Norwegia.Jest tu ktoś??? - Strona 86 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Emigrantki

Notka

Emigrantki Emigrantki to forum dla "zagranicznych" Wizażanek. Wejdź, poznaj rodaczki, wymień się opiniami i swoim doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-09-29, 11:57   #2551
magbeth
Dzik
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 722
Dot.: Norwegia.Jest tu ktoś???

Jingsaw-widzę, że jesteśmy w bardzo, bardzo podobnej sytuacji.
Będę jutro dzwonić do "mojego" NAVu to dopytam jeszcze o wyjazd na chwile w sytuacji, gdy nie masz jeszcze dagpenger, jeśli oczywiście nie zapomnę
Ja na razie nie mam opcji na przedłużenie umowy u mnie, zreszta kombinacje alpejskie w firmie, w której pracowałam i sposób w jaki mnie potraktowali możliwe, że skończy się jeszcze...inaczej. Nie chce się tu rozpisywać, ale nikt już mi nie wmówi, że wyzysk to tylko polska specyfika. Pracowałam w norweskiej firmie, żeby nie było.

Dagpenger teoretycznie mogłabym otrzymywac od przyszłego roku, bo w tym mam wypracowany stosowny poziom zarobków; szkopuł w tym, że sama myśl, że miałabym brac zasiłek sprawia, że mnie trzepie. I nie chcę tu broń boże kogoś urazić-rozumiem ideę wsparcia, jak jest od górkę, tyle tylko, że ja całe swoje dotychczasowe życie pracowałam (mam 34 lata a zaczęłam pracować mając 20, juz w trakcie studiów) i bardzo źle mi z myślą zasiłkową. Zresztą ja nie chcę tego zasiłku - ja chcę pracować. Ponadto jestem sama, więc i dochody muszę mieć ciut bardziej bardziejsze - zarabiałam tu baaaardzo przeciętnie, więc te 60 coś procent to będzie kwota na czynsz i suchy chleb ewentualnie, co tym bardziej mnie utwierdza w motywacji pt. "Dziękuję za zasiłek, wole pracować".

Wysyłam CV i tu i w Szwecji i Polsce też-wszędzie, gdzie się da - efektem, póki co, jest jedynie milczenie. Znam dobrze angielski i szwedzki, norweskiego też się uczyłam, także na miejscu - choć zdecydowanie lepiej mi idzie z pasywna strona języka, czytam bardzo dobrze, słucham też, piszę średnio a najgorzej mi czasami się odezwać Wiem doskonale, że na pracę w swoim zawodzie nie mam szans i że na wiele stanowisk, które by mi odpowiadały też jeszcze nie mam sie co pchać, własnie ze względu na kwestię ozora; tyle tylko, że jak lece w te miejsca bardziej adekwatne pod mój obecny norweski, to ludzie dębieją. Poza paroma pracami sezonowymi 100 lat temu pracowałam zazwyczaj w swoim/zbliżonym obszarze, najczęsciej na samodzielnych, specjalistycznych stanowiskach (po studiach właściwie tylko tak...) i stąd myślę, że niekoniecznie jestem norweska sprzątaczka idealną - nie mam nawet jak ukryć/wyeksponowac pewnych rzeczy w CV, bo musiałabym udawać, że ostatnie 10 lat nie pracowałam. Tu nie chodzi o chwalenie sie z mojej strony - ja po prostu mam taki a nie inny życiorys zawodowy. Inna sprawa, że i tak część prac i kursów wywalam (bywało, że pracowałam w dwóch miejscach na raz), pewne rzeczy mniej eksponuję - tyle mogę.
Mój szef tutejszy tez zresztą czasami mi "wypominał", że mam takie a nie inne wykształcenie i że "nie pasuję" do tej firmy. Tymczasem ja akceptuję to, że dopóki językowo nie będe smigać jak mini perszing pewne drzwi mam zamknięte i żadna korona mi z głowy nie leci. A wszystko co związane ze sprzataniem/kantynami/kuchnią etc to właśnie te milczące firmy.

Pieniądze skończą mi się za jakieś trzy miesiące.

Dodatkowo muszę się wyprowadzić z miejsca w którym mieszkam, przynajmniej na miesiąc - też nie chce mi się rozpisywać co i jak, ale serio, ilość kłód, którymi oberwałam w cudownej Norwegii po głowie jest tak duża, że zaczynam sie podejrzewać o jakiś specjalny talent w tej dziedzinie.
W przyszłym tygodniu lecę przynajmniej na chwilę do Polski odetchnąć, potem może jeszcze do UK, bo w innym przypadku zapewne zwariuję. Wywożę też część rzeczy(nie, nie samolotem); raz, że przegięłam jednak z ilością zwożonych, dwa, prościej będzie mi sie przenosić tutaj. Ewentualnie prościej będzie zabrać resztkę, jeśli okaże się, że jednak nie wrócę - bo i tak może być.

Bilet kupiłam już wcześniej, ale niechcący okazało się, że mam możliwie zdolnośc jasnowidzenia; do kompletu wczoraj umarł mój dziadek, trafię zatem idealnie na pogrzeb...więc to odetchnięcie też mi wyjdzie jak krowie tango.
Bilet powrotny zakupiłam otwarty.

Z perspektywy czasu odnosze wrażenie, że wyjazd do No był póki co największym błędem w moim dotychczasowym zyciu. O sprawach osobistych już w ogóle nie będe pisać, bo to po prostu gorzej niz tragedia - w każdym razie dużo chyba wody upłynie nim spróbuję znów zaufać jakiemukolwiek mężczyźnie. Bo ten, który mnie tu ściągnął a potem ściągnął na każde możliwe dno upewnił mnie tylko w tym, że rasa ludzka wyjątkowo sie tam komuś nie udała.
Istnieją oczywiście wspaniałe wyjątki od tego gorzkiego podsumowania - Bling jako, żeś jak najbardziej w tym gronie i jesteś tu, to polece osobiście po Tobie - dzięki za wszystko

Edytowane przez magbeth
Czas edycji: 2013-09-29 o 12:21
magbeth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-29, 12:42   #2552
jingsaw
Raczkowanie
 
Avatar jingsaw
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Warszawa/ Sykkylven
Wiadomości: 139
Dot.: Norwegia.Jest tu ktoś???

Magbeth współczuję Ci bardzo wszystkiego bo takie nagromadzenie złych zdarzeń Ci się trafiło...
Rzeczywiście mamy sporo wspólnego w tej sytuacji- pracowałam jeszcze przed studiami, mam dużo doświadczenia, tylko w No ciężko o pracę tego typu. A z kolei na pracę zgodną z wykształceniem (moje studia nie miały nic wspólnego z pracą, którą wykonuję- po prostu zafascynowały mnie ) nie mam szans z powodu braku języka. Tak życiowo też z resztą Norwegia mi dokopala i facet też się trafił, który doprowadził mnie do ruiny psychicznej...
Tak czy tak nie ma co się żalić, tylko trzeba sobie radzić. Tak jak piszesz mi też zasiłek nie pasuje strasznie i też chcę pracować... Tylko to jak widać nie zawsze wystarczy.

