ZAZDROŚNICE VII - niekończąca się historia.

[*wanilia*]

Napisane przez sweetish

Co tu tak ciiiiiiiiiiiiiicho?
oglądam Eskę Music Awards... a Wy co tam porabiacie?
Mój Romeo choć jest za granicą wciąż pisze i dzwoni.... Eh dziewczyny... ja sama nie wiem co mam o tym myśleć. Obawiam sie, że go troche wykorzystałam. Chłopak sie nieźle nakręcił. A znamy sie naprawde krótko(wiem, wiem, krótko ale dość intensywnie)

Właśnie! co tutaj tak cichoooo?
Ja czekam na telefon od tż miał zadzwonić po pracy i mielismy ustalić nasz jutrzejszy wyjazd Jedziemy razem do miasta gdzie tż studiuje i bedziemy sobie razem spaaaać i w ogole bedzie fajnie

[m a d e i r a]

Napisane przez szatanica1989

O kurcze, MUSICIE to obejrzeć! ja też chcę taki piękny teledysk

http://www.youtube.com/watch?v=6U8TKvA_0GA

Ale piękny... I muzyka jaka dopasowana...
Właśnie weszłam na strone tych, którzy ten teledysk robili i oglądam inne ich dzieła

[magda1706]

a ja mam totalnego dola mial dzis moj przyjsc o 8 i dupa! pekla mu rura od wodociagu ostatnio i dzisiaj mial czekac na hydraulika. Nie przyszedl do 8 to ze spotkania nici bo moj dalej czekal jutro dopiero wieczorem... tesknie za nim kurde i to cholernie

[sweetish]

Kochane. doradzicie coś jak ja mam sie zachowywac w tej sytuacji?

[*wanilia*]

Napisane przez m a d e i r a

Ale piękny... I muzyka jaka dopasowana...
Właśnie weszłam na strone tych, którzy ten teledysk robili i oglądam inne ich dzieła

Oo miałam już wczesniej napisac i zapomniałam
Cudny film
Chcialabym mieć podobna pamiatke ze swojego slubu...

Napisane przez magda1706

a ja mam totalnego dola mial dzis moj przyjsc o 8 i dupa! pekla mu rura od wodociagu ostatnio i dzisiaj mial czekac na hydraulika. Nie przyszedl do 8 to ze spotkania nici bo moj dalej czekal jutro dopiero wieczorem... tesknie za nim kurde i to cholernie

Nie dołuj się
Tęsknota dobrze robi. Ja się z tż widziałam w srode i dopiero jutro późnym wieczorem Go zobacze.
Ale czasem fajnie tak potęsknić.


(eee naprawdę to napisałam? )

---------- Dopisano o 21:29 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------

Napisane przez sweetish

Co tu tak ciiiiiiiiiiiiiicho?
oglądam Eskę Music Awards... a Wy co tam porabiacie?
Mój Romeo choć jest za granicą wciąż pisze i dzwoni.... Eh dziewczyny... ja sama nie wiem co mam o tym myśleć. Obawiam sie, że go troche wykorzystałam. Chłopak sie nieźle nakręcił. A znamy sie naprawde krótko(wiem, wiem, krótko ale dość intensywnie)

A tą sytuacje chodzi?

A nie jestes w ogole zainteresowana Romeem? (dziwnie to wygląda tak napisane )
Bo ja nie jestem na bieżąco

[jagaaaaa]

witam

powiem wam że u mnie jest o tysiąc razy lepiej (tfu tfu). rozmawiałam z Tż zanim poszłam wczoraj spać bo wtedy akurat wstał do szkoły. teraz rozmawiamy i biedny Tż jest jednak zazdrosny i mi tu pisze że jak zobaczy jakieś zdjęcie jak ktoś mnie obmacuje to nie wie co zrobi ja idę sie zbierać, mam trzy godziny już sie doczekać nie mogę, myślę że będzie super

[m a d e i r a]

Napisane przez jagaaaaa

witam

powiem wam że u mnie jest o tysiąc razy lepiej (tfu tfu). rozmawiałam z Tż zanim poszłam wczoraj spać bo wtedy akurat wstał do szkoły. teraz rozmawiamy i biedny Tż jest jednak zazdrosny i mi tu pisze że jak zobaczy jakieś zdjęcie jak ktoś mnie obmacuje to nie wie co zrobi ja idę sie zbierać, mam trzy godziny już sie doczekać nie mogę, myślę że będzie super

Udanej zabawy !!

