Życie bez miłości 5 - Strona 79 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-09-20, 20:52   #2341
Hipnagogia
Wtajemniczenie
 
Avatar Hipnagogia
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: blabla
Wiadomości: 2 008
Dot.: Życie bez miłości 5

Cytat:
Napisane przez Gosia_14 Pokaż wiadomość
Ja mam jakiś kontakt,w sensie widujemy się gdzieś w tłumie,na spotkaniach wspólnych znajomych-czasem zamienimy kilka zdań,czasem nic.Tylko mnie obserwuje,uśmiecha się do mnie,nawet nie wie jak mnie to boli.Mam w głowie,że to ideał-pod każdym względem-wyglądu,zainteresowań,stu diów,charakteru,troskliwy ,opiekuńczy,zabawny.Wszys cy go lubią,a ja czuję się,że się mną zabawił.
No niefajnie To ja chyba wolę w ogóle go nie widzieć i mam nadzieje że się nie zobaczymy, nie wiem jakbym się zachowała. Najgorzej jakbym go zobaczyła z inną lub jakby mi powiedział tylko cześć i poszedł dalej nie wzruszony
Hipnagogia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-20, 21:30   #2342
Weronka9292
Raczkowanie
 
Avatar Weronka9292
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 267
Dot.: Życie bez miłości 5

Cytat:
Napisane przez Hipnagogia Pokaż wiadomość
No niefajnie To ja chyba wolę w ogóle go nie widzieć i mam nadzieje że się nie zobaczymy, nie wiem jakbym się zachowała. Najgorzej jakbym go zobaczyła z inną lub jakby mi powiedział tylko cześć i poszedł dalej nie wzruszony
Wiesz co? Też się bałam spotkania "face to face" z byłym. Z tym że ja wiedziałam że do niego dojdzie, bo znaleźliśmy się na tej samej poprawce egzaminu... I okazało się że wcale nie było tak źle nie wzbudził we mnie żadnych aż tak głębokich emocji jakich się spodziewałam. Mało tego, wtedy gdy mogłam na niego popatrzeć już jako boczny obserwator, stwierdziłam że 99% jakichkolwiek uczuć do niego po prostu mi minęło
Przeważnie nam się wydaje, że "jak go spotkam to nie wiem co zrobię", a okazuje się że za bardzo demonizujemy
Weronka9292 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-20, 22:07   #2343
Apelly
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 392
Dot.: Życie bez miłości 5

Swoją drogą, trochę to smutne, że kiedy człowiek nie ma kontaktu z jakąś osobą to relacje się rozluźniają Choć czasami oczywiście jest to rozwiązanie sprawy. Ale czy prawdziwą miłość jakiś czas rozłąki zabije? Nie mówię tu o miłości, gdzie dwoje ludzi utrzymuje tę relację... Pewnie wszystko zależy od przeznaczenia.
Apelly jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-20, 22:43   #2344
Hipnagogia
Wtajemniczenie
 
Avatar Hipnagogia
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: blabla
Wiadomości: 2 008
Dot.: Życie bez miłości 5

Cytat:
Napisane przez Weronka9292 Pokaż wiadomość
Wiesz co? Też się bałam spotkania "face to face" z byłym. Z tym że ja wiedziałam że do niego dojdzie, bo znaleźliśmy się na tej samej poprawce egzaminu... I okazało się że wcale nie było tak źle nie wzbudził we mnie żadnych aż tak głębokich emocji jakich się spodziewałam. Mało tego, wtedy gdy mogłam na niego popatrzeć już jako boczny obserwator, stwierdziłam że 99% jakichkolwiek uczuć do niego po prostu mi minęło
Przeważnie nam się wydaje, że "jak go spotkam to nie wiem co zrobię", a okazuje się że za bardzo demonizujemy
No też może tak być, że widząc go ponownie przeszłoby mi z miejsca, uznałabym że jest żałosny i dziwiłabym się co ja w nim widziałam, w sumie nie taka najgorsza opcja Za to z inną za nic na świecie nie chciałabym go teraz widzieć
Cytat:
Napisane przez Apelly Pokaż wiadomość
Swoją drogą, trochę to smutne, że kiedy człowiek nie ma kontaktu z jakąś osobą to relacje się rozluźniają Choć czasami oczywiście jest to rozwiązanie sprawy. Ale czy prawdziwą miłość jakiś czas rozłąki zabije? Nie mówię tu o miłości, gdzie dwoje ludzi utrzymuje tę relację... Pewnie wszystko zależy od przeznaczenia.
Nie wierzę w przeznaczenie Ani w to, że ktoś jest dla nas (pisany), druga połówka jabłka...ta jasne. Nie zawsze jest się z osobą, z którą się być powinno.
Co do rozłąki to znam kilka par które po dłuższej rozłące na nowo zaczęli być razem i im się udało, jednakże jest to rzadkość, zazwyczaj z czasem uczucie gaśnie

Przykre jest to, że dwie osoby, które kiedyś coś łączyło nagle stają się dla siebie obcymi ludźmi, życie

Edytowane przez Hipnagogia
Czas edycji: 2013-09-20 o 22:45
Hipnagogia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-20, 22:53   #2345
Weronka9292
Raczkowanie
 
Avatar Weronka9292
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 267
Dot.: Życie bez miłości 5

