Zaginęła Iwona z Trójmiasta, cz. 2

[mrowcia1616]

a Adria jak wracała z imprezy?

[muszynianka]

Podejrzewam że taksówką skoro o 3 wyszła z klubu a o 3:30 dzwoniła do Iwony bo znalazla się na ulicy na której obie mieszkały.
Kolejką niemożliwe ponieważ jest kawałek na dworzec na Zaspie poza tym kolejki żadnej o tej porze nie było.
Autobusu tak samo
Pozostaje taksówka albo czyiś prywatny samochód

[Halucynacja]

Napisane przez pamfilia

A może koleżanka miała kryć Iwonę? Może ona miała coś zaplanowanego, spotkanie z jakimś mężczyzną, a koleżanka miała mówić że ona u niej śpi? Stąd brak reakcji na to że nie przyszła do domu koleżanki...

Mogło być i tak..

[visionAM]

Napisane przez lolita_20

szczerze powiedziawszy to ja już nie wiem co jest plotką a co prawdą? Bo ja np. nie wiem skąd się wzięło to że Iwona miała spać u Adrii? czy Adria to w jakimś wywiadzie powiedziała albo ktoś bo ja nic takiego nie czytałam.. tak samo skąd wiecie że Iwona nie miała przy sobie dokumentów? ktoś to mówił? ja wiem tyle że nie miała przy sobie kluczy...
Ktoś napisał że Iwona nie chciała spać w domu bo może nie chciała obudzić rodziców? no ale rodziców Adrii to już mogła obudzić?( no chyba że rodziców Adrii nie było) no chyba że po prostu nie mogła wrócić do domu napita? Ja już nic nie wiem łatwo się w tym pogubić, niby to takie drobnostki ale myślę że wyjaśnienie ich może dużo dać.. Ja myślę że sama Adria może dużo wyjaśnić znaczy jeżeli chodzi o nasze pytania odnośnie noclegu, kluczy, głosów pod domem, pisania smsów, czemu jej nie zdziwił fakt że klucze są nadal na balkonie itp.

przeczytaj pierwsze artykuły na temat zaginięcia, tam są informacje o nocowaniu i o kluczach. Wg mnie te drobnostki są dosyć istotne. Mam nadzieję, że wsród policjantów przesłuchujących Adrię jest ktos tak dociekliwy jak my

[Mia_bianca]

Napisane przez muszynianka

Na pewno miała spać u koleżanki, w końcu dlatego mama zorientowała się tak późno że Iwona zaginęła bo myślała że przesiaduje u Adrii do późnych godzin...

Ok tylko do której spała Adria że nie zauważyła że klucze nadal leżały (jeśli leżały)
I której matka się skapnęła, że coś jest nie tak?

[muszynianka]

Napisane przez Mia_bianca

Ok tylko do której spała Adria że nie zauważyła że klucze nadal leżały (jeśli leżały)
I której matka się skapnęła, że coś jest nie tak?

Mama podobno się skapnęła następnego dnia koło 16
A Adria cóż, dziwne że nie zauważyła że klucze nadal są.

[evaventt]

zwyczaj kładzenia kluczy jest co najmniej dziwny, bo zakładając że piły alkohol to nie kładła ich gdzieś wysoko, jeśli tak to mógł je wziąść sobie każdy, nie wiem ale ja bym nie zasnęła z taką świadomością, wolałabym nie spać i zaczekać, zwłaszcza że szkoły nie mają, rano nie wstają do roboty jedną noc można było przekimać na krześle poczekać aż wróci i otworzyć drzwi, zresztą gdyby mi ktoś nie wrócił a umówił się to 10 minut po czasie bym zrobiła alarm zwłaszcza w nocy

[kisia0912]

Sądzę,że nawet jeśli jej znajomi coś ukrywali to są już przesłuchani przez policję i oni wiedzą. Skoro jej mamę przesłuchiwali 5 h to znajomych pewnie dłużej