[*wanilia*]

Napisane przez jagaaaaa

witam

powiem wam że u mnie jest o tysiąc razy lepiej (tfu tfu). rozmawiałam z Tż zanim poszłam wczoraj spać bo wtedy akurat wstał do szkoły. teraz rozmawiamy i biedny Tż jest jednak zazdrosny i mi tu pisze że jak zobaczy jakieś zdjęcie jak ktoś mnie obmacuje to nie wie co zrobi ja idę sie zbierać, mam trzy godziny już sie doczekać nie mogę, myślę że będzie super

Mam nadzieje ze się porządnie wybawisz
A trochę zazdrości tż nie zaszkodzi

[jagaaaaa]

yhym.. a mój dostał smsa że ma sie zbierać i jedzie do klubu...








i już mi źle

[cholernarejestracja]

Napisane przez jagaaaaa

yhym.. a mój dostał smsa że ma sie zbierać i jedzie do klubu...








i już mi źle

Ta, już widzę, jak połamany leci do klubu zmyśla, żeby Ci było przykro.

[gwiazdeczka172]

Napisane przez Rebelious

No przestań, nie, nie, jeszcze nie teraz.
Niby nie było powodu, żeby myśleć, że to ciąża, ale jak gwiazdeczka wyjechała z tekstem o bliźniakach, a Cholerka wspomniała o mikrouszkodzeniach w prezerwatywie, to miałam niezłego pietra

Oj tam
Ja też chciałam jak Wanilka być ciocią Twojego Maleństwa
Też się cieszę, że to jeszcze nie teraz, razem z Wami

---------- Dopisano o 22:24 ---------- Poprzedni post napisano o 22:23 ----------

Napisane przez sweetish

Co tu tak ciiiiiiiiiiiiiicho?
oglądam Eskę Music Awards... a Wy co tam porabiacie?
Mój Romeo choć jest za granicą wciąż pisze i dzwoni.... Eh dziewczyny... ja sama nie wiem co mam o tym myśleć. Obawiam sie, że go troche wykorzystałam. Chłopak sie nieźle nakręcił. A znamy sie naprawde krótko(wiem, wiem, krótko ale dość intensywnie)

Kolejny za gramanicą?

Hmm, ale pociąga Cię w jakimś sensie, oprócz tego fizycznego sensu

---------- Dopisano o 22:26 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------

Jaguś, udanej zabawy Ci zyczę.
My chcemy zobaczyć zdjęcia!
Pamiętaj o nas

---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:26 ----------

Sweet, nie znam historii w przybliżeniu. Miałaś potrzebę, poszalałaś i jeśli nie masz wyrzutów sumienia to jest dobrze. Oby tylko nie pojawiły się dwie kreseczki! Jeszcze nie teraz!
Hmm, no a cóżby Ci doradzić. Nie znam faceta, mało o nim pisałaś, by chociaż wyobrazic go sobie Jeśli będzie o Ciebie zabiegał, a Tobie będzie przy tym fajnie, dobrze i w ogóle, to może warto spróbować?

Ps. Dawaj swoje zdjęcie do klubu! Czekamy

[sweetish]

Napisane przez *wanilia*

A nie jestes w ogole zainteresowana Romeem? (dziwnie to wygląda tak napisane )
Bo ja nie jestem na bieżąco

Tak fifty fifty

[gwiazdeczka172]

Niestety musze uciekać spac.
Jutro jadę na zakupy, potem spotkam się z TŻtem, bo jest w pracy, a potem pewnie pojedziemy do mnie

Kolorowych snów Dziewczynki

Jutro chcę przeczytać tylko same miłe rzeczy, żadnych fochów, kłótni, etc.

[Cocaine essence]

Dziewczyny, może mogłybyście mi coś doradzić.

Za 2 tygodnie mam 18-nastkę, swoją własną
I tu pojawia się problem.

Głownie chodzi mi o lokal.
Nie wiem czy wynajmować cały bar+sala dyskotekowa(wydatek ok 600zl) czy po prostu wbić tam zwyczajnie jak na imprezę i bawić się z innymi, boję się , ze zabraknie miejsc , a ciągać wszystkich do innych barów to tak głupio mi się wydaje wtedy
Może macie jakiś doświadczenia z własnych 18-nastek?