Cytat:
Napisane przez Hipnagogia Pokaż wiadomość
Co do rozłąki to znam kilka par które po dłuższej rozłące na nowo zaczęli być razem i im się udało, jednakże jest to rzadkość, zazwyczaj z czasem uczucie gaśnie

Przykre jest to, że dwie osoby, które kiedyś coś łączyło nagle stają się dla siebie obcymi ludźmi, życie
1. Ja uważam, że ludzie przeważnie rozstają się z konkretnego powodu. I jeżeli powód był na tyle mocny żeby ten związek się zakończył, to raczej pozamiatane. Chociaż nie przeczę, są wyjątki

2. Właśnie to miałam napisać, dziwne jest to że kiedyś z tą osobą można było gadać całymi dniami, a dziś nie masz ochoty nawet zamienić paru słów... Dokładnie, życie
Weronka9292 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-21, 16:56   #2346
Przytul_Mnie_Dzisiaj
Rozeznanie
 
Avatar Przytul_Mnie_Dzisiaj
 
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 680
Dot.: Życie bez miłości 5

Mój rozum chyba wreszcie zaczyna rozumieć, że muszę sobie wybić go z głowy. Chcieć to móc. Jakby mu zależało to by się bardziej postarał. Zresztą... my się tak na prawdę słabo znamy. Serce nadal oczywiście czeka na spotkanie, ale cóż zrobić. Nikt tak na mnie nie patrzył, ale pewnie będzie następny... nie?

Kolejny raz obejrzane "Kobiety pragną bardziej"... i próba wytrzymania w swoim postanowieniu. On na mnie nie zasługuje.
Przytul_Mnie_Dzisiaj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-21, 17:16   #2347
Naomi21
Zakorzenienie
 
Avatar Naomi21
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 10 085
Dot.: Życie bez miłości 5

Cytat:
Napisane przez Apelly Pokaż wiadomość
Swoją drogą, trochę to smutne, że kiedy człowiek nie ma kontaktu z jakąś osobą to relacje się rozluźniają Choć czasami oczywiście jest to rozwiązanie sprawy. Ale czy prawdziwą miłość jakiś czas rozłąki zabije? Nie mówię tu o miłości, gdzie dwoje ludzi utrzymuje tę relację... Pewnie wszystko zależy od przeznaczenia.
Miłość to jedna z wielu emocji, nic więcej, nie ma co jej uwznioślać Ludzie lubią myśleć, że ta mityczna "prawdziwa miłość" pokona wszystkie przeszkody i jest wieczna, ale coś takiego w naturze nie występuje. Podobnie jeśli chodzi o przeznaczenie - nie ma go, to byłoby zbyt proste, a życie jak wiemy proste nie jest

Nad miłością romantyczną, tak jak i nad przyjaźnią, relacjami z rodziną itp., trzeba pracować. Naturalne jest, że brak kontaktu powoli zabija uczucie i z tego akurat należy się cieszyć. Są osoby, którym mimo upływu czasu nie przechodzi i jeśli druga strona wyraża taką chęć, to próbują jeszcze raz, ale to wcale nie znaczy, że to była prawdziwa miłość i że im wyjdzie. Raczej takie sytuacje mają miejsce, gdy sprawa nie została zakończona, zamknięta, wtedy jest strasznie trudno zapomnieć

Ja myślę, że jeśli para była ze sobą nawet kilka lat, ale byli szczęśliwi, to ich miłość nie jest w niczym gorsza czy mniej prawdziwa od miłości ludzi, którzy się nie rozstali. Może po prostu to nie był ich czas albo są bardziej rozsądni/mniej wytrwali itp. od innych ludzi
__________________
Książki 2021 98
(2020-125, 2019 - 67, 2018 - 87, 2017 - 108, 2016 - 56, 2015 - 54, 2014 - 42, 2013 - 66)

Edytowane przez Naomi21
Czas edycji: 2013-09-21 o 17:18
Naomi21 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-09-21, 21:24   #2348
Gosia_14
Rozeznanie
 
Avatar Gosia_14
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 781
Dot.: Życie bez miłości 5

Tylko inne uczucia są gdy się z tą osobą było w jakiś tam sposób-całowało,sex.A gdy to był początek znajomości,dawanie jakiś sygnałów,a potem cisza-to wydaje mi się boli bardziej.Oczywiście nie mam doświadczenia.Ale ja po raz pierwszy byłam szczęśliwa,a teraz taka pustka.Dziś miałam dzień pod tytułem-mam to gdzieś,leżę sama pod kocem,nikt mnie nie ze chce,ja nie chcę nikogo innego-ogólnie mega tęsknota...
Gosia_14 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-21, 22:28   #2349
Hipnagogia
Wtajemniczenie
 
Avatar Hipnagogia
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: blabla
Wiadomości: 2 008
Dot.: Życie bez miłości 5

Cytat:
Napisane przez Naomi21 Pokaż wiadomość
Miłość to jedna z wielu emocji, nic więcej, nie ma co jej uwznioślać Ludzie lubią myśleć, że ta mityczna "prawdziwa miłość" pokona wszystkie przeszkody i jest wieczna, ale coś takiego w naturze nie występuje. Podobnie jeśli chodzi o przeznaczenie - nie ma go, to byłoby zbyt proste, a życie jak wiemy proste nie jest

