Top Ten najgorszych filmów :-)

[Czarna_Złośnica]

ostatnio miałam okazje oglądać "Martwice mózgu" jak dla mnie okropnośc...

[Tusio]

"dentysta"!!! widzialam fragment i po niecalej minucie przelaczylam na inny kanal. cos paskudnego, zblizenia-wyrywanie zebow, borowanie, dziasla, krew, itp. brrr. dziekuje bardzo, takie obrazki sa zarezerwowane w gabinetach, w telewizji nie chce czegos takiego ogladac))))))

[SpanishMyszka]

1. "Sahara"

2. "To"

3. "Formuła - 51 State"

Wszystkie są nudne, beznadziejne i nieciekawe.

[Kota]

Napisane przez SpanishMyszka

1. "Sahara"

2. "To"

3. "Formuła - 51 State"

Wszystkie są nudne, beznadziejne i nieciekawe.

Myszko, o czym było "To"? Mam wtrażenie, że toto dzieło widziałam.

[goldfish3000]

Jeśli chodzi o filmy katogorii B, niskobudżetowe,debiutanck ie, z założenia mało ambitne czy głupawe, jestem w stanie przymknąć oko na wiele rzeczy, i wtedy skupiam się bardziej na przesłaniu (o ile takowe posiada). Ale adrenalina mi się podnosi gdy film został zrealizowany przez wybitnego reżysera, dysponował ogromnym budżetem, ma ciekawy scenariusz i znakomitą obsadę z najwyższej półki, itd. i mimo tego jest gniotem. Wtedy jestem bezwzględna I właśnie przez ten pryzmat wytypuję swoją antyliste. Czołowe miejsce zajmuje:

1) Wojna światów - chyba największa porażka Stevena Spielberga. Postać głównego bohatera i jego życie rodzinne zajmuje niemal 1/3 filmu, a inwazja kosmitów sprowadzona została do kilku ujęć statków kosmicznych, bezwładnego przemieszczania się ludności, wybuchów i strzelaniny. Kielich goryczy został przelany na scenie walki Toma z kosmiczną rurą, oraz gdy napierający kilkutysięczny tłum powstrzymuje 2-3 żołnierzy a na dodatek im to się udaje.

2) Gniew oceanu – heroiczna walka z super burzą okazała się wzorowym usypiaczem. Rekin na pokładzie tylko na moment mnie ożywił, cała reszta to fale, George Clonney, fale, George Clonney, fale….

3) Pasja – po 10 hektolitrze krwi można było zapomnieć o przesłaniu jakie ma nieść śmierć Jezusa. W pewnym momencie złapałam się na myśli „ czemu on jeszcze żyje?”. Sadystyczny film, którego powstanie służyło chyba tylko realizacji chorych wizji reżysera, a postać Jezusa miała to usprawiedliwić. Nic nie wyniosłam z tego filmu poza niesmakiem. Jeśli ktoś chce pochylić się nad męką Jezusa, i wczuć się w jego cierpienie, nie potrzebuje do tego 2-godzinnej masakry.

A jest niestety tego znacznie więcej

[annus89]

1. Straszne filmy
2. Osada
3. American Pie ( i inne tym podobne filmy o amerykańskich nastolatkach - chirliderki , kluby baketbollowe itd)
4. Borat - ochydny
(...)

[shockwaves]

Jak dla mnie Borat, pomimo tego, że miejscami obrzydliwy to jeden z lepszych filmów komediowych , bo moim zdaniem obnaża prawdziwą głupotę Amerykanów (bez urazy dla niektórych) i wbrew pozorom ma przesłanie... trzeba je tylko umiejętnie dostrzec

[SpanishMyszka]

Napisane przez Kota

Myszko, o czym było "To" ?

Klown, który potrafi się zmieniać np. w wilkołaka czy zmarłych ludzi, morduje małe dzieci i grupa przyjaciół z dzieciństwa, po wielu latach, gdy "To" powraca, postanawia go unicestwić...
Ten film był żałosny, beznadziejny, nudny i niemiłosiernie długo się ciągnął

Oprócz tego nie podobały mi się również:

- "Osada"
- "Łowca snów" , który tak ciekawie się zapowiadał a jest paskudny...