[sweetish]

Napisane przez gwiazdeczka172

Kolejny za gramanicą?

Hmm, ale pociąga Cię w jakimś sensie, oprócz tego fizycznego sensu

Sweet, nie znam historii w przybliżeniu. Miałaś potrzebę, poszalałaś i jeśli nie masz wyrzutów sumienia to jest dobrze. Oby tylko nie pojawiły się dwie kreseczki! Jeszcze nie teraz!
Hmm, no a cóżby Ci doradzić. Nie znam faceta, mało o nim pisałaś, by chociaż wyobrazic go sobie Jeśli będzie o Ciebie zabiegał, a Tobie będzie przy tym fajnie, dobrze i w ogóle, to może warto spróbować?

Ps. Dawaj swoje zdjęcie do klubu! Czekamy

Mało pisałam, bo tak naprawde mało się znamy.... Wiem, wiem, brzmi okropnie ale taka prawda. Krótko po poznaniu się wylądowaliśmy w łóżku. Ot, cała historia.Nigdy taka nie byłam- zawsze seks z miłosci i takie tam.. A tu BĘC! Ciężko mi określic te nasze relacje.... Na pewno jest pożądanie... dobrze sie dogadujemy.... ale jest też kilka "ale".... , dlatego też nie chce sie angażować.
Przede wszystkim mało sie znamy. Dwa- on wyjechał do pracy krótko po naszej 'randce' i wróci dopiero pod koniec rokuA ja związkom na odległość mowie stanowcze :NIE! Trzy- na dzień dzisiejszy czuję, że to jeszcze nie to....
A co do zdjęcia- OSZALAŁAŚ CHYBA

[cholernarejestracja]

Napisane przez Cocaine essence

Dziewczyny, może mogłybyście mi coś doradzić.

Za 2 tygodnie mam 18-nastkę, swoją własną
I tu pojawia się problem.

Głownie chodzi mi o lokal.
Nie wiem czy wynajmować cały bar+sala dyskotekowa(wydatek ok 600zl) czy po prostu wbić tam zwyczajnie jak na imprezę i bawić się z innymi, boję się , ze zabraknie miejsc , a ciągać wszystkich do innych barów to tak głupio mi się wydaje wtedy
Może macie jakiś doświadczenia z własnych 18-nastek?

Ja wynajmowałam cały lokal, Bakakaj w Tychach (to taki shisha bar, kameralny bardzo, nie dyskotekowy), i i ja, i wszyscy moi znajomi byli zachwyceni. Pełna swoboda, można sobie było shishę wypalić, pogadać, obsługa na nasze zawołanie

[sweetish]

Napisane przez Cocaine essence

Dziewczyny, może mogłybyście mi coś doradzić.

Za 2 tygodnie mam 18-nastkę, swoją własną
I tu pojawia się problem.

Głownie chodzi mi o lokal.
Nie wiem czy wynajmować cały bar+sala dyskotekowa(wydatek ok 600zl) czy po prostu wbić tam zwyczajnie jak na imprezę i bawić się z innymi, boję się , ze zabraknie miejsc , a ciągać wszystkich do innych barów to tak głupio mi się wydaje wtedy
Może macie jakiś doświadczenia z własnych 18-nastek?

To zależy na czym Ci zależy hehe....
Ja stawiałabym na bar i zabawe we własnym gronie. Ale ja to ja... Swoją 18tkę miałam łączoną z 18tką kumpeli. Bawiliśmy sie świetnie. Koszty rozłożyły sie po połowie. Ty boisz sie, że zabraknie miejsc... a ja "bałabym sie", że po prostu towarzystwo sie rozproszy i z Twojej 18 wyjdzie zwykła impreza, na której zabraknie tego TADAM dla Ciebie jako najważniejszej osoby w tym dniu.

---------- Dopisano o 22:43 ---------- Poprzedni post napisano o 22:42 ----------

Napisane przez cholernarejestracja

Ta, już widzę, jak połamany leci do klubu zmyśla, żeby Ci było przykro.

Zgadzam sie w 100%

[Cocaine essence]

Dlatego kusi mnie wynajęcie tego lokalu, jest tam ślicznie
Bardzo dobry klimat.

