Rozstanie z facetem, część XXVI - Strona 90 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-04-06, 08:58   #2671
behemotkot
Rozeznanie
 
Avatar behemotkot
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: punkt w przestrzeni
Wiadomości: 930
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez Onnaa88 Pokaż wiadomość
Dawno mnie tu nie było
Jakoś ostatnio mało czasu tylko ciagle praca i praca.
W zeszłym miesiącu 2 soboty pracująca,i ciagle nadgodziny.Padam,jutro odmowilam pracy na popołudniu bo już mi plecy siadają.
Pewnie mnie wywala z pracy za jakiś czas ale ile można pracować w soboty ehh
W kwestiach facetów to dzisiaj dałam numer jednemu chłopakowi ode mnie z pracy,bo wyciągał mnie na piwo,a ja mówię do niego zapisze Ci swój numer telefonu jak chcesz to się odezwij to sobie wypijemy piwo.
Czekam aż się odezwie
Ten chłopak z którym się przespalam ciagle do mnie wydzwania,dzisiaj był u mnie pod zakładem bo nie chciałam z nim rozmawiać,a ze ma znajomych u mnie w zakładzie to dowiedział się jak pracuje i
musiałam z nim porozmawiać nie miałam wyjścia.
Mój były się odzywa do mnie,napisał mi ze minął rok od rozstania a on ciagle o mnie myśli,ze ja go nie chce ...
I ze chciałby taka mnie jak kiedyś bo się zmienilam strasznie
Wiec trochę się u mnie dzieje.


No, dzieje się dzieje u Ciebie.
Mam nadzieje,że sesja zdjęciowa przyzwoita była, znaczy nie rozbierana, bo mialabyś kolejnego wielbiciela na karku:P
__________________
"...bo ona ona różne ma imiona
jedni wołają ją miłość inni zgaga pieprzona
bo ona ona imiona różne ma
jedni wołają ją szczęście niepojęte
inni pani na K."

Początki bloga
http://okiembehemotkota.blogspot.com

Moje amatorskie fotki:
http://kasita.flog.pl/
behemotkot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-06, 09:18   #2672
Onnaa88
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 200
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez behemotkot Pokaż wiadomość



No, dzieje się dzieje u Ciebie.
Mam nadzieje,że sesja zdjęciowa przyzwoita była, znaczy nie rozbierana, bo mialabyś kolejnego wielbiciela na karku:P
Na rozbierana bym się nie odważyła hehe
Onnaa88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-06, 09:25   #2673
Petrycja
Zakorzenienie
 
Avatar Petrycja
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 4 035
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez martha330 Pokaż wiadomość
ja też tego nie rozumiem kompletnie, a doświadczam tego teraz, jest to dla mnie niepojęte.
poza tym, czy z dnia na dzień można zadecydować, że nie chce się być z daną osobą? jak to jest - z dnia na dzień TŻ przestało zależeć?
ja chyba nigdy nie połapię, jak to jest i dlaczego właśnie tak jest.




mój teź się boi łez jak je widział to obiecywał poprawę, a dwa dni później adios!
tyle, że mój eks nawet nie raczył się ze mną spotkać chociaż prosiłam jak głupia
a wolałabym usłyszeć najgorszą prawdę w oczy i nie mieć złudzeń, niż zastanawiać się co się tak naprawdę stało
__________________
sh
Petrycja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-06, 11:29   #2674
pusshito
Raczkowanie
 
Avatar pusshito
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 107
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

A ja się wczoraj dowiedziałam, że mój eks mnie zdradził.
Przypadkowo wpadłam na dawną kumpele,zapytała czy dalej z nim jestem. Powiedziałam że nie no i się w zamian dowiedziałam, że pewnego dnia, kiedy mój najsłodszy były na świecie wmawiał mi, że ciężko pracuje, poszedł na impreze i całował się z jakąś dziewczyną. Potem się zaczął nasz miesięczny "kryzys", potem mnie rzucił. Teraz jest sam.
Wszystko zaczyna mi się układać w logiczną całość, ale wcale nie czuje się lepiej. Czuje się kompletnie pusta w środku, jakby ktoś wyprał mnie z emocji. Siedzę w szlafroku i zastanawiam się jak można kogoś tak skrzywdzić. Jak można zdeptać czyjeś uczucia i kompletnie się tym nie przejmować. No bo co on teraz robi? Żyje, jak gdyby nigdy nic. Ja nie mogę sobie znaleźć miejsca, czuje ból prawie fizyczny, a on nawet nie myśli o tym, że ktoś tak bardzo przez niego cierpi. Jakim trzeba być człowiekiem, żeby tak się zachować? Przypominam sobie twarz eksa i myślę tylko o tym jak bardzo go nienawidzę, że nigdy mu nie wybaczę. Chciałabym żeby ten człowiek nie istniał
pusshito jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-06, 12:00   #2675
Selbstmordversuch
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 40
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Kawałek dla Was
klik
Tekst chyba wszystko odzwierciedla.
Selbstmordversuch jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-06, 12:06   #2676
behemotkot
Rozeznanie
 
