niezbędnik zadbanej globtroterki!

[colorandculture]

piszcie wszystkie, które lubicie podróżować! (w spartańskich warunkach oczywiście!) bez czego nie wyjeżdżacie? nie znalazłam niczego podobnego więc piszę. rzeczy, chodzi tu raczej o kosmetyki, leki itp. ale nie o apteczkę. zaczne może

moim zdaniem:

-mokre chusteczki dla niemowląt(są tańsze, bardziej ekonomiczne i nie podrażniają jak te dla "dorosłych". poza tym maja więcej zastosowań. można nimi nawilżyć ciało, umyć, i świetnie nadają się do podrażnionych okolic intymnych)

-delikatny szampon(najlepiej "zdrowy" bez sls, silikonów itp) można nim wtedy myć bez obawy o podrażnienia włosy i ciało. nie niszczy skóry, nie pozostawia na niej żadnych "świństw biochemicznych". dzieki temu np. skóra sie tak nie poci, nie wysusza, nie ma z nią "problemów"

-odżywka do włosów. do spłukiwania. niech nie obciąża i nie przetłuszcza ma głowy. z takim szamponem będzie potrzebna. poza tym, włosy w podróży często strasznie się kołtunią i plączą, więc odżwyka uratuje od zniszczenia sobie włosów rozczesywaniem.

-woda micelarna. świetnie oczyści, nawilży, ukoi, zaleczy cerę. jeśli nie jest sucha nie trzeba juz potem nic nakładać. jeśli jest... najlepiej, żeby krem z filtrem był silnie nawilżający...

-...filtr. nie uważam żeby było, przesada branie dwóch. jeden odpowiedni do twarzy(niezapychający, dobrany do cery, takie, żeby nie trzeba było sie martwić rzeczami typu: matowienie, podrażnienia itp) drugi, zwykły, tani, dla dzieci najlepiej(żeby nie podraznił np. obtarcia) tłusty, bo będzie również na usta zamiast kolejnego opakowania z pomadką

-płatki kosmetyczne. przemyja twarz, ranę, i zastapią nawet plaster przyklejony taśmą "duct tape" (gruba, srebrna, wiecie o co mi chodzi)

-właśnie ta taśma. jest praktycznie nieprzerwalna, wodoodporna. zaklei wszystko, nawet rurę uszczelni. więc przyda się gdy ekwipunek "szlag trafi" pękną spodnie, namiot cokolwiek.

-coś przeciwko owadom i cos "po" ugryzieniu, żebysmy nie rozdrapali do krwi.

-cos na oparzenia słoneczne




hm... wakacje skończyły sie już jakis czas temu ale podróżowac przecież mozna ciągle! czekam na wasze propozycje, rady i sprawdzone sposoby zróbmy tu NIEZBĘDNIK ZADBANEJ GLOBTROTERKI!

[lida82]

igla i nitka
tabletki przeciwbolowe
cos na problemy jelitowe
plastry z opatrunkiem
balsam po oplaniu
podpietki, zapietki w razie optarc stop ;P
mapy, przewodniki zawsze je kupuje przed wyjazdem
krople do cozu
chustki nawilzane
kosmetyki wyzej wymieniane
adresy konsulatow i nr tel w razie potrzeby
lakier do paznokci i platki ze zmywaczem

[colorandculture]

w sumie to pomyslałam, że mogłbyśmy zrbic tu całą kosmetyczke albo "bagaż podręczny". i poza tym wymyśliłam

-paste do zębów oczywiście

-golarkę

-gąbke, odsyc małą(związana gukmą do włosów będzie zajmowała minimalne miejsce)

-grzebień(lżejszy i mniejszy od szczotki)

-maść witaminowa(jest tłusta, i dobra dla wrażliwców) na liszaje i wszelkiego typu niespodzianki

-a jak mowa o niespodziankach, to coś małego, poręcznego, lekkiego na wypryski

-coś w rodzaju "centrum" jeśli to dłuższy wyjazd, bo nie wiadomo jak tam z jedzeniem


lida82, balsam po opalaniu chyba zawarłam w czymś na podrażnienia słoneczne, a chusteczki nawilżone na pewno wymieniłam. serio musisz brać ze sobą lakier i zmywacz?

