2013-05-03, 21:52 | #2491 |
CORELIPS
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: wwa
Wiadomości: 8 342
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
dla mnie żadna miękka nie jest dobra. może to spowodowane jest tym, że nie mam wrażliwej skóry, ale w sumie.. to nie mam też twardych włosków. nie lubię 'maźglatej' i zastanawiam się właśnie czy ta SAFIYE będzie miała dobrą konsystencję w miarę mocna
|
2013-05-04, 22:59 | #2492 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 23
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
Starałam się przeczytać cały wątek i poszperać o paście w internecie Ale mam dalej pewne wątpliwości, chciałabym spróbować jeszcze tej metody....jak ona nie podziała pozostaje mi już chyba tylko laser. Maszynka, wosk i depilator podrażniają moją suchą i wrażliwą skórę. Wyczytałam, że pasta ma wręcz działanie lecznicze I próbowałam ją ostatnio zrobić...3 razy...passuję Mam przy tym mocne włoski( brunetka) czy możecie polecić mi jakiegoś gotowca?? I czy można depilować się pastą za pomocą szpatułki i pasków ? Tylko czy wtedy nakładamy również pod włos, a zrywamy plaster z włosem?? Bo właśnie całym fenomenem jest zrywanie w kierunku zgodnym z rosnącymi włoskami
Czy hmmm "nowicjuszka" będzie dała radę zrobić sobie bikini? Może niekoniecznie pełne, ale przynajmniej linię bikini? Za chwilę lato a ja próbuję kolejnych metod z niepowodzeniem ( poza kremem do depilacji, ale efekt nie jest tak długotrwały jak bym chciała). Bardzo dziękuję za odpowiedzi |
2013-05-05, 11:43 | #2493 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 827
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
Jak zawsze w tyle Dopiero zobaczyłam, że jest taka metoda. Zamierzam też zrobić taką pastę ale z moimi umiejętnościami kucharskimi pewnie coś pójdzie nie tak
Z gotowych past wyczytałam, że Camsakizi jest najlepsza. Jednak najpierw spróbuję sama zrobić. Znalazłam tę metodę na kanale yt nissiax83. Muszę jeszcze tylko dokupić paski do depilacji i będę działać |
2013-05-05, 12:07 | #2494 | |
Namaste ^^
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 328
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
Cytat:
__________________
Mój Blog o Indiach Wymiana książek Wymianę kilka próbek podkładu Annabelle Minerals |
|
2013-05-05, 14:01 | #2495 |
CORELIPS
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: wwa
Wiadomości: 8 342
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
camsakizi czy safiye ?
błagam o szybkie odpowiedzi |
2013-05-05, 17:04 | #2496 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 92
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
zrezygnowałam. 5 razy robiłam i nie wiem, co już robię źle. a tak bardzo chciałam się pozbyć maszynek!
albo się klei totalnie, albo robi się w mig twarde, albo miesiąc stygnie - tragedia po prostu |
2013-05-06, 10:59 | #2497 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 1 250
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
Ja podchodziłam do tego kilka razy ale w ogóle mi nie działa
Kupiłam nawet pastę Safiye, ale też nie działała...nie wiem co robię źle. |
2013-05-06, 13:41 | #2498 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 827
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
A pastę nakłada się pod włos czy z włosem? Byłam dzisiaj u kosmetyczki i powiedziała, że są różne rodzaje i trzeba dokładnie doczytać jak się aplikuje
|
2013-05-06, 14:21 | #2499 |
CORELIPS
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: wwa
Wiadomości: 8 342
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
|
2013-05-06, 15:05 | #2500 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 23
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
Dziewczyny a jak to jest jak by się używało pasków fizelinowych, a paste nakładało jak wosk?Czy ktoś tak używał?
Nie wiem tylko w którą stronę wtedy zrywać plaster z włosem , czy pod włos?? Ponoć włoski nie wrastają po paście właśnie dlatego ,że zrywa się z włosem i nie zaburza tym samym kierunku wzrostu włosa.... A czy ktoś próbował gotowej pasty Halaweh?? Znalazłam co prawda tylko jedną obszerną recenzję, ale pozytywną Ponoć bez problemu można z niej formować kulkę i depilować. Tutaj zdjęcie opakowania: http://www.zdrowekosmetyki.com.pl/in...image&pID=1787 |
2013-05-07, 08:44 | #2501 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 2 130
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
Dziewczyny, jak najbardziej można używać pasty jak wosku. Jest to dobry sposób na zużycie pasty kiedy ta nie wyjdzie nam tak jak powinna. Sama tak ją zużywam do depilacji pach i bikini (jakoś mi tak wygodniej niż zabawa z kulkami). Nie trzeba kupować do niej specjalnych pasków jak do wosku, można np pociąć w paski stare jeansy. Spotkałam się też z tym, ze dziewczyny używają do tego ściereczek kuchennych. Co do tego, czy się to używa z włosem czy pod włos - nie wiem jak się powinno to robić fachowo, ale ja zrywam paski z włosem. I u mnie się to jak najbardziej sprawdza
__________________
Świadoma pielęgnacja włosowa: 11. 2012 szczęśliwa mama No one's gonna take my soul away.