Avatar behemotkot
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: punkt w przestrzeni
Wiadomości: 930
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez pusshito Pokaż wiadomość
A ja się wczoraj dowiedziałam, że mój eks mnie zdradził.
Przypadkowo wpadłam na dawną kumpele,zapytała czy dalej z nim jestem. Powiedziałam że nie no i się w zamian dowiedziałam, że pewnego dnia, kiedy mój najsłodszy były na świecie wmawiał mi, że ciężko pracuje, poszedł na impreze i całował się z jakąś dziewczyną. Potem się zaczął nasz miesięczny "kryzys", potem mnie rzucił. Teraz jest sam.
Wszystko zaczyna mi się układać w logiczną całość, ale wcale nie czuje się lepiej. Czuje się kompletnie pusta w środku, jakby ktoś wyprał mnie z emocji. Siedzę w szlafroku i zastanawiam się jak można kogoś tak skrzywdzić. Jak można zdeptać czyjeś uczucia i kompletnie się tym nie przejmować. No bo co on teraz robi? Żyje, jak gdyby nigdy nic. Ja nie mogę sobie znaleźć miejsca, czuje ból prawie fizyczny, a on nawet nie myśli o tym, że ktoś tak bardzo przez niego cierpi. Jakim trzeba być człowiekiem, żeby tak się zachować? Przypominam sobie twarz eksa i myślę tylko o tym jak bardzo go nienawidzę, że nigdy mu nie wybaczę. Chciałabym żeby ten człowiek nie istniał



eh...
__________________
"...bo ona ona różne ma imiona
jedni wołają ją miłość inni zgaga pieprzona
bo ona ona imiona różne ma
jedni wołają ją szczęście niepojęte
inni pani na K."

Początki bloga
http://okiembehemotkota.blogspot.com

Moje amatorskie fotki:
http://kasita.flog.pl/
behemotkot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-06, 12:49   #2677
Tindomerel_
Zadomowienie
 
Avatar Tindomerel_
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 215
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez pusshito Pokaż wiadomość
A ja się wczoraj dowiedziałam, że mój eks mnie zdradził.
Przypadkowo wpadłam na dawną kumpele,zapytała czy dalej z nim jestem. Powiedziałam że nie no i się w zamian dowiedziałam, że pewnego dnia, kiedy mój najsłodszy były na świecie wmawiał mi, że ciężko pracuje, poszedł na impreze i całował się z jakąś dziewczyną. Potem się zaczął nasz miesięczny "kryzys", potem mnie rzucił. Teraz jest sam.
Wszystko zaczyna mi się układać w logiczną całość, ale wcale nie czuje się lepiej. Czuje się kompletnie pusta w środku, jakby ktoś wyprał mnie z emocji. Siedzę w szlafroku i zastanawiam się jak można kogoś tak skrzywdzić. Jak można zdeptać czyjeś uczucia i kompletnie się tym nie przejmować. No bo co on teraz robi? Żyje, jak gdyby nigdy nic. Ja nie mogę sobie znaleźć miejsca, czuje ból prawie fizyczny, a on nawet nie myśli o tym, że ktoś tak bardzo przez niego cierpi. Jakim trzeba być człowiekiem, żeby tak się zachować? Przypominam sobie twarz eksa i myślę tylko o tym jak bardzo go nienawidzę, że nigdy mu nie wybaczę. Chciałabym żeby ten człowiek nie istniał
No kawał sukinsyna. Dobrze,ciesz się,że już z nim nie jesteś, pewnie by cię zdradzał w przyszłości.

No chyba,że cię zdradził i nie mógł sobie z tym poradzić i wiedział,że mu nie darujsze, zjadały go wyrzuty sumienia i dlatego zerwał. Tak czy inaczej uwolniłaś się od dupka.

