Niemcy IV :)

[Czarnulka7891]

Monia dziękuję! ja dopiero zaczynam cieżkie życie ciężarówki więc jeszcze wole sie nad finiszem nie zastanawiać
MeLunka nie tylko poleży, ale i zapewne będzie musiała być wymieniona na większy rozmiar...no chyba, ze nie dane mi będzie dołem rodzić. Zobaczymy
Jak tak merdasz to możesz cały nasz wątek obdarować JA to podziękuję, bo mam wrazliwy nos ostatnio

[Brook]

Gratulacje Czarnulka!! fajnie że tak szybko sie udalo!

[slomka]

Napisane przez Czarnulka7891

Cześć kochane

przyszłam z pytaniem i z niusem

Zaczne od niusa

Zostanę mamą

A pytanie brzmi: jakie ma prawa ciężarna sprzątaczka w Niemczech?
Wiem, że już to przerabiałyśmy, ale teraz gdy już mnie to dotyczy jestem ciekawa wszyyystkiego A mój chwilowo zbudyniały mózg nie może sobie przypomnieć prawie nic z naszej ostatniej rozmowy

gratulacje na kiedy masz tp?

[Czarnulka7891]

Napisane przez Brook

Gratulacje Czarnulka!! fajnie że tak szybko sie udalo!

Dziękuję jestem prze szczęśliwa:lo ve:

[Czarnulka7891]

Dziewczyny czy w De można wykonać badanie beta hcg? Nim pójdę do lekarza to pewnie trochę jeszcze potrwa. A chciałbym się już upewnić czy wszystko wporzadku

[slomka]

OK, nie było pytania Czarnulka

[Czarnulka7891]

Napisane przez slomka

OK, nie było pytania Czarnulka

Jezu ! Przepraszam nie zauważyłam!! Zbudyniały mózg nie ma co

Kalkulator z netu wyliczył mi TP na 8.05

[201608040942]

Czarnulka ,a czemu nie robisz juz terminu u lekarza?

Myslisz ze wiekszy rozmiar bedzie ci potrzebny? ja po porodzie, 178cm , waga powyzej 70kg i rozmiar L mam. Wiekszy mi jednak nie potrzeba. Fakt zaraz po porodzie( przyjmujac ze bedzie jak trzeba) to sie ma jaskinie hehehehe, ale i tak Meluny wtedy uzywac nie bedziesz mogla, tylko podpaski. Jak sie polog skonczy to kontrolka u lekarza, ale juz zaraz po powinnas zaczac robic cwieczenia Kegla, zeby wzromocni miesnie. wazne to jest z wielu powodow, a nie tylko seksualnych, ale przede wszystkim zeby macica i pecherz nie wypadaly w przyszlosci, poza tym zebys umiala utrzymac mocz. Zobaczysz ze wystarczy kichnac i sie popuszcza. Wiele kobiet juz slabie miesnie w ciazy dostaje i lepiej po porodzie nie bedzie jak sie miesni nie wzmocni. Ja po, jak poszlam na kontrole to moja pani ginekolog byla zadowolona, wiec ja malo myslac przestalam cwiczyc, a jak maly mial 2 lata to wystaczyli kichnac, odchrzaknac i mi lecialo. Do tego okazalo sie ze miesnie mialam bardzo slabe i macica miala mi sie lekko opuscic. Przykazano mi na nowo cwiczyc i przyjsc za pol roku na kontrole. To ze lekko mocz puscilam, to bylo normalne, po porodzie to jest normale, kropeka jest ok, tylko ze u mnie z kropleki zrobila sie kroplisko. Poczwiczylam i bylo juz ok. Ogolem juz przy lekkim tylko kichnieciu nic nie popuszczam. Musialabym miec przepelniony pecherz ze juz musze leciec bo poleci w spodnie i wtedy sobie kichnac to owszem, ale normalnie nie ma problemu, wiec sobie mysle ze jak ty sie przylozyc i zaraz po porodzie bedziesz regularnie cwiczyc to miesnie sie na tyle zmocna ze twoj dotychczasowy rozmiar moze jeszcze byc ok.

