schoolcraft-masz super oryginalne,romatyczne imie-juz Ci mowilam -jest super
Cytat:
Napisane przez zaaaabcia Pokaż wiadomość
ciesze ze ze sie pojawilas u nas

no i jak dziwczyny mowia masz urocze imie i napewno nikt go nie pobije

Dziewczyny, wielkie dzieki za komplementy Wasze imiona tez sa urocze i teraz staram sie zapamietac kazde, zeby kojarzyc osoby nie tylko z nickiem ale rowniez z imieniem.
Ciesze sie, ze Wam sie podoba moje imie. Jak bylam na Ukrainie, to moje imie bardzo mi sie nie podobalo - w naszych czasach juz nikogo tak nie nazywaja. Ja dostalam imie po mojej babci, ktora umarla jeszcze przed moim przyjsciem na swiat.
Ale tu w USA amerykanie zwracaja sie do mnie VALENTINA - bardzo mi sie podoba ta amerykanska wersja

Dziewczyny, mnie chyba przesladuje jakis pech. Doslownie dzien w dzien cos zlego sie dzieje i moje nerwy powoli przestaja wytrzymywac w takich warunkach.
Dzisiaj przezylam najwiekszy koszmar mego dotychczasowego zycia z malutkim dzieckiem. A wiec poszlismy we trojke (ja, maz i synek) na taki "spacerek" po shopping center (przy okazji chcialam zachaczyc o Macy's). I wszystko bylo super az do pewnego momentu. Moj maz caly czas trzymal Adasia na rekach i po jakims czasie widzialam, ze jest juz mu bardzo ciezko, wiec zalozylam Adasiowi buty i powiedzialam, ze mozna go puscic zeby sobie pobiegal. I tu sie stalo cos o czym nawet boje sie wspominac. Moj maz juz spuszczal Adasia na podloge i w ostatnim momencie Adas jakos tak sie wykrecil (bo pewnie sie spieszyl, zeby jaknajszybciej sie uwolnic), ze po prostu wysliznal mezowi z rak i prosto glowa w dol polecial na podloge Na szczescie nie padal z wysoka, ale ma roztrzaskana warge, krwawily mu dziasla i leciala mu krew z noska (a teraz nos jest bardzo spuchniety i u gory nosa jest jakby taki fioletowy pasek - boje sie czy maly czasem nie zlamal sobie nosek ). Dzwonilam do pediatry, ale juz mieli zamkniete. Na szczescie maly przestal plakac i nawet cos tam jadl, wiec troche sie uspokoilam. Oczywiscie od razu pojechalismy do domu i normalnie nie mialam z kim pogadac, wiec poszlam do sasiadki obok i jak ona otworzyla drzwi, to ja od razu w ryk Razem z ta sasiadka obserwowalysmy Adasia i bylo widac, ze ladnie sie bawil i nawet dotykal noska wiec raczej jest wszystko ok. No nie wiem, poobserwuje go do jutra, a potem zobaczymy.

Tak wiec mialam koszmarny dzien. Czuje sie jak wyrodna matka, maz caly czas taki smutny i widac, ze ma lzy w oczach. Ja juz swoje wyplakalam
Miejmy nadzieje, ze wszystko jest ok. Zobaczymy co przyniesie jutrzejszy dzien. To tyle. Mam nadzieje, ze chociaz u Was wszystko jest spokojnie.
__________________
I treat my patients with compassion,
Wearing scrubs is my fashion;
I fight sickness with aggression -
NURSING is my profession!
schoolcraft jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-09, 04:14   #2320
nineczka
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: CA, USA
Wiadomości: 2 385
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Schoolcraft, ja nie jestem jeszcze mama wiec nie wiem co czujesz, moge sobie wyobrazic ale nigdy to nie bedzie dokladnie to samo co Ty czulas. Ale wiem, ze nie powinnac myslec o sobie, ze jestes zla matka..bo nie jestes. W zwiazku z tym co sie stalo, chcialam sie podzilic z Toba sytuacja o ktorej slyszalam od koleznki ktora ma dzieci... i ktora tez po pewnym zdarzeniu czula sie winna i uwazala, ze jest zla matka.. chce sie podzielic tym z Toba, zebys Ty tego unikela. wiec.. Ta kolezanka miala taki stolek na nozkach dla maluszka, ktory juz jest na tyle duzy, ze siedzi i je przy stole.. i ktoregos dnia ten maluszek nozkami odbil sie od stolu i krzeselko sie przewrocilo.. Mama tego maluszka szybko zawiozla go do szpitala, wszystko skonczylo sie dobrze..ale czula sie bardzo winna szczczegolnie, ze bardzo blisko byl blat, i dziecko moglo glowka uderzyc o ten blat. Potem zrobila research i okazalo sie, ze jest bardzo duzo wypadkow z takimi krzeselkami i ze lepiej jest kupic krzeselko z kolkami, bo jak dziecko odepchnie sie od stolu czy od czegos innego to to krzeselko po prostu pojedzie do tylu i sie nie przewroci... a jak nie bedzie kolek, to sie przewroci.
nineczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-09, 04:20   #2321
schoolcraft
Wtajemniczenie
 
