2006-11-27, 12:25 | #2371 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 379
|
Dot.: Grudniowe mamusie 06!!
Oooo, nie zgadzam się, jak to nie zależy?? Fakt, to nie od położnej zależy czy będzie nas mniej bolało czy mniej no ale liczy się I TO BARDZO podejście położnej!!! Jeśli trafi Ci się położna-HETERA, która chyba sama nie wie co robi na porodówce to co wtedy??Nie będziesz miała trudniejszego porodu, wiedząc że na sali oprócz męża nie ma nikogo Tobie przyjaznego? No a po porodzie??? Czy nie jest ważne by pielęgniarki podchodziły do Ciebie jak do CZŁOWIEKA i były gotowe pomóc jeśli tylko będziesz miała jakiś problem?
|
2006-11-27, 12:39 | #2372 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: ostróda
Wiadomości: 5 294
|
Dot.: Grudniowe mamusie 06!!
Cytat:
a co do czekoladek to napisze tylko kilka slow.powiem tylko ze ja kupowac nie mam zamiaru wystarczy ze co miesiac musze placic 100zl za prywatnego lekaza abym mogla rodzic w tym szpitalu ktory sobie wybralam...bo inaczej uslyszlaalbym"prosze ejchac do innego szpitala u nas nie ma miejsc"tak jak uslyszlala moja bratowa kiedy dostala krwotoku.byla z nia jej siostra i powiedziala na izbie przyjec ze Milena nie po to co miesiac wydaje poeniadze na prywatnego lekarza ktory jest zastepca ordynatora na oddziale ginekologii zeby potem uslyszec ze nie ma msc-od razu sie miejsce znalzalo-a tak byc nie powinnoprzeciez oplacamy skladki i mamy prawo wyboru!! |
|
2006-11-27, 12:39 | #2373 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
|
Dot.: Grudniowe mamusie 06!!
Oczywiście, że od położnej wiele zależy! Bardzo wiele. Nie sądzę jednak, żeby nagradzanie 'dobrych' położnych miało coś wspólnego ze zmniejszaniem się ilości 'heter'
jak ktoś jest profesjonalny, to jest bez dodatkowej gratyfikacji i nie przestanie być, jeśli pacjentki nie dadzą czekoladek a jak ktoś nie spełnia swoich obowiązków należycie, to można złożyć na niego skargę uczmy personel szpitalny fachowości nie nagradzając ten dobry, ale wyciągając konsekwencje, jeśli zawiedzie. To ich obowiązek być ludzkim, pomocnym, a nie żadna łaska |
2006-11-27, 12:46 | #2374 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 342
|
Dot.: Grudniowe mamusie 06!!
Cytat:
|
|
2006-11-27, 12:53 | #2375 |
Zadomowienie
|
Dot.: Grudniowe mamusie 06!!
No ja mialam na mysli, ze od poloznej nie zalezy czy bedzie bardziej bolalo. A jej podejscie jasne, ze jest wazne. Tylko, ze jak mnie bedzie bardzo bolalo, a ona bedzie mnie psychicznie dobijac to napewno sie nie obejdzie bez tego, ze ja sama stane sie jej koszmarem
__________________
Antonia 13.12.2006 |
2006-11-27, 13:02 | #2376 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: ostróda
Wiadomości: 5 294
|
Dot.: Grudniowe mamusie 06!!
ja jak do tej pory spotykalam bardzie mile i zyczliwe poloze i mam nadzieje takze na taka traficjak narazie to slyszlaalm ze w szpitalu w ktorym bede rodzic jest jedna pani niezbyt mila ale na patologii(gdzie mam nadzieje nie trafie).atmosfera bardzo duzo daje no i od pomocy poloznej w duzej mierze zalezy sprawnosc przebiegu akcji porodowejzycze Wam wszytskim i zwolenniczka i przciwniczka czekladek abyscie trafily na kobietki o wielkim sercu
|
2006-11-27, 13:12 | #2377 |
Zadomowienie
|
Dot.: Grudniowe mamusie 06!!
