|
Notka |
|
Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo. |
|
Narzędzia |
2013-11-12, 09:07 | #2431 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 446
|
Dot.: Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!
Cytat:
|
|
2013-11-12, 18:26 | #2432 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 4 669
|
Dot.: Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!
myszkak wydaje mi się, że zrosty wychodzą w badaniu hsg.
ewelo z tymi badaniami to całkowicie indywidualna sprawa, bo każda z nas jest w innej sytuacji, trochę inne problemy zdrowotne, różne doświadczenia przed cp. Zaufaj lekarzowi i spokojnie poczekaj, odpocznij i rób tak, jak ci serce podpowiada. Pixi jak tam usg??? yssmay jak tam u Was? Ja za tydzień - 20 listopada mam wizytę, pewnie dostanę już receptę na zastrzyki. Trochę się u nas dzieje, niestety ciągle więcej tego złego niż dobrego, ale staramy się mimo wszystko jakoś optymistycznie patrzeć w przyszłość. Jajniki dalej mnie bolą od ysmine i już nie mogę się doczekać, żeby przestać je brać! |
2013-11-12, 20:04 | #2433 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 47
|
Dot.: Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!
Czesc dziewczyny, jestem tutaj nowa ale mam podobny problem, jestem 2 tyg po zabiegu laparoskopii, usunięcie ciąży pozamacicznej w prawym jajowodzie. Była to moja pierwsza ciąża, długo planowana i wyczekiwana... Nie udało się... Niestety jestem w trakcie poszukiwań nowego lekarza ginekologa, gdyż moja dotychczasowa okazała się osobą niekompetentną... Mam parę pytań do dziewczyn które przeżyły podobną sytuację- jak szybko mozna starać się ponownie zajść w ciąże, czy celować w drugi jajowód czy nie ma to znaczenia i czy są jakieś sposoby, żeby zmniejszyć ryzyko drugiej ciąży pozamacicznej?....
|
2013-11-12, 21:09 | #2434 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 446
|
Dot.: Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!
kasia_ruda wszystko zależy o jakich zrostach mowa, i racja każda z nas to indwidualny przypdek i trudno nas ze sobą porównywać, zapisać jeda procedura postępwnaia po cp- niestety
nica2229 zadajesz standardowe pytania jakie każda z nasz sobie zadaje po cp - ja miałam takie same wątpliwści...kiedy się starać to zależy od oceny lekarza który cię "przejmie" w leczeniu oceni twój stan- są różne teorie ile czasu, co do celowania to podobno nie warto bo i tak drugi jajowód może przechwycić jajo - tutaj na forum widze na pewno jeden przypadek takiego przechwycenia, co do sposobów to nie wiem czy są jakieś to pewnie również zależy od twojej konkretnej sytuacji - jedni lekarze właśnie celują na drugi jajowód aby zmniejszyć ryzyko cp, jedno wiem przy kolejnych staraniach trzeba być na początku ew. ciąży bardzo czujnym i nie lekceważyć żadnych niepoojących objawów! ---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:06 ---------- i oczywiście być dobrze nastawianym bo to połowa sukcesu! |
2013-11-12, 21:49 | #2435 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 4 669
|
Dot.: Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!
nicka 2229 jeśli masz czas, przejrzyj trochę nasz wątek, myślę że znajdziesz tu sporo odpowiedzi na pytania, które sobie stawiasz. Chociaż prawda jest taka, że co lekarz, to inna opinia np. ja po cp miałam czekać 9 miesięcy, a niektóre dziewczyny mogły po dwóch już próbować... Bardzo Ci współczuję tego, przez co przechodzisz. Znamy wszystkie ten ból. Jesteś bardzo niedługo po zabiegu, więc to wszystko jest na pewno bardzo trudne, ale to forum jest dowodem na to, że po cp można zostać mamą, całkiem sporo już ciąż się pojawiło. Mam nadzieję, że da ci ono jakieś pocieszenie w trudnym okresie. Co do zapobiegania cp... wszystko zależy od tego, czy udało się poznać jej przyczynę. Ta niestety najczęściej jest nieznana. W tej sytuacji zostaje po prostu ścisła kontrola od samego początku ewentualnej ciąży- przede wszystkim przyrostu bety. Mój lekarz przegapił fakt, że moja przyrastała za wolno i moja cp prawie kosztowała mnie życie. A wystarczyło uważniej czytać wyniki.
