jak znaleźć siłe na walke z rakiem

[kusia20]

A może Ada ma już uzbierane pieniądze?
Ado jak tu wejdziesz to jakbyś mogła napisz Wizażankom o aktualnym stanie konta, bo to nam rozjaśni sytuację, bo moze akurat już masz prawie całą kwotę i dlatego odmówiłas pomocy radia?

W takim razie czekamy na jakiegoś newsa od Ady

[kavvka]

może uzbierała....
to nie ostentacyjne odwracanie się od Ady, ja dostałam od niej wiadomość i skoro ktoś nie chce pomocy to mu się poprostu ie pomaga.
Nawet jeżeli Ada uzbirała pieniądze...to co będzie jeżeli bedzie np.potrzbna druga operacja? Co będzie jeżeli będą potrzebne drogie leki?
Znacie na pewno aktorkę z "Rodziny zastępczej" Gabriele Kownacką? Znanym osobom lepiej pokonać raka...bo ma się pieniądze.... ale ta aktorka też ma problem z pieniędzmi....a czemu? jej rekonwalescencja przedłużyła się...a leczenie wynosi ok.12 tys.zł miesięcznie!
Jej nie jest głupio "prosić się"ja to nazywa Ada... przyjaciele zbierają pieniądze...organizują koncerty chrytatywne... i zbierają dla niej pieniadze jak tylko mogą..ale ona chce pomocy.....

Napisane przez rudo-zielona

Słuchajcie a może Ada ma już sponsorów, którzy pokryją brakującą część kasy? Może uzbierała się już cała kwota, albo cała kwota z górką?

Nie rozumiem jaka jest różnica pomiędzy Eską a gazetą (wątpię, żeby radio potrzebowało więcej informacji niż te, które są na blogu i w artykułach prasowych), ale tego co pamiętam Ada ma po prostu dość wrzawy wokół jej osoby i jak rozumiem marzy tylko o tym by nikt jej o nic więcej nie pytał.

Słuchajcie zaczęłam szperać po necie i natrafiłam na stronę o raku prostaty. Wypisane są tam fazy jakie przechodzi chory na raka (strona dotyczy raka prostaty).
Link dla zainteresowanych:
http://www.rak-prostaty.pl/porady/po...sychologa.html
Nie wiem czy takie ostentacyjne odwracanie się od Ady ma sens. Tzn rozumiem Wasze rozczarowanie, ale pomyślcie, że kiedy my myślimy przede wszystkim racjonalnie, Ada odbiera pewne kwestie odrobinę inaczej. Tyle mojego tłumaczenia. Może Adriana powinna się wypowiedzieć, bo ja mogę sobie tylko gdybać..

[Fresa]

Napisane przez rudo-zielona

Nie rozumiem jaka jest różnica pomiędzy Eską a gazetą

Podstawowa to taka, że Eska to radio o zasięgu ogólnopolskim a nie gazeta o zasięgu lokalnym. A ponad to, wiele osób nie kupuje prasy, ale słucha radia. No i po trzecie, słowo pisane nigdy nie odda emocji słowa wypowiedzianego.

Takie różnice przyszły mi na szybko do głowy

[marmotta]

Napisane przez rudo-zielona

Słuchajcie a może Ada ma już sponsorów, którzy pokryją brakującą część kasy? Może uzbierała się już cała kwota, albo cała kwota z górką?

Nie rozumiem jaka jest różnica pomiędzy Eską a gazetą (wątpię, żeby radio potrzebowało więcej informacji niż te, które są na blogu i w artykułach prasowych), ale tego co pamiętam Ada ma po prostu dość wrzawy wokół jej osoby i jak rozumiem marzy tylko o tym by nikt jej o nic więcej nie pytał.

