Allegro - praktyki które bulwersują Was na Allegro.

[Nola_]

Napisane przez madziczka

Uśmiałam się jak norka.

Ja bym jej te perfumy za friko dała i oczywiście zapłaciła za przesyłkę - bo czemu by nie?

Albo powinnam jej jeszcze dopłacic, bo przecież łaskę zrobi, że je przyjmie
Ręce mi opadły, naprawdę...

Napisane przez danaida

Dziewczyny! czytam... czytam... i.... nie wierzę .
Ależ niektórzy ludzie mają o sobie wysokie mniemanie.
A może byście nie odpisywały na takie głupie e-maile? Szkoda nerwów.

Ja w pierwszej chwili spłodziłam wredną odpowiedź, ale stwierdziłam, że szkoda nerwów. Olałam i nie odpisałam nic.
Ale to nie pierwszy raz kiedy coś takiego mi się zdarzyło - maile takie, jak ten, który dostała Kasia też do mnie przychodziły, żadnego "witam", "dzień dobry" czy innych uprzejmości - po prostu "wezmę za 50 zł" i tyle

[madziczka]

Nolu - tak jak ktoś pisał wyżej - niektórzy mają tak wysokie mniemanie os sobie, że im się wydaje, że sprzedającemu robią łaskę i zaszczyt swoimi propozycjami. Zawsze mnie takie zachowania niezmiernie bawią, ale tez dziwią ( zawsze się zastanawiałam skąd się bierze w ludziach przekonanie o ich niebywałej świetności).

[d'ou vient le vent]

Napisane przez madziczka

Nolu - tak jak ktoś pisał wyżej - niektórzy mają tak wysokie mniemanie os sobie, że im się wydaje, że sprzedającemu robią łaskę i zaszczyt swoimi propozycjami. Zawsze mnie takie zachowania niezmiernie bawią, ale tez dziwią ( zawsze się zastanawiałam skąd się bierze w ludziach przekonanie o ich niebywałej świetności).

Kolejny przypadek - moj małżon sprzedawał Sebenzę, nóż projektu Chrisa Reeve'a, który w sklepie Świat Noży w Wawie kosztuje bagatela 2 500pln, w necie można kupić za około 1 500. Małżon wystawił go "po kosztach" sprowadzenia i dostał oferte, że "1000 i mamy deal" W domyśle łebkowi chyba się pomyliło z sytuacją, gdzie ktoś wyprzedaje meble, żeby miec na chleb (akurat mało śmieszne).

[madziczka]

Napisane przez d'ou vient le vent

Kolejny przypadek - moj małżon sprzedawał Sebenzę, nóż projektu Chrisa Reeve'a, który w sklepie Świat Noży w Wawie kosztuje bagatela 2 500pln, w necie można kupić za około 1 500. Małżon wystawił go "po kosztach" sprowadzenia i dostał oferte, że "1000 i mamy deal" W domyśle łebkowi chyba się pomyliło z sytuacją, gdzie ktoś wyprzedaje meble, żeby miec na chleb (akurat mało śmieszne).

Heh

[danaida]

Napisane przez Nola_

Ja w pierwszej chwili spłodziłam wredną odpowiedź, ale stwierdziłam, że szkoda nerwów. Olałam i nie odpisałam nic.
Ale to nie pierwszy raz kiedy coś takiego mi się zdarzyło - maile takie, jak ten, który dostała Kasia też do mnie przychodziły, żadnego "witam", "dzień dobry" czy innych uprzejmości - po prostu "wezmę za 50 zł" i tyle

Tak sobie myślę, że wiele osób choć wie, to jednak nie rozumie, że e-mail jest elektronicznym/nowoczesnym listem. A jak piszemy list to trzeba zacząć od czegoś tak oczywistego jak nagłówek, ale o tym było w szkole podstawowej...

