|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2012-05-09, 15:34 | #2341 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cytat:
Trzymam kciuki za ciąg dalszy diety. U mnie teraz nastało dziwne żywienie, ale chudnę jeszcze. Dziwne, tzn. mało jem i czasem (rzadko) niedozwolone rzeczy, ale trudno. Mimo to, ogólnie pilnuję się i argumentem jest właśnie fakt, że schudłam, udało się i jeśli pofolguję, będzie jo-jo, a nie chcę powtarzać tego wysiłku dietowania. Dziś byłam w sklepie wygłodniała i tak mi się chciało kupić loda... W głowie szybki rachunek zysków i strat, pytanie siebie, czy jak kupię, to od razu pójdzie mi w d****, czy musiałabym zjeść kilka etc W końcu stwierdziłam, że im więcej wymówek, tym więcej wpadek, więc kupiłam colę zero, posmakowałam słodkiego i przyszłam grzecznie do domu zrobić pożywny posiłek. Generalnie mogę powiedzieć, że pohamowałam swoją żądzę żarcia tu i teraz, szczególnie słodyczy, od których byłam uzależniona. Myślę, że to dobre, że szukasz schematu w swoim postępowaniu odnośnie słodyczy, u mnie się obyło bez tego, jakoś bezrefleksyjnie wyrobił się nawyk. Co do II fazy, to polecam poczytać, bo jednak można się przejechać. Fakt, że jakiś produkt jest dozwolony, nie oznacza, że w nieokreślonych ilościach, wprost przeciwnie - niektóre produkty mają dzienn normy ilościowe, których trzeba się trzymać. Fajnie jest to opisane w blogu kuchnianaplazy, w zasadach SB. |
|
2012-05-09, 17:08 | #2342 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 235
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
http://www.facebook.com/chodakowskaewa
dla wszystkich które chca schudnac ja jestem szczupła ale brakuje mi teraz jędrności...hmmm musze to przemyślec...słyszałyście o tym treningu??moze jeszcze jak by sie tu zmotywowac
__________________
„…to żaden powód nic nie robić tylko dlatego, że nie można zrobić wszystkiego…” |
2012-05-09, 17:43 | #2343 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Mam dylemat- napisałam na grupie. Zajrzyjcie tam proszę bo do jutra wieczór mam podjąć decyzję..
I jeszcze zapytam: spotkanie sobotnie aktualne? Były takie plany.. Edytowane przez Halimaa Czas edycji: 2012-05-09 o 19:32 |
2012-05-09, 19:21 | #2344 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 444
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cytat:
|
|
2012-05-09, 19:29 | #2345 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 323
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cytat:
W ogóle kiedyś myślałam, że fajnie byłoby być takim "ciałoterapeutą", wiem że podobne terapie istnieją, ale czasem wyobrażam sobie mój autorski program Byłaby tam brazylijska samba na rozgrzanie i poprawę humoru (z samby zawsze wychodziłam bardzo ucieszona), barre au sol/joga na rozwinięcie możliwości ciała, elementy baletu na grację i jędrność i te rozciągająco-prostujące ćwiczenia właśnie i może coś jeszcze...