Słuchajcie zaczęłam szperać po necie i natrafiłam na stronę o raku prostaty. Wypisane są tam fazy jakie przechodzi chory na raka (strona dotyczy raka prostaty).
Link dla zainteresowanych:
http://www.rak-prostaty.pl/porady/po...sychologa.html
Nie wiem czy takie ostentacyjne odwracanie się od Ady ma sens. Tzn rozumiem Wasze rozczarowanie, ale pomyślcie, że kiedy my myślimy przede wszystkim racjonalnie, Ada odbiera pewne kwestie odrobinę inaczej. Tyle mojego tłumaczenia. Może Adriana powinna się wypowiedzieć, bo ja mogę sobie tylko gdybać..

nie zgadzam się co do fragmentu "ostentacyjne odwracanie się od Ady" i "rozczarowanie". mój post nie był odwróceniem się od nikogo, tylko wyrażeniem tego co myślę-powiedz mi, po co siedziałam w moim wolnym czasie nad tłumaczeniem jeśli jest ono zupełnie zbędne?po co inne dziewczyny w wolnym czasie pisały do radia, gazet, telewizji (za pozwoleniem Ady), uruchamiały swe kontakty, jeśli nie będzie to wykorzystane?
rozumiem, że Ada ma dość, nie wyobrażam sobie co może czuć człowiek w takiej sytuacji, więc też absolutnie Ady nie potępiam, tylko stwierdzam,że ma prawo do swoich decyzji(z którymi jednak mam prawo się nie zgadzać- przez co też nie mam zamiaru już się udzielać), bo to jej życie.

[Marilyn]

Dziewczyny - Ada JUŻ nie potrzebuje naszej pomocy, co kilka razy między wierszami dała do zrozumienia.
Dajmy spokój.

Chorych ludzi (niekoniecznie na raka), którzy przyjmą naszą pomoc z otwartymi ramionami jest sporo- naprawdę.

Niesmak rozumiem...
Mam nadzieję, że te pieniądze, które uzbierała i dostanie od sponsorów wystarczą na operację i dalsze leczenie.


I do Silweny od razu uprzedzając - wiem, że to nie jest wątek o wizażankach tylko o Adzie i że nie my tu byłyśmy najważniejsze, iże Ada ma prawo, że jej decyzja i tak dalej a my nie jestesmy księżniczami, żeby się obrażac za lekceważenie...

Chciałabym jednak uzyskac informację o stanie konta - Ado, możesz tyle dla nas zrobić?

[enii]

Napisane przez Marilyn

Dziewczyny - Ada JUŻ nie potrzebuje naszej pomocy, co kilka razy między wierszami dała do zrozumienia.
Dajmy spokój.

Chorych ludzi (niekoniecznie na raka), którzy przyjmą naszą pomoc z otwartymi ramionami jest sporo- naprawdę.

Niesmak rozumiem...
Mam nadzieję, że te pieniądze, które uzbierała i dostanie od sponsorów wystarczą na operację i dalsze leczenie.


I do Silweny od razu uprzedzając - wiem, że to nie jest wątek o wizażankach tylko o Adzie i że nie my tu byłyśmy najważniejsze, iże Ada ma prawo, że jej decyzja i tak dalej a my nie jestesmy księżniczami, żeby się obrażac za lekceważenie...

Chciałabym jednak uzyskac informację o stanie konta - Ado, możesz tyle dla nas zrobić?

Widze, ze nie tylko ja mam takie wrazenie

[czesterka]

Ado, trzymamy kciuki, odezwij się do nas

[kasandra82]

Równiez jestem ciekawa jak tam postępy w zbieraniu pieniążków.
Co do radia to nie będę sie wypowiadać, ponieważ za podjętą decyzję to nie ja będę ponosić konsekwencje. Ada nie ważne ile osób by wysłuchała, to i tak z podjętą decyzją zostanie sama, to ona ma do stracenia zdrowie bądź życie i tego niestety nikt już nie odwróci. Dopiero po pewnym czasie będzie można stwierdzić czy zdecydowała słusznie czy też nie. Trzymam kciuki za to oby jednak słusznie.

[kaska22]

Witaj Ado, ile pieniążków jest już łącznie uzbieranych na koncie i ze zbiórek? Znasz już termin operacji?
Pozdrawiam

[candace1]

Dziewczyny - Ada nie poda stanu konta, bo przecież fundacja jej zabroniła...

[Candy Killer]

ostatnio wiedzialysmy wiec teraz tez tak moze podac jak ostatnio..zaden problem..

[candace1]

Napisane przez Candy Killer

ostatnio wiedzialysmy wiec teraz tez tak moze podac jak ostatnio..zaden problem..

Tak -ale nie podała nam tego ona tylko jedna z wizażanek ...