Będę bardzo wdzięczna, jeśli spytasz w NAVie o taką sytuację jak moja miło, że zawsze można liczyć na pomoc życzliwych osób

Wysyłane z mojego HTC Desire SV za pomocą Tapatalk 2
jingsaw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-29, 13:19   #2553
Bling
Zadomowienie
 
Avatar Bling
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Norwegia/Oslo i Bærum
Wiadomości: 1 235
Dot.: Norwegia.Jest tu ktoś???

Cytat:
Napisane przez magbeth Pokaż wiadomość
W przyszłym tygodniu lecę przynajmniej na chwilę do Polski odetchnąć Wywożę też część rzeczy(nie, nie samolotem); raz, że przegięłam jednak z ilością zwożonych, dwa, prościej będzie mi sie przenosić tutaj. Ewentualnie prościej będzie zabrać resztkę.

Bilet kupiłam już wcześniej, ale niechcący okazało się, że mam możliwie zdolnośc jasnowidzenia; do kompletu wczoraj umarł mój dziadek, trafię zatem idealnie na pogrzeb...więc to odetchnięcie też mi wyjdzie jak krowie tango.


Istnieją oczywiście wspaniałe wyjątki od tego gorzkiego podsumowania - Bling jako, żeś jak najbardziej w tym gronie i jesteś tu, to polece osobiście po Tobie - dzięki za wszystko
Magbeth mam nadzieje ,ze odetchniesz.
Bardzo mi przykro z powodu smierci dziadka.[*]
Dziekuje,za mile slowa o mnie :rumieniec:
__________________

To co u innych nazywamy grzechem, w naszym wykonaniu jest jedynie doswiadczeniem zyciowym.
ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღღ ღ ღ ღღ ღ ღ
Bling jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-29, 14:10   #2554
mukaa
Zadomowienie
 
Avatar mukaa
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Norge
Wiadomości: 1 197
Dot.: Norwegia.Jest tu ktoś???

az przykro sluchac..
czasem tak jest ze wszystko na raz sie wali, ale z pewnoscia zacznie sie ukladac..

tez mam za soba jedna nieudana (delikatnie mowiac) emigracje, wiec na prawde rozumiem... Tez spotkalam ludzi ktorzy wpedzili mnie w powazne klopoty (akurat rodacy )
ale duzo sie z tego wszystkiego nauczylam i dla Ciebie cala ta sytuacja tez jakas tam nauka na przyszlosc jest, wnioski wyniesiesz i na pewno znajdziesz swoje miejsce na ziemi
__________________
To, co pogrąża człowieka, to wcale nie upadek do wody, lecz pozostawianie pod nią
mukaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-29, 15:10   #2555
jenta
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 578
Dot.: Norwegia.Jest tu ktoś???

Magbeth, kondolencje.
Przykro mi ze ogolnie tak zle sie uklada, nie sadze ze jest jakakolwiek logika w tym co nas spotyka - nie wierze w przeznaczenie i inne bzdury. Ale zawsze musi cos dobrego nas w koncu spotkac, jesli tylko jestesmy aktywni i bierzemy sie za bary z tym zyciem...
Wydaje mi sie, ze ta cisza na Twoje CV to raczej efekt braku doswiadczenia akurat na takich stanowiskach (jesli dobrze zrozumialam - nie pracowalas w sprzataniu, na kuchni itp?). Tych pracodawcow nie interesuje zbytnio co robilas wczesniej, jezeli nie robilas akurat tego, najlepiej przez kilka lat. Podejrzewam ze dostaja mnostwo zgloszen i wyluskuja tych, co juz to kiedys robili.

Tez mam nieraz serdecznie dosyc tego pobytu tutaj - ale wiem, ze w PL raju nie ma, no i kwestia synka ktory ma norweskiego tate, z ktorym chce sie widywac, no i warunki do zycia dla dzieci sa tu o niebo lepsze.
Ciezko mi samej, tez przestalam wierzyc w jakakolwiek szanse na normalny zwiazek z facetem, bo predzej czy pozniej kazdy ucieka i nie raczy powiedziec dlaczego.

Co weekend widze przez okno wesole rodzinki na dole, ktos ich odwiedza, bawi sie z dziecmi, pakuja sie do aut i sobie gdzies jada. A ja zawsze sama, mlody sie awanturuje co chwile, a ja jak patrze w lustro to widze jak bardzo sie zmienilam przez te 5 lat. Szara, zmeczona twarz, spojrzenie jakies takie ostre, albo zrezygnowane. Ale moze to naturalna kolej rzeczy w zyciu, i byloby tak gdziekolwiek?? Hmm.


Kurcze, caly weekend sleczalam nad zadaniami ze statystyki, ktore musze oddac w poniedzialek. W miedzyczasie upieklam eklerki, i wszystkie juz zjadlam hehe :P
jenta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-29, 15:41   #2556
mukaa
Zadomowienie
 
Avatar mukaa
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Norge
Wiadomości: 1 197
Dot.: Norwegia.Jest tu ktoś???

jenta - a ja wlasnie wierze, ze nic nie dzieje sie bez przyczyny
albo moze raczej, ze to naszym zadaniem jest wyciagnac jakies nauki z gorzkich doswiadczen, zmieniaja nas one i stajemy sie dojrzalsi
zreszta bardzo podoba mi sie podejscie buddyjskie

i tez swiecie wierze, ze nic nie trwa wiecznie - rowniez zyciowo trudne sytuacje!
mam za soba jakies 6 lat na prawde kruchych - porazka zwiazana z emigracja, facet totalny dupek znajdujacy sobie inna kobiete kiedy ja juz wkrotce mam urodzic jego syna i znikajacy w cholere (z czego teraz bardzo sie ciesze, bo na dobre mi to wyszlo! ale duuuzo czsu zajelo mi pogodzenie sie z tym rozczarowaniem), choroba i smierc mojej mamy, wiele trudnosci (w tym bardzo hmm aktywne dziecko :P ), zero wsparcia od strony panstwa, dlugo by wymieniac

a pisze to tylko po to, zeby byc przykladem, ze zycie potrafi sie odmienic
kogokolwiek z moich znajomych ine spytacie kazdy wam powie jak to bylam przekonana na tysiac procent ze juz nigdy porzadnego faceta nie znajde. Ba - zaden mnie nie zechce. Radzenie sobie z poczuciem nizszosci, przegranej, beznadziei

Jednak teraz moje losy zaczely sie ukladac nawet lepiej niz bym sie spodziewala (bo tez moje oczekiwania byly bardzo ostrozne, bylam przygotowana na wiele trudnosci)
Nie wiem czy teraz moje zycie bedzie lekkie i piekne Nie wiem czy spedze reszte zycia z tym mezczyzna (choc mam taka nadzieje!) i czy nagle nie dopadnie go kryzys wieku sredniego i nie zostaiw mnie dla goracej osiemnastki Nie wiem - ale poprzez moje doswiadczenia nauczylam sie pokory do zycia.

