2007-02-10, 13:30 | #2791 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 703
|
Dot.: Dieta plaż południowych - kto ze mną?
|
2007-02-10, 13:31 | #2792 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 703
|
Dot.: Dieta plaż południowych - kto ze mną?
|
2007-02-10, 13:49 | #2793 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 3 978
|
Dot.: Dieta plaż południowych - kto ze mną?
Ser żółty też jadam - myślałam, że jest dozwolony - znalazłam taki odtłuszczony 17% Holender czy jakoś tak się zwie...
Roska - dziękuję za radę z sokiem pomidorowym - popijam popijam Oleńko =) - kiedyś czytałam na forum sfd, że wodę tracimy przez pierwsze 21 dni diety, a dopiero potem tłuszcz. Ale nie wiem, czy to zasada ogólna dotycząca każdej diety - także SB - czy dotycząca jakiejś jednej wybranej. Poszperaj na sfd.
__________________
Czary mary nie istnieje....
Trzeba wziąć sprawy w swoje ręce.... ------------------------------- Nadzieja nie umiera nigdy |
2007-02-10, 14:14 | #2794 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 3 978
|
Dot.: Dieta plaż południowych - kto ze mną?
Przepraszam - chodziło o 11 dni, nie o 21. kiedyś już się odchudzałam (udało się, ale kg wróciły ehhh), w wątku walka z tłuszczem, tam wklejałam info z sfd, wkleję je również tutaj
Etapy zrzucania wagi Często po pierwszych dnia odchudzania jesteśmy zachwyceni efektami, nie zdając sobie sprawy, że pozbywamy się zapasów wody, a nie tłuszczu. O spalaniu tłuszczu tak naprawdę możemy mówić dopiero po 11 dniach diety. A tak wygląda rozkład spalania na tradycyjnej diecie redukcyjnej: Etap 1: Przez pierwsze 3 dni diety tracimy 70% wody, 5% białka, 25% tłuszczu Etap 2: Do 13 dnia diety tracimy 19% wody, 12% białka, 69% tłuszczu Etap 3: Między 21 a 24 dniem diety tracimy 15% białka, 85% tłuszczu Etap 4: Od 24 dnia diety tracimy 25% białka, 75% tłuszczu Jak widać mowa o zwykłej diecie redukcyjnej - nie wiem jak jest na SB Do zrzucenia wagi potrzeba więc wytrwałości i konsekwencji. I jeszcze cos: 1. Lekki spadek wagi. Przy ograniczeniu pokarmu i spożywaniu większej ilości warzyw, przyspieszających perystaltykę jelit, przewód pokarmowy jest prawie pusty, co natychmiast odzwierciedla waga. 2. Waga nie zmienia się. Stosujesz dietę ale masa ciała nie zmienia się. W tym czasie organizm chroni jeszcze zmagazynowany tłuszcz. 3. Lekki spadek wagi. Organizm rozpoczął czerpać zapasy z tkanki tłuszczowej. 4. Waga znów się nie zmienia. Uruchomienie mechanizmów obronnych organizmu. Oszczędne spalanie energii. 5. Nagły spadek wagi. Organizm przystosował się do nowych warunków czerpiąc energię z zapasów. 6. Waga nie zmienia. Organizm przestawia się na jeszcze oszczędniejsze gospodarowanie energią. 7. Waga stoi w miejscu. Przyzwyczajanie organizmu do aktualnej wagi. 8. Nagły spadek wagi. Organizm korzysta jednak ze zgromadzonej energii w tkance tłuszczowej. 9. Waga nie zmienia się. Organizm przyzwyczaił się do nowej wagi. Zaakceptował zmniejszone zapasy energii.
__________________
Czary mary nie istnieje....
Trzeba wziąć sprawy w swoje ręce.... ------------------------------- Nadzieja nie umiera nigdy |
2007-02-10, 15:09 | #2795 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 129
|
Dot.: Dieta plaż południowych - kto ze mną?
