Dla małych kobiet =)

[boclerke]

Napisane przez izia17

a będzie mi ciężko bo na walentynki kupiłam dla tż 1kg żelków

aiii:P ale mi ochoty narobiłaś!! kocham żelki ale mówię im nie już szósty dzień. I nie tylko im...

Mam nadzieję że mogę się przyłączyc?? choć jakoś tu dawno ktokolwiek nie zaglądał
Mam 153cm i 49kg i problem z brzuszkiem...

[izia17]

Napisane przez boclerke

aiii:P ale mi ochoty narobiłaś!! kocham żelki ale mówię im nie już szósty dzień. I nie tylko im...

Mam nadzieję że mogę się przyłączyc?? choć jakoś tu dawno ktokolwiek nie zaglądał
Mam 153cm i 49kg i problem z brzuszkiem...

Ja tu zaglądam

A wyobraź sobie, że ja te żelki mam w pokoju i muszę się oprzeć, bo nie mogę tżtowi prezentu zjeść

Ja też mam problem z brzuszkiem, więc zapisałam się na siłownie (w ramach wfu na studiach) mam nadzieje, że będzie fajnie

[zasmucona15]

hej ja mam 155cm wzrostu teraz waze 54kg we wrzesniu wazylam 63kg a do maja chcialabym schudnac do 48kg........ ale po prostuy nie moge waga nie chce zejsc onizej 53kg ciagle waha sie 54 53 54 55 53 54 55 53 54 itd...................... nie iwem co juz mam robic.........

[izia17]

Napisane przez zasmucona15

hej ja mam 155cm wzrostu teraz waze 54kg we wrzesniu wazylam 63kg a do maja chcialabym schudnac do 48kg........ ale po prostuy nie moge waga nie chce zejsc onizej 53kg ciagle waha sie 54 53 54 55 53 54 55 53 54 itd...................... nie iwem co juz mam robic.........

Witam to napisz czy ćwiczysz, jaką masz dietę, coś może wspólnie z dziewczynami wymyślimy?

[zasmucona15]

wiec tak unikam slodyczy jak tylko sie da jem sniadanie i obiad stram sie niczego poza tym nie jesc (ale wieczora czesto podjadam) a co do cwiczen to tak od poniedzialku codziennie biegam przez pol godziny a w zakres moich zajec szkolnych wchodzi chodze na godzine na silownie na pol godzinki na kregle na godzinke n tenisa i mam wfdwie godziny choc czasem tez z kolezankami sie troche polenimy bo nam sie nie chce ale nie ma sie z czego cieszyc ze jestem groba swinia nie chce wygladac jak prosiak

[zasmucona15]

no i co jeszcze moglabym napisac szczreze top az takiego problemu z brzuchem nie mam tylko z nogami i biodrami........ ale mam nadziejeze mi pomozecie i mnie nie odepchniecie przez to

[maly-losiu]

hej kochane, tu 159cm się zgłasza
Mam problem z wewnętrzną stroną ud i ogólnie z udami, poza tym mój nieśmiały cel to stracić 4 kg do wakacji, niby mało i powinno być bez problemów, ale ja po prostu kocham jedzenie, o słodyczach nie mówiąc :p

[Aralka]

zasmucona - może to kwestia wody w organiźmie? W końcu waga ruszy...
maly-losiu - witaj

Ja muszę teraz powykluczać trochę węglowodanów, bo jem ich za dużo.

[izia17]

Napisane przez zasmucona15

wiec tak unikam slodyczy jak tylko sie da jem sniadanie i obiad stram sie niczego poza tym nie jesc (ale wieczora czesto podjadam) a co do cwiczen to tak od poniedzialku codziennie biegam przez pol godziny a w zakres moich zajec szkolnych wchodzi chodze na godzine na silownie na pol godzinki na kregle na godzinke n tenisa i mam wfdwie godziny choc czasem tez z kolezankami sie troche polenimy bo nam sie nie chce ale nie ma sie z czego cieszyc ze jestem groba swinia nie chce wygladac jak prosiak

Kochana jak jesz 2 posiłki dziennie to sobie zwalniasz metabolizm przerzuć się na 5 posiłków dziennie a na pewno będzie lepiej i nie ograniczaj zbytnio jedzenia bo to też źle