Nad miłością romantyczną, tak jak i nad przyjaźnią, relacjami z rodziną itp., trzeba pracować. Naturalne jest, że brak kontaktu powoli zabija uczucie i z tego akurat należy się cieszyć. Są osoby, którym mimo upływu czasu nie przechodzi i jeśli druga strona wyraża taką chęć, to próbują jeszcze raz, ale to wcale nie znaczy, że to była prawdziwa miłość i że im wyjdzie. Raczej takie sytuacje mają miejsce, gdy sprawa nie została zakończona, zamknięta, wtedy jest strasznie trudno zapomnieć

Ja myślę, że jeśli para była ze sobą nawet kilka lat, ale byli szczęśliwi, to ich miłość nie jest w niczym gorsza czy mniej prawdziwa od miłości ludzi, którzy się nie rozstali. Może po prostu to nie był ich czas albo są bardziej rozsądni/mniej wytrwali itp. od innych ludzi
Mam identyczne zdanie na temat miłości Dlatego denerwuje mnie, gdy ktoś mi mówi, że mi nie wyszło z nim bo "nie byliśmy sobie pisani", "on nie był dla ciebie". A skąd to mogą wiedzieć? Może pasowaliśmy do siebie, może było jakieś uczucie, może nie...
Na początku tak jest, a co będzie później zależy już od konkretnych działań i podejścia danej osoby. Bo jeżeli ktoś oczekuje cudów i przyjmuje postawę bierną, nie stara się, to nawet wielka chemia i dopasowanie tu nie pomoże, ani żadne "przeznaczenie" i raczej małżeństwa z tego nie będzie

Cytat:
Napisane przez Gosia_14 Pokaż wiadomość
Oczywiście nie mam doświadczenia.Ale ja po raz pierwszy byłam szczęśliwa,a teraz taka pustka.Dziś miałam dzień pod tytułem-mam to gdzieś,leżę sama pod kocem,nikt mnie nie ze chce,ja nie chcę nikogo innego-ogólnie mega tęsknota...
U mnie różnie. Czasem mam dobry dzień i mam wy☠☠☠ane na niego, a czasem jak dziś zbiera mi sie na wspominki i wpadam w ryk Serio, z utęsknieniem czekam na dzień kiedy jego osoba nie wywoła we mnie żadnych emocji Np. w dzień jest dobrze, mam jakieś zajęcia i tyle nie myślę, najgorzej jest wieczorami/przed snem
Aż mi głupio że tak się uzewnętrzniam na forum, no ale co zrobić wygadać się trzeba a znajomym wolę się nie zwierzać bo każdy głosi swoje durne racje które nijak mi pomagają.
Hipnagogia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-21, 23:16   #2350
Przytul_Mnie_Dzisiaj
Rozeznanie
 
Avatar Przytul_Mnie_Dzisiaj
 
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 680
Dot.: Życie bez miłości 5

Też mam różnie. Już kilka dni dawałam radę - najpierw wesoła, bo się odezwał, potem zdystansowana, potem postanowiłam odpuścić(rozum stwierdził, że do siebie nie pasujemy), a teraz na smutki mnie wzięło. Mam dość ciągłego patrzenia na telefon, czy coś napisał. Nie potrafię jednak sobie go tak po prostu odpuścić i marzę tylko, aby się odezwał. Chcę go zobaczyć, spojrzeć w oczy, przytulić, śmiać się z jego żartów. Żeby było tak jak ostatnio, chociaż to było tak dawno.

Wymyśliłam tłumaczenie, pewnie głupie jak tysiąc innych. Podobam mu się - to wiem. Słabo się jednak znamy, może on po prostu potrzebuje więcej czasu, aby się zauroczyć tak jak ja? Nie no... To chyba zbyt naiwne.

Jak się nie odezwie w ciągu kilku dni, będę musiała rozpocząć jeszcze solidniejsze wybijanie z głowy. Jak się odezwie, chyba spróbuję nie okazywać tej radości, ani złości. (Taktyka, że mnie to nic nie obchodzi byłaby chyba najlepsza?) Boję się tylko, że jak zdarzy mi się być nietrzeźwą sama się do niego odezwę, ale będę starała się kontrolować. Eh... ;/ Sama nie wiem po co to wam tu piszę.
Przytul_Mnie_Dzisiaj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-22, 11:42   #2351
Gosia_14
Rozeznanie
 
Avatar Gosia_14
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 781
Dot.: Życie bez miłości 5

Cytat:
Napisane przez Przytul_Mnie_Dzisiaj Pokaż wiadomość
Też mam różnie. Już kilka dni dawałam radę - najpierw wesoła, bo się odezwał, potem zdystansowana, potem postanowiłam odpuścić(rozum stwierdził, że do siebie nie pasujemy), a teraz na smutki mnie wzięło. Mam dość ciągłego patrzenia na telefon, czy coś napisał. Nie potrafię jednak sobie go tak po prostu odpuścić i marzę tylko, aby się odezwał. Chcę go zobaczyć, spojrzeć w oczy, przytulić, śmiać się z jego żartów. Żeby było tak jak ostatnio, chociaż to było tak dawno.

Wymyśliłam tłumaczenie, pewnie głupie jak tysiąc innych. Podobam mu się - to wiem. Słabo się jednak znamy, może on po prostu potrzebuje więcej czasu, aby się zauroczyć tak jak ja? Nie no... To chyba zbyt naiwne.