Cytat:
Cytat:
|
||
2007-02-10, 15:27 | #2796 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 3 978
|
Dot.: Dieta plaż południowych - kto ze mną?
Przechodzenie z punktu do punktu nie wiąże się ze zmniejszeniem ilości kalorii, jedzenia itp.. Chodzi o to, że nasz organizm przechodzi różne fazy podczas odchudzania i często dochodzi do tak zwanych zastojów. Trzeba być cierpliwym i przeczekać go - to taka reakcja obronna organizmu. Po jakimś czasie, organizm się poddaje i znowu coś tam tracimy z tłuszczyku
__________________
Czary mary nie istnieje....
Trzeba wziąć sprawy w swoje ręce.... ------------------------------- Nadzieja nie umiera nigdy |
2007-02-10, 16:13 | #2797 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: my own little world
Wiadomości: 2 366
|
Dot.: Dieta plaż południowych - kto ze mną?
ja czytałam, że można żółty serek, ale jakiś light. ja wcinam Hohland gouda, ma 15% tłuszczu... i jest praktycznie topiony w końcu jak z tym serkiem, bo ja tak dziennie 1-2 plasterki dziennie jem..
__________________
Utrwalam zrzucone 20 kg, bo chcieć to móc! |
2007-02-10, 16:28 | #2798 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 3 978
|
Dot.: Dieta plaż południowych - kto ze mną?
Cytat:
jest dużo przepisów z serem (np. fasolka zapiekana z serem, brokuły, kalafior zapiekane z serem, pierś z kurczaka zapiekana z serem). O serze żółtym o obniżonej zawartości tłuszczu (tj. 17%) dowiedziałam sie na tym forum - kilak stron wcześniej, więc sądzę, że jest dozwolony i chyba bez jakis ograniczeń typu 2 plasterki...
__________________
Czary mary nie istnieje....
Trzeba wziąć sprawy w swoje ręce.... ------------------------------- Nadzieja nie umiera nigdy |
|
2007-02-10, 16:40 | #2799 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: my own little world
Wiadomości: 2 366
|
Dot.: Dieta plaż południowych - kto ze mną?
dzięki ryba
__________________
Utrwalam zrzucone 20 kg, bo chcieć to móc! |
2007-02-10, 16:47 | #2800 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 3 978
|
Dot.: Dieta plaż południowych - kto ze mną?
proszę Wiaterku
Jadlam obiad o 14 i chyba przedawkowalam (dozwolone produkty), bo do tej pory nie czuję głodu. Ale chyba się zmuszę - boje się, że brzuch się odezwie w porze nocnej. A jak tam U Was dzisiaj plażowiczki?
__________________
Czary mary nie istnieje....
Trzeba wziąć sprawy w swoje ręce.... ------------------------------- Nadzieja nie umiera nigdy |
2007-02-10, 17:19 | #2801 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: my own little world
Wiadomości: 2 366
|
Dot.: Dieta plaż południowych - kto ze mną?
zgrzeszyłam. musiałam coś przegryźć, a zostawili mnie w domu do pilnowania młodszej siostrzyczki a w lodówce same niedozwolone rzeczy. zjadłam Activię mamy -serek homogenizowany, niby mniej niż 3% tłuszczu, ale cukier zawierał. z tego całego poczucia winy nawet mi za bardzo nie smakował
__________________
Utrwalam zrzucone 20 kg, bo chcieć to móc! |
2007-02-10, 19:03 | #2802 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 3 978
|
Dot.: Dieta plaż południowych - kto ze mną?
Cytat:
Za mną w pierwszym dniu chodził chleb Tak bardzo mi się go chciało, dziwnie było zjeść jajecznicę bez niego... W ogóle czułam takie hmmm "niedojedzenie" chciałam się zapchać, dopchać chlebem. Ale minęło. Teraz natomiast tęsknie za jabłkami i mandarynkami - akurat leżą sobie takie mmm i mnie kuszą niedobre
__________________
Czary mary nie istnieje....
