Sikamy po kątach, psocimy że strach, a nasze mamy tylko "och" i "ach". 07-08.2011

[Stronczek27]

Hej mamcie !

Agni spoznione zyczenia urodzinowe dziekuje rowniez za materialy. Dostalam w sobote. Na pewno sie przydadza.

Iwa co to wg Ciebie znaczy kiepskawo? Ile slow wymawia Ala?
U nas tez slabo ale od kilku dni widze wyrazne postepy. Tak jak u Ali jakis skok.

U nas przedszkole jest darmowe ( tzn 15 godz tyg dla Dzieci od 3 lat). Kolezanki moje poskladaly juz aplikacje ( start we wrzesniu) a my nie. Moj Tz nie chce Wiki puscic do przedszkola (dodam ze to nieobowiazkowe jest). Troche zla jestem bo jak by nie bylo to jakis kontakt z dziecmi. Mamy ktorych dzieci uczeszczaja na te zajecia bardzo sobie chwala ( twierdza ze to duzo pomaga w rozwoju, nauce nowych rzeczy a przede wszystkim angielski ktorego w domu sie sama nie nauczy a bedzie jej to bardzo potrzebne w szkole pozniej) No nic cisnienia narazie nie mam. Najpierw chce sie przeprowadzic i dopiero wybrac szkole. Moze od stycznia pojdzie o ile sie przeprowadzimy ( co czarno widze) i przekonam Tz.


Wysłane z mojego iPad Air przez Tapatalk

[Iwa_iw]

Stronczku czyli dalej lipa z innym mieszkaniem?
a dlaczego TŻ nie chce Wiki do przedszkola puścić? 15 godz. tygodniowo to malutko a tak jak piszesz jest kontakt z innymi dziećmi no i język....

co do Ali to tak naprawdę ciężko mi powiedzieć ile ona słów wypowiada tak prawidłowo bo generalnie to jej się buzia nie zamyka tylko większość wyrazów mówi po swojemu
przykładowo nie powie auto tylko bum bum
picie to jest ti
chyba żadnego zwierzęcia nie nazwie normalnie tylko kot to jest miau, pies - hau, krowa - mu
słowo dziadek, dziadziuś przez usta jej nie przejdzie
mama, tata powie, ale mamusia, tatuś już nie
i czasami widzę, że ona chce a ma z tym trudność
o np. liść, kartka, list brzmi identycznie i mogłabym to nazwać jako wi/li coś w tym stylu
a najlepsze słowo to jest dziura: blblblbl - nie wiem nawet jak to zapisać bo ona językiem tak po wargach przy tym słowie jeździ
zauważyłam, że sylaby powtarza w miarę bezbłędnie, ale jak ma te sylaby połączyć w wyraz to już jest problem
ja się z nią dogaduję w większości bezproblemowo - podejrzewam, że ludzie czasami patrzą na nas jak na wariatki no, ale chciałabym jakoś Alę zmotywować i zachęcić
dzisiaj jak próbowała coś powtórzyć to jej się na śmiechy wzięło

[Stronczek27]

Dzieki Iwa za odpowiedz

Jesli chodzi o Tz to ciezki przypadek z niego. Twierdzi ze ona sobie nie da rady (bo nie mowi) i ze nie ma potrzeby by chodzila skoro ja w domu jestem. Choc ja tam wiem swoje. On sie najzwyczajniej w swiecie boi. Jak gdzies jestesmy to jej nawet na sekunde z oka nie spusci. Jak kiedys nabila sobie guza na grupie i ja nie wiedzialam kiedy ( zagadalam sie z dziewczynami) to mial do mnie pretensje jak ja moglam nie widziec. Powinnam za nia krok w krok chodzic wg niego. Gorszy jak przyslowiowa kwoka

Jesli chodzi o Ale to chyba masz racje. Moze taka pomoc jej sie przyda. U nas z kolei Wiki mowi pierwsza sylabe z wyrazu. I np czesc to jest czeeee, dziekuje dziaa. Po swojemu gada tez jak nakrecona. Spiewa, nuci pod nosem.

Dziura rozlozyla mnie na lopatki

A mieszkanie... Szkoda gadac. Jakis cud sie musi stac chyba... Chyba w koncu w agencji mieszkaniowej bede musiala sie uklonic ale tego wolalabym uniknac.

Wysłane z mojego iPad Air przez Tapatalk

[Scio]

Iwa a ona mówi zdania?
Jak chcesz to Ci mogę na pw przesłać, jak wspierać mowę.

[aania_20]

dzień dobry

Napisane przez Shira_83

Żyjemy sobie spokojnie nie bardzo mam czas na wizaż jak już jest chwila to się obijam ile wlezie ale rzadko Wojtuś dziś kończy 6 tygodni jest kochany i zaczyna słać delikatne uśmieszki jutro mamy szczepienie a pojutrze lakierowanie ząbków u Żbika jeśli sobie da

pokaż jakieś zdjęcie!