Selbstmordversuch zwariowałaś, ta piosenka jest taka smutna! Nie słuchajcie tego! Polecam to: https://www.youtube.com/watch?v=KniXq_d-o4E ja słucham od ran:d

---------- Dopisano o 13:49 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ----------

Heh jakby mój esk mi coś takiego odwalił pusshito, to pewnie byłoby łatwiej mi teraz go olewać xd a tak? No nic złego nie zrobił,poza tym,że mnie rzucił z niewiadomego powodu.
__________________
Fool me once, shame on you, fool me twice, shame on me.
Tindomerel_ jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-04-06, 13:18   #2678
_Mia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 3 121
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Tindo, czy to jest Twoim zdaniem wesołe? Ostatni pocałunek, i do tego ten teledysk?

Mnie wcale nie jest łatwiej z tym co zrobił, wręcz gorzej :P Ale zawsze to jakiś punkt zaczepienia o który można zahaczyć, jak się zatęskni
_Mia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-06, 14:26   #2679
change
Zadomowienie
 
Avatar change
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 984
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Pusshito rozumiem Cie i bardzo Ci współczuję, jesteś wspaniałą i wrażliwą kobietką, a ten kawał dupka na Ciebie zwyczajnie nie zasługiwał, teraz jest ci ciężko, ale zobaczysz,ze jeszcze się uśmiechniesz
I poza tym czasami nie ma tego złego zasługujesz na kogoś kto nie będzie sobie poprawiał humoru na imprezach...
__________________
“Happiness is when what you think, what you say, and what you do are in harmony.” ― Mahatma Gandhi


I) 10 kg
II) 10 kg
change jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-06, 14:31   #2680
martha330
Zakorzenienie
 
Avatar martha330
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 018
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez Petrycja Pokaż wiadomość
tyle, że mój eks nawet nie raczył się ze mną spotkać chociaż prosiłam jak głupia
a wolałabym usłyszeć najgorszą prawdę w oczy i nie mieć złudzeń, niż zastanawiać się co się tak naprawdę stało
najgorsza prawda jest lepsza od wszystkiego i głupiej niewiedzy...
prawda!

Cytat:
Napisane przez pusshito Pokaż wiadomość
A ja się wczoraj dowiedziałam, że mój eks mnie zdradził.
Przypadkowo wpadłam na dawną kumpele,zapytała czy dalej z nim jestem. Powiedziałam że nie no i się w zamian dowiedziałam, że pewnego dnia, kiedy mój najsłodszy były na świecie wmawiał mi, że ciężko pracuje, poszedł na impreze i całował się z jakąś dziewczyną. Potem się zaczął nasz miesięczny "kryzys", potem mnie rzucił. Teraz jest sam.
Wszystko zaczyna mi się układać w logiczną całość, ale wcale nie czuje się lepiej. Czuje się kompletnie pusta w środku, jakby ktoś wyprał mnie z emocji. Siedzę w szlafroku i zastanawiam się jak można kogoś tak skrzywdzić. Jak można zdeptać czyjeś uczucia i kompletnie się tym nie przejmować. No bo co on teraz robi? Żyje, jak gdyby nigdy nic. Ja nie mogę sobie znaleźć miejsca, czuje ból prawie fizyczny, a on nawet nie myśli o tym, że ktoś tak bardzo przez niego cierpi. Jakim trzeba być człowiekiem, żeby tak się zachować? Przypominam sobie twarz eksa i myślę tylko o tym jak bardzo go nienawidzę, że nigdy mu nie wybaczę. Chciałabym żeby ten człowiek nie istniał
w podobnej sytuacji jestem, wiem i też mi gorzej z tym trzymajmy się...
póki co jednak nie czuję nienawiści... tylko pustkę.


Cytat:
Napisane przez Tindomerel_ Pokaż wiadomość
No kawał sukinsyna. Dobrze,ciesz się,że już z nim nie jesteś, pewnie by cię zdradzał w przyszłości.

No chyba,że cię zdradził i nie mógł sobie z tym poradzić i wiedział,że mu nie darujsze, zjadały go wyrzuty sumienia i dlatego zerwał. Tak czy inaczej uwolniłaś się od dupka.