Trzeba wziąć sprawy w swoje ręce.... ------------------------------- Nadzieja nie umiera nigdy |
|
2007-02-10, 19:08 | #2803 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 703
|
Dot.: Dieta plaż południowych - kto ze mną?
A ja dziś znów nie wytrzymałam i zjadłam troche żółtego sera ;(
A tak sie trzymałam Za karę nie zrobie sobie kakao, co planowałam na wieczór |
2007-02-10, 19:24 | #2804 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 3 978
|
Dot.: Dieta plaż południowych - kto ze mną?
Oleńka=) ale ja nie rozumiem - czemu się chcesz karać za zjedzenie żółtego sera? Przecież odtłuszczony jest jak najbardziej dozwolony
__________________
Czary mary nie istnieje....
Trzeba wziąć sprawy w swoje ręce.... ------------------------------- Nadzieja nie umiera nigdy |
2007-02-10, 19:28 | #2805 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 703
|
Dot.: Dieta plaż południowych - kto ze mną?
odtłuszczonego nie posiadam goudę mam w domku. Świadome łakomstwo
|
2007-02-10, 19:34 | #2806 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 3 978
|
Dot.: Dieta plaż południowych - kto ze mną?
Niegrzeczna dziewczynka
Tak naprawdę nie ma się co karać i wściekać , każdy z Nas tylko człowiek. Grunt, żeby się nie poddawać i kontynuować dietę - małe grzeszki to nic wielkiego. To ja się przyznam do błędu dzisiejszego (ale nieświadomego, bo zaczęłam teraz jeszcze w sieci szperać i doczytałam), wypiłam dziś dwie kawy (wiem, że zakazane, ale jej się nie wyrzeknę) z mleczkiem! A to podobno najgorsze kawa z mlekiem light - już podobno lepiej z normalnym, a najlepiej bez. No nic, trzeba będzie jednak kupić ten świński słodzik, bo kawa bez mleka albo cukru jest ohydna! A w drugiej fazie (jeszcze 11 dni) będzie już fruktoza
__________________
Czary mary nie istnieje....
Trzeba wziąć sprawy w swoje ręce.... ------------------------------- Nadzieja nie umiera nigdy |
2007-02-10, 22:00 | #2807 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Tego nawet ja nie wiem...
Wiadomości: 4 224
|
Dot.: Dieta plaż południowych - kto ze mną?
Hejka wrocilam z egzaminow. Z nowosci to mialam dwa bardzo zle dni, dzis przed egzaminem chcialam kupic w knajpce na uczelni wrzatek (mialam swoja herbate) ale jakas panienka ktora dzisiaj akurat (moj pech) tam pracowala chyba byla zbyt malo kumata zeby zrozumiec ze chce wrzatek nie ich syfiasta herbate o smaku siana
Pozniej czekalo mnie jabluszko, dostalam okres wiec jabluszko poprawilo mi troche humor na pol godziny przed egzaminem (i okres i jabluszko). Za jablkami nigdy nie przepadalam, ale to bylo pyszzzzznnnneeeee Egzamin zdalam na 5 (nie pasuje to do beznadziejnie okropnych 2 dni). Pozniej w knajpie wzielam sobie salatke grecka i lososia z brokulami a panna mi polala sosem a prosilam bez. Mam pecha do niekumatych chyba. Sos beszamelowy wiec niestety GRZECH. Nie mialam sily robic babie awantury, pozatym byl to ostatni kawalek ryby a mi az slinka ciekla (nie lubie ryb ) no wiec zjadlam... Pozniej ledwo zdarzylam na pociag... z milionow kas na centralnym bylo czynnych kilka i oczywiscie kolejki, na szczescie kilka osob, poza jednym zafajdanym kretynem mnie przepuscilo. Wyobrazcie sobie ze koles kupowal bilet na za kilka dni!!! i jeszcze specjalnie przedluzal, wypytywal o miejscowki itp. Nie kupilam biletu i ledwo zdarzylam dobiec na peron. Mam nadzieje ze on na ten swoj zasrany pociag sie spozni przez rownie wkur***iajacego czlowieka. Musialam sie wyżalic. |
2007-02-10, 22:05 | #2808 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dieta plaż południowych - kto ze mną?