Jak się nie odezwie w ciągu kilku dni, będę musiała rozpocząć jeszcze solidniejsze wybijanie z głowy. Jak się odezwie, chyba spróbuję nie okazywać tej radości, ani złości. (Taktyka, że mnie to nic nie obchodzi byłaby chyba najlepsza?) Boję się tylko, że jak zdarzy mi się być nietrzeźwą sama się do niego odezwę, ale będę starała się kontrolować. Eh... ;/ Sama nie wiem po co to wam tu piszę.
Pamiętam jak też tak miałam. Smsy potem czekanie,gapienie się w telefon,jak odpisał to radość,jak zadzwonił większa....Najgorsze jest to,że ja nic nie zrobiłam złego,po prostu się zakochałam.A on dał mi powody.Po co gadać komuś,że jest wyjątkowa,że tylko przy niej jest tak swobodnie,obejmować,a potem przy ludziach udawać,że się nie zna tej osoby? Kurde ja nie rozumiem jak tak można.A potem tylko usłyszę:no bo stwierdziłem,że się zakochałaś.Co jest w tym złego? Wydawało mi się,że mu się podobam,był komplementy,z charakteru też ok,był na każdy problem,pocieszał.Ja teraz nie potrafię tak bez nawet żadnego kontaktu. Najgorsze,że ja mu powiedziałam,że się nie zakochałam i teraz tego żałuję.Ale co miałam powiedzieć po zdaniu:nie odzywałem się do Ciebie,bo stwierdziłem,że się zakochałaś.Jeszcze po tej poważnej rozmowie byłam z nim w kinie,ale nie we dwójkę,czasem gdzieś się widzimy i wtedy on na powitanie mnie przytuli...Nie dziwne,że ciągle myślę o nim.Teraz jeszcze uczę się grać an gitarze,on gra i koleżanka non top,że go poprosi,żeby mnie uczył.Kusi mnie to,ale to chyba nic złego,może mi przejdzie wtedy?
Gosia_14 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-09-22, 12:36   #2352
Naomi21
Zakorzenienie
 
Avatar Naomi21
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 10 085
Dot.: Życie bez miłości 5

Cytat:
Napisane przez Gosia_14 Pokaż wiadomość
Tylko inne uczucia są gdy się z tą osobą było w jakiś tam sposób-całowało,sex.A gdy to był początek znajomości,dawanie jakiś sygnałów,a potem cisza-to wydaje mi się boli bardziej.
Przeżyłam obie te sytuacje i powiem tak: duuuużo bardziej boli rozstanie po związku, bo ma się wspólne sprawy, przyzwyczajenia i po prostu kocha się tę osobę Ale po zerwaniu kontaktu w fazie zauroczenia jest za to trudniej zapomnieć i to się może rozwlekać w nieskończoność. Przynajmniej tak było u mnie
__________________
Książki 2021 98
(2020-125, 2019 - 67, 2018 - 87, 2017 - 108, 2016 - 56, 2015 - 54, 2014 - 42, 2013 - 66)
Naomi21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-22, 12:56   #2353
Przytul_Mnie_Dzisiaj
Rozeznanie
 
Avatar Przytul_Mnie_Dzisiaj
 
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 680
Dot.: Życie bez miłości 5

Gosia jak będziesz go częściej widywać to raczej szybciej Ci nie minie, wręcz przeciwnie. Ale on zawsze może coś poczuć. Chociaż lepiej się nie łudzić, bo to męczy.

Mówisz, że zauważył, iż się zakochałaś. Pomyślałam właśnie, żeby zachowywać się tak, jakby był zwykłym kolegą dla mnie i nie robić nic więcej w kwestii flirtu itd. niż on. Trudne to jednak chyba by było. Zresztą o czym tu mówić, jak ja go nawet już nie widuję. Myślicie, że to dobra taktyka? Nie obrażać się itd., że się nie odzywał i udawać, że to nie wzbudza żadnych emocji? Nie potrafię go przekreślić. Może jak się lepiej poznamy kiedyś to coś z tego będzie? Tak, wiem, że to głupie.

Edytowane przez Przytul_Mnie_Dzisiaj
Czas edycji: 2013-09-22 o 13:18
Przytul_Mnie_Dzisiaj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-22, 15:25   #2354
Weronka9292
Raczkowanie
 
Avatar Weronka9292
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 267
Dot.: Życie bez miłości 5

Cytat:
Napisane przez Naomi21 Pokaż wiadomość
Przeżyłam obie te sytuacje i powiem tak: duuuużo bardziej boli rozstanie po związku, bo ma się wspólne sprawy, przyzwyczajenia i po prostu kocha się tę osobę Ale po zerwaniu kontaktu w fazie zauroczenia jest za to trudniej zapomnieć i to się może rozwlekać w nieskończoność. Przynajmniej tak było u mnie
Podpisuję się pod słowami Naomi. Też przeżyłam obie te sytuacje, i jedna i druga bolały, mimo to z zauroczenia wyleczyłam się znacznie szybciej i przeszłam to znacznie mniej boleśnie. Chociaż zgadzam się, ten niedosyt i ciągłe "co by było, gdyby" też bardzo męczą.
Weronka9292 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-22, 18:26   #2355
Gosia_14
Rozeznanie
 
Avatar Gosia_14
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 781
Dot.: Życie bez miłości 5

Cytat:
Napisane przez Przytul_Mnie_Dzisiaj Pokaż wiadomość
Gosia jak będziesz go częściej widywać to raczej szybciej Ci nie minie, wręcz przeciwnie. Ale on zawsze może coś poczuć. Chociaż lepiej się nie łudzić, bo to męczy.

