Keratynowe prostowanie włosów cz. 3 - czytaj 1 post!

[Kinaa1]

Napisane przez sylwka37

nie , tym co zwykle myjesz , ale nie musisz myć po tych 3 godzinach

ok dzięki

[Kinaa1]

Moje krótkie do brody włosy zostały wyprostowane. Ufff, zrobiłam w domu metoda mieszaną i jestem bardzo zadowolona. Zobaczymy co będzie po pierwszym myciu

[majka521]

Napisane przez czekoladka3

Wstaw jakieś zdjęcie włosów, łatwiej będzie doradzić

Jak pisałam: włosy są totalnie niesforne, codziennie prostowane i suszone, do tego cienkie i rzadkie...
Mam już tego dosyć i chciałabym spróbować encanto. Tylko czy nie zniszczę ich bardziej?


Na zdjęciu włosy umyte, ale niesuszone, pozwoliłam im swobodnie wyschnąć, żeby pokazać naturalny stan.

[czekoladka3]

Napisane przez majka521

Jak pisałam: włosy są totalnie niesforne, codziennie prostowane i suszone, do tego cienkie i rzadkie...
Mam już tego dosyć i chciałabym spróbować encanto. Tylko czy nie zniszczę ich bardziej?


Na zdjęciu włosy umyte, ale niesuszone, pozwoliłam im swobodnie wyschnąć, żeby pokazać naturalny stan.

Faktycznie są dosyć niesforne. Jeżeli masz bardzo cienkie włosy bałabym się zaryzykować encanto, które jakby na to nie patrzeć jest dosyć silnym preparatem. Włosy nie kręcą Ci się mocno, może wypróbuj na początek cocochoco? Wydaje mi się że powinno wystarczyć

[majka521]

A czym się różnią oba preparaty? Wybrałam encanto, bo bardzo go polecacie i efekty widziałam mega. Co do cocochoco to szczerze nawet nie czytałam o nim nic, hah.

[czekoladka3]

Napisane przez majka521

A czym się różnią oba preparaty? Wybrałam encanto, bo bardzo go polecacie i efekty widziałam mega. Co do cocochoco to szczerze nawet nie czytałam o nim nic, hah.

cocochoco jest delikatniejsze w działaniu od encanto Zestaw składa się tylko z szamponu i keratyny, włosy podczas zabiegu prostuje się tylko raz a w encanto jeżeli robi się metodą tradycyjną, włosy prostuje się dwukrotnie. Encanto z tego co kojarze zawiera też w składzie formaldehyd, a ten drugi preparat nie


A tak na marginesie: dzisiaj w końcu udało mi się wykonać encanto Po raz pierwszy robiłam metodą mieszaną, zobaczymy ile tym razem efekt prostych włosów się utrzyma

[_agg_]

Ja właśnie jadę na prostowanie nie chce mi się bardzo bo ale jak mus to mus :p

Wysłane z mojego miniusia.

[majka521]

Napisane przez czekoladka3

cocochoco jest delikatniejsze w działaniu od encanto Zestaw składa się tylko z szamponu i keratyny, włosy podczas zabiegu prostuje się tylko raz a w encanto jeżeli robi się metodą tradycyjną, włosy prostuje się dwukrotnie. Encanto z tego co kojarze zawiera też w składzie formaldehyd, a ten drugi preparat nie


A tak na marginesie: dzisiaj w końcu udało mi się wykonać encanto Po raz pierwszy robiłam metodą mieszaną, zobaczymy ile tym razem efekt prostych włosów się utrzyma

Czyli na początek bardziej polecacie cocochoco? Kurcze już zdążyłam się przekonać do encanto, a tu nowość
A któraś z Was używała obu, jakie są różnice? Któryś preparat utrzymuje się dłużej, czy czas jest podobny?

[czekoladka3]

Napisane przez majka521

Czyli na początek bardziej polecacie cocochoco? Kurcze już zdążyłam się przekonać do encanto, a tu nowość
A któraś z Was używała obu, jakie są różnice? Któryś preparat utrzymuje się dłużej, czy czas jest podobny?