Selbstmordversuch zwariowałaś, ta piosenka jest taka smutna! Nie słuchajcie tego! Polecam to: https://www.youtube.com/watch?v=KniXq_d-o4E ja słucham od ran:d

.
otóż to...
martha330 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-06, 14:58   #2681
Tindomerel_
Zadomowienie
 
Avatar Tindomerel_
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 215
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

_Mia no dla mnie jest pozytywne że się laska nie poddaje tylko mówi,że się umaluje, pójdzie tańczyć i nie będzie płakać po jakimś dupku xd
__________________
Fool me once, shame on you, fool me twice, shame on me.
Tindomerel_ jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-04-06, 15:16   #2682
_Mia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 3 121
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

W sumie racja "So what" jest jeszcze fajne
_Mia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-06, 17:39   #2683
catherineeeeeee
Raczkowanie
 
Avatar catherineeeeeee
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 81
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Żyję, jestem, jest mi lepiej.
catherineeeeeee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-06, 19:25   #2684
undenied
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 24
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez catherineeeeeee Pokaż wiadomość
Żyję, jestem, jest mi lepiej.
to dobrze, że się lepiej czujesz
jak poszło? byłaś po swoje rzeczy?
undenied jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-06, 20:27   #2685
eciepecie1
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 8
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Witam Was i ja Kiedyś odzywałam się w jakimś poprzednim wątku, niewiele jednak, raczej obserwowałam, ale bardzo mi pomogłyście. Chodziło o innego faceta, dawno mi przeszło, myślałam, że już kolejny raz nie będę tego przeżywać...ale jak też się myliłam!

Postaram się opisać po krótce.
Byliśmy ze sobą 10 miesięcy. Zakochałam się po uszy! Myślałam, że po mojej pierwszej miłości, która trwała aż 3,5 roku (sic!) nie zakocham się już nigdy tak bardzo. Niestety tamten związek zostawił we mnie wiele ran, obaw i wszystko co najgorsze - między innymi wieczne poczucie winy i wstdzenie się swojej przeszłości (która jest myślę standardowa i raczej nie odbiegająca od normy:p)Pominę cały etap naszego poznania, ale było całkiem nieprawdopodobnie, przypadkowo, szczególnie, że znaliśmy się x lat wstecz i napewno nie spodziewaliśmy nigdy, że będziemy razem, a tu los spłatał nam taki figiel. Tym bardziej myślałam - to przeznaczenie! to będzie mój mąż! Wiem, śmieszne, szczególnie, że mam dopiero 21 lat (albo aż;p), ale jestem zatwardziałą monogamistką, lubię stabilizacje i jak się okazało.. zawsze zakochuje się na zabój. W związku oddaje całą siebie, snuje plany na przyszłość itp.. bo wiąże się tylko wtedy kiedy z facetem wyobrażam sobie wspólną przyszłość. Wiedziałam, że nie jest łatwym człowiekiem.. że ma ciężką przeszłość (uzależnienie od narkotyków, bójki itp.) - na przekór temu, co sobą reprezentuje - najbardziej inteligentny i oczytany facet jakiego znam, z dobrej rodziny. No i tak sielanka trwała ok. pół roku. Zakłócana tylko jego wybuchami złości - ale jak sama widziałam, działałam na niego kojąco. Jest to poprostu człowiek z charakterem, którego życie polega troche na ciągłą walką ze swoimi zintensyfikowanymi emocjami. I jest jeden mały knif.. nie powiedziałam mu o kilku rzeczach ze swojej przeszłości. Nauczona swoim doświadczeniem z poprzedniego związku "im facet mniej wie o swoich poprzednikach, tym lepiej", poza tym on na wstępie nie ukrywał swoich surowych osądów wobec płci pięknej. No i w końcu mu powiedziałam. Był strasznie nieufny od samego początku (od zawsze podkreślał, że już troche żyje, nie warto ufać ludziom, ufa tylko sobie) jak na początku było w miare ok i dawał mi wolność, tak potem doszło do typowego schematu - siedzenie w domu i zamykanie się praktycznie tylko na siebie.Rozstawaliśmy się przez głupoty, głupie przeczytane cichaczem smsy ale nigdy nie było tak źle. Mi ciążyło na duszy, że go oszukuje. W końcu powiedziałam wszystko, kiedy już nie miałam nic do stracenia. Boże, co to była za męka! Ciekawił go każdy, nawet najbardziej intymny szczegół, chciał wiedzieć wszystko, nawet kiedy wycisnął ze mnie każdy detal i tak twierdził, że napewno kłamię. Jego humory zmieniały się ze skrajności w skrajność, potrafił być taki wściekły i rozgoryczony (potrafił powiedzieć do mnie "zamknij pysk", albo "spierdalaj") Wszystko znosiłam, wybaczałam. W ogóle niepochlebnie o mnie mówił, wyolbrzymiał.. ech to był ciężki okres. Probówaliśmy jeszcze kilka razy, ale była to droga przez mękę. Doszło do tego, że boje się iść na uczelnie, bo on ciągle insynuuje, że z kimś flirtuje, że może jakiś kolega do mnie zagaduje (uczę się w typowo męskim kierunku). No i rozstaliśmy się ostatecznie. Nie da się już chyba tego odbudować, nie wierzy mi w ogóle w nic, nawet dotyczącego teraźniejszości- muszę podkreślić, że byłam zawsze bardzo w porządku wobec niego - zresztą jak mogło być inaczej, jeśli świata poza nim nie widziałam. Staram się nie odzywać, tęsknie.. no i chciałam się wygadać. Mam nadzieje, że mnie powspieracie i że Wasze historie jakoś pomogą mi pójść na przód.