[valentina26]

A moze ktos napisac ile bylo ostatnio?Nie moge znalezc.

[Candy Killer]

nooo i taka sama droga pewnie teraz sie dowiemy ..Ada poda ktorejs z wizazanek i ona nam

[justyla122]

Napisane przez Marilyn

Dziewczyny - Ada JUŻ nie potrzebuje naszej pomocy, co kilka razy między wierszami dała do zrozumienia.
Dajmy spokój.

Chorych ludzi (niekoniecznie na raka), którzy przyjmą naszą pomoc z otwartymi ramionami jest sporo- naprawdę.

Niesmak rozumiem...
Mam nadzieję, że te pieniądze, które uzbierała i dostanie od sponsorów wystarczą na operację i dalsze leczenie.


I do Silweny od razu uprzedzając - wiem, że to nie jest wątek o wizażankach tylko o Adzie i że nie my tu byłyśmy najważniejsze, iże Ada ma prawo, że jej decyzja i tak dalej a my nie jestesmy księżniczami, żeby się obrażac za lekceważenie...

Chciałabym jednak uzyskac informację o stanie konta - Ado, możesz tyle dla nas zrobić?

a może Ada nie ma sił???
dlaczego niektóre z nas zachowują się jak obrażone księżniczki tylko dlatego, że Ada nie chcę czegoś co jej proponujemy.
Żadna z nas nie wie jakie myśli chodzą jej po głowie i jak bardzo może być zmęczona i wyczerpana.

[Dagunia]

Dziewczyny nie zachowują się jak "obrażone księżniczki" tylko są rozczarowane, bo wydzwaniały, wysyłały meile z prośbą o pomoc dla Ady, nie jednokrotnie traciły swój czas aby tylko pomóc, a kiedy coś się "ruszyło" to Ada zrezygnowała.Jeśli jest tak jak piszesz,że jest "zmęczona i wyczerpana" to tym bardziej powinno Jej zależeć na szybkim zebraniu pieniążków a tym samym operacji dzięki której będzie mogła normalnie żyć. Ja rozumiem dziewczyny... Teraz tylko trzeba czekać na reakcję Ady...

[madzia.a]

Tak samo, jak wy czujecie się niezrozumiane, tak samo ja się czuje. Dziewczyny, czy wy w ogóle bierzecie pod uwage, ze ja nie mam tyle energii co wy? Że ja nie mam siły na nagrywanie programów w tv i radiu. Jestem chora i moje myślenie pewnie zupełnie różni się od waszego. Jestem tym wszystkim zmęczona i niejednokrotnie pisałam wam, ze ta sytuacja odbija się na moim zdrowiu i samopoczuciu. Jedyne czego pragnę to spokoju. Jest bardzo dużo osób zaangażowanych w pomoc i wierze, ze zdołam uzbierać pieniądze. Jest mi bardzo przykro czytać wasze komentarze.

I nigdzie nie napisałam, ze nie potrzebuje waszej pomocy, proszę nie przekręcać moich słów, pisałam że jestem zmęczona już całą sytuacją. Czy tak trudno zrozumieć, ze osoba chora na raka, może nie mieć sił?

[Red Lipstick]

Super, że jest aż tylu zaangażowanych ludzi. Sama również się bardzo zaangażowałam (wpisywałam się już w tym wątku pod innym nickiem) i mocno Ci kibicuję. Jednak skoro nie chcesz skorzystać z mediów, to chcesz żebyśmy cokolwiek jeszcze dla Ciebie próbowały zrobić, czy mamy dać sobie już spokój, bo uważasz, że uzbierasz z tymi sponsorami co masz teraz? Myślę, że to jest podstawowe pytanie, które powinny zadać te "najbardziej burzące się" wizażanki. Mamy jeszcze coś kombinować, czy odpuścić?
Dużo siły madziu i wytrwałości Ci życzę. Również czekam na stan konta i jak najszybsze wiadomości o terminie operacji.

[jodie]

postanowiłam i ja się wypowiedzieć.

