Orbitrek

[$ylwu$]

Napisane przez agavka

Ja też wrzucę jak będę miała chwilę :P a co mi tam)
a ty Sylwia, laska z Ciebie co ty wogole masz sobie do zarzucenia

ojj
moje wymiary:
talia: 79 cm
brzuch: 89 cm
udo: 58/59 cm
łydka: 36 cm
wzrost: 174 cm
waga: 68,5 kg
I teraz mi powiedzcie że nie mam z czego zrzucać !!!

---------- Dopisano o 14:40 ---------- Poprzedni post napisano o 14:38 ----------

I tak w ogóle to mój orbi za 400 zł też już się rozlatuje co chwilę trzeba go oliwić żeby nie piszczał, dokręcać żeby nie trzaskał i żeby nie pobudził wszystkich w domu, a ostatnio nawet coś mi licznik zaczął szwankować, zacina się...

[agavka]

Po zdjęciach stwierdzam że nie masz!!! jesteś wysoka więc masz wydlużone cialko wiec wcale uwierz mi nie widać twoich jak ty twierdzisz rozmiarów do zrzucenia ja mam 164cm więc u mnie trochę inaczej się to widzi a uda mam takie jak ty

[$ylwu$]

Napisane przez agavka

Po zdjęciach stwierdzam że nie masz!!! jesteś wysoka więc masz wydlużone cialko wiec wcale uwierz mi nie widać twoich jak ty twierdzisz rozmiarów do zrzucenia ja mam 164cm więc u mnie trochę inaczej się to widzi a uda mam takie jak ty

No tak tutaj akurat masz rację, czym człowiek wyższy tym mniej zauważalne są takie wymiary jak ja mam

[agavka]

Ja niestety jestem niska więc jestem mala kuleczkahehehe, ale jak to mówią nikt nie jest idealny i każdy w sobie znajdzie coś nie tak ale najważniejsze to wierzyć że się uda i nie przejmować się innymi i tak każda z nas jest Wyjątkowa na swój sposób

[$ylwu$]

35 minut zaliczone

[20Agatka20]

Ja 40 minut 11,5km 424,9kcal i puls1
agavka jak tam Twoja zupka kapuściana

[madziuchna89]

Witam Wasz wszystkie! pisałam tu ostatnio z zapytaniem o orbitreka, od piątku jest już moją własnością kupiłam w końcu taki najzwyklejszy magnetyczny, dość duży i wygląda na solidny, mierzy puls, kcal, predkosc, przejechane km, babka sobie kupiła ale nie używała, kupiłam za uwagaaa... 180zł pierwszy raz poszło mi super ale byłam zmęczona, że szok :P dałam rade 40 min! (wg licznika 14km) taaak, byłam z siebie dumna hehe :P może to przez to, że od stycznia jakoś jeździłam na rowerku stacjonarnym, następnego dnia po robocie (8h chodzenia) dałam rade już tylko 25min (10 km), dzisiaj ani nie próbuję bo mnie taaak nogi bolą... i tu się zastanawiam, czy włazić na tego orbitreka dziennie pomimo takiego ciągłego chodzenia czy mogę sobie darować? Jak myślicie? Po takim czasie padam na twarz po prostu więc same rozumiecie

[20Agatka20]

madziuchna ja np pracuję od godziny 7 rano do 18 wieczorem i nie jest to lekka praca, jak wchodzę do domu to nawet mi się patrzeć na Orbiego nie chce ale zmuszam się i powiem Ci że jak już wejdę do przejadę te 40 minut i nawet nie wiem kiedy, tak szybko czas leci aktualnie jestem na urlopie i trudniej mi wejść i pobiegać niż jak chodziłam do pracy

[madziuchna89]

hmm.. to może też warto się zmusić? Na pewno ale już nie dzisiaj bo padaaaam, ale od jutra obiecuje poprawę :P będę tu zaglądać i pisać jak mi idzie, mam nadzieje, że mnie przyjmiecie do swego grona

[20Agatka20]

Pewnie, że przyjmiemy

[zmija19]

Napisane przez madziuchna89

Witam Wasz wszystkie! pisałam tu ostatnio z zapytaniem o orbitreka, od piątku jest już moją własnością kupiłam w końcu taki najzwyklejszy magnetyczny, dość duży i wygląda na solidny, mierzy puls, kcal, predkosc, przejechane km, babka sobie kupiła ale nie używała, kupiłam za uwagaaa... 180zł pierwszy raz poszło mi super ale byłam zmęczona, że szok :P dałam rade 40 min! (wg licznika 14km) taaak, byłam z siebie dumna hehe :P może to przez to, że od stycznia jakoś jeździłam na rowerku stacjonarnym, następnego dnia po robocie (8h chodzenia) dałam rade już tylko 25min (10 km), dzisiaj ani nie próbuję bo mnie taaak nogi bolą... i tu się zastanawiam, czy włazić na tego orbitreka dziennie pomimo takiego ciągłego chodzenia czy mogę sobie darować? Jak myślicie? Po takim czasie padam na twarz po prostu więc same rozumiecie

heh bo źle zaczełaś- rzuciłas się od razu na głęboka wode- tak sie nie robi z żadnymi ćwiczeniami- mogłaś zacząć najpierw od 15-20 min przez pare dni a poźniej wydłużać czas

ja dziś tez juz mam orbiego zaliczonego coprawda nie biegam tylko co wy, ale od lipca obiecuje poprawe, ale ciałko jędrniejsze dzięki niemu jest