Dziękuję każdemu kto dotrwał do końca i jeszcze raz się witam
eciepecie1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-06, 20:51   #2686
catherineeeeeee
Raczkowanie
 
Avatar catherineeeeeee
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 81
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez undenied Pokaż wiadomość
to dobrze, że się lepiej czujesz
jak poszło? byłaś po swoje rzeczy?
Nie bylam, nie mialam ochoty go ogladac, jeszcze w zlosci znizylabyym sie do jego poziomu i powiedziala cos czego nie powinnam.
catherineeeeeee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-06, 20:59   #2687
Petrycja
Zakorzenienie
 
Avatar Petrycja
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 4 035
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez eciepecie1 Pokaż wiadomość
Witam Was i ja Kiedyś odzywałam się w jakimś poprzednim wątku, niewiele jednak, raczej obserwowałam, ale bardzo mi pomogłyście. Chodziło o innego faceta, dawno mi przeszło, myślałam, że już kolejny raz nie będę tego przeżywać...ale jak też się myliłam!

Postaram się opisać po krótce.
Byliśmy ze sobą 10 miesięcy. Zakochałam się po uszy! Myślałam, że po mojej pierwszej miłości, która trwała aż 3,5 roku (sic!) nie zakocham się już nigdy tak bardzo. Niestety tamten związek zostawił we mnie wiele ran, obaw i wszystko co najgorsze - między innymi wieczne poczucie winy i wstdzenie się swojej przeszłości (która jest myślę standardowa i raczej nie odbiegająca od normy:p)Pominę cały etap naszego poznania, ale było całkiem nieprawdopodobnie, przypadkowo, szczególnie, że znaliśmy się x lat wstecz i napewno nie spodziewaliśmy nigdy, że będziemy razem, a tu los spłatał nam taki figiel. Tym bardziej myślałam - to przeznaczenie! to będzie mój mąż! Wiem, śmieszne, szczególnie, że mam dopiero 21 lat (albo aż;p), ale jestem zatwardziałą monogamistką, lubię stabilizacje i jak się okazało.. zawsze zakochuje się na zabój. W związku oddaje całą siebie, snuje plany na przyszłość itp.. bo wiąże się tylko wtedy kiedy z facetem wyobrażam sobie wspólną przyszłość. Wiedziałam, że nie jest łatwym człowiekiem.. że ma ciężką przeszłość (uzależnienie od narkotyków, bójki itp.) - na przekór temu, co sobą reprezentuje - najbardziej inteligentny i oczytany facet jakiego znam, z dobrej rodziny. No i tak sielanka trwała ok. pół roku. Zakłócana tylko jego wybuchami złości - ale jak sama widziałam, działałam na niego kojąco. Jest to poprostu człowiek z charakterem, którego życie polega troche na ciągłą walką ze swoimi zintensyfikowanymi emocjami. I jest jeden mały knif.. nie powiedziałam mu o kilku rzeczach ze swojej przeszłości. Nauczona swoim doświadczeniem z poprzedniego związku "im facet mniej wie o swoich poprzednikach, tym lepiej", poza tym on na wstępie nie ukrywał swoich surowych osądów wobec płci pięknej. No i w końcu mu powiedziałam. Był strasznie nieufny od samego początku (od zawsze podkreślał, że już troche żyje, nie warto ufać ludziom, ufa tylko sobie) jak na początku było w miare ok i dawał mi wolność, tak potem doszło do typowego schematu - siedzenie w domu i zamykanie się praktycznie tylko na siebie.Rozstawaliśmy się przez głupoty, głupie przeczytane cichaczem smsy ale nigdy nie było tak źle. Mi ciążyło na duszy, że go oszukuje. W końcu powiedziałam wszystko, kiedy już nie miałam nic do stracenia. Boże, co to była za męka! Ciekawił go każdy, nawet najbardziej intymny szczegół, chciał wiedzieć wszystko, nawet kiedy wycisnął ze mnie każdy detal i tak twierdził, że napewno kłamię. Jego humory zmieniały się ze skrajności w skrajność, potrafił być taki wściekły i rozgoryczony (potrafił powiedzieć do mnie "zamknij pysk", albo "spierdalaj") Wszystko znosiłam, wybaczałam. W ogóle niepochlebnie o mnie mówił, wyolbrzymiał.. ech to był ciężki okres. Probówaliśmy jeszcze kilka razy, ale była to droga przez mękę. Doszło do tego, że boje się iść na uczelnie, bo on ciągle insynuuje, że z kimś flirtuje, że może jakiś kolega do mnie zagaduje (uczę się w typowo męskim kierunku). No i rozstaliśmy się ostatecznie. Nie da się już chyba tego odbudować, nie wierzy mi w ogóle w nic, nawet dotyczącego teraźniejszości- muszę podkreślić, że byłam zawsze bardzo w porządku wobec niego - zresztą jak mogło być inaczej, jeśli świata poza nim nie widziałam. Staram się nie odzywać, tęsknie.. no i chciałam się wygadać. Mam nadzieje, że mnie powspieracie i że Wasze historie jakoś pomogą mi pójść na przód.