Przeczytaj te dwa wątki:
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=199694

http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=195668

[josiee]

Kochane!! Mam 158..Chciałabym zrzucić jakieś 4-5 kg...Mój odwieczny problem to uda - słoniowe....No i po sesji pojawiły się boczki i brzuszek. Także do dzieła Musze tu wchodzić w ciągu dnia i się motywować
Wiec może coś o mnie...wiec jestem po operacji kolana i mam utrudnione życie jeżeli chodzi o ćwiczenia...No ale basen , basen i basen to coś dla mnie. Poza tym jakieś ćwiczenia rozciągające, brzuszki..I muszę się przyznać, że uwielbiam tańczyć zwłaszcza z moją 7 letnią siostrą
i na moje nieszczęście mam wahaną motywację, jednego dnia jest super a następnego trudno mnie oderwać od słodyczy

[izia17]

Napisane przez josiee

Kochane!! Mam 158..Chciałabym zrzucić jakieś 4-5 kg...Mój odwieczny problem to uda - słoniowe....No i po sesji pojawiły się boczki i brzuszek. Także do dzieła Musze tu wchodzić w ciągu dnia i się motywować
Wiec może coś o mnie...wiec jestem po operacji kolana i mam utrudnione życie jeżeli chodzi o ćwiczenia...No ale basen , basen i basen to coś dla mnie. Poza tym jakieś ćwiczenia rozciągające, brzuszki..I muszę się przyznać, że uwielbiam tańczyć zwłaszcza z moją 7 letnią siostrą
i na moje nieszczęście mam wahaną motywację, jednego dnia jest super a następnego trudno mnie oderwać od słodyczy

No ja też mam problemy ze słomianym zapałem ale trzeba próbować do skutku

[martyna82]

Cześć Dziewczynki !!!
Postanowiłam dziś się zmierzyć, ale tak dokładnie i oto moje wymiary:
wzrost: 161cm
waga: 53,5 kg
biodra: 82cm
talia: 67cm
pupa: 90cm
pod biustem: 71cm
biust (obwód): 86cm
jedno udo: 54cm
Jak widzicie mam problem z udami i pupą chyba.
Powiedzcie mi czy ja mam dobre wymiary czy złe.
Doradźcie mi jakieś ćwiczenia na te partie ciała z jakimi mam problem (uda i pupa, ale zobaczcie same)
A teraz Wasza kolej zmierzcie się i od razu podajcie swoje wymiary szczegółowe.

[izia17]

Napisane przez martyna82

Cześć Dziewczynki !!!
Postanowiłam dziś się zmierzyć, ale tak dokładnie i oto moje wymiary:
wzrost: 161cm
waga: 53,5 kg
biodra: 82cm
talia: 67cm
pupa: 90cm
pod biustem: 71cm
biust (obwód): 86cm
jedno udo: 54cm
Jak widzicie mam problem z udami i pupą chyba.
Powiedzcie mi czy ja mam dobre wymiary czy złe.
Doradźcie mi jakieś ćwiczenia na te partie ciała z jakimi mam problem (uda i pupa, ale zobaczcie same)
A teraz Wasza kolej zmierzcie się i od razu podajcie swoje wymiary szczegółowe.

Pupe masz przecież idealną no chyba, że miałaś na myśli, że za mała to ok :P

[Olga:P]

Hehe witam odzywa się małe sumo Jestem chyba najgrubsza z Was:P

Mam 160cm i ważę jakieś 62kg. Ważyłam 65, ale udalo mi się zrzucić już 3kg. oczywiście marzy mi się 50kg Tak do wakacji:P Mam nadzieję, że tym razem się uda, bo już milion razy próbowałam schudnąć. Nawet w listopadzie ważyłam już 58, ale złamałam nogę i wszystko nadrobiłam
No nic. Dzisiaj zaczęłam z potrójną siłą

Powodzenia

[alternatywa]

cześć kochane ja też się z chęcią przyłączę! chcę zgubić 6-7 kg. i czuć się po prostu dobrze w swoim ciele. chcę być bardziej poręczna
mam nadzieję, że do świąt już coś ruszy
muszę zacząc się więcej ruszać. ćwiczę mięśnie praktycznie codziennie i są efekty, ale bez aerobów te efekty nie są bardzo widoczne. muszę pozbyć się tłuszczyku.
będę wpadała tu codziennie mam nadzieję, że wątek nie umrze

[zasmucona15]

a mi nikt nie chce pomoc????/ wiecie co...........

