Lipcowe Panny Młode

[nicolaaa]

Witam Lipcowe PM,
widzę że większość bierze ślub już w tym miesiącu Gratuluję
ja dopiero za dwa lata ale również lipiec, jednak jeszcze dokłądnego dnia nie mamy

fajnie poczytac Wasze pomysły na podziekowania, mam w końcu bardzo duzooo czasu aby coś fajnego przygotować.

[mka1987]

hej dziewczyny nie ma mnie już od kilku dni w domu i nie bardzo mogę nadrabiac zaległości...a jest teeeeeeego ze ho!!!! (w tym także inne wątki) od czasu do czasu uda mi się tylko na chwilkę dorwac neta i co nieco podczytac...... dosłownie co nieco...
u nas znowu coś się ruszyło z tymi całymi przygotowaniami...w końcu zostało tylko 20 dni.. właśnie wczoraj kupiłam sobie sukienkę na poprawiny... bizuterię już do niej mam...wręcz idealnie pasującą...jutro jeszcze umówiłam się z siostrą na szukanie butów i innych niezbędnych rzeczy!

[gold-fish]

Wszystkiego najlepszego dla 4-lipcówek Zdrowia i miłosci

jeszcze 3 dni do pracy chodzę. W srodę umówiłam się po południu na zabieg spa, a później na pazurki u rąk i stóp (po raz pierwszy , bo mam sandałki).
Czy Wy też nie mozecie sie doczekać??

[agnes208]

Ja przeciwnie chciałabym zeby ten ślub był za jakieś 5 lat nie teraz mam dosc za tydzień lecimy do polski i wiem, że bedzie tzw kierat bo lista długa do załatwienia i nawet na nic czasu nie bedzie mam dośc jak przychodzi co da jakich ustaleń to Tż mi nie pomaga na wszystko pada jedno słowo NIEWIEM juz mnie to tak drazni ze poprostu coś niesamowitego.

[nafie]

wiecie co... juz teraz to mam mega stresa. Bylam spokojna, ale dzis , 3 dni przed slubem sie dowiedzialam, ze moja fryzjerka jest chora i jej nie bedzie., Mam isc do innej bez probnej, ja sie chyba zastrzele ;( a co jak mi zrobia jakies nie wiadomo co na glowie ;(

[mka1987]

Napisane przez gold-fish

jeszcze 3 dni do pracy chodzę. W srodę umówiłam się po południu na zabieg spa, a później na pazurki u rąk i stóp (po raz pierwszy , bo mam sandałki).
Czy Wy też nie mozecie sie doczekać??

ja wręcz przeciwnie...jestem przerażona zbliżającym się 25 lipca... ciągle nie wyobrażam sobie momentu kościoła.....przyzwyczaja łam się do tej myśli przez 2 lata i nic to nie dało....nie wyobrażam sobie tego stresu!! nienawidzę publicznych wystąpień, nienawidzę, kiedy ktoś na mnie patrzy, nienawidzę, kiedy muszę coś publicznie powiedziec.... na dodatek wciąż nie wierzę, że za chwilę NAPRAWDĘ WYCHODZĘ ZA MĄŻ.....
chciałabym, żeby było już po....

Napisane przez nafie

wiecie co... juz teraz to mam mega stresa. Bylam spokojna, ale dzis , 3 dni przed slubem sie dowiedzialam, ze moja fryzjerka jest chora i jej nie bedzie., Mam isc do innej bez probnej, ja sie chyba zastrzele ;( a co jak mi zrobia jakies nie wiadomo co na glowie ;(

i co teraz?? może idź do tej nowej fryzjerki na próbną...zobaczysz na co ją stac i ewentualnie przedyskutujesz wszelkie za i przeciw... w dniu ślubu pewnie nie chciałabyś byc niemile zaskoczona!! ale mam nadzieję, że jednak pani, która będzie Cię czesac zna się na rzeczy!!

[Marianna 54]

A my mielismy niemiła przygodę, przez tydzień chodziłam jak w amoku, bo ksiadz mi powiedział ze nie wiadomo czy ślub się odbędzie. Poszliśmy spisywać protokół i dać na zapowiedzi i co się okazało, że 25 lat temu jakiś ksiadz sie pomylił i wpisał mi obcych ludzi zamiast rodziców a zeby to odkrecic trzeba pisac prosbe do kurii i ksiadz mowi ze to długo trwa i nie zdazy z zapowiedziami. Ale drugi ksiadz od nas z parafi powiedział ze ma znajomego w kurii i ze to sprobuje przyspieszyc wszystko, udalo sie z tym ze zostały dwie niedziele, a nasz probosz wygłasza trzy zapowiedzi, naszczescie sie na dwie zgodził i dopiero wczoraj sie to wszytsko wyjasniło - resztą przestałam sie przejmowac Proboszcz nam powiedział ze jak przez to wszytsko przejdziemy to bedziemy bardzo szczesliwym małżeństwem

[kajaja]

mam pytanie ile u Was w pwrafii ksiadz bierze za slub?