Napisane przez d'ou vient le vent

Kolejny przypadek - moj małżon sprzedawał Sebenzę, nóż projektu Chrisa Reeve'a, który w sklepie Świat Noży w Wawie kosztuje bagatela 2 500pln, w necie można kupić za około 1 500. Małżon wystawił go "po kosztach" sprowadzenia i dostał oferte, że "1000 i mamy deal" W domyśle łebkowi chyba się pomyliło z sytuacją, gdzie ktoś wyprzedaje meble, żeby miec na chleb (akurat mało śmieszne).

Zastanawiałam się czemu takie mejle, których fragmenty cytujecie są tak irytujące i już wiem dlaczego. Ech, o formę chodzi. Wkurzająca. Należałoby przede wszystkim zacząć od pytania czy cena podlega w ogóle negocjacji.

[Paulinka_S]

Ludzie to jednak są bardziej bezczelni niż myślałam
Tydzień temu pewien pan kupił ode mnie 2 próbki perfum. Po 2 dniach od wysłania dostaję maila, że pan chce zwrócić te perfumy, bo... są nietrwałe Tłumaczę, że trwąłośc to cecha idywidualna, ze zależy od skóry, pogody itd na co pan mi pisze, że testował na 2 osobach i że powinnam była w opisie zaznaczyć, że perfumy są nietrwałe. Już w pierwszym mailu zasugerował, ze albo zwrot albo wystawia mi negatywa
Napisałam, ze żadnego zwrotu nie przyjmuję. Pan zamilknął. Negatywów na razie nie mam, zobaczymy jak się dalej sprawa potoczy...

[KasiaxQ]

Napisane przez Paulinka_S

Ludzie to jednak są bardziej bezczelni niż myślałam
Tydzień temu pewien pan kupił ode mnie 2 próbki perfum. Po 2 dniach od wysłania dostaję maila, że pan chce zwrócić te perfumy, bo... są nietrwałe Tłumaczę, że trwąłośc to cecha idywidualna, ze zależy od skóry, pogody itd na co pan mi pisze, że testował na 2 osobach i że powinnam była w opisie zaznaczyć, że perfumy są nietrwałe. Już w pierwszym mailu zasugerował, ze albo zwrot albo wystawia mi negatywa
Napisałam, ze żadnego zwrotu nie przyjmuję. Pan zamilknął. Negatywów na razie nie mam, zobaczymy jak się dalej sprawa potoczy...

O, żesz ... Tego to jeszcze nie było

[Nola_]

Napisane przez Paulinka_S

Ludzie to jednak są bardziej bezczelni niż myślałam
Tydzień temu pewien pan kupił ode mnie 2 próbki perfum. Po 2 dniach od wysłania dostaję maila, że pan chce zwrócić te perfumy, bo... są nietrwałe Tłumaczę, że trwąłośc to cecha idywidualna, ze zależy od skóry, pogody itd na co pan mi pisze, że testował na 2 osobach i że powinnam była w opisie zaznaczyć, że perfumy są nietrwałe. Już w pierwszym mailu zasugerował, ze albo zwrot albo wystawia mi negatywa
Napisałam, ze żadnego zwrotu nie przyjmuję. Pan zamilknął. Negatywów na razie nie mam, zobaczymy jak się dalej sprawa potoczy...

Omamokochana
Nie wiadomo, czy się śmiać, czy płakać...

[danaida]

Napisane przez Paulinka_S

Ludzie to jednak są bardziej bezczelni niż myślałam
Tydzień temu pewien pan kupił ode mnie 2 próbki perfum. Po 2 dniach od wysłania dostaję maila, że pan chce zwrócić te perfumy, bo... są nietrwałe Tłumaczę, że trwąłośc to cecha idywidualna, ze zależy od skóry, pogody itd na co pan mi pisze, że testował na 2 osobach i że powinnam była w opisie zaznaczyć, że perfumy są nietrwałe. Już w pierwszym mailu zasugerował, ze albo zwrot albo wystawia mi negatywa
Napisałam, ze żadnego zwrotu nie przyjmuję. Pan zamilknął. Negatywów na razie nie mam, zobaczymy jak się dalej sprawa potoczy...

