...Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr Pierre Dukana...

[joleczka105]

a ja od wczoraj nic nie spadłam to już wsumie 3dzień protein, nie wiem czy to takie chwilowe, mam nadzieję, że juto będzie lepiej

[Spinka25]

Cześć dziewczyneczki!
Wczoraj nie czytałam i dzisiaj miałam duuuużo do nadrobienia, ale warto było Widzę, że trwa dyskusja o skuteczności diety i jej braku. Ja powiem tak: jako pragmatyczka na pewno nie będę wierzyła ślepo do końca życia w jakieś konkretne zalecenia, tylko będę patrzyła bardzo uważnie na swój organizm i swoje reakcje na diecie.U mnie na razie dopiero 10 dzień, więc nie wiem jak to będzie dalej, ale z dotychczasowego doświadczenia mogę powiedzieć tyle: u mnie faza uderzeniowa też nie dała wielkiego efektu - niecały kg mniej przez 5 dni (miałam mało wody w organizmie, więc może dlatego), co więcej, na początku czułam się bardzo źle, zero energii, ogólne złe samopoczucie, brzydki zapach z ust Oczywiście nie poddałam się od razu po 3-4 dniach i poczekałam co będzie dalej. Teraz czuję się świetnie, nawet lepiej, niż przed dietą, waga co prawda tylko 1,2 kg w dół, ale za to jakoś czuję się i wyglądam szczuplej. Wydaje mi się też, że cellulit jest troszkę mniej widoczny (liczę na dalsze efekty w tym względzie ), a nawet, że skóra jest bardziej jędrna. Nie mam żadnych objawów typu bóle głowy, pocenie, marznięcie, nawet zaparcia jakoś mnie omijają (po warzywkach mnie ruszyło, ale nawet teraz na samych proteinkach nie jest źle ), nie jestem ociężała, i może to przypadek, ale poczułam jakiś przypływ energii Więc ogólny bilans jest na plus i na razie będę dietę kontynuować. (Aha! Co do "grzeszków" to naliczyłam ich w sumie 5 przez 10 dni, i to większość typu jogurt owocowy zamiast naturalnego, więc dość małe). Co nie znaczy, że jak zacznę się źle czuć i wyraźnie będzie to związane z dietą, to ją po prostu porzucę Dla mnie priorytetem jest zdrowie i dobre samopoczucie, a chudnięcie dopiero potem. Co z tego, że będę super szprychą ze złym samopoczuciem? Wolę być zdrowa i zadowolona
To tyle gwoli "pocieszenia" zaczynających, że warto i trzeba wypróbować na własnej skórze, zanim się oceni jakąś dietę.
Aha! I zgadzam się z olenką, że przynajmniej jakiś czas trzeba dietę stosować ściśle, żeby móc ocenić efekty.

I jeszcze do dziewczyn ze "starej gwardii", które są tu od dawna i ciągle odsyłają do czytania pierwszych postów (albo nawet całego wątku ). Ja naprawdę Was rozumiem, mnie też już irytują pytania: czy na tej diecie można jeść chleb? Czy można używać masła? Czy wolno słodzić? Itp, itd. Ja bym na nie po prostu nie odpowiadała Ale zadawałam co najmniej dwa pytania (reszty nie pamiętam) bardziej "zaawansowane", tzn. jaki słodzik używacie do pieczenia i czy mam używać mąki kukurydzianej, czy od razu ją wyrzucić i poszukać jedynie słusznej skrobi i też nie uzyskałam na to odpowiedzi. Szkoda, bo myślałam, że to forum jest właśnie po to, żeby się tego dowiedzieć od Was. Książkę przeczytałam (pierwszych kilkanaście stron wątku też, na resztę po prostu nie mam czasu) i naprawdę nie mam tam odpowiedzi na te pytania
To się rozpisałam
Pozdrawiam!

[margo27]

Czesc dziewczyny.
Kilka dni mnie nie bylo i musialm poł dnia poswiecic zeby nadrobic zaleglosci hihi tak sie rozpisalyscie, ale to prawda wizaz wciaga
Na diecie jestem od 17.04 bylo 60kg, obecnie jest-55kgjeszcze dwa i moge utrwalac Moze bylo by wiecej ale musze przyznac ze troche grzeszylam i to najbardziej slodyczami. Najwiecej widze ze schudlam po ciuchach, szczegolnie w pasie, Zmiescilam sie bez problemu w spodnie o dwa rozmiary mniejsze niz nosze normalnie
O biuscie to juz nawet nie wspomne, z tylu plecy i z przodu plecy.