Ado trzymam kciuki za ciebie z całej siły - wierzę ze wygrasz!

u mojej bliskiej osoby także zdiagnozowano raka ale niestety nadzieja gaśnie - nie ma możliwości chemii oraz operacji. serce jest zbyt słabe.

ale to wątek o Tobie więc nie smęcę o sobie.

przyglądam sie Twojej sytuacji od dawna , zgromadziłaś rzeszę ludzi przy sobie którzy naprawdę chcą Ci pomóc - wizazanki zrobiły wszystko co mogły , Twoja historia poruszyła ich do tego stopnia że swój wolny czas poświęcały na to aby szukać pomocy dla Ciebie! są to osoby anonimowe - znasz je tylko z portalu tak jak i one Ciebie ale mimo wszystko robiły co mogły. z mojej perspektywy i tak zrobisz co zachcesz bo to Twoje życie. ale nie dziw się że dziewczyny chcą od Ciebie choćby szczątkowych informacji co się dzieje z Tobą , jak postęp w zbiórce.
Wszyscy się naprawde zaangażowali w walce o Twoje życie.
Ja wiem to Ty jesteś chora, to Ciebie boli, to Ciebie czeka operacja. że nikt bólu nie może Ci zabrać.
ale to my wszyscy walczymy bo nie jesteś nam obojętna - gdyby tak było to Twój wątek miałby kilka Twoich wpisów, pewnie stan konta byłby znacznie mniejszy.

Zrozum też nas , chcemy wiedzieć co się dzieje , chciałybyśmy Ci pomóc - zresztą sama chciałaś tej pomocy - więc kombinujemy jak możemy abyś mogła żyć bez bólu.stąd maile do prasy, radia,tv. nie zmusimy Cię do skorzystania z tych propozycji ale mamy prawo wypowiedzieć się co na ten temat myślimy.

Nie uznawaj każego postu jako atak na Ciebie - to naprawdę wszystko wynika z troski o Ciebie.

Pozdrawiam Cię serdecznie.

[madzia.a]

Napisane przez Red Lipstick

Jednak skoro nie chcesz skorzystać z mediów, to chcesz żebyśmy cokolwiek jeszcze dla Ciebie próbowały zrobić, czy mamy dać sobie już spokój, bo uważasz, że uzbierasz z tymi sponsorami co masz teraz? Myślę, że to jest podstawowe pytanie, które powinny zadać te "najbardziej burzące się" wizażanki. Mamy jeszcze coś kombinować, czy odpuścić?

Myśle, że odpowiedź na twoje pytanie została udzielona kilka stron wcześniej.

Napisane przez madzia.a

Dziewczyny, jeśli chodzi o nagłaśnianie sprawy, to nie mam już na to siły. Wystarczająco dużo już się wokól mnie dzieje. Stres również nie jest mi wskazany, a ostatnio miałam go aż zanadto i bardzo to odczułam. W ciągu tak krótkiego czasu, spotkało mnie tak wiele... Okazało się, że wokół mnie jest dużo ludzi, którzy chcą mi pomóc, dlatego mam nadzieje, że uda się uzbierać pieniądze bez udziału telewizji i radia. Mam nadzieje, że przynajmniej tego mi życie oszczędzi. Termin operacji ma być ustalony już niedługo. Teraz potrzebuje spokoju i wypoczynku.

[kusia20]

Napisane przez madzia.a

Tak samo, jak wy czujecie się niezrozumiane, tak samo ja się czuje. Dziewczyny, czy wy w ogóle bierzecie pod uwage, ze ja nie mam tyle energii co wy? Że ja nie mam siły na nagrywanie programów w tv i radiu. Jestem chora i moje myślenie pewnie zupełnie różni się od waszego. Jestem tym wszystkim zmęczona i niejednokrotnie pisałam wam, ze ta sytuacja odbija się na moim zdrowiu i samopoczuciu. Jedyne czego pragnę to spokoju. Jest bardzo dużo osób zaangażowanych w pomoc i wierze, ze zdołam uzbierać pieniądze. Jest mi bardzo przykro czytać wasze komentarze.

I nigdzie nie napisałam, ze nie potrzebuje waszej pomocy, proszę nie przekręcać moich słów, pisałam że jestem zmęczona już całą sytuacją. Czy tak trudno zrozumieć, ze osoba chora na raka, może nie mieć sił?

No cóż... spodziewałam się tego - zero konkretów, byle by tylko zbyć...