Mówisz, że zauważył, iż się zakochałaś. Pomyślałam właśnie, żeby zachowywać się tak, jakby był zwykłym kolegą dla mnie i nie robić nic więcej w kwestii flirtu itd. niż on. Trudne to jednak chyba by było. Zresztą o czym tu mówić, jak ja go nawet już nie widuję. Myślicie, że to dobra taktyka? Nie obrażać się itd., że się nie odzywał i udawać, że to nie wzbudza żadnych emocji? Nie potrafię go przekreślić. Może jak się lepiej poznamy kiedyś to coś z tego będzie? Tak, wiem, że to głupie.
Ja tak robiłam.Nie dzwoniłam,raz na tydzień sms-jak odpisywałi się fajnie pisało to częściej.Nie zagadywałam go na face,raz na jakiś czas,czasem on.To on pisał o spotkania,dzwonił,wysyłał buziaczki,przytulał,zawsz e mnie głaskał po głowie.Ja byłam bardzo ostrożna i jak widać nic mi to nie dało.

Kurcze bardzo chcę umieć coś fajnie zagrać,mam kurs uczę się sama,ale czasem na gitarze lepiej we dwóch,ktoś doświadczony ci pokaże itp. A on jest muzykiem i się naprawdę zna.Przecież ja mu nigdy nic ważnego nie mówiłam,nie dotykałam itp.

---------- Dopisano o 19:26 ---------- Poprzedni post napisano o 19:22 ----------

Cytat:
Napisane przez Weronka9292 Pokaż wiadomość
Podpisuję się pod słowami Naomi. Też przeżyłam obie te sytuacje, i jedna i druga bolały, mimo to z zauroczenia wyleczyłam się znacznie szybciej i przeszłam to znacznie mniej boleśnie. Chociaż zgadzam się, ten niedosyt i ciągłe "co by było, gdyby" też bardzo męczą.
Tylko źle się wyraziłam.Nie chodziło mi o chłopaka 100%,tylko o takie zauroczenie połączone z jakimś pocałunkiem-bez zobowiązań jakby,no wiecie,że nie jest się parą,a potem ta osoba nagle się nie odzywa itp.Chociaż sama nie wiem,bo tak się zastanawia jakby to były o gdyby był ten pocałunek a jak juz jest to pewnie potem boli.
Gosia_14 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-22, 20:40   #2356
Weronka9292
Raczkowanie
 
Avatar Weronka9292
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 267
Dot.: Życie bez miłości 5

Ech dziewczyny... podjęłam decyzję. Kasuję konto na portalu randkowym
Założyłam je i tak bardziej z ciekawości, niż z chęci poznania kogoś nowego. Nie ukrywam - po rozstaniu fajnie jest widzieć, że podobasz się facetom i trochę z nimi poflirtować. Ale jednak to nie dla mnie. Każda rozmowa wygląda jak casting - stałe odpowiadanie na te same pytania strasznie męczy. Że nie wspomnę o zaczynaniu tematu słowami: co słychać? jak leci? Co jako obca dla nich osoba mam na coś takiego odpisać?

Podsumowując - jak dla mnie kompletna strata czasu. Wolę już nie pisać z nikim niż prowadzić takie jałowe gadki. A Wy macie jakieś doświadczenia w tym temacie?
Weronka9292 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-22, 20:48   #2357
9cf1d31d279bad27b001c12cbf2de6a056fa95f2_6583802d27f04
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 5 035
Dot.: Życie bez miłości 5

Cytat:
Napisane przez Weronka9292 Pokaż wiadomość
Podpisuję się pod słowami Naomi. Też przeżyłam obie te sytuacje, i jedna i druga bolały, mimo to z zauroczenia wyleczyłam się znacznie szybciej i przeszłam to znacznie mniej boleśnie. Chociaż zgadzam się, ten niedosyt i ciągłe "co by było, gdyby" też bardzo męczą.
Co do pogrubionego: Takie ciągłe anazlizowanie, wracanie myślami do faceta jest strasznie męczące. Też tak mam. Wieczna rozkmina czy gdybym powiedziała to a nie tamto albo zrobiła tak a nie siak to pewnie bylibyśmy teraz szczęśliwą rodzinką A prawda jest o wiele prostsza. Nie byłam w jego typie i choćbym na rzęsach stawała to nic to już nie zmieni. Ale w głowie te myśli wciąż wracają
Cytat:
Napisane przez Weronka9292 Pokaż wiadomość
Ech dziewczyny... podjęłam decyzję. Kasuję konto na portalu randkowym
Założyłam je i tak bardziej z ciekawości, niż z chęci poznania kogoś nowego. Nie ukrywam - po rozstaniu fajnie jest widzieć, że podobasz się facetom i trochę z nimi poflirtować. Ale jednak to nie dla mnie. Każda rozmowa wygląda jak casting - stałe odpowiadanie na te same pytania strasznie męczy. Że nie wspomnę o zaczynaniu tematu słowami: co słychać? jak leci? Co jako obca dla nich osoba mam na coś takiego odpisać?