I na prawde, choc teraz Wasze sytuacje wydaje sie Wam bezsensowne i trudne, za jakis czas beda podbudowa czegos nowego. I z pewnoscia bardziej wtedy docenicie jakas stabilizacje, rodzine, swoje miejsce na ziemi. Mam kilka kolezanek w Pl dla ktorych zycie laskawe bylo. Wszystko bezproblemowo - latwy koniec prostych studiow, narzeczony kilkuletni, stabilny, praca na umowe, znosna pensja, mieszkanie na kredyt. I czy sa one szczesliwsze? Nie.. Ja swego czasu bym reke za to oddala, ale dla nich to bylo takie hmm normalne, na miejscu i oczywiste. Czesto wyszukiwaly sobie jakies wyimaginowane problemy.

Wiec moze nie dzis, nie jutro - ale jestem pewna, ze pojawia sie tutaj bardzo pozytywne posty z Waszej strony Tylko po prostu czasem trzeba poczekac. Czasem poczekac dlugo

I szczegolnie tutejsze samotne mamy sciskam, bo wiem jak bolesne jest patrzenie na radosne rodzinki, tatusiow z dziecmi, troskliwych mezow (oj ja to na to patrzec wrecz nie moglam! ).
__________________
To, co pogrąża człowieka, to wcale nie upadek do wody, lecz pozostawianie pod nią
mukaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-29, 16:07   #2557
jingsaw
Raczkowanie
 
Avatar jingsaw
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Warszawa/ Sykkylven
Wiadomości: 139
Dot.: Norwegia.Jest tu ktoś???

Cytat:
Napisane przez mukaa Pokaż wiadomość
jenta - a ja wlasnie wierze, ze nic nie dzieje sie bez przyczyny
albo moze raczej, ze to naszym zadaniem jest wyciagnac jakies nauki z gorzkich doswiadczen, zmieniaja nas one i stajemy sie dojrzalsi
zreszta bardzo podoba mi sie podejscie buddyjskie

i tez swiecie wierze, ze nic nie trwa wiecznie - rowniez zyciowo trudne sytuacje!
mam za soba jakies 6 lat na prawde kruchych - porazka zwiazana z emigracja, facet totalny dupek znajdujacy sobie inna kobiete kiedy ja juz wkrotce mam urodzic jego syna i znikajacy w cholere (z czego teraz bardzo sie ciesze, bo na dobre mi to wyszlo! ale duuuzo czsu zajelo mi pogodzenie sie z tym rozczarowaniem), choroba i smierc mojej mamy, wiele trudnosci (w tym bardzo hmm aktywne dziecko :P ), zero wsparcia od strony panstwa, dlugo by wymieniac

a pisze to tylko po to, zeby byc przykladem, ze zycie potrafi sie odmienic
kogokolwiek z moich znajomych ine spytacie kazdy wam powie jak to bylam przekonana na tysiac procent ze juz nigdy porzadnego faceta nie znajde. Ba - zaden mnie nie zechce. Radzenie sobie z poczuciem nizszosci, przegranej, beznadziei

Jednak teraz moje losy zaczely sie ukladac nawet lepiej niz bym sie spodziewala (bo tez moje oczekiwania byly bardzo ostrozne, bylam przygotowana na wiele trudnosci)
Nie wiem czy teraz moje zycie bedzie lekkie i piekne Nie wiem czy spedze reszte zycia z tym mezczyzna (choc mam taka nadzieje!) i czy nagle nie dopadnie go kryzys wieku sredniego i nie zostaiw mnie dla goracej osiemnastki Nie wiem - ale poprzez moje doswiadczenia nauczylam sie pokory do zycia.

I na prawde, choc teraz Wasze sytuacje wydaje sie Wam bezsensowne i trudne, za jakis czas beda podbudowa czegos nowego. I z pewnoscia bardziej wtedy docenicie jakas stabilizacje, rodzine, swoje miejsce na ziemi. Mam kilka kolezanek w Pl dla ktorych zycie laskawe bylo. Wszystko bezproblemowo - latwy koniec prostych studiow, narzeczony kilkuletni, stabilny, praca na umowe, znosna pensja, mieszkanie na kredyt. I czy sa one szczesliwsze? Nie.. Ja swego czasu bym reke za to oddala, ale dla nich to bylo takie hmm normalne, na miejscu i oczywiste. Czesto wyszukiwaly sobie jakies wyimaginowane problemy.

Wiec moze nie dzis, nie jutro - ale jestem pewna, ze pojawia sie tutaj bardzo pozytywne posty z Waszej strony Tylko po prostu czasem trzeba poczekac. Czasem poczekac dlugo

I szczegolnie tutejsze samotne mamy sciskam, bo wiem jak bolesne jest patrzenie na radosne rodzinki, tatusiow z dziecmi, troskliwych mezow (oj ja to na to patrzec wrecz nie moglam! ).
Mukaa dla mnie od jakiegoś czasu jesteś przykładem, że jednak w końcu się udaje (wspominałaś już kiedyś trochę o sobie)
I też myślę ze jednak jest w tym wszystkim jakiś sens... Chyba tylko to mi daje siłę, żeby jakoś się wydostać z tej pustki...
I że po trudnych doświadczeniach bardziej docenia się to, co się ma, to jak najbardziej prawda- juz to kiedyś przerabiałam

A szczęśliwe, beztroskie rodzinki doprowadzają do szału i mnie, mimo że nie mam dzieci :P

Wysyłane z mojego HTC Desire SV za pomocą Tapatalk 2
jingsaw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-09-29, 16:14   #2558
spaghettii
Wtajemniczenie
 
Avatar spaghettii
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Oslo/Sopot
Wiadomości: 2 986
Dot.: Norwegia.Jest tu ktoś???

Zasilek dla bezrobotnych

Co do moich rodzicow, to rozstali sie juz kilkanascie lat temu, ale widzialam duzo zwiazkow polsko-norweskich, ktore przetrwaly wiec mysle, ze to zalezy tylko i wylacznie od osoby, bo az takich roznic wydaje mi sie, ze nie ma

Ja od srody w koncu bede mogla sie wyspac i odpoczac haha, mala jedzie do babci do Polski na kilka dni a w przyszla niedziele ja tez jade ale tylko na 3 dni


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________





Moj blog
_________________________ ___

ZAPUSZCZAM WLOSY

pije pokrzywe-12.08.2012
lotion seboradin-25.08.2012
drozdze w tabletkach-28.08.2012
Cel I - do ramion



cwicze:
6.01.2013
spaghettii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-29, 17:44   #2559
magbeth
Dzik
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 722
Dot.: Norwegia.Jest tu ktoś???