My rozumiemy, że nerwy Ci puszczają i nie masz na nic ochoty ale na początku akcji zaglądałas tu kilka razy dziennie, a teraz gdy już masz dużo wiecej pieniedzy niz wtedy ( ciekawa jestem ile) to z wielką łaską odpiszesz coś raz dziennie

Nikt by się tu nie burzył jakbyś konkretnie napisała np tak : Dziewczyny nie dzwoncie juz nigdzie , nie angażujcie się, nie tłumaczcie bloga bo tego nie potrzebuję!
A tak to dziewczyny z siebie za przeproszeniem "debili" robią w Twojej sprawie.

Zaraz pewnie mnie tłum zlinczuje , no ale sory wkurzyłam się.

[Silwena]

Każdemu można się wkurzyć, to normalne
raczej nikt Cie nie zlinczuje, że masz takie zdanie, bo chyba wiekszość z Was ma takie
pewnie przyjdzie tu parę znanych mi już ników i poprze Cie w 100%, nie masz się co obawiać


jodie
ładnie przedstawiłaś swój pogląd na sprawe, zgadzam się z nim
miłe, mądre posty łatwo sie czyta, nie psuja nastroju, nie wywoluja złych reakcji


może Madzik, znajdzie czas i chęć by odpisać Wam dokładniej na pytania, spróbuje się zaraz wywiedzieć w tej sprawie

.

[madzia.a]

Napisane przez kusia20

No cóż... spodziewałam się tego - zero konkretów, byle by tylko zbyć...

Zbyć? Nic takiego nie napisałam.

My rozumiemy, że nerwy Ci puszczają i nie masz na nic ochoty ale na początku akcji zaglądałas tu kilka razy dziennie, a teraz gdy już masz dużo wiecej pieniedzy niz wtedy ( ciekawa jestem ile) to z wielką łaską odpiszesz coś raz dziennie

Przecież niejednokrotnie pisałam, ze bardzo żle zonaszę obecną sytuacje. Nie mam już tyle energii co na poczatku. Kusiu, czy ty w ogóle wiesz na co ja jestem chora?

Nikt by się tu nie burzył jakbyś konkretnie napisała np tak : Dziewczyny nie dzwoncie juz nigdzie , nie angażujcie się, nie tłumaczcie bloga bo tego nie potrzebuję!
A tak to dziewczyny z siebie za przeproszeniem "debili" robią w Twojej sprawie.

Napisałam konkretnie, ze nie chce angażować mediów, ponieważ nie mam już sił, czy to nie wystarcza?

[Dagunia]

[QUOTE=madzia.a;14373317]? Że ja nie mam siły na nagrywanie programów w tv i radiu. QUOTE]
Ado ale tak szczerze... Nie pomyślałaś,że eska WIE że jesteś chora i sądzę,że jeśli byś do nich zadzwoniła i powiedziała jaka jest sytuacja to zrobili by reportaż na podstawie blogu, rozmowy telefonicznej, gazety itp. Nikt by Ci nie kazał przyjeżdżać do Warszawy na nagranie. Ludzie chcą Ci pomóc a Ty odwracasz się od nich.

Wiem co przeżywasz,że jest Ci ciężko bo ja rok temu miałam to samo z mamą (rak, operacje, chemie, naświetlania itp), ale nie możesz odpychać od siebie ludzi którzy chcą pomóc.

Co zrobisz jeśli okaże się,że masz za mało pieniędzy i ludzie odwrócą się od Ciebie za Twoje zachowanie? Przemyśl wszystko na spokojnie... bez emocji...

[Candy Killer]

Kusia..ja tam Cie nie zlinczuje bo czuje calkiem podobnie tylko ze ja wiem ze Ada moze byc zmeczona..moze nie miec ochoty siedziec na necie..tez to musimy rozumiec no ale jezeli juz wchodzi to moglaby konkretnie napisac co i jak..czy sie zgadza na ta Eske czy nie czy duzo brakuje pieniedzy czy juz nie itd itd a nie my siedzimy i ciagle nic nie wiadomo bo caaly czas to samo czytamy..


Ado..piszesz ze nie chcesz angazowac mediow bo sil nie masz..a czy to raczej nie powinno dzialac w druga strone..skoro nie masz sil to wiadomo ze leczenie przydaloby sie zaczac szybciej a bez funduszy to sie bedzie przeciagac..to jest dosc logiczne kolo ktore sie zamyka ciagle...

a moze juz masz kwote cala a my tu wymyslamy ciagle?

