test gimnazjalny

[bowszystkotoiluzjajest]

podobno zawsze próbne są trudniejsze od prawdziwych ;p

ja jak pisałam próbny to miałam z ang 44, polaka 44, z matmy 32..
poza tym z polaka jeszcze inne pisalismy - zawsze miałam około 43-47, więc polskim się nie przejmuję^^ raczej trzeba wziąć się za ścisłe przedmioty..

[roxana222]

Napisane przez amelsss

Dam radę,ja twarda baba jestem !
Nie odpuszczę.
Jutro muszę się na sprawdzian meega z Wosu nauczyć,więc pewnie na kompa nawet nie wejdę. Po jakiego grzyba mi teraz przed testami sprawdzian z wosu;/

Uparciuch

Też muszę się na wos nauczyć

---------- Dopisano o 23:04 ---------- Poprzedni post napisano o 23:02 ----------

Napisane przez POPcorner

Hehe To tylko próbne. Teraz jesteśmy nieco bardziej dojrzalsze . Znamy prawie cały materiał .
Myślę , że nie będzie źle. A wy jakie macie odczucia?

Pewnie, że nie będzie źle, bo DAMY RADĘ ???
DAMYY

[201607111632]

Napisane przez POPcorner

Hehe To tylko próbne. Teraz jesteśmy nieco bardziej dojrzalsze . Znamy prawie cały materiał .
Myślę , że nie będzie źle. A wy jakie macie odczucia?

Pewnie,że nie będzie
Jak się ktoś uczył przez 3 lata,to da radę.
Ja mogłabym sobie faktycznie odpuścić naukę,ale na serio przeraża mnie myśl,że będę mieć do siebie samej żal,że nic się nie douczyłam z rzeczy,które wyleciały z pamięci..

Trzeba ograniczyć stres i będzie gucio

Napisane przez bowszystkotoiluzjajest;11 870453[B

]podobno zawsze próbne są trudniejsze od prawdziwych ;p[/b]

ja jak pisałam próbny to miałam z ang 44, polaka 44, z matmy 32..
poza tym z polaka jeszcze inne pisalismy - zawsze miałam około 43-47, więc polskim się nie przejmuję^^ raczej trzeba wziąć się za ścisłe przedmioty..

Ja też tak słyszałam

My tez w szkole pisaliśmy,to mialam z polaka 45 przeważnie,nic mniej.
Także zlewam na to

edit

Napisane przez roxana222

Uparciuch

No a jak,rasowy i struprocentowy
Prawdziwy koziorożec z krwi i kości jestem

[roxana222]

Ja z polaka nie cierpię, jak dają wytłumaczyć jakiś cytat czy słowo z wiersza, mhhh... koszmar - nie nawidze wierszy

[POPcorner]

Napisane przez amelsss

No najwyżej się wykończę. Trudno
Cholernie mi zależy na szkole,gdzie ludzie dostają się z minimum 150pktami ...
to tylko jeszcze tydzien taki mnie czeka. Rozpisałam sobie plan nawet

Dam radę,ja twarda baba jestem !
Nie odpuszczę.



Moja nauka polega głównie na czytaniu starych podręczników i Victorów. Na szczęście większą część rzeczy pamiętam,tylko gdzieniegdzie są braki. Ale to się da uzupełnić.

Przez żalowe wyniki na próbnych miałam motywację do nauki przynajmniej.^^

Humana się w ogóle nie boję,uwielbiam pisać wszelkie wypowiedzi dłuższe. Teraz raczej nie pokuszą się o coś w stylu al'a tamten rok


Ja po teście matematycznym zarzucam totalny chill out i idę na angola na totalnym lajcie

Chociaż ze stresem to pewnie będzie u mnie tak,że dzień przed mega, rano średnio,a jak usiądę na sali to poziom 0

Jutro muszę się na sprawdzian meega z Wosu nauczyć,więc pewnie na kompa nawet nie wejdę. Po jakiego grzyba mi teraz przed testami sprawdzian z wosu;/



