2010-01-07, 12:13 | #2821 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 2 894
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
mąż śpi po pracy. ja rozebrałam juz choinkę. posprzatałam troszkę w domku.wstawiłam i powiesiła pranko. obiadek ugotowany.i teraz się obijam.
zamówiłam mojej księzniczce kolejne 3 pary slicznych rajstopek i juz nie mohe sie doczekać aż przyjdą.to już tak z myślą o wiośnie jak bedzie chodzić w tych różowych spódniaczkach. niedługo sie zbieram pochodzić po lumpkach i po okruszka. miłego dnia
__________________
http://s6.suwaczek.com/20090214310123.png |
2010-01-07, 13:06 | #2822 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: śląskie TG
Wiadomości: 765
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Napisane przez joli31
Dzień dobry . Mam kłopoty z netem i nie jestem w formie. Byłam we wtorek u gina, miałam rozwarcie na opuszek, ponoć je powiększył na palec. Niby mogę zacząć rodzić w każdej chwili, ewentualnie spacery, siedzenie po turecku, masowanie brodawek ( o seksie nie mówił, ale to też wypróbujemy). Dziś miałam jechać do szkoły na zalkę, ale auto nie odpaliło ( stary diesel), a autobusami z dwoma przesiadkami nie mam siły jechać. Także wieczorem zaczynamy starania o wywołanie. Mam ogromnego stracha, chwilami wręcz przerażenie mnie ogarnia. Jak przypominam sobie poprzedni poród, to było ok, niedługo, trochę bolało, nie wiem skąd ta moja panika. Najbardziej przejęta jest teściowa, dzwoni po pieć razy dziennie, martwi się jak to będzie z Agatką jak zacznę nocą rodzić itd... Chwilami to jest zabawne, ponoć urodziła 2 własnych dzieci, a babcia z którą mieszka 3 dzieci, ale czasami bardzo irytujące . U nas w końcu remontu nie było , ale u sąsiadów jak najbardziej. Jedni wiercą na dole, drudzy nad nami i wrrrr już mam dość, Agata jest przestraszona tymi hałasami, wisi na kolanach ciągle itd... Ogólnie rok stary zakończył się fatalnie, nowy rozpoczął jeszcze gorzej, ogólnie mam kryzys wiary i brak nadziei na poprawę. Mój małż naiwnie sądzi, ze będzie dobrze i nie wiem czy od razu go zamordować, czy lepiej się rozwieść . Edytko coś z tym widzeniem zmarłych jest na rzeczy. Pogrzeb mojego taty był 19 listopada, trumna stała zamknięta przed ołtarzem, obok stały gromnice ( tak jest pewnie na każdym pogrzebie) i Agata całą mszę powtarzała, że tam leży dziadzio i on będzie dmuchał świeczki. Raczej nie było okazji, żeby jej pokazywać i tłumaczyć (stwierdziliśmy, że jest za mała, bo dla niej liczy się to co jest i nawet nie szukała dziadka w domu, anie nie pytała o niego) , że tam dziadzia leży, a jednak wiedziała. Na mszy w 30 dzień po śmierci też doskonale wiedziała, że jest "tam" dziadzia. Bianka, ja również bardzo cieszę się z parki Dorka Ty detektywie. Idę jakiś obiadek zrobić. Małż wyszedł z królewną na spacer, pewnie niedługo wrócą i będą głodni. Pa |
2010-01-07, 13:07 | #2823 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Dzięki dziewczynki za ciepłe slowa
Edytko w poniedziałek mam USG u innego lekarza ...zobaczymy ...wazne by było wszystko OK ,no i ciekawe czy potwierdzi poprzednie rokowania płci A swoją drogą ...może twój mężuś jeszcze z czase zachce drugie dziecie jeszcze nic straconego Dorcia ...ale masz , mało spryciulkę A co do szpiegowanie mojej osoby ************************* * A gdzie nasza Ivy ? Mówiła że nie będzie robiła zaległości i co ? Ivy bo lanie się szykuje i Dorka Cię na perfumach znajdzie ...tak jak mnie na mamusiowym joli ja przepraszam ...ale strasznie dużo tego pesymizmu i utrzymuje się on tyle miesięcy ... cyt: Cytat:
Nie trzeba duzo kasy...kosztowności ...i nie zawsze wszystko ukąłda się po naszej mysli ...czasem w życiu napotykamy przeszkodę za przeszkodą.... Masz fajnego męża ...zdrową córeczkę ...drugie zdrowe niebawem na świecie ...Dziewczynoooooo Ale proszę Cię odnajdz RADOŚĆ ŻYCIA ...takiego DNIA CODZIENNEGO... Tego Ci szczerze życzę
__________________
*** -12,5kg*** Edytowane przez pysiamn Czas edycji: 2010-01-07 o 13:13 |
|
2010-01-07, 13:33 | #2824 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 2 894
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
joli31- dzieci są mądzrejsze niz nam sie wydajei dużo rozumieja. ja jak byłam na cmentarzu u mamy tez jej trochę tłumaczyłam i jak na wszystkich swietych szłysmy to mówiła że idzie do babci, dotykała zdjęcie i mówiła że tu babcia leży.