[Anecia1980]

20 Agatka20 dziekuje za przywitanie!!! Dzisiaj brykalam rowniez tylko 20 min ale bylo juz lepiej niz wczoraj, chetnie dodam jakies swoje zdjecie ale jeszcze nie teraz bo nie byl by to za piekny widok ale mam nadzieje ze kiedys bede dumna ze swojich zdjec.... Jest juz pozno odezwe sie jutro. Pozdrawiam wszystkie zapalone Orbitrowki

[Dareczka86]

Cześć dziewczyny
Wątek na bierząco śledzę, ale na diete i ćw brakło mi sił
Źle mi z teg powodu, ale nie potrafię się zmobilizować. Po pracy jestem wykończona i marze tylko żeby iść spać. I tak co dzień

[agavka]

Ja w tym tyg jeszcze nie zmusilam sie do cwiczen na orbim bo albo czasu nie bylo albo cos innego ale za to bylam dzisiaj na baseniku na poltorej godziny i czuje sie super:ale napewno jutro wskoczę na orbiego na godzinkę

[20Agatka20]

Witam was dziewczynki z rana
Jak tam dziś wasz zapała do ćwiczeń ??

[$ylwu$]

Zapał do ćwiczeń na razie jest Ja robię tak, że co dzień wydłużam sobie jazdę o 2-3minuty i jest to o tyle fajne, że nie rzuciłam się od razu na głęboką wodę, bo pewnie jakbym pierwszego dnia jeździła godzinę to bym się zniechęciła do dalszych ćwiczeń, i tak jest z wszystkim
Tak samo robię z twisterem, też codziennie wydłużam sobie czas o 1 minutę i tak właśnie jest najlepiej

[czekoladka21]

Napisane przez 20Agatka20

Ja 40 minut 11,5km 424,9kcal i puls1
agavka jak tam Twoja zupka kapuściana

chyba kazdy orbik ma inny licznik bo ja cwiczac 30 minut robie 14km a 250kcal
dziwne ze takie rozbieznosci sa

a pytalas o pas -ja mam firmy Fitplay kupilam na all

[$ylwu$]

Napisane przez czekoladka21

chyba kazdy orbik ma inny licznik bo ja cwiczac 30 minut robie 14km a 250kcal
dziwne ze takie rozbieznosci sa

a pytalas o pas -ja mam firmy Fitplay kupilam na all

ja mam na moim podobnie jak Ty - w 30 minut spalam ok 230-250 kcal, w zależności jakim tempem jeżdżę.
Ale dla mnie to jest w ogóle dziwne, bo żeby jakikolwiek sprzęt obliczył spalanie kcal, powinno się najpierw wprowadzić do niego swoje dane, m.in. obecną wagę, a może nawet i wiek (?). I myślę że dopiero wtedy było by to bardziej realne. A takie wyświetlanie spalonych kalorii na każdym liczniku inaczej to moim zdaniem trochę pic na wode, albo tylko orientacyjnie, bo przecież każdy spala kalorie inaczej i zależy to od jego predyspozycji.

[czekoladka21]

Napisane przez $ylwu$

ja mam na moim podobnie jak Ty - w 30 minut spalam ok 230-250 kcal, w zależności jakim tempem jeżdżę.
Ale dla mnie to jest w ogóle dziwne, bo żeby jakikolwiek sprzęt obliczył spalanie kcal, powinno się najpierw wprowadzić do niego swoje dane, m.in. obecną wagę, a może nawet i wiek (?). I myślę że dopiero wtedy było by to bardziej realne. A takie wyświetlanie spalonych kalorii na każdym liczniku inaczej to moim zdaniem trochę pic na wode, albo tylko orientacyjnie, bo przecież każdy spala kalorie inaczej i zależy to od jego predyspozycji.

a jak z szybkoscia?
bo na moim wyswietla ze cwicze z szybkoscia 30km/h

[emigra]

Napisane przez $ylwu$

35 minut zaliczone

Napisane przez 20Agatka20

Ja 40 minut 11,5km 424,9kcal i puls1
agavka jak tam Twoja zupka kapuściana

Gratulacje dziewczyny oby tak dalej

Napisane przez Dareczka86

Cześć dziewczyny
Wątek na bierząco śledzę, ale na diete i ćw brakło mi sił
Źle mi z teg powodu, ale nie potrafię się zmobilizować. Po pracy jestem wykończona i marze tylko żeby iść spać. I tak co dzień

Widze ze masz to samo co ja ... moze potrzebujesz odpoczynku po prostu?

