..::Dieta Plaż Południowych - część VIII ::..

[beoneself]

Napisane przez kakafoniaa

feta to ta żółta z mlekovity 12% bodajże.

Jeśli 12 g na 100g to dobrze, bo właśnie taką fetę ostatnio zajadałam codziennie w sałatce

[alusia1989]

Witam Was dziewczynki

U mnie dzisiaj mała klapa z jadłospisem i ogólnie z samopoczuciem, ale jakoś daję rady. Ciągnie mnie za to do wszystkiego, co niedozwolone.
W ogóle, to przejadłam się ... migdałami, które zjadłam z jogurtem nat. na przekąskę i do tej pory nie przechodzi mi potworny ból brzucha. Będę miała nauczkę na przyszłośc... Ale teraz to nawet nie mam ochoty na żaden obiad... A już 16.00.

Muszę dzisiaj obowiązkowo wskoczyc na rowerek!

[fruity]

Ilonka milosc dodaje skrzydel, dopiero teraz wiem co to znaczy. Dlatego nic i nikt mi humoru nie moze zepsuc, nawet ta sytuacja. A ile bedzie trwac, tego jeszcze nie wiem.
Musze wziasc kredyt studencki zeby moc sie stad wyprowadzic, ex tez musi cos znalesc, musimy pomyslec o psach itp. Wiec pewnie pare miesiecy to potrwa.

[migotka1010]

jak myslicie jak zrobie sobie zalatke gyros z kapusty pekinskien, cycka kurzego, swierzych ogorkow, papryki i pomidora to smaczne wyjdzie?

no i moze poloze z 2 lyzki majonezu omega 3:2 ?

a u mnie slabiutko dzis.... wszystko przez to ze za pozno wstaje :/

9:30 omlet 2 jajowy z pieczrkami, papryka, cebulka, wedlinka i plastrem sera 17%
12:00 wiesniak z orzechami
17:00 kapuśniak (pycha...)
no i planuje
19:00 3 zawijaski z kapusty pekinskiej, wedliny, serka, papryki i pomidorka
21:00 salatka z gyrosa


nie wiem czy nie zapozno ta kolacje ??
moze zamienic zawijaski z salatka ?

[rare bird]

dziewczyny ratujcie

jestem na 6. dniu I fazy, dzisiaj się po raz pierwszy zważyłam. jestem załamana bo nie schudłam nic! ani kilograma! zastanawiam się, czy dalej ciągnąć dietę, czy może już przejść na II fazę? fakt faktem ze brzuszek mi się trochę spłaszczył a boczki na plecach wyraźnie zmniejszyły, ale to bardzo frustrujące widzieć, że wskazówka na wadze ani drgnęła zastanawiam się, czy to ma sens, co byście zrobiły?

[Agee79]

Napisane przez rare bird

dziewczyny ratujcie

jestem na 6. dniu I fazy, dzisiaj się po raz pierwszy zważyłam. jestem załamana bo nie schudłam nic! ani kilograma! zastanawiam się, czy dalej ciągnąć dietę, czy może już przejść na II fazę? fakt faktem ze brzuszek mi się trochę spłaszczył a boczki na plecach wyraźnie zmniejszyły, ale to bardzo frustrujące widzieć, że wskazówka na wadze ani drgnęła zastanawiam się, czy to ma sens, co byście zrobiły?

nie kazda z nas chudla na I
zazwyczaj waga zaczyna spadac II bo na jedynce organizm po prostu traci wode i odzywczaja sie od napadow na slodkie czy inne pyszotki
mi chyba dopiero w 2-gim tygodniu zaczelo cos spadac i przez 3 tygodnie I fazy spadlo 4 kg

nie poddawaj sie!

[migotka1010]

ja za 1 podejsciem na I fazie schudlam tylko 1 kg ale za to w cm mi bardzo ladnie zjechalo naprawde teraz sie nie mierzylam (moje 3 podejscie do 1 fazy i ostatnie) ale widze ze mniejsza si robie nie poddawaj sie.... waga nie jest najwazniejsza, a smuklosc sylwetki

---------- Dopisano o 18:40 ---------- Poprzedni post napisano o 18:40 ----------

a co z moimi posilkami? zamienic zawijaski z gyrosem??