Napisane przez telik

u nas po 10 zastrzykach, lekarz zalecił jeszcze 4 dni (poprosiłam tym razem o doustny)+inhalacje

a na domiar wszystkiego my sz tztem chodzimy ze smarkami po pachy, wiec i nam doktor zapisał jakieś leki

paskudnie... zdrówka!!

Napisane przez 83monia

kinia dzis przeszla sama siebie. spacerowalismy sobie z natalka i psem (piorun ) i kinia zostala z tlu ("ja sama!"). i nagle patrze a ona idzie ze sciagnietymi spodniami do kolan. myslalam ze sie zsikala. ale nie - ona zrobila sama siku na srodku drogi dobrze ze to w lesie a nie w srodku miasta/wsi na chodniku

dobra

Napisane przez Gomra

Marina dzieki za uznanie cieszy mnie Twoje zdanie na temat bloga.

Podłączam się pod zdanie Mariny Też mi się podoba

Napisane przez Oliweczka1985

Wczoraj spacerowaliśmy troszkę-Tofika musieliśmy wyprowadzić, bo sam biedak siedział.
Znowu wstawię kilka zdjęć To z miską, to Jula czeka aż wyrosną drożdże A! I efekt końcowy Julowej kuchni.

fajne masz te maluchy

Napisane przez Gomra

Byliśmy u tesciowej, była też szwagierka więc tematu nie zaczynałam, bo najpierw chciałam pogadać z tesciową czy w ogóle mi pomoze.
A tutaj informacja: szwagierka jest w ciązy (Antek ma 9 msc) i to z bliżniakami. Ja po prostu minę walnęłam taką, że oczy do tej pory mnie bola hehe w życiu bym sie nie spodziewała, ona niedawno do pracy wróciła a tu juz następne i to blizniaki.
no i odpuściłam całkowicie.
Oni mieszkają koło siebie, ta z tymi blizniakami to kogoś musi mieć przy sobie do pomocy w ciągu dnia już teraz w ciąży, tym bardziej że to ciąza podniesionego ryzyka. Jedno jajeczko jakieś mniejsze i nie wiadomo jeszcze jak to się rozwinie.
Antek niedługo zacznie chodzić, to ja sobie nie wyobrażam tego. Ale niech sobie jakoś radzą

szkoda zę teraz nie wyszło Mam nadzieję że niebawem Ci się uda plany zrealizować!

Napisane przez mamad1

Iwa ja też się zastanawiam, czy Patryk się gdzieś dostanie do przedszkola
Swoją drogą to polityka prorodzinna powinna zaczynać się od takich podstawowych rzeczy, jak choćby gwarantowane miejsce dla dziecka w złobku/przedszkolu, żeby ta mam mogła iść do pracy (i żeby jeszcze ta praca jakaś była) i na utrzymanie zarobić. I nie rozumiem czemu tylko o zasiłkach mówią (których prawie nie ma)

powinna... ale to niestety chyba nie u nas Ostatnio czytałam że w UK przyrost naturalny wśród Polaków jest znacznie wyższy niż w kraju, właśnie przez tą różnicę w polityce socjalnej.... :/

Ulubioną zabawą starszego syna jest ostatnio "pobawmy się w bieganego" co wygląda tak że biegniemy do parku, po parku i wracamy do domu, też biegiem, z króciutkimi postojami. Matka zziajana, ale syn pełen energii Potrafi łobuz z 1,5 km w ten sposób przebiec

W niedzielę chrzestna Adasia miała urodziny i z tej okazji pojechaliśmy do nich na obiad. Powiedziałam mu jak ma ładnie złożyć życzenia, złożył po swojemu: "Ciociu, wszystkiego najlepszego. Ciociu, chcę kotleta" ...
A wczoraj dostałam "komplement" wróciłam z uczelni i mówię że chyba mnie choróbsko łapie bo mnie w kościach łamie. Na co usłyszałam "a ja wiem gdzie ty masz stare kości"....

[pieleszka]

Stronczku oby mieszkanie się znalazło! i oby tż troszkę "odpuścił"! 15 godzin to niedużo, a pobyt w przedszkolu niesie ze sobą nie tylko choroby, ale i wspomaga dziecko w rozwoju społecznym itp. do tego darmowe, to w ogóle super!

AAniu to może maratończyk z Adasia będzie, skoro tak lubi biegać?? jak Ty masz stare kości, to moje w takim razie to już próchno

witam się
w piątek w okolicznych przedszkolach są dni otwarte dla chętnych przyszłych przedszkolaków. chyba się z Hanią wybierzemy na chwile. szkoda tylko, że w każdym przedszkolu są w tych samych godzinach. nie wiem czy jak wejdę do jednego to czy Hanka da się stamtąd wyciągnąć do kolejnego

[Marina1]

Hej hej!

