CzarnaZuzia Wymiata - Nowe otwarcie VIII

[Córka D'artagnana]

To nie panika Jowito,to pospolitość skrzeczy

Zawsze chodzilismy na wybory to i tym razem pójdziemy, ale mysle,ze nas wszystkich razem jest za mało, zeby dac opor ciemnocie, w przewazajacej większości Polacy to potomkowie chłopów pańszczyźnianych, zmienili buty na pańskie, ale maniery,mentalnośc , świadomość juz nie.
Polskie społeczeństwo jest zakłamane, przez 28 lat Urban w NIE pisał o tym o czym nakręcił film Smarzowski. I co? Polscy obywatele zdobęda sie na odwagę i zrobią to samo co Irlandczycy?
Nasi okupanci rządzą.

[rawita]

Reniu, nie byłabym aż taka defetystyczna. Tzn. nie jestem optymistką, ale jednak reakcja Polaków na "Kler" coś pokazuje. Bardzo dużo ludzi jest wkurzonych. "Nie" jest gazetą dość niszową i nie ma masowego zasięgu w odróżnieniu od filmu Smarzowskiego. Ludzie odwracają się od PiSowsko-kościelnej logiki nawet w tak małych miastach jako to, w którym mieszkają moi rodzice. Po wyborach większość była "za", teraz jest odwrotnie.

Największym problemem jest to, że duża część osób została kupionych, ale w pozostałych budzi się świadomość, że to przecież za ich własne pieniądze.

[Córka D'artagnana]

Czesc


do tej pory na" Kler" poszło ponad trzy miliony Polaków, zobaczymy jak to sie przełozy w praktyce. Jedna jaskółka nie czyni wiosny.
Jowito, zajrzyj do ostatniego nr NIE, na drugiej stronie jest wypowiedź prof.Hartmana na temat wyroku skazujacego Jerzego Urbana za "zdziwionego Jezusa"




miłej niedzieli

[rawita]

Jeeeeeeesssssiiiiiieeeeee ń! Brrrrrrrrrrr.....

Cały dzień leje. Pierwszy raz w tym roku odpaliłam wosk o zapachu cynamonu. I kupiłam nowy płaszcz, chociaż mam już trzy, które kocham. A jak tam u Was wewątki?

[ragutka]

Deszcz jesienny deszcz...
Koty śpią, świecę też palę i leniwy wieczór.
Na razie nic nie kupiłam, no może poza perfumami

[Katty_p13]

Mnie dzis naszlo na jakies swiece. Czyli odnowe po poprzedniej zimie. Ambra cynamon te klimaty. Na sobie dzis mam ukochana hermesowa szarlotke Ambre Natguile. No i leze i pachne na razie ...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tymena]

Jesień na całego ale ja mam piękny ciepły, puchowy płaszcz karla lagerfelda z tk maxx zaczynam wierzyć, że też potrafię zrobić odzieżowy strzał życia i kolorową czapę mam więc wiatry północne mi nie straszne.

Świeczki wszystkie wypaliłam i czekam na dobrą promkę.

Jakie perfumy kopiłaś Ragutko?

[ragutka]

A Tymcio masz gdzieś u siebie te Markowe Świece - tam chyba czasem coś taniej robią Ale ja na razie muszę dac popalić zapasom co je mam porobione
Jestem w fazie na różę taka mhrroczną - z oudem i kadzidłem i paczulą - więc wpadła do mnie Lady Vengeance - zobaczę czy tym razem dłużej posiedzi.
To Ci Tymcio gratuluję okrycia luksusowego ja nie mam zdrowia do tego w-skiego tk maxx. Ostatnio przez kinem tam na chwilę wpadliśmy i tyle z tego że był ubaw jak znajdowaliśmy jakieś "ciekawostki" odzieżowe w męskiej sekcji.

Jak dla mnie to plus tej pogody to tylko perfumy - chcę tych wszystkich moich nazbieranych otulających perfumów

[tymena]

Markowe świece są moim osiedlu, takie mam szczęście zaglądam do chłopaków tylko jak jest promka -30%. Tacy młodzi , ładni chłopcy prowadzą ten sklep i serio, bardzo się znają na tym co robią i są mega sympatyczni i pomocni, o!

Zapachowo wróciłam do zestawu jesienno-zimowego: klasycznej czarnej Coco, Jil Sander no 4, słonika, Prada, czyli od lat nic się u mnie zmienia

[rawita]

Dziewczyny gratuluję zakupów zapachowo-odzieżowych! Kocham TK Maxxy! Zwłaszcza brytyjskie.