Jutro chyba pogadam z rodzicami o kosztach

[magda1706]

co do 18... moj TZ stwierdzil ze robi wiejskie urodziny ognisko u siebie ludzi pozaprasza wlaczy muzyke, potanczymy bedzie fajnie
kumpel mial w klubie wynajmowal.. ale po tym jak rozwalili zlew i drzwi kierownik klubu zakazal robienia jakichkolwiek 18 faceci...
ale tak wiecej to ci nie doradze. Ja nigdy nie robie urodzin. Zawsze jezdze do kuzynki bo ma w tym samym dniu co ja tylko rok mlodsza jest i zawsze u niej spedzalam urodziny. W tym roku zastanawiam sie czy nie zrobic u siebie grilla takie skromne z TZ i przyjaciolmi

mowilam wam? chyba nie.. 14-15 czerwiec jade na wycieczke dwudniowa z klasa w bieszczady. 15 czerwca mam rok z moim kochasiem. Jak mam to rozegrac? Nie chce zrezygnowac z wycieczki bo to ostatnia nasza w gim

[E.J.]

Napisane przez mijjenka

Ryzyko np. że dziecko urodzi się z Zespołem downa wzrasta po 25 roku życia ....

Ten zespól to akurat trochę później się pojawia, tak mnie w każdy bądź razie uczyli

Napisane przez Rebelious

Dostałam okresu. Kamień z serca.

sweet na prezydenta!!!

Napisane przez sweetish

Co tu tak ciiiiiiiiiiiiiicho?
oglądam Eskę Music Awards... a Wy co tam porabiacie?
Mój Romeo choć jest za granicą wciąż pisze i dzwoni.... Eh dziewczyny... ja sama nie wiem co mam o tym myśleć. Obawiam sie, że go troche wykorzystałam. Chłopak sie nieźle nakręcił. A znamy sie naprawde krótko(wiem, wiem, krótko ale dość intensywnie)

Wg mnie nie ma znaczenia ile się znacie tylko co czujecie, co Ty czujesz do niego....ja też z moim TŻ niedługo się znaliśmy jak zostaliśmy parą

---------- Dopisano o 22:55 ---------- Poprzedni post napisano o 22:54 ----------

Napisane przez sweetish

Mało pisałam, bo tak naprawde mało się znamy.... Wiem, wiem, brzmi okropnie ale taka prawda. Krótko po poznaniu się wylądowaliśmy w łóżku. Ot, cała historia.Nigdy taka nie byłam- zawsze seks z miłosci i takie tam.. A tu BĘC! Ciężko mi określic te nasze relacje.... Na pewno jest pożądanie... dobrze sie dogadujemy.... ale jest też kilka "ale".... , dlatego też nie chce sie angażować.
Przede wszystkim mało sie znamy. Dwa- on wyjechał do pracy krótko po naszej 'randce' i wróci dopiero pod koniec rokuA ja związkom na odległość mowie stanowcze :NIE! Trzy- na dzień dzisiejszy czuję, że to jeszcze nie to....

Doczytałam i skoro czujesz, ze to nie to to się nie ma co ciągnąc tego dalej, a chłopaka musisz sprowadzić na ziemię

[Cocaine essence]

TŻta kolega powiedział, ze będzie grał w tym klubie specjalnie dla mnie w ten dzień, bo jest tam DJ-jem Ułoży jakiś specjalny kawałek z tej okazji, więc u nas też mimo miejsca w środku miasta będzie raczej swojsko.

[E.J.]

Jaga życzę udanej imprezy

[jagaaaaa]

Napisane przez cholernarejestracja

Ta, już widzę, jak połamany leci do klubu zmyśla, żeby Ci było przykro.

miałaś racje

heh fajnie sie rozmawiało, no i trochę zazdrości mu nie zaszkodzi
mam nadzieje że teraz będzie już dobrze.


i dziękuje wam

[sweetish]

Napisane przez E.J.

Ten zespól to akurat trochę później się pojawia, tak mnie w każdy bądź razie uczyli






sweet na prezydenta!!!