[Myszak]

Napisane przez shockwaves

Jak dla mnie Borat, pomimo tego, że miejscami obrzydliwy to jeden z lepszych filmów komediowych , bo moim zdaniem obnaża prawdziwą głupotę Amerykanów (bez urazy dla niektórych) i wbrew pozorom ma przesłanie... trzeba je tylko umiejętnie dostrzec

Tu się zgodzę, zwłaszcza że czytałam wywiad z Saha Baron Cohen'em (jakkolwiek by go nie odmieniać), czyli Boratem, który jest praktukującym Żydem i celem filmu jest właśnie obnażyć, a że jest niesmaczny, to już swoją drogą. Wiem, że złe porównanie, ale podobnie Marek Koterski w "Dniu Świra", tylko oczywiście cudownie i inteligentnie, trzeba umieć śmiać się z samego siebie. W "Boracie" to można już chyba przez łzy rozpaczy.

[Angi74]

Ostatnia oglądnęłam "Rysia" Po prostu trrrragedia.

[Ka-Mila]

A ja myślałam ze filmów w których wystepuja wciaz ci sami amełykańscy aktorzy,te w których solarniane kobietki sa jedynym atutem filmu...Ale nie!
Dziś na tvn był film z bliźniaczkami Olsen
Porażka...

[waq]

Job, czyli ostatnia szara komórka - jeden z najgorszych filmów, jakich niestety, miałam wątpliwy zaszczyt obejrzeć

[shockwaves]

DO listy najgorszych filmów dorzucam "Francuski numer" polski gniot, sama się dziwię, dlaczego obejrzałam go do końca? powinnam wyłączyć po pierwszych 5 minutach.

[lady-dark]

Napisane przez VampIrzyca

Ałćć... ,,Lśnienie " to bardzo dobry film. uwielbiam jacka nicholsona
ja za najgorsze uważam całą bezsensowną trylogię ,,Straszny film".... dno i do tego niesmaczne.... jak bede sie chciala posmiac to wybiorę sie na inna komedia.... do tego beznadziejny ,,American Pie" równie niesmaczny i tak samo niesmieszny...grupa buców z liceum uważa kobiete za rzecz, która nadaje sie tylko do zerżnięcia... dnooooooo......

Podpisuję się pod tym w 100%!
Nienawidzę głupawych komedyjek o amerykańskiej przygłupiej młodzieży i z jedynym przewijającym się wątkiem - seksu.
Oto przepis na taką tanią komedyjkę:
nastolatki + dużo alkoholu, ew. imprez + olbrzymia ilość seksu = ,,super, mega wypasiona komedyjka'' - wspaniały sposób na nabijanie sobie kabzy (mam na myśli producentów) -tylko szkoda że taka mała ilość społeczeństwa myśli...

[radzia1608]

1. "Osada" - usnęłam na nim
2. "Zatopieni" - nie da się zdzierżyć, wyłączyłam po 15 min
3. "Joint venture" - totalne dno
4. "Cube" - wiele osób sie nie zgodzi,ale mnie zmęczył ten film
5. "Lęk" - parodia nie horror
6. "Ring 2" - jak większość sequeli jest 100% gorszy od pierwszej części
7. "Świt żywych trupów", "Noc żywych trupów" i cała reszta tego badziewia
8. "Dlaczego nie" - przereklamowana bajeczka
9. "Czerwony kapturek" - bez komentarza...
10. "Wzgórza mają oczy" - oblesny, obrzydliwy, odrażający , bleee :/

[kvetinka]

Qrczę, a mi się właśnie podoba 1/3 tych filmów, które są tu wymienione. Ale są gusta i guściki.

[Beatka212]

1. Jak w niebie
2. 40 dni i 40 nocy
3. the plague

jak coś mi się przypomni to napisze

[mysiamysia]

Najgorsza porażka to jakiś polski film który w tytule mial slowo "surferow" ,ale nie pamietam dokladnie.Normalnie masakra...dno...w zyciu nie widzialam niczego gorszego bleeeeeeeeeeh...od tamtej pory mam uraz do polskich filmow

[msdaisy]

Napisane przez mysiamysia

Najgorsza porażka to jakiś polski film który w tytule mial slowo "surferow" ,ale nie pamietam dokladnie.Normalnie masakra...

Hmm... Pewnie chodzi o "czas surferów". Masz racje, ten film nie jest zbyt... interesujący... :/

[kvetinka]

Napisane przez msdaisy

Hmm... Pewnie chodzi o "czas surferów". Masz racje, ten film nie jest zbyt... interesujący... :/

Mi się podobał ten fragment "przesąd z prawie-przebiegnięciem kota"

[ilo16na]

Jeden z najgorszych filmow co ostatnio widzialam
"Wesele" polski film.

[paula007]

Napisane przez ilo16na

Jeden z najgorszych filmow co ostatnio widzialam
"Wesele" polski film.

