Powiedz to tutaj, część 54

[Dorotti666]

Ciekawe czy to jest dobry pomysł?

[Ulubiona_rzecz]

Avengers wojna bez granic

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zxcvb00]

Uświadomiło mi to coś.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

Czarno to widzę.
Zapewne będzie jak zawsze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Czarna2000]

Dziwnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tocopiekne]

Proszę, proszę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[OldWorldBlues]

Im bliżej tego terminu, którego data przywoływała na samym początku pot na dłoniach, tym spokojniejszy jestem o swoje umiejętności. Błyskawicznie to przyswajam.

[Sz05]

:'(

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Milkyhoney]

Nie chcę tej zarazy w Polsce. W ogóle, na świecie też.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718]

Pocałuj noc <3

[edan84]

Ładna ta noc. Taka spokojna i czysta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[818b6f2de5dfa79adb4775de183f054ac63b96e9_6594a3faefca2]

Jestem zmęczona. Potwornie. Brakuje mi weekendu z leżeniem, jedzeniem, filmami i przytulaniem. W przyszłym tygodniu egzamin. Czuję że będzie dramat. W mieszkaniu syf, lodówka pusta. A zaraz idę przeparkowac samochód bo nie było gdzie zaparkować. Mam nadzieję że nie będzie mandatu. Jezu, siły, bo już nie mogę. Czuję się beznadziejna i głupia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ingran]

Czuję się przeżuta i wypluta. Jeszcze mi dziąsło spuchło. I plecy bolą jak cholera. Ja chcę do jakiegoś spa, odpocząć.

[zxcvb00]

Problem XXI wieku - nie wiem jaki kolor paznokci zrobić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[818b6f2de5dfa79adb4775de183f054ac63b96e9_6594a3faefca2]

Napisane przez zxcvb00

Problem XXI wieku - nie wiem jaki kolor paznokci zrobić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zazdroszczę problemu.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Eh, to pieprzenie ludzi, że przecież można być super hiper szczęsliwym samemu, ale mówią to dopiero wtedy, gdy są w związku

Słońce, słońce, słońce! Ledwo żyje, dawno do tak późna nie byłam na mieście A jutro może wycieczka...

[thalia666]

[1=818b6f2de5dfa79adb4775d e183f054ac63b96e9_6594a3f aefca2;87625115]Jestem zmęczona. Potwornie. Brakuje mi weekendu z leżeniem, jedzeniem, filmami i przytulaniem. W przyszłym tygodniu egzamin. Czuję że będzie dramat. W mieszkaniu syf, lodówka pusta. A zaraz idę przeparkowac samochód bo nie było gdzie zaparkować. Mam nadzieję że nie będzie mandatu. Jezu, siły, bo już nie mogę. Czuję się beznadziejna i głupia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Same here

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

[69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87625284]Eh, to pieprzenie ludzi, że przecież można być super hiper szczęsliwym samemu, ale mówią to dopiero wtedy, gdy są w związku

Słońce, słońce, słońce! Ledwo żyje, dawno do tak późna nie byłam na mieście A jutro może wycieczka...[/QUOTE]

hiper to może nie, ale ja tam byłam szczęśliwa, jak byłam sama

przed jedenastą w sobotę, a ja mam posprzątane, powieszone pranie i siadam do pracy

[Misia452]

Auto posprzątane! Jestem z siebie dumna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Linka25]

Życie jest takie nieprzewidywalne. Miałeś tylko 31 lat. I po wszystkim.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:18 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------

[1=818b6f2de5dfa79adb4775d e183f054ac63b96e9_6594a3f aefca2;87625115]Jestem zmęczona. Potwornie. Brakuje mi weekendu z leżeniem, jedzeniem, filmami i przytulaniem. W przyszłym tygodniu egzamin. Czuję że będzie dramat. W mieszkaniu syf, lodówka pusta. A zaraz idę przeparkowac samochód bo nie było gdzie zaparkować. Mam nadzieję że nie będzie mandatu. Jezu, siły, bo już nie mogę. Czuję się beznadziejna i głupia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Ja też.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[818b6f2de5dfa79adb4775de183f054ac63b96e9_6594a3faefca2]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87625284]Eh, to pieprzenie ludzi, że przecież można być super hiper szczęsliwym samemu, ale mówią to dopiero wtedy, gdy są w związku

Słońce, słońce, słońce! Ledwo żyje, dawno do tak późna nie byłam na mieście A jutro może wycieczka...[/QUOTE]Dokładnie. Daleko nie trzeba szukać, wystarczy przejrzeć ptt.