i masz sie cieszyć- masz super córke , za chwile w domu zrobi sie jeszcze weselej jak druga dzidzia będzie. pysiamn-ok to bedzie tylko ciekawe czy potwierdzi- życze wam tego- tych różowych sukienek
__________________
http://s6.suwaczek.com/20090214310123.png |
2010-01-07, 13:46 | #2825 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Cytat:
Jili posłuchaj innych i zaufaj męzowi Cytat:
Dam znać w poniedziałek
__________________
*** -12,5kg*** |
||
2010-01-07, 15:33 | #2826 |
Rozeznanie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Witajcie,
Wszystkim Wam życzę radości i pogody ducha w Nowym Roku oby był równie dobry lub nawet lepszy od poprzedniego Z naszym autem też były kłopoty na szczęście znajomy pożyczył nam garaż i teraz rano nie ma problemów Misiek gada non stop, dużo śpiewa jakiś bliżej nieokreślonych piosenek, robi siusiu na kibelek i bardzo ładnie wszystko zjada. Jak byliśmy na wyjeździe i jedliśmy po drodze w zajeździe to zamówiliśmy mu normalną porcję - mięsko, fryty i surówka - i wszystko pięknie pędzlował a najbardziej smakowała mu surówka Uczulenie przechodzi w siną dal. Czasem ma szorstkie plecy czy czerwone poliki ale to nic w porównaniu z tym przez co przechodziliśmy. Kacper ostatnio chyba też trochę się uspokoił bo uwag brak A ja sobie wymyślam szydełkowe zwierzątka na Wielkanoc |
2010-01-07, 22:42 | #2827 | ||||||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Cytat:
Cytat:
Taaa dwa... 1. mniej jeść 2. mniej kupować perfum Jak znam życie, to żadne z nich nie utrzyma się , zwłaszcza, że podwyżkę dostałam, więc mam pretekst, aby cosik do kolekcji swej dokupić (i tym sposobem zbliżam się do 50 butelek, co uważam już za zboczenie ) Cytat:
Cytat:
Oby tak dalej Ja to też myślę, że chłopak drugi będzie Cytat:
---------- Dopisano o 23:42 ---------- Poprzedni post napisano o 23:25 ---------- Cytat:
Nie możesz się teraz denerwować wiem, że to banał, ale musi być dobrze Cytat:
Jestem i owszem. Proszę nie bić , na usprawiedliwienie mam nałóg i to, że poniedziałek ledwo przeżyłam, około Klanu zrobiło mi się słabo, niedobrze, zaczął mnie boleć brzuch i zaczęłam wymiotować, potem biegunka . Mąż spytał przezornie, czy ja oby w ciąży nie jestem, za co chciałam go utłuc, ale nie miałam siły z łóżka wstać. We wtorek polazłam do pracy i dobrze, że miałam tylko 3 lekcje, bo jakbym miała więcej, to chyba padłabym. Za to popołudniu miałam okazję zemścić się na szanownym moim partnerze, bo go dopadło , nie omieszkałam spytać, czy on w ciąży przypadkiem nie jest . Chyba jakiś taki dziwny wirus nas zaatakował jednodniowy. Na szczęście Olkę ominął. Cytat:
Ja mam szydełkową kurkę ( w środku ma watę) do której dokopuję co roku taki wianuszek z gałązek i mchy, wstawiam tą ślicznotkę moją, kilka pisanek, bazie i mam super stroik na święta. Dodatkowo co parę dni pryskam wodą ten mech i mi ślicznie nim pachnie w domu. _________________________ ______________________ U nas wszystko ok. Czekam z utęsknieniem na koniec roku semestru i czas, podczas którego załatwię wszystkie niezałatwione sprawy... cytologię i USG. Jeszcze tylko 2 tygodnie |
||||||||