Ja na szczęście potrafię opanować stres,co mnie wiele razy ratowało w sytuacjach podbramkowych
No i sprawdzają umiejętność logicznego myślenia,którą ponoć posiadam

To angielski się jednak liczy? Mam nadzieję , że nie. Owszem ładny i ciekawy język , ale nie interesuje mnie profil lingwistyczny, a biol-chem to juz w szczególności.
Ostatnio przejrzałam sobie parę profili i muszę przyznać , że początkowo chciałam składać na humanistyczne , ale po dłuższym namyśle wolę złożyć na coś w stylu profilu - ekonomiczno - społecznego. Sytuacja w Polsce jest jaka jest i starać się 3ba o dobrze płatny zawód i odpowiednie wykształcenie. Trochę żałuję , że program szkolny nie jest taki jak za czasów naszych rodziców - gdzie nie było testów, mało osób szło do liceum i ogólnie było jakoś łatwiej skończyć dobrze szkołę. Dziś wszystko jest w materiale i bardzo mi się to nie podoba. W Anglii czy w Stanach zjednoczonych jest inny poziom szkolnictwa. Fakt ,że sporo niższy , ale za to uczą tam jak postępować , kiedy będzie się dorosłym itp. Tam naukę łączą z przyjemnościami. U nas ponad 95% uczniów musi się kuć przedmiotów na pamięć, bo materiał jest jaki jest i nauczyciel musi się z nim wyrobić i koniec....

Denerwuje mnie też to , że nauczyciele wiedząc , że mamy egzaminy robią nam sprawdziany. To trochę nie w porządku. Ja po powrocie piszę z historii i z fizyki - konstrukcja odbicia swiatła ;/ Totalna załamka i zero zrozumienia dla ucznia!

[roxana222]

[quote=amelsss;11870539]
No a jak,rasowy i struprocentowy
Prawdziwy koziorożec z krwi i kości jestem
[ /quote]

Hehe

[POPcorner]

Ja polski kiedyś lubiłam , gdy byłam w podstawówce. W gimnazjum to się zmieniło.... Dali nam nauczycielkę, która lekcje organizuje w formie wykładów, w kółko gada.... Jedynie czego nauczyła to rozprawki i gramatyki. Osobiście nie boję się zadań otwartych na humanie. Gorzej z zamkniętymi , bo one są specyficznie podobne , człowiek się zdenerwuje i raz dwa zaznaczy błędną odpowiedź.

[kyana]

Oj, pamiętam jak rok temu siedziałam na tym wątku i się stresowałam... a to już rok minął! Pewnie się powtórzę, ale nie ma co się bać. Wystarczy powtórzyć co nieco... i do boju! Niestety, wszystko nie jest takie piękne, dużo zależy od nauczyciela poprawiającego. Z mat. o tyle o ile mniej stresu bo tu jest klucz i schematy, gorzej z hum. wiem co mówię, bo sama zostałam poszkodowana. Oczywiście z hum. też jest klucz ale nauczyciel go interpretuje jak chce, nie odwoływałam się już do kuratorium z błędami poprawy jednak gdybym to zrobiła to na pewno zyskałabym swoje punkty.
Także dziewczyny- życzę powodzenia! A w dzień przed nie ma co się stresować, ewentualnie tym, w co się ubrać

[POPcorner]

Napisane przez kyana

Oj, pamiętam jak rok temu siedziałam na tym wątku i się stresowałam... a to już rok minął! Pewnie się powtórzę, ale nie ma co się bać. Wystarczy powtórzyć co nieco... i do boju! Niestety, wszystko nie jest takie piękne, dużo zależy od nauczyciela poprawiającego. Z mat. o tyle o ile mniej stresu bo tu jest klucz i schematy, gorzej z hum. wiem co mówię, bo sama zostałam poszkodowana. Oczywiście z hum. też jest klucz ale nauczyciel go interpretuje jak chce, nie odwoływałam się już do kuratorium z błędami poprawy jednak gdybym to zrobiła to na pewno zyskałabym swoje punkty.
Także dziewczyny- życzę powodzenia! A w dzień przed nie ma co się stresować, ewentualnie tym, w co się ubrać