Yssmay żyłam w słodkim przekonaniu, że przy in vitro nie ma ryzyka cp. Ale ostatnio rozmawiałam z jedną babeczką w szpitalu i ona mi powiedziała, że jej koleżanka miała cp po in vitro. Słyszałaś coś o tym? Dużo spokoju mi odebrała ta wiadomość... Edytowane przez kasia_ruda Czas edycji: 2013-11-12 o 21:51 |
2013-11-12, 22:25 | #2436 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!
Na wstępie "niestety" witam nowe koleżanki! I zapraszam do zapoznania się z naszym wątkiem, pewnie wyciągniecie sporo cennych informacji.
kasia_ruda U nas nudy. W laboratorium pracują, znaleźli już nasze DNA w próbkach krwi, które od nas pobrali . Normalnie genialni są . Dostałam też wszystkie pisma z kliniki i przesłałam dalej, czekam na zwrot kasy od Islandii. Znowu wpadłam w taki tryb - aaaa to będzie dopiero za 100 lat. Mam dużo pracy, także jakoś nie mam czasu o tym myśleć. Niestety jest możliwość cp po in-vitro. Nie wiem w jakiej klinice się leczysz, ale Invicta dała nam taki informator gdzie o tym pisali: "Ciąża pozamaciczna: W związku z transferem zarodków bezpośrednio do jamy macicy może dojść do ciąży pozamacicznej (jajowodowej, szyjkowej, brzusznej) jak również do nieprawidłowego umiejscowienia ciąży wewnątrzmacicznej. Ciąże takie mogą zaistnieć samodzielnie lub obok prawidłowo rozwijającej się ciąży wewnątrzmacicznej. Ciąże pozamaciczne mogą wymagać specjalnego leczenia lub nawet zabiegu chirurgicznego." Także niestety jest taka możliwość, ale nie ma co sobie tym zaprzątać głowy. Chodzi im o to, że zarodek może się cofnąć do jajowodu. Ale serio, ja nawet o tym nie myślę, mam inne zmartwienia na głowie. I wątpię, że to że miałyśmy cp zwiększa nasze ryzyko po IVF. Tutaj jest zupełnie inny proces. Znajoma miala 2 cp, każda w innym jajowodzie, teraz ma rocznego synka z IVF - pierwsze podejście, zdrowy. Także dla mnie to niezwykle rzadkie przypadki. Poza tym z nowości... to tydzień temu małż miał urodzinki i jego siostra postanowiła mu przekazać radosną wiadomość - że jest w 3 miesiącu ciąży . I tak w 5 minut mi się humor zepsuł na kilka dni. Co prawda oni też swoje przeszli, 2 razy #. No ale to i tak boli, musiałam TŻtowi tłumaczyć na spokojnie czemu mi smutno. On myślał, że to o zazdrość chodzi - ehhhh faceci... Najlepsze bo bratowa napisała w końcu do szwagra, że się martwi że się pewnie nie cieszymy i nam przykro. Także widzicie, ona sama po przejściach i wie co się wtedy czuje. Mój TŻ szczęśliwy, że będzie wujkiem, a ja staram się o tym nie myśleć i tego nie słuchać. Strasznie dziś padnięta jestem, noga mnie do tego boli okrutnie. Myślałam, że może poszyję coś sobie, ale nie dam rady. |
2013-11-13, 07:49 | #2437 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 593
|
Dot.: Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!