Tymena nie zartuj ze przytylas!!! Nie wiem jak to mozliwe, przeczytalam ksiazke chyba ze 3 razy, dukan nic nie pisze o tyciu w III fazie. Nawet pisze ze mozna a raczej trzeba sobie pozwolic na dwa odswietne posilki w tygodniu. Wiec skoro juz po pieczywie waga idzie w gore to az sie boje pomyslec co bedzie sie dzialo po tym dozwolonym obzarstwie

[justyna2639]

Cześć dziewczynki
Agna tak tak, to już prawie uzależnienie
Normalnie naprodukowałyście się dzisiaj, że hoho Ja jestem jeszcze przed jedzeniem, ale powiem Wam, że jest fajnie. Najbardziej zadziwia mnie moja mama-dzisiaj poszła, kupiła rybę (inną niż panga ;o) i powiedziała, że będzie ja robiła na obiad. Podobnie z kurczakiem, którego też kupili. Chyba po prostu ucieszyła się dwudniowymi efektami i teraz chce urozmaicić to, co jemy, żeby dalej sie odchudzać. Przyznam, że już kilka razy próbowałam ja namówić na dietę, ale to jest pierwsza dieta, po której nie słysze narzekania, że jest głodna, albo że to nie ma sensu Ha! może w końcu jej się uda

[reniula75]

hejnarazie jestem zadowolona,dziś 3 dzień dietki i mam 1 kg mniej,ciekawa jestem jak dalej będe reagowała na tą diete,czytam Was cały czas,i różnie to bywa.Najbardziej boje sie się,że nie utrzymam póżniej wagi... pozdro...

[justyna2639]

Napisane przez reniula75

hejnarazie jestem zadowolona,dziś 3 dzień dietki i mam 1 kg mniej,ciekawa jestem jak dalej będe reagowała na tą diete,czytam Was cały czas,i różnie to bywa.Najbardziej boje sie się,że nie utrzymam póżniej wagi... pozdro...

No widzisz to tak jak ja-tez mam 3 dzień diety i też 1 kg stracony
Ja się martwię, że nie dojdę do mojej wymarzonej wagi na tej diecie... No a potem tak jak Ty, że nie uda mi się utrzymać wagi, którą osiągnęłam. Ale może nie będzie tak źle, co? Ile kg chcesz schudnąć?

[joleczka105]

czytam te wasze wypowiedzi i się zestresowałam, wcześniej dużo wypowiedzi było że pomimo świąt i grzeszenia w ostatniej fazie waga nie wzrasta, napiszcie proszę czy rzeczywiście fazę uderzeniową można stosować tylko raz, bo jeszcze nie przeczytałam całej książki, trochę się wystraszyłam , w sumie za 3 dni 1,8 kg mniej

[kkama134]

ja też dzisiaj 3 dzionek jutro już włączam warzywka,bo dr Dukan pisał że jak się ma mało do zrzucenia to żeby zrobić ok.3 dni to się słucham
zaraz ide cosik wszamać ale póki co to muszę powiedzieć że jeszcze nie jestem głodna....p.s.cały czas do wuceta latam

[reniula75]

wiesz,jestem zaskoczona,że obżeram sie i mniej waże,ale myśle ,że to woda,co chwile sikam.Może najpierw schodzi woda,a potem tłuszcz.Chciałabym schudnąć do 65kilo,ale moja cicha nadzieja to 60,ale coś nie za bardzo wierze,jestem oporna na diety,każdą jaką zaczynałam,to zjechałam do 3 kilo,a potem powrót do wagi z małym zapasem.Narazie nie skacze z radości,jak waga spadnie poniżej 3kg,to wtedy będe mówiła o sukcesie narazie jestem konsekwentna,najgorzej jest jeść w kółko to samo,no ale nie głodujemy....takie głodówki też stosowałam,ale wtedy ma sie nerwy,a teraz luzik....

[justyna2639]

Napisane przez kkama134

ja też dzisiaj 3 dzionek jutro już włączam warzywka,bo dr Dukan pisał że jak się ma mało do zrzucenia to żeby zrobić ok.3 dni to się słucham
zaraz ide cosik wszamać ale póki co to muszę powiedzieć że jeszcze nie jestem głodna....p.s.cały czas do wuceta latam

No ja mam tak samo też cały czas kursuję do kibla... Ale widocznie tak ma być.
Stawałaś na wagę?