Iwa powiem Ci szczerze, że nawet nie wiem jak teraz dokładnie ćwiczy z panią, bo od wakacji czelam na niegoo w korytarzu a on sobie sam z panią idze do sali. Ja w tym czasie czytam/pędzie za nakupy/ rozmawiam z innymi mamami. Tak mam wtedy dobrze
Na początku bał się i szłam z nim ale to było takie oswajanie bardziej. Do domu dostaje takie kartki z wydrukowanymi obrazkami i słowem przesylabowanym. Nop. banan na obrazku i ba - nan pod obrazkiem. Ładnie już ćwiczy, panie mówią, ze siedzi przy biurku i pracuje.
Mój od ok 3 tyg. rozgadał się powoli. Teraz np. mówi - mamo choć tutaj. Albo inne podobne.

[Oliweczka1985]

Hej

Aniu- no to masz przymusowy jogging

Pieleszko- gdzie u Was pojawiają sie takie informacje o dniach otwartych w przedszkolach?U nas pewnie też będą-nie chciałabym przegapić

Nawet nie wiedziałam, że są jakieś punkty do przyjęcia w przedszkolach masakra...ciekawe czy się Jusia dostanie?U nas nabory od poniedziałku.
Wczoraj miałam urlop, bo się babcie pochorowały, a P w pracy. Julcia trochę mi dała w kość-2 tabletki od bólu głowy brałam i na wieczór jeszcze jedna by się przydała, ale już sobie odpuściłam.

Dzisiaj P pojechał z Maciem na krew( z tymi szmerami w serduszku trzeba sprawdzić krew, bo może to anemia)i w piątek do lekarza-przy okazji szczepienie.

[pieleszka]

oliweczko na stronie www przedszkoli są te info. poza tym jedno mam pod blokiem to widziałam plakat jak byłam z Hanką na spacerze.
dzisiaj głowa nie boli?
kciuki za Mateuszka wyniki!

[Marina1]

kurde komp mi się wyłącza ( ostatnie tchnienia i muszę pisać od nowa ) - więc piszę - byłam wczoraj w tym drugim przedszkolu. Tu raczej się uda z tym, że to mała wiejska szkoła i jedna grupa dzieci przedszkolnych jest ( w ogóle b. mało dzieci ) i razem są dzieci od 3 - 6 lat. To jest 25 os. grupa. Trochę nie przeraża różnica wieku, ale mamy mają 3 latki i są zadowolone więc nie będę się przejmowała ( bardzo )

[Gomra]

Napisane przez Marina1

kurde komp mi się wyłącza ( ostatnie tchnienia i muszę pisać od nowa ) - więc piszę - byłam wczoraj w tym drugim przedszkolu. Tu raczej się uda z tym, że to mała wiejska szkoła i jedna grupa dzieci przedszkolnych jest ( w ogóle b. mało dzieci ) i razem są dzieci od 3 - 6 lat. To jest 25 os. grupa. Trochę nie przeraża różnica wieku, ale mamy mają 3 latki i są zadowolone więc nie będę się przejmowała ( bardzo )

Zeby te starsze tych mniejszych nie biły tylko
ale ogólnie te młodsze duzo się uczą od starszych to jest ogromny plus takich grup.

[Marina1]

Napisane przez Gomra

Zeby te starsze tych mniejszych nie biły tylko
ale ogólnie te młodsze duzo się uczą od starszych to jest ogromny plus takich grup.

własnie się boję tego Gmora, że bedą poniewierać maluchy...
Myślisz, że starszaki mogą podciągać młodsze? kurka, oby to jakoś jednak było...
A karolka dajesz do przedszkola?

[Gomra]

Napisane przez Marina1

własnie się boję tego Gmora, że bedą poniewierać maluchy...
Myślisz, że starszaki mogą podciągać młodsze? kurka, oby to jakoś jednak było...
A karolka dajesz do przedszkola?

tak daje. Mam nadzieje ze sie dostanie do tego samego co Bartek, bo szkoła jest 100 metrów dalej.
W sumie tylko do tego chcę.


U nas własnie tak jest że 3 latki sa łączone z 4 latkami a 5cio z 6cio latkami.
Plus taki ze te dzieci faktycznie się uczą od starszych, ale poniewieranki tez są.
W tamtym roku Bartek był strasznie poniewierany, na własne oczy widziałam jak trzech starszych kolegów stanęło koło niego i go popychali, abo jeden trzymał a drugi bił, teraz jest już 6 latkiem no i on sam te mniejsze troche ponieware, byłam juz na rozmowie z jedna mamą nawet


Ale mój to skrajny przypadek, ogólnie inne dzieci nie miały aż takich problemów.

Jakby cos sie działo to zgłaszać zgłaszać, rozmawiać z rodzicami, ja kiedyś nawet dziaciakowi jednemu powiedziałam ale grzecznie, nie tak zeby go zastraszać czy coś (choć psycholodzy nie radzą sie wtrącać), że jak sie nie uspokoi to powiem jego tacie że bije inne dzieci. Pomogło.