Hehe, ile bym dała zeby dostać wasz egzamin mat-przy
Nam nie wiadomo co ułożą... Oby nie dali za dużo gegry i fizyki. Podobno to jest jakoś naprzemiennie ułożone. Raz jest chemia i mata, w drugim roku fizyka i gegra albo gegra i biola;/

[roxana222]

Napisane przez kyana

Oj, pamiętam jak rok temu siedziałam na tym wątku i się stresowałam... a to już rok minął! Pewnie się powtórzę, ale nie ma co się bać. Wystarczy powtórzyć co nieco... i do boju! Niestety, wszystko nie jest takie piękne, dużo zależy od nauczyciela poprawiającego. Z mat. o tyle o ile mniej stresu bo tu jest klucz i schematy, gorzej z hum. wiem co mówię, bo sama zostałam poszkodowana. Oczywiście z hum. też jest klucz ale nauczyciel go interpretuje jak chce, nie odwoływałam się już do kuratorium z błędami poprawy jednak gdybym to zrobiła to na pewno zyskałabym swoje punkty.
Także dziewczyny- życzę powodzenia! A w dzień przed nie ma co się stresować, ewentualnie tym, w co się ubrać

Nie dziękujemy (żeby nie zapeszyć ).
Jak Ty sobie z tą charakterystyką bohatera z lektury poradziłaś, ile pkt za nią miałaś ??

[Miss Dramatique]

Napisane przez laza

Ola trudny był ?

z perspektywy czasu mogę stwierdzić, że nie był trudny, ale trzęsłam portkami co najmniej jakbym podchodziła do matury .
z części humanistycznej miałam 45 pkt. Gładko mi poszło. W testowych pomyliłam się w 1 pytaniu, w otwartych zadaniach odpadły mi 2 pkt., a w charakterystyce - następne 2 pkt.
w części matematyczno - przyrodniczej poszło mi trochę gorzej, bo zdobyłam marne 33 pkt. Potknęłam się na 2 zadaniach z fizyki, w paru testowych i w otwartych z matmy, ofc .
po testach oczywiście dostawałam nagłe olśnienia i waliłam głową w ścianę, że zaznaczyłam tak, a nie inaczej .
ale podsumowując, byłam z siebie zadowolona .
Z egzaminów łącznie miałam 39 pkt. rekrutacyjnych, a ogólnie razem z ocenami 75/100 pkt.

[szaramieta]

Dziewczyny, a jak myślicie, jaka dłuższa forma wypowiedzi może pojawić się na polskim? Moja polonistka twierdzi, że bardzo możliwe jest, że pojawi się rozprawka, bo jeszcze jej nie było na teście właściwym. Średnio by mnie to ucieszyło. Niby łatwo się (przynajmniej moim zdaniem) ją pisze, ale to jednak zależy od tematu, a na teście ze stresu wszystkie przydatne informacje, jak wiadomo, uciekają błyskawicznie z głowy a z tym punktowane argumenty. Wolałabym jakieś opowiadanko jak na tym próbnym - wystarczy mieć pomysł i można lać wodę, aż miło!

Ale to i tak nie problem, matematyczny mnie przeraża!

POPcorner: Jeśli to prawda z tą naprzemiennością to trzeba się przyłożyć do biologii i fizyki, z tego co patrzyłam na ubiegłoroczny test to z bioli w ogóle otwartych nie było, a z fizy żadne zadanie do rozwiązania, tylko jakieś do uzupełnienia. I z geo też chyba nie było otwartych z tego co pamiętam... Boże, tylko nie ta fizyka...

