..::Dieta Plaż Południowych - część VII ::..

[alusia1989]

Domi, ja tu jestem dopiero od 3 tygodni, ale czasami naprawdę jest co nadrabiać

Ale to dobrze, bo widać, że fajna jest tutaj atmosfera, dziewczyny pomagają, czasami ochrzanią jak trzeba, dlatego nie ma się co dziwić, że produkuje się tu tyle postów dziennie:P

[Carolinka]

hehe tak masz racje;D
No cóz ja dzis nie zrobilam dobrego wrazenia z tym jedzeniem
Ale postaram sie poprawic;p
To jak przyjmiecie mnie do siebie?

[Domi22]

Napisane przez Carolinka

hehe tak masz racje;D
No cóz ja dzis nie zrobilam dobrego wrazenia z tym jedzeniem
Ale postaram sie poprawic;p
To jak przyjmiecie mnie do siebie?

Tey pytanie Kochana, witamy, witamy i liczymy na poproawe

Ja juz mam za soba 10min twister, 20 min orbitrek, troche brzuszkow i cwiczen na nogi moze jeszcze pojdzie w ruch agrafka

[kakafoniaa]

wiecie co zauważyłam, że po tych świetach nie ciągnie mnie do podjadania.
A ostatnimi czasy coś ciągle za mną chodziło jak wracałam z pracy to orzeszki to czekolada. a teraz spokój.
jest to pewien sukces
a misja 2l wody dziennie trwa. dzień drugi ukończony

Ale duuuużo nowych kobitek widzę i witam się ze wszystkimi razem i z każdą z osobna chociaż śledząc posty to parę z Was powraca na stare śmiecie. Co oznacza, że dieta jest tego warta.
Tak więc trzymajmy się kupy bo kupy nikt nie ruszy, tak ?

[Carolinka]

mam pytanie czy moze byc taki jadlospis na jutro
Sniadanie: serek wiejski z pomidorem 2plasterki sera bialego chudego
Przekaska: serek naturalny mala garstka orzechow ziemnych
Obiad:hmm mam pół kalafiora przygotowanego i nie wiem co jeszcze moge do niego dodac zeby wyszedl jakis obiad
Kolacja: sałatka z warzyw (ogorek zielony,jaja,ser bialy chyudy,pomidor,fasolka czerwona,sałata pekinska,troche sera zółtego)
No i oczywiscie w miedzy czasie bede pila ale tego juz nie zamieszczalam

I jak?

[pearpearl]

Napisane przez talla

Hej Dziewczyny
Dołączyłam do Was dwa dni temu To moje drugie podejście do SB, pierwsze było jeszcze w LO i zakończyło się klapą - poddałam się po tygodniu, bo było mi niewiarygodnie słabo.

Teraz mija dopiero trzeci dzień, a ja codziennie czuję się beznadziejnie. Nie wiem w czym rzecz...Póki co staram się o tym nie myśleć, ale głowa mnie boli okropnie i mi słabo.

To mija, prawda?

Szczerze mowiac, tez jestem ciekawa. Mnie od piatku caly czas trzyma. Zawroty glowy, plamki przed oczami, a czasem to nawet reka mi sie nie chce ruszyc. Pocieszam sie, ze juz niedlugo. Zostaly 3 dni i zjem chlebka i owoca Podejrzewam, ze bede miala wrazenie, ze jeszcze nigdy nic tak dobrego nie jadlam

Napisane przez alusia1989

pearpearl, znalazłam dzisiaj na szczęście! Co do sklepu ze zdrową żywnością, to szczerze powiem, że w najbliższej okolicy nie ma na pewno, ale poszukam gdzieś dalej - wprowadziłam się niedawno i nie znam jej jeszcze dokładnie. Sprawdzę na internecie, może będą adresy takich sklepów. Ale póki co, potrzebna mi mąka razowa została zakupiona przeze mnie przed kilkoma godzinami. Także do naleśniczków jak znalazł. Mój chłopak prosi mnie, żebym w końcu je zrobiła:P

Gratuluje! Ty biegalas za razowa, a ja kupilam pszenna. Jakos wydaje mi sie, ze bedzie sie na niej latwiej wyrabialo ciasto, np na pierogi , ktorych sie nie moge doczekac.

Co do chlopaka i jedzonka SB, to moj tez zachwyca sie niektorymi potrawami. Bardzo smakowalo mu chili con carne i faszerowane cukinie. Lososc pieczony w folii to w ogole malo co go nie powalil
Co prawda nie udaje mi sie go nawrocic na SB, bo za bardzo lubi piwko, ale przynajmniej nie je juz bialego pieczywa, makaron i ryz tez zamienilam na ciemne, wiec i tak nie narzekam.