[izia17]

Alternatywa, Olga witam widzę coraz więcej małych kobietek tu

zasmucona - podałam Ci przecież linki do wątków, które koniecznie powinnaś przeczytać!

[Olga:P]

Napisane przez zasmucona15

a mi nikt nie chce pomoc????/ wiecie co...........

Przede wszystkim musisz ustalić sobie jakąś dietę i wziąść się za ćwiczenia. Poczytaj wątki, gdzie dziewczyny wklejają swoje jadłospisy i postaraj się coś korzystnego dla siebie wybrać. Co do ćwiczeń jesli masz problemy z udami *(tak jak ja) skacz np20minut dziennie na skakance.




Izia- dziękuje za miłe przyjęcie Odchudzam się i odchudzam, ale wkońcu nie chcę całe życie się redukować

[izia17]

A ja zazwyczaj "odchudzam się" tydzień dwa i wracam do dawnych nawyków muszę to teraz jakoś mądrzej zaplanować i dojść do wszystkiego stopniowo, powoli wprowadzać zmiany mam nadzieję, że wtedy lepiej mi pójdzie

A Ty Olga jak się odchudzasz? Jakie zasady stosujesz itd? I jak Ci idzie, ciężko jest?

[alternatywa]

jestem bardzo ciekawa jakiej diety sie trzymacie? tzn. czy stosujecie się do zasad "z białkiem na pierwszym planie" , ograniczanie posiłków (bez przywiązywania uwagi na zawartość białka, węgli, tłuszczy), nie jedzenie po 18.00? jak to u Was wygląda? ja powiem szczerze, że te białko to dla mnie jakiś obłęd. nie mówię, że to nic nie daje, bo napewno daje skoro dziewczyny są zadowlone z efektów. ale to chyba nie jest jedyna metoda?! ja sobię nie umiem wyobrazic życia, którego podstawą jest serek wiejski i chudy twaróg
wprawdzie zaczęłam zwracać większą uwagę na wartości odżywcze posiłków (nie mówię o kaloriach, ale właśnie o węglach, białku i tłuszczach), ale jeszcze nie oszalałam na tym punkcie. mieszkam w Szkocji, w małym miasteczku gdzie nie ma w sklepach twarogu, serek wiejski jest okropny (potwornie kwaśny), nie jem mięsa i to chyba nie oznacza, że nie mam szans schudnąć..?

[izia17]

Napisane przez alternatywa

jestem bardzo ciekawa jakiej diety sie trzymacie? tzn. czy stosujecie się do zasad "z białkiem na pierwszym planie" , ograniczanie posiłków (bez przywiązywania uwagi na zawartość białka, węgli, tłuszczy), nie jedzenie po 18.00? jak to u Was wygląda? ja powiem szczerze, że te białko to dla mnie jakiś obłęd. nie mówię, że to nic nie daje, bo napewno daje skoro dziewczyny są zadowlone z efektów. ale to chyba nie jest jedyna metoda?! ja sobię nie umiem wyobrazic życia, którego podstawą jest serek wiejski i chudy twaróg
wprawdzie zaczęłam zwracać większą uwagę na wartości odżywcze posiłków (nie mówię o kaloriach, ale właśnie o węglach, białku i tłuszczach), ale jeszcze nie oszalałam na tym punkcie. mieszkam w Szkocji, w małym miasteczku gdzie nie ma w sklepach twarogu, serek wiejski jest okropny (potwornie kwaśny), nie jem mięsa i to chyba nie oznacza, że nie mam szans schudnąć..?