|
2013-05-08, 18:53 | #2502 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 827
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
Dziewczyny zrobiłam też przepis ale chyba coś nie wyszło.
2 szklanki cukru, 1/4 wody i soku z cytryny. Pasta początkowo jest delikatnie ciągnąca a za chwilę staje się krucha tzn. że spaliłam ją?? Trzeba krócej gotować? |
2013-05-08, 22:07 | #2503 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 3
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
To może ja podzielę się swoim doświadczeniem z pastą cukrową Właśnie dzisiaj zrobiłam sobie depilację bikini i jestem mega zadowolona! Pastę miałam własnej roboty, zrobioną już jakiś czas temu, dlatego nie pamiętam dokładnie jakich proporcji użyłam, ale na pewno trzeba dodać jak najmniej wody, a cukier dobrze rozpuścić.
Wracając do mojej dzisiejszej depilacji... Wydepilowałam sobie wargi sromowe i krocze, ale trochę się przy tym namęczyłam, zwłaszcza bolało na "czubku" warg, kiedy zrywałam pastę, musiałam nawet na kilka razy jedno miejsce zrywać, bo włoski mi się zakleiły pastą i nie chciały się urwać. Troszkę w jednym miejscu po kilku wyrwanych włoskach została krew, ale mało. Najpierw robiłam depilację techniką kulek, a potem znalazłam starą pieluchę tetrową i pocięłam na paski, rozprowadzałam pastę na włoskach i zrywałam z przyklejonym materiałem. Ale teraz efekt - rewelacja! |
2013-05-09, 11:03 | #2504 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 827
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
Ok, zrobiłam drugie podejście tzn. tato gdy zobaczył zadymioną kuchnię zainteresował się co robiłam i pomógł gotować karmel
Dodaliśmy pół szklanki wody, 1/4 to jednak stanowczo za mało. I jakieś 2 szklanki cukru + trochę soku z cytryny. Wyszło super Depilacja bikini jednak może być przyjemna A włoski na nogach też dobrze wyrwało, trochę niedokładnie i ręce kleiły się ale zabieg na pewno powtórzę. Pastę nakładałam pod włos i zrywałam z włosem- to dawało najlepsze efekty. |
2013-05-09, 11:12 | #2505 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 2 130
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
Cytat:
__________________
Świadoma pielęgnacja włosowa: 11. 2012 szczęśliwa mama No one's gonna take my soul away.
|
|
2013-05-10, 10:40 | #2506 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
Hejoo na wstępie chciałabym zaznaczyć, że specjalnie się tu zarejestrowałam by odpowiedzieć na ten temat i podzielić się doświadczeniami
Otóż, moja historia z pastą cukrową zaczęła się tydzień temu i póki co jest to relacja pełna nienawiści. Szukałam jakiegoś rozwiązania dla moich nóg pokaleczonych kilkuletnim stosowaniem maszynek. Serio, są w strasznym stanie. Krostki, plamki, nie wspominając o włosach odrastających na 12 godz po goleniu, totalna zgroza. Wszelkie kremy skutkują u mnie ogromnym podrażnieniem, wosk odpada ze względu na moje rozszerzone naczynka. O laserach nie myślę, wiadomo, koszta. Dlatego kiedy trafiłam na pastę cukrową i wszystkie opinie o niej naprawdę zaczęłam mieć nadzieję, że moje nogi wreszcie będą normalnie wyglądać. Tym bardziej, że zbliża się lato, a ja nie chcę się wstydzić moimi krościatymi pęcinami :/ Czym prędzej zabrałam się za czytanie tego wątku (dobrnęłam chyba do 20 strony, później parenaście z końcowych) i chłonęłam każdą możliwą informację. Obejrzałam filmiki na yt, Nissiax, Maha, wszystkie