Napisane przez fruity

Dokladnie..i to wlasnie ostatnio sama jadam.

mmmmmm
to w takim razie zazdroszcze jeszcze bardziej

Napisane przez fuity

W zyciu tak bywa, ze aby dostac cos lepszego trzeba troche pocierpiec.

ladnie powiedziane
i prawdziwe

fajnie, ze jestes taka szczesliwa
oby trwalo jak najdluzej

Napisane przez Domi22

Dzis byly moje ukochane zawijaski

czyli jakie ?

Napisane przez fruity

Carolinka - popieram pearpearl - co to jest pol serka na sniadanie! Gdzie warzywa? Beda jak sie nie poorawisz

ja tez dam baciki !
/me lubi dawac baciki

Napisane przez fruity

Co do cukru w składzie niektorych produktow. Fakt, jest on zakazany i trzeba uwazac na to. Moim jednak zdaniem (i malym doswiadczeniem) nie nalezy z tym zbytnio przesadzac. Nie sledze w uporem maniaczki wszystkich etykiet ze skladem i nawetjesli jest tam cukier to podchodze do tego z dystansem...

moze i jestem jeszcze laikiem
ale mam takie samo zdanie
takie ilosci na pewno nie zdolaja zrobic wiele zlego

Napisane przez Carolinka

To jak przyjmiecie mnie do siebie?

ja tam zawsze
ale pamietaj o bacikach

Napisane przez Domi22

Ja juz mam za soba 10min twister, 20 min orbitrek, troche brzuszkow i cwiczen na nogi moze jeszcze pojdzie w ruch agrafka

szalejesz !

Napisane przez kakafoniaa

Ale duuuużo nowych kobitek widzę i witam się ze wszystkimi razem i z każdą z osobna chociaż śledząc posty to parę z Was powraca na stare śmiecie. Co oznacza, że dieta jest tego warta.
Tak więc trzymajmy się kupy bo kupy nikt nie ruszy, tak ?

albo jest jeszcze jedna wersja
taka raczej brzydsza...

[kakafoniaa]

Napisane przez Carolinka

mam pytanie czy moze byc taki jadlospis na jutro
Sniadanie: serek wiejski z pomidorem 2plasterki sera bialego chudego
Przekaska: serek naturalny mala garstka orzechow ziemnych
Obiad:hmm mam pół kalafiora przygotowanego i nie wiem co jeszcze moge do niego dodac zeby wyszedl jakis obiad
Kolacja: sałatka z warzyw (ogorek zielony,jaja,ser bialy chyudy,pomidor,fasolka czerwona,sałata pekinska,troche sera zółtego)
No i oczywiscie w miedzy czasie bede pila ale tego juz nie zamieszczalam

I jak?

z kalafiora zrobiłabym peere i do tego jakieś mięsko i na śniadanie daj więcej warzyw. może już bez białego, chudego tylko wieśniaka z warzywkami. a ta kolacja to mam wrażenie nawrzucane co popadnie. jadłaś już takie zestawienie ?

a pewnie więcej Ci nasze ekspertki podpowiedzą

[Carolinka]

hmm co do sałatki to zawsze taka robilam tylko czasami dodawalam jeszcze tunczyka w sosie wlasnym bo mi taka smakuje

[kakafoniaa]

Napisane przez Carolinka

hmm co do sałatki to zawsze taka robilam tylko czasami dodawalam jeszcze tunczyka w sosie wlasnym bo mi taka smakuje

no to nieźle
ja sobie nie potrafie wyobrazić smaku tej sałatki.

[migotka1010]

a u mnie...

S: omlet z cebulka pieczarkami i 2 plasterkami sera zoltego
p: orzechy (zjadlam ich troche za duzo i zapomnialam wziasc wiesniaka do szkoly... )
O: koltety schabowe z salatka z ogorka, pekinki, pomidora, papryki, sera i wedliny.
K: kielbaska z grila

brakuje przekaski, i w ogole dziwyn ten jadlospis, ale tak gdzies sie zle czuje ze juz nic nie zjam... glowa mnie boli i mam mdlosci...

[alusia1989]

Napisane przez pearpearl

Gratuluje! Ty biegalas za razowa, a ja kupilam pszenna. Jakos wydaje mi sie, ze bedzie sie na niej latwiej wyrabialo ciasto, np na pierogi , ktorych sie nie moge doczekac.