Przejrzyj ten wątek i poprzednią część, dziewczyny które stosowały tą metodę wypowiadały się
Niestety nie mam porównania tych metod, dotychczas prostowałam tylko encanto.

[majka521]

Okk, dziękuję za odpowiedź zaraz przejrzę wątek )

[ktoregos_dnia]

Napisane przez czekoladka3

A tak na marginesie: dzisiaj w końcu udało mi się wykonać encanto Po raz pierwszy robiłam metodą mieszaną, zobaczymy ile tym razem efekt prostych włosów się utrzyma

Ja postanowiłam, że będę już tylko robić metodą mieszaną
A powiedzcie mi jeszcze czy teraz po encanto dalej suszycie włosy zimnym powietrzem? Bo ja zawsze traktowałam suszarkę jak zło konieczne i częściej niż raz do roku, od wielkiego dzwonu, to nie używałam. Boję się, że bardzo mi się zniszczą przy takim ciągłym suszeniu. Może ten zimny nawiew trochę by pomógł?

Wysłane z mojej el dziewiątki : )

[czekoladka3]

Napisane przez ktoregos_dnia

Ja postanowiłam, że będę już tylko robić metodą mieszaną
A powiedzcie mi jeszcze czy teraz po encanto dalej suszycie włosy zimnym powietrzem? Bo ja zawsze traktowałam suszarkę jak zło konieczne i częściej niż raz do roku, od wielkiego dzwonu, to nie używałam. Boję się, że bardzo mi się zniszczą przy takim ciągłym suszeniu. Może ten zimny nawiew trochę by pomógł?

Wysłane z mojej el dziewiątki : )

Chłodny czy letni nawiew nie zniszczy włosów
Ja po encanto praktycznie wogóle nie suszyłam włosów, schły sobie same i przez pierwsze 3 miesiące efekty był jak od prostownicy, nic się nie wywijało Jak będzie u Ciebie nie wiadomo, spróbuj kiedyś dać wyschnąc włosom bez suszarki i zobaczysz czy ten efekt będzie cię Zadowalał

[_agg_]

ja suszę cały czas włosy, nie zostawiam ich nigdy żeby wyschły same, bo nie mam na to czasu, a wole wysuszyć niż iść spać z mokrymi i nic im nie jest wiadomo, że pewnie bez suszarki wyglądałyby trochę ianczej, ale też by się wykręcały, a ja lubię proste

[Pollinaa]

Napisane przez _agg_

ja suszę cały czas włosy, nie zostawiam ich nigdy żeby wyschły same, bo nie mam na to czasu, a wole wysuszyć niż iść spać z mokrymi i nic im nie jest wiadomo, że pewnie bez suszarki wyglądałyby trochę ianczej, ale też by się wykręcały, a ja lubię proste

Mam tak samo, a jak pójdę spać z mokrymi to od razu budzę się z chorymi zatokami i niedoschniętym sianem na głowie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[majka521]

Przejrzałam wątek i widzę, że dziewczyny piszą, że cocochoco daje słabszy efekt niż encanto. Niby jest delikatniejszy, ale przeraża mnie też myśl nie mycia włosów przez 3 dni...
Wciąż nie wiem na który się zdecydować..

Agg - widziałam twojego bloga, robiłaś może kiedyś keratynę na takich cienkich włosach jak moje? Może ktoś inny próbował?

[_agg_]

robiłam Na blogu zdjęcie Ewy, to są cienkie włosy nic się z nimi nie stało. Ale ja robiłam metodą mieszaną

[sylwka37]

ja też mam raczej cieniusy i wszystko ok

[majka521]

Ok, czuję się pewniejsza teraz.
W takim razie zaryzykuję i pewnie również metodą mieszaną jak mówicie.
Dziękuję bardzo za odpowiedzi i rady


Edit: myślicie, żebym kupiła 75ml, czy skusić sę na 50?

[_agg_]

ja normalną robię tylko jak ktoś ma kręcone włosy tak to robię mieszaną

[czekoladka3]

Napisane przez majka521

Ok, czuję się pewniejsza teraz.
W takim razie zaryzykuję i pewnie również metodą mieszaną jak mówicie.
Dziękuję bardzo za odpowiedzi i rady


Edit: myślicie, żebym kupiła 75ml, czy skusić sę na 50?