[kakafoniaa]

Bird liczy się ten płaski brzuszek i brak boczków i fałdek. ja mam też wagę za dużą, ale spodnie mi z tyłka lecą. (btw muszę znaleźć krawcową) i to jest najważniejsze

mój jadłospis:
śniadanie: owsianka na mleku z orzechami, sezamem i połówką jabłka
przekąska: jogurt z sanoka 0 tł i 0 cukru
obiad: pół woreczka kapusty kiszonej ze szczypiorkiem, pierś z kurczaka z połówką jabłka przyrumienioną na patelni
przekąska: 3 zawijasy (pekińska, 2 trójkąciki serka fit, szyneczka, pomidor, szczypiorek, papryka
kolacja: jajecznica z dwóch jaj z warzywami (papryka, cebulka) + pół ogórka zielonego.

i zgrzeszyłam. czekoladowy kurczak z goplany.

[ewwwa]

Czesc
ja dopiero teraz wrocilam z zajec od samego rana... takze moja dieta dzis ucierpiala bo nie moglam zjesc wszytskich przekasek u nas na uczelni nie ma nic dla dietujacych na south beach jedyne co zdarzylam zjesc dzis to na sniadanie jajecznice z poledwiczka i cebulka, jako przekaske zjadlam jogurt naturalny i teraz pochlonelam omelt z pieczarkami i zastanawiam sie czy moge zjesc dzis jeszcze rybke z warzywami bo w sumie pozno pojde spac i moglaby to byc kolacja...

jutro znowu musze wstac wczesnie ale wroce duzo szybciej do domku niz dzis i miejmy nadzieje moje pory posilkow sie tak drastycznie nie przesuna w czasie i wszystko bedzie jak w zegarku

[rare bird]

Napisane przez Agee79

nie kazda z nas chudla na I
zazwyczaj waga zaczyna spadac II bo na jedynce organizm po prostu traci wode i odzywczaja sie od napadow na slodkie czy inne pyszotki
mi chyba dopiero w 2-gim tygodniu zaczelo cos spadac i przez 3 tygodnie I fazy spadlo 4 kg

nie poddawaj sie!

Napisane przez migotka1010

ja za 1 podejsciem na I fazie schudlam tylko 1 kg ale za to w cm mi bardzo ladnie zjechalo naprawde teraz sie nie mierzylam (moje 3 podejscie do 1 fazy i ostatnie) ale widze ze mniejsza si robie nie poddawaj sie.... waga nie jest najwazniejsza, a smuklosc sylwetki

---------- Dopisano o 18:40 ---------- Poprzedni post napisano o 18:40 ----------

a co z moimi posilkami? zamienic zawijaski z gyrosem??

Napisane przez kakafoniaa

Bird liczy się ten płaski brzuszek i brak boczków i fałdek. ja mam też wagę za dużą, ale spodnie mi z tyłka lecą. (btw muszę znaleźć krawcową) i to jest najważniejsze

mój jadłospis:
śniadanie: owsianka na mleku z orzechami, sezamem i połówką jabłka
przekąska: jogurt z sanoka 0 tł i 0 cukru
obiad: pół woreczka kapusty kiszonej ze szczypiorkiem, pierś z kurczaka z połówką jabłka przyrumienioną na patelni
przekąska: 3 zawijasy (pekińska, 2 trójkąciki serka fit, szyneczka, pomidor, szczypiorek, papryka
kolacja: jajecznica z dwóch jaj z warzywami (papryka, cebulka) + pół ogórka zielonego.

i zgrzeszyłam. czekoladowy kurczak z goplany.

dziewczyny dziękuję bardzo za wsparcie wytrzymam jeszcze te 10 dni

[karton]

Napisane przez rare bird

dziewczyny ratujcie

jestem na 6. dniu I fazy, dzisiaj się po raz pierwszy zważyłam. jestem załamana bo nie schudłam nic! ani kilograma! zastanawiam się, czy dalej ciągnąć dietę, czy może już przejść na II fazę? fakt faktem ze brzuszek mi się trochę spłaszczył a boczki na plecach wyraźnie zmniejszyły, ale to bardzo frustrujące widzieć, że wskazówka na wadze ani drgnęła zastanawiam się, czy to ma sens, co byście zrobiły?