[Mia_bianca]

Napisane przez muszynianka

Podejrzewam że taksówką skoro o 3 wyszła z klubu a o 3:30 dzwoniła do Iwony bo znalazla się na ulicy na której obie mieszkały.
Kolejką niemożliwe ponieważ jest kawałek na dworzec na Zaspie poza tym kolejki żadnej o tej porze nie było.
Autobusu tak samo
Pozostaje taksówka albo czyiś prywatny samochód

Z tego co pamiętam ona wróciła taksówką (ale może się mylę)
O 3:30 była pod domem, smsowały, telefon Iwony padł ok. dwudziestu minut potem... (3:40 ostatni sygnał zarejestrowany obok Koliby)

Koleżanka wiedziała, że Iwona idzie promenadą.

[unrepeatable]

Napisane przez muszynianka

Na pewno miała spać u koleżanki, w końcu dlatego mama zorientowała się tak późno że Iwona zaginęła bo myślała że przesiaduje u Adrii do późnych godzin...

hmm to niechce nikogo oskarzac ale w tym momencie realne sa dla mnie juz tylko 2 rzeczy...
pierwsza to ,ze byla z kims umowiona i Adria miala ja kryc (ale poco wtedy Adria mialaby zostawiac klucze na balkonie?!w sensie,ze z takiego spotkania I przyszlaby i tak nad ranem/A skapnelaby sie wtedy ,ze cos jest nie tak jak I nie wracala powiedzmy do tej 12 ,no i w klubie poklocily sie o innego kolesia a moze tego samego ?!)
a druga...nawet niechce jej pisac ale chyba sie domyslacie....

[Sweet_21]

Napisane przez evaventt

to by znaczyło że wsiadło do jakiegoś samochodu, pewnie kogoś kogo zna , bo nie sądzę że obcego , bo przecież nie wyparowała

też tak myślę
albo grupa napastników wciągnęła ją do auta i odjechali

Napisane przez unrepeatable

agree

nie czekalaby? to troche dziwne ja tam bym sie o koleznke martwila,czy dojdzie.no ale niechce nikogo oceniac

ja prawdopodobnie bym czekała, ale to ja

Poza tym szczerze powiedziawszy cała ta sprawa dla mnie jest dziwna, zagmatwana i się w niej gubię chociaż może właśnie odwrotnie - wszystko jest całkiem proste do zrozumienia, tylko człowiek sobie utrudnia i szuka czegoś dziwnego, za bardzo się zagłębia.
Gdzieś jest pewnie jest coś co zostało przeoczone.
Wiecie 'najciemniej jest pod latarnią'.

[znam_zycie]

Weszłam na stronę internetową agencji detektywistycznej Rutkowskiego i tam nie ma ani słówka o Iwonie. Facet w mediach się lansuje na wielkiego wybawcę i speca, a nawet na swojej stronie nie umieścił jej zdjęcia. Mało profesjonalne, nie uważacie?

[muszynianka]

Ale policja ich przesłuchiwała ot tak, na zasadzie rozmowy zanim prokuratura się włączyła.
No chyba że prokuratura wszczęła śledztwo i pod tym kątem byli przesłuchiwani (pod groźbą kary pozbawienia wolności w przypadku składania fałszywych zeznań) ?

[pamfilia]

Moim zdaniem teoria z kryciem przez A., celem spotkania z kimś, jest możliwa, bo:
1. Adria nie była zdziwiona, że Iwona nie przyszła do niej
2. Wyjaśniałoby to dlaczego Iwona poszła taką drogą jaką poszła
3. To był ktoś komu zaufała na tyle by wsiąść do auta, wejść do mieszkania, dlatego zniknęła bez śladu

[visionAM]