Co do chlopaka i jedzonka SB, to moj tez zachwyca sie niektorymi potrawami. Bardzo smakowalo mu chili con carne i faszerowane cukinie. Lososc pieczony w folii to w ogole malo co go nie powalil
Co prawda nie udaje mi sie go nawrocic na SB, bo za bardzo lubi piwko, ale przynajmniej nie je juz bialego pieczywa, makaron i ryz tez zamienilam na ciemne, wiec i tak nie narzekam.

Ja kupiłam pszenną razową ekologiczną, typ 2000:P To tak, żeby było dokładnie:P Nie wiem, czy dobra, ale na razie musi wystarczyć:P Pierogi też w sumie bym sobie zjadła:P Ale na pierwszy ogień idą naleśniki... - jutro, albo w weekend Bo dłużej nie wytrzymam!:P
Co do mojego chłopaka, to on niektórymi się zachwyca potrawami, na niektóre narzeka. Ogólnie na SB nie przeszedł, bo po tygodniu się zbuntował, ale odstawił ziemniaki, fast foody, makaron i ryż zwykły, colę i napoje gazowane (raz na jakiś czas pozwala sobie na puszkę pepsi). Je ogólnie wszystko co ja, ale dodaje sobie czasem jakieś parówki, czy coś. Czy tak, czy tak, jestem z niego ogromnie dumna, bo wcześniej był doskonałym przykładem tego, jak nie powinno się odżywiać:P
A mi przy okazji też jest łatwiej

Napisane przez migotka1010

a u mnie...

S: omlet z cebulka pieczarkami i 2 plasterkami sera zoltego
p: orzechy (zjadlam ich troche za duzo i zapomnialam wziasc wiesniaka do szkoly... )
O: koltety schabowe z salatka z ogorka, pekinki, pomidora, papryki, sera i wedliny.
K: kielbaska z grila

brakuje przekaski, i w ogole dziwyn ten jadlospis, ale tak gdzies sie zle czuje ze juz nic nie zjam... glowa mnie boli i mam mdlosci...

Jednak przeszłaś z powrotem na tą I fazę? Dodaj może jakieś węgle. Będziesz miała więcej sił

[CarmelaSoprano]

Hej baby

Ja aktualnie jestem na fazie IV czyli kompletne grzeszenie... na sniadanie pączek, ruskie na obiad, a wieczorem piwo
Żeby calkowicie nie przepuscic efektow plazowania, nadal cwicze brzuszki, spaceruje z psem, dzis biegalam przez godzine na biezni, generalnie lazimy po sklepach budowanych kilka h dziennie.
Moze w weekend wybiore sie na jakies zakupy ciuszkowe i nabede kiążke TURBO.

Ściskam was wszystkie

[alusia1989]

Carmela, że też Agatston nie wspomniał w swojej książce o IV fazie - zapomniał na pewno

[migotka1010]

Przeszlam, przeszlam... ale chyba ja skroce, nie wiem tylko o ile albo bede na niej tydzien, albo ok 11 dni. bo w nastepna sobote szykuje mi sie ostra impreza %%%%, A zle samopoczucie to podejrzewam ze to nie od braku wegli ale od tej kielbaski z grila.... mam typowe zachowanie jak bym cos nieswiezego zjadla...

[feline2]

Napisane przez Domi22

Tey pytanie Kochana,

Poznań?

A ja dzisiaj zjadłam tyle węgli... oczywiście tych dobrych, ale i tak za dużo...
Poprawię się jutro...

Jak przekonałyście swoich TŻtów do jedzenia potraw SB? Ja sobie tego absolutnie nie wyobrażam... Jedyne warzywa, które akceptuje mój TŻ to pomidor, ogórek i papryka czerwona... Udało mi się jedynie przekonać go do sałatki złożonej z: ogórka świeżego, ogórka kiszonego, pomidora i fety -> to jest oczywiście nasz wymysł, ale tak mu posmakowała, ze czasem sam mi ją przyrządza

[Carolinka]

Napisane przez kakafoniaa

no to nieźle
ja sobie nie potrafie wyobrazić smaku tej sałatki.

heh a czemu? naprawde jest dobra

[alusia1989]

