Nasze blogi kosmetyczne - cz. XVII

[Aswertyna]

Dzien dobry
kolejny tydzien czas start

ambitnych planów brak jedyne co chwlaebne dzis zrobiłam to poskłądałam łapke kota

[aSHa85]

Napisane przez Rodzynka1989

Wow, ale mi się pposzczęściło
Wygrałam pędzel Real Techniques blush brush u naszego Dymka
Fajnoooo

gratulacje

Napisane przez Karen15

Przeszkadzają Wam blogi, które maja rozwijane notki? Bo ten szablon, który teraz mam właśnie takie miał tylko pogrzebałam w kodzie zmieniłam na normalny wygląd

ja nie lubię rozwijanych postów, rzadko czytam całość, tylko początek... leń ze mnie

[notsunset]

Napisane przez Aswertyna

to chyba tylko ja tu jestem anty sportowa

Kochana nie tylko

---------- Dopisano o 09:25 ---------- Poprzedni post napisano o 09:24 ----------

Napisane przez aSHa85

ja nie lubię rozwijanych postów, rzadko czytam całość, tylko początek... leń ze mnie

Lenie górą! Ja też bardzo nie lubię!

---------- Dopisano o 09:25 ---------- Poprzedni post napisano o 09:25 ----------

[Aswertyna]

z tymi rozwijanymi postami to jest tak, ze ja długo miałam czytaj dalej, ale dziewczyny amrudziły to usunełam ten znacznik chociaz mi sie wydaje ze lepiej wyglada blog jak On jest

[Cholera Naczelna]

rany, a ja przez dwa dni odświeżałam poprzedni wątek i zastanawiałam się, co Wy tak ucichłyście

a mojego bloga nie ma w spisie

póki co, melduję się, że wróciłam, ale z powodów zdrowotnych Władczyni Wszystkich Choler [Koty naszej], nie miałam głowy, by publikować, bo po przeryczanej nocy potrafiłam się skupić jedynie na szukaniu najlepszych speców, by Władczynię ratować, ale dziś już obiecuję poprawę

a co do znaczników, to ja nie wyobrażam sobie na przykład moich elaboratów bez znacznika "czytaj dalej", bo nawet tylko pięć takich notek zrobiłoby mi kilometry do przewijania na blogu.
poza tym lubię też ten znacznik u innych. pozwala szybko poruszać sie po blogu i wybierać tylko to, co faktycznie mnie interesuje i wciągnie

[Malwina_89]

Ja też jestem antysportowa

[zyskowa]

Napisane przez Aswertyna

Dzien dobry
kolejny tydzien czas start

ambitnych planów brak jedyne co chwlaebne dzis zrobiłam to poskłądałam łapke kota

a ja za 2 godziny idę do lekarza. Robiłam w zeszłym tygodniu morfologię. Moja mama ma wiecznie za mało żelaza, ja też mam ostatnio trochę problemów ze zdrowiem i okazało, się, że górna granica prawidłowego żelaza to około 135 a ja mam 208

Napisane przez Aswertyna

z tymi rozwijanymi postami to jest tak, ze ja długo miałam czytaj dalej, ale dziewczyny amrudziły to usunełam ten znacznik chociaz mi sie wydaje ze lepiej wyglada blog jak On jest

też mi się wydaje, że blog wygląda lepiej, ale w sumie też trzeba się bawić żeby miniaturka wyglądała dobrze

[Aniusia1408]

Dzień dobry!

Napisane przez Aswertyna

Dzien dobry
kolejny tydzien czas start

ambitnych planów brak jedyne co chwlaebne dzis zrobiłam to poskłądałam łapke kota

A ja już 2 razy na mieście byłam. No i od dziś się odchudzam. Znaczy się jem wszystko ale liczę kalorie. I na dziś założyłam sobie, że nie przekroczę 1500, ale zobaczymy jak to wyjdzie.

[madlen345]

Dzień dobry

kolejny poniedziałek a drugi lipca

Przyszło mi dzisiaj zamówienie z katherine ale chyba podaruję sobie kolejne, niby ceny są niskie i warto zamawiać grupowo, jednak to co jest na zdjęciach a w rzeczywistości to czasem pomyłka...

Wreszcie powstał post , nie wiem sama o czym pisać bo za dużo rzeczy mam do opisania a i jeszcze makijaże wszystko i nic.

Chyba ucieknę do ogrodu pobrać trochę witaminki D.