Napisane przez muszynianka

Podejrzewam że taksówką skoro o 3 wyszła z klubu a o 3:30 dzwoniła do Iwony bo znalazla się na ulicy na której obie mieszkały.
Kolejką niemożliwe ponieważ jest kawałek na dworzec na Zaspie poza tym kolejki żadnej o tej porze nie było.
Autobusu tak samo
Pozostaje taksówka albo czyiś prywatny samochód

jeden z pierwszych artykułów: http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmias..._19_latki.html

FILMIK, NA KTÓRYM WYPOWIADA SIĘ ADRIA:
http://wiadomosci.onet.pl/2701,22041...e_lokalne.html

[muszynianka]

Napisane przez Mia_bianca

Z tego co pamiętam ona wróciła taksówką (ale może się mylę)
O 3:30 była pod domem, smsowały, telefon Iwony padł ok. dwudziestu minut potem... (3:40 ostatni sygnał zarejestrowany obok Koliby)

Koleżanka wiedziała, że Iwona idzie promenadą.

No więc pewnie wróciła taksówką
Adria właśnie koło 3:45 była już w domu, przynajmniej powinna być już w domu.

[unrepeatable]

[QUOTE=Sweet_21;21129718]też tak myślę
albo grupa napastników wciągnęła ją do auta i odjechali





ja prawdopodobnie bym czekała, ale to ja

Poza tym szczerze powiedziawszy cała ta sprawa dla mnie jest dziwna, zagmatwana i się w niej gubię chociaż może właśnie odwrotnie - wszystko jest całkiem proste do zrozumienia, tylko człowiek sobie utrudnia i szuka czegoś dziwnego, za bardzo się zagłębia.
Gdzieś jest pewnie jest coś co zostało przeoczone.
Wiecie 'najciemniej jest pod latarnią'.[/QUOTE]
powoli tez zaczynam miec takie wrazenie,ze tu chodiz o cos "prostszego"

[evaventt]

skoro do 16 tej nie zrobiło to na niej wrażenia że nie wróciła z nocnej wycieczki , a jako znajome na pewno by porozmawiały czy coś, o tym, to pewnie w grę wchodziło tajemnicze spotkanie z kimś o kim nikt miał nie wiedzieć, zresztą ja robię tak samo , jest jedna osoba z którą nie chce żeby nikt wiedział że się spotykam, jak jestem w warszawie sie z nią spotykam, a wtedy sila rzeczy nocuje u rodziców, więc im mówię standardowo że jestem u kumpla, mam takiego co potwierdzi nawet jak zadzwonią ze właśnie w łazience u niego siedzę , dla pozoru nawte po mnie przyjedzie pod blok żeby myśleli że z nim wychodzę

[kisia0912]

a mnie tak teraz wpadło do głowy z tym spotkaniem. Może z kimś umówiła się przez internet. Na gg czy coś w tym rodzaju. Albo komuś powiedziała,że będzie tam i ktoś ją śledził.

[visionAM]

Dziewczyny w tym wywiadzie Adria nie wspomina nic o tym, że dzwoniła do Iwony pod blokiem więc ja już nie wiem o co chodzi... ???
No i co z tym ojcem, który słyszał je obie pod blokiem?

[Sweet_21]

Napisane przez kisia0912

Sądzę,że nawet jeśli jej znajomi coś ukrywali to są już przesłuchani przez policję i oni wiedzą. Skoro jej mamę przesłuchiwali 5 h to znajomych pewnie dłużej

pewnie tak, ale wątpię, że info z przesłuchań zostanie przekazane do wiadomości publicznej

[unrepeatable]

Napisane przez visionAM

Dziewczyny w tym wywiadzie Adria nie wspomina nic o tym, że dzwoniła do Iwony pod blokiem więc ja już nie wiem o co chodzi... ???
No i co z tym ojcem, który słyszał je obie pod blokiem?

no wlasnie niby moze tam chodzic o to.ze ojcu sie wydawalo ,ze rozmawiaja twarza w twarz, ale wteyd musialby uslyszec glos Iwony

Niewiem dlaczego ale mam wrazenie ze kluczem jets dokladne przesluchanie Adrii

[muszynianka]

No nie w tym ale byłam pewna że czytałam że - koleżanka (Adria) zadzwoniła do Iwony gdy znalazła się na ulicy na której mieszkają

[Mia_bianca]

Napisane przez kisia0912

komuś powiedziała,że będzie tam

Skoro smsowała z koleżanką to oni wiedzieli, że tamtędy idzie. Jeśli już pytamy o to, kto wiedział o tym, jaką drogę wybrała.