Podsumowując - jak dla mnie kompletna strata czasu. Wolę już nie pisać z nikim niż prowadzić takie jałowe gadki. A Wy macie jakieś doświadczenia w tym temacie?
Nie mam doświadczenia, bo mimo, że wiele razy mnie kusiło, żeby założyć konto na jakimś portalu randkowym to jednak to nie mam odwagi. Jakoś się wstydzę Boję się, że ktoś znajomy by mnie tam zobaczył ( a wiadomo, że ze zdjęciem lepiej mieć profil) i sobie pomyślał, żem taka zdesperowana czy samotna, czy jeszcze coś innego.
9cf1d31d279bad27b001c12cbf2de6a056fa95f2_6583802d27f04 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-22, 20:49   #2358
201705080934
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 635
Dot.: Życie bez miłości 5

Cześć Dziewczyny, jeszcze raz się witam. Wsiąkłam w Wizaż, cudne forum
Faceta nie mam "na stanie", to fakt. Zastanawiam się jednak, czy to "Życie bez miłości" to nie przesada? Przecież chyba wszystkie mamy wokół siebie osoby, które kochamy, i które kochają nas... Rodzina, przyjaciele. Oni są.
Inna rzecz, że ten jedyny, ukochany, przydałby się czasem... Na przykład w niedzielny wieczór.
Pozdrawiam Was serdecznie.
201705080934 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-22, 21:01   #2359
9cf1d31d279bad27b001c12cbf2de6a056fa95f2_6583802d27f04
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 5 035
Dot.: Życie bez miłości 5

Cytat:
Napisane przez Rany Koguta Pokaż wiadomość
Cześć Dziewczyny, jeszcze raz się witam. Wsiąkłam w Wizaż, cudne forum
Faceta nie mam "na stanie", to fakt. Zastanawiam się jednak, czy to "Życie bez miłości" to nie przesada? Przecież chyba wszystkie mamy wokół siebie osoby, które kochamy, i które kochają nas... Rodzina, przyjaciele. Oni są.
Inna rzecz, że ten jedyny, ukochany, przydałby się czasem... Na przykład w niedzielny wieczór.
Pozdrawiam Was serdecznie.
Oczywiście, że przesada. Nie jednokrotnie już pojawiały się osoby w wątku, które zarzucały nam to, że siedzimy na forum i ględzimy tylko o tym o jak bardzo jesteśmy samotne i nikt nas nie kocha, a jedynym naszym celem w życiu jest poznanie chłopaka i miłość po grób.
Wcale tak nie jest. Dla mnie to forum a raczej ten wątek jest miejscem gdzie mogę sobie pomarudzić. Taka mała społeczność, w której kiedy piszę: "Nikt mnie nie kocha i jestem beznadziejna, i nigdy nikogo nie znajdę" to dziewczyny nie pukają się w głowę i myślą: "Boże co za desperacja" tylko wiedzą, że mam gorszy dzień, i że singielstwo mi doskwiera. Następnego dnia będzie lepiej i to ja będę kogoś pocieszać.
Oczywiście, że mam znajomych czy rodzinę, ale to nie to samo. I co niezmiernie ważne: Tu mogę pisać szczerze jak jest i nie muszę się przejmować, że wzbudzam litość u kogoś.
Kończę swój wywód. Również pozdrawiam.
9cf1d31d279bad27b001c12cbf2de6a056fa95f2_6583802d27f04 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-09-22, 21:13   #2360
201705080934
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 635
Dot.: Życie bez miłości 5

[1=9cf1d31d279bad27b001c12 cbf2de6a056fa95f2_6583802 d27f04;42942146]Oczywiście, że przesada. Nie jednokrotnie już pojawiały się osoby w wątku, które zarzucały nam to, że siedzimy na forum i ględzimy tylko o tym o jak bardzo jesteśmy samotne i nikt nas nie kocha, a jedynym naszym celem w życiu jest poznanie chłopaka i miłość po grób.
Wcale tak nie jest. Dla mnie to forum a raczej ten wątek jest miejscem gdzie mogę sobie pomarudzić. Taka mała społeczność, w której kiedy piszę: "Nikt mnie nie kocha i jestem beznadziejna, i nigdy nikogo nie znajdę" to dziewczyny nie pukają się w głowę i myślą: "Boże co za desperacja" tylko wiedzą, że mam gorszy dzień, i że singielstwo mi doskwiera. Następnego dnia będzie lepiej i to ja będę kogoś pocieszać.
Oczywiście, że mam znajomych czy rodzinę, ale to nie to samo. I co niezmiernie ważne: Tu mogę pisać szczerze jak jest i nie muszę się przejmować, że wzbudzam litość u kogoś.
Kończę swój wywód. Również pozdrawiam.[/QUOTE]

A, może i słusznie. Czasem sobie trzeba poględzić i już. Bardzo chętnie sobie z Wami czasem ponarzekam. Nawet od razu
Jest taki jeden, kolega z pracy, z którym się widuję codziennie od ponad dwóch lat. Przyjaźnimy się. Ja go kocham, on mnie kocha. I nic. Są różne rodzaje miłości.
Przydałby mi się wreszcie jakiś "hej do przodu", co by mnie zaciągnął za włosy do jaskini, zamiast patrzeć z oddaniem, za to bezcelowo. Znacie to?
201705080934 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-22, 21:21   #2361
9cf1d31d279bad27b001c12cbf2de6a056fa95f2_6583802d27f04
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 5 035
Dot.: Życie bez miłości 5