Mój zaczął ze mną SB, ale jemu to się skończyło, tak jak mówiłam po tygodniu:P Widział i widzi efekty, więc też chce tak, ale on nie ma silnej woli, jeśli o odchudzanie chodzi:P Od roku słyszę: "za tydzień zacznę się odchudzać", "od poniedziałku codziennie będę ćwiczył":P I takie tam. Ale naprawdę, wystarczy podmienić kilka produktów w kuchni i już im na zdrowie wyjdzie U mnie sprawdziło się to znakomicie z ryżem, chlebem, makaronem, na resztę też nie narzeka:P Zaczął sobie robić kurczaka bez panierki, tylko posypanego solą, smażonego na oliwie. Dodaje więcej warzyw do potraw i takie tam. Może spróbuj powolutku, małymi kroczkami

[pearpearl]

Napisane przez alusia1989

Ja kupiłam pszenną razową ekologiczną, typ 2000:P To tak, żeby było dokładnie:P Nie wiem, czy dobra, ale na razie musi wystarczyć:P Pierogi też w sumie bym sobie zjadła:P Ale na pierwszy ogień idą naleśniki... - jutro, albo w weekend Bo dłużej nie wytrzymam!:P

aaaa
to w takim razie mamy taka sama
Teraz to ja bym z kolei te nalesniki zjadla... ech
Juz niedlugo

Napisane przez Alusia

Co do mojego chłopaka, to on niektórymi się zachwyca potrawami, na niektóre narzeka. Ogólnie na SB nie przeszedł, bo po tygodniu się zbuntował, ale odstawił ziemniaki, fast foody, makaron i ryż zwykły, colę i napoje gazowane (raz na jakiś czas pozwala sobie na puszkę pepsi). Je ogólnie wszystko co ja, ale dodaje sobie czasem jakieś parówki, czy coś. Czy tak, czy tak, jestem z niego ogromnie dumna, bo wcześniej był doskonałym przykładem tego, jak nie powinno się odżywiać:P
A mi przy okazji też jest łatwiej

No, wlasnie... Ja dlatego namawialam swojego,zeby ze mna przeszedl, zebym nie musiala czasem katowac sie patrzac na niego wcinajacego gore pierogow ruskich posypanych jeszcze wieksza gora skwareczek...
Jednak jak juz wspominalam, u mojego najtrudniej jest z piwem, ktorego czasem nie potrafi sobie odmowic. Niby wypija jedno piwko na kilka dni, ale zawsze okolo polnocy! Do tego strasznie lubi jogurty owocowe i soki typu kubus, pysio. Czyli pewnie nie dalby rady bez slodkiego.

Chociaz, jak mu jutro zaserwuje ptasie mleczko kokosowe, to moze zmieni zdanie. Dzisiaj zrobilam pierwszy raz i normlanie szok !!! Pychota !!! Nawet, gdybym miala nie byc na kocyku, to i tak bede sobie to robila !!! Po prostu niebo w gebie. Zjadlam teraz cwiarteczke miseczki i z trudnoscia sie powstrzymuje od tego, zeby nie zjesc drugiej cwiarteczki. Pychota !!!!

Napisane przez feline2

Jak przekonałyście swoich TŻtów do jedzenia potraw SB? Ja sobie tego absolutnie nie wyobrażam... Jedyne warzywa, które akceptuje mój TŻ to pomidor, ogórek i papryka czerwona... Udało mi się jedynie przekonać go do sałatki złożonej z: ogórka świeżego, ogórka kiszonego, pomidora i fety -> to jest oczywiście nasz wymysł, ale tak mu posmakowała, ze czasem sam mi ją przyrządza

Ja tam ze swoim nie mialam wiekszych problemow. Moj na szczescie lubi warzywa i zdrowa kuchnie czasem tez. Jak mu troszke poopowiadam, jakie to wszystko zdrowe i jak dziala na nasz organizm, to zajada, az mu sie uszy trzesa )) Poza tym mysle, ze nie najgorsza ze mnie kuchara i jakos tak potrafie dosmaczyc, ze mu smakuje


dziewczyny, pomozcie
zrobcie cos, zebym nie zjadla drugiej cwiarteczki ptasiego mleczka...

[Carolinka]

hmm mam jeszcze takie pytanie czy mozna jesc śledzie w occie?

[alusia1989]

A mój często się mnie pyta, czy dany produkt jest zdrowy, czy nie będzie źle jak go zje itp. itd. Zaczyna rozumieć, że nie samym McDonaldem człowiek żyje

[fruity]

Domi ze snem w sumie niewiele sie zmienilo. Lepiej zasypiam, ale budze sie bardzo czesto no i o 5 albo 7 oczy mi sie otwieraja i koniec.
Ale od czasu do czasu zdarza sie, ze mam calkiem niezla noc, tak jak np dzisiaj.. ladnie przespalam.
Widze, ze jesli chodzi o cwiczenia to wracasz do dawnej formy. Super!
Zawsze Cie podziwialam za to! Trzymaj tak dalej i motywuj nas!