Avatar schoolcraft
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 2 356
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez nineczka Pokaż wiadomość
Schoolcraft, ja nie jestem jeszcze mama wiec nie wiem co czujesz, moge sobie wyobrazic ale nigdy to nie bedzie dokladnie to samo co Ty czulas. Ale wiem, ze nie powinnac myslec o sobie, ze jestes zla matka..bo nie jestes. W zwiazku z tym co sie stalo, chcialam sie podzilic z Toba sytuacja o ktorej slyszalam od koleznki ktora ma dzieci... i ktora tez po pewnym zdarzeniu czula sie winna i uwazala, ze jest zla matka.. chce sie podzielic tym z Toba, zebys Ty tego unikela. wiec.. Ta kolezanka miala taki stolek na nozkach dla maluszka, ktory juz jest na tyle duzy, ze siedzi i je przy stole.. i ktoregos dnia ten maluszek nozkami odbil sie od stolu i krzeselko sie przewrocilo.. Mama tego maluszka szybko zawiozla go do szpitala, wszystko skonczylo sie dobrze..ale czula sie bardzo winna szczczegolnie, ze bardzo blisko byl blat, i dziecko moglo glowka uderzyc o ten blat. Potem zrobila research i okazalo sie, ze jest bardzo duzo wypadkow z takimi krzeselkami i ze lepiej jest kupic krzeselko z kolkami, bo jak dziecko odepchnie sie od stolu czy od czegos innego to to krzeselko po prostu pojedzie do tylu i sie nie przewroci... a jak nie bedzie kolek, to sie przewroci.
Nineczka, bardzo Ci dziekuje za to, ze podzielilas sie ze mna ta historia Jezeli chodzi o wyrzuty sumienia, to to chyba normalne, bo ja sobie ciagle wyobrazam tysiace opcji (co bym mogla zrobic), zeby nie stalo sie tego co sie stalo.

A jezeli chodzi o te krzeselka, to dobrze, ze dalas mi znac. Ja chyba bym nie wyobrazila sobie takiego rozwoju sytuacji Wlasnie moj maluszek juz wyrasta z takiego zwyklego high chair i zastanawiamy sie nad kupnem wlasnie takiego zwyklego krzeselka bez kolek. Takie krzeselka zawsze daja np. w restauracjach (nie wiem czy zwrocilas uwage). Ale dzieki Tobie juz wiem, ze nie warto cos takiego kupowac. Wiec nie kupie Bo bezpieczenstwo mego malca jest najwazniejsze.

Jeszcze raz dzieki
__________________
I treat my patients with compassion,
Wearing scrubs is my fashion;
I fight sickness with aggression -
NURSING is my profession!
schoolcraft jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-08-09, 04:29   #2322
nineczka
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: CA, USA
Wiadomości: 2 385
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