Najgorszy?

Na pewno jest to film, który może się podobać lub nie, ale wypadałoby oceniać nie tylko subiektywnie.

[cheer]

Napisane przez SpanishMyszka

Klown, który potrafi się zmieniać np. w wilkołaka czy zmarłych ludzi, morduje małe dzieci i grupa przyjaciół z dzieciństwa, po wielu latach, gdy "To" powraca, postanawia go unicestwić...
Ten film był żałosny, beznadziejny, nudny i niemiłosiernie długo się ciągnął

Ten film jest bluźnierstwem. Każdy kto czytał "To" S. Kinga, wie o czym mówię.
Ze wspaniałej, wielowymiarowej historii zrobiono coś takiego. Też można.

[shockwaves]

Napisane przez ilo16na

Jeden z najgorszych filmow co ostatnio widzialam
"Wesele" polski film.

Jak dla mnie ten film wymiata, to taka przestroga i chwila refleksji nad degrengoladą wiszącą nad 'polskim weselnictwem', no ale kazdy ma inny gust, wiadomo.

[Angie_88]

"Martwica mózgu"... małe miasteczko nawiedzone przez zombie,masakra kosiarką...aż się wierzyć nie chce ze ten sam człowiek kilka lat poźniej wyreżyserował "niebiańskie stworzenia" .a potem "władcre pierścieni"

"chłopaczki na ibizie" w porownaniu z tym "american pie" to ambitny,i przepełniony wysublimowanym poczuciem humoru film...jednym słowem okropny,obrzydliwy i zupełnie bez sensu

[annus89]

Skoro już mowa o polskich filmach
Na mej czarnej liście znajdują się następujące tytuły.

"Jak to się robi z dziewczynami"
"Czas surferów"
"Testosteron"
"Dzień świra" (- mimo wszystko.)
"Sezon na leszcza"
"Ryś"

itd.

Ogólnie większość. Nie licząc tych starszych filmów.

[karenina19]

- Osada
- Crank
- Anna Karenina
- i kilka polskich produkcji

[wilhelmina]

Nie wymienię żadnych głupich komedii amerykańskich, ponieważ one z założenia mają być głupie, więc oglądając je powinnyśmy być przygotowane na to, że zostanie nam zaserwowana totalna żenada, która przyznajmy raz na ruski rok jest naszemu mózgowi potrzebna. Tylko raz w życiu wyszłam z kina w połowie filmu, a był to film "Aleksander" i uważam go za naprawdę totalną porażkę.

[violarozalinda]

Znam bardzo mało naprawdę złych filmów,wymieniane wcześniej "American Pie"czy "Straszny film" to "dzieła" które irytują mnie w o wiele mniejszym stopniu niż przeróżne (zazwyczaj polskie) filmy z tzw.ambicjami.Kino moralnego niepokoju ostatnich dziesięciu lat zawiera w sobie więcej nieświadomej pretensjonalności niż głupkowate komedie dla młodzieży.Czyż nie lepszy przaśny hamburger rodem z USA niż polskie kino artystyczne(oczywiście zdarzają się wyjątki potwierdzające regułę)?

[anka_bzzz]

Napisane przez violarozalinda

Znam bardzo mało naprawdę złych filmów,wymieniane wcześniej "American Pie"czy "Straszny film" to "dzieła" które irytują mnie w o wiele mniejszym stopniu niż przeróżne (zazwyczaj polskie) filmy z tzw.ambicjami.Kino moralnego niepokoju ostatnich dziesięciu lat zawiera w sobie więcej nieświadomej pretensjonalności niż głupkowate komedie dla młodzieży.Czyż nie lepszy przaśny hamburger rodem z USA niż polskie kino artystyczne(oczywiście zdarzają się wyjątki potwierdzające regułę)?

W sumie, zapewne, bez wątpienia jest w tym nieco prawdy, ale czy mogłabyś poprzeć swój wywód /czy raczej - wywodzik/ jakimiś obrazowymi przykładami? to tak dla ludzi z IQ zbliżonym do mojego (czytaj: poniżej przeciętnej)

Chciałabym tu z tego miejsca[postu] stanąć w obronie "Wesela", polskiego filmu. Różne są gusta. Dla mnie w tym filmie jest więcej tragizmu niż komizmu, ale bardzo mi się on podobał. Przejaskrawiony, przerysowany obraz polskiej mentalności, jak już pisała Shockwaves. Ale o gustach się nie dyskutuje. Ktoś może być w stanie odczytać przesłanie, ale ma zastrzeżenia do formy