Wspolczuje wrazliwego nosa, wiem co przezywasz. Mialam to samo, jeszcze na sniadanie nie moglam jest nabialu, wogole nabialu, bo mnie mglilo. Przez 3 m-ce jadlam chleb z pomidorem, jak mi ciezko bylo to jeszcze na to ketchup. Zero mleka, serow itp, a chcialam dziecku dobrze zrobic i dostarczyc material budulcowy

[Czarnulka7891]

A myślisz Monia, że już mogę, nie jest za wcześnie?? Naczytalam się, że pierwsza wizyta u gina to koło 6 tygodnia co by serduszko juz biło... Dlatego obliczyłam, że koło 15 byłoby Ok... A u mnie terminy do giną są na za 5 dni, jak ciąża to nawet na następny dzień wcisną

Ale co ja tam mogę wiedzieć

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:19 ----------

Hmm, no z rozmiarówką to poczekam do po porodzie, bo kto wie jak to będzie. Zdaje sobie sprawę ze są te ćwiczenia kegla czy jak to się nazywa, ale to serio coś daje? Ja myślałam , że to nic nie daje

Co do zapachów... Nie dość, że mi wszystko śmierdzi to w dodatku jedzenie nie smakuje. Choć nie wiem jaka ochotę mam na coś... Biorę gryzą i mi w ustach rośnie. Nigdy nie sądziłam, że może mi jedzenie nie smakować w dodatku te rzeczy, które smakowały mi najbardziej, teraz są najbardziej bleee

Za to pić mogłabym za 10. Takie pragnie mam

[mala153]

Napisane przez Czarnulka7891

Cześć kochane

przyszłam z pytaniem i z niusem

Zaczne od niusa

Zostanę mamą

A pytanie brzmi: jakie ma prawa ciężarna sprzątaczka w Niemczech?
Wiem, że już to przerabiałyśmy, ale teraz gdy już mnie to dotyczy jestem ciekawa wszyyystkiego A mój chwilowo zbudyniały mózg nie może sobie przypomnieć prawie nic z naszej ostatniej rozmowy

Gratuluję i życzę nudnej i spokojnej ciąży.
Zazdroszczę 😉

[Czarnulka7891]

Napisane przez mala153

Gratuluję i życzę nudnej i spokojnej ciąży.
Zazdroszczę 😉

Dziękuję oj nie zazdrość bo ci objawy podeśle

[mala153]

Podsylaj...😂😂
Poczekaj ...objawy ci się jeszcze nasila...😂😁

[Czarnulka7891]

To wtedy oddam z połowę

[mala153]

Nie nie....ty sobie te objawy zatrzymaj😂😂😂

[201608040942]

hehhe mialam tak samo. Moglam ciagle pic i dostalam jeszcze powera, roboty sobie szukalam po usiedziec nie moglam, a jak dlugo pilam to i latalam co chwilke do toalety. W 8 tyg przyszly mdlosci i zmeczenie. Ruszylam palcem od nogi i padalam na sofe ze zmeczenia hehehe.

Wiesz ja nie mowilam ze ciaza, poporstu zadzownilo sie i zrobilo termin. Wtedy to jeszcze moj chlop zdownil i robila za mnie terminy, to ja przez telefony to ludzi w polowie nie rozumialam i mialam pietra Termin dali mi za 4 tyg i tak wyszlo ze tuz przed 8 tyg mialam pierwsza wizyte. Wczesniej tutaj ginekologa nie mialam, wiec zanim sie wywiedzialam gdzie cos najblizej jest i sie zadzwonilo to minely 2 tyg plus te 4 plus jeszcze dwa przed miesiaczka to byl 8 tyd, gdzie ja bylam 6 tyg bez okresu.
Ty sie nie zatsanawiaj tylko zadzwon i zrob sbie termin. jak sie beda pytac o co chodzi to powiesz i najwyzej zrobia ci pozniej termin albo beda kazali przyjsc szybciej. Odnosnie pracy i co ci sie nalezy a co nie to ja dostalam Packet für werdende Mutter i tam byly ulotki i ksiazki o ciazy, broszurki na temat socjalnych rzeczy , wiec wiedzialam ze kasy co pracodawca placi nie dostane bo ja nie pracowalam, ale reszta sie nalezala. Poza tym lekarza tez idzie spytac, jak dobry lekarz to cie skieruje gdzie trzeba albo sam cos powie.