Dopadłam w swoje łapy książkę o SB i powiem wam że niektóre rzeczy różnią się z tym co wyczytałam w necie i na tym forum. Autor pisze, że jeśli naprawdę lubisz kawę to można ją wypić nawet 2 x dziennie, oczywiście nie można przesadzać. Ja wciąż trochę nie rozumiem tego tłuszczu. W książce pisze, że lepiej nie jesć odtłuszczonych produktów bo wtedy miejsce tłuszczu zajmują węglowodany, ale jeśli chodzi o mleko, sery, jogurty to jednak lepsze są te o niskiej zawartości tłuszczu. Jednocześnie tłuszcz przecież spowalnia przetwarzanie cukru, więc ja już teraz nie wiem kiedy można a kiedy nie.... może jak przeczytam ksiażkę w całości to zrozumiem.
Jestem na 2 fazie i stwierdziłam że przesadzam z węglowodanami (a przede wszystkim z chlebem) dlatego postanowiłam przystopować. Z węglowodanów zjadłam dziś tylko jabłko, jogurt owocowy, grzane wino (byłam w knajpce ze znajomymi...ale zawsze lepsze to niz piwo) i 2 kostki gorzkiej czekolady. Nawet i to za dużo. Chleba dziś nie tknęłam. Jeśli chodzi o piwo to SB chyba skutecznie wmawia mi że piwo to samo ZŁOOOOOO, że jest feee i w ogóle bo postanowiłam ze go już nie tknę, a jeśli już to w dalekiej przyszłości (najwczesniej za pół roku) i to bardzo sporadycznie. I powiem wam, że wcale już nie mam na niego ochoty Jedyny problem, to że jak gdzies wychodzimy to głupio tak nic nie pić, więc muszę zamówić herbatę no albo wino... I też zastanawiam się nad fruktozą, bo ten słodzik mnie chyba niedługo zabije (podobno jest rakotwórczy ) Jak narazie tłumaczę sobie że papierosy też, a że nie palę to mogę sobie pozwolić. Bo na coś trzeba umrzec Jutro na śniadanie sałatka grecka i to zrobiona przez mamusię....bo wreszcie w domu jestem. Sesja zaliczona-jestem na 2 semestrze
__________________
|
2007-02-10, 22:08 | #2809 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dieta plaż południowych - kto ze mną?
viris
Każdemu zdarzają się takie dni, nie przejmuj się, teraz już będzie dobrze. I gratuluję piąteczki z egzaminu pozdrawiam
__________________
|
2007-02-10, 22:11 | #2810 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: my own little world
Wiadomości: 2 366
|
Dot.: Dieta plaż południowych - kto ze mną?
Viris, wyżalaj się ile wlezie!
Dobrze, że Ci egzamin dobrze poszedł ale niektórzy ludzie są naprawdę niekumaci i niemili;/ no ale co zrobic... pytanko - Cola Light,można? wiem, że to świństwo, ale czasem dopada człowieka ochota na coś innego niż woda czy herbata (a soków warzywnych nie tknę )
__________________
Utrwalam zrzucone 20 kg, bo chcieć to móc! |
2007-02-10, 22:13 | #2811 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: my own little world
Wiadomości: 2 366
|
Dot.: Dieta plaż południowych - kto ze mną?
Gabka, gratuluje zaliczenia sesji)
__________________
Utrwalam zrzucone 20 kg, bo chcieć to móc! |
2007-02-10, 22:15 | #2812 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dieta plaż południowych - kto ze mną?
dziękuję
Co do coli- na 1 fazie generalnie nie, bo zawiera kofeinę, ale myślę że w małej ilości nie zaszkodzi Ja ostatnio byłam z przyjaciółmi w tureckiej knajpie, oni zamówili przepyszne kebaby a ja tylko sałatkę z oliwkami, a potem namówiłam Tomka że jeśli chce ze mną colę na pół to tylko light w sumie wypiłam 1/3 a on reszte bo ta cała cola to świństwo. Nie no serio to myśle że jak napijesz się kilka łyków to nie będzie jakiejś zbrodni. Ale to tylko moje zdanie.