Jak będziesz robić mieszaną 50 ml spokojnie wystarczy

[majka521]

Encanto 50ml zamówione u leoberta - czekamy!
Dzięki dziewczyny za rady, na pewno dam znać jak będę wykonywała prostowanie )

[czarna_kiecka]

dziewczyny zastanawiam się nad keratynowym prostowaniem, pewnie jeszcze nie raz będę tu pytała o radę, ale póki co - czy możecie podpowiedzieć, co przydaje się podczas wykonywania prostowania ?

oczywiscie oprocz prostownicy, chodzi mi o jakies takie pomocne przedmioty, typu czepek, wentylator (?), jakies stare reczniki (bo nie wiem czy te preparaty w jakis sposob niszcza tkanine?) ogolnie chcialabym sie dobrze przygotowac, wiec wszelkie podpowiedzi beda mile widziane : )

[_agg_]

pędzelek, ręcznik na ramiona, rękawiczki, suszarka, prostownica, grzebień, spinka, miska na preparat.
więcej nie mam w torbie

[czarna_kiecka]

agg
dzieki ! : )
pedzelek taki jak do nakladania farby ?
rekawiczki lateksowe ?

[_agg_]

rękawiczki dostaniesz z zestawem, który kupisz. a pędzelek taki jak do farby

[czarna_kiecka]

a czy jest jakis sposob na ewentualne szybsze wyplukanie potem tej keratyny ?
chodzi mi o to, ze zrobie zabieg a nie bede zadowolona z efektu i bedzie mi zalezalo na szybkim powrocie do stanu przed

[_agg_]

a czemu miałoby ci się nie spodobać?

[onething]

Napisane przez czarna_kiecka

a czy jest jakis sposob na ewentualne szybsze wyplukanie potem tej keratyny ?
chodzi mi o to, ze zrobie zabieg a nie bede zadowolona z efektu i bedzie mi zalezalo na szybkim powrocie do stanu przed

Hej,
Nie udzialam się na forum, choć podczytuję
Mogę Ci napisać z mojego doświadczenia, że prostowałam włosy (u fryzjera) w marcu 2013, keratyna trzymała mi się do września 2013 i wtedy zdecydowałam, że nie idę na drugą keratynę tylko wracam do kręconych. I tu była tragedia, włosy w ogóle nie wracały do swojego stanu, jedynie się puszyły i wyglądały na bardzo zniszczone. Więc poszłam je obciąć na krótko, bo to było dla mnie jedyne wyjście. I teraz BARDZO żałuję tej decyzji, żałuje że nie poszłam drugi raz na keratyne, bo miałabym śliczne, proste, długie włosy, a tak mam owce z którą kompletnie nic nie mogę zrobić i za tydzień znów idę je prostować.

Moim zdaniem keratyny trzeba być 100% pewnym, bo później odwrotu nie ma.

[_agg_]

zależy od włosów. ja jak parę lat temu zrobiłam 1 raz keratynę, to potem przez x czasu nie robiłam i włosy mi wróciły do swojego skrętu wszystko zależy od włosów, nie da się tak ocenić co będzie po tym

[onething]

Napisane przez _agg_

zależy od włosów. ja jak parę lat temu zrobiłam 1 raz keratynę, to potem przez x czasu nie robiłam i włosy mi wróciły do swojego skrętu wszystko zależy od włosów, nie da się tak ocenić co będzie po tym

Masz rację, ale przez te x czasu twoje włosy nie wyglądały chyba za dobrze
Ja jestem strasznie niezdecydowana, z jednej strony chciałabym mieć kręcone, ale już takie do ramion (teraz po obcięciu są krótkie bardzo i wiem, że zanim odrosną do żądanej długości to zwariuję), a z drugiej strony włosy proste są o niebo łatwiejsze w utrzymaniu. Wstaję rano, przeczesuje szczotką i gotowe, to samo po basenie, po ściągnięciu czapki itp.
Ehh... i tak się ten mój kołowrotek niezdecydowania kręci i kręci.