[stupify]

no stress dziewczyny ;d w większości zadań potrzebne jest tylko logiczne myślenie ;;

[POPcorner]

Napisane przez szaramieta

Dziewczyny, a jak myślicie, jaka dłuższa forma wypowiedzi może pojawić się na polskim? Moja polonistka twierdzi, że bardzo możliwe jest, że pojawi się rozprawka, bo jeszcze jej nie było na teście właściwym. Średnio by mnie to ucieszyło. Niby łatwo się (przynajmniej moim zdaniem) ją pisze, ale to jednak zależy od tematu, a na teście ze stresu wszystkie przydatne informacje, jak wiadomo, uciekają błyskawicznie z głowy a z tym punktowane argumenty. Wolałabym jakieś opowiadanko jak na tym próbnym - wystarczy mieć pomysł i można lać wodę, aż miło!

Ale to i tak nie problem, matematyczny mnie przeraża!

Ja typuję rozprawkę albo list

A tak poza tematem : Jak Wam się podoba moja avatarowa Edyta Górniak??

[201607111632]

Napisane przez POPcorner

To angielski się jednak liczy? Mam nadzieję , że nie. Owszem ładny i ciekawy język , ale nie interesuje mnie profil lingwistyczny, a biol-chem to juz w szczególności.

U mnie w naborze się w ogóle nie liczy,chyba że klasa lingwistyczna,to tak.
Ja jestem w językowej i angol to dla mnie pestka

Napisane przez kyana

Także dziewczyny- życzę powodzenia! A w dzień przed nie ma co się stresować, ewentualnie tym, w co się ubrać

Nie dziekujęmy
Ja już mam gotowy strój



Naszło mnie rozmyślanie,czy aby na pewno chcę iśc do biol-chem.
Czasem tak sobie rozprawiam nad tym,czy ze swoją lekko świrniętą i nostalgiczną naturą nie powinnam kierować się na coś humanistycznego.. Ale historia rozszerzona mnie zabije :/
Chciałabym pracować z ludźmi,to przede wszystkim. Pasowałby mi zawód psychologa,ale to zbyt popularne.
Może klasa ekonomiczno - matematyczna,skoro matmę kumam ?..
Eh. Ale znowuż wracam do biol-chem,bo kręci mnie dogłębne sprawdzanie co w kosmetykach na przykład siedzi A po tym spokojnie mogę się udać na chemię kosmetyczną i wymyślać cuda niewidy na mordki

Ajjć się rozpisałam troszkę

[POPcorner]

nie dziękuje ;P
mamy 8 dni do Humana, 9 do mat-przy,10 do angola
Będzie dobrze.... Jeszcze jest czas, zeby sobie po przypominać zadania.

---------- Dopisano o 23:24 ---------- Poprzedni post napisano o 23:23 ----------

Napisane przez amelsss

U mnie w naborze się w ogóle nie liczy,chyba że klasa lingwistyczna,to tak.
Ja jestem w językowej i angol to dla mnie pestka



Nie dziekujęmy
Ja już mam gotowy strój



Naszło mnie rozmyślanie,czy aby na pewno chcę iśc do biol-chem.
Czasem tak sobie rozprawiam nad tym,czy ze swoją lekko świrniętą i nostalgiczną naturą nie powinnam kierować się na coś humanistycznego.. Ale historia rozszerzona mnie zabije :/
Chciałabym pracować z ludźmi,to przede wszystkim. Pasowałby mi zawód psychologa,ale to zbyt popularne.
Może klasa ekonomiczno - matematyczna,skoro matmę kumam ?..
Eh. Ale znowuż wracam do biol-chem,bo kręci mnie dogłębne sprawdzanie co w kosmetykach na przykład siedzi A po tym spokojnie mogę się udać na chemię kosmetyczną i wymyślać cuda niewidy na mordki

Ajjć się rozpisałam troszkę

W chemiku na kosmetyczke podobno jest mega cięzko ;/ Wymagają jakiś zadań , teorii o mineralach itp.