[colorandculture]

ej, no nie mówcie, że tylko ja się tak na to napaliłam! moim zdaniem bardzo fajnie by było jakbysmy się tu podzieliły swoimi pomysłami na te niezbędne rzeczy.

serio, pisać mi tu, bez czego wy sie nie ruszacie w podróż, co pakujecie by być zadbane w spartańskich warunkach

ja dopisuję jeszcze:

-okulary przeciwsłoneczne (najlepiej z filtrem i tak dalej ale mogą być zwykłe, tylko wtedy filtr na buźke)

-pilnik! (najlepszy to: lekki, po jednej stronie gruby, po drugiej drobny)

[Aleetzya]

Jeśli to mają być na serio spartańskie warunki to szczotka do zębów, włosów, pasta, szamponetki i mydełko.
Jeśli wyjazd jest w bardziej cywilizowane miejsce zabieram piankę do buźki, krem nawilżający, płyn do demakijażu i tusz do rzęs plus krem pod oczy.
Dalej, jeśli wzrasta prestiż wyjazdu kolejno: kolorowe kosmetyki, odżywka do włosów, balsam.

Wszystko zależy na jak długo jadę. Na ogól ograniczam się do podstawowych kosmetyków.

Zwykle wychodzę z założenia, że o ile nie jadę na Alaskę, to resztę kupię po drodze w razie potrzeby Ot, taka minimalistka

[CzarnaLandrynka]

Bardzo fajny wątek!
To dopiszę gumki do włosów (te, które kiedykolwiek zapomniały o czymś takim, szczególnie w cieplejszych rejonach ziemi znają bólrozpuszczonych włosów ), i taka mała adnotacja do okularów przeciwsłonecznych: koniecznie z filtrem! Okulary bez filtra 'oszukują' oko (żrenica się rozszerza), oko nie jest chronione filtrem i problemy gotowe!
Ooo, i coś na głowę. Nie ważne czy czapka, bandama czy hippisowska chusta ;p

[czarna_kawa80]

dla mnie niezbednikiem jest furagin, mam ciagle problemy z pęcherzem, a no i nifuroksazyd na ewentualna "zemstę faraona"

[wienia45]

Napisane przez czarna_kawa80

dla mnie niezbednikiem jest furagin, mam ciagle problemy z pęcherzem, a no i nifuroksazyd na ewentualna "zemstę faraona"

Jeżeli chodzi o Turcję to kłopoty żołądkowo-jelitowe to jest zemsta sułtana i żadne z naszych polskich specyfików temu nie zaradzi!!!!Wiem coś o tym ponieważ jestem alergikiem i osobą wrażliwą na takie dolegliwości. Uzbroiłam się we wszystkie możliwe specyfiki i to nie pomogło!!!! Uratował mnie turecki przewodnik słusznie twierdząc,że na tureckie bakterie nie działają polskie specyfiki-nawet najlepsze!!!!! Zaufajmy tubylcom

[colorandculture]

-CzarnaLandrynka, masz rację, jak mogłam zapomnieć o gumkach! najlepiej nie zabierać żadnych innych(recepturek itp) do wiązania różnych rzeczy. Są mocniejsze i mamy ich wtedy tyle, że jak sie pogubią, to do włosów zawsze starczy (bo w razie czego recepturki zawsze kupimy, a recepturkami włosków nie zwiążemy bez bólu). Ja zawsze gumką do włosów wiążę gąbkę(wtedy jest malutka), wiążę kilka na uchwytach np. od kosmetyczku czy torby podręcznej. Zawsze się przydają.

-okulary z filtrem. No masz rację, lepiej brac takie niż byle "ciemnyplastik"

-i zdecydowanie polecam chustę. Chusta jest wielofunkcyjna, a przeciez o to chodzi na wyjazdach. można zawiązać na głowę owijając włosy(to wiele znaczy dla kogoś kto ma włosy wrażliwe na słońce), nosić na ramionach(ból spalonej skóry na ramionach jest chyba najgorszy, bo najbardziej przeszkadza. trudno nosić placak, bluzke itp.) zawiązać na nadgarstku(wtedy zawsze jest pod ręką w razie czego) i wiele innych, jakie tylko zdołacie wymyśleć

-co do leków... to nigdzie poza granicami Polski nie dostaniemy węgla. Zwykłego. No prawie. Węgiel jest dobry na wszystkie zatrucia jako "pomoc" dla lekarstwa przeciw bakteriom. Jets dobry i zawsze dziaął, bo jest nautarny! Nie ma mozliwości konfliktu chemicznego z innym lekiem albo, że na cos nie podziała. Łagodzi objawy a nawet je "znika" co pomoże przetrwać dzień kiedy nie skończyliśmy kuracji przeciwbakteryjnym lekiem i powinnismy jeszcze siedzieć w toalecie. Radzę zawsze ze sobą mieć.