2010-01-08, 09:18 | #2828 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 2 894
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Cytat:
i oby już miał spokój z uczuleniem pomysł ze zwierzątkami ciekawy poissonivy-to tak jak u mnie-też takie jednodniowe mnie dopadło ja jak zwykle szykuję się do pracy.wczoraj wieczorem się ogarnęłam i nawet udało mi się wszystko poprasować. zrobiliśmy postępy z myciem głowy.idzie nam bardzo sprawnie i bez płaczu i krzyku.klaudia zakrywa oczka ręczniczkiem, odchyla głowę i po kłopocie. to miłego dnia
__________________
http://s6.suwaczek.com/20090214310123.png |
|
2010-01-08, 10:11 | #2829 |
Rozeznanie
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
A masz jakąś fotkę tej kury? Może też bym jakąś zrobiła
|
2010-01-08, 11:05 | #2830 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: PT
Wiadomości: 986
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Bianko gratuluję
Dbaj o Was! Joli trzymam kciuki za poprawę humoru. Mnie ostatnio też męczyło ale na szczście kilka fajnych rzeczy pod koniec roku poprawiło mi humorek! ----- Weroniczka ma coraz wiekszy katar i zaczyna kasłać załamka bo noce są koszmarne. We wtorek mamy wizyte u ortopedy i nie wiem czy pojedziemy bo wiadomo że z chora nie bedę się narazać.... Jak nie urok to ....... A tak to wszystko dobrze. Weronika ma faze na kolędy. Śpiewa caly czas. Szkoda że śpi bo własnie na balkon przylecialy ptaszki i widok jest ładny to by miała co przeżywać po południu tatusiowi. Wczoraj mój mąż dal jej moje korale a ta dziś po obudzeniu mówi do mnie"wiesz co mamusiu? wczoraj pobawilam sie kolalami i oddałam tatusiowi a on jedne popsiuł" Cudowna jest poprostu |
2010-01-08, 20:07 | #2831 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Nie mam fotki, ale obiecuję, że jutro wieczorem wstawię
|
2010-01-09, 18:38 | #2832 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: śląskie TG
Wiadomości: 765
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Hej, to ja tak na chwilkę.
Wczoraj byłyśmy z Agatką w przychodni, na kontrolnym badaniu zeza. Jest mniejszy niż pół roku temu, za 6 miesięcy znowu do kontroli. Jak wtedy nie zniknie, to prawdopodobnie okularki. Czop chyba cały mi odszedł, czekamy jak na szpilkach, bo nic innego się nie dzieje. Trzy noce Agata spała u teściowej, dziś wzięliśmy ją do siebie (i pewno się zacznie)i już zasnęła, w troszkę nietypowej pozycji ( fot 2) Wrzucę moją fotkę 38 tc, nie zwracajcie uwagi na bałagan . Sorki za pesymizm, dzięki za wsparcie |
2010-01-09, 20:38 | #2833 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Ivy rozgrzeszam
Cieakwe czy twoje typowanie odnosnie Demonika się sprawdzi typujesz jak Biannkkaa Joli miło widzeć usmiechniętą mamusię Ze swymi skarbami ...jednym w brzuszku a drugim slodkim na zewnątrz ps. trzymam kciuki ...bo jak to mówią u nas dziewczyny styczniowo-lutowe....brzuch nisko- to już blisko
__________________
*** -12,5kg*** |
2010-01-10, 07:39 | #2834 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: śląskie TG
Wiadomości: 765
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Dzień dobry.