[agnes208]

Napisane przez Marianna 54

A my mielismy niemiła przygodę, przez tydzień chodziłam jak w amoku, bo ksiadz mi powiedział ze nie wiadomo czy ślub się odbędzie. Poszliśmy spisywać protokół i dać na zapowiedzi i co się okazało, że 25 lat temu jakiś ksiadz sie pomylił i wpisał mi obcych ludzi zamiast rodziców a zeby to odkrecic trzeba pisac prosbe do kurii i ksiadz mowi ze to długo trwa i nie zdazy z zapowiedziami. Ale drugi ksiadz od nas z parafi powiedział ze ma znajomego w kurii i ze to sprobuje przyspieszyc wszystko, udalo sie z tym ze zostały dwie niedziele, a nasz probosz wygłasza trzy zapowiedzi, naszczescie sie na dwie zgodził i dopiero wczoraj sie to wszytsko wyjasniło - resztą przestałam sie przejmowac Proboszcz nam powiedział ze jak przez to wszytsko przejdziemy to bedziemy bardzo szczesliwym małżeństwem

o kurcze no widzisz tak to z tymi księzami u nas też był problem przez taka pomyłkę a mianowicie jakiś z ksieży zapisał zła date urodzenia Tż w księgach parafialnych 28lat temu ale na szczescie ksiadz nie kazał pisac do kurii tylko wyciągnać akt urodzenia z USC i nowe poprawne dane wprowadzi juz do aktu ślubu a nie wiem jak to zrobi pozniej czy bedzie poprawka w księdze parafialnej czy jak o tym nam nie mowił. Protokół spisaliśmy Tż musi tylko donieść te akt urodzenia, swoja droga czemu u ciebie tak samo tego nie załatwił ksiadz przecież na akcie też widnieja twoi rodzice. Więc na podstawie dowodu i Aktu urodzenia mógłby to poprawić ale może trzyma sie mocno procedur.

[mka1987]

sama jestem ciekawa ile bierze ksiac za slub...do tej pory nam nie powiedział...musimy do niego isc...az mnie skreca...tyle jeszcze musimy załatwic koscielnych spraw...:/

dzisiaj postanowiłam, że nie będę robic albumów dla rodziców bo za bardzo nie mam czasu...i zdolności...wiec kupimy ramki z allegro z grawerem...z jednej strony bedzie nasze zdjęie a z drugiej napiszę ładne podziękowania
grawer oczywiście będzie inny niż na załączonym obrazku:P

[nafie]

widzialam te ramki , fajne sa
,mysmy zrobili te karykatury, wlasnie je wstawilam w antyramy.
zamowilismy dzis tez kosze dla rodzicow w ramach podziekowan do tego.
Jednak bede miala najprawdopodobniej moja fryzjerke !!!

jeszcze tyle do zalatwienia, dwa dni a my nadal tanca nie mamy przecwiczonego

[kagatka]

A ja wychodzę za mąz w czwartek.Narazie slub będzie cywilny. Nie mam pojecia jakie kwiaty???

[mka1987]

my oprócz ramek tez jeszcze zamówiliśmy wielkie kosze z kwiatami...znalazłam fajną kompozycję w necie...mam nadzieję, że fajnie wyjdzie

nafie całe szczęście ze jednak fryzjerka Ci się nie zmieni...jeden stres mniej

kagatka....a jaką masz sukienkę...pokaż...zaraz cos doradzimy

[kagatka]

sukienka jest z - de facto- czerwona marszczona dopasowana do figury, jednak kwiaty chcialabym miec kremowe ale moge na nie przeznaczyc max 50 zl. A slyszalyscie ze podobno nie powinno sie brac róż bo zycie bedzie po slubie jak róze kolczaste, A mnie sie własnie róze najbardziej podobaja te kremowe.

[Marianna 54]

Napisane przez agnes208

o kurcze no widzisz tak to z tymi księzami u nas też był problem przez taka pomyłkę a mianowicie jakiś z ksieży zapisał zła date urodzenia Tż w księgach parafialnych 28lat temu ale na szczescie ksiadz nie kazał pisac do kurii tylko wyciągnać akt urodzenia z USC i nowe poprawne dane wprowadzi juz do aktu ślubu a nie wiem jak to zrobi pozniej czy bedzie poprawka w księdze parafialnej czy jak o tym nam nie mowił. Protokół spisaliśmy Tż musi tylko donieść te akt urodzenia, swoja droga czemu u ciebie tak samo tego nie załatwił ksiadz przecież na akcie też widnieja twoi rodzice. Więc na podstawie dowodu i Aktu urodzenia mógłby to poprawić ale może trzyma sie mocno procedur.