[reniula75]

A zapomniałam dodać że zaczęłam od73.5kg

[justyna2639]

Napisane przez reniula75

A zapomniałam dodać że zaczęłam od73.5kg

Dasz radę, ja z 75 kg schudłam do 64 tylko potem znów ze 3 nabrałam, ale aktualnie ważę 65 I też dążę do 60

[dziuba85]

Napisane przez justyna2639

Dasz radę, ja z 75 kg schudłam do 64 tylko potem znów ze 3 nabrałam, ale aktualnie ważę 65 I też dążę do 60

Na Dukanie?

[reniula75]

A rano się ważyłam i było 71.4

[Agna]

moje przemyślenia na tem skuteczności tej diety doprowadziły mnie do wniosku, że problemy z utratą wagi niektórych z nas mogą mieć podłoże w ilości dziennego spożycia białka, a raczje jego niedoboru.
Wg Dukana dzienne spożycie białka powinno wynosić 1g białka na każdy kilogram masy ciała. Dla przykładu jednym małym opakowaniu serka wiejskiego (150g) jest ok.16g białka. Czyli właśnie zdałam sobie sprawę, że odpowiednia dla mojej masy ciała ilość dziennego spożycia białka odpowiada mniej więcej 5-ciu takim małym opakowaniom, a je z reguły zjadam 1-2szt. Nie liczę jogurtów naturalnych, kefirów, bo tego jem niewiele. Pierś z kurczaka - 21g białka. Z jednej piersi robię obiad, który starcza mi na 2,3 dni. Zatem jednego dnia dostarczam raptem 7g białka z całej piersi. Wydaje mi się zatem, że tu może tkwić problem. Spróbuję zwiększyć ilość dziennego spożycia białka, bo w moim przypadku ewentualna nieskuteczność diety może mieć swoje podłoże w ilości dziennego spożycia białka. Tak na dobrą sprawę spożywam dziennie może 40g a powinnam 77g.
Tylko nadmiar białek, może być pomocny w chudnięciu.
Ponadto właśnie przeczytałam, że przy diecie wysokobiałkowej powinno się pić co najmniej 2 litry wody. Ja piję niespełna 1,5. Jak mam dobry dzień to może wyjdzie 2l, ale rzadko się to zdarza

Czy któraś z Was prowadzi rachunki swojego dziennego spożycia białka??
Jestem ciekawa jak to się przekłada na wyniki

Wniosek: od dziś muszę się wziąć za kalkulowanie dziennego bilansu protein

[justyna2639]

Napisane przez dziuba85

Na Dukanie?

Nie, o Dukanie dowiedziałam się niedawno. A te kg straciłam na diecie kapuścianej, a następnie SB. Jednak jako że mój cel nie został jeszcze osiągnięty, a dieta Dukana wydała mi się dość ciekawą postanowiłam spróbować. Dodam, że odchudzanie zaczęłam w kwietniu ubiegłego roku i trwało średnio do września, potem zostawiłam sobie zimę jako czas na powolne wprowadzanie "normalnych" posiłków i po Wielkanocy waga pokazywała coś między 67 a 68. Także teraz staram się dokończyć swoje ubiegłoroczne postanowienie.

Napisane przez reniula75

A rano się ważyłam i było 71.4

No widzisz, to coraz lepiej Dobrze będzie zobaczysz

[reniula75]

ja prawie wcale nie jadłam białka,żadnego mięsa,serów,czasem zjadłam danio,ale ma mało białka,faktycznie może masz racje

---------- Dopisano o 19:27 ---------- Poprzedni post napisano o 19:25 ----------

a ja na kapuścianej nic nie schudłam

[justyna2639]

Hmmm... faktycznie, ciekawa sprawa z tym białkiem Ja codziennie rano jem serek wiejski lub twarożek, czasem do tego zetrę jajko-tak samo wieczorem, z tym że jest jeszcze do tego kubas mleka. A kolacja to raczej mięsna. Myślicie, że to za mało?

---------- Dopisano o 19:30 ---------- Poprzedni post napisano o 19:28 ----------

reniula75 a miałaś jakieś grzeszki? No i czy wytrzymałaś cały tydzień?

[dziuba85]

Agna to może faktycznie o to chodzi. Ja dziś za wiele nie zjadłam, bo w lodówce nic nie mam;/
5 plasterków wędliny z indyka, 1/4 twarogu chudego, trochę jogurtu naturalnego 0%, kefiru 0%, całą pierś z kurczaka, tzn. połówkę;P hm... iii jajecznicę z mięsem indyka. Hm... to nie wiem, czy to mało, czy dużo. A wypiłam ogromne ilości płynów: 2 kawy z mlekiem 0,5%, ponad litr pepsi max i coca coli zero!!! herbatę, wody szklankę. No a do nocy jeszcze długo, więc zapewne w trakcie snu będą wycieczki do wc. Wow, nieźle.


justyna2639 ale ta kapuściana, to chyba nie tylko za zupa z kapuchy :P
No ale wynik ładny. Mnie się marzy 64kg, choć wiem że jak zejdę do tej wagi, to będę chciała jeszcze...