tak, tak, w restauracjach daja takie krzeselka.. Ale ta moja koleznka, o matko jakie ona miala wyrzuty sumienia (dzieko upadlo z bardzo duzej wyskosci w tyl.. i moglo uderzyc glowa o blat) .. zrobila bardzo dobry research... i powiedziala, ze bardzo duzo jest takich wypadkow jakie jej dziecko mialo..wiec Walentyko, nie kupuj krzeselka bez kolek, jak tak sie zastanowisz to jest to logiczne, ze im starsze dziecko to ma wiecej sily ale nie wiecej rozumu..tzn takiego myslenia, ze jak odepchnie sie nozkami to sie moze przewrocic...wiec Ty musisz o tym myslec.. jak beda kolka, to jak sie odepchnie to pojedzie do tylu i albo sie o cos odobje albo Ty bedziesz miala szanse go zlapac..a bez kolek, w dol.. i koniec.. Tak sobie mysle, ze tyle jest rzeczy o ktorych matka musi myslec, ze glowa boli.. albo o tych rzechac, ktore my jako dzieci robilismy i z perspektywy wiemy, ze mogloby to sie skonczyc tragicznie.. Ale nie chce Cie straszyc.. na razie pomysl o krzeselku, zrob research i zobacz co matki pisza na temat roznych krzeselek albo sama przemysl, ktore wydaja sie niebezpieczne dla dziecka ktory jest jak burza czy tez wiatr, ciagle w ruchu..
nineczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-09, 04:36   #2323
schoolcraft
Wtajemniczenie
 
Avatar schoolcraft
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 2 356
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez nineczka Pokaż wiadomość
tak, tak, w restauracjach daja takie krzeselka.. Ale ta moja koleznka, o matko jakie ona miala wyrzuty sumienia (dzieko upadlo z bardzo duzej wyskosci w tyl.. i moglo uderzyc glowa o blat) .. zrobila bardzo dobry research... i powiedziala, ze bardzo duzo jest takich wypadkow jakie jej dziecko mialo..wiec Walentyko, nie kupuj krzeselka bez kolek, jak tak sie zastanowisz to jest to logiczne, ze im starsze dziecko to ma wiecej sily ale nie wiecej rozumu..tzn takiego myslenia, ze jak odepchnie sie nozkami to sie moze przewrocic...wiec Ty musisz o tym myslec.. jak beda kolka, to jak sie odepchnie to pojedzie do tylu i albo sie o cos odobje albo Ty bedziesz miala szanse go zlapac..a bez kolek, w dol.. i koniec.. Tak sobie mysle, ze tyle jest rzeczy o ktorych matka musi myslec, ze glowa boli.. albo o tych rzechac, ktore my jako dzieci robilismy i z perspektywy wiemy, ze mogloby to sie skonczyc tragicznie.. Ale nie chce Cie straszyc.. na razie pomysl o krzeselku, zrob research i zobacz co matki pisza na temat roznych krzeselek albo sama przemysl, ktore wydaja sie niebezpieczne dla dziecka ktory jest jak burza czy tez wiatr, ciagle w ruchu..
Oczywiscie, nawet nie wiesz ile ja mysle na temat tego co jest dobre dla Adasia a co nie . Poprostu czasem czlowiek nie wpadnie na to, ze np. krzeselko bez kolek jest bardziej niebezpieczne niz z kolkami (tak jak nie wpadla na to Twoja kolezanka i z pewnoscia bez Twojej pomocy tez bym na to nie wpadla). Staram sie kombinowac jak tylko potrafie, ale czasem mi doslownie brakuje pomyslow i wtedy zdarzaja sie takie wypadki jak dzis Nie da rady wszystkiego przewidziec, ale oczywiscie robie wszystko zeby przewidziec jak najwiecej.

Ehhh... ciagle chodze pod drzwiami i slucham czy moj maluszek sie rusza, chyba zaraz pojde sprawdzic czy oddycha. Jakos mam taka obawe, ze jakby cos sie mu stalo z noskiem, to moze mu to przeszkadzac w oddychaniu Boze, dziewczyny, nawet nie wyobrazacie sobie jak latwo jest dostac zawal serca majac takiego maluszka...
__________________
I treat my patients with compassion,
Wearing scrubs is my fashion;
I fight sickness with aggression -
NURSING is my profession!
schoolcraft jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-09, 04:53   #2324
nineczka
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: CA, USA
Wiadomości: 2 385
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Zycie jest nieprzewidywalne... i chyba tak jest, ze jesli o czyms zlym ciagle myslimy, to w koncu sie to zdarzy.. Pomysl, jak my bylysmy male, to kto o takich rzechach myslal, a jakos zyjemy.. nie mozna popadac w obled.. bo jak to mowi polskie przyslowie "gdyby babcia miala wasy to by byla dziadkiem".. Musimy robic wszystko co w naszej mocy aby chronic ludzi ktorych kochamy..ale nie mozemy popadac w obled.
nineczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-09, 05:22   #2325
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Zgadzam sie z Nineczka