A na tą grupe jest jedna opiekunka?







W tamtym roku jeszcze taka trochę zabawna sytucja była (chociaż niebezpieczna), jak siedział ze starszym kolegą na godzinach pozaprogramowych, i rysowali. Tamten narysował czerwona plamę i powiedział ze ta plama to Bartek. Bartek się wkurzył i pierwszy raz sie postawił, trzepnął mu przez głowe. Ja do przedszkola zachodze, oboje ryczą. Bartek ryczy bo ten zrobił z niego czerwoną plame a temten bo sie wystraszył bo sierotka się zbuntowała.
Dzieciom trzeba mówić, ze nie wolno się bić, ale tez nie dawac sie poniewierać.

[Iwa_iw]

hej hej

Scio dziękuję za odzew!
wiesz no Ala zdania jako tako buduje, ale co do ich rozbudowanie to można mieć wiele do życzenia
np. Ala też plum plum (pływa)
tu jest am (o jedzeniu)
ale ogólnie jak napisałaś o tych zdaniach to się TŻ konsultowałam bo uświadomiłaś mi, że w sumie Ala bardzo mało czasowników używa bo nawet jeżeli mówi o jedzeniu czy piciu to mam wrażenie, że jej bardziej o posiłek chodzi a nie o samą czynność jedzenia.
bo jak się tak zastanowiłam to często mówi bum bum nie tutaj (w sensie, że tędy auto nie jedzie - jak idziemy chodnikiem)
ale z kolei powie mama pa (patrz), Ala nie myju myju (jak się nie chce myć)
wiem, że każde dziecko rozwija się bardzo indywidualnie
Hania w wieku Ali mówiła jeszcze gorzej, ale z kolei kuzyn Ali młodszy od niej o 4 m-ce powie wszystko więc chciałabym jakoś Alę podciągnąć tymbardziej, że widzę właśnie ostatnio, że coś tam więcej próbuje...

jeżeli możesz to prześlij mi jakieś materiały
na pw albo na maila - jak Ci wygodniej
iwa.robonet@poczta.fm

dziękuję raz jeszcze!

haha Aaniu no Adaś widać za free życzeń nie składa

Pieleszko fajnie z tymi dniami otwartymi!
u nas to nawet nie wiem, ale w przedszkolach chyba nie ma.
dopiero jak się dziecko dostanie to są dni adaptacyjne przed wakacjami kiedy to dziecko przychodzi z rodzicem i bawią się w jednej z grup.

Marina to tylko się cieszyć, że ćwiczenia Igorkowi pomagają

Oliweczko kciuki za wyniki Mateuszka!

kurcze niezły rozrzut wiekowy w niektórych przedszkolach :/

[83monia]

ja sewgo czasu mialam artura w zlobku gdzie nie bylo grup wiekowych i fajnie bylo. wiec nie narzeam. w sumie dziecko kiedys sie bedzie musialo nauczyc co to grupa nawet jesli bedzie poniewierane. bo to nauczy by sobie pozniej radzic. tak mi sie wydaje. nie mowie tu o kompletnym codziennym meczeniu ale takin normalnyn jak to dzieci. nie kumam za to skad w 6latku pomysl zeby okrazyc malucha i bic w kilka osob bo wydaje mi sie to takie mocno zorganizowane... moze wplyw tv/kompa?..

[Marina1]

Napisane przez Gomra

tak daje. Mam nadzieje ze sie dostanie do tego samego co Bartek, bo szkoła jest 100 metrów dalej.
W sumie tylko do tego chcę.


U nas własnie tak jest że 3 latki sa łączone z 4 latkami a 5cio z 6cio latkami.
Plus taki ze te dzieci faktycznie się uczą od starszych, ale poniewieranki tez są.
W tamtym roku Bartek był strasznie poniewierany, na własne oczy widziałam jak trzech starszych kolegów stanęło koło niego i go popychali, abo jeden trzymał a drugi bił, teraz jest już 6 latkiem no i on sam te mniejsze troche ponieware, byłam juz na rozmowie z jedna mamą nawet


Ale mój to skrajny przypadek, ogólnie inne dzieci nie miały aż takich problemów.

Jakby cos sie działo to zgłaszać zgłaszać, rozmawiać z rodzicami, ja kiedyś nawet dziaciakowi jednemu powiedziałam ale grzecznie, nie tak zeby go zastraszać czy coś (choć psycholodzy nie radzą sie wtrącać), że jak sie nie uspokoi to powiem jego tacie że bije inne dzieci. Pomogło.



A na tą grupe jest jedna opiekunka?