dostępne. No i wydawało mi się, że z takim bagażem wiedzy uwinę się z tym przy pierwszej próbie, jasne Cóż, wiadomo, że nie wyszło. Pierwsza próba, oczywiście spalony cukier i dymy jak w krematorium. Następna, już bez płomieni, ale kiedy tylko "pasta" zetknęła się z moimi dłońmi, kamieniała jak szalona. Dalej to samo, gotowałam coraz krócej, ale nigdy nie otrzymałam tego upragnionego perłowego koloru i konsystencji plasteliny. Dzisiaj rano budzę się i myślę "dasz radę!". Robiłam wg przepisu Mahy, wszystko tak samo, oprócz tego, że niestety nie mam marmurów na rezydencji ;D Pilnowałam jak oka w głowie. Pierwsza próba pod kranem, jakiś majonez śliski i klejący. Druga, to samo. Trzecia, jeszcze gorzej. Wreszcie moja pasta miała kolor mocno zakrzepłej krwi i nadal była obleśnie mokra, topiła się i mazała. I teraz ja już nie wiem co mam zrobić. Naprawdę, jestem w czarnej rozpaczy. Z roku na rok nogi to mój coraz większy kompleks i bardzo liczyłam, że się od tego uwolnię. Nie wiem już sama co robię źle, wyszukuję wszelkich wskazówek i bardzo ściśle się do nich stosuję. Dlatego błagam, czy któraś z Was mogłaby mi napisać BARDZO szczegółową instrukcję? Mam na myśli dokładną ilość składników (prosiłabym jednak, żeby bez cukrowych szaleństw, bo zbankrutuje ;D), na jakim ogniu gotować, jaki garnuszek, temperatura, dokładny czas gotowania i jak z tym kolorem. Jesteście moją ostatnią nadzieją xo |
2013-05-10, 15:31 | #2507 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 2 130
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
Ja robię tak: do rondelka wsypuje dwie szklanki cukru, dodaję 1/4 szklanki wody i 1/4 szklanki soku z cytryny (przelewam przez sitko żeby nie dostał się miąższ). Kiedy się masa zagotuje to zmniejszam ogień i gotuję bardzo często mieszając żeby się nie przypaliło. Po ok 20 min wylewam dosłownie pół łyżeczki masy na talerzyk, zalewam to zimną wodą żeby szybciej ostygło i wyrabiam masę w palcach. Kiedy się robi taka jak plastelina i można z niej ulepić kulkę sprawdzam czy da się nią usunąć włoski. Jeśli tak, wyłączam masę i od razu przelewam do słoika. Jeśli nie, gotuję jeszcze kilka minut i znowu sprawdzam. Co ważne - kiedy sprawdzam masę rondelek ściągam z ognia. Może się okazać, że pasta będzie już dobra w momencie kiedy ją wylewam na talerzyk, a kiedy zostanie na ogniu to może się przegotować i wtedy będzie zbyt twarda. Co do koloru masy... Mnie wychodzi kolor ciemnego piwa, ale wiem, że dziewczyny mówią i kolorze piwa jasnego lub miodu, a więc nie jest to chyba dobry wyznacznik. Najlepiej sprawdzać czy masa jest ok, tak jak opisałam to wyżej.
__________________
Świadoma pielęgnacja włosowa: 11. 2012 szczęśliwa mama No one's gonna take my soul away.
|
2013-05-10, 16:00 | #2508 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
Dziękuję bardzo będę próbować. Wyjdzie mi z połowy porcji?
|
2013-05-10, 18:41 | #2509 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 2 130
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
Na pewno
__________________
Świadoma pielęgnacja włosowa: 11. 2012 szczęśliwa mama No one's gonna take my soul away.
|
2013-05-10, 19:56 | #2510 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
Haha no i wiadomo jakie zakończenie plus, że oblepiam coraz mniej rzeczy Naprawdę, mam już ochotę rzucić tym wszystkim, wylać to sobie na głowę i zapłakać. 9 raz a ja dalej mam tylko poparzone palce.