ja dzisiaj miałam dzień 5 I fazy. też się podpisuje pod dziewczynami! osobiście mnie waga obchodzi najmniej, chce po prostu móc ubrać stare ciuchy, nie mieć buzi jak rogal i tak dalej a czy będę przy tym warzyć 50kg czy 80kg to akurat najmniejszy problem.
trzymaj sie dzielnie, ja też się staram...
jest w porządku, jedyne co to ból głowy... mówię sobie czasem głosno sama do siebie "daj już sobie spokój głowo bo i tak nie dostaniesz nic słodkiego" ale cóż, chyba nie słucha

pozdrowionka

---------- Dopisano o 20:48 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ----------

nie wiedziałam, że tu tyle Poznanianek ja jestem ze Swarzędza, co prawda teraz nie jestem w domu we wrześniu wszystko wróci do normy

[kakafoniaa]

Napisane przez karton

ja dzisiaj miałam dzień 5 I fazy. też się podpisuje pod dziewczynami! osobiście mnie waga obchodzi najmniej, chce po prostu móc ubrać stare ciuchy, nie mieć buzi jak rogal i tak dalej a czy będę przy tym warzyć 50kg czy 80kg to akurat najmniejszy problem.
trzymaj sie dzielnie, ja też się staram...
jest w porządku, jedyne co to ból głowy... mówię sobie czasem głosno sama do siebie "daj już sobie spokój głowo bo i tak nie dostaniesz nic słodkiego" ale cóż, chyba nie słucha
pozdrowionka

jak byłam mniejsza rozmawiałam ze swoim brzuchem jak bolał

[migotka1010]

9:30 omlet 2 jajowy z pieczrkami, papryka, cebulka, wedlinka i plastrem sera 17%
12:00 wiesniak z orzechami
17:00 kapuśniak (pycha...)
19:30 3 plastry, wedliny, pomidor
20:30 salatka z gyrosa (|miesko z piersi, potem waerstwa kaczupu, cebulki, ogorka swiezego, majonez, papryka, pekinka) PYCHA!!

i zastanawiam sie czy za malo nie zjadlam.... moze jakis jogurt jeszcze ? tylko pytanie czy nie za pozno bo pozniej nie 23 to spac nie pojde...

[dygotka8]

Napisane przez rare bird

dziewczyny ratujcie

jestem na 6. dniu I fazy, dzisiaj się po raz pierwszy zważyłam. jestem załamana bo nie schudłam nic! ani kilograma! zastanawiam się, czy dalej ciągnąć dietę, czy może już przejść na II fazę? fakt faktem ze brzuszek mi się trochę spłaszczył a boczki na plecach wyraźnie zmniejszyły, ale to bardzo frustrujące widzieć, że wskazówka na wadze ani drgnęła zastanawiam się, czy to ma sens, co byście zrobiły?

wytrzymaj,ważne żeby Cię potem po pierwszej fazie nie ciągnęło do złych węgli trzymam kciuki
mi w pierwszej fazjie ubyło około 1,5-2 kg bo to zależy ile kto waży,ile ma wzrostu.lat,itd bo każdy inaczej wygląda przy wadze 57 kg i wzroście 165 cm

Napisane przez Agee79

nie kazda z nas chudla na I
zazwyczaj waga zaczyna spadac II bo na jedynce organizm po prostu traci wode i odzywczaja sie od napadow na slodkie czy inne pyszotki
mi chyba dopiero w 2-gim tygodniu zaczelo cos spadac i przez 3 tygodnie I fazy spadlo 4 kg

nie poddawaj sie!

jak to się traci wodę??jeśli nie jada się węglowodanów prostych oraz tłuszczy to wody ubywa jak mi ubyło około 1,5 kg w pierwszej fazie to utrzymuje mi się ta waga do tej pory mimo,że nie jadałam zawsze zgodnie z SB więc to raczej nie była tylko woda...

a ja dziś grzesznie-na śnaidanie paróweczka,był też ryż i śliwki w czekoladzie własnej roboty specjalnie dla tż,ale i ja się skusiłam
a na jedyneczkę wracam od poniedziałku juz nie mogę się doczekać,ale za to w weekend czekają mnie zakupy żeby mieć co jeść na jedynce...
pozdrawiam

[karton]

Napisane przez kakafoniaa

jak byłam mniejsza rozmawiałam ze swoim brzuchem jak bolał

hahaha, rozumiem rozumiem :P cóż ja się cofam

[fruity]

Juz tyle razy ten temat sie przewijal przez watek.
To sa etapy chudniecia:

Etap 1: Przez pierwsze 3 dni diety tracimy 70% wody, 5% białka, 25% tłuszczu
Etap 2: Do 13 dnia diety tracimy 19% wody, 12% białka, 69% tłuszczu
Etap 3: Między 21 a 24 dniem diety tracimy 15% białka, 85% tłuszczu
Etap 4: Od 24 dnia diety tracimy 25% białka, 75% tłuszczu

[6f478752bd2871e8cc7e64201f2c815878556baf_60bff672628d8]

a ja dzisiaj 2 dzien 1 fazy- trzymam sie,ale ciagnie do slodyczy,owocow i gazowanego
Sniadanie: jajecznica z dwoch jajek z pieczarkami kawa z mlekiem 0,5%
przekaska: serek wiejski light+3 rzodkiewki
obiad: salatka z tunczykiem(tak to niestety jest jak nie mam mozliwosci nic na cieplo zjesc)
przekaska:zawijas: sałata,szynka,ogorek ,rzodkiewka
kolacja: sałatka grecka z ziołami mmm pycha

[fruity]

Kolacje mozesz zjesc na cieplo.
Ja ostatnio mam 2 cieple posilki dziennie. Obiad plus pozna kolacja...wlasnie ta druga niedlugo bedzie.
Idziemy dzisiaj z TZ i znajomymi na impreze na uczelnie na rozpoczecie semestru.
Wiec bedzie grzesznie z piwkiem.

[6f478752bd2871e8cc7e64201f2c815878556baf_60bff672628d8]

Napisane przez fruity

Kolacje mozesz zjesc na cieplo.
Ja ostatnio mam 2 cieple posilki dziennie. Obiad plus pozna kolacja...wlasnie ta druga niedlugo bedzie.
Idziemy dzisiaj z TZ i znajomymi na impreze na uczelnie na rozpoczecie semestru.
Wiec bedzie grzesznie z piwkiem.

wiem ze moge ,ale niedawno wrocilam i tylko byle nie byc glodna zjadlam cos jutro cos pokombinuje na ciepło ,czaje sie na zrobienie wariacji twistera

[alusia1989]

Dziewczynki, podaję swój jadłospis, chociaż wiem jak to wygląda. Po tej przekąsce z migdałami tak mnie bolał brzuch, że musiałam iśc się położyc i wstałam o 21.00... I teraz zjadłam dopiero "obiadokolację". Zresztą, same zobaczcie jak to wygląda...:

Śniadanie: domowe muesli (płatki owsiane, otręby, suszone morele, orzechy włoskie) z mlekiem (dużą ilością mleka...) i kawałek twarogu
I przekąska: jabłko z plasterkiem topionego fit
II przekąska: jogurt naturalny z migdałami (niestety z ilością powyżej dozwolonej...)
Obiadokolacja: omlet z szynką i serem (wiem, o tej porze nie powinnam) posmarowany ketchupem z ogórkiem świeżym i rzodkiewką

Jutro na szczęście do domu i tam już będzie (mam nadzieję...) 100% SB.
Dobra, idę się pakowac. Dobranoc

[goosia207]

Dobry Wieczór

Napisane przez fruity

Juz tyle razy ten temat sie przewijal przez watek.
To sa etapy chudniecia:

Etap 1: Przez pierwsze 3 dni diety tracimy 70% wody, 5% białka, 25% tłuszczu
Etap 2: Do 13 dnia diety tracimy 19% wody, 12% białka, 69% tłuszczu
Etap 3: Między 21 a 24 dniem diety tracimy 15% białka, 85% tłuszczu
Etap 4: Od 24 dnia diety tracimy 25% białka, 75% tłuszczu

Fajnie napisane

Jeżeli chodzi o temat parówek poruszany wcześniej, to jak odkąd jestem na SB (czyli od połowy stycznia) parówki nie miałam w ustach

[6f478752bd2871e8cc7e64201f2c815878556baf_60bff672628d8]

a ja jestem ciekawa ile strace po 2 tygodniach
a mozna uzywac magi do sałatek np?

[beoneself]

Jak jest Wasz ogólny stosunek do słodzików i dżemów bez cukru ?

Oraz gdzie Wam się udaje kupować galaretki bez cukru?


Dopisek:
Właśnie mi się piecze serniczek SB W jak ograniczonej ilości powinnam go jeść?
Cieszę się, bo jutro spędzam calutki dzień poza domem. Teraz mi to wyskoczyło i nie mam pojęcia jak się uzbroić w jedzenie na cały dzień...