W tamtym roku jeszcze taka trochę zabawna sytucja była (chociaż niebezpieczna), jak siedział ze starszym kolegą na godzinach pozaprogramowych, i rysowali. Tamten narysował czerwona plamę i powiedział ze ta plama to Bartek. Bartek się wkurzył i pierwszy raz sie postawił, trzepnął mu przez głowe. Ja do przedszkola zachodze, oboje ryczą. Bartek ryczy bo ten zrobił z niego czerwoną plame a temten bo sie wystraszył bo sierotka się zbuntowała.
Dzieciom trzeba mówić, ze nie wolno się bić, ale tez nie dawac sie poniewierać.

Gmora o to u Was widzę tak samo wiekowo.
Jedna pani jest własnie na tą grupę.
Ciężko powiedzieć jak to będzie, ale bardzo chcę, żeby mały się trochę uspołecznił, rozwinął. Chociaz kilka godzin na początek. Bo ja, choćbym nie wiem jak się starała nie zastąpie mu kontaktu z równieśnikami.

Kurczę, mieliście też przeboje. jak myślę, że dzieci tak zorganizowały bojkę na Bartka to mi się aż serce kraje. Skąd taki pomysł żeby w kilkoro się zebrać i pognębić

Napisane przez Iwa_iw

hej hej

Scio dziękuję za odzew!
wiesz no Ala zdania jako tako buduje, ale co do ich rozbudowanie to można mieć wiele do życzenia
np. Ala też plum plum (pływa)
tu jest am (o jedzeniu)
ale ogólnie jak napisałaś o tych zdaniach to się TŻ konsultowałam bo uświadomiłaś mi, że w sumie Ala bardzo mało czasowników używa bo nawet jeżeli mówi o jedzeniu czy piciu to mam wrażenie, że jej bardziej o posiłek chodzi a nie o samą czynność jedzenia.
bo jak się tak zastanowiłam to często mówi bum bum nie tutaj (w sensie, że tędy auto nie jedzie - jak idziemy chodnikiem)
ale z kolei powie mama pa (patrz), Ala nie myju myju (jak się nie chce myć)
wiem, że każde dziecko rozwija się bardzo indywidualnie
Hania w wieku Ali mówiła jeszcze gorzej, ale z kolei kuzyn Ali młodszy od niej o 4 m-ce powie wszystko więc chciałabym jakoś Alę podciągnąć tymbardziej, że widzę właśnie ostatnio, że coś tam więcej próbuje...

jeżeli możesz to prześlij mi jakieś materiały
na pw albo na maila - jak Ci wygodniej
iwa.robonet@poczta.fm

dziękuję raz jeszcze!

haha Aaniu no Adaś widać za free życzeń nie składa

Pieleszko fajnie z tymi dniami otwartymi!
u nas to nawet nie wiem, ale w przedszkolach chyba nie ma.
dopiero jak się dziecko dostanie to są dni adaptacyjne przed wakacjami kiedy to dziecko przychodzi z rodzicem i bawią się w jednej z grup.

Marina to tylko się cieszyć, że ćwiczenia Igorkowi pomagają

Oliweczko kciuki za wyniki Mateuszka!

kurcze niezły rozrzut wiekowy w niektórych przedszkolach :/

Iwa to mój podobnie w sumie mówi

Napisane przez 83monia

ja sewgo czasu mialam artura w zlobku gdzie nie bylo grup wiekowych i fajnie bylo. wiec nie narzeam. w sumie dziecko kiedys sie bedzie musialo nauczyc co to grupa nawet jesli bedzie poniewierane. bo to nauczy by sobie pozniej radzic. tak mi sie wydaje. nie mowie tu o kompletnym codziennym meczeniu ale takin normalnyn jak to dzieci. nie kumam za to skad w 6latku pomysl zeby okrazyc malucha i bic w kilka osob bo wydaje mi sie to takie mocno zorganizowane... moze wplyw tv/kompa?..

monia i jak Artur się odnalazł? on jest raczej zamknięty w sobie?

[Iwa_iw]

ostatnio jak u teściów byłam to niespełna 2,5 latek dosłownie jakby uwziął się na Alę
uderzył ją w głowę drewnianym klockiem raz (pokłócili się o tory drewniane)
i się zaczęło - nie wiem czy jak zobaczył, że Ala mu nie oddaje to może sobie pozwolić? sama nie wiem jak to tłumaczyć bo do tego 1 razu się zaczęło - później uderzył ją plastikowym pudełkiem
na takim jeździku jeździ jak szalony - nawet nie jeździ ile bardziej się tym tłucze i podskakuje - Ala krzyczała do niego żeby do niej nie podjeżdżał to normalnie na złość do niej podjeżdżał i ją straszył
więc po takim złośliwym zachowaniu malucha nie dziwi mnie jakoś bardzo agresywny 6-latek niestety :/

[83monia]

iwa - jeden 6latek agresywny to kumam, ale tu musiala byc praca zespolowa i to az mnie zadziwia! jeden trzyma, drugi tłucze...

marina - artur szybko odnajduje sie w nowej grupie. ma swoj swiat, owszem, ale szybko lapie kontakt z innymi i nie daje tez soba pomiatac. i mial tak zawsze.kinia to w sumie tez cyganskie dziecko...