__________________
|
2007-02-10, 22:23 | #2813 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: my own little world
Wiadomości: 2 366
|
Dot.: Dieta plaż południowych - kto ze mną?
No ja właśnie się zastanawiam, skoro kawę poniekąd można (z kofeiną, ale ja nie tknę kawy bez mleka i cukru) to czemuby coli nie? oczywiście nie codziennie, bo to by się tak nie dało, ale czasem naprawdę mam ochotę się napić czegoś innego;p najbardziej soczku owocowego, choćby fita,ale to w drugiej fazie wpisałam w google 'cola light i south beach' i znalazłam parę jakichś forów, piszą, że można pić, ale oczywiście świństwo. niestety.
__________________
Utrwalam zrzucone 20 kg, bo chcieć to móc! |
2007-02-10, 22:31 | #2814 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 129
|
Dot.: Dieta plaż południowych - kto ze mną?
oj to widze ze sobota niezbyt udana nie tylko u mnie
Dzisiaj jakiś miałam depresyjny humor i byłam bliska zrezygnowania z diety ale powiedziałam sobie że musze i koniec! a ja mam na sumieniu POWAŻNY grzech Grzechem było wsypanie do jogurtu płaską łyżeczke fruktozy. Dzisiaj ją kupiłam. Coś mi się pomiesząło z drugą fazą i dopiero po fakcie sprawdziłam czy moge jeść. No ale rudno. Żyje sie dalej. Jak myślicie czy to wpłynie znacząco na dietę? |
2007-02-10, 22:42 | #2815 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: z.... garderoby !!!?
Wiadomości: 24
|
Dot.: Dieta plaż południowych - kto ze mną?
viris gratulacje dalej nie będzie już tak miło dla mnie oczywiście wasze grzeszki to pryszcz w porównaniu z moim wczoraj miałam urodziny i niestety mały kawałeczek tortu skusił ale będe dzielna i taka mała wpadka nie zniechęci mnie do daszej walki
__________________
ROSKA |
2007-02-10, 23:57 | #2816 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Dieta plaż południowych - kto ze mną?
Cytat:
na SB próbuje wytrwać od zeszłego roku i jakoś mi nie wychodzi... a to choroba, święta itp od poniedziałku znowu jestem na I fazie ale dzisiaj ostro zgrzeszyłam :/ ale nie poddaje się i już koniec z grzeszkami
__________________
kocham tą piosenkę http://www.youtube.com/watch?v=BboBncMCpws
...bo w końcu to przez nią w euforii złamałam nogę tańcząc |
|
2007-02-11, 07:33 | #2817 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Tego nawet ja nie wiem...
Wiadomości: 4 224
|
Dot.: Dieta plaż południowych - kto ze mną?
Dzieki za gratulacje Wam wszystkim , mam wyrzuty sumienia bo znowu przez dziwnego fuksa zdalam egzamin na ktory sie nie uczylam
Mam nadzieje ze dzisiejszy dzien juz nie bedzie taki zly jak poprzednie. Co do grzeszkow - nie przejmujcie sie nimi az tak bardzo, zyje sie dalej Najwazniejsze to to zeby nie pomyslec - zjadlam kawalek ciasta to koniec z dieta bo i tak nie dam rady. Trzeba wytrwac i nie ma bata I o to w tym wszystkim chodzi Co do rzeczy odtluszczonych i niskotluszczowych. Tez czytajac ksiazke na to wpadlam i wywnioskowalam ze mleko lepiej niskotluszczowe (0,5 %, 1 %) niz odtluszczone (0%), ale jogurty np moga byc odtluszczone. Ale mi sie moglo pokickac W kazdym razie ja jestem juz na drugiej fazie i zamierzam trzymac sie zasady wprowadzania nowych produktow stopniowo, teraz trwa tydzien owocowy Jeden owoc dziennie, reszta jak na 1 fazie. Mysle co w przyszlym tygodniu, moze cos z nabialu wlasnie? Do ziemniakow mnie nie ciagnie jakos strasznie, frytki zaczely smierdziec (jak przy rzucaniu palenia normlanie ), na czekolade nie skusilam sie mimo wszystko od 16 dni, nawet na gorzka. A co do fruktozy na fazie pierwszej tez nieswiadomie popelnilam ten blad, ale po prostu od razu ja odstawilam i jakos nie marudze, efekt zadowalajacy zdecydowanie |
2007-02-11, 07:35 | #2818 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Tego nawet ja nie wiem...