Pysiu, tak jak dziewczyny piszą jesteś naszym dobrym duszkiem. Przypomniało mi się, o `czym chciałam Wam napisać. Agatka teraz ma etap mówienia po imieniu, tata to jest Tomek i nie ma innej opcji. Mi mówi raczej mamo, czasem mamo Jolu, ale taty nie ma jest Tomek/ Ja można zauważyć my nadal w dwupaku |
2010-01-10, 12:48 | #2835 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 2 894
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Cytat:
Cytat:
a u nas jest tata- ojciec.mam zwykle mama a czasem Dorota ale to najczesciej jak tż co s do mnie mówi to ona wtedy powtarza i mówi mi po imieniu. jak miło- niedziela wolna. nic mi sie nie chce. obiad będzie późno.klaudia na razie zajada wczorajszą zupke razem z dziadkiem to nie muszę sie martwić. za to obiad bedzie super- strogonoff ze schaba , ziemniaczki i buraczki i chyba jeszcze marchewke ugotuję. to miłego dnia
__________________
http://s6.suwaczek.com/20090214310123.png |
||
2010-01-11, 11:25 | #2836 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 2 894
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
witam
ale tu cisza Pysiamn, joli czy to już? a my dziś nie poszłysmy do żłobka bo szwagier nie jechał też a wózkiem to chyba nie dałybyśmy rady bo nikt tu nie myśli o odśnieżeniu chodnika. no to siedzimy w domku. za to było wcześnie śniadanko i już jesteśmy po obiadku. zaraz spadamy na jakiś spacer. może uda nam się jakoś chwilkę pojeździć bo chciałam ją uśpić a w domu tak jak wczoraj - nie mam szans. to miłego dnia
__________________
http://s6.suwaczek.com/20090214310123.png |
2010-01-11, 13:39 | #2837 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Cytat:
No jakoś do Demoniczki pasują mi synowie Cytat:
Ślicznie wyglądacie, pięknie wyglądasz Joli w ciąży AAAAAAA kwoka mi gdzieś zaginęła _________________________ ________- U nas po staremu, nic ciekawego poza tym, że roboty mam w huk, ale to normalka przed końcem semestru... jeszcze tylko 24 tygodnie i wakacje . Jak pomyślę o liczeniu tego wszystkiego to mam ochotę |
||
2010-01-11, 14:08 | #2838 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Ja tylko na chwilkę ....
My po badaniach i po .... USG !!! Dziś zaczynamy 37 tydz... Z USG wynika 38 tydz Waga szacunkowa 3327g Wszystko w normie No i lekarka powiedziała bez naszego pytania że to DZIEWCZYNKA...że ładnie widać i nie ma wątpliwości Tak więc Pysiolinka potwierdzona już po raz trzeciiiiiii Z radości po badaniu kupilam coś malego i różowego z kokardką _________________________ Nadrobię Was ale troszkę pozniej bo Kuba mi wstał ....i woła jeśććć Ivy zmieniony Avek
__________________
*** -12,5kg*** |
2010-01-11, 14:57 | #2839 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Cytat:
No dziołcha będzie jak nic , super. A po pewnym czasie będzie Ci się chciało Pyśka kupić coś nieróżowego (a może tylko ja tak miałam ). A no po ponad 3 latach zapragnęłam zmian z bluszczu zmieniłam na... bluszcz |
|
2010-01-11, 16:04 | #2840 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Cytat:
Ja tak naprawdę...nie wiem jakto będzie ....ale nie przepadam za 100% różem....zwłaszcza jak dziewczynki są poubierane w różowy os stop do głów Nie jestem fanką takich obrazków.... Szczerze to bardzo mi się ppodobaną beże i brązy z dodatkiem ew. różu czy błekitu ....czerwienie,fiolety i klasyczna biel tak więc myslę że Pysiolinka na razie to co dostałam w spadku od siostry i przyjaciółki to jest....ale mama nie będzie kupowała wszystkiego różowego ...to pewne Cytat:
Ale na serio zmiany czasem sa potrzebne ...nawet w Avku ps. A ja bardo lubię Hedere
__________________
*** -12,5kg*** Edytowane przez pysiamn Czas edycji: 2010-01-11 o 16:06 |
||