-tak jak wapno. Nieważne co mamy za reakcję alergiczną, wapno złagodzi objawy(bardzo!). Pomaga na wszystkie "pokrzywki", wysypki, podrażnienia, śwędzenia. wszystko!

[CzarnaLandrynka]

Zemsta faraona, zemsta sułtana - jenen pies, pierwsza nazwa króluje w Egipcie (a coś o tym wiem, 'moja' zemsta zaczęłam się od utraty przytomności w resteuracji ). W każdym razie oni mają na to b. mocny nifuroksazyt, ale wybierając się do krajów arabskich większość osób bierze go zapobiegawczo, w trakcie pobytu. Na dłuższe wycieczki (w przypadku niechęci do napojów gazowanych) polecam wodę z cukrem.
I jescze jedna ważna rzecz: krople do uszu!

[colorandculture]

jeny, chyba jestem głupia ale po co woda z cukrem? żeby dodać energii?

[Agniesia666]

dobry wątek

[_agatka]

dodałabym zel do higieny intymnej - (najlepiej bez slsów) jest uniwersalny do mycia twarzy, ciała i oczywiscie miejsc intymnych!
ponadto szybkozłączki - to takie waskie paseczki plastikowe do 'wiazania', przyczepiania dosłownie wszystkiego

no tak chusta swietna w roznych sytuacjach pod szyje jak zimno, zamiast koca do siadania na ziemi, do przywiazania czegos, do niesienia jabłek, jak siatka sie urwie

notes i długopis

[CzarnaLandrynka]

Jejku, nie zauważyłam pytania: tak, dla energii. Mi np. zdarza się mdleć, w takim przypadku znacznie lepsza jest zwykła woda z cukrem niż kolorowe napoje (nie lubię ;p).
I to cała filozofia ;D

[colorandculture]

to nie lepiej mieć przy sobie czystą wode mineralną i batonika, cukierka, czekoladkę?

[Yousstysia]

A ja się nie zgadzam, co do recepturek... Ja ich używam nawet na co dzień do wiązania własów i nigdy nie miałam problemu z nimi. Jak się umie nimi związać włosy i umiejętnie się ściąga, to nie szarpią, za to fryzura trzyma się nienagannie cały dzień (a jak trzeba to i noc). Dla mie nie ma nic gorszgo od zwykłych gumek, które zswają się z włosów i trzeba poprawiaćgłpiego kucyka!

A w trase zawsze zabieram kilka jednorazowych chusteczek peelingujących (może kupić w niektórych drogeriach). Są super, jesli ktoś ma taką cere jak ja, która nie podrażnia się łatwo. I dużą paczkę gum do żucia

[CzarnaLandrynka]

colorandculture, ja o 'ekstremalnych' przypadkach mówie .
Youstyssia - heh, to zazdroszczę włosów, za to nie polecam recepturek do włosów długich/kręconych/falowanych/grubych.^^

[colorandculture]

ok, mimo to wydaje mi się, że czysta woa jest zawsze przydatna, a coś małego, kalorycznego zajmuje mało miejsca. tak czy siak, to miał być niezbędnik zadbanej globtroterki. nie macie więcej pomysłów? piszcie, co sprawia, że możecie byc piękne w podróży i sprtańskich warunkach!

[Yousstysia]

CzarnaLandrynka, moje włosy też są długie i strasznie niesforne (tylko recepturka trzyma je w ryzach Ale przyznaje.. jak się spieszę, to potrafi zaboleć

[Agniesia666]

ja biore zawsze sunsilka jedwab, bo jako odzywka jest genialny, bardzo maly, wydajny i nadaje sie tez na bardzo soche miejsca, np dlonie

[Avarua]

z doświadczenia wiem ze bagaż globtroterki musi być jak najlżejszy. jesli chodzi o kosmetyki ja bym zabrała ze sobą szampon(2w1) mydło szczoteczka pasta do zębów filtr krem nawilżający no i szczotka do włosów reszta jest zbędna

[colorandculture]

Twoje skwitowanie zamknęło wątek. To co powiedziałaś to prawda, ale... to jest niezbędnik zadbanej globtroterki. Tak więc może jeszcze ktoś walnie nam tu swój patent na bycie ładną w czasie mozolnych wypraw, wycieczek i podróży;]

no dalej, jak kobitki radza sobie w trasach, podrozach

[colorandculture]

czyżbyśmy weczerpały patenty na śliczne ciałko i dobre samopoczucie w podróży? To może teraz konkretne patenty na podróż samolotem, pociągiem, statkiem? Śliczne globtroterki, piszcie

proszę... to mój ulubiony wątek