Napisane przez $ylwu$

ja mam na moim podobnie jak Ty - w 30 minut spalam ok 230-250 kcal, w zależności jakim tempem jeżdżę.
Ale dla mnie to jest w ogóle dziwne, bo żeby jakikolwiek sprzęt obliczył spalanie kcal, powinno się najpierw wprowadzić do niego swoje dane, m.in. obecną wagę, a może nawet i wiek (?). I myślę że dopiero wtedy było by to bardziej realne. A takie wyświetlanie spalonych kalorii na każdym liczniku inaczej to moim zdaniem trochę pic na wode, albo tylko orientacyjnie, bo przecież każdy spala kalorie inaczej i zależy to od jego predyspozycji.

To jest chyba tylko orientacyjne spalanie ... Bo zeby podawalo rzeczywiscte to tak jak mowisz, nalezalo by podac swoje wiek, wzrost, wage itp

[20Agatka20]

No dziewczyny ja już po standardowo 40 minut
A co do tych liczników to każdy Orbi ma inny i wiadomo , że jeśli chodzi o kalorie to nie ma co się tym sugerować bo to jest podane orientacyjnie ale miło sobie popatrzeć jak Ci licznik pokaże, że spaliłaś ponad 400 no nie a jak wam puls pokazuje?? bo mi różnie ... np czuję, że fajnie mi się biegnie i oddech w porządku a tu mi na koniec wyskakuje 5,4 tak jak dziś

[Anula123]

Napisane przez 20Agatka20

No dziewczyny ja już po standardowo 40 minut
A co do tych liczników to każdy Orbi ma inny i wiadomo , że jeśli chodzi o kalorie to nie ma co się tym sugerować bo to jest podane orientacyjnie ale miło sobie popatrzeć jak Ci licznik pokaże, że spaliłaś ponad 400 no nie a jak wam puls pokazuje?? bo mi różnie ... np czuję, że fajnie mi się biegnie i oddech w porządku a tu mi na koniec wyskakuje 5,4 tak jak dziś

Ja ćwiczę z pulsometrem i staram się utrzywymać puls w zakresie 125-145 uderzeń/min.
Nie wiem co to za wartość Tobie pokazuje

[czekoladka21]

Napisane przez Anula123

Ja ćwiczę z pulsometrem i staram się utrzywymać puls w zakresie 125-145 uderzeń/min.
Nie wiem co to za wartość Tobie pokazuje

mi pokazuje tak jak tobie

a jaki puls macie zazwyczaj cwiczac?

[20Agatka20]

U mnie jest skala od 1 do 6, im niżej pokaże tym lepiej ... tak jet napisane na instrukcji

[$ylwu$]

A ja mam jakiś dziwny licznik, bo mi pokazuje puls ok. 80 zawsze, niezależnie od tego czy dopiero wejdę na orbiego czy już sapię jak pies a serce wali jak oszalałe, a ten nadal 80 pokazuje

[czekoladka21]

ja wlasnie ide cwiczyc , nie mam kiedy bo mala nie chce spac w dzien i musze non stop ja pilnowac wiec tylko jak zasnie wieczorem mam czas dla siebie

[$ylwu$]

A ja dziś w ogóle nie poćwiczyłam, byłam tak śpiąca po nocce że dosłownie nic mi się nie chciało, prawie cały dzień przespałam z przerwami, jeszcze ta pogoda...

[sql]

Napisane przez $ylwu$

A ja dziś w ogóle nie poćwiczyłam, byłam tak śpiąca po nocce że dosłownie nic mi się nie chciało, prawie cały dzień przespałam z przerwami, jeszcze ta pogoda...

ja też nic nie ćwiczyłam ale zastanawiam się czy nie iść teraz, poćwiczę i będzie się miło spało hmmmm nie wiem czy się zwlokę...

[czekoladka21]

Napisane przez $ylwu$

A ja dziś w ogóle nie poćwiczyłam, byłam tak śpiąca po nocce że dosłownie nic mi się nie chciało, prawie cały dzień przespałam z przerwami, jeszcze ta pogoda...

i dupa pocwiczylam pare minut i pelny nochal - bo chora jestem, co chwila musze smarkac wiec bez sensu sie meczyc
ale przynajmniej dzien przerwy bedzie

[$ylwu$]

Napisane przez czekoladka21

i dupa pocwiczylam pare minut i pelny nochal - bo chora jestem, co chwila musze smarkac wiec bez sensu sie meczyc
ale przynajmniej dzien przerwy bedzie

Też mnie właśnie coś złapało, z nosa mi leci i gardło boli ale dziś już muszę poćwiczyć a teraz idę spać bo dopiero co wróciłam z nocki