[Karen15]

Cholera Naczelna - muszę Ci podziękować za Twój wczorajszy komentarz. Jak go przeczytałam to od razu poszłam się rozciągać ( a miałam kilka dni przerwy, bo mi się nie chciało)

[Aswertyna]

a ja do lekarza nie chodze prawie nigdy bo wole nie wiedziec serio z takiego załozenia wychodze, za to Tż jest przewrazliwiony na tym punkcie xD

zrobiłam mobile mix na blogasku ale srednio jestem z niego zadowolona ;d

[Karen15]

Napisane przez Aswertyna

a ja do lekarza nie chodze prawie nigdy bo wole nie wiedziec serio z takiego załozenia wychodze, za to Tż jest przewrazliwiony na tym punkcie xD

zrobiłam mobile mix na blogasku ale srednio jestem z niego zadowolona ;d

Właśnie odwiedziłam Twojego bloga i jestem pełna podziwu. Z takimi recenzjami się jeszcze nigdy nie spotkałam.

[zyskowa]

Napisane przez madlen345

Przyszło mi dzisiaj zamówienie z katherine ale chyba podaruję sobie kolejne, niby ceny są niskie i warto zamawiać grupowo, jednak to co jest na zdjęciach a w rzeczywistości to czasem pomyłka...

pokaż co zamówiłaś

Napisane przez Aswertyna

a ja do lekarza nie chodze prawie nigdy bo wole nie wiedziec serio z takiego załozenia wychodze, za to Tż jest przewrazliwiony na tym punkcie xD

zrobiłam mobile mix na blogasku ale srednio jestem z niego zadowolona ;d

ja też nie chodzę mam jednak problemy ze zdrowiem ostatnio i mus jest czeka mnie w przyszłym tygodniu obieranie krwi - znowu, i w końcumuszę się wybrać do ginekologa, bo tatuś powiedział, ze mi nie daruje

[gagateczkaaa]

Laski, wydajemy tyle na kosmetyki to i na zdrowie sobie nie żałujmy!!!
Ja jestem pod kontrola ginekologa i obecnie chodze co 3 miesiace + zawsZe do tego robie wyniki krwi

Chcialam tez zrobic zamowienie z katherine ale jakosc pewniea msakryczna... Z checia bym zlbaczyla post ze zdjeciami

A ja zgrzdszylam i kupilam bronzer z limitowanki Catrice

[Karen15]

Wiecie może jak na facebooku ustawić, by znajomi nie widzieli strony naszego bloga?

[panna mrau]

Napisane przez madlen345

Dzień dobry

kolejny poniedziałek a drugi lipca

Przyszło mi dzisiaj zamówienie z katherine ale chyba podaruję sobie kolejne, niby ceny są niskie i warto zamawiać grupowo, jednak to co jest na zdjęciach a w rzeczywistości to czasem pomyłka...

Wreszcie powstał post , nie wiem sama o czym pisać bo za dużo rzeczy mam do opisania a i jeszcze makijaże wszystko i nic.

Chyba ucieknę do ogrodu pobrać trochę witaminki D.

Ja się do katherine nie mogę jakoś przekonać, tyle razy mnie kusiło, ale zawsze w końcu odpuszczałam zamówienie. Chociaż jakieś nowe ozdupki by mi się przydały

Napisane przez Aswertyna

a ja do lekarza nie chodze prawie nigdy bo wole nie wiedziec serio z takiego załozenia wychodze, za to Tż jest przewrazliwiony na tym punkcie xD

zrobiłam mobile mix na blogasku ale srednio jestem z niego zadowolona ;d

Mnie możnaby posądzić o jakąś hipochondrię czy coś - jak już pójdę do lekarza to potem przez kilka miesięcy zdarza mi się latać po specjalistach, robić badania, żeby na koniec okazało się, że wszystko ze mną ok i mój organizm po prostu tak ma

Napisane przez Cholera Naczelna

póki co, melduję się, że wróciłam, ale z powodów zdrowotnych Władczyni Wszystkich Choler [Koty naszej], nie miałam głowy, by publikować, bo po przeryczanej nocy potrafiłam się skupić jedynie na szukaniu najlepszych speców, by Władczynię ratować, ale dziś już obiecuję poprawę
po blogu i wybierać tylko to, co faktycznie mnie interesuje i wciągnie

Mów co z Kotą koniecznie! I mam nadzieję, że szybciutko jej się poprawi... Pocieszę Cię, że gdyby moim sierściuchom coś się działo to reagowałabym tak samo - dobrze, że przynajmniej mój mąż jest chłodno myślący i zawsze potrafi sensownie myśleć w kryzysie

Napisane przez Aswertyna

Dzien dobry
kolejny tydzien czas start

ambitnych planów brak jedyne co chwlaebne dzis zrobiłam to poskłądałam łapke kota

Biedaczyna... ale czyn chwalebny faktycznie

Napisane przez Aniusia1408

Ale mi narobiłyście ochoty na grę w siatkę.
Jak ja dawno nie grałam.