[kajaccn]

Gratulacje
Moja koleżanka z pracy urodziła dziś chłopca na bliźniaki drugiej koleżanki z pracy nadal czekamy

[Czarnulka7891]

No ja powera nie mam, bo mało jem i co chwila skreślam nowe pokarmy z listy. Dziś odpadły kanapki z serem i bekon ja nie wiem on wgl słony nie jest...
No...także robie się coraz słabsza i nie wiem jak długo jeszcze pociągne...
Boje się trochę, że w końcu nie dam sobie rady... jeszcze w pracy jak staruszką z wirujacym światem, a po 6-7h czuje się jakby mnie coś rozjechalo.
Dlatego tez pytam o prawa ciężarnej w razie czego

No to może się jutro przejdę do gina i zapytam o termin. Akurat po drodze z pracy mam, to nie zaszkodzi wskoczyć

---------- Dopisano o 17:31 ---------- Poprzedni post napisano o 17:30 ----------

Kajaccn dziękuję

[201608040942]

No to idz do ginekologa, przedstaw objawy, jak to normalny lekarz to ci zwolenie z pracy da. Moja pani doktor jest fajny, ja nie pracowalam ale pytala mi sie o zle samopoczucie i jak by co to mi da zwolenienia, a szwagierka w München to miala takiego lekarza ze powiedziec, iz ciaza to nie choroba i ma isc do roboty, a ona jeszcze miala gorzej ode mnie. do 5 m-ce do wymiotowala dolej niz widziala, dobrego majstra miala, bo jak juz nie dawala rady to kazal isc jej wczesniej do domu .

[mala153]

Napisane przez Czarnulka7891

Szczerze? staraliśmy się pierwszy cykl dokładnie udało się w 2 strzałach

Hehehe, no ciekawa jestem jak mi bedzie szło z tym niemieckim od strony medycznej

Oooo niezle. Pozazdroscic.

[Czarnulka7891]

Napisane przez MonikaPogrzeba

No to idz do ginekologa, przedstaw objawy, jak to normalny lekarz to ci zwolenie z pracy da. Moja pani doktor jest fajny, ja nie pracowalam ale pytala mi sie o zle samopoczucie i jak by co to mi da zwolenienia, a szwagierka w München to miala takiego lekarza ze powiedziec, iz ciaza to nie choroba i ma isc do roboty, a ona jeszcze miala gorzej ode mnie. do 5 m-ce do wymiotowala dolej niz widziala, dobrego majstra miala, bo jak juz nie dawala rady to kazal isc jej wczesniej do domu .

Wiesz nie chciałabym tak od razu na zwolnienie isć...wgl miałam wizje, że dalej będę pracować, a tu kurcze wizja przestaje się zacierać, przez to samopoczucie, a to dopiero początki. Mam nadzieje, że przetrwam, a później będzie lepiej

Dziś lepiej, apetyt wraca.... chyba te witaminy mi nie służyły i po odstawieniu lepiej się poczułam