Rano zjem pewnie jajecznicę, ze sobą zabiorę sernik (tylko ile mogę???), zawijasy z mięsem z piersi kurczaka, żołtym serem (kupiłam sobie nareszcie topiony fit i żółty Hollender w realu ), i innymi warzywkami, wieśniaka light, sok pomidorowy, orzechy...
Sama nie wiem co jeszcze, nie chcę zawalić wszystkiego przez jeden głupi dzień.

[karton]

a ja widziałam budynie czekoladowe i waniliowe słodzone fruktozą w dziale dla diabetyków itp... nie wiem czy to Sb'owe, na drugiej fazie na przykład

[ewwwa]

Napisane przez beoneself

Jak jest Wasz ogólny stosunek do słodzików i dżemów bez cukru ?

Oraz gdzie Wam się udaje kupować galaretki bez cukru?

z tego co pisze w ksiazce SB slodziki tj np aspartam, sacharyna, acesulfam k, fruktoza(jako slodki przysmak-ograniczona do 75-100kcal dziennie) i
sacharyna sa dozwolone ale ja nie mialam jeszcze okazji slodzic moich dan - bo nie mialam w sumie czego, a herbate pije juz od lat bez cukru
poza tym cos nie ciagnie mnie do slodkiego mimo to iz jestem raczej weglowodanowa osoba ale to dopiero 2 dzien 1 fazy takze jeszcze moze mnie cignac do zlego

[kakafoniaa]

Napisane przez beoneself

Oraz gdzie Wam się udaje kupować galaretki bez cukru?

nigdzie się nam nie udaje, ja szukałam dr.oetkera ale Ilona mnie uświadomiła, że wycofali
A dżemy to słodzone fruktozą kupuję

[beoneself]

Już zgłupiałam z tymi dżemami
Według książki można na 1 fazie dżemy bez cukru. Fruktozę można, czyli dżemy z fruktozą w porządku.
Ale przecież w dżemie są owoce których na 1 fazie nie można...

I bądź tu człowieku mądry

[pearpearl]

Napisane przez Agee79

nie kazda z nas chudla na I
zazwyczaj waga zaczyna spadac II bo na jedynce organizm po prostu traci wode i odzywczaja sie od napadow na slodkie czy inne pyszotki
mi chyba dopiero w 2-gim tygodniu zaczelo cos spadac i przez 3 tygodnie I fazy spadlo 4 kg

nie poddawaj sie!

hm
a to nie jest tak
ze skoro jemy duzo bialka
i wiekszosc z nas cwiczy
to wyrabiamy sobie miesnie
a jak wiadomo, to tkanka miesniowa wazy wiecej niz tluszczowa
moze dlatego tak jest z ta waga ?

Napisane przez goosia207

parówki nie miałam w ustach

swintucha

Napisane przez kakafoniaa

A dżemy to słodzone fruktozą kupuję

kurcze
a gdzie ?
ja wszedzie szukam jakiegos dzemu nieslodzonego i nigdzie nie moge znalezc :/

Napisane przez beoneself

Już zgłupiałam z tymi dżemami
Według książki można na 1 fazie dżemy bez cukru. Fruktozę można, czyli dżemy z fruktozą w porządku.
Ale przecież w dżemie są owoce których na 1 fazie nie można...
I bądź tu człowieku mądry

hm...
ja bym nie jadla
poczekalabym do drugiej fazy

jutro wyjazd !!!
tylko wiem, ze bede grzeszyc, oj bede...
ale zakupilam ryzyk i makaron ciemny, no i chlebek zytni,ciemny... tylko ze troche "oszukany" bo znowu ma ten ekstrakt slodowy, co to Ilonka mowila,zeby unikac...no i ta pszenna maka :/
Generalnie sklad chyba nie jest tragiczny ? :
rozdrobione ziarno zytnie i maka zytnia (58%),woda, maka pszenna, ekstrakt slodowy jeczienny, sol, blonnk owsiany,drozdze.
w sumie to lipa, jak teraz patrze... 58 % - malo :/
Tyle ze on dluzej pozostanie nadajacy sie do zjedzenia, a na morzu zawsze mam napady glodu i wiem, ze nie wytrzymam i cos pozre . To juz wtedy wole zjesc taki chleb, anizeli jasny !