Ostatni raz miałam piłkę do siatkówki w rękach chyba w 1 czy 2 klasie liceum. wychodzi na to, że jakieś 7-8 lat temu zdecydowanie wolę sporty indywidualne


Właśnie skończyłam robić zakupy na allegro - mam nadzieję, że do czwartku przyleci do mnie paczucha z moimi fryzjerskimi bibelotami, bo mam sesję i by się przydało bardzo, bardzo już to wszystko (i jak zwykle miało być bezzakupowo, ale usprawiedliwiam się tym, że to do pracy )



---------- Dopisano o 14:58 ---------- Poprzedni post napisano o 14:57 ----------

Napisane przez Karen15

Wiecie może jak na facebooku ustawić, by znajomi nie widzieli strony naszego bloga?

Nie lubić jej, nie komentować ze swojego konta statusów, zdjęć itp.

[Aswertyna]

Panna Mrau to dokłądnie jak mój Tż, jemu jak zacznie leciec krew z nosa to jest łololololo będę umierał

[panna mrau]

Napisane przez Aswertyna

Panna Mrau to dokłądnie jak mój Tż, jemu jak zacznie leciec krew z nosa to jest łololololo będę umierał

Nie no, to jak AŻ tak nie mam ale wizyta u internisty i zrobienie podstawowych badań zawsze się u mnie kończy skierowaniami do specjalistów - bo a to coś z nerkami niepokojącego, a to próby wątrobowe podwyższone, a to tarczyca, a to z hormonami coś nie tak... a potem się okazuje, że mój organizm tak po prostu ma, nie jest chory czy coś tylko muszę pilnować diety i innych takich, żeby go nie obciążać dodatkowo.

aczkolwiek jak widzę krew to mdleję - jak idę na pobranie to zawsze na leżąco, nie umiem opatrywać krwawiących ran, bo bym pawia prędzej puściła, a jak na pobraniu krwi mojej koty pociekło jej trochę krwi po łapce, bo się wyrywała to wetka nie wiedziała czy łapać kotę czy mnie - niebezpiecznie zbliżającą się do podłogi

[Cholera Naczelna]

Napisane przez Karen15

Cholera Naczelna - muszę Ci podziękować za Twój wczorajszy komentarz. Jak go przeczytałam to od razu poszłam się rozciągać ( a miałam kilka dni przerwy, bo mi się nie chciało)

cieszę się, że Cię zmobilizowałam
no niestety na przerwy nie wolno sobie pozwolić.. ale WARTO wytrwać by poczuć tę satysfakcję!!!

Napisane przez panna mrau

Mów co z Kotą koniecznie! I mam nadzieję, że szybciutko jej się poprawi... Pocieszę Cię, że gdyby moim sierściuchom coś się działo to reagowałabym tak samo - dobrze, że przynajmniej mój mąż jest chłodno myślący i zawsze potrafi sensownie myśleć w kryzysie

Dziś o 19 mamy wizytę u weta, co to ponoć ratuje zwierzaki i mu zwożą je nawet z bardzo daleka. Zobaczymy co on powie, dla nas najważniejsze, że póki co Władczyni pije i sika. Znaczy to, że cewka się jednak nie zatkała. Nawodniła się też już całkiem przyzwoicie, i to nie tylko dzięki kroplówce [wszystko cokolwiek teraz dostaje zalewamy jej wodą, więc jak chce jeść, to musi wypić wodę] a apetyt jej wróciła taki, że masakra... chodzi i je w kółko, a później przychodzi przymilać się o więcej
Leki przeciwbólowe też chyba działają, bo nie zachowuje się jak cierpiące zwierzę, za to ilość miłości i potrzeba czułości jakie wykazuje są momentami aż przytłaczające


a co do zdrowia, to przesada w żadną stronę nie jest dobra, ale pamiętajcie, że zdrowy człowiek wygląda lepiej

[ama09]

ja przez ostatnie stresy schudłam 5 kg - i to tak po prostu... A nawet nie chciałam. Żeby tylko mi to nie wróciło podwojone

[zoila]

Napisane przez ama09

ja przez ostatnie stresy schudłam 5 kg - i to tak po prostu... A nawet nie chciałam. Żeby tylko mi to nie wróciło podwojone

U mnie stres pobudza apetyt

[Aniusia1408]