[kyana]

Napisane przez POPcorner

Hehe, ile bym dała zeby dostać wasz egzamin mat-przy
Nam nie wiadomo co ułożą... Oby nie dali za dużo gegry i fizyki. Podobno to jest jakoś naprzemiennie ułożone. Raz jest chemia i mata, w drugim roku fizyka i gegra albo gegra i biola;/

Z mat. poradziłam sobie bardzo dobrze Aż się zdziwiłam gdy dali taką prostą chemię i fizykę! W każdym razie, nawet jeżeli dadzą więcej geografi czy biologi to i taką poziom podobny będzie. Trzymam kciuki!

Napisane przez roxana222

Nie dziękujemy (żeby nie zapeszyć ).
Jak Ty sobie z tą charakterystyką bohatera z lektury poradziłaś, ile pkt za nią miałaś ??

Właśnie m.in. tu jest problem, bo o ile wiem ja i oceniające mnie polonistki nie miałam problemów z jakimkolwiek pisaniem zadań czy wypracowań. Pamiętałam wszystkie lektury ze szczegółami i wydawało mi się, że dobrze napisałam- ironią losu (tutaj mówię Wam dziewczyny, że nie warto być pewnym siebie, zawsze lepiej troszkę w siebie wątpić- mniejsze rozczarowanie) odjęli mi połowę punktów.

[serenavanderwoodsen]

Z jednej strony, wolałabym, żeby fizyki nie było. Ale kiedy sobie pomyślę, ile czasu nauki przeznaczyłam na fizykę i miałoby jej nie być...
Poza tym czuję się na tyle pewnie w fizyce, że chętnie wybrałabym zadanie więcej z fizyki zamiast jakiejś wymyślnej geografii czy biologii (no chyba, że jakaś fotosynteza ).
Na operonowych próbnych miałam 44 punkty z humanistycznego, 40 punktów ze ścisłego (tu jestem raczej niezadowolona, bo własną głupotą w większości przypadków, a nie niewiedzą, straciłam te kilka punktów), no i 46 punktów z angielskiego (swoją drogą, dla mnie, też nie do końca zadowalający wynik). Na ile liczę? Na jak najwięcej. Liczy się dla mnie każdy jeden punkt. Z ocen pewnie wyciągnę ino 52 punkty (cztery razy 13 punktów za ocenę bdb), plus 7 za świadectwo z paskiem i 3 za wolontariat. Nie mam żadnych konkursów i zawodów, niczego. Za to moja koleżanka ma dwa tytuły laureata (polski-zwolnienie z humana, niemiecki), chyba ze 3 tytuły finalisty i mnóstwo jakichś tam innych konkursów...
A ja się jeszcze będę w czerwcu na początku męczyć z testem predyspozycji językowych.
Ale dzisiaj czasu zmarnowałam. A jutro jeszcze chyba będę musiała zrobić plan rzutu kondygnacji na technikę, nauczyć się słówek i powtórzyć rzeczy i słówka z 3 unitów na prywatny angielski (jeden unit to całkiem sporo...180 stronicowa książka składa się z 12 unitów).
W sumie chyba nie tyle się stresuję tym całym egzaminem, co nauką i materiałem do opanowania, bo już mam dosyć. Ale trzeba się wziąć w garść i 'kuć, kuć, kuć'.
Lecę. Może jeszcze trochę ogarnę biologii, ogarnę siebie i śpimy .

[mircia14]

Ale żeście napisały
Grunt to być pewnym siebie, wiadomo, stres zawsze jest. Ja mam to szczęście, że stres mnie mobilizuje Ale na te dwie godziny trzeba się wyłączyć, nie reagować na podszepty kolegów, koleżanek, bo wtedy się dekoncentruje Ja na spr wszelkiego rodzaju pomagam dopiero jak sama skończę (zawsze starcza czasu), bo wtedy i mogę dobrze pomóc koleżance, i sama mam dobrze
Iluzja, głupio u Ciebie z tym materiałem ;/ Pochodne są często, tak jak i figury przestrzenne ;/ Może sama przejrzyj książki, żeby mieć przynajmniej jakąś orientację ?
Pozdrawiam kochane

[POPcorner]

Witam Wszystkich z rana

Od czego dziś zaczynacie? Ja od chemii.