Carmela jak Ty wytrzymujesz godzine na bierzni?? Biegasz w domu?
Ja dzisiaj po 15 minutach padlam, choc fakt faktem bieglam pod gorke spora czesc.
Calkowicie stracilam forme, ale mysle, ze za pare tygodni biegajac 2-3 razy w tygodniu troche sie to poprawi. Pocieszam sie, ze mimo wszystko, obojetnie czy biegam 15 czy 30 min, robie cos dla zdrowia.

feline moj ex- TZ byl chudy, wiec z odchudzaniem nie mialam problemu. A tak to tez nie lubial wielu rzeczy, ale jak kobieta gotuje cos SB i nie ma innego wyboru, to i TZ nie ma wyjscia. W koncu sie przekona.

[goosia207]

Cześć

Napisane przez CarmelaSoprano

Hej baby

Ja aktualnie jestem na fazie IV czyli kompletne grzeszenie... na sniadanie pączek, ruskie na obiad, a wieczorem piwo
Żeby calkowicie nie przepuscic efektow plazowania, nadal cwicze brzuszki, spaceruje z psem, dzis biegalam przez godzine na biezni, generalnie lazimy po sklepach budowanych kilka h dziennie.
Moze w weekend wybiore sie na jakies zakupy ciuszkowe i nabede kiążke TURBO.

dobre

Dziewczyny chyba trzeba założyć nowy wątek , a ten zgłosić do zamknięcia

[migotka1010]

pearpearl a jak ty robisz to mleczko kokosowe ?? ;>

a ja mialam ciazka noc, non stop wymioty a z rana jeszcze biegunka.... super wesele brata mi sie szykuje ;(

[telik]

Napisane przez mamaoli1979

Dzień dobry dziewczyny
Melduję się i ja!!! gotowa i zwarta do walki z ciągiem... od wczoraj jestem na I fazie, ten pociąg do słodkiego zaczął mnie przerażać. Zobaczymy jak będzie po tygodniu I fazy.
Teliczku zyczenia złożyłam Ci na NK, a i zapomniałabym niezaleznie od tego jaką suknię wybierzesz i tak będziesz slicznie wyglądała-jak to mówią ładnemu we wszystim ładnie

Pozdrawiam ciepło wszystkie nowe, stare i powracające bikiniary
A i zapomniałabym-akcja precz z PASZTETEM rozpoczęta, kupiłam karnet do solarium-pierwsze wyjście zaliczone
Z kolejnych etapów akcji będę informowała na bieżąco-
Miłego późnego popołudnia kochane

dziekuje za zyczenia
a o sukience juz pisałam bo juz wybrana
fotki znajdziesz tu
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=4739
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=4697


a na solarium tez trza sie bybrac tyle ze twarzy nie opalam, wiec bedzie trzeba sie bedzie posmarowac jakims brazowym mazidłem

Napisane przez Carolinka

ale ja poprpsu nie jestem głodna brzuch mam tak napakowany jakbym zjadla niewiadomo co...

po połowie wiesniaka

Napisane przez alusia1989

A to moje jedzonko z dzisiaj (przyznam, że nie do końca kontroluję zjadane ilości makaronu i ryżu:/):
Śniadanie: omlet z szynką z serkiem wiejskim i ogórkiem szklarniowym
I przekąska: jogurt naturalny (ten duży) z dynią
II przekąska: jabłko z plasterkiem topionego fit
Obiad: ryż z kawałkami piersi z kurczaka z papryką podsmażoną i pieczarkami + mizeria + kapka ketchupu do kurczaczka - smakowało jak nigdy! normalnie miodzio! mój chłopak powiedział, że aż żal mu wyjeżdżać (jedzie do domu na weekend) i że obowiązkowo muszę zrobić to samo jak wróci! byłam tak bardzo z siebie dumna! szczerze powiem, że takich słów dot. jedzenia przeze mnie zrobionego jeszcze od niego nie słyszałam! ale nie dziwię się - nie jestem dobrą kucharką:P
Kolacja: tutaj pewnie sałatka warzywna z fetą (albo chudym twarogiem) i jajka na miękko - nie dużo zjem, bo dopiero po 17 zjadłam obiad, więc jestem pełna. szczególnie, że zjadłam trochę za dużo ryżu.