A ja właśnie wróciłam z ogrodu, z opalania

[Aswertyna]

Napisane przez panna mrau

Nie no, to jak AŻ tak nie mam ale wizyta u internisty i zrobienie podstawowych badań zawsze się u mnie kończy skierowaniami do specjalistów - bo a to coś z nerkami niepokojącego, a to próby wątrobowe podwyższone, a to tarczyca, a to z hormonami coś nie tak... a potem się okazuje, że mój organizm tak po prostu ma, nie jest chory czy coś tylko muszę pilnować diety i innych takich, żeby go nie obciążać dodatkowo.

aczkolwiek jak widzę krew to mdleję - jak idę na pobranie to zawsze na leżąco, nie umiem opatrywać krwawiących ran, bo bym pawia prędzej puściła, a jak na pobraniu krwi mojej koty pociekło jej trochę krwi po łapce, bo się wyrywała to wetka nie wiedziała czy łapać kotę czy mnie - niebezpiecznie zbliżającą się do podłogi

nie no musze sprostować, bo jak Tż to przeczyta to cegłowką mi w głowe rzuci nie krzyczy ze bedzie umierał, ale mniej wiecej jak Ty lata po specjalistach chyba w przyszłosci to On bedzie nasze dzieci woził po lekarzach
ja jako tech. wet krwi się nie boję jak byłam mała bałam sie zastrzykó a teraz biore strzykawe włapy i czy to krowa czy kot czy pies kuje jak trzeba

[panna mrau]

Napisane przez Cholera Naczelna

Dziś o 19 mamy wizytę u weta, co to ponoć ratuje zwierzaki i mu zwożą je nawet z bardzo daleka. Zobaczymy co on powie, dla nas najważniejsze, że póki co Władczyni pije i sika. Znaczy to, że cewka się jednak nie zatkała. Nawodniła się też już całkiem przyzwoicie, i to nie tylko dzięki kroplówce [wszystko cokolwiek teraz dostaje zalewamy jej wodą, więc jak chce jeść, to musi wypić wodę] a apetyt jej wróciła taki, że masakra... chodzi i je w kółko, a później przychodzi przymilać się o więcej
Leki przeciwbólowe też chyba działają, bo nie zachowuje się jak cierpiące zwierzę, za to ilość miłości i potrzeba czułości jakie wykazuje są momentami aż przytłaczające


a co do zdrowia, to przesada w żadną stronę nie jest dobra, ale pamiętajcie, że zdrowy człowiek wygląda lepiej

Uff, no to dobrze że już lepiej ja strasznie nie lubię takich sytuacji, bo czuję się bezsilna wtedy - jeszcze człowiek powie co go boli i takie tam, a ze zwierzakiem widzisz, że cierpi, ale musisz się domyślać co mu jest...
Ja w sobotę myślałam, że coś z moimi się dzieje - cały dzień leżały nieruchawe, jakby zaraz miały duch wyzionąć, jedzenie ich nie podniecało, wody nie tykały... Dopiero jak wieczorem się ożywiły to skojarzyłam, że cały dzień w mieszkaniu był ukrop i pewnie dlatego miały taki zjazd...

[kasiaj85]

Napisane przez Cholera Naczelna

póki co, melduję się, że wróciłam, ale z powodów zdrowotnych Władczyni Wszystkich Choler [Koty naszej], nie miałam głowy, by publikować, bo po przeryczanej nocy potrafiłam się skupić jedynie na szukaniu najlepszych speców, by Władczynię ratować, ale dziś już obiecuję poprawę

a co do znaczników, to ja nie wyobrażam sobie na przykład moich elaboratów bez znacznika "czytaj dalej", bo nawet tylko pięć takich notek zrobiłoby mi kilometry do przewijania na blogu.
poza tym lubię też ten znacznik u innych. pozwala szybko poruszać sie po blogu i wybierać tylko to, co faktycznie mnie interesuje i wciągnie

już doczytalam jak Kota, nawodnienie to niestety podstawa, moja Młodsza się sama nawadnia pijąc wodę z naszej zepsutej od lat... spłuczki ale Starsza to chyba nic nie pije... tyle co w jedzeniu, oczywiście kocia miska ze świeżą wodą ciągle stoi w zasięgu pyska... Koty z nerkami mają niestety często problemy :/

Napisane przez panna mrau

Mów co z Kotą koniecznie! I mam nadzieję, że szybciutko jej się poprawi... Pocieszę Cię, że gdyby moim sierściuchom coś się działo to reagowałabym tak samo - dobrze, że przynajmniej mój mąż jest chłodno myślący i zawsze potrafi sensownie myśleć w kryzysie

żebyś wiedziała, u mnie jest to samo!
jak Kotom coś jest to tak jakby mi było.