Właśnie powiedział, że nie może tego sam poprawic, wział akt urodzenia i ten zły akt chrztu i zawiózł do kurii. Jeszcze myslałam ze ksiadz w mojej parafii wypełni nam te dokumenty a akt dowioze pózniej, ale tez powiedział ze nie moze, bo wtedy dokumenty niewazne. Ale juz wszytsko załatwione, mam już 'swoich rodziców' wszytskie dokumenty wypełnione, za zapowiedzi zapłacone teraz kolejne sprawy, mam wrazenie ze im blizej ślubu to mi ich przybywa zamaist ubywac.

Mąż - to osoba, która pomoga mi rozwiązać wszystkie moje problemy, których bym nie miała gdybym nie wyszła za mąż

[tifio]

Hej dziewczynki!

Naprawdę nie ma się czym stresować, jest to jeden z najpiękniejszych dni w życiu i nie warto przejmować się drobnymi potyczkami
Jestem taka szczęśliwa
Kotyliony Wam wstawię, ale może jutro, bo teraz jestem w pracy i niebardzo mogę sobie pozwolić na takie rzeczy, gdyż nie mam oprzyrządowania :P
Dyplomy wpadły mi w oko w czwartek przed weselem , ale wykonanie było ręczne w formie rulonu, świadkowie byli bardzo szczęśliwi
Fryzurką nie ma co się przejmować, ja nawet nie myślałam o próbnej, bo nigdy nie wyjdzie dwa razy taka sama :P z resztą to samo z makijażem - poszłam na żywioł i byłam bardzo zadowolona!
Najgorszego stresa miałam gdy zobaczyłam mojego ślubnego po raz pierwszy w tym dniu! Coś fantastycznego!

Dziękuję za zyczonka i wszystkim 4 lipcowym zyczę wszystkiego najlepszego na nowej, wspólnej drodze życia!

[mka1987]

Napisane przez kagatka

sukienka jest z - de facto- czerwona marszczona dopasowana do figury, jednak kwiaty chcialabym miec kremowe ale moge na nie przeznaczyc max 50 zl. A slyszalyscie ze podobno nie powinno sie brac róż bo zycie bedzie po slubie jak róze kolczaste, A mnie sie własnie róze najbardziej podobaja te kremowe.

no tak...do czerwonej sukienki pięknie będzie kontrastował kremowy bukiet...jeśli mozesz przeznaczyc na niego do 50 zł to zdecyduj się na jakiś mniejszy...a tym przesądem z różami nie przejmowałabym się za bardzo! jest tyle przesądów ze można ogłupiec!! ja tez będę miała kalie połoączone z różami

Napisane przez tifio

Hej dziewczynki!

Naprawdę nie ma się czym stresować, jest to jeden z najpiękniejszych dni w życiu i nie warto przejmować się drobnymi potyczkami
Jestem taka szczęśliwa
Kotyliony Wam wstawię, ale może jutro, bo teraz jestem w pracy i niebardzo mogę sobie pozwolić na takie rzeczy, gdyż nie mam oprzyrządowania :P
Dyplomy wpadły mi w oko w czwartek przed weselem , ale wykonanie było ręczne w formie rulonu, świadkowie byli bardzo szczęśliwi
Fryzurką nie ma co się przejmować, ja nawet nie myślałam o próbnej, bo nigdy nie wyjdzie dwa razy taka sama :P z resztą to samo z makijażem - poszłam na żywioł i byłam bardzo zadowolona!
Najgorszego stresa miałam gdy zobaczyłam mojego ślubnego po raz pierwszy w tym dniu! Coś fantastycznego!

Dziękuję za zyczonka i wszystkim 4 lipcowym zyczę wszystkiego najlepszego na nowej, wspólnej drodze życia!

ale fajnie, że masz już to za sobą! pokaż nam jakieś zdjęcia

[Rocusiowa]

No i tak jak wcześniej pisałam pojechalismy do tego księdza że jestesmy zapisani tylko na jedno spotkanie w poradni bo na więcej ta kobieta nie ma czasu (a nie chciało mi się szukć dalej ) a mój kochany proboszcz machnął ręką, uśmiechnął się i powiedział "żeńcie się "
poszliśmy w poniedziałek na to spotkanie i posłuchaliśmy o śluzach, jajeczkach i plemniczkach i oczywiście jakakolwiek metoda antykoncepcji jest szkodliwa a kalendarzyk najlepszy i niezawodny