nicka2229 dokładnie jak piszą dziewczyny poczytaj sobie forum
Ja po cp odczekałam pół roku a później staraliśmy/staramy i to bez efektu ale wierzę,ze w końcu się nam uda-pozytywne nastawienie to połowa sukcesu yssmay skąd ja to znam,mi też jest smutno jak się dowiaduję o kolejnych ciążach u znajomych i rodziny z jednej strony radość a z drugiej smutek i trudno nie potrafię cieszyć się pełnią szczęścia kiedy ja tyle się staram i nic Mi już drugi dzień spada temp.więc spodziewam się @ dziś lub jutro i w tym cyklu wybieram się do ginekologa i powtórzę tą prolaktyne i zobaczymy jakie leczenie. |
2013-11-13, 08:58 | #2438 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 207
|
Dot.: Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!
nicka2229- ja jestem 8 tydzień po laparoskopii i cp. Czy Ty miałaś usuwany jajowód czy ocalał ? też ciąże miałam w prawym jajowodzie mój jajowód ocalał był nacięty a ciąża wyłuskana .
|
2013-11-13, 09:15 | #2439 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 27
|
Dot.: Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!
Cześć Dziewczyny
wczoraj miałam badania prenatalne i jest wszystko dobrze bardzo się cieszę, w pracy już oznajmiłam o ciąży...oczywiście niezadowoleni.... wyobraźcie sobie, że lekarz mi już podał płeć...chłopiec a jestem w 13 tyg ciąży.. mam małą nadzieję, że jednak będzie dziewczynka...może coś tam się zmieni... czekam na następną wizytę ale najważniejsze by było zdrowe Pixi jak tam u Ciebie? jak na wizycie? Karolina gratuluję Ci z całego sercasuper że tak szybko się udało
__________________
<a href="http://www.suwaczek.pl/" title="wiek ciąży - suwaczek ciążowy"><img border="0" src="http://www.suwaczek.pl/cache/b4cb88825e.png?html"></a> |
2013-11-13, 14:00 | #2440 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 369
|
Dot.: Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!
Witajcie,
Powracam jak Potwór z Loch Ness... Witam wszystkie nowe staraczki na forum i gratuluję wszystkim zaciążonym! Długo się nie odzywałam, ale to z powodu leżenia, nadal mam nakaz wylegiwania się, jestem na podtrzymaniu i pożera mnie stres. A poza tym nie mogę uwierzyć, że u mnie już 32 tydzień ciąży, kurczę, ostatnia prosta! Na ostatnim USG wyszło, że w brzuszku mieszka chłopczyk, który prawdopodobnie będzie Kubusiem. Żeby tylko wytrzymał jeszcze chociaż ze 4 tygodnie... Cytat:
Cytat:
__________________
Wika - 13.06.2007 Moje odeszły 30.11.2012 Kubuś - 04.01.2014 |
||
2013-11-13, 18:22 | #2441 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 446
|
Dot.: Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!
Wiecie co dziewczyny tak sobie teraz myślę że jak za dwa cykle teoretycznie będę mogła się już starać to z jednej strony sie cieszę a z drugiej kurcze - boje się... może to głupie ale się boje też tak macie czy ze mną coś nie tak? może to dla mnie jeszcze za świeże...
Cały czas sobie jednak tłumaczę że cp może się każdemu przytrafić...Może czasem problem z zajaściem w ciążę po cp to wypadkowa raz stresu - pragnienia żeby się udało - nasza psychika robi swoje- a dwa tego strachu o cp tylko jak się go pozbyć? chyba czuje że im więcej myślę o tym co mnie spotkało to łapię coraz większego doła i nie wiem ja to będzie za dwa miesiące...Na pewno zaraz po spóżnieniu okresu będę robiła betę (tylko na jej podstawie teraz wiedziałam że coś jest nie tak i szybko reagowałam) i zaraz jak się tylko da USG -to daje nam świadomym problemu przewagę bo od początku jesteśmy bardzo czujni- a to najważniejsze przy cp -tylko czy to wystarcy aby się nie bać? |
2013-11-13, 18:31 | #2442 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 6
|
Dot.: Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!