Napisane przez zoila

U mnie stres pobudza apetyt

witaj w klubie

[madlen345]

Napisane przez panna mrau

Ja się do katherine nie mogę jakoś przekonać, tyle razy mnie kusiło, ale zawsze w końcu odpuszczałam zamówienie. Chociaż jakieś nowe ozdupki by mi się przydały

no to powiem Ci, że w zasadzie to nie straciłaś wiele. Mimo niskich cen nie zamówię tam już nic więcej. Rozsupłała mi się bransoletka, z drugiej farba schodzi, kolczyki musiałam przypiłować bo ostre brzegi. Tyle co to na zdjęciach ładnie wygląda i szkoda nawet paru zł na to

[Cholera Naczelna]

dziewczyny, wróciłyśmy od weta-specjalisty i spieszę donieść, że nie ma guza i żadnej operacji nie będzie!!

pan specjalista ją dokładnie przejrzał za pomocą wypasionego w kosmos usg, i faktycznie jakiś problem zdrowotny jest, ale absolutnie żadnego cięcia pęcherza nie trzeba!!
ani tym bardziej nie ma powodów, by nam zwierzę usypiać!
jutro jeszcze rano komplet badań jej zrobią by się dowiedzieć w jakim stanie są nerki i wystarczy prawdopodobnie samo leczenie

jak pomyślę, że w tej chwili, w najlepszym wypadku miałybyśmy kota conajmniej pociętego [o ile żywego], przez tego pierwszego, to mnie normalnie trafia
konował przeklęty
były prezes TOZ-u z dyplomami tfu!! niech lepiej wraca do papierków, a nie się bierze za żywe zwierzęta

w każdym razie Władczyni już niebawem powinna być znów rześka, radosna i zdrowo ustawiająca wszystkich w domu do pionu
jeżu! jak się cieszę!!

idę znaleźć na wizażu wątki o wetach wrocławskich i wszystkich przestrzec przed tym pożal się boże "wetem", bo ktoś może, jak my, trafić na jego całodobową klinikę i zwierzę stracić...

[Hosenka*]

Napisane przez madlen345

no to powiem Ci, że w zasadzie to nie straciłaś wiele. Mimo niskich cen nie zamówię tam już nic więcej. Rozsupłała mi się bransoletka, z drugiej farba schodzi, kolczyki musiałam przypiłować bo ostre brzegi. Tyle co to na zdjęciach ładnie wygląda i szkoda nawet paru zł na to

Potwierdzam

Zamówiłam kiedyś parę rzeczy i tandeta jak nie wiem co ... Szkoda nawet tych pieniędzy.

[Karen15]

Napisane przez Cholera Naczelna

dziewczyny, wróciłyśmy od weta-specjalisty i spieszę donieść, że nie ma guza i żadnej operacji nie będzie!!

pan specjalista ją dokładnie przejrzał za pomocą wypasionego w kosmos usg, i faktycznie jakiś problem zdrowotny jest, ale absolutnie żadnego cięcia pęcherza nie trzeba!!
ani tym bardziej nie ma powodów, by nam zwierzę usypiać!
jutro jeszcze rano komplet badań jej zrobią by się dowiedzieć w jakim stanie są nerki i wystarczy prawdopodobnie samo leczenie

jak pomyślę, że w tej chwili, w najlepszym wypadku miałybyśmy kota conajmniej pociętego [o ile żywego], przez tego pierwszego, to mnie normalnie trafia
konował przeklęty
były prezes TOZ-u z dyplomami tfu!! niech lepiej wraca do papierków, a nie się bierze za żywe zwierzęta

w każdym razie Władczyni już niebawem powinna być znów rześka, radosna i zdrowo ustawiająca wszystkich w domu do pionu
jeżu! jak się cieszę!!

idę znaleźć na wizażu wątki o wetach wrocławskich i wszystkich przestrzec przed tym pożal się boże "wetem", bo ktoś może, jak my, trafić na jego całodobową klinikę i zwierzę stracić...

Co za weterynarz . Dobrze, że się skonsultowaliście z innym wetem Trzymam kciuki za kotka.

[linka_12]

Cześć dziewczyny! Podczytuję was gdzieś od trzech części, część blogów znam i subskrybuję, część (jeszcze) nie. Niedawno załozyłam bloga kosmetycznego (klik), więc mam nadzieję, że nie ma problemu z przyjęciem nowego członka do grona blogerek urodowych?