Cytat:
Napisane przez jenta Pokaż wiadomość
Wydaje mi sie, ze ta cisza na Twoje CV to raczej efekt braku doswiadczenia akurat na takich stanowiskach (jesli dobrze zrozumialam - nie pracowalas w sprzataniu, na kuchni itp?). Tych pracodawcow nie interesuje zbytnio co robilas wczesniej, jezeli nie robilas akurat tego, najlepiej przez kilka lat. Podejrzewam ze dostaja mnostwo zgloszen i wyluskuja tych, co juz to kiedys robili.
Myślę, że jest dokładnie tak jak piszesz. Nie mam doświadczenia j.w (pomijając jeden epizod ze sprzątaniem na czarno w PL) i nie mam tez sieci poleceń, które mogłyby podziałać "zamiast".
No a w moim zawodzie to tak jak pisałam - dopóki nie dostanę autoryzacji i nie zdam Bergensa to mogę sobie pogwizdać. Próbuje jeszcze w pokrewnych - licząc na to zbliżone doświadczenie, dosyć spore - może coś się uda.
Ale tak serio to ja się chyba gdzieś mocno podłamałam i samą siebie ciągnę w dół. A nastawienie ma znaczenie, oj ma - tyle tylko, że ja tyle czasu straciłam na pozyczonym czasie tu, że chyba zapomniałam już jak to jest sie usmiechać.
Mukaa - czytałam o Twoich poprzednich perypetiach w UK, fajnie, że sobie jednak poukładałaś I tak jak piszesz - ach ci rodacy, drodzy rodacy ...mogłabym napisać książkę.
Bling, nie rumień się, wszystko zasłużone

O innych facetach napotkanych w No nie będe pisać może więcej, bo odbiorę niektórym tu resztki nadziei - a po co
magbeth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-29, 18:04   #2560
mukaa
Zadomowienie
 
Avatar mukaa
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Norge
Wiadomości: 1 197
Dot.: Norwegia.Jest tu ktoś???

jak szukalam pracy bedac w pl to tez mialam problem z firmami sprzatajacymi czy restauracjami...
nie odpisywali choc no kurcze kazdy jakies doswiadczenie ze sprztaniem ma , prawda?
i pomimo etgo, ze mialam epizod z mcdonaldem to nie dostalam oferty zadnej (a troche tych maili powysylalam). Do tych firm to chyba z polecenia trzeba sie dostac?

Co do losow - ja jako samotna mama wczytywalam sie w historie tych, ktore znalazly odpowiednich facetow pomimo przejsc. Byly dla mnie inspiracja. Choc powiem - do pewnego czasu :P Jak kolejno wszystkie kolezanki ukladaly sobie zycie, a ja nadal zostawalam samotna to CIUT zwatpilam hehe Widocznie dla mnie byla to lekcja cierpliwosci (bo nie jest ona moja mocna strona, o nie )

W kazdym badz razie mam nadzieje, ze troche Was podbudowalam..

Co do Norweskiego narodu to troche przeraza mnie ta wlasnie nietrwalosc zwiazkow - szczegolnie ze strony kobiet! Ze tak latwo odchodza, nawet majac dzieci z jakims facetem. Mam wrazenie, ze rozstaja sie przy pierwszym lepszym zgrzycie, a wiadomo w kazdym zwiazku, nawet najlepszym, pojawiaja sie jakies kryzysy czy klotnie.

I widze pewne hm roznice kulturowe, czy roznice w podejsciu do zycia, obyczajach. Nawet powiem Wam, ze pracuje z dziewczyna z Filipin i mam wrazenie, ze mentalnie to jednak blizej Filipin jestem niz Norwegii Dobijaja mnie te pølse med brød na kazda okazje Tzn generalnie na prawde lubie Norwegow, uwazam, ze to mily, zyczliwy narod, ale tak troche sobie odpuszczaja, nie przejmuja sie tak (to moze i dobrze, bo ja znowu wszystkim przejmuje sie za bardzo).

Zreszta wystarczy popatrzec na polki sklepowe - same gotowce. Gotowac w jezyku norwega to wrzucic zawartosc tytki do wody lub podgrzac Przynajmniej nie traca czasu na stanie godzinami w kuchni przynajmniej Ci ktorych poznalam - bo generalizowac nie powinnam

magbeth - dawaj jakies mroczne historie o facetach w Norwegii

spagetti to gdzie ty teraz mieszkasz? pl czy no?
__________________
To, co pogrąża człowieka, to wcale nie upadek do wody, lecz pozostawianie pod nią
mukaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-29, 18:09   #2561
spaghettii
Wtajemniczenie
 
Avatar spaghettii
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Oslo/Sopot
Wiadomości: 2 986
Dot.: Norwegia.Jest tu ktoś???

Cytat:
Napisane przez mukaa Pokaż wiadomość
jak szukalam pracy bedac w pl to tez mialam problem z firmami sprzatajacymi czy restauracjami...
nie odpisywali choc no kurcze kazdy jakies doswiadczenie ze sprztaniem ma , prawda?
i pomimo etgo, ze mialam epizod z mcdonaldem to nie dostalam oferty zadnej (a troche tych maili powysylalam). Do tych firm to chyba z polecenia trzeba sie dostac?

Co do losow - ja jako samotna mama wczytywalam sie w historie tych, ktore znalazly odpowiednich facetow pomimo przejsc. Byly dla mnie inspiracja. Choc powiem - do pewnego czasu :P Jak kolejno wszystkie kolezanki ukladaly sobie zycie, a ja nadal zostawalam samotna to CIUT zwatpilam hehe Widocznie dla mnie byla to lekcja cierpliwosci (bo nie jest ona moja mocna strona, o nie )

W kazdym badz razie mam nadzieje, ze troche Was podbudowalam..

Co do Norweskiego narodu to troche przeraza mnie ta wlasnie nietrwalosc zwiazkow - szczegolnie ze strony kobiet! Ze tak latwo odchodza, nawet majac dzieci z jakims facetem. Mam wrazenie, ze rozstaja sie przy pierwszym lepszym zgrzycie, a wiadomo w kazdym zwiazku, nawet najlepszym, pojawiaja sie jakies kryzysy czy klotnie.

I widze pewne hm roznice kulturowe, czy roznice w podejsciu do zycia, obyczajach. Nawet powiem Wam, ze pracuje z dziewczyna z Filipin i mam wrazenie, ze mentalnie to jednak blizej Filipin jestem niz Norwegii Dobijaja mnie te pølse med brød na kazda okazje Tzn generalnie na prawde lubie Norwegow, uwazam, ze to mily, zyczliwy narod, ale tak troche sobie odpuszczaja, nie przejmuja sie tak (to moze i dobrze, bo ja znowu wszystkim przejmuje sie za bardzo).

Zreszta wystarczy popatrzec na polki sklepowe - same gotowce. Gotowac w jezyku norwega to wrzucic zawartosc tytki do wody lub podgrzac Przynajmniej nie traca czasu na stanie godzinami w kuchni przynajmniej Ci ktorych poznalam - bo generalizowac nie powinnam

magbeth - dawaj jakies mroczne historie o facetach w Norwegii

spagetti to gdzie ty teraz mieszkasz? pl czy no?
W no mieszkam


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________





Moj blog
_________________________ ___

ZAPUSZCZAM WLOSY

pije pokrzywe-12.08.2012
lotion seboradin-25.08.2012
drozdze w tabletkach-28.08.2012
Cel I - do ramion



cwicze:
6.01.2013
spaghettii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-09-29, 19:07   #2562
mukaa
Zadomowienie
 
Avatar mukaa
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Norge
Wiadomości: 1 197
Dot.: Norwegia.Jest tu ktoś???

ok

dorwalam ksiazke z fonetyki i mecze teraz
za chiny ludowe nie umiem zalapac roznicy miedzy a a æ , nie mowiac juz o wymowie tego hehe caly czas zamiast kolor mowie prom :/
__________________
To, co pogrąża człowieka, to wcale nie upadek do wody, lecz pozostawianie pod nią
mukaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-29, 19:12   #2563
jingsaw
Raczkowanie
 
Avatar jingsaw
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Warszawa/ Sykkylven
Wiadomości: 139
Dot.: Norwegia.Jest tu ktoś???