Właśnie tacy potencjalni kupcy mnie odstraszają od sprzedawania na All. Współczuję Paulinko . Czasem jak czytam treść negatywów to sobie myślę, że mało jednak znam się na ludziach...

[Polly_]

Napisane przez Paulinka_S

Ludzie to jednak są bardziej bezczelni niż myślałam
Tydzień temu pewien pan kupił ode mnie 2 próbki perfum. Po 2 dniach od wysłania dostaję maila, że pan chce zwrócić te perfumy, bo... są nietrwałe Tłumaczę, że trwąłośc to cecha idywidualna, ze zależy od skóry, pogody itd na co pan mi pisze, że testował na 2 osobach i że powinnam była w opisie zaznaczyć, że perfumy są nietrwałe. Już w pierwszym mailu zasugerował, ze albo zwrot albo wystawia mi negatywa
Napisałam, ze żadnego zwrotu nie przyjmuję. Pan zamilknął. Negatywów na razie nie mam, zobaczymy jak się dalej sprawa potoczy...

ja bym mu odpisała ze kupił próbkę, a próbka do tego własnie słuzy by wypróbować perfumy- min pod kątem tego czy są trwałe

[Paulinka_S]

Napisane przez Polly_

ja bym mu odpisała ze kupił próbkę, a próbka do tego własnie słuzy by wypróbować perfumy- min pod kątem tego czy są trwałe

tak mu też napisałam ale o sam fakt chodzi...
szczerze mówiąc mam ochotę sama mu nega wystawić, że naciągacz i wyłudzacz ale wtedy to bank dostane odwetowego... a dwa niezasłużone negi w tygodniu to troche za dużo

[siarka40]

Paulinko, wspolczuje tych negatywow... na szczescie, kto sie w nie wczyta (ja zawsze to robie, gdy mam jakiegos sprzedawce na oku), bedzie wiedzial, ze byly niezasluzone

[skarbiatko]

Dostałam dziś przesyłkę zwykłym listem koszt-1,70 a ni polecony ani nawet priorytet,skandal po prostu Wylicytowałam przedmiot w okazyjnej cenie i chyba sprzedająca nie mogła tego odżałować ,skoro jeszcze na kosztach wysyłki chciała zaoszczędzić:/

[Daffodilka]

Napisane przez Polly_

ja bym mu odpisała ze kupił próbkę, a próbka do tego własnie słuzy by wypróbować perfumy- min pod kątem tego czy są trwałe

Zresztą kto powiedział, że wszystkie perfumy, zwłaszcza te droższe będą trwałe. Może tego oczekujemy, ale czasem tak nie jest. Najlepszy przykład letnie Theoremy, albo Prada Irysowa i niestety Ambrowa. Widać, że facet kompletnie nie zna sie na rzeczy, a przy tym robi wrażenie łagodnie mówiąc...prymitywnego Trudno nawet z kimś takim dyskutować

[Paulinka_S]

Napisane przez Daffodilka

Zresztą kto powiedział, że wszystkie perfumy, zwłaszcza te droższe będą trwałe. Może tego oczekujemy, ale czasem tak nie jest. Najlepszy przykład letnie Theoremy, albo Prada Irysowa i niestety Ambrowa. Widać, że facet kompletnie nie zna sie na rzeczy, a przy tym robi wrażenie łagodnie mówiąc...prymitywnego Trudno nawet z kimś takim dyskutować

no a najciekawsze jest to, że pan miał adres mailowy pewnej dużej i znanej polskiej uczelni wyższej

[Daffodilka]

Napisane przez Paulinka_S

no a najciekawsze jest to, że pan miał adres mailowy pewnej dużej i znanej polskiej uczelni wyższej