No ja po pierwsze ograniczam słodycze jadłam ich bardzo dużo a to przecież sam cukier i tłuszcz

Myślę nad tym zwiększeniem ilości białka w diecie ale mam z tym problem właśnie, bo nie potrafię wymyślić fajnych posiłków (jestem wybredna, wiele rzeczy mi nie smakuje) a jedzenie twarogu przegryzanego jajkiem i kurczakiem to tak jakoś mi się średnio widzi.
Problem mam też z tym, że np. pełnoziarnisty chleb, makaron, brązowy ryż nie bardzo mi smakują :P nie lubie też wielu świeżych warzyw i jak tak nad tym wszystkim myślę to masakra
A tak w ogóle to nawet nie mam możliwości sama sobie gotować i to też mi nie pomaga.

Ale staram się np. jeść mniej węglowodanów ale ciężko mi to idzie

Co do jedzenia wieczorem to dawniej nie jadałam, bo myślałam, że tak dobrze ale teraz jadam ok 19-20, a chodze spać 21-22.

[boclerke]

zasmucona15, maly-losiu, josiee, Olga, alternatywa witam i oczywiście powodzenia życzę


Ja właśnie po treningu jestem, jeszcze czerwoniutka Ale czuję się cudownie, co prawda dziś już miałam chwilę zwątpienia i myślałam że opuszczę ćwiczonka, ale zajrzałam w wątek zobaczyłam tyle nowych osób więc się zawzięłam i cieszę się bo pewnie na takim pojedynczym lenieniu się by się nie skończyło..
W ogóle to zmierzyłam się i stwierdzam że mam ogromny brzuchol!!!

biust 88cm

talia 75cm (wiekszość z was tu ma szósteczke z przodu.. ale to mnie bardzo zmotywowało ja też chce!!)

tyłek 87 cm

i waga: 49kg

żeby było wszystko razem to wzrost 153cm

I co najważniejsze pytanko.. ile po posiłku i ile przed kolejnym umiejscawiacie ćwiczenia?
Powiem jeszcze że odkąd właśnie się odchudzam staram sie jeść 5 posiłków dziennie mniej wiecej co 3 godziny. Nie całkiem to wychodzi ale w miare jest ok. Wiem że trzeba toche odczekać, ale jak to jest u was?

I tu jeszcze prośba - opowiedzcie wiecej o ćwiczonkach jakie robicie Do tych które już coś robią Z chęcią dołoże coś nowego do swoich

[Olga:P]

Napisane przez izia17

A ja zazwyczaj "odchudzam się" tydzień dwa i wracam do dawnych nawyków muszę to teraz jakoś mądrzej zaplanować i dojść do wszystkiego stopniowo, powoli wprowadzać zmiany mam nadzieję, że wtedy lepiej mi pójdzie

A Ty Olga jak się odchudzasz? Jakie zasady stosujesz itd? I jak Ci idzie, ciężko jest?

Właśnie ja też odchudzam się zazwyczaj tydzień...:/
Ja stosuję dietę MŻ WR Odchudzałam się od września, szło mi super... Ale tak jak pisałam złamałam nogę i wtedy znowu wróciły tłuste potrawy, obiadki mamusi, słodycze itd Teraz jest mi ciężko Bo efekt jojo to zawsze trudniej zrzucić, ale nie poddaję się. Zaczynam poraz setny, ale teraz czuję, że się uda
W zasadzie to jem tylko 3 posiłki dziennie, bo nie mam zbytnio czasu... ale dużym sukcesem jest to, że wkońcu zaczęłam jeść zdrowe rzeczy

[alternatywa]

boclerke masz przepyszny awatarek
mój sposób odżywiania wygląda tak, że jem 4 posiłki dziennie. śniadanie ok. 9.00, o 10.30. ćwiczę mięśnie, od jutra mam zamiar ćwiczyć z "YouTube" 8 minute legs, 8 minute arms, własny zestwa brzuszków (te 8 minute abs zbyt mocno obciążają mój kręgosłup) i 8 minute stretch. po 12.00 jem owoce i jakąś kanapke z dużą ilością warzyw, Kubuś (jeden z niewielu Polskich produktów dostępnych w Tesco ) . 15.00 obiad (z dużą ilością warzyw gotowanych na parze), przed 17.00 godzinny intensywny spacer lub jazda na rowerze (to wprowadzam dopiero od jutra, wcześniej mój ruch ograniczał się do chodzenia do Tesco po zakupy ), ok 20.00 kolacja. spać idę późno, zazwyczaj po północy.
moją największą zmorą są kompulsy wprawdzie problem jest już zdecydowanie mniejszy niż w przeszłości, ale nadal istnieje. staram się jak mogę, ale myślę, że część z Was wie jaka to siła
ale nie tracę wiary, że wszystko będzie dobrze