Cześć Dziewczyny!
Dawno się nie odzywałam, choć czytam Was regularnie. Sama nic nie piszę, bo w sumie nie mam o czym.... dziś 7 dc, od kilku cykli mierzę temperaturę, ściągnęłam nawet taką specjalną aplikację na telefon, ale z tych moich obserwacji nic konkretnego nie wynika. Wykresy moich temperatur są takie "zygzakowate" jak grzebień, nie wiem czy np. może mieć na to wpływ niedoczynność tarczycy, na którą się leczę. Co ciekawe jak miałam owulację potwierdzoną monitoringiem to z wykresu nie wynikało, że była owulacja... Chyba rzucę wszystko w diabły i przestanę siebie obserwować... Przez ostanie 3 cykle jeździłam regularnie na monitoring, mój lekarz za każdym razem stwierdzał owulację, więc nie wiem sama czy mam się sama jeszcze obserwowac... Wczoraj rozmawiałyście o przyczynach cp- u mnie są one nieznane, w kwietniu 2012 miałam hsg, które wykazało, że jajowody są drożne, hormony wyszły też okej, a we wrześniu cp. Ja staram się nie doszukiwać przyczyn i mówię sobie, że po prostu miałam pecha. Nawet nie jestem w stanie teraz sobie wyobrazić, co będę czułą, gdy zobaczę 2 kreski na teście-pewnie będzie to wielkie przerażenie! Jeden lekarz mówił mi, że po ciąży pozamacicznej ryzyko wystąpienia kolejnej pozamacicznej jest duże, no a w moim przypadku, gdzie miałam cp w dwóch jajowodach jednocześnie jest to wręcz zwielokrotnione :-( Ale przecież nie mogę się poddać, wmawiam sobie, że już mój limit pecha został wyczerpany. Z resztą nie będę do tego już wracać... w piątek już będzie 2 tygodnie, jak jestem po operacji. Czuję się ok, brzuch mam jeszcze nieswój, lekko powiększony... już nie mogę doczekać się, kiedy wrócę na fitness i do biegania W pracy jestem już od 2 dni i jest super! Biurko mam zawalone papierami, powoli ogarniam zaległości które powstały podczas mojej nieobecności, ale cieszę się że ten czas mija tak intensywnie. Dziewczynki, które są w ciąży- gratuluję Wam z całego serca. Za wszystkie, które są w trakcie badań, starań czy przymusowej pauzy trzymam kciuki. Pozdrawiam Was! |
2013-11-13, 19:38 | #2443 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 47
|
Dot.: Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!
Dziękuje wszystkim za słowa otuchy, trochę pomagają w tej całej smutnj sytuacji...
ewel0112 jajowód ocalał, tylko nie wiem czy dobrze... słyszałam, że zwiększa się teraz ryzyko kolejnej cp w tym samym jajowodzie.... Ponoć lepiej gdyby mi go usunęli... Nie wiem ile w tym prawdy... |
2013-11-13, 20:27 | #2444 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 77
|
Dot.: Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!
nicka2229 co do usunięcia jajowodu to co lekarz to opinia. mnie w szpitalu powiedzieli ze lepiej bylo usunąć jajowód aniżeli pozszywać, bo zawsze wieksze prawdopodobienstwo kolejnej cp w tym jajowodzie.
tak po za tym witam nowe koleżanki, szkoda tylko ze na tym forum musimy sie spotykać u mnie ok, w tym cyklu zaczynamy staranka. okres powoli sie konczy, w tym miesiacu dostałam w 24 dc, wiec owulki spodziewam sie ok niedzieli. nie nastawiam sie na ciaze , zobaczymy co przyniesie czas |
2013-11-13, 21:02 | #2445 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!