Paulinko, sama jestem naukowcem i możesz mi wierzyć, że czasem łatwiej dogaduję się z oborowym, niż z kolegą profesorem

[siarka40]

Napisane przez skarbiatko

Dostałam dziś przesyłkę zwykłym listem koszt-1,70 a ni polecony ani nawet priorytet,skandal po prostu Wylicytowałam przedmiot w okazyjnej cenie i chyba sprzedająca nie mogła tego odżałować ,skoro jeszcze na kosztach wysyłki chciała zaoszczędzić:/

ja ostatnio tez dostalam jedna rzecz z Allegro wyslane listem zwyklym - zas oczywiscie, zaplacilam za polecony. napisalam wiec do sprzedajacej, ze owszem, przysylka dotarla, ale nie byla polecona, a przeciez za taka placilam. odpowiedzi niet

wkurza mnie niemilosiernie takie cos. w koncu po to czlek placi wyzsze koszty przesylki (czasem, albo i czesciej niz czasem - zawyzone), zeby mu w graniach tej zaplaconej kwoty nadano towar. a tak, wychodzi, ze ktos sobie zaoszczedzil...
tak w ogole, to ja podziwiam psychike takich wysylajacych, ja bym siedziala jak na szpilkach, w obawie, ze wyslana przeze mnie przesylka nie dotrze do miejsca przeznaczenia

[KasiaxQ]

Napisane przez Daffodilka

Paulinko, sama jestem naukowcem i możesz mi wierzyć, że czasem łatwiej dogaduję się z oborowym, niż z kolegą profesorem

Daff Jesteś naukowcem ??

Napisane przez skarbiatko

Dostałam dziś przesyłkę zwykłym listem koszt-1,70 a ni polecony ani nawet priorytet,skandal po prostu Wylicytowałam przedmiot w okazyjnej cenie i chyba sprzedająca nie mogła tego odżałować ,skoro jeszcze na kosztach wysyłki chciała zaoszczędzić:/

Napisane przez siarka40

ja ostatnio tez dostalam jedna rzecz z Allegro wyslane listem zwyklym - zas oczywiscie, zaplacilam za polecony. napisalam wiec do sprzedajacej, ze owszem, przysylka dotarla, ale nie byla polecona, a przeciez za taka placilam. odpowiedzi niet

wkurza mnie niemilosiernie takie cos. w koncu po to czlek placi wyzsze koszty przesylki (czasem, albo i czesciej niz czasem - zawyzone), zeby mu w graniach tej zaplaconej kwoty nadano towar. a tak, wychodzi, ze ktos sobie zaoszczedzil...
tak w ogole, to ja podziwiam psychike takich wysylajacych, ja bym siedziala jak na szpilkach, w obawie, ze wyslana przeze mnie przesylka nie dotrze do miejsca przeznaczenia

To jest szczyt głupoty i chamstwa. Głupoty, bo jak piszesz, Siarko, przesyłka może nie dotrzeć. A chamstwa, bo to nawet nie zaoszczędzenie tych paru złotych... to po prostu dodatkowy zarobek. Kiedyś kupiłam próbkę i za jej przesyłkę musiałam zapłacić 10zł Co prawda przyszła poleconym priorytetem, ale dobrze wiemy ile przesyłka jednej próbki 1ml może kosztować. Pomimo różnic na pocztach, nie sądzę że więcej niż 6zł (z kopertą). A że jestem naiwna, po kupieniu próbki napisałam do sprzedającej z pytaniem, czy nie może mi wysłać próbki taniej (bo wiem, że taka przesyłka kosztuje max tyle i tyle), na co otrzymałam odpowiedź, że "nie, bo nie zamierza dokładać ze swojego portfela". I weź tu, człowieku, rozmawiaj z drugim ...

