Aparaty ortodontyczne cz. XV

[saline]

Mój orto też kasuje x 2 za wizyty kogoś "z zewnątrz".


A teraz moja sprawa...
Nie przypuszczałam, że zęby mogą aż tak boleć. Góra bolała, ale było to do przeżycia. Teraz zdycham z bólu. Mam poraniony język od wstrętnych pierścieni, a oczywiście wosk ani silikon nie chcą się trzymać. Przez to zaczynam niewyraźnie mówić. Nie mogę nic jeść, nawet otwieranie buzi sprawia ból Bolą mnie uszy, szyja i węzły chłonne. Mogłam poczekać do urlopu z zakładaniem dołu, a tak w pracy to katorga. A przeciwbólowe oczywiście nie pomagają. Nie wiem jak to przetrzymać

---------- Dopisano o 18:59 ---------- Poprzedni post napisano o 18:52 ----------

A do tego wszystkiego jestem mega wk....
Poprzyglądałam się dokładnie zębom wczoraj wieczorem szukając tej nieszczęsnej krewetki i jest... olśnienie. Jeden zamek mam normalny, nie samoligaturujący. Dlaczego? Po co? Nie po to płaciłam większą kasę aby mnie teraz uszczęśliwiał normalnymi zamkami.
Mało tego... wczoraj przy zakładaniu jednego zamka asystentka oderwała mi go przykładając tą lampę do utwardzania. Orto chcial założyć nowy, ale ten mu "zwiał" na podłogę. Wziął więc nowy. No i mam... na wszystkich zębach aparat Carierra, na jedym zębie zamek zwykły, a na kolejnym zamek Damona (chyba), który cholernie się odznacza kształtem od pozostałych.
I co wy na to? Jestem zła i rozczarowana. Czuję się jakby mi sztukował aparat z resztek po innych osobach.
Mąż uważa że jestem przewrażliwiona, że widocznie tak trzeba. A ja jestem zwyczajnie zła. Nie pojadę teraz do orto, ale przy następnej wizycie zażądam wyjaśnień i zmiany zamków.
Co wy byście zrobiły na moim miejscu? Przesadzam?

[RudeOne]

Napisane przez saline

Mój orto też kasuje x 2 za wizyty kogoś "z zewnątrz".


A teraz moja sprawa...
Nie przypuszczałam, że zęby mogą aż tak boleć. Góra bolała, ale było to do przeżycia. Teraz zdycham z bólu. Mam poraniony język od wstrętnych pierścieni, a oczywiście wosk ani silikon nie chcą się trzymać. Przez to zaczynam niewyraźnie mówić. Nie mogę nic jeść, nawet otwieranie buzi sprawia ból Bolą mnie uszy, szyja i węzły chłonne. Mogłam poczekać do urlopu z zakładaniem dołu, a tak w pracy to katorga. A przeciwbólowe oczywiście nie pomagają. Nie wiem jak to przetrzymać

O jaaaa aż tak? Ten ból powinien aż tak promieniować? Masakra, oby jak najszybciej Ci przeszło

---------- Dopisano o 19:02 ---------- Poprzedni post napisano o 19:00 ----------

Napisane przez saline

I co wy na to? Jestem zła i rozczarowana. Czuje się jakby mi sztukował aparat z resztek po innych osobach.
Mąż uważa że jestem przewrażliwiona, że widocznie tak trzeba. A ja jestem zwyczajnie zła. Nie pojadę teraz do orto, ale przy następnej wizycie zarządam wyjaśnień i zmiany zamków.
Co wy byście zrobiły na moim miejscu? Przesadzam?

Jeśli rzeczywiście zamki się odznaczają i widać to gdy mówisz, to moim zdaniem nie przesadzasz, CHYBA ŻE tak ma być, ale ja się nie znaju

[saline]

No ja też się nie znam, ale na moje oko to jednak zamki powinny być takie same no i wszystkie samoligaturujące bo w końcu za to zapłaciłam.
A bólu się takiego nie spodziewałam

[Minai]

Napisane przez saline

No ja też się nie znam, ale na moje oko to jednak zamki powinny być takie same no i wszystkie samoligaturujące bo w końcu za to zapłaciłam.
A bólu się takiego nie spodziewałam

Ja bym się kłóciła o te zamki, no chyba że tak ma być.
A nadal Cie tak boli?