No i kolej na obrączki... pojechalismy po odbiór... Piękne i rozmiar idealny tylko daty zapomnieli dograwerować tekścik jest a daty nie ma no i nastepny odbiór w sobotę jeszcze nie wiem czy jedna miała prążki a druga nie, ale to się okaże w sobotę
kieliszki grawerowane już mam i tablice rejestracyjne wczoraj dostałam
ojoj... to już coraz bliżej

[nafie]

Napisane przez mka1987

nafie całe szczęście ze jednak fryzjerka Ci się nie zmieni...jeden stres mniej

no jednak sie zmieni matko ... i to dzis sie dowiedzialam, ze jednak jej nie bedzie. Jutro mam na szybko proba u tej drugiej, ktorej w ogole nie znam.
Ale znia bedzie ciezko, widze ze robi po swojemu i nie chce mi zrobic takiej jak ta poprzednia
jutro sie przekonamy..

[mka1987]

to fakt...25 coraz bliżej... my tez dzisiaj bylismy u ksiedza w sprawie udekorowania kościoła i osób, które mają nam spiewac podczas mszy, przyjmował nas przemiły ksiądz...fajnie, gdyby nam nawet oddawał ślub teraz muszę jakoś skontaktowac się z parami, które mają ślub tego samego dnia i ustalic szczegóły....

a poza tym...tak mnie wkur*** matka...:m ur: te jej głupie wizje ślubu!!!!

nafie..daj znac jak tam fryzurka!

[tifio]

mka1987 chętnie dodam, ale jak będę miała :P Dziś jadę odebrać, jak znajdę chwilkę czasu to wstawię
A Ty się tak nie denerwuj-nie warto!

[Asiuulka89]

hej dziewczyny u mnie juz po wszytskim wszytsko sie udalo

kosciol by wpsnialy naprawde nie ma sie czego stresowa wszytsko pojdzie jak spaldka
jutro mamy zdjecia w plenrze takze jeszcze raz fryzjer i wsztsko ehhh

zycze powodzenia wszytskiom

[nikola181]

A czy ktos wychodzi za mąż 18 lipca TEGO roku??? BO ja tak!!
Narazie stresu jako tako nie mam. W zasadzie dopada mnie dopiero wieczorem!
Za tydzien to dopiero bedzie jazda

[Rocusiowa]

Napisane przez nikola181

A czy ktos wychodzi za mąż 18 lipca TEGO roku??? BO ja tak!!
Narazie stresu jako tako nie mam. W zasadzie dopada mnie dopiero wieczorem!
Za tydzien to dopiero bedzie jazda

u mnie też będzie jazda za tydzień bo mam wieczór panieński ciekawe co moje kobitki wymyślą
a u Was jak z wieczorkami?

[nikola181]

Ja juz mialam miesiac temu, moj Tz ma w ten weekend Ogolnie byla niezla jazda, duzo alkoholu, duzo zabawy i trzech kolegow striptizerow Bardzo pozytywnie spedzona noc

[mka1987]

a ja nie będę miała wieczoru panieńskiego....moja siostra (swiadkowa) pracuje do samej srody przed weselem takze nie ma jak nawet tego zorganizowac...zresztą wiekszośc znajomych, które chciałabym zeby były, rózniew pracują...trudno się mówi...

Asiuulka89 super ze wszytsko Wam się udało i ze jestes zadowolona. to teraz poprosimy zdjęcia

[Rocusiowa]

Napisane przez mka1987

Asiuulka89 super ze wszytsko Wam się udało i ze jestes zadowolona. to teraz poprosimy zdjęcia

o tak poprosimy foteczki

a macie już wybraną wiązankę? bo ja dopiero się spotkam z koleżanką w tym tygodniu...

[tifio]

Napisane przez kajaja

mam pytanie ile u Was w pwrafii ksiadz bierze za slub?

Nam ślubu udzielał ksiądz-wujek, który przyjechał z innego kraju, ale dla proboszcza daliśmy 300zł i powiem Wam, że wcale od nas nie chciał wziąć :P

[mka1987]

PM z 25 lipca....to już tylko 14 dni !!
Nie wiem jak Wy, ale ja ciągle jeszcze w to jakoś nie wierzę..... za chwilę założę moją sukienkę i .........
Boże...przeraża mnie chwila w kościele.....jak ja wydukam tę przysięgę...

ooo.......zapomniałam Wam powiedzieć....mój TŻ ostatnio poprosił mnie żebyśmy poćwiczyli pierwszy taniec....pomimo, iż wcześniej w ogóle nie chciał o tym słyszeć... chyba i Jego dopada stresik...

[tifio]

Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia dla 11-lipcówek