[anka_res]

Zdarzylo mi sie to raz, zaplacilam za przesylke chyba 11 zl, przyszla ZWYKLYM listem, nawet nie poleconym. A ze dlugo jej nie bylo, zanim przyszla kilkukrotnie monitowalam sprzedajacego co z moja paczka i tutaj nastepowal malowniczy brak odpowiedzi.

Ze tez ludziom chce sie tak ponizac za 5/6/7 zl...

[Daffodilka]

Mnie się też coś takiego przydarzyło. Kupowałam 4 słoiczki kremu z Avonu. Pani bardzo precyzyjnie określiła o ile będzie wzrastać koszt przesyłki w przypadku każdej kolejnej sztuki kremu. W sumie wyszło coś 21 zł za list polecony priorytetowy. Niestety to była jedyna opcja wysyłki. Zależało mi na tym kremie i choć wszystko się we mnie burzyło zapłaciłam. Kremy przyszły wrzucone luzem do koperty bąbelkowej (pomięte jak nieszczęście), a na kopercie były znaczki w sumie za 9,50 zł. Nawet licząc 2 zł za kopertę, pani zarobiła na tym drugie 9,5. Nieźle, prawda? Żeby chociaż włożyła te kremy do jakiegoś kartonika, albo folii bąbelkowej... Masssakra...

Kasiu -

[Aggie125]

Ja się zastanawiam, kiedy ludzie otrzymujący przesyłke wyslana listem zwykłym, nie poleconym, zaczną łgac w żywe oczy, że nic do nich nie dotarło i żądać zwrotu kasy.

Wlasnie z powodu takich historii jakie tutaj czytam nie mam i nie chce mieć konta na Allegro - po co mi cisnienie ma skakać z powodu jakichś negatywow odwetowych? Swoją drogą na naszym Targowisku Zloś od ręki usuwa negatywy odwetowe, nie wiem, czemu dla Allegro to jest problem. A to pociąga za sobą konsekwencje - ludzie boją sie wystawiac negatywy, aby nie dostac odwetowego. I potem wielkie zdziienie - oszustem okazala się osoba, która miała przeciez same pozytywy...

[Paulinka_S]

Aggie racja z tymi negami odwetowymi - rozumiem, że to kupa roboty ale przecież użytkownicy płaca co miesiąc allegro mnóstwo pieniędzy, można chyba zatrudnić kilka osób do zajmowania się takimi rzeczami
Sama niedawno dostałam nega odwetowego w którym zostałam wyzwana od głupich i wrednych bab. Napisałam do all, żeby coś z tym zrobili, bo to, ze negatyw niesłuszny to jedno ale ja sobie nie życzę obrażania mnie. Oczywiście dostałam odpowiedź, że oni nie odpowiadają za treść komentarzy i nie mogą ich zmieniać ani usuwać...

[Tapioka]

Czytam sobie ten wątek i wydaje mi się, że handel na allegro to czysty masochizm. Sama uczestniczyłam tam w 5 transakcjach w ciągu 6 lat i już raz zostałam oszukana.
Nie chcę wieszać psów na rodakach, ale intensywnie udzielam się na ebayu (byle nie polskim) i jest to cud, miód i malina. Nigdy nie spotkało mnie żadne chamstwo, w 60% przypadków jeśli kupuję, dostaję komentarz jako pierwsza, koszty przesyłki są monitorowane dodatkowymi ocenami (odkąd je wprowadzili, to drastycznie spadły, zwłaszcze te z HK).
Kilka razy upatrzyłam sobie coś fajnego na all będąc w Polsce, ale ostatecznie zrezygnowałam. Co mnie zraziło?

-zawsze czytam negatywne komentarze i reakcje na nie. Patrzę na konto "super sprzedawcy", a tam widzę odpowiedź na negatywa sformułowaną w stylu: "Kupująca to kretynka, mogła się domyślić, że nie zmieści swojej starej tłustej dupy w spódnicę dla szczupłych i młodych"... No ludzie, dajcie spokój Mam kupić coś od takiego "super chama"? Nietrudno być grzecznym i uprzejmym, jak wszystko jest w porządku. Przecież wystarczyło napisać np.: "Prosimy wyjaśniać wszelkie problemy przy pomocy emaili, a nie komentarzy", nieprawdaż?