Pani Loyd Jeśli chodzi o wykres temperatury - to takie skoki bez konkretnego sensu są normalne przed owulacją. Można się doszukiwać przyczyny braku skoku po ewentualnej owulacji. A że to termometr nie taki, pora, miejsce pomiaru itp. Ale tak jak mówisz - daj sobie z tym spokój. Wiele kobiet Ci to powie. Zajmij się robieniem piernikó na Święta, cokolwiek. Znajdź swój sposób żeby odpuścić.
|
2013-11-14, 07:26 | #2446 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 446
|
Dot.: Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!
Cytat:
|
|
2013-11-14, 08:46 | #2447 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 207
|
Dot.: Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!
nicka2229- to jesteśmy w tej samej sytuacji. Ja nie miałam zszywanego jajowodu po prostu mój gin zostawił mi go tak żeby sam się zasklepił i zakazał podawania mi jakiegoś "kleksa" że to opala jajowód od wewnątrz. Mogę Ci napisac jak to było ze mna ja swojemu gin mówiłam przed laparo żeby usunął mi ten jajowód żeby w przyszłości znowu nie było z nim problemów ale gin kategorycznie mi tego zabronił i powiedział że na własne żądanie chcę się okaleczyć i że on go sprawdzi podczas laparo w jakim jest stanie i zostawił go tak jak mówił. Co do pytania jakie mu zadałam o celowaniu teraz w ten lewy jajowód powiedział że to nie ma sensu bo jajowody i tak mogą przechwytywać jajeczka. Mam się nie stresować ( to akurat nie możliwe) starać nie myśleć o tym wszystkim i starać się dalej o dzidzię pocieszył mnie bardzo mówiąc że teraz ryzyko niby wzrasta do 10% ale szanse na normalna ciążę są wieksze niż na kolejną cp.Tak jak Ci pisałam jestem 8 tydzień po laparo już po pierwszej@ po laparo dziś mam w 11dc i mam zielone światło na staranki więc tak powoli zaczynamy ale tak powoli nic na siłę w tym cyklu ale od przyszłego już się bierzemy konkretnie do roboty.
|
2013-11-14, 17:54 | #2448 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 446
|
Dot.: Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!
Cytat:
|
|
2013-11-14, 19:57 | #2449 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 47
|
Dot.: Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!
No nie wiem czy te 10 % to pocieszenie.... Normalnie ryzyko cp wg statystyk to 0,5 do 1%, więc ryzyko wzrasta 10-cio krotnie ale ponoć same zajście w ciąże zwiększa się o 50-60 % ( tak mi powiedzieli w szpitalu )...
ewel0112 - ja też nie miałam zszywanego jajowodu, ale jak to u mnie było to ja już nie wiem.... bo trafiłam do szpitala ze skierowaniem od ginekologa, a tam już zabieg wykonywał inny lekarz, na drugi dzień był już inny, na trzeci jeszcze inny... Nikt mi nic nie powiedział, nie wiem w jakim stanie był jajowód, tym bardziej drugi... ehhhh W szpitalu nazywali mnie "ta z łapanki" bo nie miałam wcześniej ustalonej operacji, tylko trafiłam "z ulicy: i jeszcze przeszkodziałam im w ich grafiku operacji, bo to było 31 pazdziernika, więc dzień przed świętem.... Masakra.... Nawet po zabiegu nie miałam z kim porozmawiac.... |
2013-11-15, 07:48 | #2450 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 207
|
Dot.: Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!