[marvandi]

Napisane przez saline

No ja też się nie znam, ale na moje oko to jednak zamki powinny być takie same no i wszystkie samoligaturujące bo w końcu za to zapłaciłam.
A bólu się takiego nie spodziewałam

Ból powinien ustąpić niedługo, jak się przyzwyczaisz. Ja miałam nie tyle największy problem z bólem zębów (co jakiś czas bolały inne, np. najpierw trzonowce na dole, później trójki, później jedynki na górze itd. ale to było do wytrzymania, gorzej było jak miałam separacje - najgorszy tydzień mojego życia). Ale to było do przeżycia. Z czasem zęby bolą mniej. Teraz też czasami mnie jakieś bolą po zjedzeniu czegoś bardziej twardego, ale nie jest to takie straszne. Najgorsze były właśnie poranione dziąsła i język. język niestety też najbardziej cierpiał, choć umiałam nakleić wosk tak, żeby nie odklejał się. przede wszystkim nie przyklejaj od razu, jak masz jeszcze mokre to miejsce. niech trochę wyschnie. i dociskaj przez jakiś czas językiem. Ja po prostu miałam ochotę płakać i żałowałam, że zdecydowałam się na aparat. jednak zapewniam cię, że buzia się przyzwyczai. Tylko musisz stopniowo się przełamywać i ściągać wosk mimo bólu. nie chodź na siłę bez niego ale stopniowo zakładaj go coraz rzadziej. Zapewniam, że będzie coraz lepiej. Teraz już w ogóle nie potrzebuje wosku. chociaż wcześniej nie raz miałam rany do krwi i ciągle smarowałam śluzówkę jak i nawet język sacholem. Musisz po prostu to przetrwać a później będzie lepiej.

A na następnej wizycie spytaj się ortodonty, czemu jest tak a nie inaczej. I niech cię nie zbywa słowami, bo tak ma być, tylko niech ci wyjaśni po co masz inne zamki a jak nie ma ku temu powodów z wyjątkiem oszczędności ortodonty, to wymuś na nim zmianę zamków. Jak chcesz mieć dobrze wykonaną robotę, a ortodonta będzie sobie w kulki leciał, to nawet nie wahaj się poszukać innego, który przejmie twoje leczenie. Jeśli coś będzie kręcił, to byłabym się, że tylko zepsuje mi zęby, tak jak kiedyś jedna dziewczyna opisywała tu swoją historię z jakimś krętaczem. Może trochę wyolbrzymiam, ale lepiej się upewnij, czy ten człowiek wie co robi. Nie widziałam takich cudów, żeby do aparatu były przyczepione różne zamki.

Pozdrawiam

[saline]

Dzięki dziewczyny


Ból trochę dziś zmalał. Ale może dlatego, że od wczoraj jestem na silnych przeciwbólowych. Wosk staram się naklejać tylko na czas pracy, a w domu już chodzę bez. Przy górze miałam problem z otarciami tylko 3 dni, więc może tu też lada dzień problem się skończy. Dla mnie dość pomocny na te rany jest dezaftanmed, sachol dopiero do mnie dotarł z Polski więc wypróbuję później.
Ale naprawdę nie spodziewałam się takiego bólu. Poszlam założyć dół z nastawieniem, że lekko poboli kilka dni tak jak przy założonej górze i będzie ok. A tu niespodzianka i prawie chodziłam po ścianach z bólu. Wczoraj w pracy chciałam iść na warsztat, żeby chłopaki mi chociaż drut przecięli a najlepiej ściągnęli wszystko z trudem sie powstrzymałam.
Ale dziś już widzę światełko w tunelu