-druga sprawa, to "Płacę z Allegro", czy jak się to tam nazywa. Raz coś kupiłam, bo sprzedawca miał taką opcję, wybrałam go tylko z tego powodu. Zapłaciłam, mail poszedł i czekam, i czekam, i czekam. Po 5 dniach spytałam grzecznie, gdzie moja Bioderma (wysyłali kurierem w 24h) i nagle szok, niedowierzanie, faktycznie ktoś u nich 5 dni temu zapłacił kartą! Po to właśnie jest ta opcja, po to kupuję przez internet, żeby nie musieć biegać na pocztę z przelewami.

Nie chcę tutaj grać elegantki z morskiej pianki, ale po prostu nie lubię tego miejsca. Wolę handlować z obcokrajowcami.

[Hawa]

Napisane przez skarbiatko

Dostałam dziś przesyłkę zwykłym listem koszt-1,70 a ni polecony ani nawet priorytet,skandal po prostu Wylicytowałam przedmiot w okazyjnej cenie i chyba sprzedająca nie mogła tego odżałować ,skoro jeszcze na kosztach wysyłki chciała zaoszczędzić:/

A chociaż przedmiot cały jest i nieuszkodzony? Czy pisałaś do sprzedającej i czy w ogóle próbowała się wytłumaczyć?

Napisane przez Paulinka_S

Aggie racja z tymi negami odwetowymi - rozumiem, że to kupa roboty ale przecież użytkownicy płaca co miesiąc allegro mnóstwo pieniędzy, można chyba zatrudnić kilka osób do zajmowania się takimi rzeczami
Sama niedawno dostałam nega odwetowego w którym zostałam wyzwana od głupich i wrednych bab. Napisałam do all, żeby coś z tym zrobili, bo to, ze negatyw niesłuszny to jedno ale ja sobie nie życzę obrażania mnie. Oczywiście dostałam odpowiedź, że oni nie odpowiadają za treść komentarzy i nie mogą ich zmieniać ani usuwać...

I to mnie w Allegro wkurza! Oni powinni mieć obowiązek reagowania, gdy komentarz jest obraźliwy lub zawiera wulgaryzmy. Rozumiem, gdy negatyw jest napisany kulturalnie i rzeczowo. Ale wyzwiska powinny być usuwane.

[Aggie125]

Napisane przez Paulinka_S

Aggie racja z tymi negami odwetowymi - rozumiem, że to kupa roboty ale przecież użytkownicy płaca co miesiąc allegro mnóstwo pieniędzy, można chyba zatrudnić kilka osób do zajmowania się takimi rzeczami
Sama niedawno dostałam nega odwetowego w którym zostałam wyzwana od głupich i wrednych bab. Napisałam do all, żeby coś z tym zrobili, bo to, ze negatyw niesłuszny to jedno ale ja sobie nie życzę obrażania mnie. Oczywiście dostałam odpowiedź, że oni nie odpowiadają za treść komentarzy i nie mogą ich zmieniać ani usuwać...

Masz rację, oni zarabiają na swoich użytkownikach. Ciekawa jestem, kiedy w końcu ktoś przedsiębiorczy założy wlasny serwis a la Allegro z informacją, że negatywy odwetowe tu się usuwa i ogólnie serwis istnieje dla kupujących, a nie kupujący dla serwisu.

Czasem jak się czyta negatywowa dyskusję, to aż człowieka zdziwienie bierze, że takie za przeproszeniem bydło (a la ten gość wyzywający klientkę od tłustych bab) pojawia się na Allegro. Maczetę w dłon i do buszu, a nie do ludzi...