I ogólnie mam problem 3 świata którego ginekologa wybrać na prowadzącego Polaka czy Niemca
Dziś zadzwoniłam do polskiego ginekologa, z zapytaniem jak to ma być dalej, bo testy pozytywne i kiedy na wizytę? a pani z rejestracji stwierdziła, że skoro pozytywne testy to jest ciąża i jak najwcześniej żeby badania porobić. Zaproponowała, że umówi mnie na wizytę. Spanikowałam jej, że przecież wcześnie i że usg może nic nie wykazać, ale uspokoiła mnie, że przy odrobinie szczęścia Pan doktor zobaczy już wszystko co trzeba no i umówiłam się na środę 10 września na godz. 10 zawsze mogę to zmienić jakbym zdecydowała się na innego lekarza.
A co do wyboru lekarza tu mam problem i sama nie wiem na co się zdecydować.
Sytuacja wygląda tak:
Lekarz A- polak, przyjmujący w X. czyli w mieście w którym pracuje.
Lekarz B-niemiec, przyjmujący w Z czyli w miasteczku w którym mieszkam.
I teraz tak. Na tym etapie kiedy to jeszcze pracuję lekarz A byłby dobrym rozwiązaniem ze względu na pracę. Nie traciłabym na dojazd dużo czasu i mogłabym prosto po pracy lub przed na wizyty chodzić. No i wiadomo, co polak to Polak, więcej wytłumaczy, albo nie... to ja więcej zrozumiem... Bo lekarza B mogłabym nie do końca zrozumieć jakby zaczął ględzić medycznym językiem.
A jeśli o lekarza B chodzi, to że przyjmuje w moim miasteczku początkowo, kiedy pracuje mogłoby mi to życie utrudnić. Po wizytach musiałabym kolejne godziny na dojazd tracić itp. Plus taki, że gdy już bym nie chodziła do pracy dojazd do niego to 10 minut. (Do doktora A. pewnie około 45 minut.) Aaa no i szpital... Ten w którym chce rodzic znajduje się w Z i kilka minut od gabinetu doktora B., ale nie wiem czy to ma jakieś znaczenie, bo on w tym szpitalu nie pracuje
Dr B.u większości moich znajomych ciążę prowadził, więc sprawdzony.
Tylko też każda z dziewczyn do B. z mężem biegała, bo same nie potrafią dobrze niemieckiego i tłumacza potrzebowały.
No i teraz nie wiem...
Niby wizyta u polaka zaklepana, ale zastanawiam się nad Niemcem.... TŻ mi poradzić nie chce, bo mówi ze to nie on na fotelu będzie siedział wiec moja decyzja. Ale taaaaka trudna

[201608040942]

Ja mam lekarke niemke, nie szukalam polki/polaka. mnie to bylo wsio jedno. chcialam jak najblizej ze jak by sie nie dalo i chlop by nie mogl mnie autem zawiesc to zebym miala blisko.
Czasami czegos nie rozumialam, bo ja wtedy jeszcze takiego slownictwa nie znalam, ale poczytalam te ksiazeczki i ulotki co dostalam, troche sie z nich nauczylam co jak sie nazywa, albo pytalam babki co to jest i ona mi tlumaczyla, albo pokazywala na obrazku o ktora czesc mojego ciala chodzi i przy okazji slownictwo nabylam. Jak widzisz, ja ci nie powiem ze bierz tego, a nie tamtego, ale po mojej wypowiedzi domyslasz sie co bym wybrala ?

[Czarnulka7891]

Napisane przez MonikaPogrzeba

Ja mam lekarke niemke, nie szukalam polki/polaka. mnie to bylo wsio jedno. chcialam jak najblizej ze jak by sie nie dalo i chlop by nie mogl mnie autem zawiesc to zebym miala blisko.
Czasami czegos nie rozumialam, bo ja wtedy jeszcze takiego slownictwa nie znalam, ale poczytalam te ksiazeczki i ulotki co dostalam, troche sie z nich nauczylam co jak sie nazywa, albo pytalam babki co to jest i ona mi tlumaczyla, albo pokazywala na obrazku o ktora czesc mojego ciala chodzi i przy okazji slownictwo nabylam. Jak widzisz, ja ci nie powiem ze bierz tego, a nie tamtego, ale po mojej wypowiedzi domyslasz sie co bym wybrala ?

Domyślam się

a do gina i tak sama będę jeździć więc musze zdecydować zeby mi wygodnie było... tak jak później będę już w domu to mi będzie i tak wsio równo bo czasu na dojechanie będę miala mase

[slomka]

Ja miałam niemkę ale po dwóch wizytach i jej fantastycznych pytaniach wścibskich dot. co tutaj robię, czy pracuję, co robi mój mąż, dlaczego tak a dlaczego nie inaczej - zmieniłam na polaka, jeżdżę kawałek dalej ale mam ekstra opiekę i nie żałuję zmiany

[Czarnulka7891]