[visionAM]

Dziennikarze mogli naściemniać, ale w tym pierwszym artykule o ojczymie Iwony mówi jej mama, czyli ktoś z gazety zacytował je słowa (chyba, że sobie dopowiedzieli). Jeśli to ściema to nieźle namieszała nam w główkach

A jeśli to prawda.... no to chyba nie muszę pisać co myślę....

---------- Dopisano o 22:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ----------

Napisane przez muszynianka

No nie w tym ale byłam pewna że czytałam że - koleżanka (Adria) zadzwoniła do Iwony gdy znalazła się na ulicy na której mieszkają

a artykule z gazeta.pl gdzie opisywali zaginięcie minuta po minucie byłą wzmianka o tym, ja też to kojarzę. Ale w wywiadzie Adria o tym nie mówi. Chyba, że tak zmontowali materiał i pominęli to

[Czarna_Złośnica]

Napisane przez pamfilia

Moim zdaniem teoria z kryciem przez A., celem spotkania z kimś, jest możliwa, bo:
1. Adria nie była zdziwiona, że Iwona nie przyszła do niej
2. Wyjaśniałoby to dlaczego Iwona poszła taką drogą jaką poszła
3. To był ktoś komu zaufała na tyle by wsiąść do auta, wejść do mieszkania, dlatego zniknęła bez śladu

tak tez mogło byc ale w tej sytuacji Adria by cos powiedziała, że jednak Iwona miała sie z kims spotkać...

[muszynianka]

Ja nie wiem, może ten ręcznik jest tam by odwrócić uwagę, nie wiem...
Policja znalazła trop i się cieszy...
Jakie ma cie pomysły

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ----------

Napisane przez Czarna_Złośnica

tak tez mogło byc ale w tej sytuacji Adria by cos powiedziała, że jednak Iwona miała sie z kims spotkać...

a może boi się tego kogoś?

[mosisia]

Nie chce oskarzac nikogo ale ta cała Adria w tym wywiadze nie wzbudzila mojego zaufania .. mowila to jak by miala to wyklute na pamiec co ma mowic zero skruchy zero przejacia.. moze poprstu jest twarda psychicznie i nie umie okazywac publiccznie emocji..

[visionAM]

A nie myślicie, ze jakby miała się z kimś spotkać to miejsce spotkania ustaliłaby bliżej Krzywego Domku? Miała niewygodne buty, szła boso kilka kilometrów... gdyby była z kimś umówiona to mogła napisać smsa - spotkajmy się tu i tam, bo ja nie dojdę boso tak daleko... czy coś w tym stylu...

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:35 ----------

Napisane przez mosisia

Nie chce oskarzac nikogo ale ta cała Adria w tym wywiadze nie wzbudzila mojego zaufania .. mowila to jak by miala to wyklute na pamiec co ma mowic zero skruchy zero przejacia.. moze poprstu jest twarda psychicznie i nie umie okazywac publiccznie emocji..

też miałam takie odczucia!
szczególnie na początku jak się pomyliła to brzmi tak jakby miała wykutą kwestię, pomyliło jej się jedno słowo i szybko się poprawia, strasznie to sztuczne

[Mia_bianca]

A one sie pogodziły pisząc te smsy? Czy dalej była kosa i tylko klucze miała położyć na balkonie i nic więcej? Wiadomo coś?