Wg mnie nie ma znaczenia ile się znacie tylko co czujecie, co Ty czujesz do niego....ja też z moim TŻ niedługo się znaliśmy jak zostaliśmy parą

---------- Dopisano o 22:55 ---------- Poprzedni post napisano o 22:54 ----------


Doczytałam i skoro czujesz, ze to nie to to się nie ma co ciągnąc tego dalej, a chłopaka musisz sprowadzić na ziemię

On doskonale wie, że narazie z nikim sie wiazac nie chce (i taka tez jest prawda). Musze pooddychac świeżym powietrzem, poszaleć troszke, odreagować te nieudane zwiazki. Po tych szalonych uniesieniach rozmawialiśmy o moim podejsciu do sprawy. BYł bardzo zawiedziony i wtedy padły słowa, że może jest tylko lekiem na moj nieudany zwiazek z eksem, że moze sie nim tylko zabawiłam, wykorzystałam go i baj baj. Mówił to pół żartem pół serio ale było mi naprawde głupio. Teraz, gdy dzwoni żartuje, że pewnie już ktoś sie tam kręci koło mnie i takie tam... Widzę, że mu zależy.... /na pewno bardziej niż mi/ ale mimo to nie chce tego konczyć. Spytacie dlaczego. Odp. jest prosta- chcę go poznawać. W końcu- no nie oszukujmy się,coś w sobie musi mieć wyjątkowego, skoro poszłam z nim do łóżka. Do tej pory byłam przykładną kobitką, rozsądną i w ogołe... a tu takie rzeczy. No nie wiem... zobaczymy jak sie to wszystko poukłada.....

---------- Dopisano o 23:20 ---------- Poprzedni post napisano o 23:19 ----------

Napisane przez jagaaaaa

miałaś racje

heh fajnie sie rozmawiało, no i trochę zazdrości mu nie zaszkodzi
mam nadzieje że teraz będzie już dobrze.


i dziękuje wam

Nie rozumiem cię

[E.J.]

Napisane przez sweetish

On doskonale wie, że narazie z nikim sie wiazac nie chce (i taka tez jest prawda). Musze pooddychac świeżym powietrzem, poszaleć troszke, odreagować te nieudane zwiazki. Po tych szalonych uniesieniach rozmawialiśmy o moim podejsciu do sprawy. BYł bardzo zawiedziony i wtedy padły słowa, że może jest tylko lekiem na moj nieudany zwiazek z eksem, że moze sie nim tylko zabawiłam, wykorzystałam go i baj baj. Mówił to pół żartem pół serio ale było mi naprawde głupio. Teraz, gdy dzwoni żartuje, że pewnie już ktoś sie tam kręci koło mnie i takie tam... Widzę, że mu zależy.... /na pewno bardziej niż mi/ ale mimo to nie chce tego konczyć. Spytacie dlaczego. Odp. jest prosta- chcę go poznawać. W końcu- no nie oszukujmy się,coś w sobie musi mieć wyjątkowego, skoro poszłam z nim do łóżka. Do tej pory byłam przykładną kobitką, rozsądną i w ogołe... a tu takie rzeczy. No nie wiem... zobaczymy jak sie to wszystko poukłada.....

Rozumiem, to jesteście teraz przyjaciółmi? pytam bo taka forma chyba pomoze wam się poznać i nie zrywać kontaktu ze sobą... Ale sama nie wiem....głowa mnie boli i ciężej mi myśli pozbierać.
Dobrej nocy

[cholernarejestracja]

Napisane przez jagaaaaa

miałaś racje

heh fajnie sie rozmawiało, no i trochę zazdrości mu nie zaszkodzi
mam nadzieje że teraz będzie już dobrze.


i dziękuje wam

Jesteście siebie warci Jaga, jesteś taka sama jak on, "fajnie się rozmawiało", bo Cię znów okłamał, i okazał Ci zazdrość? On też tak myśli. "Fajnie się rozmawiało, znów się głupia poryczała".

[Rebelious]

Napisane przez Cocaine essence

Dlatego kusi mnie wynajęcie tego lokalu, jest tam ślicznie
Bardzo dobry klimat.

Jutro chyba pogadam z rodzicami o kosztach

O którym lokalu mówisz?

Ja też miałam wynajmować, ale jednak zrobiłam w domu, w Sylwestra i nie żałuję. Było super

[sweetish]

Napisane przez E.J.