A w ogóle, to strasznie szybko piszecie:P Jestem tu kilka razy dziennie, a czasem trudno nadążyć:P

widze ze zaczełas ładnie kkomponowac posiłki, mysle ze duzo sie nauczyłas na tej dietce
mam nadzieje ze ryz brazowy

Napisane przez mountain J

Witam
Telik najlepsze choć nieco spóźnione życzenia 100 lat

Ja po świętach też próbuje wrócić na właściwą drogą, ale coś do tej plaży strasznie kręto i pod górę.
No nic, ważne że z lodówki zniknęły wszyskie złe i grzeszne rzeczy i teraz będzie tylko łatwiej. Najgorsze że bieżnia od jakiegoś czasu poszła w zapomnienie .

dziekuje, a oczyszcenie lodówki to faktycznie pomaga...bardzo

Napisane przez fruity

Dziekuje! Tak, to prawda. Ja dlugo uporalam sie z ta decyzja, ale w koncu ja podjelam. W zyciu tak bywa, ze aby dostac cos lepszego trzeba troche pocierpiec. Ten rok zaczal sie katastrofalnie dla mnie, ale czulam, ze jeszcze cos w tym roku dobrego sie wydarzy. Jestem pewna, ze decyzji nie pozaluje, obojetnie jak sie moje zycie z nowym Tz potoczy. W tamtym zwiazku nie bylabym najlepsza soba, nie bylabym na dluzsza mete szczesliwa, a teraz stac mnie na to. Chce sama dla siebie byc lepsza, i chyba o to chodzi.

Milego wieczoru bikiniary!

jak to miło czytac taki pozytywny post od Ciebie fru

Napisane przez CarmelaSoprano

Hej baby

Ja aktualnie jestem na fazie IV czyli kompletne grzeszenie... na sniadanie pączek, ruskie na obiad, a wieczorem piwo
Żeby calkowicie nie przepuscic efektow plazowania, nadal cwicze brzuszki, spaceruje z psem, dzis biegalam przez godzine na biezni, generalnie lazimy po sklepach budowanych kilka h dziennie.
Moze w weekend wybiore sie na jakies zakupy ciuszkowe i nabede kiążke TURBO.

Ściskam was wszystkie

oj bedziemy bic(szczególnie telik pochłaniacz czekolady)

u mnie pracowicie i stresowo
wczoraj zasnełam po 21 (a kolacja była o 20 )
nie wysypiam sie wogole
cwiczenia w tym tygodniu tylko rano były a zadnego aero wieczorem , moze dzis na step sie wypiore albo na basen
na wage nie wchodze bo strach
a oto wczorajsza spowiedz:
*owsianka z suszonymi sliwkamii 2 łyzkami homo (20gr biała 0% tłuszczu)
*jabłko+pasek czekolady+plaster sera
*2 jaja na twardo +paski papryki (ok 1,5 papryki)+3 plastru szynki+lyzka majonezu(zaspałam i nie zdazylam naszykowac sobie czegos sensowniejszego)
*garsc rzodkiewek
*ok 140gr twarogu, ogór kiszony, plaster szynki, pomidor ze szypiorem

pozatym 3 kawy

[fruity]

telik piekna suknie wybralas! Tak myslalam, ze wlasnie tak bedzie. Zalozysz i bedziesz wiedziala-to ta. Ciesze sie ogromnie dla Ciebie!
To teraz szukacie garnituru? Chcecie jasny czy ciemny?

[Nedda]

Witam Dziewczynki Jak miło ,że nasz wątek ciągle żyje Teliczku ***
Powodzenia i wytrałości

[telik]

Napisane przez Nedda

Witam Dziewczynki Jak miło ,że nasz wątek ciągle żyje Teliczku ***
Powodzenia i wytrałości

witaj ślicznotko, z zapartym tchem sledze Twoją kariere.
jestem pod wrazeniem, plazujesz cos jeszcze?