[izia17]

Co do ćwiczeń to ja na razie nic ale zapisałam się na siłownie, nie wiem jak tam będzie (dowiem się 21-go). Ale na talie polecam hula hop kręciłam we wakacje (obecnie wyjechałam z domu i nie mam warunków) i muszę przyznać, że na brzuch to jest świetne. Ja brzuszków nie cierpię a hulanie to sama frajda i efekty czuć i widać już po tygodniu - mięśnie się napinają, brzuch staję się twardy. Jak tylko będę mogła to do tego wrócę

[alternatywa]

Napisane przez izia17

Co do ćwiczeń to ja na razie nic ale zapisałam się na siłownie, nie wiem jak tam będzie (dowiem się 21-go). Ale na talie polecam hula hop kręciłam we wakacje (obecnie wyjechałam z domu i nie mam warunków) i muszę przyznać, że na brzuch to jest świetne. Ja brzuszków nie cierpię a hulanie to sama frajda i efekty czuć i widać już po tygodniu - mięśnie się napinają, brzuch staję się twardy. Jak tylko będę mogła to do tego wrócę

ja próbowałam hulania, ale nie umiem cały czas kółko mi spadało i się zniechęciłam. później się dowiedziałam, że trzeba je czymś wypełnić to będzie cięższe i łatwiej się kręci, jednak tego nie wypróbowałam.

[boclerke]

Ojj chciałabym hula-hop baaardzo:P ale niewiem czy coś z tego bedzie, bo nie mam gdzie w domu ćwiczyć jedynie na polku ale jeszcze za zimno jak dla mnie
A ile tak krecisz sobie??

Ja się muszę pochwalić choć jeszcze nie mam czym, ale kupuję jutro skakankę I już nie mogę się jej doczekać Też bedzie problem z miejscem ale coś wymyślę jak już ją będę miała.
Ktoś ma doświadczenia jakieś z tym może?

[zasmucona15]

ja codziennie biegam po 30minut ale mam problem z tym ze podjadam chonka jasna teraz jem jagurt taki laciaty zle ze mna koniec z tym musze wreszcie raz na zawsze schudnac!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!

[alternatywa]

Napisane przez zasmucona15

ja codziennie biegam po 30minut ale mam problem z tym ze podjadam chonka jasna teraz jem jagurt taki laciaty zle ze mna koniec z tym musze wreszcie raz na zawsze schudnac!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!

zasmucona15, moim nie fachowym zdaniem powinnaś jeść częściej. z tego co piszesz to jesz tylko dwa posiłki dziennie a to napewno nie sprzyja gubieniu kilogramów

moim sposobem na podjadanie jest herbata z plasterkiem cytryny wyciśnięty plasterek zjadam. uwielbiam cytrynę
czasem jednak, herbata nie pomaga wtedy wpadam w kompulsy ale jak już pisałam, to nie jest już tak duży problem jak w przeszłości. teraz w 70% potrafię nad tym zapanować.

[josiee]

Bardzo dziękuje za powitanie. Ja w sumie nie wiem co jest ze mną nie tak,a może i wiem ... NO ale jem bardzo dużo warzyw, jasnego pieczywa w ogóle tak samo jest z ciemnym mięsem. Moją zmorą są słodycze...Oraz mam olbrzymi problem z przemianą materii....to chyba rodzinne. Już próbowałam wszystkich metod i nic niestety nie pomaga...

Co do sportu...To polecam bardzo gorąco basen..wiem, że to już większa wyprawa, ale można dać sobie w kość i nawet zakwasów nie czuć na drugi dzień. Kiedy nie idę na basen - w tym tygodniu chodziłam codziennie ( taki mały sukces) To ćwiczę w domu...Mam gdzieś hula - hop muszę potrenować

Także damy rade!! Po raz setny ale damy

Ja dzisiaj jestem z siebie dumna bo odmówiłam batonika - mama chciała mnie skusić no i przechodzę na 4-5 posiłków .