W Krakowie dzisiaj słońce, ale szyby drżą mi w oknach od wiatru. Mimo tego postanowił wyjść jeszcze w płaszczu wczesnojesiennym a nie późnojesienno-zimowym.

Z zakupów pochwalę się Wam jeszcze, że strzeliłam sobie bilet na wielką wystawę retrospektywną Diora, od 1947 do dzisiaj. Jakby kogoś interesowała, to jest w Victoria&Albert w Londynie od 2 lutego do lipca. Na luty było już sporo biletów wykupionych. To spore wydarzenie.

[tharoon]

[tharoon]

[Katty_p13]

[rawita]

Już się nastawiłam, że idzie zima a na przyszły tydzień przewidują 20-23 stopnie. Pogoda oszalała! Jeszcze nie chowam trenczy i ramonesek

[Katty_p13]

No wiec wlasnie az sie zdziwilam. Taka temperatura w listopadzie a mi wlasnie dzis mily serwisant przejrzal piec przed sezonem grzewczym

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Figarro]

Też kupuję najchętniej kaszmirowe sweterki mam już 5 na ten sezon ale ...kupowałam na allegro, serio, prawie nie noszone, ładne się trafiły, a że kaszmir (podobnie jak inna wełna) brudzi się tylko na wierzchu, nic nie wnika w środek, to nie bałam się i kupiłam po kimś stwierdziłam, że skoro jestem noga w praniu takich rzeczy, to nie zaryzykuję w tym roku drogich swetrów, tylko na nich nauczę się jak o nie dbać i wiecie co? e tam, zero filozofii, piorę w pralce na opcji pranie wełny do 30 stopni bez wirowania, do prania używam szamponu dla dzieci, dosłownie kapki i wymyśliłam patent ....do przegrody na płukanie, wlewam odżywkę do włosów bez spłukiwania, tylko tak ciut rozrobioną. Potem odgniatam delikatnie sweterek w pralce jeszcze, potem ruluję w ręczniku, odciskam i ładnie rozłożony układam na suszarce do swetrów
No wiem rozpisałam się, jak nie ja ale jaram się i w następnym roku kupię sobie piękne kaszmirki z TK Maxx (miałam dwa kolejne na oku, ale zrezygnowałam teraz )
Jednak trafiłam na Tokyo Milk i juz flaszki tam nie odpuściłam i kurtkę też tam upolowałam, ale rok temu, więc teraz nie szukałam. Mistrzem w perełkach w TK Maxx jest mój mąż jednak
a zapachowo ....dostałam wymarzoną flaszkę Osanga od męża i wykupiłam Oliban od NOU w Rossmannie na wyprzedaży, ile tylko znalazłam

EDIT:
a jedzeniowo, to wam napiszę, gdyby Was naszło na wegański "sernik" z ziemniaków ....to nie ma sensu go robić, tego nie da się zjeść

[rawita]

Sernik z ziemniaków, łeeeee.....

Asiu, ja też się nie certolę z kaszmirami. Od zawsze piorę w pralce na 30 stopni, w półgodzinnym programie "pranie codzienne", używam zwykłego płynu do tkanin delikatnych plus płynu do płukania. Tak samo postępuję z jedwabiami, jak również z ekskluzywną sukienką Maisona Margieli, na której metce jest napisane "dry clean". Ze składu materiału wywnioskowałam, że nie ma żadnych powodów, żeby obchodzić się z nią jak z jajkiem. I miałam rację.

W pralce prałam nawet jedwab ręcznie malowany, tyle że w zupełnie chłodnej wodzie

[ragutka]

Sernik z ziemniaków - tego nie tylko zjeść ale nawet słuchać nie można

Już mi się marzą świąteczne wypieki ale najpierw zakładam post słodyczowy tylko nie wiem jeszcze jak długi on będzie

[Katty_p13]

U mnie mlody na diecie ale nie pomagam mu bo zamowilam kulki Mozarta
A jutro dynia faszerowana na obiad. Lubie jesien.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rawita]

Ach, dynia faszerowana Muszę kupić piżmową i też zrobić. Z kuskusem, warzywami i serem. Ostatnio polubiłam ten przepis na dynię:

https://qchenne-inspiracje.pl/dynia-...aza-do-obiadu/

Zamiast śmietany daję jednak mleko kokosowe (trochę więcej niż przepisową łyżkę) i robię z hokkaido ze skórką.

Dzisiaj był obiad w barze, ale w lodówce mam bakłażana, cukinię i różne warzywa mrożone. Chyba zrobię curry.

A w ogóle, to poproszę o inspiracje przepisowe! Dawno nic tu nie wklejałyśmy tego typu. Weny szukam, weny! Jesienią tyle fajnych warzyw jeszcze na straganach. Chętnie poeksperymentuję.