marvandi dzięki za rady z woskiem, postaram się tak nakładać.
Co do orto to robiłam wywiad środowiskowy przed założeniem aparatu i wszyscy chwalili tą klinikę i efekty pracy. Zreszta tam jest zawsze sporo osób czekających na wizytę, jeden wychodzi a następny wchodzi. Ale nie jest tak że robią hurtowo. Każdy jest w środku tyle czasu ile potrzeba. Dotychczas w sumie też byłam zadowolona, chociaż na poczatku orto był wg mnie zbyt małomówny. No a teraz nie wiem co jest grane i nie zostawię tak tego. Nie chcę brać wolnego z pracy żeby specjalnie pojechać do kliniki, zresztą teraz nie dałabym sobie dotknąć zębów, ale jak pojadę na wizytę lub jesli uda się wybrać wcześniej do centrum to nie popuszczę. Chcę mieć to za co zapłaciłam, a jak będzie coś kręcił to idę na rozmowę do właścicielki kliniki. I może niech wtedy ona dalej prowadzi leczenie.
Jestem zwyczajnie rozczarowana.

[dolceana]

saline - moja znajoma ma aparat samoligaturujący ceramiczny ale orto jej zaznaczyła, że być może w trakcie leczenia będzie musiała jej jeden z zamków podmienić na metalowy i o ile się nie mylę to miał to być zwykły zamek z ligaturą. Dlatego również jak przedmówczynie uważam, że powinnaś dopytać czemu tak jest. W końcu jesteś pacjentką, płacisz kupe kasy i jeszcze musisz się stresować.
3mam za Ciebie kciuki, żeby ból minął!

Ja mam już za sobą tydzień z aparatem na górze. I tak- gumki nadal są piękne i bezbarwne. Jednak zaznaczam, że nie pije już w ogóle herbaty, po kawie płukam buzię woda i unikam potraw barwiących takich jak m. in moje ukochane buraki
Jeśli chodzi o ból to nie jest on w ogóle uciążliwy ale niestety przednimi zębami nie gryzę bo pobolewają. A o zjedzeniu bułki normalnie a nie krojąc ją na kawałki to póki co mogę sobie pomarzyć ale jest znośnie.
Jednak porównując górę do dołu to góra jest bardziej tkliwa. Po zmianie drutu na dole nic a nic mnie zęby już nie bolą. Może dlatego, że na górze mam większe krzywulce;D

[april_20]

Jaki kolor gumek optycznie wybieli zęby?

[mabi27]

Hej dziewczyny! Przychodzę się przywitać. Od 2 czerwca jestem szczęśliwą posiadaczką aparatu (górny łuk) i ślicznych niebieskich gumeczek. Ciekawe, czy jestem tu najstarsza..?
Spełniam swoje marzenie
Drugiego dnia trochę mnie poraniły druciki (antenki na trójkach), ale zalepiam je woskiem i jest naprawdę ok. Myślałam, że będzie gorzej, a jest naprawdę ok.

[ZielonaaHerbata]

Napisane przez mabi27

Hej dziewczyny! Przychodzę się przywitać. Od 2 czerwca jestem szczęśliwą posiadaczką aparatu (górny łuk) i ślicznych niebieskich gumeczek. Ciekawe, czy jestem tu najstarsza..?
Spełniam swoje marzenie
Drugiego dnia trochę mnie poraniły druciki (antenki na trójkach), ale zalepiam je woskiem i jest naprawdę ok. Myślałam, że będzie gorzej, a jest naprawdę ok.

Witamy na marzenia nigdy nie jest za pozno. Niewazne ile ma się lat

[mabi27]

Napisane przez ZielonaaHerbata

Witamy na marzenia nigdy nie jest za pozno. Niewazne ile ma się lat

To prawda Jestem niesamowicie dumna z mojego aparatu i uśmiecham się szeroko (jak nigdy do tej pory).

[saline]

mabi27 witamy Ja też lata czekałam na zrealizowanie swojego marzenia, więc pewnie najstarsza tu nie jesteś


Jeszcze raz dziękuję dziewczyny za wsparcie Dziś jest już o wiele lepiej. Nadal zęby bolą, ale jest to ból do przeżycia. Wosk odstawiłam chociaż dalej mnie aparat rani, ale chcę się jak najszybciej przyzwyczaić. Jeść niestety nadal się nie da, jedynie bardzo miękkie a najlepiej płynne pokarmy. W każdym bądź razie myślę, że największy koszmar mam już za sobą.