Schoolcraft-nawet nie mysl ze jestes niedobra matka bo nie jestesMoim zdaniem wrecz przeciwnie,jestes wspaniala,taka mloda,a taka odpowiedzialna.
To ze sie b dobrze zajmujesz Adasiem widac po Twoich wypowiedziach,filmach czy zdjeciach.Jestes b cierpliwa i jestes b dobra matka.A takie przypadki jak dzisiaj sie zdarzaja i nie byla to niczyja wina po prostu wypadek.Mam nadzieje ze Adas bedzie spal bezproblemowo w nocy.I ze okaze sie ze wszystko w porzadku z noskiem.Calusy dla niegoI dla Ciebie
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-09, 14:32   #2326
zaaaabcia
Zakorzenienie
 
Avatar zaaaabcia
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Kochana Schoolcraft - tak jak juz dziewczyny wczesniej pisaly nie jestes zla matka i nawet nie mow takich rzeczy wypadki sie zdarzaja a teraz jak Adas zaczal chodzic bedzie ich coraz wiecej ... i pamietaj ze nikt nie jest idealny i nigdy nie dopilnujesz dziecka tak zeby mu sie nic nie stalo ... widze to po mojej znajomej ktora jest swietna matka ma 4 letniego chlopczyka i 15 miesieczna dziewczynke i chociaz pilnuje jej jak oczka w glowie to chwila nie uwagi i mala juz lezy na ziemi wystarczy jakis dolek czy czy wypukolosc ... wczoraj nawet bylam u nich i mala tez wywrocila sie na asfalt i porysowala sobie nosek a jak widzialam ja dzisiaj to wyglada jak po jakies walce po troszke jej przypuchl ... wiec pamietaj ze zadna matka nie dopilnuje dziecka tak zeby nigdy mu sie nic nie stalo a w przypadku Adasia to by poprostu nieszczesliwy wypadek ... mam nadzieje ze malutki spal spokojnie i ze Tobie i mezowi przeszly wyrzuty sumienia i zdenerowowanie


p.s dziewczyny jakie macie plany na dzisiaj?
ja robie dzisiaj urodzinowa imprezka niespodzianke dla mojej mamy
mam nadzieje ze bedzie zadowolona
zaaaabcia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-09, 23:05   #2327
zaaaabcia
Zakorzenienie
 
Avatar zaaaabcia
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

co tu tak cichutko dzisiaj co??
zerkam co chwilke czy jest jakis nowey post a tu cisza .....
no nic zmykam na grilla

Schoolcraft - daj znac czy z Adasiem wszystko wporzadku ....
zaaaabcia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-10, 02:12   #2328
schoolcraft
Wtajemniczenie
 
Avatar schoolcraft
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 2 356
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez CzarnyElf Pokaż wiadomość
Zgadzam sie z Nineczka