[Figarro]

Jowito, dziękuję za przepis, u mnie ostatnie miesiące dyna rządzi

[rawita]

Asiu, daj znać jak Ci wyszło.

Zaraz zrobię curry, la la la la! Fajne te jesienne potrawy

[Katty_p13]

U mnie wyszła pyszna dynia Hokkaido faszerowana z oscypkiem, białym serem wędzonym, papryką i mięsem z indyka spałaszowana w try miga (zawsze mięso można zamienić na kaszę lub ryż i marchew)

[rawita]

Hmmm.. Dynia faszerowana białym serem wędzonym O tak, widzę to połączenie i nie zawaham się wykorzystać pomysłu!

[ragutka]

A ja jakoś w tym roku nie mam nastroju do dyniowych kulinariów. Mam tylko dynie do ozdoby przed domem.
Za to miałam pyszny barszcz ukraiński - moja ulubiona zupa w sezonie jesienno zimowym i chaczapuri z farszem serowym, serowo-szpinakowym i kurczakiem z pieczarkami
Bardzo lubię gotować

[rawita]

Ragutko dawaj przepis na chaczapuri ze szpinakiem!

Daaaawno, daaawno temu (jakoś, gdy byłam na studiach) koło mojej uczelni był mały gruziński bar, gdzie dawali chaczapuri i lawasz. No i zawsze brałam lawasz. Bar już nie istnieje a ja nie wiem, jak smakuje chaczapuri.

[ragutka]

Rawito dam:
Pół kg mąki
15 g drożdży
łyżeczka soli
3 łyżki oleju
niecałe pół litra mocno ciepłej wody

Mąka z drożdzami do miski do tego sół i woda oraz olej i wyrabiamy - ja używam miksera ale ręcznie tez kiedyś robiłam. Ciasto ma być miękkie a nawet może sie troche kleić do rąk. Odstawiasz aż podrośnie w ciepłym miejscu.
Teraz szpinak podduszony na patelni z czosnkiem mieszam z serem takim jak twaróg capri - coś tam typu włoskiego i startym żóltym serem - przyprawiasz do smaku. Szpinak lepiej odparować żeby nadzienie było takie raczej gęste.
Podrośnięte ciasto obrabiamy na posypanej mąka stolnicy i obsypanymi mąką rękoma. Dzielisz na kulki ( z tej porcji ciasta ok.8 szt) - te kulki tak rozpłaszczasz na palcuszki w środek kulka nadzienia i zbierasz brzegi w taką sakiewkę, którą znów rozpłaszczasz ręką na placuszek, lub wałkiem - jak chcesz.
Patelnię o jak najgrubszym dnie rozgrzewasz mocno (suchą!) i kładziesz na gorąca te placki - jeden albo dwa na raz. Muszą sie przypiec aż brązowych plamek. Zdjęte z patelni smaruje sie bardzo obficie masłem i zjada. Ogrzewane tez pyszne.

[rawita]

Dzięki! O dzięki!

Wygląda bardzo prosto. Przygotuję. Przepis trochę kojarzy mi się z tymi węgierskimi plackami, langoszami.

[Figarro]

a ja dzisiaj drugi raz już robiłam dynię wg przepisu, który linkowała Rawita Robiłam z całą puszką mleka kokosowego.
tylko tym razem nie dodałam cebuli i majeranku, za to dodałam 2 ząbki czosnku i wyszła genialnie

Jowito, dziękuję za przepis

[Córka D'artagnana]

Czesc



u mnie na talerzu tez dynia i szpinak ale ostatnio króluje zupa pomidorowa z brokułami
Na placu zaopatruje się w warzywa na tydzień i na ich bazie przygotowuje sobie wywary. Na zupe pomidorową potrzebujemy :
bio passatę pomidorową litr lub mniej
cebulę
por
seler
marchewkę
pietruszkę
ziemnial
batat
lyzke oleju kokosowego


warzywa siekamy lub kroimy na talarki i gotujemy 15 min tak zeby były al dente,wlewamy całą pulpę passatę pomidorową i trzymamy do zagotowania. Ja dodaje jeszcze zasmazke na mące kasztanowej z olejem kokosowym, ale niekoniecznie,pod koniec przyprawiamy solą,pieprzem, odrobina kurkumy, lubczykiem jak kto woli i oczywiscie mleczkiem kokosowym, na wierzch zupy kładziemy lekko podgotowany brokuł w cząstkach , i smacznego

---------- Dopisano o 19:12 ---------- Poprzedni post napisano o 18:50 ----------