[agni82]

Napisane przez Stronczek27

Jesli chodzi o Tz to ciezki przypadek z niego. Twierdzi ze ona sobie nie da rady (bo nie mowi) i ze nie ma potrzeby by chodzila skoro ja w domu jestem. Choc ja tam wiem swoje. On sie najzwyczajniej w swiecie boi. Jak gdzies jestesmy to jej nawet na sekunde z oka nie spusci. Jak kiedys nabila sobie guza na grupie i ja nie wiedzialam kiedy ( zagadalam sie z dziewczynami) to mial do mnie pretensje jak ja moglam nie widziec. Powinnam za nia krok w krok chodzic wg niego. Gorszy jak przyslowiowa kwoka

Jesli chodzi o Ale to chyba masz racje. Moze taka pomoc jej sie przyda. U nas z kolei Wiki mowi pierwsza sylabe z wyrazu. I np czesc to jest czeeee, dziekuje dziaa. Po swojemu gada tez jak nakrecona. Spiewa, nuci pod nosem.

Znam takiego jednego jak twój mąż. Jakiś czas temu skrzyczał mnie za mojego Emila, bo Mój Emil bił jego emila. I burę dostałam ja . Przez kilka tygodni nie odzywaliśmy się do siebie. On dokładnie zachowuje sie jak twoj mąż. Panie w przedszkolu pilnują żeby tamten nie nabił sobie guza, albo nie został podrapany, bo ten wpada i robi wielkie halo!! mieliśmy taką drakę przed przedszkolem z nim, że az kucharka sie schowała

Napisane przez Stronczek27

Hej mamcie !

Agni spoznione zyczenia urodzinowe dziekuje rowniez za materialy. Dostalam w sobote. Na pewno sie przydadza.

U nas przedszkole jest darmowe ( tzn 15 godz tyg dla Dzieci od 3 lat). Kolezanki moje poskladaly juz aplikacje ( start we wrzesniu) a my nie. Moj Tz nie chce Wiki puscic do przedszkola (dodam ze to nieobowiazkowe jest). Troche zla jestem bo jak by nie bylo to jakis kontakt z dziecmi. Mamy ktorych dzieci uczeszczaja na te zajecia bardzo sobie chwala ( twierdza ze to duzo pomaga w rozwoju, nauce nowych rzeczy a przede wszystkim angielski ktorego w domu sie sama nie nauczy a bedzie jej to bardzo potrzebne w szkole pozniej) No nic cisnienia narazie nie mam. Najpierw chce sie przeprowadzic i dopiero wybrac szkole. Moze od stycznia pojdzie o ile sie przeprowadzimy ( co czarno widze) i przekonam Tz.

Dziękuję Stronczku. Cieszę się że matreiały dotarły. Już sie bałam, że gdzieś przepadły. Pan na poczcie zawsze mnie tak czaruje i dekoncentruje, że potem nie wiem ile zapłaciłam i co zrobiłam
Przedszkole obowiązkowe nie jest, ale szkoła już tak i co wtedy? Moim zdaniem świetne podstawy Wiki zdobędzie w przedszkolu: przede wszytkim co to jest grupa? jak to działa? jak sie wszyscy bawią, cały ten system który potem przecież będzie w szkole. Po mału by się oswajała. ja widze same plusy w chodzeniu Emila do przedszkola. Bawi się z dziećmi, je bez ślinika, pije z normalnego kubka, sam wyciera sobie nos, bawi się ładnie, mówić zaczyna lepiej. I wreszcie jeden z głównych powodów dla mnie to jedzenie. Nie ma dużych problemów z różnymi potrawami. (ok. mieso mu nie idzie, ale jak panie rozdrobnią i zachęcą, to je). czy to chilli, czy shepards pie, czy lazania, czy inne coś - on je i nie wydziwia.

Może zaangażuj męża w poszukiwanie przedszkola, niech popatrzy jak to wygląda, porozmawia z paniami, rodzicami i wtedy będzie mu łatwiej?

[Scio]

Iwa usiądę wieczorem na spokojnie i wyślę.
Dwulatek powinien mówić około 300 wyrazów i budować proste zdania, własnie typu mama am.
W ogóle wymyśliłam sobie ostatnio studia z logopedii

[AgaGuernsey]

Scio a podpowiesz ćwiczenia dla 7-latka, żeby wyeliminować seplenienie? Szafa zamiast safa, pszczoła zamiast pscoła itp. Poprawiam i poprawiam, jak się skupi, to potrafi powiedzieć poprawnie, a tak to nie zwraca na to uwagi i sepleni. Już mi rece opadają.