Schoolcraft-nawet nie mysl ze jestes niedobra matka bo nie jestesMoim zdaniem wrecz przeciwnie,jestes wspaniala,taka mloda,a taka odpowiedzialna.
To ze sie b dobrze zajmujesz Adasiem widac po Twoich wypowiedziach,filmach czy zdjeciach.Jestes b cierpliwa i jestes b dobra matka.A takie przypadki jak dzisiaj sie zdarzaja i nie byla to niczyja wina po prostu wypadek.Mam nadzieje ze Adas bedzie spal bezproblemowo w nocy.I ze okaze sie ze wszystko w porzadku z noskiem.Calusy dla niegoI dla Ciebie
Cytat:
Napisane przez zaaaabcia Pokaż wiadomość
Kochana Schoolcraft - tak jak juz dziewczyny wczesniej pisaly nie jestes zla matka i nawet nie mow takich rzeczy wypadki sie zdarzaja a teraz jak Adas zaczal chodzic bedzie ich coraz wiecej ... i pamietaj ze nikt nie jest idealny i nigdy nie dopilnujesz dziecka tak zeby mu sie nic nie stalo ... widze to po mojej znajomej ktora jest swietna matka ma 4 letniego chlopczyka i 15 miesieczna dziewczynke i chociaz pilnuje jej jak oczka w glowie to chwila nie uwagi i mala juz lezy na ziemi wystarczy jakis dolek czy czy wypukolosc ... wczoraj nawet bylam u nich i mala tez wywrocila sie na asfalt i porysowala sobie nosek a jak widzialam ja dzisiaj to wyglada jak po jakies walce po troszke jej przypuchl ... wiec pamietaj ze zadna matka nie dopilnuje dziecka tak zeby nigdy mu sie nic nie stalo a w przypadku Adasia to by poprostu nieszczesliwy wypadek ... mam nadzieje ze malutki spal spokojnie i ze Tobie i mezowi przeszly wyrzuty sumienia i zdenerowowanie
Kochane dziewczyny, ogromnie dziekuje za Wasze mile slowa i wsparcie. Dziekuje, ze sie martwicie o Adasia - z nim na szczescie jest wszystko dobrze. Ma nie duza ranke nad gorna warga oraz malutki siniak na nosku. Zabki wszystkie sa cale i na miejscu, wiec chyba jest dobrze. Maly caly czas jest szczesliwy, radosny i sie ladnie bawi, je i spi. Co prawda ze spaniem to nie bylo do konca tak kolorowo, bo obudzil mnie dzis o 5:00 rano i juz pieron nie chcial isc spac Ale mysle, ze sie obudzil bardziej od tego, ze byl glodny, a nie ze go cos bolalo.

Dziewczyny, jak Wam minal dzien? Ja dzisiaj bylam u znajomych amerykanow - godzina jazdy od nas. Bylismy tam razem z Adasiem, zeby troche odreagowac. Nawet bylo fajnie.

Zaaaabcia, jestem ciekawa, jak tam mija impreza-niespodzianka dla Twojej mamy?

Ja w tej chwili slucham piosenek z bajki "Quest for Camelot". Nigdy nie ogladalam tej bajki, ale piosenki z niej sa nawet calkiem fajne. Pozyczylam ta plyte z piosenkami od tych amerykanow co dzis odwiedzalam i teraz przesluchuje cala plyte, zeby wybrac to co mi sie podoba.

Aha, jeszcze dodam, ze dzis maz w prezencie dla Adasia przywiozl pluszowa zyrafe ktora ma dokladnie taki sam wzrost jak ja Jutro postaram sie zrobic zdjecie Adasia obok tej zyrafi i Wam tu wrzuce .

EDIT: Wlasnie zajadam sie wloskimi canoli Czy ktos lubi to tak bardzo jak ja?
__________________
I treat my patients with compassion,
Wearing scrubs is my fashion;
I fight sickness with aggression -
NURSING is my profession!
schoolcraft jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-10, 05:21   #2329
schoolcraft
Wtajemniczenie
 
Avatar schoolcraft
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 2 356
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Dziewczyny, to znowu ja

Mialam wieczorkiem troche wolnego czasu, wiec probowalam rozgrysc program pt. Windows Movie Maker. Wyszlo mi cos takiego:

http://pl.youtube.com/watch?v=DcGkDCwu8aw

A teraz lece spac, dobranoc
__________________
I treat my patients with compassion,
Wearing scrubs is my fashion;
I fight sickness with aggression -
NURSING is my profession!
schoolcraft jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-08-10, 07:05   #2330
extramocna
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 107
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Schoolcraft, współczuję całej tej okropnej sytuacji i jednocześnie cieszę się, że Adasiowi się nic nie stało i że masz już lepszy humor (tak odczytuję z postów i taką mam nadzieję). Liczę na to, że jutro zobaczę zdjęcie żyrafy; )
Chyba każda mama musi przeżyc chwilę strachu o swoje dziecko - Ty masz to już za sobą...

Cytat:
Napisane przez nineczka Pokaż wiadomość
Tak z ciekawosci, dziewczyny jakie sa Wasze imiona?
nineczka=Anna
Czarny Elf=
Schoolcratf=
Zabcia=
Logest=
Extramocna= Beata
aniany=
poulette=
jezeli kogos pomnielam to przepraszam ale to moja krotka pamiec..
Nineczka, ja cały czas byłam przekonana, że masz na imię Nina! A to niespodzianka!