[Origa]

Mój TŻ wprawdzie narzeka na oponkę, ale każde pieczywo ciemniejsze od bułki kajzerki to dla niego rzecz kompletnie niejadalna, a bez jakiegoś masmixa czy innego tłuszczowego smarowacza to w ogóle. Zresztą jego śniadanie tak najczęściej wygląda: bułka z masłem, nawet bez żadnej wędliny i broń boże na przykład z pomidorem. I on twierdzi, że takie mu najbardziej smakuje . Wprawdzie wie, że na ziemniak, biały ryż i schaboszczaka w panierce w mojej kuchni nie ma co liczyć i się ich nie domaga, ale na większość potraw patrzy podejrzliwe Ale potem zajada, aż mu się uszy trzęsą Sam jest kulinarnym beztalenciem (z wyjątkiem jajecznicy i parówek) więc jest skazany na moje obiadki. Niestety, spędzamy ze sobą póki co tylko weekendy, bo mieszkamy i pracujemy w innych miastach (to znaczy on w moim rodzinnym), ale mam nadzieję, że po wakacjach wreszcie się to zmieni. A póki co w tygodniu gotuje mu mama, zjada obiad po powrocie z pracy ok. 18 na przykład michę pierogów, do tego jakieś piwko i potem dziwić się, że mu się oponka powiększa

Ja za to znów wczoraj nagrzeszyłam, bo pod koniec całego dnia na pięknej plaży poszłam sobie na godzinkę aerobiku (klima wysiadła przed świętami, naprawią w przyszłym tyg., lało się ze mnie straszliwie), po czym prosto z sali wsiadłam na rower (kumpela już czekała) i pojechałam na inaugurację sezonu grillowego na miasteczku studenckim (ehhh...znów się poczułam jak za studenckich, fajnych czasów...) gdzie oczywiście moja silna wola poszła się paść co objawiło się wypiciem dwóch piw Rzecz jasna na rowerach jeżdżę po chodniku (bo nie mam przy nim żadnych światełek, o kasku nie wspomnę, a na dodatek rower pożyczam od taty kumpeli). Co nie zmienia faktu, że dupa wołowa ze mnie, bo dzień był już tak pięknie pod znakiem SB, a ja jak zwykle to spaprałam Tyle, że imieniny miałam, to sobie tak jakoś pozwoliłam...I o stronę www na aerobiku też nie zapytałam

A jadłospis na dziś też mam jakiś taki dziwny, bo muszę lodówkę przed weekendem opróżnić:

• wieśniak, jajko,szynka, pomidor, ogórek, zielona cebulka, łyżeczka chrzanu - standardowo
• wieśniak z miodem - jestem strasznie ciekawa jak taka kombinacja smakuje, na słodko jeszcze nie jadłam więc zaryzykowałam i kupiłam wczoraj w biedronce
• makrela wędzona
• makaron razowy z sosem porowym (zeszkolona na oliwie duża ilość pora, zalana śmietanką 30%, ale w niedużych ilościach do zgęstnienia)...mmmm...pyc ha choć wiem, że nie powinnam, ale tak za mną "chodzi" już chyba z dwa tygodnie, że postanowiłam się poddać No i jakieś zielone do tego, o brokułach myślałam, ale nie wiem czy będą pasowały
• a na kolację jak dobrze pójdzie to godzinka roweru

[Agee79]

dzien dobry!!!

powoli wkraczam na wlasciwe tory i waga tez powraca do normy dzisiaj piekne cale -10kg!!!!


moj jadlospis na dzis:

S: jogurt naturalny z platkami owsianymi, suszonymi morelami i garscia zairen slonecznika, dyni, platkow migdalow i innech posiekanych orzechow + jablko (duzeeeee )
P: wiesniak + 3 zawijaski (wedlinka+ fit) + pol ogorka zielonego i garsc rzerzuchy (tak sie pisze? )
O: makaron pp z piersia z kury i warzywami (brokul, kalafior, papryka czerwona, fasola, fasolka szparagowa, cebulka)
K: twister

[effa79]

Litosci nie macie
Jak mozna tyle pisac
Oj widze, ze ciezko po Świetach, ciezko... Ja wczoraj dzien wyjazdowy do Szczecina i biegania po Urzedach Ale szybko sie uwinelam na szczescie, wzielam Wiktora, wiec wiekszosc spraw bez kolejki pozlatwialamU mnie dietetycznie ok, choc lody oczywiscie wczoraj na spacerze byly i chyba u mnie czas oficjalnie oglosic III faze.
Nie waze sie, bo teraz zalozylam, ze raz w miesiacu, wlacze z tymi cholernymi skurczami, kupilam dzis Aspargin... zobaczymy, Do tego jeszcze mnie dzis migrena dopadla, ale po nazarciu sie tabletkami (musze byc w pracy, bo mam spotkanie za spotkaniem niemal) jest lepiej, tylko mdli mnie na maksa... Jeszcze przekaski nie wciagnelam. Owsianka mega na sniadanie zjedzona, wiec glodu nie czuje...
Jak uporam sie z miesniami, to bede biegac. Jutro jedziemy na roczek do znajomych, szykuje sie wieczorna impreza dla doroslych, wiec ciezko bedzie nie grzeszyc, ale mam zamiar trzymac pion. Niedziela spacerowa, wiec znowu zgubie. Mam w ogole wrazenie momentami, ze chudne w oczach

Fruity a dzis rano o Tobie myslalam, przez ten moj bol glowy i mroczki w oczach... Ciesze sie, ze u Ciebie taka wiosna w pelni w serduchu!!!! Cudne wiesci i zycze, zeby wszystko sie wyprostowalo jak najszybciej. Zmobilizuj mnie do biegania!!! I nie uciekaj!!! Jak sie czujesz???