[marvandi]

A ja postanowiłam pochwalić się efektami. Żałuję, że po założeniu aparatu nie zrobiłam sobie zdjęcia z boku, żebyście mogły zobaczyć, jak bardzo miałam wysunięte jedynki do przodu, ale postarałam się jak mogłam pokazać to z tego, co mam.

Dzień założenia aparatu.

http://i57.tinypic.com/t6qi52.jpg

3 miesiące później

http://i57.tinypic.com/16lbpew.jpg

[Viann]

Aż miło popatrzeć Zaletą większej wady są spektakularne zmiany

Nawet nie zdawałam sobie sprawy, że minęło mi już pół roku od mojego zadrutowania
Powoli zaczynam widzieć, że ząbki się ruszyły

[I_g_1]

Napisane przez Viann

Aż miło popatrzeć Zaletą większej wady są spektakularne zmiany

Nawet nie zdawałam sobie sprawy, że minęło mi już pół roku od mojego zadrutowania
Powoli zaczynam widzieć, że ząbki się ruszyły

Mi jutro mija pół roku od założenia góry i na dzień dzisiejszy nie mam żadnych stłoczeń, krzywizn i itp. U mnie porównując zdjęcia jest bardzo duża różnica.


Mam pytanko: Czy któraś z was wie jak się nazywa taki podwójny cienki drucik opleciony wokół zamków na przemian (raz u góry - raz na dole) a na końcu skręcony razem. W długi weekend mi pękł. Musiałam jechać na awaryjną wizytę. Ale nie było problemu - naprawione od ręki - to jest ogromna zaleta gabinetów na miejscu i otwartych codziennie. )

[Kaaef]

Napisane przez I_g_1

Mi jutro mija pół roku od założenia góry i na dzień dzisiejszy nie mam żadnych stłoczeń, krzywizn i itp. U mnie porównując zdjęcia jest bardzo duża różnica.


Mam pytanko: Czy któraś z was wie jak się nazywa taki podwójny cienki drucik opleciony wokół zamków na przemian (raz u góry - raz na dole) a na końcu skręcony razem. W długi weekend mi pękł. Musiałam jechać na awaryjną wizytę. Ale nie było problemu - naprawione od ręki - to jest ogromna zaleta gabinetów na miejscu i otwartych codziennie. )

To nie jest czasem łańcuszek? Ja mam wszystkie zęby tym zapętane

[Katuszka89]

To chyba jest łańcuszek metalowy, miałam taki kiedyś a teraz mam taki gumowy bo lepiej działa na moje zeby

[Kaaef]

Napisane przez Katuszka89

To chyba jest łańcuszek metalowy, miałam taki kiedyś a teraz mam taki gumowy bo lepiej działa na moje zeby

O właśnie, to to ja mam za to i jeden i drugi

[I_g_1]

A ten gumowy to zakłada się też na samoligaturujący?

[RudeOne]

Saline, kupowałaś coś w tutejszych aptekach na otarcia od zamków, co mogłabyś polecić? Ja zakupiłam dziś aloclair gel i będę testować, bo zamek na trójce mnie okrutnie otarł, a jadąc na urlop nie wzięłam wosku i się męczyłam 2 dni

[Kaaef]

Napisane przez I_g_1

A ten gumowy to zakłada się też na samoligaturujący?

Ja mam właśnie na samoligaturze

[saline]

Napisane przez RudeOne

Saline, kupowałaś coś w tutejszych aptekach na otarcia od zamków, co mogłabyś polecić? Ja zakupiłam dziś aloclair gel i będę testować, bo zamek na trójce mnie okrutnie otarł, a jadąc na urlop nie wzięłam wosku i się męczyłam 2 dni

Medijel i Bonjela. Ale i tak wolę Dezaftanmed z Polski.

[RudeOne]

Napisane przez saline

Medijel i Bonjela. Ale i tak wolę Dezaftanmed z Polski.

[april_20]

Dziewczyny wyleciała mi dzisiaj gumka, myślicie, że powinnam iść do ortodonty czy czekać do 29 na wizytę?