Rozumiem, to jesteście teraz przyjaciółmi? pytam bo taka forma chyba pomoze wam się poznać i nie zrywać kontaktu ze sobą... Ale sama nie wiem....głowa mnie boli i ciężej mi myśli pozbierać.
Dobrej nocy

Przyjaźń to chyba za mocne słowo... ale jesteśmy dość blisko i oboje chcemy sie poznać lepiej.

Kurcze, ale mnie głowa rozbolała, szok.... tak nagle....

Śpijcie dobrze. Myślałam, że dziś dłużej z Wami posiedzę ale nie da rady... Buziaki. Do jutra

[201606201122]

Witam dziewczyny, doradźcie mi proszę jak zareagować! Od niedawna jestem z jednym facetem ,zależy mi na nim. On mówi że zakochuje się we mnie ja też coś poczułam, mówi że jestem dla niego najważniejsza chociaż ja do tych słów sceptycznie podchodzę. Mamy 27 lat.
Jakaś dziewczyna na naszej klasie zostawiła mu dziś komentarze z opisami jak to ona go uwielbia z całuskami i serduszkami w emotikonkach że ma cudowne czarujące oczy itd . Wiem że to idiotyczny problem jak u nastolatków ale po prostu się wściekłam, dopiero co przed chwilą to zobaczyłam- on ma ją w znajomych. Niedawno on mówił mi że jakaś wielbicielka ( do tego mężatka!!) pisze mu sms-y ale on je ignoruje i nie odpisuje( sam mi o tym powiedział nie wiem po co ). Nie wiem jak się zachować . Nie chcę być okłamywana ale nie chcę też pochopnych wniosków wyciągać. Nie podoba mi się to . Chodzi mi głównie o naszą klasę bo o sms-ach powiedział że olewa totalnie tę kobietę co je pisze. Jeszcze z nim o tym nie rozmawiałam i wiem jak z nim gadać na ten temat Może przesadzam
i mam udawać że wszystko ok ?

[gwiazdeczka172]

Napisane przez Cocaine essence

Dziewczyny, może mogłybyście mi coś doradzić.

Za 2 tygodnie mam 18-nastkę, swoją własną
I tu pojawia się problem.

Głownie chodzi mi o lokal.
Nie wiem czy wynajmować cały bar+sala dyskotekowa(wydatek ok 600zl) czy po prostu wbić tam zwyczajnie jak na imprezę i bawić się z innymi, boję się , ze zabraknie miejsc , a ciągać wszystkich do innych barów to tak głupio mi się wydaje wtedy
Może macie jakiś doświadczenia z własnych 18-nastek?

Ja miałam 18 w domku.
A nie można u Was zarezerwować loży?
Żebyście mieli wszyscy gdzie siedzieć, no i nikt się Wam nie wbije na miejsce

---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:31 ----------

Napisane przez sweetish

Mało pisałam, bo tak naprawde mało się znamy.... Wiem, wiem, brzmi okropnie ale taka prawda. Krótko po poznaniu się wylądowaliśmy w łóżku. Ot, cała historia.Nigdy taka nie byłam- zawsze seks z miłosci i takie tam.. A tu BĘC! Ciężko mi określic te nasze relacje.... Na pewno jest pożądanie... dobrze sie dogadujemy.... ale jest też kilka "ale".... , dlatego też nie chce sie angażować.
Przede wszystkim mało sie znamy. Dwa- on wyjechał do pracy krótko po naszej 'randce' i wróci dopiero pod koniec rokuA ja związkom na odległość mowie stanowcze :NIE! Trzy- na dzień dzisiejszy czuję, że to jeszcze nie to....
A co do zdjęcia- OSZALAŁAŚ CHYBA

Hmm
W takim razie ja chyba tez dałabym sobie spokój.
Masz doświadczenie w związku na odległość, więc lepiej się w to znowu nie pakować

Nie wiem, ale ja raczej nie plułabym sobie w brodę, ż poszłam z kimś do łóżka. Było pożądanie, no i ok. Owszem jakby bobas z tego wyszedł, to jakieś wyrzuty sumienia by były, że to nieodpowiedzialne i bla bla. Ale w takiej sytuacji, gdzie tego bobasa nie ma
Jak było dobrze, to czego żałować heheh

Ps. Skoro tak to WSZYSTKIE oszalałyśmy, bo WSZYSTKIE chcemy Cię zobaczyć