__________________
Mój blog o analizie kolorystycznej - nowy wpis. |
|
2012-05-09, 19:43 | #2346 | ||||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 488
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cytat:
Cytat:
Ej, a ja swoj pierwszy dowód wyrobiłam na maturę ustną, bo nas nauczycielka nastraszyła, że bez tego nie będzie nas mogła zidentyfikowac i nas nie dopuści... Cytat:
Chciałabym być już na tym etapie życia. Normalnie posiadanie własnego mieszkania wydaje mi się równie odległe co posiadanie wnuków. Cytat:
Co nie zmienia faktu, że i tak czuję się za gruba (choć przestałam przynajmniej tyć) i muszę ujędrnić ciało - ćwiczeniami. Moja waga jest ok, ale kiedys miałam mięsnie, a teraz mam zajmujący 3 razy więcej miejsca tłuszcz - nie wygląda to dobrze. Wciąż mam motylki w brzuchu. Mój mózg przypomina rozmiękczoną papkę. Ogólnie wiem, że brnę w to co nie powinnam, ale brnę mimo to, bo nie mogę się powstrzymać. Co za los. Jeszcze nigdy nie udało mi się zakochać w odpowienim chłopaku. Czarno czarna, super, że myślisz tak odpowiedzialnie o swojej przyszłości. Ja bym się nastawiła na dostanie się do dobrego liceum, bo potem zawsze łatwiej osiągać więcej wśród ludzi tak samo nastawionych na sukces jak ty. Z drugiej strony - na moich studiach, swego czasu jednych z najbardziej obleganych - były osoby również z mocno średnich liceów. I z trzeciej strony - po studiach okazało się, że wcale nie łatwiej osiągnąć sukces zawodowy tylko dlatego, że skończyło się oblegany kierunek. Na serio, cała droga jeszcze przed Tobą i najwazniejsze to nie tracić determinacji i poddawać się wpływom tylko tych ludzi, co do których masz pewność, że chcą dla Ciebie jak najlepiej. Jeżu, ale to były dziwne czasy, to gimnazjum. Byłam zielona jak natka pietruszki. Jak sobie przypomnę... W liceum jest łatwiej, ale najlepsza zabawa zaczyna się na studiach. Edytowane przez fairytale Czas edycji: 2012-05-09 o 19:44 |
||||
2012-05-09, 19:44 | #2347 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Tygrysie, zbliża się sobota, na którą się pisałam, byś mnie zmalowała...
Ale może ustalimy jakiś wspólny termin z innymi chętnymi dziewczynami? W sobotę idę na wesele. Umówiłam się do fryzjera i dzień mam przecięty na pół. Ani do południa, ani po południu nie ma wystarczająco dużo czasu na spokojne spotkanie i gadanie/malowanie/a może drinkowanie. Więc postuluję wyznaczyć jakiś inny dogodny dla różnych osób termin, jeśli Ty masz nadal ochotę na nas Patri, Halima i pewnie inne jeszcze dziewczyny chciały się spotkać też. Nebula w końcu nie będzie mogła z powodu wesela, które ma w czerwcu, jeśli dobrze zrozumiałam? W moim przypadku pozostałe oprócz najbliższej soboty - soboty wchodzą w grę. W czerwcu dwa pierwsze weekendy nie. Poza tym jestem elastyczna. No właśnie, powyżej moja sugestia. |
2012-05-09, 20:05 | #2348 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 323
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cytat:
---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ---------- Emilko,(jej jej, jak ja bym się chciała tak nazywać) przyszła sobota pasuje mi nawet bardziej niż ta (czytaczowe ognisko ma się odbyć jak pogoda dopisze), a spotkanie to ja mam nadzieję że aktualne, bo go wyczekuję niecierpliwie O ile pamiętam Nebulka nie może w sobotę, ale w niedzielę już chyba tak, jeśli o mnie chodzi to się dostosuję do większości
__________________
Mój blog o analizie kolorystycznej - nowy wpis. Edytowane przez tigrinha Czas edycji: 2012-05-09 o 20:07 |
|
2012-05-09, 20:10 | #2349 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
A ja w następny weekend nie mogę 19.05- też wesele Może zrobić ankietę w doodle? Chociaż oczywiście Ty Tygrysku masz decydujące zdanie
|
2012-05-09, 20:30 | #2350 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 323
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
26 maja dla mnie też może być - to co, wtedy spotkanie z Tobą i Emilką, a potem z resztą dziewczyn 2 lub 3 czerwca (raczej 3., bo 2. Nebulka nie może), tak? Ja generalnie w soboty nie mam zajęć albo mam godzinę-dwie rano i planów wyjazdowych też nie mam na najbliższy okres, więc mogę się dostosować. Z robieniem analizy to wykombinowałam tak, że mogłabym Wam przez jakieś 20 minut wyłożyć jej podstawy i mogłybyśmy daną delikwentkę analizować wszystkie razem (pod światłym mym przewodnictwem, ofkors), co myślicie? Dzięki temu - tak sądzę - byłoby Wam później łatwiej dobierać samym sobie kolory, bo samo powiedzenie Wam jakim jesteście typem i nawet podesłanie jakiejś paletki przykładowych kolorów może nie być aż tak przydatne.