Cytat:
Napisane przez Rany Koguta Pokaż wiadomość
A, może i słusznie. Czasem sobie trzeba poględzić i już. Bardzo chętnie sobie z Wami czasem ponarzekam. Nawet od razu
Jest taki jeden, kolega z pracy, z którym się widuję codziennie od ponad dwóch lat. Przyjaźnimy się. Ja go kocham, on mnie kocha. I nic. Są różne rodzaje miłości.
Przydałby mi się wreszcie jakiś "hej do przodu", co by mnie zaciągnął za włosy do jaskini, zamiast patrzeć z oddaniem, za to bezcelowo. Znacie to?
Nie miałam tak nigdy.
Opisz coś więcej, bo nie czaję. On Ciebie bardziej traktuje jak przyjaciółkę a ty jak materiał na faceta? Wytłumacz mi to łopatologicznie.
9cf1d31d279bad27b001c12cbf2de6a056fa95f2_6583802d27f04 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-22, 21:40   #2362
201705080934
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 635
Dot.: Życie bez miłości 5

[1=9cf1d31d279bad27b001c12 cbf2de6a056fa95f2_6583802 d27f04;42942536] Nie miałam tak nigdy.
Opisz coś więcej, bo nie czaję. On Ciebie bardziej traktuje jak przyjaciółkę a ty jak materiał na faceta? Wytłumacz mi to łopatologicznie.[/QUOTE]


Po prostu, jeśli widzisz, że ktoś od dwóch lat na Ciebie leci, ale nie może się przełamać, bo coś tam... to szlag Cię trafia na miejscu
Główny problem mojego Przyjaciela polega na tym, że ja mam do diabła i trochę tzw. "adoratorów". Jemu się zdaje, że wielkie rzeczy się dzieją, ja wiem, że żadne... No ale przekonać go ciężko. Nieśmiały chłopak jest do tego. Jakiś taki, no.
To jest bardzo dziwna znajomość, nie do opisania w paru zdaniach. Kochamy się, poważnie, tak jest. Ale jeśli on się w końcu nie ogarnie - a wiem, że nie - to nie wykluczam innych znajomości. Tak więc spotykam się z tym, i z tamtym, przyjmuję adorację jak rzecz świętą (bo mi tego w życiu brakuje), a ten... wspomniany wyżej, uważa najwyraźniej, że mam tak bogate życie towarzyskie, że jemu nic do tego.
I jest wesoło
Ważne, że mam Przyjaciela. Obojętnie w jakiej formie. Chcę go mieć w swoim życiu i już.
201705080934 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-22, 21:47   #2363
9cf1d31d279bad27b001c12cbf2de6a056fa95f2_6583802d27f04
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 5 035
Dot.: Życie bez miłości 5

Ale pokręcone... A ty nie chciałabyś pierwsza czegoś zrobić? Jakoś go zachęcić?
9cf1d31d279bad27b001c12cbf2de6a056fa95f2_6583802d27f04 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-22, 22:04   #2364
201705080934
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 635
Dot.: Życie bez miłości 5

Próbowałam. Rok temu. Marnie trafiłam, właściwie to marnie wybrałam moment, bo strzeliłam zaraz po jego rozstaniu z wieloletnią dziewczyną. Mogłam się domyślić, że to go przerazi. Efekt był taki (wiem, dziecinada, śmiejcie się do woli!): ja rzuciłam myśl, on zamarł na miejscu, ja to przyjęłam jako kosza pierwszej wody, on się obraził - że dał mi kosza (???). Potem jakoś się poukładało, jak zwykle, bo my się na ogół dużo kłócimy. Emocje są, wymagania są, to i konflikty bywają. Ostatecznie, tak jak i początkowo, przyjaźnimy się. Ot co
201705080934 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-23, 10:12   #2365
lone bird
Rozeznanie
 
Avatar lone bird
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Far Far Away
Wiadomości: 705
Dot.: Życie bez miłości 5

Cześć Wracam po wielkim dołku. Wszystko przez nieszczęsnego facebooka. Czy potraficie uwierzyć w to, że w ciągu 3 tygodni 3 koleżanki wyszły za mąż, i to 3 z mojej klasy licealnej Pomijam, już śluby młodszych znajomych, które odbyły się w mojej miejscowości w okresie wakacyjnym. Masakra, jak patrzyłam na zdjęcia to aż się popłakałam. W ogóle zaczęłam analizować i wychodzi, że z mojej klasy tylko kilka osób nie jest w żadnym związku, a przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo. W tym oczywiście ja. Spora część osób już jest po ślubie. Także trochę mną to wstrząsnęło. Stwierdziłam, że nie powinnam oglądać żadnych zdjęć, bo tylko pogłębia się moje poczucie beznadziejności, gdy widzę szczęśliwe rodzinki moich rówieśników.
Teraz już mi trochę przeszło i wracam do stanu "równowagi", dobija mnie jedynie to, że z czasem im będę starsza,będzie to jeszcze gorsze dla mnie
__________________


lone bird jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-23, 10:30   #2366
Naomi21
Zakorzenienie
 
Avatar Naomi21
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 10 085
Dot.: Życie bez miłości 5

Cytat:
Napisane przez Weronka9292 Pokaż wiadomość
Ech dziewczyny... podjęłam decyzję. Kasuję konto na portalu randkowym
Dobra decyzja