Hehe... A moja znajoma ma inne marzenie co do poloznej. Dziewczyna od 10 lat mieszka w Niemczech, niestety nie nauczyla sie jezyka z powodow mi nieznanych. Wybrala szpital do porodu, ktory jest od niej sporo oddalony, do tego trzeba tam dojechac autostrada, na ktorej czesciej sa korki niz ich nie ma, tylko dlatego, bo pracuja tam dwie polskie polozne. Ze szpital jest typowo polozniczy, to szansa na to, ze trafi na ktoras z nich jest niewielka, ale uparla sie jak osiol. Troche mnie dziwi jej podejscie, bo przeciez nawet jesli na nia trafi, to ona bedzie prawie caly czas w towarzystwie kogos, kto mowi tylko po niemiecku - lekarza, innej poloznej, uczennincy... i wtedy ona i tak bedzie musiala mowic po niemiecku. No coz, kazdy robi jak chce i co chce. I to jest teraz moje podsumowanie calej tej burzliwej dyskusji. Dajmy ludziom wolna reke, przeciez chodzi o to, zeby sie dobrze czuc, niech kazdy robi co uwaza za sluszne. A forum w sumie po to jest zeby sobie podyskutowac na rozne tematy, nie zawsze zgadzajac sie z czyims zadaniem. Przynajmniej sie troche rozkrecilysmy i cos naskrobalysmy... bo ostatnio jakas straszna cisza tu panowala, jakbysmy nagle wszystkie rodzic zaczely
__________________
Antonia 13.12.2006 |
2006-11-27, 13:12 | #2378 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 379
|
Dot.: Grudniowe mamusie 06!!
No ja też nie mogę narzekać na nieprzyjemne położne, ile razy byłam w szpitalu w którym będę rodzić (pewnie na dniach) tyle razy spotykałam same miłe położne.
|
2006-11-27, 13:25 | #2379 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: ostróda
Wiadomości: 5 294
|
Dot.: Grudniowe mamusie 06!!
Orzeszku Ty chyba pierwsza jestes cio??z tego co pamietam termin masz na 23 a Nita na 27.dziewczyny to juz pewnie macie malego cykorazazdroszcze Wam bo ja juz mam dosyc-nocnych przepraw wrrrrrrrrrrrrr
|
2006-11-27, 13:26 | #2380 |
Zadomowienie
|
Dot.: Grudniowe mamusie 06!!
No wlasnie Orzeszku, masz juz jakies oznaki porodu?? Jestes pierwsza w kolejce, a jakos strasznie sie obija ten twoj maluszek?? Chyba mu za dobrze u Ciebie w brzuchu
__________________
Antonia 13.12.2006 |
2006-11-27, 13:26 | #2381 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Grudniowe mamusie 06!!
|
|
2006-11-27, 13:35 | #2382 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 379
|
Dot.: Grudniowe mamusie 06!!
Według OM (23.11) jestem już po terminie, a wg USG (02.12) wszystko jeszcze przede mną... Od jakiegoś czasu (może od tygodnia) mam rozwolnienie (jak czytałam w ten sposób organizm oczyszcza się przed porodem), brzuch bardzo często mi się napina, kłucie w dole brzucha, a dziś jadę do ginka, może w końcu usłyszę że szyjka zaczęła mi się skracać i że w ogóle wszystko na to wskazuje że urodzę jeszcze w tym tygodniu Ale cykora jakoś nie mam - dopadnie mnie pewnie w ostatnim momencie
|
2006-11-27, 13:36 | #2383 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: ostróda
Wiadomości: 5 294
|
Dot.: Grudniowe mamusie 06!!
Cytat:
|
|
2006-11-27, 13:38 | #2384 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: ostróda
Wiadomości: 5 294
|
Dot.: Grudniowe mamusie 06!!
u mnie taka ciekawa historia byla.bratowa miala termin na 14 lipca a 1 lipca bylo wesele zjamoych.15 czerwca poszla do lekarza i ten jej powiedzial ze szyjka sie skraca-bylismy pewni ze wesele ma juz z glowy i urodzi wczesniej-ale przenosilai urodzila 3 dni poterminie-tak wiec z ta szyjka to nigdy nic nie wiadomo.
|
2006-11-27, 13:51 | #2385 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 379
|
Dot.: Grudniowe mamusie 06!!