Haha moja szefowa kiedyś mi opowiadała o skomplikowanym GOTOWANIU kolacji, bo jedno dziecko zażyczyło rabid lasange (tak się pisze?) A drugie cos tam innego dość wyszukanego, wiec z uznaniem powiedzialam że jak fajnie ze znajduje czas na takie gotowanie z dziećmi a za chwilę okazalo się ze to "gotowanie" nazywa się COOP :P

Wysyłane z mojego HTC Desire SV za pomocą Tapatalk 2
jingsaw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-29, 19:19   #2564
spaghettii
Wtajemniczenie
 
Avatar spaghettii
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Oslo/Sopot
Wiadomości: 2 986
Norwegia.Jest tu ktoś???

Cytat:
Napisane przez jingsaw Pokaż wiadomość
Haha moja szefowa kiedyś mi opowiadała o skomplikowanym GOTOWANIU kolacji, bo jedno dziecko zażyczyło rabid lasange (tak się pisze?) A drugie cos tam innego dość wyszukanego, wiec z uznaniem powiedzialam że jak fajnie ze znajduje czas na takie gotowanie z dziećmi a za chwilę okazalo się ze to "gotowanie" nazywa się COOP :P

Wysyłane z mojego HTC Desire SV za pomocą Tapatalk 2
Mojego chlopaka kolega byl w szoku, jak moj mu powiedzial, ze jak przychodzi do domu z pracy to ma obiad ugotowany przeze mnie, bo jak to dziewczyna obiad gotuje?! Jego dziewczyna nigdy nic nie ugotowala. A jak przyszedl do nas raz na obiad to mu oczy na wierzch wyszly haha (facet ma prawie 30 lat)


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________





Moj blog
_________________________ ___

ZAPUSZCZAM WLOSY

pije pokrzywe-12.08.2012
lotion seboradin-25.08.2012
drozdze w tabletkach-28.08.2012
Cel I - do ramion



cwicze:
6.01.2013
spaghettii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-29, 19:23   #2565
mukaa
Zadomowienie
 
Avatar mukaa
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Norge
Wiadomości: 1 197
Dot.: Norwegia.Jest tu ktoś???

ok

dorwalam ksiazke z fonetyki i mecze teraz
za chiny ludowe nie umiem zalapac roznicy miedzy a a æ , nie mowiac juz o wymowie tego hehe caly czas zamiast kolor mowie prom :/
__________________
To, co pogrąża człowieka, to wcale nie upadek do wody, lecz pozostawianie pod nią
mukaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-29, 21:36   #2566
jenta
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 578
Dot.: Norwegia.Jest tu ktoś???

Mam podobne obserwacje co do zwiazkow co muka. Wogole te dziewczyny wydaja sie byc strasznie... rozwydrzone. Moze zle slowo, ale robia co chca, drecza tych biednych facetow i niedawno poznalam kolejny przypadek panny agresywnej w stosunku do swojego faceta. Normalnie rekoczyny Popsula mu tez komputer i sprawa zajmowala sie policja

Do tej pory lubilam Norwegow. Ale ostatnio pewne typowe cechy zaczely mnie denerwowac. Na przyklad to, ze uwazaja siebie za bardzo pomocnych ludzi. Bzdura, bo oprocz grzecznosciowego "bare si ifra hvis du trenger hjelp!" to nie mozna na nich liczyc. Kazdy zajety swoim podworkiem, chocby sie u ciebie walilo i palilo, twoj problem... I na pytanie, czy ktos cos wie/zna kogos, kto sprzedaje, odsylaja na finn.no. To mnie dobija Kazdy glupi wie, co to finn.no, ale skoro ktos woli spytac znajomych to znaczy, ze ma powod. Chocby taki, ze woli sprzedac/kupic od kogos zaufanego, albo taniej. Albo na prosbe, czy kolega/sasiad moglby mnie podwiezc albo np. odebrac z lotniska, bo mam 500 kg bagazu, laduje w nocy i jestem w 25 miesiacu ciazy, odpowiada, ze moge wziac taksowke. No zesz #%&/&¤%¤#"" mac.

Norweski internet mozna przejsc na piechote. Nie wygoogluje sie nic sensownego. Moooze sie znajdzie podobne pytanie, ktore ktos zadal na forum, ale wtedy w watku sa 2 odpowiedzi na krzyz, o tresci "hm ja nie wiem, wiec nie moge ci pomoc".

I wogole jacys tacy sa... nieogarnieci Nie wiedza co sie na swiecie dzieje. Zamysleni, pograzeni niewiadomo w czym W sumie tego im nawet zazdroszcze

Ojojoj teraz ja sie rozpisalam

Muka, ogladam wasze fotki na fb i podziwiam Piekne widoki, fajna rodzinka, i taaaka milosc


Co do tej wymowy - jak sie wymawia te slowka w waszym regionie? Bo "u nas" jest po porstu farge i ferge, bez zawijasow

Edytowane przez jenta
Czas edycji: 2013-09-29 o 21:41
jenta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-29, 21:43   #2567
spaghettii
Wtajemniczenie
 
Avatar spaghettii
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Oslo/Sopot
Wiadomości: 2 986
Dot.: Norwegia.Jest tu ktoś???

Cytat:
Napisane przez jenta Pokaż wiadomość
Mam podobne obserwacje co do zwiazkow co muka. Wogole te dziewczyny wydaja sie byc strasznie... rozwydrzone. Moze zle slowo, ale robia co chca, drecza tych biednych facetow i niedawno poznalam kolejny przypadek panny agresywnej w stosunku do swojego faceta. Normalnie rekoczyny Popsula mu tez komputer i sprawa zajmowala sie policja

Do tej pory lubilam Norwegow. Ale ostatnio pewne typowe cechy zaczely mnie denerwowac. Na przyklad to, ze uwazaja siebie za bardzo pomocnych ludzi. Bzdura, bo oprocz grzecznosciowego "bare si ifra hvis du trenger hjelp!" to nie mozna na nich liczyc. Kazdy zajety swoim podworkiem, chocby sie u ciebie walilo i palilo, twoj problem... I na pytanie, czy ktos cos wie/zna kogos, kto sprzedaje, odsylaja na finn.no. To mnie dobija Kazdy glupi wie, co to finn.no, ale skoro ktos woli spytac znajomych to znaczy, ze ma powod. Chocby taki, ze woli sprzedac/kupic od kogos zaufanego, albo taniej. Albo na prosbe, czy kolega/sasiad moglby mnie podwiezc albo np. odebrac z lotniska, bo mam 500 kg bagazu, laduje w nocy i jestem w 25 miesiacu ciazy, odpowiada, ze moge wziac taksowke. No zesz #%&/&¤%¤#"" mac.