Siedzisz, robisz selfie i ciągle zmieniasz zdjęcia profilowe. Serio.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

[1=818b6f2de5dfa79adb4775d e183f054ac63b96e9_6594a3f aefca2;87625383]Dokładnie. Daleko nie trzeba szukać, wystarczy przejrzeć ptt.

Siedzisz, robisz selfie i ciągle zmieniasz zdjęcia profilowe. Serio.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

No niestety. Ja oczywiście wiem, ze i ludzie w związkach mają problemy, ale co tu się oszukiwać - wtedy sto razy łatwiej sobie z nimi radzić niż gdy jesteśmy same lub po kijowym rozstaniu (to juz w ogole). A jednocześnie wszędzie "pokochaj siebie , to ktos pokocha ciebie". Spoko, ale to też nie jest pewny przepis na szczęście - to ważne, ale tyle zakompleksionych, nieszczęsliwych ludzi też jakoś tworzy związki... więc średnio to konieczne i niczego nie gwarantuje. Albo "takich facetów przyciągasz/wybierasz". Zycie to nie sklep, gdzie można sobie przeczytać etykietę i poznać cenę, którą trzeba będzie zapłacić Ja do niedawna wierzyłam, naprawdę szczerze wierzyłam, że samemu można być szczęsliwym, ale, gdy się rozglądam wokół - nie znam takich osób, po prostu nie

[bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718]

Zamówiłam jedzenie do chaty, o 16 pociąg. Muszę tylko skoczyć do drukarni i odebrać pliki. Dzisiaj też skoki.

[1a1574568a9ae6256c77117bb8a68c832bc8434a_5e8bb4a00727e]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87625400]No niestety. Ja oczywiście wiem, ze i ludzie w związkach mają problemy, ale co tu się oszukiwać - wtedy sto razy łatwiej sobie z nimi radzić niż gdy jesteśmy same lub po kijowym rozstaniu (to juz w ogole). A jednocześnie wszędzie "pokochaj siebie , to ktos pokocha ciebie". Spoko, ale to też nie jest pewny przepis na szczęście - to ważne, ale tyle zakompleksionych, nieszczęsliwych ludzi też jakoś tworzy związki... więc średnio to konieczne i niczego nie gwarantuje. Albo "takich facetów przyciągasz/wybierasz". Zycie to nie sklep, gdzie można sobie przeczytać etykietę i poznać cenę, którą trzeba będzie zapłacić Ja do niedawna wierzyłam, naprawdę szczerze wierzyłam, że samemu można być szczęsliwym, ale, gdy się rozglądam wokół - nie znam takich osób, po prostu nie [/QUOTE]



Hmmm...szczesliwa to duze slowo. Ja bylam zadowolona dosc czesto z zycia, nawet jak bylam sama. Tyle, ze to nie oznacza, ze nie ma tzw. ciezszych momentow, gdy np. jest sie chorym i siedzi sie samemu na chacie albo nie ma sie do kogo ust otworzyc, ale generalnie bylam raczej zadowolonym, niz niezadowolonym singlem.

Szczescie nie jest stanem permanentnym, a jest reklamowane jako takowe. Nie na darmo sie mowi, ze szczesliwe sa tylko chwile i to prawda. Natomiast zadowolonym z siebie mozna juz byc wzglednie stale. I wydaje mi sie, ze takim stanem, do jakiego sie powinno dazyc, to wlasnie zadowolenie. Jest latwiej osiagalne niz szczescie, bardziej namacalne, ale niestety nie tak atrakcyjne i reklamowane.

Czy teraz jestem szczesliwym, czy nawet zadowolonym singlem? Nope, bo przebolewam rozstanie. Poza tym bylam niedawno w zwiazku bylam zadowolona i szczesliwa? Tez, nope i znam sporo osob, ktore sa z kims i nie sa szczesliwe, czy zadowolone. A wole byc nieszczesliwa sama, niz w grupie.

Czy bylo mi latwiej? Pod tym wzgledem, ze ktos mi leki przywiozl albo ciezsze zakupy albo pomogl z zepsutym kranem. Ale nie czulam za bardzo emocjonalnego wsparcia i czesto w razie problemu uderzalam metaforycznym czolem w sciane "nie chce rozmawiac:.