nicka2229- no to przeszłaś jakąś masakrę zamiast Cię wspierać i pomóc to tak Cię potraktowali ( s☠☠☠☠ie**)! Powiem Ci że mój gin spisał się na medal trafiłam do szpitala z leciutkim plamieniem i tak było do samej laparo nic mi się nie działo ani nie bolało.Na oddziale czekał juz mój gin bo miał dyżur przyjął od razu na oddział i zajął mną samodzielnie, laparo tez sam wykonał ale poczekał 3 dni żeby nic nie działać na siłę wszystkim się zajął był u mnie codziennie po kilka razy i pocieszał wszystko tłumaczył a kiedy płakałam nawet przytulił! mówiąc że tego mu nie wolno ale musi mnie jakoś postawić na nogi,tak ze takiego gin życzę każdej.
|
2013-11-15, 08:28 | #2451 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 1 184
|
Dot.: Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!
Kasia_ruda ostatnio oglądałam jakiś program o IVF (brytyjski bodajże) i tam właśnie jednej z par po transferze przydarzyła się cp...byłam w szoku, bo myślałam, że in vitro to właśnie sposób na uniknięcie cp...ale to na pewno są bardzo rzadkie przypadki...
Yssmay wyobrażam sobie jak musiałaś się czuć po usłyszeniu wiadomości o ciąży w rodzinie...ja jak w czerwcu dowiedziałam się, że moja bratowa jest w ciąży to miałam depresję przez miesiąc...nawet po samej cp tak się nie czułam Co do zachowania jajowodu to mój gin stwierdził, że dobrze, że go mam,bo zawsze jest z czym działać... Keti super, że badania w porządku 13 tydzień to bardzo wcześnie na określenie płci, ale gratuluję synka (chociaż na początku organy męskie i żeńskie wyglądają tak samo-więc może to jeszcze ten etap u Ciebie i jednak chłopczyk okaże się dziewczynką ) Co by nie było ważne, żeby było zdrowe Wiem, że to banał, ale ja tak podchodzę do swojej ciąży. Wszystko mi jedno jakiej płci będzie maleństwo, żeby tylko wszystko się dobrze skończyło - jak będzie chłopak to super, bo będziemy mieli parkę, a jak druga dziewczynka to też świetnie,bo mam pełno słodkich ubranek po Izuni Evi współczuję cukrzycy Coś nie oszczędza Cię ta ciąża Ale 4 tygodnie to już bardzo malutko i końcu dostaniesz swoją nagrodę - kochanego Kubusia Nicka aż nie chce się wierzyć, że tak Cię potraktowali w szpitalu Bo jak w ogóle śmiałaś im zakłócać święto!! No po prostu brak słów... Dziewczynki starające się - życzę Wam powodzenia, oby ten okres starania nie potrwał za długo Ja odliczam czas do kolejnej wizyty (pewnie będzie tak przez całą ciążę) i dzięki temu, że jestem już na zwolnieniu to mogę się poświęcić córci,chociaż lekko nie jest, bo u nas ząbkowania ciąg dalszy, więc nocki nieprzespane, a w dzień marudzenie Już jeden ząbek wczoraj się pokazał, ale widzę, że jeszcze jeden jest tuż tuż, więc to nie koniec na razie... |
2013-11-15, 08:31 | #2452 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 207
|
Dot.: Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!
widzę że moje jedno słowo jest z trupi czaszkami chociaż w całości go nie napisałam ale przepraszam jeśli kogoś uraziło.Tylko jak można inaczej nazwać takich ludzi
|
2013-11-15, 08:50 | #2453 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 446
|
Dot.: Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!
No ja też miałam super gin- trafiłam do niej dopiero z cp bo mój stary gin mnie lekko mówiąc olał... a ona zajęła się mną jakbym była jej kilkuletnią pacjentką- cały czas mnie o wszystkim informowała - wręcz decydowałyśmy wspólnie o wszystkim- ja leżałam długo w szpitalu bo najpierw czekaliśmy bo beta zaczęła spadać- ale za wolno - zmiana była widoczna w jajowodzie więc była decyzja o podaniu meto- na szczęście zadziałał- ale widziałam też jakie podejście w szpitalu mają inni lekarze w stosunku do "nie swoich" pacjentek - szkoda gadać...moja gin musiała wręcz "Walczyć" z ordynatorem żeby mnie nie wywalił z oddziału zaraz po podaniu leku i zostawił do czasu stwierdzenia czy lek zadziałał- "no bo przecież brakuje łóżek"....
|
2013-11-15, 10:40 | #2454 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 47
|
Dot.: Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!