Norweski internet mozna przejsc na piechote. Nie wygoogluje sie nic sensownego. Moooze sie znajdzie podobne pytanie, ktore ktos zadal na forum, ale wtedy w watku sa 2 odpowiedzi na krzyz, o tresci "hm ja nie wiem, wiec nie moge ci pomoc".

I wogole jacys tacy sa... nieogarnieci Nie wiedza co sie na swiecie dzieje. Zamysleni, pograzeni niewiadomo w czym W sumie tego im nawet zazdroszcze

Ojojoj teraz ja sie rozpisalam

Muka, ogladam wasze fotki na fb i podziwiam Piekne widoki, fajna rodzinka, i taaaka milosc
Kiedys w vg albo dagbladet byl wlasnie artykul o przemocy wobec mezczyzn ze str kobiet i w no podobno bardzo duzo takich przypadkow :p oj tam, ja nie uwazam, ze sa az tacy zli, moze z tym brakiem pomocy to dlatego, ze kazdy jest pzyzwyczajony, ze radzi sobie sam ? No ale fakt, ze bezinteresownie malo kto cos zrobi.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________





Moj blog
_________________________ ___

ZAPUSZCZAM WLOSY

pije pokrzywe-12.08.2012
lotion seboradin-25.08.2012
drozdze w tabletkach-28.08.2012
Cel I - do ramion



cwicze:
6.01.2013
spaghettii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-29, 22:01   #2568
jingsaw
Raczkowanie
 
Avatar jingsaw
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Warszawa/ Sykkylven
Wiadomości: 139
Dot.: Norwegia.Jest tu ktoś???

Ja bym jeszcze dodała że niewyobrazalni balaganiarze i powiedziałbym że wręcz mają wszystko w du*ie

Wysyłane z mojego HTC Desire SV za pomocą Tapatalk 2
jingsaw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-29, 22:04   #2569
spaghettii
Wtajemniczenie
 
Avatar spaghettii
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Oslo/Sopot
Wiadomości: 2 986
Dot.: Norwegia.Jest tu ktoś???

Cytat:
Napisane przez jingsaw Pokaż wiadomość
Ja bym jeszcze dodała że niewyobrazalni balaganiarze i powiedziałbym że wręcz mają wszystko w du*ie

Wysyłane z mojego HTC Desire SV za pomocą Tapatalk 2
No niektorzy tak :p moze nie, ze maja wszystko w du*ie ale mniej emocjonalnie podchodza do zycia? No sama nie wiem


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________





Moj blog
_________________________ ___

ZAPUSZCZAM WLOSY

pije pokrzywe-12.08.2012
lotion seboradin-25.08.2012
drozdze w tabletkach-28.08.2012
Cel I - do ramion



cwicze:
6.01.2013
spaghettii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-09-29, 22:24   #2570
jingsaw
Raczkowanie
 
Avatar jingsaw
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Warszawa/ Sykkylven
Wiadomości: 139
Dot.: Norwegia.Jest tu ktoś???

Cytat:
Napisane przez spaghettii Pokaż wiadomość
No niektorzy tak :p moze nie, ze maja wszystko w du*ie ale mniej emocjonalnie podchodza do zycia? No sama nie wiem


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Taa... parę razy zdarzyło mi się że obserwując sytuację spodziewalam się jakiejś awantury, a okazywało się że wszyscy stwierdzili 'ok jest jak jest ' :P
Tego Norwegom zazdroszczę- ja się gotuje ze złości, a oni po prostu robią swoje

Wysyłane z mojego HTC Desire SV za pomocą Tapatalk 2
jingsaw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-29, 22:36   #2571
spaghettii
Wtajemniczenie
 
Avatar spaghettii
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Oslo/Sopot
Wiadomości: 2 986
Dot.: Norwegia.Jest tu ktoś???

Cytat:
Napisane przez jingsaw Pokaż wiadomość
Taa... parę razy zdarzyło mi się że obserwując sytuację spodziewalam się jakiejś awantury, a okazywało się że wszyscy stwierdzili 'ok jest jak jest ' :P
Tego Norwegom zazdroszczę- ja się gotuje ze złości, a oni po prostu robią swoje

Wysyłane z mojego HTC Desire SV za pomocą Tapatalk 2
No oni raczej nie sa agresywni i nie kloca sie. Szkoda, ze akurat tego nie odziedziczylam po norweskiej stronie


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________





Moj blog
_________________________ ___

ZAPUSZCZAM WLOSY

pije pokrzywe-12.08.2012
lotion seboradin-25.08.2012
drozdze w tabletkach-28.08.2012
Cel I - do ramion



cwicze:
6.01.2013
spaghettii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-30, 00:02   #2572
alekziz
Zakorzenienie
 
Avatar alekziz
 
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Norwegia
Wiadomości: 37 553
Dot.: Norwegia.Jest tu ktoś???

Cześć Wszystkim. Jakiś czas temu wypowiadałam się tutaj, bo sama mieszkam w Norwegii od 6 lat.

Z tego co wyczytałam widzę, że rozmawiacie na temat norwegów oraz pracy w Norwegii. To co mogę dodać od siebie, to tyle, że norwedzy ZAWSZE mają na wszystko czas. Wywnioskowałam to z moich obserwacji, nie wiem czy w tej kwestii się zgodzicie ze mną? No ale osobiście to u nich mnie bardzo denerwuje...

Co do pracy.. Za 2 tgodnie skończę 19 lat i szukam pracy. Chodzę gdzie się tylko da, zostawiam cv nawet jak narazie nikogo nie potrzebują (no ale może przyda się na przyszłość) No i co? Albo BRAK odzewu, albo wybrali kogoś innego... Już naprawdę czasem zaczynam się zrażać i wierzyć w to, że w końcu coś znajdę. Oddaje wszędzie to cv, ale może oni wezmą i rzucą gdzieś w kąt i tyle z tego mojego cv będzie...
Ja to bym chciała się gdziekolwiek załapać: w hotelu, w sklepie na kasie, jako kelnerka, gdziekolwiek... mogłabym nawet sprzątać w najgorszym wypadku, byleby mieć pracę i móc zarabiać własne pieniądze... tym bardziej, że jeszcze się uczę. Chodzę gdzie się tylko da i pytam czy potrzebują ekstrahjelp. Nawet cieszyłabym się gdyby mogła pracować na weekendy, no ale najczęściej jest ZERO odzewu. Wchodziłam na nav, wyszukałam różne oferty pracy, chcieli by też wysyłać cv na ich pocztę, co robiłam, ale najwidoczniej olali sobie sprawę, bo nie otrzymałam do tej pory żadnej odpowiedzi.