[Scio]

Napisane przez AgaGuernsey

Scio a podpowiesz ćwiczenia dla 7-latka, żeby wyeliminować seplenienie? Szafa zamiast safa, pszczoła zamiast pscoła itp. Poprawiam i poprawiam, jak się skupi, to potrafi powiedzieć poprawnie, a tak to nie zwraca na to uwagi i sepleni. Już mi rece opadają.

A chodzicie do logopedy? Mogę Ci podesłać kilka ćwiczeń, ale ja z tych co uważają, że jeśli chodzi o wady wymowy to trzeba zobaczyć co się dzieje, że dziecko tak mówi. Poprawianie nic nie da.

[Iwa_iw]

Aga o te sz i cz to też pytałam p. Marty odnośnie Hani bo właśnie jak ją przypilnuję to potrafi poprawnie powiedzieć, ale ogólnie to się zapomina i mówiła mi, że jest na to czas i ona dopiero z synem to ćwiczy teraz (on jest chyba w grupie w Wiki nie?)

podjęliście decyzję nt szkoły?


Scio będę cierpliwie czekać - prześlij w wolnej chwili

ja czekam właśnie na nową pralkę
TŻ pojechał odebrać - prania cała sterta mi urosła

[Gomra]

Ano 6latki są już agresywne. Mało tego - dziewczynki wyśmiewają się z innych ze tamte sa żle ubrane
Szybko teraz to wszystko się zaczyna...



Narobiłam mini paczków serowo - waniliowych.... Mnóstwo.... Chyba tesciowej jutro zawioze bo nie wiem kto to zje.

[AgaGuernsey]

Scio w przedszkolu jest logopeda, mala miała kilka razy z nia spotkanie, do domu dostawala ćwiczenia. Jak powtarza - jest ok. Jak tylko mowi "potokiem slow" sepleni. A jaka może być przyczyna? Nie jest to po prostu wada wymowy? Wiki generalnie (w porównaniu do Zuzi i Antka) później zaczela mowic, poprawne "r" zaczela wymawiać tez pozno (mlodsza Zuzia mowila ladniej)...

Gomra u nas w przedszkolu tez jest wyśmiewanie się dziewczynek na temat ubrania innych. Masakra jakas. Jak mnie to drazni. Wiki nie raz była smutna z tego powodu, a brzydko nie chodzi ubrana, ale wystarczy, ze jednej cos się nie spodoba i już się zaczyna.

Iwa nie, dalej nie wiemy co ze szkola... Chyba 162 wpisze jako pierwsze, a tamto na Piaskach drugie, ale sama nie wiem, gdzie lepiej, żeby chodzili. W 162 jeszcze musze wybrać profil
Tak, Michal chodzi z Wika. No ja wiem, ze sporo dzieci jeszcze sepleni, ale trochę mnie to już drazni, bo jak się stara, to umie, no i Zuzka mowi poprawniej. Wiem, ze to porównywanie jest zle, ale co zrobić jak przecież je słucham obie co dzien

[83monia]

a o tym ze wlasnie dzieci wysmiewaja inny stroj to i u mnie na wywiadowce byla mowa w przedszkolu. jakos ja pamietam ze w 1 klasie zazdroscilam kolezance dresu z myszka mickey ale to co innego niz nasmiewac sie ze ktos takiego dresu nie ma...

[Stronczek27]

Hej

Agni moj Tz nie do konca ma tak jak opisujesz. Fakt jest czasami nadopiekunczy ale pewne rzeczy rozumie. Narazie czekam w zawieszeniu. Jak sie przeprowadzimy to bede drazyc temat i jakos go przekonam. Zdaje sobie sprawe ze to bardzo Wiki ulatwi dalsza edukacje. Takze nie odpuszcze

Dzis Wiktoria mnie pozytywnie zaskoczyla. Zaczyna niesmialo powtarzac po mnie. Widze ze ma dziewczyna chec i ja ta interesuje !!! progres widoczny golym okiem

Marinko za przedszkole ! Oby sie udalo i dla Igora za postepy !

Brumciu halo halo !!!!


Wysłane z mojego iPad Air przez Tapatalk

[brumek]

hej dziewczynki
ja tak tylko z doskoku, bo podczytuję z tel, więc jestem na bieżąco, ale nie chce mi się z niego odpisywać, bo niewygodnie

Ale teraz się wtrącę Bo widzę, że na tapecie problemy logopedyczne. A ja ostatnio polubiłam ten blog: http://www.wsiecidzieci.blogspot.com/ Baaaardzo polecam! Prowadzi go praktykująca logopedka, z wyraźnym powołaniem Dużo zabaw opisuje, metod, ale też sporo teorii. I ciągle podkreśla, żeby nie słuchać pediatrów, którzy mówią, że do 3 roku życia nie ma się co martwić niemówiącym dzieckiem, bo to nie prawda. I że im szybciej się zacznie ćwiczenia z logopedą, tym lepiej. No i żeby pamiętać, że takie ćwiczenia to nie tylko wymawianie, sylaby, głoski itp, ale w dużej mierze zabawy z motoryki małej: rysowanie, nawlekanie, operowanie paluszkami, segregowanie itp itd.
Wsiąkłam w tego bloga i sobie wybieram różne fajne zabawy, mimo że Tymuś raczej z tych dość mocno wygadanych. Czasem (a w sumie przeważnie ) mi się wydaje, że on już wszystko powie i wszystkie słowa zna

Gomra - przykro mi z powodu pracy. Znowu komuś palny nie wypaliły... A blog faktycznie bardzo fajny! I ładne zdjęcia Będę kibicować

Oliweczko - fajnie ta kuchnia wyszła, naprawdę!