Tak, te szpitale to masakra... Ja 2 dni po zabiegu leżałam na sali pooperacyjnej (bez odwiedzin!) bo się im pacjentek nie chciało przenosić, ponoć nie było miejsc na salach ogólnych.... Ale jak człowiek zszedł z łóżka żeby się przejść, to pełno wolnych łóżek widział...
No nic, obecnie jestem w trakcie poszukiwania fajnego, dobrego ginekologa, bo moja dotychczasowa to ehhh szkoda gadać... Olała mnie totalnie... Pomimo tego, że byłam u niej ok 7 tyg ciąży to ona twierdziła, że jest za wcześnie żeby coś zobaczyć... bo może owulacja się przesunęła... Mowiłam, że na pewno nie, bo rozbiłam testy owu... A ona swoje... Usg trwało 10 sekund i do widzenia, czekać tydzień lub dwa.... |
2013-11-15, 11:01 | #2455 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 207
|
Dot.: Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!
nicka2229- no to gin po byku zamiast sprawdzać czy beta przyrasta dobrze to ona kazała czekać i pózniej właśnie dziewczyny lądują na stole operacyjnym z pękniętym jajowodem. Mój gin mówił że teraz pierwsze co jak wyjdzie pozytywny test lub beta trzeba będzie pilnować czy dobry jest jej przyrost od samego początku aż zobaczy zarodek w macicy.Nicka2229 musisz poszukać teraz porzonnego lekarza pokazać mu wypis ze szpitala karte informacyjną ) i wynik badania histopatologicznego i opowiedzieć wszystko od początku i zobaczyć co powie jakie będzie jego podejście bo musisz wiedzieć że w razie czego mozesz na niego liczyć
|
2013-11-15, 11:54 | #2456 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 446
|
Dot.: Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!
no dokładnie- beta najważniejsza i to od samego początku - jeżeli nie przyrasta dobrze to jest to pierwszy sygnał że coś jest nie tak- trzeba działać!- wtedy właśnie trzeba mieć ginekologa z dobrym USG i robić często USG - bo dopóki nie zobaczy się ciąży w macicy trzeba być czujnym- wtedy jak wcześnie zostanie wykryta taka ciąża, jest mała jeszcze beta to można podać metotreksat- unika się wtedy operacji, jajowód przy wczesnej wykrytej cp nie jest jeszcze tak rozdęty i nie pęka. moja gin mówiła mi że dopóki beta nie osiągnie 1000 jest w miarę bezpiecznie. pozatym nie można lekceważyć żadnego plamienia ani bólu- choć ja nie miałam ani jednego ani drugiego - po prostu beta żle rosła i się wahała- wkońcu na USG było widać w jajowodzie...
nicka - wybieraj lekarza który zarazem pracuje w szpitalu! pozdrawiam |
2013-11-15, 16:43 | #2458 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 47
|
Dot.: Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!
No nie no, ja to mam chyba pecha do lekarzy... Byłam dzisiaj u innego lekarza, ale wizyta też była bardzo krótka i niezbyt przyjemna... Pani doktor wisiała ciągle na telefonie a na każde moje pytanie odnośnie pytania o cp odpowiadała "różnie", "nie wiadomo", "nie ma reguły", to już więcej z internetu się dowiedziałam niż w gabinecie... Jedyne co mi powiedziała, że kolejne starania to można rozpocząć minimum po pół roku! I żebym nie popadała w paranoje bo to dopiero 1 cp... ale mi słowa otuchy...