__________________
Mój blog o analizie kolorystycznej - nowy wpis. |
2012-05-09, 20:40 | #2351 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Mnie 26 maja pasuje, 3 czerwca też powinien
|
2012-05-09, 20:43 | #2352 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cytat:
Poczekajmy jeszcze na głosy Patri, Nebuli - jak sytuacja wygląda aktualnie u nich? Dla mnie 26.05 jest ok |
|
2012-05-09, 20:54 | #2353 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 235
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
tighrina mozna sie tak poprostu zapisac na zajecia z baletu?bardzo mnie to zaintrygowało...szczególn ie gracja w poruszaniu sie kiedys myslalam tez nad jogą ale narazie to wszystko nierealne...aczkolwiek na balet chyba bym sie skusiła....no chyba ze sa jakies kryteria chodzenia...np.karłów(czy t.takich jak ja), nie wpuszczają:brzyd al:
__________________
„…to żaden powód nic nie robić tylko dlatego, że nie można zrobić wszystkiego…” |
2012-05-09, 21:02 | #2354 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cytat:
Ale nie doszło jeszcze do tego, żeby ta wyjściowa analiza składu ewentualnie wpłynęła na moje rozsmakowywanie się w ciachu, jeśli jednak się na nie skuszę Fairy, czyli akcja się rozwija, motylki obustronne, czy jednostronne? ---------------- Tygrysie, jak po majówce w świętokrzyskim? Ja byłam zachwycona, relację wklejałam kilka stron temu. Krzyżtopór jest imponujący! ---------------- Wkurzyłam się!!! Znowu coś ważnego mi zginęło - bilety do rozliczenia delegacji Czy ja się kiedyś odgrzebię??? Zarastam, zarastam... I zamiast sukcesywnie coś z tym (sobą) robić, klikam sobie na forum |
|
2012-05-09, 21:09 | #2355 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 708
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Tez bym sie z Wami spotkala na to malowanie, ale sie wstydze
__________________
staram się być miłą dziewczyną nie obgryzam paznokci systematycznie pracuje nad angielskim najwyższy czas nauczyć się gotować 5/50 |
2012-05-09, 21:46 | #2356 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 323
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cytat:
Wrzucam moje dwa ulubione choreografie na zachętę z jedną się powtórzę, ale wrzucałam tego linka już dawno i chyba jeszcze wtedy się tu nie udzielałaś: http://www.youtube.com/watch?v=Luz5g-doa34 http://www.youtube.com/watch?v=55d-jQyV3dk ---------- Dopisano o 22:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ---------- Wstydzić to ja się będę jak mi to malowanie nie wyjdzie Profesjonalistką jestem tylko na papierze niestety. Przyłaź i nie marudź ---------- Dopisano o 22:46 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ---------- Cytat:
Znalazły się bilety? Poszukaj tam, gdzie byś je teraz położyła gdyby nie chciało Ci się odkładać ich na właściwe miejsce. U mnie ta metoda się sprawdza
__________________
Mój blog o analizie kolorystycznej - nowy wpis. |
||
2012-05-09, 21:56 | #2357 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cytat:
Za to niezwykle zauroczył mnie Bodzentyn, z ruinami zamku i kolegiatą z XII wieku. Też byliśmy w Oblęgorku - ostatni punkt na naszej trasie! Faktycznie ślicznie Trafiliśmy na zwiedzanie z przewodnikiem, super opowiadał o najdrobniejszych elementach znajdujących się w tych wnętrzach. I nawet wykazałam się wiedzą nadprogramową o dziwo Z tego wszystkiego pożyczyłam od mamy książkę o Sienkiewiczu i jego miłościach. Ale skończyło się na razie na przeczytaniu 5 stron.... Biletów nie ma i nie wiem, gdzie ich szukać. Sprawdziłam tam, gdzie wkładam rzeczy ważne, jak nie mam czasu włożyć ich na właściwe miejsce... Sprawdziłam tam dwa razy... Jak zwykle jestem niemal pewna, że je wyrzuciłam. Znowu mam obraz, że podarłam i wywalilam podczas ostatniej selekcji papierów, miałam takie stare bilety z 2010 z innej delegacji (nierozliczone!) i uznałam, że ich ważność przeminęła... ale coś czuję, że to wcale nie były tamte bilety, tylko te z tego roku aaaaaaaaaaaaaa zawsze tak mam no!!! Przydałby mi się sekretarz do prowadzenia domowego biura |
|
2012-05-09, 22:34 | #2358 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 235
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cytat:
to chyba musimy sie przeniesc w czasie tygrysie bejrzałam....piekne te filmiki...ale jak patrze na ich stopy to mi sie odechciewa ...nie iem jak one to robia..ja mam mega haluksy i ogólni estopy troche niezbyt mocneale spoko poszukam w łodzi czegos przejde sie ..jak znajde chwilei nie zapomne... spadam spac bo bede tu ponownie ok 6 rano!!!
__________________
„…to żaden powód nic nie robić tylko dlatego, że nie można zrobić wszystkiego…” |
|
2012-05-10, 00:51 | #2359 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: jesień
Wiadomości: 1 112
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cytat:
Też się wstydzę, o matko, bardzo. Ale przecież nie może mi to przeszkodzić. A od razu po imprezie miałam iść spać... Dobranoc! |
|
2012-05-10, 08:20 | #2360 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
ja 3ciego czerwca jestem wolna moge przeznaczyc kilka godzin, zarowno w ciagu dnia jak i wieczorem na to by z Wami sie popackac
Przyniose ciasto, palety i pedzelki dzis siedze w domu, czekam na przesylki. Ale tymczasem zabieram sie za jakies poprawki w moim raporscie - poki co moj promotor poprawil ze mna kilka stron, pozamienial niektore slowka itd. Wiec to czysto techniczne poprawki. Ale bede czekac na nastepne.
__________________
Lubisz metal? Poznaj Strain! |
2012-05-10, 08:25 | #2361 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
26 maja ja odpadam, poza tym na dzień dzisiejszy inne dni ok.
Znów budzę się z uczuciem przytłoczenia. Z myślą, że tyyyyle rzeczy mam do zrobienia, że nie wiem w co ręce włożyć. Znów te listy spraw, które zmieniają się w jakieś nierealne życzenia do dobrej wróżki. I to i to i to i to, a żebym była ja sama szczęśliwa to jeszcze to i to i to i to... I czasu tak niewiele. I nie wiem co pierwsze, co drugie, co trzecie. Oh, rzucić to w cholerę, w kłębek i pod kołdrę. I to kusi i to nęci. Od ktoregoż teraz zacznie, żeby sobie pojeść smacznie... Chwyci owies, żal mu siana, chwyci siano, owsa szkoda... [...] I oślina pośród jadła z głodu padła...
__________________
FILIŻANKA BLOG Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
2012-05-10, 08:39 | #2362 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cześć!