Witaj DOMI ja sie jeszcze "nacielam" na Twoja obecnosc na plazy, na poczatku

Anetko i jak proteinki??? W ramach kryzysow plazowych tez chcialam zaryzkowac, ale odpuscilam.
Swoja droga ciekawe jak Natala.

Mamooli z praniem mam zamiar dzis zakonczyc ostateczna walke Choc stwierdzam, ze po Świetach jeszcze nie odpoczelam, moj organizm domaga sie jakiego mega relaksu - byle do wtorku, bo po poludniu jade do rodzicow na kilka dni i bede sie byczyc na podworku - jesli mozna sie byczyc z dwojak dzieci i psem...
U nas wczoraj 4,5 godz. spacer, a Borys na rowerku tyle czasu potrafi jezdzic, a ja za nim ganiac, pachajac wozek

Napisane przez wsiowy_gupek

Dziadek mojego TŻ jak się dowiedział o naszych zaręczynach powiedział: "E a po co się będziecie żenic tak młodo? Hitler ożenił się 2 dni przed smierciąi dobrze było" I to powaznie to mówił...

umarlam BOSKIE

mam pytanie co do SB, zastanawiam się czy można jeść np takie gotowe sosy czosnkowe? Czy tylko te zrobione samemu z czosnku i jogurtu?

Te sosy, to sama chemia, raczej nie sa na odtluszczonym nabiale i czesto maja cukier w skladzie...

Napisane przez mountain J

Witam
Telik najlepsze choć nieco spóźnione życzenia 100 lat

Ja po świętach też próbuje wrócić na właściwą drogą, ale coś do tej plaży strasznie kręto i pod górę.
No nic, ważne że z lodówki zniknęły wszyskie złe i grzeszne rzeczy i teraz będzie tylko łatwiej. Najgorsze że bieżnia od jakiegoś czasu poszła w zapomnienie .

Najlepszym sie zdarza...

Napisane przez migotka1010

a u mnie...

S: omlet z cebulka pieczarkami i 2 plasterkami sera zoltego
p: orzechy (zjadlam ich troche za duzo i zapomnialam wziasc wiesniaka do szkoly... )
O: koltety schabowe z salatka z ogorka, pekinki, pomidora, papryki, sera i wedliny.
K: kielbaska z grila

brakuje przekaski, i w ogole dziwyn ten jadlospis, ale tak gdzies sie zle czuje ze juz nic nie zjam... glowa mnie boli i mam mdlosci...
Migotko a gdzie WARZYWA????

Napisane przez CarmelaSoprano

Hej baby

Ja aktualnie jestem na fazie IV czyli kompletne grzeszenie... na sniadanie pączek, ruskie na obiad, a wieczorem piwo
Żeby calkowicie nie przepuscic efektow plazowania, nadal cwicze brzuszki, spaceruje z psem, dzis biegalam przez godzine na biezni, generalnie lazimy po sklepach budowanych kilka h dziennie.
Moze w weekend wybiore sie na jakies zakupy ciuszkowe i nabede kiążke TURBO.
Ściskam was wszystkie

Carmela uwielbiam Cie!!!

Feline u mnie tzet uwielbia jesc i je takie obiady jak ja, tyle, ze dodaje sobie ziemniaki, czy chlebek bialy, je drozdzowki, slodycze. Ja na kolacje jem jajko, a on do jajka kanapke z maslem i tlustym serem. Dzis na obiad wciaga spagetti z razowym makaronem. Jedyne kreci nosem na slodkie wypieki SB, a te robie juz teraz bardzo rzadko, bo ja lasuch na ciasta jestem, jak sie okazuje
Aha ale u mnie Tzet to szczypior - 200 cm i ok 90 kg


U mnie fastfoodowo ostatnio. Pizza wczoraj, dzis makaron z mieskiem mielonym i warzywkami
Dobra ide cos wciagnac, bo zaraz mam ludziuf...