Pozdrawiam Was wszystkie i życzę miłej niedzieli!
extramocna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-10, 15:45   #2331
schoolcraft
Wtajemniczenie
 
Avatar schoolcraft
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 2 356
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Dziewczyny, co tam u Was dobrego? Ja jak zwykle siedze w domu U nas dzisiaj jest dosyc chlodno - bo tylko +15C. Wieje zimny wiatr i jest tak nieprzyjemnie... Ehhh... nie chce mi sie, zeby znowu przyszla zima

Przed chwila udalo mi sie zrobic obiecane zdjecie Adasia z zyrafa. Zdjecie nie jest najlepszej jakosci, ale widac jak duza jest zyrafa i jak maly jest Adas

Milego dnia
__________________
I treat my patients with compassion,
Wearing scrubs is my fashion;
I fight sickness with aggression -
NURSING is my profession!

Edytowane przez schoolcraft
Czas edycji: 2008-10-24 o 03:46
schoolcraft jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-10, 15:56   #2332
aniany
Rozeznanie
 
Avatar aniany
 
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: USA, czasami Polska....
Wiadomości: 606
GG do aniany
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Dzien dobry dziewczyny, w ten piekny niedzielny poranek
Fajnie wiedziec Wasze imiona, ale i tak bede sie do Was zwracala po nickach bo tak jak Nineczka napisala, ciezko sie przyzwyczaic ze mamy imiona

Schoolcraft ciesze sie ze Adasiowi nic powaznego nie jest po upadku. A Ty, nie obwiniaj sie ze jestes zla mama, bo to naprawde nie Twoja wina. Przy takim malym dziecku ulamki sekund sie licza, no i przydalby sie z 4 pary oczu dookola glowy, i to nie zawsze da sie upilnowac takiego malucha. Wiem, bo czytam duzo watkow na odchowalni, i bardzo wiele mam ma mniejsze lub wieksze wypadki z dziecmi....

Ogladnelam filmik, slicznie wygladalas w ciazy, tak zgrabnie i promiennie.
Co do cannoli to ja tez je uwielbiam wogole ja wszystkie slodycze uwielbiam

Zaaabcia, swego czasu ja i moja rodzinka latalismy liniami Finnair, z przesiadka w Helsinkach. Nikt nie narzekal, w sumie dobre linie, obsluga mila i fachowa, bagaze nigdy nie zaginely. Nikt jakichs wiekszych przygod z tymi liniami nie mial...
Powiedz jak udala sie niespodzianka urodzinowa dla mamy?

Ja nie mam szczescia do lini JetBlue. Latalam kilka razy do Chicago do rodzinki, i zawsze jakis problem byl. a to mi bagaz zaginal, a to samolot opozniony o 4 godziny, a to znow odwolany, i musialam leciec nastepnego dnia... Normalnie zawsze cos...

Elfiku, ja tez bym chciala poznac wszystkie dziewczyny osobiscie. Ale patrzac jak porozrzucane jestesmy po stanach to chyba jest nierealne Chociaz, nigdy nic nie wiadomo....

Ja dzisiaj mam w planach zorganizowac sie i wybrac w koncu na ostatnie zakupy przed Polska. Mialam wlasnie jechac do Macy's, ale ja nie za bardzo lubie ten sklep, nigdy tam nic nie moge znalesc....
Mam jeszcze pytanko do Was dziewczyny, nie wiecie ile butelek alkoholu mozna wziasc ze soba do walizki? Nie jestem pewna, czy jest 1 czy 2 butelki na osobe Chcialam wziasc jakiegos dobrego whiskacza do Polski, ale wlasnie nie wiem czy jeden czy dwa...
aniany jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-10, 17:01   #2333
nineczka
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: CA, USA
Wiadomości: 2 385
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Moja mama zabrala ze soba dwie wielkie flachy i nic jej nie zabrali. W tam tym roku mial chyba ze 4.
nineczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-10, 18:40   #2334
zaaaabcia
Zakorzenienie
 
Avatar zaaaabcia
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Cytat:
Napisane przez aniany Pokaż wiadomość
Powiedz jak udala sie niespodzianka urodzinowa dla mamy?