[ania120kg]

Napisane przez reniula75

ja prawie wcale nie jadłam białka,żadnego mięsa,serów,czasem zjadłam danio,ale ma mało białka,faktycznie może masz racje

---------- Dopisano o 19:27 ---------- Poprzedni post napisano o 19:25 ----------

a ja na kapuścianej nic nie schudłam

To co ty jesz jak nie białko?

A ja mam wrażenie ,że poza białkiem nie jem nic innego!

[justyna2639]

dziuba85 przyznam, że robiłam jeszcze jedno podejście do tej diety, ale skończyło się na tym, że zupę wylałam do kibla. Jeśli ktoś by mnie zapytał czy przejść na tą dietę czy nie, to bym powiedziała, że tak, jeśli jest na prawdę zdeterminowany do jedzenia tego paskudztwa i trzymania się każdego dnia dozwolonych produktów. Ja nie zapomnę jak miałam dzień, gdy można było pić mleko, to wypiłam dwa kartony jeden po drugim... Masakra. Dieta Dukana jest lepsza. Chociaż jeszcze nie wiem ile na niej schudnę ;p

[dziuba85]

Napisane przez justyna2639

dziuba85 przyznam, że robiłam jeszcze jedno podejście do tej diety, ale skończyło się na tym, że zupę wylałam do kibla. Jeśli ktoś by mnie zapytał czy przejść na tą dietę czy nie, to bym powiedziała, że tak, jeśli jest na prawdę zdeterminowany do jedzenia tego paskudztwa i trzymania się każdego dnia dozwolonych produktów. Ja nie zapomnę jak miałam dzień, gdy można było pić mleko, to wypiłam dwa kartony jeden po drugim... Masakra. Dieta Dukana jest lepsza. Chociaż jeszcze nie wiem ile na niej schudnę ;p

Jak stosowałam tą dietę kapuścianą, to po 4 dniach, myślałam, że umrę. Ogólnie mam problemy z żołądkiem, ale w trakcie tej diety, to była masakra. Niestety musiałam normalnie jeść... Bo żołądek odmówił mi współpracy.

[martusia0206]

witam serdecznie wszystkich :P)mam zamiar sie przyłączyc do was...mam jedno pytanko czy kawe ,herbate mozna słodzic czy raczej nie dzieki i powodzenia wszystkim

[justyna2639]

Napisane przez dziuba85

Jak stosowałam tą dietę kapuścianą, to po 4 dniach, myślałam, że umrę. Ogólnie mam problemy z żołądkiem, ale w trakcie tej diety, to była masakra. Niestety musiałam normalnie jeść... Bo żołądek odmówił mi współpracy.

A, rozumiem... No to dobrze, że nie ciągnęłaś tego dalej. Ja kurcze oprócz częstych wizyt w toalecie to jestem pod miłym wrażeniem diety Dukana, dlatego że nie chodzę głodna Może to dlatego, że w końcu znalazłam dietę, na której moja mama nie narzeka i sama próbuje coś kombinować I taka zadowolona chodzi Super. A jutro 4 dzień I fazy Jeszcze aby do piątku

[martusia0206]

Napisane przez dziuba85

Na Dukanie?

kurcze jak widzę efekty waszego odchudzania to az sie chce tego spróbowac ja waze 70 a chcę wazyc 55 wiec długa droga przedemna

[olenkaaa_1]