[mircia14]

Najpierw biorę się za bieżące lekcje, potem BIO ;/

[POPcorner]

Napisane przez mircia14

Najpierw biorę się za bieżące lekcje, potem BIO ;/

No właśnie, biologia najtrudniejsza jest jak dla mnie ;(
Będziesz czytała podreczniki i zszyty czy wykujesz sie na blaszkę?

[mircia14]

Nie no ja będę przypominała sobie najważniejsze rzeczy tj. fotosynteza, witaminy, hormony, enzymy, tkanki, zależności pokarmowe, genetyka

[201607111632]

Napisane przez POPcorner

Witam Wszystkich z rana

Od czego dziś zaczynacie? Ja od chemii.

Helol
A ja od śniadania .

Jak się ogarnę,to mam zmiar usiąść z 2 klasą geo i Wosem...

[Miss Dramatique]

Napisane przez szaramieta

Dziewczyny, a jak myślicie, jaka dłuższa forma wypowiedzi może pojawić się na polskim?

w zeszłym roku była charakterystyka.
wg mnie nie powinno jej być, bo nie każdy pamięta wszystkich bohaterów z danych lektur. bezsens .
wielu ludzi z mojej szkoły zawaliło dłuższą formę wypowiedzi, bo nie pamiętało bohaterów z książek.
ja lałam wodę jak cholera, zapomniałam nazwiska Marcinka z Syzyfowych prac, ale było dobrze. potrącono mi tylko 2 pkt .

[mircia14]

Myślę, że po tej aferze, co była w zeszłym roku nie będą wymagać konkretnych postaci, wydarzeń, lektur.

Stawiam na rozprawkę bądź sprawozdanie (chyba byłoby za proste).

[Meliana13]

Ja bym chciała list napisać!
Pisanie listów nigdy nie sprawiało mi trudności

Dzisiejszy dzień zaczynam bardzo ambitnie: od śniadania, kawy i nowego odcinka 90210
Popołudniu wezmę się za wzory z fizyki i matematyki
I może rozwiąże jakiś teścik
Trzymajcie kciuki, żebym rzeczywiście to zrobiła

[mircia14]

Trzymamy Meli
A jaa teraz idę do wanny, potem będę ogarniać bieżący materiał, potem z koleżanką na spacer i dopiero wieczorem będę robić coś do testów
8 dni

[athine]

no właśnie 8 dni! Tragedia... :/

Dziewczęta... ja dzisiaj mam zamiar przerobić całe Vademecum z maty... ale tam są same podstawy, nie wiem czy się nawet opłaca. No nic.
Później jeszcze vademecum z biologii... wydaje mi się że połowę dziś przerobię, drugą połowę zostawiam na jutro. oprócz tego jeszcze zostało mi vademecum z chemii....

Porozwiązuję testy, wogóle dzisiaj dzień nauki mam do egzaminu. Melisa, cukierki i soku jabłkowego.

Czego więcej chcieć?

Mam nadzieję, że się wyrobię z wszystkim, a nawet jak nie... to jeszcze całe 8 dni! :P pfff...

[ilustrowana inaczej]

jezu, dziewczyny.. podziwiam was
ja mam sie tak uczyć i uczyć a codziennie mi coś wypada, bo dzisiaj ide na próbe zespołu nowego u mnie w mieście. Przecież tego nie można ominąć. a wieczorem pewnie wypad ze znajomymi.. jedyne co, to udało mi się powtórzyć bilogię. Ja chyba naprawdę muszę mieć nóż na gardle, bo teraz mam zero motywacji, jeszcze ta myśl, że uczyłam się przez całe trzy lata. Chyba mam zlewke na to a tak nie powinno być