Tylko po dzisiejszej wizycie wiem, że mi HCG rosnie! Jestem 2 tyg po laparo, wychodząc ze szpitala miałam 200, po tygodniu 50 a dzisiaj 120!!! Czy ktoś też tak miał? |
2013-11-15, 17:09 | #2459 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 4 669
|
Dot.: Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!
nicka 200? A robiłaś może test ciążowy? Bo u osób niebędących w ciąży norma jest poniżej 5. Chyba, że twoje laboratorium ma inne normy. Sprawdź dokładnie na wyniku, czy są podane normy i gdzie się wg nich znajdujesz. Ta lekarka u której byłas to widziała? Czy ty piszesz o BETA hcg? Bo to ten hormon mam na myśli
|
2013-11-15, 18:21 | #2460 |
Raczkowanie
|
Dot.: Staranka o dzieciaczka po ciąży pozamacicznej - uda nam się, na pewno!!!
Witajcie. Dawno mnie nie było. Przepraszam, że odpowiem indywidualnie. Za Was wszystkie trzymam kciuki.
Szukaliśmy mieszkania, strasznie mnie to rozwalało i na niewiele miałam wogle siły. Obejrzeliśmy kilka pokoi, mieszkań. W końcu udało nam się znaleźć duży pokój z oddzielną łazienką. Cicho marzyłam o kawalerce, ale jak się okazało to nie takie proste, bo nie możemy wykazać wysokich zarobków. Nawet przez jakiś czas szukaliśmy z inną parą z małym dzieckiem. I kiedy znalazłam bardzo fajne mieszkanie, za dobre pieniądze, ta druga para się wycofała. Szkoda pisać, bo pisałabym do jutra. Koniec końców dziś zaczynamy przewożenie rzeczy. Już nie mogę się doczekać, bo tutaj atmosfera jak z iglo. Co do mojego dzidziusia Evi wspólczuję cukrzycy. Ja też mierzę codziennie cukier. Kilka razy muszę kłuć palec i sprawdzać jak się zmienia. To wcale nie jest zabawne. Ja też jestem na diecie i wygląda na to, że działa, więc mam nadzieję, że uniknę leków. U Ciebie też będzie Kubuś? Na kiedy masz termin? Ja na 1-ego stycznia i lekarz powiedział, że przy cukrzycy nie czekają jeśli dziecko nie chce się urodzić do tej daty to wywołują. Zaczynam się pomału bać. Mam już większość potrzebnych rzeczy, ale wydaje mi się ciągle, że o czymś zapomniałam. Mój Kubuś kopie, wierci się i czasami potrafi nieźle zaboleć ta jego aktywność. Często wtedy myślę o moich Aniołkach. Okruszek miałby prawie 6 i pół miesiąca, a Kruszynka prawie miesiąc. Dziewczyny wybaczcie, że tak się rozpisuję o ciąży. Straciłam dwie i pomimo bólu, rozpaczy i strachu przed kolejną stratą wiem, że warto próbować. Teraz jestem w 34 tygodniu. Zostało jeszcze 7, chociaż nie miałabym nic przeciwko żeby wielki dzień przyszedł już za pięć. Nie poddawajcie się. Każda z nas jest inna, każdej organizm inaczej dochodzi do siebie. Ja miałam szczęście. Pomimo usuniętego jajowodu zaszłam w tą ciążę już w drugim cyklu po laparoskopi. Strach nie mija nawet gdy już się wie, że jest w dobrym miejscu. Ja do tej pory jeszcze często się boję np. gdy Kubuś jest trochę mniej aktywny. Raz nawet pojechaliśmy do szpitala, żeby sprawdzić czy wszystko jest ok. Nie poddawajcie się. Jesteśmy silniejsze niż nam się wydaje. |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:37.