Druga sprawa. Nie wiem czy odniosłam mylne wrażenie, ale jakiś czas temu byłam złożyć cv w jednej knajpie. Spytałam sie o prace, przyszła jakaś pani która chyba była od tych spraw, dałam jej cv, byłam miła, a ona tak jakby miała wylane na to, co ja do niej mówię. W moim odczuciu była dla mnie nieprzyjemna, wzieła cv, powiedziała kilka słów i się odwróciła. Może poznała, że nie jestem norweszką i patrzyła na mnie ''z góry'' Nie zdziwie się nawet po niej, jak wyrzuciła moje cv, bo ja to ta z innego kraju... Tak było w moim odczuciu.

Poza tym, zarejestrowałam się na NAVie jako osoba szukająca pracy. Zadzwonili do mnie i od jakiegoś czasu chodzę do nich na kurs który trwa 4 tygodnie. Jest to tzw. sirkelkurs, Kurs niedługo się kończy, a NAV nic nie pomógł i zaczynam już wątpić.

Strasznie trudno mi jest, ale jutro kolejna próba. Idę poroznosić cv w kolejne miejsca, może w końcu się uda... Znam polski, angielski, norweski, więc naprawdę trudno jest mi uwierzyć, że nigdzie się załapać nie mogę;
__________________
Chcę do ciebie, nic więcej,
chcę usiąść i słuchać, być blisko.
Chcę do ciebie, nic więcej,
to dużo i mało i wszystko.
alekziz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-30, 10:43   #2573
spaghettii
Wtajemniczenie
 
Avatar spaghettii
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Oslo/Sopot
Wiadomości: 2 986
Dot.: Norwegia.Jest tu ktoś???

Cytat:
Napisane przez alekziz Pokaż wiadomość
Cześć Wszystkim. Jakiś czas temu wypowiadałam się tutaj, bo sama mieszkam w Norwegii od 6 lat.

Z tego co wyczytałam widzę, że rozmawiacie na temat norwegów oraz pracy w Norwegii. To co mogę dodać od siebie, to tyle, że norwedzy ZAWSZE mają na wszystko czas. Wywnioskowałam to z moich obserwacji, nie wiem czy w tej kwestii się zgodzicie ze mną? No ale osobiście to u nich mnie bardzo denerwuje...

Co do pracy.. Za 2 tgodnie skończę 19 lat i szukam pracy. Chodzę gdzie się tylko da, zostawiam cv nawet jak narazie nikogo nie potrzebują (no ale może przyda się na przyszłość) No i co? Albo BRAK odzewu, albo wybrali kogoś innego... Już naprawdę czasem zaczynam się zrażać i wierzyć w to, że w końcu coś znajdę. Oddaje wszędzie to cv, ale może oni wezmą i rzucą gdzieś w kąt i tyle z tego mojego cv będzie...
Ja to bym chciała się gdziekolwiek załapać: w hotelu, w sklepie na kasie, jako kelnerka, gdziekolwiek... mogłabym nawet sprzątać w najgorszym wypadku, byleby mieć pracę i móc zarabiać własne pieniądze... tym bardziej, że jeszcze się uczę. Chodzę gdzie się tylko da i pytam czy potrzebują ekstrahjelp. Nawet cieszyłabym się gdyby mogła pracować na weekendy, no ale najczęściej jest ZERO odzewu. Wchodziłam na nav, wyszukałam różne oferty pracy, chcieli by też wysyłać cv na ich pocztę, co robiłam, ale najwidoczniej olali sobie sprawę, bo nie otrzymałam do tej pory żadnej odpowiedzi.

Druga sprawa. Nie wiem czy odniosłam mylne wrażenie, ale jakiś czas temu byłam złożyć cv w jednej knajpie. Spytałam sie o prace, przyszła jakaś pani która chyba była od tych spraw, dałam jej cv, byłam miła, a ona tak jakby miała wylane na to, co ja do niej mówię. W moim odczuciu była dla mnie nieprzyjemna, wzieła cv, powiedziała kilka słów i się odwróciła. Może poznała, że nie jestem norweszką i patrzyła na mnie ''z góry'' Nie zdziwie się nawet po niej, jak wyrzuciła moje cv, bo ja to ta z innego kraju... Tak było w moim odczuciu.

Poza tym, zarejestrowałam się na NAVie jako osoba szukająca pracy. Zadzwonili do mnie i od jakiegoś czasu chodzę do nich na kurs który trwa 4 tygodnie. Jest to tzw. sirkelkurs, Kurs niedługo się kończy, a NAV nic nie pomógł i zaczynam już wątpić.

Strasznie trudno mi jest, ale jutro kolejna próba. Idę poroznosić cv w kolejne miejsca, może w końcu się uda... Znam polski, angielski, norweski, więc naprawdę trudno jest mi uwierzyć, że nigdzie się załapać nie mogę;
No niestety tak jest z praca. Ja bym Ci polecila arbeidspraksis przez nav, pieniadze nie duze le zawsze cos no i bys miala co do cv dopisac, a moze nawet potem w tym miejscu bys prace dostala. Albo barnehageasisstent kurs, tez przez nav, tam masz chyba 10tyg kursu (teorii) a potem praktyki w przedszkolu. I wlasnie w przedszkolach bym Ci radzils szukac pracy jako vikar np. A jaka linie w szkole masz skonczona?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________





Moj blog
_________________________ ___

ZAPUSZCZAM WLOSY

pije pokrzywe-12.08.2012
lotion seboradin-25.08.2012
drozdze w tabletkach-28.08.2012
Cel I - do ramion



cwicze:
6.01.2013
spaghettii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-30, 13:29   #2574
alekziz
Zakorzenienie
 
Avatar alekziz
 
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Norwegia
Wiadomości: 37 553
Dot.: Norwegia.Jest tu ktoś???

Cytat:
Napisane przez spaghettii Pokaż wiadomość
No niestety tak jest z praca. Ja bym Ci polecila arbeidspraksis przez nav, pieniadze nie duze le zawsze cos no i bys miala co do cv dopisac, a moze nawet potem w tym miejscu bys prace dostala. Albo barnehageasisstent kurs, tez przez nav, tam masz chyba 10tyg kursu (teorii) a potem praktyki w przedszkolu. I wlasnie w przedszkolach bym Ci radzils szukac pracy jako vikar np. A jaka linie w szkole masz skonczona?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Dziękuje za odpowiedź. Nie wiedziałam nic o tego typu kursach, ale będę musiała się przejść do navu i dowiedzieć się co i jak.

A w szkole skończyłam interiør og utstilling. Jako vikar również szukam. Tutaj właśnie gdzie mieszkam potrzebowali w szpitalu na stołówke ludzi lub na kuchnie, więc napisałam maila, dostałam odpowiedź, że właśnie potrzebują jako tilkallingsvikar i czy jestem zainteresowana. Odpisałam, że tak i czy byłaby możliwość spotkania się, to do tej pory nie dostałam na to odpowiedzi, a minął już miesiąć. Nie wiem czy ten ktoś olał sobie sprawę, czy co... ale już miałam nadzieje. Poszłam też tam, ale akurat nikogo nie było, więc później właśnie tego maila napisałam.
__________________
Chcę do ciebie, nic więcej,
chcę usiąść i słuchać, być blisko.
Chcę do ciebie, nic więcej,
to dużo i mało i wszystko.
alekziz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-30, 16:52   #2575
jingsaw
Raczkowanie
 
Avatar jingsaw
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Warszawa/ Sykkylven
Wiadomości: 139
Dot.: Norwegia.Jest tu ktoś???