Napisane przez slomka

Ja miałam niemkę ale po dwóch wizytach i jej fantastycznych pytaniach wścibskich dot. co tutaj robię, czy pracuję, co robi mój mąż, dlaczego tak a dlaczego nie inaczej - zmieniłam na polaka, jeżdżę kawałek dalej ale mam ekstra opiekę i nie żałuję zmiany

wow, co za pytania...wcale Ci się nie dziwie, bo też bym od razu zmieniła lekarza

A ja właśnie wymyśliłam, że pójde na pierwszą wizyte do Polaka i wtedy na miejscu podejmę decyzje zobaczymy jak będzie przebiegać pierwsza wizyta

[mimi05]

Czarnulka gratuluję
Odnośnie lekarza, jeśli masz obawy co do zrozumienia niemieckiego lekarza to lepiej, żebyś wybrała polskiego , żebyś wszystko bez problemu zrozumiała, tym bardziej że Twój TZ nie będzie z Tobą jeździł.
Mojemu TZ ostatnio dość często trafiają się polscy pacjenci, którzy nie mówią po niemiecku, ani po angielsku i wtedy jest problemu, bo nie potrafią powiedzieć o swoich dolegliwościach i nie rozumieją co TZ do nich mówi. Już kilka razy zdarzyło mi się, że robiłam za tłumacza i przekazywałam TZ co jest tym osobą. A, więc Czarnulka zastanów się dobrze, gdzie będzie Tobie najlepiej i gdzie będziesz czułą się komfortowo.

[Czarnulka7891]

Napisane przez mimi05

Czarnulka gratuluję
Odnośnie lekarza, jeśli masz obawy co do zrozumienia niemieckiego lekarza to lepiej, żebyś wybrała polskiego , żebyś wszystko bez problemu zrozumiała, tym bardziej że Twój TZ nie będzie z Tobą jeździł.
Mojemu TZ ostatnio dość często trafiają się polscy pacjenci, którzy nie mówią po niemiecku, ani po angielsku i wtedy jest problemu, bo nie potrafią powiedzieć o swoich dolegliwościach i nie rozumieją co TZ do nich mówi. Już kilka razy zdarzyło mi się, że robiłam za tłumacza i przekazywałam TZ co jest tym osobą. A, więc Czarnulka zastanów się dobrze, gdzie będzie Tobie najlepiej i gdzie będziesz czułą się komfortowo.

Dziękuję

Masz dużo racji, tu też powinnam kierować się swoim komfortem.
Te znajome chodzące do Niemca chodziły z mężami, bo potrzebowały tłumacza... a jak już szły same to lekarz na kartce im pisał... ja w razie czego mogłabym po angielsku rozmawiać. Ale boję się, że gdyby wynikły jakieś problemy mogłabym spanikowac i całkiem nie zrozumieć.

Chyba się skłaniam wbrew wszystkiemu do polaka

---------- Dopisano o 09:40 ---------- Poprzedni post napisano o 08:51 ----------

Dziewczyny tak się zastanawiam kiedy powiedzieć szefowej o ciąży? Poczekać 1,5 tyg do wizyty czy powiedzieć jej teraz? We wtorek mam masę okien do umycia i trochę się boje tego... A z kolei mówić na gębę? Bez zaświadczenia? Nie wiem

[Dragusia88]

Napisane przez Czarnulka7891

Cześć kochane

przyszłam z pytaniem i z niusem

Zaczne od niusa

Zostanę mamą

gratulacje

Napisane przez Czarnulka7891

No ja powera nie mam, bo mało jem i co chwila skreślam nowe pokarmy z listy. Dziś odpadły kanapki z serem i bekon ja nie wiem on wgl słony nie jest...
No...także robie się coraz słabsza i nie wiem jak długo jeszcze pociągne...
Boje się trochę, że w końcu nie dam sobie rady... jeszcze w pracy jak staruszką z wirujacym światem, a po 6-7h czuje się jakby mnie coś rozjechalo.
Dlatego tez pytam o prawa ciężarnej w razie czego

ja przez pierwsze 4 mc nie mogłam w ogóle tknąć mięsa

Napisane przez Czarnulka7891

I ogólnie mam problem 3 świata którego ginekologa wybrać na prowadzącego Polaka czy Niemca