Ja 3.06 nie mogę. A szkoda, bo chciałabym Was poznać. Więc chyba umówcie się wtedy, kiedy wszystkim pasuje. A ja będę dręczyć Tygrysa kiedy indziej. Patri, znam te dylematy. Ratują mnie pewne wymagania zewnętrzne przed marazmem. Muszę i już. Zgadzam się z Nebulą, że obranie celu bardzo pomaga w ukierunkowanej organizacji działania. Jednak mimo, iż takowy mam, ciągle wydaje mi się, że się go nie da zrealizować. Więc działać z niedowierzaniem. Dziwne są meandry psychiki/myślenia. Bilety nieodnalezione wciąż... D*** |
2012-05-10, 11:48 | #2363 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 323
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
No dobra, to ja tu widzę muszę Wami zarządzić Spotkajmy się 3 czerwca na stówę, bo Nebulka tylko wtedy może, a dziewczyny z W-wy (i Łodzi może też?) są na miejscu i w końcu uda się znaleźć dogodny dla wszystkich termin, w końcu nie mamy żadnych ograniczeń czasowych. Ja jestem dyspozycyjna, pewnie w maju/czerwcu wyjadę tylko na 1 -2 weekendy. No i... myślałam że jak się spotkamy w większym gronie, to byśmy się poanalizowały głównie, bo już nawet obmyśliłam sposób jak można by to było zrobić wspólnie, a z makijażem to by zajęło dużo czasu strasznie gdyby nas było np. 5. (no i nie ukrywam, że w dziedzinie analizy czuję się specjalistką, mam manię analizowania ludzi w autobusach i zdjęć w gazetach, ostatnio zaczęłam sobie mieszać kolory w RGB i wogle, a makijaży już okropnie dawno nie robiłam, samej też na ogół nie chce mi się malować... no, a na pierwszym spotkaniu to bym chciała zaprezentować się Wam z jak najlepszej strony) Tak czy inaczej wezmę mój wielce profesjonalny kufer i zobaczymy jak się akcja rozwinie.
__________________
Mój blog o analizie kolorystycznej - nowy wpis. |
2012-05-10, 11:49 | #2364 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 400
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Witam!
Piszę, by sie zmobilizować do roboty sio z wizaża, sio... dziękuję za wszelkie porady i pomysły w sprawie jedzenia. |
2012-05-10, 12:35 | #2365 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cytat:
Będę chłonnym uczniem na użytek ściśle osobisty
__________________
FILIŻANKA BLOG Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
|
2012-05-10, 12:42 | #2366 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Żeby łatwo rozeznać się kto kiedy może, bez pisania wielu postów- założyłam ankietę, z weekendami na najbliższy miesiąc. Może tak będzie najłatwiej?
http://www.doodle.com/6wgwtpzhi7btnasf |
2012-05-10, 13:43 | #2367 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 323
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Cytat:
__________________
Mój blog o analizie kolorystycznej - nowy wpis. |
|
2012-05-10, 16:40 | #2368 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Halima, świetny pomysł
Dziś podobno byłam w telewizji Sama nie oglądałam i nie zamierzam oglądać - boję się A poza tym byłam w pracy, ale może będzie jakaś powtórka, to namówię TŻ, żeby sprawdził.... |
2012-05-10, 21:11 | #2369 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Emi - gdzie w telewizji, czemu, jak to?
Cytat:
Boże...czemu ja nie mogę się za nic zabrać? Co z tego, że wypisuję listy zadań, skoro wszystko co ważne wędruje na kolejny dzień, i kolejny...i kolejny. I tak długo wędruje aż już jestem postawiona pod ścianą Robię za to mnóstwo bzdur i głupot...nawet nie wiem co, bo na wizażu w zasadzie nie siedzę, na facebooku też niedużo...to ja nie wiem co ja robię
__________________
|
|
2012-05-10, 21:43 | #2370 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.II.
Udzielałam komentarza (zawodowego), myślę, że jakieś 30 s. mojej wypowiedzi może zostało użyte... zresztą nie wiem, bo nie widziałam Program o tematyce społecznej, 10 minutowy w sumie, więc to naprawdę nic wielkiego. Cytat:
---------- Dopisano o 22:43 ---------- Poprzedni post napisano o 22:42 ---------- A w ogóle mam darmowy odsłuch koncertu Metallici z warszawskiego Bemowa. Więc w sumie jest jakiś plus tego siedzenia. Patri, Ty też to słyszysz? |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:50.