Cytat:
Napisane przez Rany Koguta Pokaż wiadomość
Zastanawiam się jednak, czy to "Życie bez miłości" to nie przesada? Przecież chyba wszystkie mamy wokół siebie osoby, które kochamy, i które kochają nas... Rodzina, przyjaciele. Oni są.
Masz rację, myślę, że tytuł odnosi się tylko do miłości romantycznej Ja jestem otoczona miłością rodziny i przyjaciół, nigdy w życiu nie pomyślałam, że nie mam nikogo. Ale mam też potrzebę stworzenia czegoś swojego, a facet jest jednak najbliższą osobą i ta miłość jest nieporównywalna z niczym innym, z wiekiem jest to coraz bardziej odczuwalne. Ludzie mają rodziny, dzieci i człowiek czuje, że umyka mu coś najważniejszego

Cytat:
Napisane przez lone bird Pokaż wiadomość
Cześć Wracam po wielkim dołku. Wszystko przez nieszczęsnego facebooka. Czy potraficie uwierzyć w to, że w ciągu 3 tygodni 3 koleżanki wyszły za mąż, i to 3 z mojej klasy licealnej
Nie przejmuj się taką bzdurą. Pomijam już to, że połowa tych par rozwiedzie się jeszcze zanim Ty wyjdziesz za mąż ale po prostu nie ma sensu się dołować czymś, co jest niezależne od Ciebie. Im się tak życie potoczyło, Tobie inaczej, jeszcze nie wiadomo kto na tym lepiej wyjdzie
__________________
Książki 2021 98
(2020-125, 2019 - 67, 2018 - 87, 2017 - 108, 2016 - 56, 2015 - 54, 2014 - 42, 2013 - 66)
Naomi21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-23, 10:40   #2367
lone bird
Rozeznanie
 
Avatar lone bird
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Far Far Away
Wiadomości: 705
Dot.: Życie bez miłości 5

Cytat:
Napisane przez Naomi21 Pokaż wiadomość
Dobra decyzja



Masz rację, myślę, że tytuł odnosi się tylko do miłości romantycznej Ja jestem otoczona miłością rodziny i przyjaciół, nigdy w życiu nie pomyślałam, że nie mam nikogo. Ale mam też potrzebę stworzenia czegoś swojego, a facet jest jednak najbliższą osobą i ta miłość jest nieporównywalna z niczym innym, z wiekiem jest to coraz bardziej odczuwalne. Ludzie mają rodziny, dzieci i człowiek czuje, że umyka mu coś najważniejszego



Nie przejmuj się taką bzdurą. Pomijam już to, że połowa tych par rozwiedzie się jeszcze zanim Ty wyjdziesz za mąż ale po prostu nie ma sensu się dołować czymś, co jest niezależne od Ciebie. Im się tak życie potoczyło, Tobie inaczej, jeszcze nie wiadomo kto na tym lepiej wyjdzie
Dzięki Jednak mimo wszystko życzę im dobrze No ale dołowanie się i przejmowanie takim rzeczami bywa czasami niestety silniejsze ode mnie
__________________


lone bird jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-23, 10:46   #2368
oonaa
Zakorzenienie
 
Avatar oonaa
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 085
Dot.: Życie bez miłości 5

cześć wszystkim można się przyłączyć?
oonaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-23, 10:48   #2369
Naomi21
Zakorzenienie
 
Avatar Naomi21
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 10 085
Dot.: Życie bez miłości 5

Ja też wszystkim dobrze życzę, ale niestety statystyki nie kłamią. Nawet w swoim otoczeniu to obserwuję - połowa par już jest po rozwodzie. I istnieje zależność, że im wcześniej zawarto małżeństwo, tym mniejsze prawdopodobieństwo przetrwania

Sama siebie tym pocieszam, bo ja wyjdę za mąż (jeśli w ogóle) pewnie jako 40 - latka
__________________
Książki 2021 98
(2020-125, 2019 - 67, 2018 - 87, 2017 - 108, 2016 - 56, 2015 - 54, 2014 - 42, 2013 - 66)
Naomi21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-09-23, 11:03   #2370
lone bird
Rozeznanie
 
Avatar lone bird
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Far Far Away
Wiadomości: 705
Dot.: Życie bez miłości 5

Cytat:
Napisane przez Naomi21 Pokaż wiadomość
Ja też wszystkim dobrze życzę, ale niestety statystyki nie kłamią. Nawet w swoim otoczeniu to obserwuję - połowa par już jest po rozwodzie. I istnieje zależność, że im wcześniej zawarto małżeństwo, tym mniejsze prawdopodobieństwo przetrwania

Sama siebie tym pocieszam, bo ja wyjdę za mąż (jeśli w ogóle) pewnie jako 40 - latka
No statystyki faktycznie nie zachęcają do zawierania związków małżeńskich Ale ciekawe, póki co z mojego rocznika (88') rozwiodła się już jedna koleżanka, ale ona i tak jest już w innym związku.

Mnie się wydaje, że znajdziesz sobie kogoś prędzej niż myślisz. A na pewno prędzej niż ja Ja mam jakieś zaburzenia w kontaktach z facetami, nie umiem z nimi rozmawiać, nie mam kolegów jako takich, onieśmielają mnie itd. Po prostu nie widzę siebie w związku z facetem, może powinnam pomyśleć o zmianie orientacji

oonaa witaj
__________________



Edytowane przez lone bird
Czas edycji: 2013-09-23 o 11:04
lone bird jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-07-28 11:02:53


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:22.