2010-01-11, 18:47 | #2841 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 2 894
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
witam
pysiamn- to super że dziewczynka, będzie miała super brata. ja tam lubie róż ale też nie zawsze od stóp do głów. klaudia ma jeszcze sporo innych ubranek w szafie. całą gamę kolorów. jak była mała to był głównie róż i niebieski a teraz jest zielony, szary, brązowy,żółty, czerwony ,fioletowy, biały.chociaż uwielbiam ją w różowych zestawieniach. a my cały dzionek raze i trochę nie mam już siły. był niedobra,nie chciała sprzatać zabawek, szczypała mnie, biła po głowie. nic do niej nie dociera. przeprasza i za chwile znowu dostaję w głowę.musiałam aż wstać i wyjść z pokoju bo miałam już tką ochotę jej przylać. wiem że to i tak nic by nie dało więc wolałam wyjść.i ostatnio często tak ma. nie wiem- to chyba okres buntu więc staram sie go przeczekać. z dziesiejszego spaceru wróciłam z żółtą bluzeczką dla Klaudi bo sotatnio coś ją wzięło i woła żółte ubranka.a sobie zakupiłam sportową bluzę bo posiadam tylko jedną a czasami wygodniej tak na sportowo. upiekłam dzisiaj dla klaudi babeczki bo tak wołała i wiecie co?- nawet nie ugryzła.połozyła tylko na talerzyku.rece mi opadły. za to zjadła super obiad i kolacje a ja 5 babeczek. miłego wieczoru
__________________
http://s6.suwaczek.com/20090214310123.png |
2010-01-11, 18:50 | #2842 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 778
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Cytat:
|
|
2010-01-11, 22:08 | #2843 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Jeżeli coś tylko nie idzie po myśli Oli to zaraz w ruch idą ręce, tłumaczę, krzyczę na nią i oczywiście skutek jest na 3 minuty. Wszyscy w koło twierdzą, że to syndrom jedynaczki |
|||
2010-01-12, 07:10 | #2844 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 343
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Witam moje kochane czy ktoras nas jeszcze pamieta?
U nas ja jak zwykle pobudk dzis o 4:45 sniadanko dla mezusia zrobilam, obiadek do pracy zapakowalam no i dokladnie jest u mnie godz 6:00 mezus juz poszedl do pracy, Fifuś jeszcze spioszka to mam troche czasu. Co tam u dzieciaczkow slychac? pysiamn &joli jak tam wasze fasoleczki Buziaki rowniez dla starszego rodzenstwa ;*
__________________
CUD NARODZIN MOJEGO SYNA |
2010-01-12, 10:11 | #2845 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 2 894
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
witam
Cytat:
poissonivy-być może syndrom jedynaczki ale to jest okropne i czasami nie wiem jak sobie z tym radzić.wczoraj pomaogło jak jej ukochane myszki wyladowały na szafie.za to dziś rano była super grzeczna. ładnie zjadła śniadanko.dała sie ubrać bez problemu i uczesać . na całe szczęście wujek zabrał nas dziś do żłobka. to ja w drodze powrotnej zrobiłam całkiem spore zakupy a na poprawienie humoru poszłam do solarium. a teraz gotuje obiadek dla tż a później spadam jeszcze na zakupy no i po Klaudufkę do żłobka. miłego dnia
__________________
http://s6.suwaczek.com/20090214310123.png |
|
2010-01-12, 11:35 | #2846 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 343
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
dorka19801 poprawiam sie milego dzionka i udnach zakupow. Buziak dla Klauduski
__________________
CUD NARODZIN MOJEGO SYNA |
2010-01-12, 16:34 | #2847 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 2 894
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
no zakupy się udały.kocham wyprzedaże.stałam sie szczęśliwą posiadaczką czarnych sztruksów. tuniczki, i czerwonych leginsów-to tak z myśla o lecie. a Klaudia dostała sliczne niebieściutkie dresiki.