A co do wyboru lekarza tu mam problem i sama nie wiem na co się zdecydować.
Sytuacja wygląda tak:
Lekarz A- polak, przyjmujący w X. czyli w mieście w którym pracuje.
Lekarz B-niemiec, przyjmujący w Z czyli w miasteczku w którym mieszkam.
I teraz tak. Na tym etapie kiedy to jeszcze pracuję lekarz A byłby dobrym rozwiązaniem ze względu na pracę. Nie traciłabym na dojazd dużo czasu i mogłabym prosto po pracy lub przed na wizyty chodzić. No i wiadomo, co polak to Polak, więcej wytłumaczy, albo nie... to ja więcej zrozumiem... Bo lekarza B mogłabym nie do końca zrozumieć jakby zaczął ględzić medycznym językiem.
A jeśli o lekarza B chodzi, to że przyjmuje w moim miasteczku początkowo, kiedy pracuje mogłoby mi to życie utrudnić. Po wizytach musiałabym kolejne godziny na dojazd tracić itp. Plus taki, że gdy już bym nie chodziła do pracy dojazd do niego to 10 minut. (Do doktora A. pewnie około 45 minut.) Aaa no i szpital... Ten w którym chce rodzic znajduje się w Z i kilka minut od gabinetu doktora B., ale nie wiem czy to ma jakieś znaczenie, bo on w tym szpitalu nie pracuje
Dr B.u większości moich znajomych ciążę prowadził, więc sprawdzony.

no to masz ciężki wybór. ja bym wybrała polaka przy braku języka, ale lepiej mieć bliżej do lekarza hm.... no ale wizyty tak czy tak raz na miesiąc nie częściej. a skoro żaden w szpitalu nie pracuje to ja bym wybrała polaka. bo jakby się coś działo to i tak od razu szpital a nie gin.


wróciłam z Berlina jestem hm... rozczarowana organizacją mieszkań

[mala153]

Czarnulka...zawsze lekarza możesz zmienic. Będzie wszystko dobrze....

[Czarnulka7891]

No nic na początek postawiłam na polaka, zawsze mogę zabrać papiery i zmienić lekarza. Bo takie prawo chyba mam, nie?

i powiedziałam dziś szefowej o ciąży Musiałam, bo oprócz tych w/w okien chciała mi dołożyć pracy.O dziwi lepszej reakcji wymarzyc sobie nie mogłam Pogratulowała, pytała który tydzień i jak się czuje. i dodała ze nie mam o nic ie martwić, ubezpieczenie wszystko pokryje, mam powiedzieć wszystkim w pracy i sobie pracować na spokojnie a do tych okien i na przyszłość do innych prac z którymi sobie bede nie radzić podeśle inna dziewczynę.
Kamień z serca

Dragusia88, dziękuję


a właśnie wytropiłam ze nasza 88Ekaterina88 urodziła

[slomka]

Napisane przez Czarnulka7891

No nic na początek postawiłam na polaka, zawsze mogę zabrać papiery i zmienić lekarza. Bo takie prawo chyba mam, nie?

i powiedziałam dziś szefowej o ciąży Musiałam, bo oprócz tych w/w okien chciała mi dołożyć pracy.O dziwi lepszej reakcji wymarzyc sobie nie mogłam Pogratulowała, pytała który tydzień i jak się czuje. i dodała ze nie mam o nic ie martwić, ubezpieczenie wszystko pokryje, mam powiedzieć wszystkim w pracy i sobie pracować na spokojnie a do tych okien i na przyszłość do innych prac z którymi sobie bede nie radzić podeśle inna dziewczynę.
Kamień z serca

Dragusia88, dziękuję


a właśnie wytropiłam ze nasza 88Ekaterina88 urodziła

no i super

a widziałam właśnie, że urodziła

mamy taki wątek mamuś niemieckich na Poczekalni (jakby co) bo jest kilka obecnych i przyszłych mamuś tylko coś ledwo dycha ten wątek, ktoś na urlopie, ktoś rodzi, ktoś ma maluchy itp

ja czuję, że jeszcze 4-5 tyg i u mnie też będzie po wszystkim