Mam tylko nadzieję że nie trzeba będzie wywoływać porodu, że nastąpi samoistnie, bo nie uśmiecha mi się leżenie w szpitalu i czekanie aż coś się zacznie...
|
2006-11-27, 13:57 | #2386 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Grudniowe mamusie 06!!
|
|
2006-11-27, 14:58 | #2387 |
Raczkowanie
|
Dot.: Grudniowe mamusie 06!!
Słoneczka ze wszystkim sie zgadzam ale powiem wam jedno Przychylna Położna to 3/4 sukcesu
Ja mam co porównywac bo jak rodziłam za 1 razem to miałam cudowna połozną, strasznie o mnie dbała nie meczyłam się tak jak za drugim razem. Najlepsza rada jaka moge Wam udzielic to rodzenie z mężem-nie wiem dlaczego ale połozne sie ich boja A jak rodziłam 2 raz to strasznie wspominam sama musiałam sobie radzić bo miała mnie głeboko-jeszcze mnie opieprzyła z czym ja w ogóle na porodówke przychodzę -bo jak tylko mi podłączyła KTG to mi zara skórcze przeszły. No i sama sie meczyłam starałam sie oddychać i nie krzyczeć bo leżały koło Mnie inne dziewczyny i jak oddychałam to mi strasznie wargi popekały a nie zgadniecie co mi ta walnięta położna powiedziała "Czemu się Pani tak pogryzła!!!"-- a ja juz z bólu nie umiałam wytrzymac i sił nie miałam zeby się bronić Tak ogólnie to była zła że jej w odpoczynku poswiatecznym przeszkodziłam bo to był 27.12-wiec zaras po swietach było Ale zato jak przyszedł Mój TŻ to zara zmieniła gadke -normalnie strasznie milutka była.... Ja to bym mogła książke o niej napisac... Mam nadzieję że Wam bedzie lżej PS sorki za błędy
__________________
...::Aby człowiek czuł siebie, konieczne jest, by się w jakikolwiek sposób ustosun kował do ludzi. ::...
|
2006-11-27, 15:32 | #2388 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: z nad morza
Wiadomości: 332
|
Dot.: Grudniowe mamusie 06!!
a ja mam termin za tydzien ale cosik czuje że pojade juz w tym tygodniu bo diabelnie lupie mnie w krzyżu
|
2006-11-27, 16:09 | #2389 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Grudniowe mamusie 06!!
A mi Julka sie rozchorowała, właśnie wróciłyśmy od lekarki. Dostała antybiotyk Klacid i ten tydzień sobie razem posiedzimy a może i dłużej...Jestem zjechana jak koń po westernie ale kupiłam za to pieluszki flanelowe-kolorowe! Tak czułam, że może nie warto kupować na Allegro. Zapłaciłam po 5 zł za szutkę i jestem happy! Problem okazał się z czapeczką na zimę - w największym toruńskim sklepie NIE MA małych zimowych czapeczek! Na dodatek już nie będą mieli bo zima się dla nich już zaczęła i nie opłaca się ich magazynować. Ma zejść to co jest - a jedyne co było to białe włóczkowe wredne czapy! Jutro jadę z mamą na rynek, na któym nie byłam kooopę czasu. jest tam kilka fajnych stoisk dziecięcych i może tam uda mi się cosik kupić...