Mam jeszcze pytanko do Was dziewczyny, nie wiecie ile butelek alkoholu mozna wziasc ze soba do walizki? Nie jestem pewna, czy jest 1 czy 2 butelki na osobe Chcialam wziasc jakiegos dobrego whiskacza do Polski, ale wlasnie nie wiem czy jeden czy dwa...
hey dziewczyny
a wiec imprezka urodzinowa mamy byla supcio goscie siedzieli az do 3 rano a teraz ... lecza kaca .. no ale to znak ze imprezka byla udana

Aniany - jesli chodzi o alkohol to tereaz jak lecielismy to przysluguje 1litr na osobe no ale my wsumie mielismy 5 flaszek na 2 osoby i nikt sie nie przyczepil

a kiedy Ty lecisz?

Schoolcraft - hehehe jaka duuuuuuuuuuuuuza ta zyrafa o jaaaa
ale supcio jest

Edytowane przez zaaaabcia
Czas edycji: 2008-08-11 o 07:31
zaaaabcia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-11, 04:59   #2335
extramocna
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 107
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Schoolcraft, świetna ta żyrafa!

Cytat:
Napisane przez aniany Pokaż wiadomość
Ja nie mam szczescia do lini JetBlue. Latalam kilka razy do Chicago do rodzinki, i zawsze jakis problem byl. a to mi bagaz zaginal, a to samolot opozniony o 4 godziny, a to znow odwolany, i musialam leciec nastepnego dnia... Normalnie zawsze cos...
mi jetblue zniszczyło walizkę, za co firma nie ponosi żadnej odpowiedzialności... dostałam $40 zniżki na następny lot (bo pani stwierdziła, że jestem miłą osobą i w tej sytuacji da mi jakiś bonus, mimo iż standardowo tego nie robią), ale nigdy nie skorzystałam z ponownego lotu tymi liniami...

ale to i tak nic w porównaniu do airfrance, które 2 razy zgubiło nam bagaż (później się znalazł, ale przez długi czas nikt nie potrafił go zlokalizować), za który wcześniej musiałam zapłacić $210 (kazano mi kupić dodatkową walizkę i przepakować rzeczy). pomijam już opóźnienia, przez które nie zdążyliśmy na następny samolot...
ale takie sytuacje to chyba norma, ja już się przyzwyczaiłam ; )
extramocna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-12, 03:58   #2336
schoolcraft
Wtajemniczenie
 
Avatar schoolcraft
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 2 356
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Witam

Co tu tak cicho?

Ja dzisiaj wieczorkiem nie mialam co robic, wiec postanowilam upiec ciasto
Dostalam fajny przepis na "niby biszkopt" od leleth (wizazanki ktora tez mieszka w USA). Potem dodalam cos od siebie i ciasto wyglada bardzo fajnie Ciekawe tylko czy tez tak "fajnie" bedzie smakowalo

Wklejam zdjecia mego arcydziela
__________________
I treat my patients with compassion,
Wearing scrubs is my fashion;
I fight sickness with aggression -
NURSING is my profession!

Edytowane przez schoolcraft
Czas edycji: 2008-10-24 o 03:46
schoolcraft jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-12, 04:26   #2337
nineczka
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: CA, USA
Wiadomości: 2 385
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

schoolcraft podziwiam Cie, ze masz sile i ochote na robienie takich ciast.. Wyglada pysznie.
nineczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-12, 04:26   #2338
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Schoolcraft-to ciasto wyglada pysznie
Az moj maz sie oblizal i mowi ze rozpieszczasz swojego meza takimi smakolykami-to pewnie aluzja zebym ja cos upiekla

Fajna ta zyrafa-a Adas wyglada slodko na tym zdjeciu- super ze juz z Nim lepiej

Ja cala sobote spedzilam na wolontariacie-pomagalam mojemu mezowi w network room-lepsze to niz siedzenie w domu.....

Pozatym przenosze sie do nowego budynku hospicjum i bede pracowac tam w restauracji ktora otwieraja od wrzesnia-ma byc to restauracja z jedzeniem organic.Chyba bede tam pracowac na pol etetu i na pol w kawiarnii.Jutro ide na pare godzin na szkolenie na nowej kasie.