Shirka - jak miło, że wpadałaś Ale kurczę, ja też zaskoczona Wojtusiem, bo zatrzymałam sie na etapie Dominika Po porodzie zmieniliście imię, czy jeszcze w ciąży i nam zapomniałaś wspomnieć

Teliczku - ja teraz się macie? Kuracja już skończona, prawda?
W pokoju Tymcia nic poza obniżeniem kontaktu nie robiliśmy.
My też pieluchowi. Nie namawiam go zbyt gorliwie, czekam aż sam dorośnie i powie. A póki co się nie zanosi, bo mu nie przeszkadza, nawet jak w spodnie siusiu zrobi... Lata z mokrymi i nic nie mówi.

Marzenko - czarujesz love: love: I te kolory, zawsze dobierasz je mistrzowsko!


A u nas choroba. W sobotę Tymuś raptem zaczął noskiem pociągać, a po dwóch godzinach 38,5 temperaury. Ale rano spadła i tylko katarek został. I wydawało się ze będzie lepiej, a w pon znowu ponad 38, wielki katar, kaszel taki, że nie spaliśmy całą noc. No ale teraz znowu się uspokaja i z dnia na dzień jest lepiej. Do lekarza nie poszłam, bo mam uraz do chodzenia do lekarzy z chorym dzieckiem Bo nic poza syropkami, które mam, nie przepisze, a tylko się dziecko doprawi siedząc w poczekalni z chorymi. Więc poki to wygląda na zwykłą wirusówkę radzimy sobie sami.

Poza tym sprzątanie na tapecie. Już prawie zrobione, ale cały czas nowy kurz/pył osiada i co się sprzątnie, to od nowa wszystko brudne.

---------- Dopisano o 23:17 ---------- Poprzedni post napisano o 23:12 ----------

Napisane przez Stronczek27

Brumciu halo halo !!!!

Ale mnie wyczułaś

Ja z przedszkolem cały czas się waham. Czy składać papiery, czy nie. W sumie i tak jestem pewna, że się nie dostaniemy. Poza tym większość przedszkoli mi się mało podoba... Marzy mi się takie, gdzie dzieci są pół dnia na dworze, bawią się swobodnie, nie mają żadnych słoneczek i chmurek, plusików i minusików, i takie tam różne Są takie co prawda, ale kosztują jak za zboże. Poza tym trzeba by dziecko przez pół miasta wozić. Ech...

[Oliweczka1985]

Witam pączkowo

Agni- to faktycznie pan na poczcie umie oczarować

Brumek- czekamy na fotolerację i zdrówka dla Tymka

Oj z tymi przedszkolami...Brumek- to w przedszkolach dzieci dostają słoneczka i chmurki za zachowanie kurcze coraz mniej mi się to wszystko podoba...

U mnie jednak okazało się, że papiery dla 3 latków do pobrania od 10 marca, a nie od 1już się dogadać nie możemy

[Gomra]

Brumku co do zdjęć to mam wiele do życzenia. Robie je telefonem, bo cyfrówka coś rozmazuje obraz, a też już jest stara i nie ma sensu naprawiać, może kupie jakąś "tanią" lustrzankę na raty bo ogólnie by mi się aparat przydał.


A ten blog co dałaś bardzo fajny
No i teraz mam lekturę do kawy

A co do przedszkola, to ja będę powtarzać do upartego - 3 letnie dziecko to dobry czas by dać dziecko do przedszkola. Oczywiście nie mam na myśli tego, żeby siedziło całymi dniami w przedszkolu, ale na te 5 godzin zajęć podstawowych moze chodzić. I to już nie chodzi o kontakty z innymi dziećmi, bo to sprawa oczywista.

Mój starszy nie poszedł do 3 L i bardzo dużo przez to stracił - ręka nie wyrobiona do pisania, wycinania.. W przedszkolu dziecko dużo więcej się nauczy niż w domu. Ma lepszy start w Szkole Podstawowej. Mój niby rysował ale jak się okazało - za mało. Teraz chodzę z nim na zajęcia dodatkowe, żeby tą rękę przed pierwszą klase wyrobił, w domu tez łapie kazdą chwilę, i jest lepiej, chociaż nie tak jakbym chciała... Ale co nerwów zjadłam to moje.

Zdrówka dla Tymka.