dostała też nowy płyn do kapieli o zapachu gumy balonowej.i nową szczoteczkę do zębów tym razem z myszką miki. dostała też nowe malowidła dla swojej arielki. no i przyszła przesyłka z jej rajstopkami- ale słodziutkie. ja również zostałam wymalowana i mam niebieskie poliki i pomarańczowe powieki ale Klaudia miała frajdę no i dziś jest już grzeczniejsza niż wczoraj. rozmawiam z nią , tłumaczę - może to podziała. miłego wieczoru
__________________
http://s6.suwaczek.com/20090214310123.png |
2010-01-12, 18:58 | #2848 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Cytat:
Ostatno byłam i były mega wyprzedaże...Dużo ciuszków...dla dzieci ....kurteczki dla dziewczynek za grosze ....ale ja nie kupilam bo nie bardz owiem jaka się mala urodzi i jaki rozmiar kupic teraz czy nawet za rok jaki będzie dobryyyyy???? Kupiłam za to mamie piękną bluzeczkę przeceniona ze 120zł na 14 zł niestety nie było mojego rozmaru Ale w czwartek idę do Mariotu do gin ....to jeszcze wpadnę do Nexta Dorcia brawo za udane zakupy Cytat:
Całusy dla blond przystojniaka pysiamn &joli jak tam wasze fasoleczki Buziaki rowniez dla starszego rodzenstwa ;*[/QUOTE] U mnie tak jak pisałam kilka postów wyżej *********************** Ps. U nas mały mam nadzieję sukses...od wczoraj Kuba woła siusiu Tak po cichu piszę by nie zapeszyć Walczymy od wakacji z majtkami.... pielucha tylko na noc... Ale podsikiwał to tu to tam...czasem zawołał i tak Od wczoraj ....mam nadzieję że się zlitował i zrozumiał ------------------------- ps. A u nas 37 tydzień od wczoraj....Pyśka jak wieloryb Wklejam Pysiolinkę z tatusiem
__________________
*** -12,5kg*** |
||
2010-01-12, 22:28 | #2849 | |||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 658
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Cytat:
Cytat:
U mnie podobnie (jak jest niegrzeczna) tylko, że ukochany miś wtedy "idzie" do Igi (to ta koleżanka, która ugryzła Olę w lipcu), efekt natychmiastowy Cytat:
Cytat:
koniecznie Cytat:
Zdjęcie Pysiolinki z tatkiem (ależ M. szczęśliwy, że córa będzie do pary) ----------------------------- U nas po staremu, Olka chodzi do żłobka, ja staram się nie zwariować z moją klasą . generalnie nie mam w sobie agresywnych zachowań, ale jednego z moich uczniów, to autentycznie przetrzepałabym i to nieźle . Słucha tylko mnie, ma w doopie wicedyrkę, pedagoga i psychologa, rodziców. Słucha... do momentu, jak mnie widzi, a potem włącza mu się . I jak pomyślę, że to wszystko przez durnych rodziców, to mnie szlag trafia na miejscu . Domnażam ocen, bo jak co roku mam ich za mało, to moja bolączka wieczna, co semestr obiecuję sobie więcej pytać, robić kartkówek itp., itd. Na szczęście zawsze można dostawić ocenę za tzw. aktywność , więc jakoś je tam wystawiam. Boję się to pisać... od 2 dni Olka chodzi w majtkach, wczoraj 3 razy udało jej się wysiusiać do nocnika i raz na podłogę , dzisiaj raz do nocnika i raz na podłogę . Za to śpiewa ciągle, jej ulubioną rozrywką jest układanie puzzli (weszła już na poziom 3+ układa sama 24-elementowe). |
|||||
2010-01-12, 22:47 | #2850 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 3 317
|
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. IV
Pysiu, Joli; trzymam kciuki za szybkie i najmniej bolesne rozpakowanie Biance: Tobie to samo, ale jeszcze troche zaczekaj no i duze gratulacje dla Demonika:za fasolke
A niezaciazonym zycze wytrwalosci z dzieciakami |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:02.