[desti]

Napisane przez Silwena

Każdemu można się wkurzyć, to normalne
raczej nikt Cie nie zlinczuje, że masz takie zdanie, bo chyba wiekszość z Was ma takie
pewnie przyjdzie tu parę znanych mi już ników i poprze Cie w 100%, nie masz się co obawiać

prawde mowiac tez bys sie mogla ugryzc w jezyk a nie prowokowac ...

[suszarka]

Udzielam się rzadko, choć czytam cały czas. Moim zdaniem podstawowym błędem dwóch stron jest brak empatii.

Madzia jest zmęczona tym wszystkim i ciężko chora, o czym część pewnie z nas zapomina.

Dziewczyny są bardzo zaangażowane w sprawę, poświęcają wiele wolnego czasu i swoich możliwości aby coś załatwić dla Ady, ale Ada niestety nie korzysta w pewnym sensie z tego i przez to rodzi się złość i rozgoryczenie.


Moim zdaniem czas wyluzować, każda zrobiła co mogła, Ada jest już zmęczona, podjeła taką a nie inną decyzję i tyle. Nie można pomagać ludziom na siłe.

Zdrowa Ado.

[aniko 23]

Napisane przez suszarka

Udzielam się rzadko, choć czytam cały czas. Moim zdaniem podstawowym błędem dwóch stron jest brak empatii.

Madzia jest zmęczona tym wszystkim i ciężko chora, o czym część pewnie z nas zapomina.

Dziewczyny są bardzo zaangażowane w sprawę, poświęcają wiele wolnego czasu i swoich możliwości aby coś załatwić dla Ady, ale Ada niestety nie korzysta w pewnym sensie z tego i przez to rodzi się złość i rozgoryczenie.


Moim zdaniem czas wyluzować, każda zrobiła co mogła, Ada jest już zmęczona, podjeła taką a nie inną decyzję i tyle. Nie można pomagać ludziom na siłe.

Zdrowa Ado.

mysle podobnie...

taki maly apel...Ado wiem ze jestes zmeczona...ale sprobuj uaktualniac swoj blog...niech ludzie maja sposobnosc przezywania Twojej osobistej tragedii .Pruska szybko zbiera potrzebna kwote bo jej blog zyje kazdym dniem

3mam kciuki za Twoja walke...i pozdrawiam

[jodie]

Ada pisała ostatnio że termin operacji ma być wyznaczony lada dzień , w innym poście pisała że za operację musi zapłacić 2 tygodnie przed zabiegiem , więc może jest już potrzebna kwota poprawcie mnie jeśli źle to interpretuję ??

[kavvka]

Napisane przez madzia.a

Zbyć? Nic takiego nie napisałam.


Przecież niejednokrotnie pisałam, ze bardzo żle zonaszę obecną sytuacje. Nie mam już tyle energii co na poczatku. Kusiu, czy ty w ogóle wiesz na co ja jestem chora?

Napisałam konkretnie, ze nie chce angażować mediów, ponieważ nie mam już sił, czy to nie wystarcza?

problem w tym że nie napisałaś.... fakt najpierw nie chciałaś mieszać mediów, nasptępnie zmieniłaś zdanie, ja napisałam parę maili,a kiedy się do mnie odezwali Ty informujesz że nie chcesz mieszać mediów...no proszę! Ja wiem ze tylko krowa zdania nie zmienia ale bez przesady. Przecież gdybym wiedziała ze tak bedziesz zdanie zmieniać to w życiu bym do nich nie pisała, nie mam zamiaru nikogo na siłę uszczęśliwiać i szanuję kogoś zdanie. Ale trzebabyło od razu przedstawić swoje stanowisko: telewizja nie,radio nie, apel tak, apel w gazecie tak.
W radiu podejżewam nie byłoby wywiadów...nieraz słyszałam apele żeby wpłacać pieniądze na chore osoby, Twój apel zostałby poprostu przeczytany w radiu.
I pozostał mi niesmak...teraz nie zwróce się do nich z prośbą o pomoc dla kogoś innego bo się wygłupiłam pisząc do nich maila za Twoją zgodą oczywiście....