Simona - mi szyjka zaczęła się skracać od 21 tygodnia. Ginek powiedział mi wtedy "zobaczymy za miesiąc czy taka pani uroda, że ma pani taka krótką szyjkę czy może będzie się bardziej skaracać" -była to bowiem moja pierwsza wizyta u tego lekarza bo sobie zmieniłam gina. Za miesiąc okazało sie, że ona się lekko skróciła ale gin określił to jako rozwieranie od zewnątrz. Powiedział, że mam przyjść za 2 tygodnie to zobaczymy jak to dalej idzie. Więc jak za 2 tygodnie przydreptałam to szyjki nie było! Do końca ciąży bardzo dużo leżałam w domu bo nie chciałam w szpitalu! Brałam Fenoterol najpierw w kroplówkach w domu (położna od gina mi przyjeżdżała podawać). Potem przeszłam na ten w tabletkach. Ale naprawdę Simona nie chodziłąm prawie nigdzie - nogi pod kątem na stertę poduch i tak wegetowałam. W 38 tc odstawiłam Fenoterol i czekałam na jakiekolwiiek skórcze aby mieć cesarkę bo mała była nieobrócona. No i ostatecznie wylądowałam po terminie na patologii i urodziłąm w 41 tc przez cc!
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło |
2006-11-27, 16:48 | #2390 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Grudniowe mamusie 06!!
Cytat:
|
|
2006-11-27, 20:28 | #2391 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Grudniowe mamusie 06!!
Jestem po wizycie u lekarza.
Szyjka zaczyna się rozwierać od "czubka" , baby głową do dołu. Zwolnienie dostałam do 16.12. czyli do terminu, jak nic się nie wydarzy do 17ego o 10:00 mam byc w szpitalu. Jednak jeszcze 7.12. mam pojawic się u lekarza i będzie mi robił masaż zeby pobudzić wydzielanie oksytocyny. Kupiliśmy czapkę i rękawiczki!!! Ta kobitka z allegro się nie odezwała , więc przed lekarzem wyskoczylismy do Manufaktury. Czapke kupilismy w TUP TUP firmy www.jamiks.com.pl, a rekawiczki w 5-10-15. jutro zrobię zdjęcia i pokaże wam, bo dzis juz mi się nie chce. Ceny atrakcyjne nie były, bo czapka 24zl, a rękawiczki 13zł, ale juz mamy z głowy Kupilismy tez "Dziecko" grudniowy nr. http://kobieta.gazeta.pl/edziecko/1,54823,3735295.html duzo b. fajnych artykułów do poczytania. Polecam. Dziewczyny, ktore rodziły.... powiedzcie czy poród jest bardziej bolący czy męczący? rozmawiałam z kolezanką, która rodziła 14 godzin. Teraz zastanawia się nad zzo, ale mówi ze sam moment porodu straszny nie jest. Ona jak usłyszła że ma iść na fotel, to sie ucieszyła, bo miała juz dość. Znalazłam w internecie takie cos: http://www.kosmetyki-am.bazarek.pl/opis.php/tid,64772/ skuteczne to jest? Któras się zetknęła? Edytowane przez 1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711 Czas edycji: 2006-11-27 o 21:41 |
2006-11-28, 07:12 | #2392 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 342
|
Dot.: Grudniowe mamusie 06!!
[1=1d36bece409c03b7a589597 7e3eaa07c69f6d3f6_6423717 1b1711;3159661]
Dziewczyny, ktore rodziły.... powiedzcie czy poród jest bardziej bolący czy męczący? rozmawiałam z kolezanką, która rodziła 14 godzin. Teraz zastanawia się nad zzo, ale mówi ze sam moment porodu straszny nie jest. Ona jak usłyszła że ma iść na fotel, to sie ucieszyła, bo miała juz dość. Znalazłam w internecie takie cos: http://www.kosmetyki-am.bazarek.pl/opis.php/tid,64772/ skuteczne to jest? Któras się zetknęła?[/quote] Mama trojaczków, która ze mna leżała i wczoraj urodziła mówi, ze męczący....ja co prawda mam nadzieję wytrzymać choć do stycznia, ale jak ostatnio miałam skurcze, to w pewnym sensie było już mi wszystko jedno i tez nie chodzi nawet o ból, ale o to, że to wyczerpujące jest i fizycznie i psychicznie..ale co do czego, to juz niedługo Elu przekonasz sie sama...ja ze swej strony życzę Ci łatwego, szybkiego i bezbolesnego porodu. |
2006-11-28, 07:59 | #2393 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: ostróda
Wiadomości: 5 294
|
Dot.: Grudniowe mamusie 06!!
ja na ciemieniuche bede stosowac zwykla oliwke.
|
2006-11-28, 09:31 | #2394 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 118
|
Dot.: Grudniowe mamusie 06!!