Zaaaabcia-masz jakies zdjecia z Polski?
Aniany-jak tam ostanie zakupy przed Polska?Ile walizek zabierasz?

Pozdrawiam wszystkich
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-12, 06:02   #2339
GoniaJ
Rozeznanie
 
Avatar GoniaJ
 
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: PL/USA/JP
Wiadomości: 823
GG do GoniaJ Wyślij wiadomość przez MSN do GoniaJ Wyślij wiadomość przez Yahoo do GoniaJ Send a message via Skype™ to GoniaJ
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

Hej kochane...
podczytuje was regularnie ale nic nie pisze, bo juz tak mam ze jak sie u mnie zle dzieje to zlymi wiesciami dzielic sie nie lubie. Wciaz obiecuje ze bede sie udzielac i ciagle cos...
Tak wiec, jestem przykuta do lozka do konca ciazy, wyladowalam juz 2krotnie w szpitalu i wedlug zalecen lekarzy mam lezec i pachniec co jest niemozliwe w momencie gdy mieszkam sama, w ogromnej chalupie, pies pod moja opieka. A oni mi kaza nie chodzic, nie wchodzic po schodach (sypialnie mam na gorze kuchnie na dole), nie gotowac itd itp.
No i powiedzcie jak ja mam to zrobic? ahhhh... mowie wam juz czasami nie daje rady tak bym chciala zeby moj maz byl przy mnie, zeby zdazyl jeszcze poglaskac brzusio i poczuc ruchy naszego synka i by byl przy mnie i trzymal mnie za reke przy porodzie.
Strasznie przezylam moja pierwsza wizyte w szpitalu z potwornymi skurczami, trzeslam sie jak galareta bylam wtedy w 28 tygodniu i to nie jest czas by maluszek pchal sie na swiat...
I widzicie i tak wam marudze, przepraszam ale nawet mi barkuje kogos komu moge to wszystko wyrzucic...
Jutro mam wizyte u lekarza, bedzie kontaktowal sie z czerwonym krzyzem by sciagnac mojego meza szybciej do domu, modle sie zeby sie udalo. Zeby bylo smieszniej mam podejrzenie cukrzycy ciazowej, a jeden ze skutkow ubocznych to przedwczesny porod i cesarka...jesli do tego dojdzie to nie wiem jak poradze sobie sama...
Mam nadzieje ze jutro bede mogla sie odezwac z lepszymi wiadomosciami. Pozdrawiam was wszystkie i przepraszam, ale nie bylam naprawde w stanie sie ostatnio udzielac. Niby nie moge nic robic a jednak wciaz wszystko na mojej glowie...
GoniaJ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-12, 14:12   #2340
aniany
Rozeznanie
 
Avatar aniany
 
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: USA, czasami Polska....
Wiadomości: 606
GG do aniany
Dot.: Nasze zycie w Ameryce...

GoniaJ, wierze ze jest Ci bardzo ciezko, dlatego nie przepraszaj ze marudzisz, i pisz jesli tylko masz taka ochote. Szkoda ze nie masz nikogo do kogo moglabys sie zwrocic po pomoc. Nie wiem co napisac by Cie pocieszyc, to zeby uwazac na siebie napewno wiesz. Trzymam kciuki zeby wszystko bylo w porzadku, i aby Twoj maz szybko do Ciebie dolaczyl. Trzymaj sie !!!!!!! Bedzie dobrze.

Schoolcraft, zyrafa pierwsza klasa super. A Twoje ciasto wyglada na pyszne, powiedz jak smakowalo??? Podziwiam Cie dziewczyno, obiadki, ciasta, male dziecko no i jeszcze ze zdjec widac ze jestes bardzo zorganizowana i dbajaca o porzadek osobka.

Zabcia, wylatuje juz w ten piatek Zobacze jak z tym alkoholem mi wyjdzie, jesli mnie waga nie bedzie ograniczac to biore ile sie da

Elfik, standardowo biore 2 walizki, z tym ze 1 jeszcze nie kupiona Nie wiem na co ja licze bo czas goni, no ale czwartek i piatek juz mam wolne od pracy, w czwartek jade do szkoly tylko na egzamin koncowy, wiec mysle ze jak sie spreze w czasie to dam rade

Milego dnia dziewczyny !!
aniany jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Emigrantki


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Wyłączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:21.