Zrobiłam z takich proporcji jakie mi podałaś, tylko o połowę mniejsze. Wszystko po kolei, na talerzyku woda itd. Gotowałam na małym gazie, żeby tylko nie przegotować, czy gorzej przypalić. Nie wyszło mi to ciemne, burszytynowo-bursztynowe, takie jak laski pokazywały na zdjęciach. Tylko znowu, biorę pastę do łapki a ona zamienia się w kamień. Szybko jedną pomiętoliłam i prawie zrobiła się perłowa, ja już rozanielona, 3 sekundy później miałam w rękach diament. Ja już nie wiem czy to klątwa czy co, na znak protestu muszę znowu pocharatać się tą nieszczęsną maszynką eh. |
2013-05-10, 20:07 | #2511 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 294
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
Ja też używam pasty cukrowej. Raz chciałam zrobić sama, ale tylko spaliłam garnek , a pasta była za bardzo sucha, szklana i nic z niej nie można było skorzystać. Kupiłam gotową, ale też mam problem, bo za bardzo rozmięka, a jak mniej ugniatam to jest zbyt twarda. Nie umiem wyczuć tego odpowiedniego momentu Czy Wy też jesteście całe poklejone tą pastą? Ja przy używaniu mam całe ręce upaćkane, umywalkę i pół gębola (pasty używam tylko do wąsika). Nakładam pod włos, a zrywam z włosem i czasami pod włos, ale efektów usunięcia wszystkich włosków nie zauważyłam, zawsze muszę poprawiać pęsetką. Pastę nakładam po kilka razy podczas jednej depilacji (kosmetyczka robiła to tylko raz) i przez to mam podrażnioną skórę, bardziej zarysowane naczynka, a efekt wrastających włosków jest taki sam, jak w przypadku depilatora, wosku, pęsety. |
2013-05-12, 18:59 | #2512 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 92
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
Cytat:
w porządku - do lipca mam jeszcze czas |
|
2013-05-13, 11:14 | #2513 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 2 130
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
No to już nie wiem próbuj dalej, aż do skutku, a paste zużywaj jak wosk, odrywaj z paskami - szkoda wyrzucić
__________________
Świadoma pielęgnacja włosowa: 11. 2012 szczęśliwa mama No one's gonna take my soul away.
|
2013-05-13, 19:03 | #2514 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 827
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
A nie możesz stosować pasty jak wosku?
Mi też za pierwszym razem nie wyszła- spaliłam A za drugim jest ok ale nie lepi się w kulki jak dziewczyny piszą, ma raczej postać wosku i tak ją stosuję. Razem z paskami do wosku. Nakładam szpatułką POD WŁOS, przylepiam paski i zrywam Z WŁOSEM (wosk stosuje się odwrotnie). Efekt super- depilowałam się w czwartek i nadal mam gładką skórę, w niektórych miejscach są włoski ale to pewnie przez moją niedokładność. Kupiłam też gotową pastę i następnym razem przetestuję czy będzie tak samo dobra jak ta domowa. Edytowane przez Deborah100 Czas edycji: 2013-05-13 o 19:05 |
2013-05-16, 16:45 | #2515 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 92
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
ale jaaak? jak mi ta pasta po nałożeniu na nodze cała uciekała mi w dół że nawet nic nie próbowałam, tylko zaraz zmyłam wodą i baj-baj pasto...
okej, idę do kuchni robić po raz siódmy. brata nie ma, to i dziwnych pytań nie będzie ostatnio, jak zobaczył, co robię, to chciał wiedzieć, czy się z nim podzielę? "jasne, że się podzielę, braciszku!" |
2013-05-18, 21:27 | #2516 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 92
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
wiecie co? rzucam to w diabły. i tyle
|
2013-05-18, 21:31 | #2517 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 2 130
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
Opisz raz jeszcze szczegółowo jak robisz, jak sie zachowuje pasta itp, może na coś wpadniemy daj sobie ostatnią szanse
__________________
Świadoma pielęgnacja włosowa: 11. 2012 szczęśliwa mama No one's gonna take my soul away.
|
2013-05-18, 21:43 | #2518 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 92
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
ładnie mi stwardniała, po czym do mikrofali na 5 sek. jakoś dalej była za twarda, to znowu 5 sek. wolałam tak na raty, bo jak wcześniej robiłam od razu na 15 sek, to mi się nieźle rozpuściło potem biorę do ręki, to mi się ekstra lepiły w łapki, no ja już totalnie 'podłamana', że znowu nic nie mogę zrobić, bo niby jak, skoro się wszędzie lepi... spróbowałam użyć jako wosku, to hahahaha - stwardniało mi na nodze
ps. 'ostatnią szansę' dałam już 7 razy XD |
2013-05-18, 21:46 | #2519 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 2 130
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
Cytat:
__________________
Świadoma pielęgnacja włosowa: 11. 2012 szczęśliwa mama No one's gonna take my soul away.
|
|
2013-05-18, 22:49 | #2520 | |
CORELIPS
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: wwa
Wiadomości: 8 342
|
Dot.: Eureka!! Pasta cukrowa.
Cytat:
Ciekawa jestem czy są tutaj dziewczyny uważające pastę cukrową robioną w domowym zaciszu za lepszą od takiej kupnej, w kwestii skuteczności... ? No teraz mam sefiye i za kilka dni zrobię z nią podejście nr jeden. |
|
Nowe wątki na forum Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:36.