Kochane! 23 listopada o godzinie 8.14 zdarzył się cud...przywitalismy na świecie naszą maleńką córeczke. Niunia jest zdrowa i śliczna, warzyła 3200 i mierzyła 55cm. Poród nie brzebiegł bezboleśnie, ale wydaje mi sie że szybciutko jak na pierworódkę.Mocniejsze skurcze dostałam po 6 rano, po lewatywie i badaniu, ale jesazcze chodzilam , bralam prysznic ,a taka konkretna akcja porodowa to trwała max. 1,5 godzinki.Dziewczyny , nie bede oszukiwala...boli, mnie bolało, ale jak zobaczyłam głowkę a za chwilke poczułam to malenkie cieplutkie cialko na moich piersiach to wszystko minęło i o wszystkim sie zapomina i gdyby nie dolegliwosci zwiazane z pologiem to na drugi dzien byloby juz w porzadku. Teraz troche doskwiera mi ból krocza (bo musieli mnie troszkę naciąć) i hemoroidy z wysilku,ale malenstwo wynagradza wszystko. Uczymy sie siebie powoli i jest lepiej, nie chodzę juz taka zmęczona i niewyspana, potrafię juz coraz lepiej "odczytywać" naszą córunie.Tatuś był przy porodzie, przecinał pępowinę, oczka mu się pociły i dwa dni nie mogł dojść do siebie z wrażenia, ale byl niezastapiony,kochany...A cha i wybrał imię dla Aniołka, tzn. zmienił, coprawda jeszcze do USC nie podawaliśmy danych ,ale póki co to jest DAGUSIA (Zosia na drugie, albo dla nastepnej dzidzi)i raczej nic sie nie zmieni. Nio dobra ja uciekam do mojego Zuczka jak bede miala chwilkę to wpadnę poczytać co u Was i może podeślę jakieś zdjecia, ściskamy Was gorąco już we trójeczke
|
2006-11-28, 09:32 | #2395 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
|
Dot.: Grudniowe mamusie 06!!
jestem pierwsza, która to czytam?
DLA SZCZĘŚLIWYCH MAMY I TATY MOJE NAJSZCZERSZE GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!! !! |
2006-11-28, 09:54 | #2396 |
Raczkowanie
|
Dot.: Grudniowe mamusie 06!!
[1=1d36bece409c03b7a589597 7e3eaa07c69f6d3f6_6423717 1b1711;3159661]Jestem po wizycie u lekarza.
Szyjka zaczyna się rozwierać od "czubka" , baby głową do dołu. Zwolnienie dostałam do 16.12. czyli do terminu, jak nic się nie wydarzy do 17ego o 10:00 mam byc w szpitalu. Jednak jeszcze 7.12. mam pojawic się u lekarza i będzie mi robił masaż zeby pobudzić wydzielanie oksytocyny. Kupiliśmy czapkę i rękawiczki!!! Ta kobitka z allegro się nie odezwała , więc przed lekarzem wyskoczylismy do Manufaktury. Czapke kupilismy w TUP TUP firmy www.jamiks.com.pl, a rekawiczki w 5-10-15. jutro zrobię zdjęcia i pokaże wam, bo dzis juz mi się nie chce. Ceny atrakcyjne nie były, bo czapka 24zl, a rękawiczki 13zł, ale juz mamy z głowy Kupilismy tez "Dziecko" grudniowy nr. http://kobieta.gazeta.pl/edziecko/1,54823,3735295.html duzo b. fajnych artykułów do poczytania. Polecam. Dziewczyny, ktore rodziły.... powiedzcie czy poród jest bardziej bolący czy męczący? rozmawiałam z kolezanką, która rodziła 14 godzin. Teraz zastanawia się nad zzo, ale mówi ze sam moment porodu straszny nie jest. Ona jak usłyszła że ma iść na fotel, to sie ucieszyła, bo miała juz dość. Znalazłam w internecie takie cos: http://www.kosmetyki-am.bazarek.pl/opis.php/tid,64772/ skuteczne to jest? Któras się zetknęła?[/QUOTE] A więc sam poród mnie osobiście nie bolał najbardziej bolesne i wyczerpujące są bóle krzyżowe i skórcze przed porodem,ale o wszystkim zapominasz jak Ci położą dzidzie na brzuszku |
2006-11-28, 10:08 | #2397 |
Zadomowienie
|
Dot.: Grudniowe mamusie 06!!