Jestem jednak pewna, ze do swojego stanu zadowolenia jakos tam kiedys wroce i moze nawet za jakis czas poczuje szczescie. Myslenie, ze sie nie da, zamyka mi nadzieje na to, ze kiedys poczuje sie lepiej. A nie chce sobie zamykac tych drzwi

[a9e9b14f0920806ea67464fa4f1a029ea354de7e_6212d6030631b]

Sprzeczać się o taką pierdołe? Bez przesady. Nigdy nie twierdziłam, że jestem feministką, nigdy nie walczyłam o równe prawa. Róbmy wszyscy co chcemy, ale chyba może coś mi nie pasować do wizerunku kobiety?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718]

No właśnie, kwestia słownictwa. Ja uważam, że jestem permanentnie szczęśliwa, mimo że ostatnio tydzień byłam do cna poruszona śmiercią kolegi przez kilka dni. Funkcjonowałam bardzo kiepsko. Zresztą z głowy się nie wywiało i nadal czuję się gorzej, ale jak liczyć coś takiego w dniach, no jak? Czy mimo to nie byłam w sobie w głębi szczęśliwa? Byłam, bo dla mnie szczęście to nie są fajerwerki, orgazm każdej nocy, brak łez (chociaż nienawidzę płakać, a płaczę bardzo często, np. wczoraj łykałam łzy wieczorem w 160 XD ale nie płaczę intensywnie, stąd też pewnie nikt nie zauważył, a bardzo chciałam się do kogoś przytulić xD), brak smutku, brak problemów, wystarczające na wszystko zasoby materialne. Ani żadna wdzięczność, doceniania. Po prostu moje życie tak w ogóle i w szczególe jest OK dla mnie i nie chcę się z nikim zamienić na cokolwiek, choćbym miała zyskać pewność, że moje najgorsze lęki się nigdy nie spełnią. Wiec jestem i byłam szczęśliwa zderzając się z czymś dla mnie nieakceptowalnym, ale byłam też cholernie porażona niesprawiedliwością świata i tym, że mój kolega nie żyje i w sumie nie wiem, czy on był szczęśliwy, kochał itd.


Aktualnie spotykam się z kimś, dużo mi to daje. Przede wszystkim bliskość, której ja niesamowicie potrzebuję. Mimo że mam też ogromne potrzeby spędzania czasu z samą sobą i muszę często odpocząć. Relacja mi bardzo dużo szczęścia i radości. Natomiast 3-4 miesiące temu byłam też szczęśliwa, też w sumie z kimś się spotykałam, ale nie czułam aż takiej bliskości. Zdecydowanie nie jestem też typem randkującym, przeżywam bardzo wszystkie znajomości, chociaż nie rwę sobie włosów z głowy.



Te słowa (szczęśliwe singielstwo) zazwyczaj dotykają kogoś, kto właśnie przeżywa rozstanie, jest z różnych powodów w jakimś mniej lub dłużej trwającym kryzysie psychicznym, mającym więcej problemów. Nie rozumiem ludzi, którzy takim osobom mówią, że to oni mają problem, bo nie są np. szczęśliwymi singlami. Zawsze każdy ma swoje tło życiowe, może właśnie gorszy okres w pracy, zwyczajne zmęczenie ogarnianiem życia w każdym wymiarze w pojedyjnkę (wiadomo, wizażanki nie mają tego problemu xD), może problemy wśród bliskich, duże obciążenie innymi obowiązkami. Cokolwiek. Nie trzeba się z tego nikomu tłumaczyć, jeśli nie chcecie, chociaż jeśli na kimś wam zależy to warto pokazać szerszą perspektywę. Człowiek to nie jest tylko osoba w związku bądź bez niego. Natomiast absolutnie nie radzę się w to wczuwać, w takie rozmyślania, bo to tylko dołuje. Piszę to dla osób w związkach i bez związków.



Pozdrawiam. Przytulam wszystkich cierpiących.

Ps. ostatnio oglądałam filmik dedykowany osobom wysoko przetwarzającym i wczuwającym się (utożsamiam się z takim kimś). Pani nie polecała oglądać dramatów, słuchać smutnych piosenek, łącząc to na jednym wdechu: OGLĄDASZ I TAKIE MASZ ŻYCIE (!!!!). No nie, oglądam, wzruszam się, czasem dzień, czasem pięć i idę dalej, mimo że przeżywam wirtualne historie bądź muzykę jak kot sraczkę xD

[Swietusia]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87625284]Eh, to pieprzenie ludzi, że przecież można być super hiper szczęsliwym samemu, ale mówią to dopiero wtedy, gdy są w związku [/QUOTE]

Ja nie jestem szczęśliwa, ale jeszcze dalej mi było do szczęścia, gdy byłam w związkach. Mówiąc krótko, fajnie się czuję, będąc singielką i piszę to, będąc nią od maja zeszłego roku.

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87625284]Słońce, słońce, słońce! Ledwo żyje, dawno do tak późna nie byłam na mieście A jutro może wycieczka...[/QUOTE]
️️️

[Mija62]

Nie chce przez to wszystko przechodzić, wolałaby m już skończyć ze soba

[Swietusia]

Myślę, że "gorsze" od bycia singlem jest nie mieć ani jednego przyjaciela.

[werka89]

Treść usunięta