[mex]

W tym tygodniu, po prawie miesiącu od dnia sprzedaży,dostałam maila tej treści:
"Niestety, pojawil sie zasadniczy problem z EDP, którą od Pani kupilam
- Przy pierwszych dwoch uzyciach wszystko bylo
w jak najlepszym porzadku. Przy cca trzecim zpach sie zmienil i taki
pozostal. Wyglada to, ze w atomizerze byla reszta Lou Lou, a teraz sika tam
na mnie cos zupelnie innego - zapach o wiele jadowitszy, ciezki i
niesamowicie trwaly. - Lou Lou znam, to bardzo subtelny zapaszek, wiec cos
tu jest nie tak."
Dalej Pani sugeruje, że kombinowano przy atomizerze...
To była używka Loulki, którą sama ubóstwiam, a sprzedałam tylko ze względu na zdrowy rozsądek - pojemność 100 ml w tym wypadku byłaby trudna do zużycia, zrobiwszy sobie zresztą wcześniej odlewkę z tej flaszki.
Loulka subtelna...
Pomimo odporności na takie historie, troszkę przykro mi się zrobiło tak czy siak.

[Aggie125]

Mex, jeśli ktosd nazywa Lou Lou subtelnym zapaszkiem, to albo nie wie co to są killery, albo (co wydaje mi się całkiem prawdopodobne) wcześniej używał podróby...

[agnes_bdg]

Czytam czytam i włos mi się jeży.

Mnie osobiście męczą ostatnio osoby, które zadają mi pytania o przedmiot np. czy mogę odebrać osobiście? gdzie?. Grzecznie odpisuję gdzie a potem jest pytanie w jakich godzinach. Dalej grzecznie odpisuję i na koniec dodaję "Zapraszam do zakupu" i cisza...

Z powodu mniej lub bardziej durnych pytań usunęłam mój nr gg z danych kontaktowych bo trafiały mi się same debilne zapytania.
Np. o oryginalność wody, ok - rozumiem, o kod z opakowania ok, o pochodzenie perfum ale też i o skan paragonu zakupu.
Ale nic nie przebije gościa, który zadawał mi pytanie dot. sukienki z aukcji, chciał więcej zdjęć (ale na mnie!) a potem zapytał, czy bielizny nie mam na sprzedaż. Ja się wariatów boję najbardziej i po tym incydencie usunęłam nr gadu z aukcji.

[sylion]

System komentarzy obowiązujący na all, to jedna wielka lipa. Ludzie kupują podróbki, pełni świadomości dokonanego zakupu i wystawiają pozytywy albo też dla świetego spokoju nie chcąc się przyznać, że zostali nabici w butelkę i móc opchnąc dalej aby tylko nie dostać negatywnego komentarza w odwecie, bo kolejny kupujący mógłby się zorientować, że kupił nieoryginalny produkt. Mdli mnie kiedy ktoś się dopomina o komentarz i traktuje caly ten system ze śmiertelną powagą, bo samo to że ktoś pakuje nietrwały przedmiot jakimi są flakoniki z perfumami w kopertę bąbelkową i powierza opiece PP to zakrawa na kpinę. Oszustwa na zawyżaniu wartości przesyłek pominę milczeniem, bo to proceder nagminny. Jestem zawiedziona poczynaniami pracowników all, bo całośc wygląda tak jakby ogrom popularności przeszedł ich możliwości kontroli.

[KasiaxQ]

Taa, wkładanie flaszki w kopertę jest wspaniałe. Dostałam tak jedną. Tzn. ciężko mówić o tym, żebym dostała flaszkę, bo przyszły kawałki szkła dryfujące w pachnącej cieczy... Co prawda otrzymałam zwrot pieniędzy (tylko za flachę, za przesyłkę nie), ale nadal się nadziwić nie mogę, jak można wpaść na taki pomysł. Flaszka, bez kartonika, owinięta jedną warstwą folii bąbelkowej, w kopercie