Wiadomości: 4 224
|
Dot.: Dieta plaż południowych - kto ze mną?
Wszystkiego najlepszego!! A co do torciku, to nie byl grzech tylko obowiazek.
|
2007-02-11, 08:30 | #2819 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 585
|
Dot.: Dieta plaż południowych - kto ze mną?
Witam Was plażowiczki
Przeglądam ten temat od kilku dni i postanowiłam też spróbować dietki SB od dzisiaj na śniadanie zjadłam sałatke z jajka, szynki i selera (pustki w lodówce jeśli chodzi o tą dietę, ale jutro wybieram sie na zakupy po pomidorki, brokuły i odtłuszczony biały ser więc będzie lepiej ). Ponieważ to moje początki, mam do Was kilka pytań, bo nie sposób przejrzeć wszystkie 94 strony tematu Otóż: 1. Co z zupami? Rosół itp- bez makaronu oczywiście. Można? 2. Czy ser biały zawierający 15% tłuszczu może być? Bo tylko taki znalazłam w lodówce :P 3. Ogórki? Zwykłe, kiszone, korniszony? Nie znalazłam tu nic na ich temat... No i to chyba tyle, aha, chcialabym także zapytac Was o efekty SB po 14 dniach. Jak to u Was było, ile straciłyście na wadze i czy brzuszek się chociaż troche zmniejszył Kurcze, ogólnie dieta wygląda ok i mam nadzieję że wytrwam, jest tylko jeden problem U mnie w domku praktycznie zawsze na obiad są ziemniaki i nie wiem jak mam ich uniknąć :/ Pozdrawiam i życzę wszystkim wytrwałości
__________________
Nie wolno się bać!
|
2007-02-11, 10:16 | #2820 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: my own little world
Wiadomości: 2 366
|
Dot.: Dieta plaż południowych - kto ze mną?
Cytat:
1. rosół, wydaje mi się, że można, jakiś taki chudy, na warzywkach i chudym mięsie, oczywiście bez makaronu co do innych pewnie też, tylko nie zagęszczać mąką i jak z warzywami - to bez marchewki! barszczu nie wolno, bo buraki zabronione. 2. sery najlepiej do 6% tłuszczu. wsystkie lighty mają 0-3%, patrz na skład - nie mogą mieć cukru. zółty Hohland light ma 13-15% tł., ale jest dozwolony. i tak lepsze białe 3. co do ogórków - spotkałam się z opinią, że konserwowym mówimy stanowcze NIE, więc tego się trzymam. zielone i kiszone dozwolone. I nie martw się -WYTRWASZ! co do tych ziemniaków, u mnie też codziennie są, z rodzicami jem obiad, czasem śniadanie i kolacje i ciężko patrzeć jak wcinają pyszne bułeczki (dziś np. jak co niedziele, piekli sobie bułki z biedronki , więc wstałam później ,żeby się nie kusić ), a ziemniaków brakuje przez pierwsze 3 dni,potem już przyzywczaisz się do ich niejedzenia pozdrawiam i życzę powodzenia!
__________________
Utrwalam zrzucone 20 kg, bo chcieć to móc! |
|
Nowe wątki na forum Dietetyka |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:59.