Dziękuję każdemu kto dotrwał do końca i jeszcze raz się witam
skoro rozstawaliście się w ciągu 10 miesięcy kilka razy, skoro pojawiały się kłótnie i to porządne to dobrze się stało.. taka relacja od początku związku nie wróży mu przyszłości. zresztą facet problemowy był bardzo jak czytam Twoją wypowiedz. trzeba iść do przodu niestety i lepiej nie pakuj się w to kolejny raz


catherineeeeeee może i dobrze że do niego nie poszłaś, jeszcze gorszy byś miała mętlik w głowie, lepiej to przeczekać. a ktoś inny w ogóle tych rzeczy odebrać nie może?
__________________
sh
Petrycja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-06, 21:06   #2688
catherineeeeeee
Raczkowanie
 
Avatar catherineeeeeee
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 81
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez eciepecie1 Pokaż wiadomość
Ciekawił go każdy, nawet najbardziej intymny szczegół, chciał wiedzieć wszystko, nawet kiedy wycisnął ze mnie każdy detal i tak twierdził, że napewno kłamię. Jego humory zmieniały się ze skrajności w skrajność, potrafił być taki wściekły i rozgoryczony (potrafił powiedzieć do mnie "zamknij pysk", albo "spierdalaj") Wszystko znosiłam, wybaczałam. W ogóle niepochlebnie o mnie mówił, wyolbrzymiał.
Coś co przechodziłam dokładnie wczoraj z moim Eksem jak i przez te ostatnie 2 lata kiedy potrafił mnie zwyzywać od najgorszych i nawet za to nie przeprosić. Dziewczyny wczoraj mi powiedziały dużo mądrych rad. Nie daj sobie w kasze dmuchać, jeśli tak się do Ciebie wyraża to po prostu przestań się odzywać on nie ma żadnego szacunku dla Ciebie. Dasz radę to przetrwać, jesteś młoda i znajdziesz kogoś kto na prawdę na Ciebie zasługuje.