Napisane przez Agna

moje przemyślenia na tem skuteczności tej diety doprowadziły mnie do wniosku, że problemy z utratą wagi niektórych z nas mogą mieć podłoże w ilości dziennego spożycia białka, a raczje jego niedoboru.
Wg Dukana dzienne spożycie białka powinno wynosić 1g białka na każdy kilogram masy ciała. Dla przykładu jednym małym opakowaniu serka wiejskiego (150g) jest ok.16g białka. Czyli właśnie zdałam sobie sprawę, że odpowiednia dla mojej masy ciała ilość dziennego spożycia białka odpowiada mniej więcej 5-ciu takim małym opakowaniom, a je z reguły zjadam 1-2szt. Nie liczę jogurtów naturalnych, kefirów, bo tego jem niewiele. Pierś z kurczaka - 21g białka. Z jednej piersi robię obiad, który starcza mi na 2,3 dni. Zatem jednego dnia dostarczam raptem 7g białka z całej piersi. Wydaje mi się zatem, że tu może tkwić problem. Spróbuję zwiększyć ilość dziennego spożycia białka, bo w moim przypadku ewentualna nieskuteczność diety może mieć swoje podłoże w ilości dziennego spożycia białka. Tak na dobrą sprawę spożywam dziennie może 40g a powinnam 77g.
Tylko nadmiar białek, może być pomocny w chudnięciu.
Ponadto właśnie przeczytałam, że przy diecie wysokobiałkowej powinno się pić co najmniej 2 litry wody. Ja piję niespełna 1,5. Jak mam dobry dzień to może wyjdzie 2l, ale rzadko się to zdarza

Czy któraś z Was prowadzi rachunki swojego dziennego spożycia białka??
Jestem ciekawa jak to się przekłada na wyniki

Wniosek: od dziś muszę się wziąć za kalkulowanie dziennego bilansu protein

Tak,tak! 100% racji
i dziewczyny duuuużo wody,bo sobie nerki rozwalicie,nawet mój lekarz kazal

---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:58 ----------

Napisane przez martusia0206

witam serdecznie wszystkich :P)mam zamiar sie przyłączyc do was...mam jedno pytanko czy kawe ,herbate mozna słodzic czy raczej nie dzieki i powodzenia wszystkim

ew.slodzikiem,ale to straszne świństwo,więc lepiej jak najmniej

[justyna2639]

Napisane przez martusia0206

kurcze jak widzę efekty waszego odchudzania to az sie chce tego spróbowac ja waze 70 a chcę wazyc 55 wiec długa droga przedemna

Moim odległym marzeniem tez jest 55 kg, ale na razie dążę do 60. Tobie też radzę stawianie sobie małych celów, np po 3-5 kg a nie od razu 15. Powoli powoli i wszystkie będziemy miały ładną wagę

[martusia0206]

Napisane przez justyna2639

Moim odległym marzeniem tez jest 55 kg, ale na razie dążę do 60. Tobie też radzę stawianie sobie małych celów, np po 3-5 kg a nie od razu 15. Powoli powoli i wszystkie będziemy miały ładną wagę

no dzieki bardzo za radę ja ,,,to tez są moje odległe celea wiec od jutra zaczynam hmmm jestem pełna entuzjazmu ta dieta to cos dla mniea teraz ide poprasowac sobie miłego wieczorku laskipozdrawiam

[Agna]

Może komuś się przyda. Zestawienie zawartości białka w niektórych produktach. Możecie ją poszerzać. Wartości tutaj podane są zapewne tylko orientacyjne, ale zawsze to jakieś odniesienie

Produkt ========================= ===============zaw. białka [g]

Serek wiejski „Piątnica” poj.150g ==================>11,0g (w 100g)
Kefir zott poj.180g ========================= =====>3,2g (w 100g)
Jogurt naturalny zott 1% tł. poj.150g ===============>5,2g (w 100g)
Pierś kurczaka (surowe)================= =========>21,0g (w 100g)
Udko kurczaka ========================= ========>16,8g (w 100g)
Mięso mielone z indyka ========================= >~19,2g (w 100g)
Mleko „Prawdziwe”0,5% ========================= >8,0g (w szklance 250ml)
Jajko ========================= ================>6,0g (1 sztuka)
Tuńczyk (poj.185g)=============== ===============>24,0g (w 100g)
Serek twarogowy chudy (250g)=================== >22,0g (w 100g)
Serek homogenizowany naturalny (poj.400g)========>11,0g (w 100g)
Otręby pszenne (poj.150g) =======================>1 6,0g (w 100g)
Otręby żytnie (poj.150g)=============== ==========>15,0g(w100g)
Otręby owsiane (poj.150g) =======================>1 7,3g (w 100g)
Panga filet ========================= ===========>18,0g (w 100g)
Dorsz filet ========================= ==========>16,5g (w 100g)
Wędzona makrela ========================= ====>15,5g (w 100g)
Fasola ========================= ==============>21,4g (w 100g)
Szynka z indyka=================== ===========> 10g (w 1plasterku 10g)
Łosoś ========================= ===============>12,7g (w 100g)

[dziuba85]

A ja z tego, co podałaś to zakochałam się w jogurcie naturalnym zott!!! Nie sądziłam, że jogurt tego typu, może być taki pyszny
E to ja dziś sporo zjadłam. Jutro trzeba kupić serek wiejski.