[truskavkowa]

Nowa aparatka się melduje!

Od wczoraj noszę aparat Hassa, żeby zrobić miejsce dla trójek, które nie mieszczą się w łuku. Męczarnia straszna, ale jest mocna motywacja

A za trochę ponad miesiąc zakładam dolny łuk

[marvandi]

Napisane przez april_20

Dziewczyny wyleciała mi dzisiaj gumka, myślicie, że powinnam iść do ortodonty czy czekać do 29 na wizytę?

zadzwoń do ortodonty i spytaj się, co robić. My ci nie doradzimy, a jak będziesz czekać i ortodonta będzie na ciebie zły, to nie będzie fajnie.

Verstuurd vanaf mijn GT-I9300 met Tapatalk

[saline]

Napisane przez RudeOne

I jak tam otarcia? Podgoiło się już?

---------- Dopisano o 19:14 ---------- Poprzedni post napisano o 19:13 ----------

Napisane przez april_20

Dziewczyny wyleciała mi dzisiaj gumka, myślicie, że powinnam iść do ortodonty czy czekać do 29 na wizytę?

Ja bym zadzwonia do orto dla własnego spokoju.

---------- Dopisano o 19:16 ---------- Poprzedni post napisano o 19:14 ----------

Napisane przez truskavkowa

Nowa aparatka się melduje!

Od wczoraj noszę aparat Hassa, żeby zrobić miejsce dla trójek, które nie mieszczą się w łuku. Męczarnia straszna, ale jest mocna motywacja

A za trochę ponad miesiąc zakładam dolny łuk

Witamy Mam nadzieję, że szybko pozbędziesz się Hassa bo z tego co wiem to nic przyjemnego. No ale jak sie już powiedziało A... to dalej już jakoś leci

---------- Dopisano o 19:20 ---------- Poprzedni post napisano o 19:16 ----------

Ja też dziś zaliczyłam pierwszy "wypadek" z aparatem.
Podczas jedzenia wypadł mi drut z dolnego pierścienia. Ale orto ostrzegał mnie, że tak się może dziać do czasu aż będę miała grubszy drut. Nie mam na dole 6tek i jedzenie naciska na drut. No i sobie wylazł. Orto powiedział, że jak dam radę to mam sama wsunąć na miejsce a jak nie to przyjechać. No i po jakichś 10 minutach kombinacji wreszcie się udało. Stwierdzilam, że pewnie będzie się to powtarzać więc lepiej jak się nauczę sama niż co rusz jeździć do orto.

[NightwishLove]

U mnie dzisiaj była pierwsza wizyta kontrolna orto zadowolony, chociaż ja żadnych zmian nie widzę założyliśmy grubszy drut i kolejna wizyta 27 lipca

[nnatalkaa89]

Napisane przez april_20

Dziewczyny wyleciała mi dzisiaj gumka, myślicie, że powinnam iść do ortodonty czy czekać do 29 na wizytę?

Ja od razu jak zakładała mi aparat to się zapytałam czy mam do niej lecieć jak gumka wypadnie i kazała mi czekać

Ale ja na Twoim miejscu bym zadzwoniła, jak nie wiesz Orto Ci powie czy przychodzić czy czekać :P

[mabi27]

Moje wrażenia po 10 dniach noszenia aparatu:

Jest ok

Myślę, że będzie gorzej, gdy zacznie się "właściwie" przestawianie zębów, bo na razie tylko przyzwyczajanie. Drugiego dnia obtarły mnie zamki, a raczej te antenki, szczególnie na trójkach (czwórek nie mam - usunięto mi je w dzieciństwie), dlatego przez kilka dni dzień i noc naklejałam na trójki wosk, od dwóch dni wosku nie używam i jest ok, nic nie boli, bałam się trochę gryźć, ale jem od początku prawie wszystko, tylko krojone lub rwane na kawałki, twardsze rzeczy gryzę lewą stroną, siódemkami gumę też da radę żuć, martwiłam się, jak to, tyle czasu bez gumy.. Wizyta 1 lipca, chyba znowu wezmę te śliczne niebieskie gumki