---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ----------

Cytat:
Napisane przez Petrycja Pokaż wiadomość
catherineeeeeee może i dobrze że do niego nie poszłaś, jeszcze gorszy byś miała mętlik w głowie, lepiej to przeczekać. a ktoś inny w ogóle tych rzeczy odebrać nie może?
Może, ale to są moje problemy i nie będę nikomu kazała ich rozwiązywać za siebie. Spotkam się z nim, wezmę rzeczy i niech zobaczy, że mimo tego co mi powiedział mam się świetnie i wcale mnie to nie ruszyło.
catherineeeeeee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-06, 21:21   #2689
eciepecie1
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 8
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez catherineeeeeee Pokaż wiadomość
Coś co przechodziłam dokładnie wczoraj z moim Eksem jak i przez te ostatnie 2 lata kiedy potrafił mnie zwyzywać od najgorszych i nawet za to nie przeprosić. Dziewczyny wczoraj mi powiedziały dużo mądrych rad. Nie daj sobie w kasze dmuchać, jeśli tak się do Ciebie wyraża to po prostu przestań się odzywać on nie ma żadnego szacunku dla Ciebie. Dasz radę to przetrwać, jesteś młoda i znajdziesz kogoś kto na prawdę na Ciebie zasługuje.
Ja przy nim zupełnie straciłam poczucie godności. Zgadzałam się na wszystko co mówi i dawałam sobie wszystko wmówić, ba! nawet wierzyłam w to, że ma racje.. ech strasznie to boli. Szczególnie, że minęło kilka dni, a on pousuwał wszystkie nasze zdjęcia z komputera i w ogóle zachowuje się jakby miał mnie w dupie..
eciepecie1 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-04-06, 21:36   #2690
catherineeeeeee
Raczkowanie
 
Avatar catherineeeeeee
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 81
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez eciepecie1 Pokaż wiadomość
Ja przy nim zupełnie straciłam poczucie godności. Zgadzałam się na wszystko co mówi i dawałam sobie wszystko wmówić, ba! nawet wierzyłam w to, że ma racje.. ech strasznie to boli. Szczególnie, że minęło kilka dni, a on pousuwał wszystkie nasze zdjęcia z komputera i w ogóle zachowuje się jakby miał mnie w dupie..
jakbym czytała o sobie...
skoro on zaczął usuwać Ciebie ze swojego komputera, to Ty bądź mądrzejsza i usuń go ze swojego życia raz na zawsze. po co Ci taki łajdaczyna, który będzie Cię obrażał i mówił Ci co masz robić?
nie ma co ratować, mój eks też chciał wszystko wiedzieć, gdzie jestem, z kim jestem, a jak już mu powiedziałam, że idę na randkę to specjalnie w jej czasie dzwonił i pisał, a jak nie odpisywałam to miał mi za złe, że mam go w tyłku. dla niego nawet zerwałam z mega przystojnym chłopakiem, który robił dla mnie wiele i starał się abym była szczęśliwa, ale przez mojego eks, który udawał mojego przyjaciela zakończyłam tamten związek bo zaszantażował mnie, że jeżeli tego nie zrobię to będzie koniec naszej przyjaźni.
skojrzystaj z rad które tutaj są, usuń go z Fb, jego numer, nie odzywaj się do niego, po prostu zacznij żyć tak, jak najlepiej potrafisz!

Edytowane przez catherineeeeeee
Czas edycji: 2013-04-06 o 21:38
catherineeeeeee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-06, 21:43   #2691
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez eciepecie1 Pokaż wiadomość
Dziękuję każdemu kto dotrwał do końca i jeszcze raz się witam
Jak wrócisz do któregoś z nich, to przyjdę i osobiście nakopię Ci do tyłka!
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-06, 22:23   #2692
Kwiatuszek133
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

czesc dziolszki co tam u was ?
__________________
W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca...
Kwiatuszek133 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-06, 22:45   #2693
Tindomerel_
Zadomowienie
 
Avatar Tindomerel_
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 215
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez Kwiatuszek133 Pokaż wiadomość
czesc dziolszki co tam u was ?
A u ciebie co? Dawno cię nie było;p
__________________
Fool me once, shame on you, fool me twice, shame on me.
Tindomerel_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-07, 10:27   #2694
pusshito
Raczkowanie
 
Avatar pusshito
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 107
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez change Pokaż wiadomość
Pusshito rozumiem Cie i bardzo Ci współczuję, jesteś wspaniałą i wrażliwą kobietką, a ten kawał dupka na Ciebie zwyczajnie nie zasługiwał, teraz jest ci ciężko, ale zobaczysz,ze jeszcze się uśmiechniesz
I poza tym czasami nie ma tego złego zasługujesz na kogoś kto nie będzie sobie poprawiał humoru na imprezach...
Bardzo pokrzepił mnie ten post, dziękuję

Cytat:
Napisane przez Tindomerel_ Pokaż wiadomość
No kawał sukinsyna. Dobrze,ciesz się,że już z nim nie jesteś, pewnie by cię zdradzał w przyszłości.