Yasminek - super, gratulujemy i cieszymy sie razem z Toba!! Jestes pierwsza na naszym watku, tym bardziej masz powody do dumy. Niech ´mala rosnie zdrowo. Zagladaj do nas i czekamy na pierwsze fotki!!
__________________
Antonia 13.12.2006 |
2006-11-28, 10:12 | #2398 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Krosno:-)
Wiadomości: 342
|
Dot.: Grudniowe mamusie 06!!
Ja zostałam mamusią 2 tygodnie temu, dokładnie 15 listopada o 14:15 urodził się mój najukochańszy Skarb-Kubuś . Porodu bałam się strasznie, gdyż jestem mało odporna na ból. Wody odeszły mi o 5 rano, ale nie miałam skurczy, w szpitalu podano mi kroplówke i około 11 zaczęły się te właściwe skurcze. Bolało wiadomo, ale niesamowitą ulge przyniosła piłka na której się "skacze" podczas skurczu, niesamowita ulga więc bardzo polecam. Poza tym był przy mnie TŻ, który też pomógł niesamowicie, masował krzyż, trzymał za rękę, oddychał razem ze mną (do szkoły rodzenia nie chodziliśmy, mój lekarz był tak dobry, że wpuścił go na porodówke ). Położną miałam też rewelacja, cały czas przychodziła do mnie patrzyła na KTG, też wspierała mówiąc-oddychaj głęboko. Najlepsze jest to, że rodziłam w szpitalu w małej miejscowości, nic nie dając w łape i wcześniej nie znając personelu. Śmiało mogę stwierdzic, że cuda w polskiej służbie zdrowia się zdarzają, bo personel był przemiły. Poród wspominam miło i nie było to dla mnie traumatyczne przeżycie choc tak strasznie się bałam. Najgorsze bóle są już przed samym porodem, bo bóle parte już tak nie bolą i samo rodzenie Kubusia trwało 10 minut. Później u mnie dużym plusem było uśpienie mnie do szycia, obudziłam się po dwóch godzinach i o własnych siłach przeszłam na sale gdzie leżałam.Na pewno lepiej nastawic się, że poród może długo trwac, bo później może czekac nas miła niespodzianka tak jak mnie, bo poród u mnie trwał 3 godziny. Pozdrawiam, trzymajcie się mamusie głowa do góry wszystko do przeżycia
|
2006-11-28, 10:14 | #2399 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 289
|
Dot.: Grudniowe mamusie 06!!
Yasminek gratulacje wielkie.
Ja już po wizycie. Szyjka zaczyna sie skracac, brzuch sie obniżył i wreszcie zaczęło mi się normalnie oddychać. Wszystko poza tym bez zmian, czyli czekamy. Następna wizyta w terminie porodu czyli 7.12 a potem jak się nic nie będzie działo to po tygodniu do szpitala na wywołanie. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie. |
2006-11-28, 10:39 | #2400 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 379
|
Dot.: Grudniowe mamusie 06!!
No kobiety to zaczęło się WIELKIE ODLICZANIE!!!! Przesyłam janszczersze GRATULACJE dla wszytkich ROZDWOJONYCH!!!!!
U mnie sytuacja wygląda tak - szyjka nie skraca się i jeśłi do soboty nie urodzę poród trza będzie wywoływać w szpitalu ech... |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:33.