Dziewczyny znacie jakiegoś polskiego dietetyka w Norwegii?

Wysyłane z mojego HTC Desire SV za pomocą Tapatalk 2
jingsaw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-30, 17:38   #2576
spaghettii
Wtajemniczenie
 
Avatar spaghettii
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Oslo/Sopot
Wiadomości: 2 986
Norwegia.Jest tu ktoś???

Cytat:
Napisane przez alekziz Pokaż wiadomość
Dziękuje za odpowiedź. Nie wiedziałam nic o tego typu kursach, ale będę musiała się przejść do navu i dowiedzieć się co i jak.

A w szkole skończyłam interiør og utstilling. Jako vikar również szukam. Tutaj właśnie gdzie mieszkam potrzebowali w szpitalu na stołówke ludzi lub na kuchnie, więc napisałam maila, dostałam odpowiedź, że właśnie potrzebują jako tilkallingsvikar i czy jestem zainteresowana. Odpisałam, że tak i czy byłaby możliwość spotkania się, to do tej pory nie dostałam na to odpowiedzi, a minął już miesiąć. Nie wiem czy ten ktoś olał sobie sprawę, czy co... ale już miałam nadzieje. Poszłam też tam, ale akurat nikogo nie było, więc później właśnie tego maila napisałam.
O, czyli chodzilas na design og håndverk na 1 roku? a w jakim miescie mieszkasz? Bo te kursy chyba zaleza od kommune, nie jestem pewna czy w kazdej sa te same.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________





Moj blog
_________________________ ___

ZAPUSZCZAM WLOSY

pije pokrzywe-12.08.2012
lotion seboradin-25.08.2012
drozdze w tabletkach-28.08.2012
Cel I - do ramion



cwicze:
6.01.2013
spaghettii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-01, 11:01   #2577
alekziz
Zakorzenienie
 
Avatar alekziz
 
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Norwegia
Wiadomości: 37 553
Dot.: Norwegia.Jest tu ktoś???

Cytat:
Napisane przez spaghettii Pokaż wiadomość
O, czyli chodzilas na design og håndverk na 1 roku? a w jakim miescie mieszkasz? Bo te kursy chyba zaleza od kommune, nie jestem pewna czy w kazdej sa te same.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Tak, dokładnie.

A mieszkam w Molde, o ile kojarzysz. A Ty gdzie?

edit: dopatrzyłam właśnie, że w Oslo mieszkasz. Bywam tam czasem, bo ciocia moja tam mieszka. Właśnie też tak myślałam, żebym może do niej pojechała i tam poszukała pracy. A właśnie, jak z pracą w Oslo?
__________________
Chcę do ciebie, nic więcej,
chcę usiąść i słuchać, być blisko.
Chcę do ciebie, nic więcej,
to dużo i mało i wszystko.

Edytowane przez alekziz
Czas edycji: 2013-10-01 o 11:03
alekziz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-01, 13:30   #2578
spaghettii
Wtajemniczenie
 
Avatar spaghettii
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Oslo/Sopot
Wiadomości: 2 986
Norwegia.Jest tu ktoś???

Cytat:
Napisane przez alekziz Pokaż wiadomość
Tak, dokładnie.

A mieszkam w Molde, o ile kojarzysz. A Ty gdzie?

edit: dopatrzyłam właśnie, że w Oslo mieszkasz. Bywam tam czasem, bo ciocia moja tam mieszka. Właśnie też tak myślałam, żebym może do niej pojechała i tam poszukała pracy. A właśnie, jak z pracą w Oslo?
Tez chodzilam na te linie :p
No ja w sumie od prawie 3 lat poza oslo, aktualnie frogner (niedaleko lillestrøm). No z tego co wiem to tez niezbyt latwo cos znalezc, ja tez bede niedlugo szukac pracy lub praktyk w salonie fryzjerskim. Ale wczesniej tak samo rozsylalam cv i rzadko kiedy w ogole jakas odpowiedz przychodzila..
A Ty Powinnas miec teraz 2 lata praktyk czy juz od razu praca?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________





Moj blog
_________________________ ___

ZAPUSZCZAM WLOSY

pije pokrzywe-12.08.2012
lotion seboradin-25.08.2012
drozdze w tabletkach-28.08.2012
Cel I - do ramion



cwicze:
6.01.2013

Edytowane przez spaghettii
Czas edycji: 2013-10-01 o 13:33
spaghettii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-01, 17:58   #2579
mukaa
Zadomowienie
 
Avatar mukaa
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Norge
Wiadomości: 1 197
Dot.: Norwegia.Jest tu ktoś???

A w Molde pracuje

Z tym ze zawsze maja czas to sie zgadzam... i jakos tak nie robia z igly widly
w sumie na prawde powinnam sise tego nauczyc i nie brac wszystkiego do siebie!

nie ma tu tez takiej presji jak w pl . zeby dom wysprzatany, obiad dwudaniowy a imprezy urodzinowe z wyzerka jak na weselu heheh

Wczoraj mialam szalony dzien - praca (a tam 2,5 h wycieczka w gory), potem pedem odebrac syna ze szkoly (ok 30 km), odgrzanie obiadu, w miedzyczasie zadanie domowe syna, potem znowu szybko do pracy bo zebranie mialam (znowu te 30 km :P) po zebraniu migiem do domu bo juz mi sie zaczynal moj norweski online..
zresta caly ten tydzien taki zaladowany mam, tyle sie dzieje
__________________
To, co pogrąża człowieka, to wcale nie upadek do wody, lecz pozostawianie pod nią
mukaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-10-02, 11:55   #2580
magbeth
Dzik
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 722
Dot.: Norwegia.Jest tu ktoś???

Jingsaw, jest tak jak opisaly to dziewczyny. Aby ubiegac sie o zasilek tu, musisz byc w Norwegii. Wyjazdy musisz wpisywac w meldekort, nawet jak nie masz jeszcze kasy + bo strzezonego to wiesz kto strzeze, natomiast jak chcesz dluzej pobyc poza Norwegia, to musisz to tez zglosic w NAVie i miec ten glejt przyklepany.

Dziewczyny, ja dzisiaj lece do PL nie wiem na ile...dokumentow w NAVie poki co nie moge zlozyc, bo mi poprzedni pracodawca jeszcze nie dal calej dokumentacji (m.in. ostatniej umowy...), z mieszkaniem do polowy miesiaca krucho, bo po prostu nie mam fizycznie gdzie mieszkac, potencjalni pracodawcy nadal milcza...musze stad uciec, przynajmniej na chwile. Jesli nic sie nie zmieni, to...nie wiem.

Trzymajcie sie.
magbeth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Emigrantki


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Wyłączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2024-03-04 18:57:06


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:24.