No chyba,że cię zdradził i nie mógł sobie z tym poradzić i wiedział,że mu nie darujsze, zjadały go wyrzuty sumienia i dlatego zerwał. Tak czy inaczej uwolniłaś się od dupka.

Heh jakby mój esk mi coś takiego odwalił pusshito, to pewnie byłoby łatwiej mi teraz go olewać xd a tak? No nic złego nie zrobił,poza tym,że mnie rzucił z niewiadomego powodu.

Tak naprawde nie interesują mnie teraz jego pobudki, po prostu mam do niego obrzydzenie i okropny żal. Ciekawe jaką by miał mine jakby wiedział, że wiem ale jego miny to już nie moja sprawa. Dla mnie ten człowiek już nie istnieje.
I wiesz Tindo, Twój może nie zrobił Ci takiego świństwa ale granie na Twoich emocjach też nie jest za fajne.

Dziękuje Wam za wsparcie dziewczyny, jesteście kochane
pusshito jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-07, 10:38   #2695
eciepecie1
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 8
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Jak wrócisz do któregoś z nich, to przyjdę i osobiście nakopię Ci do tyłka!
Dziękuję za takie słowa Dzięki Wam wiem, że nie jestem sama.. a czytając Wasze historie powstrzymuje się żeby do niego nie napisac i podtrzymuje mnie to na duchu

Dziś rano napisał, że wyleczył się już ze mnie bo - uwaga! - zmieniłam hasło na mejla! ii to dla niego sygnał, że ma się odczepic. A potem nagle zmiana frontu, że mnie kocha i dlatego wścieka się jak szalony. Jakie to typowe, odwracanie kota ogonem... Jakby mnie kochał to by się o mnie starał, a nie trwał ze mną w takiej agonii
eciepecie1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-07, 10:46   #2696
201610170910
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 807
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Do mnie G. się nic a nic nie odzywa.. A i ja jestem dumna z siebie, bo nic do niego nie napisałam... A wcześniej to potrafiłam całą błagalną litanię do niego wysłać
Ale ciężko mi jak cholera przez to wszystko, ehh.
201610170910 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-07, 10:53   #2697
catherineeeeeee
Raczkowanie
 
Avatar catherineeeeeee
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 81
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Do mnie mój Eks napisał wczoraj, ale mu nie odpisywałam....
Chociaż ciągle się zastanawiam czy dać mu jeszcze jedną szansę w tej naszej przyjaźni, żeby jakiś kontakt był.........
catherineeeeeee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-07, 10:57   #2698
201607040946
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Chyba dołączam się do wątku. Staram się pisać spokojnie. Ufff...
201607040946 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-07, 11:00   #2699
undenied
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 24
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

Cytat:
Napisane przez catherineeeeeee Pokaż wiadomość
Nie bylam, nie mialam ochoty go ogladac, jeszcze w zlosci znizylabyym sie do jego poziomu i powiedziala cos czego nie powinnam.
dobra decyzja, jeśli nie czułaś się na siłach

i niech pisze! do woli! najlepiej od razu kasuj wiadomości od niego, bez czytania, to trudne, ale na dłuższą mete bardzo pomaga, bo najwazniejszy jest spokój umysłu
ani sie waż dawac mu jakiekolwiek szanse, on na to nie zasługuje popatrz na to obiektywnie - jakby jakaś Twoja przyjaciołka/ koleżanka była na Twoim miejscy i zapytała Cie o rade co robić, poradziłabyś jej by utrzymywała kontakt z kims takim?

moj był sie do mnie nie oddzywa dociera do mnie jak bardzo mu wszystko jedno jest.. narzekał jak to od jakieś czasu nie czuł, że mi zależy, że jest mi obojętny, a co sam pokazał po wszystkim? nie ogarniam chłopa. teraz jak o nim pomyślę to czuje jakieś takie ogólne obrzydzenie..

Edytowane przez undenied
Czas edycji: 2013-04-07 o 11:04
undenied jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-07, 11:06   #2700
catherineeeeeee
Raczkowanie
 
Avatar catherineeeeeee
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 81
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI

no w sumie racja.
catherineeeeeee jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:50.