[telik]

Napisane przez fruity

Ilonka milosc dodaje skrzydel, dopiero teraz wiem co to znaczy. .

Napisane przez rare bird

dziewczyny ratujcie

jestem na 6. dniu I fazy, dzisiaj się po raz pierwszy zważyłam. jestem załamana bo nie schudłam nic! ani kilograma! zastanawiam się, czy dalej ciągnąć dietę, czy może już przejść na II fazę? fakt faktem ze brzuszek mi się trochę spłaszczył a boczki na plecach wyraźnie zmniejszyły, ale to bardzo frustrujące widzieć, że wskazówka na wadze ani drgnęła zastanawiam się, czy to ma sens, co byście zrobiły?

spokojnie , odchudzanie wymaga cierpliwosci. jesli bedziesz dalej trzymac diety to na pewno sie ruszy, apozatym to zapraszam do pisania jadłospisów.

Napisane przez dygotka8

jak to się traci wodę??jeśli nie jada się węglowodanów prostych oraz tłuszczy to wody ubywa jak mi ubyło około 1,5 kg w pierwszej fazie to utrzymuje mi się ta waga do tej pory mimo,że nie jadałam zawsze zgodnie z SB więc to raczej nie była tylko woda...

a ja dziś grzesznie-na śnaidanie paróweczka,no ładnie był też ryż i śliwki w czekoladzie własnej roboty specjalnie dla tż,ale i ja się skusiłam
a na jedyneczkę wracam od poniedziałku juz nie mogę się doczekać,ale za to w weekend czekają mnie zakupy żeby mieć co jeść na jedynce...
pozdrawiam

a dlaczego wracasz na I??

[1=6f478752bd2871e8cc7e642 01f2c815878556baf_60bff67 2628d8;12014620]a ja dzisiaj 2 dzien 1 fazy- trzymam sie,ale ciagnie do slodyczy,owocow i gazowanego
Sniadanie: jajecznica z dwoch jajek z pieczarkami kawa z mlekiem 0,5%
przekaska: serek wiejski light+3 rzodkiewki
obiad: salatka z tunczykiem(tak to niestety jest jak nie mam mozliwosci nic na cieplo zjesc)
przekaska:zawijas: sałata,szynka,ogorek ,rzodkiewka
kolacja: sałatka grecka z ziołami mmm pycha[/quote]
ładny jadłospis-na kolacje dodałabym kawałek mieska,i ztymi warzywami śmielej (3 rzodkiewki to niewiele) ale czepiac sie nie bede

Napisane przez alusia1989

Dziewczynki, podaję swój jadłospis, chociaż wiem jak to wygląda. Po tej przekąsce z migdałami tak mnie bolał brzuch, że musiałam iśc się położyc i wstałam o 21.00... I teraz zjadłam dopiero "obiadokolację". Zresztą, same zobaczcie jak to wygląda...:

Śniadanie: domowe muesli (płatki owsiane, otręby, suszone morele, orzechy włoskie) z mlekiem (dużą ilością mleka...) i kawałek twarogu
I przekąska: jabłko z plasterkiem topionego fit
II przekąska: jogurt naturalny z migdałami (niestety z ilością powyżej dozwolonej...)
Obiadokolacja: omlet z szynką i serem (wiem, o tej porze nie powinnam) posmarowany ketchupem z ogórkiem świeżym i rzodkiewką

Jutro na szczęście do domu i tam już będzie (mam nadzieję...) 100% SB.
Dobra, idę się pakowac. Dobranoc

oj nieładnie nieładnie, a juz tak ładnie było. ale wierze ze jutro bedzie lepiej

Napisane przez beoneself

Już zgłupiałam z tymi dżemami
Według książki można na 1 fazie dżemy bez cukru. Fruktozę można, czyli dżemy z fruktozą w porządku.
Ale przecież w dżemie są owoce których na 1 fazie nie można...

I bądź tu człowieku mądry

W USA to zapewne dzem bez owoców maja, skoro bekon z indyka i smietana bez tłuszczu to co sie dziwic

Napisane przez pearpearl

hm


jutro wyjazd !!!
tylko wiem, ze bede grzeszyc, oj bede...
ale zakupilam ryzyk i makaron ciemny, no i chlebek zytni,ciemny... tylko ze troche "oszukany" bo znowu ma ten ekstrakt slodowy, co to Ilonka mowila,zeby unikac...no i ta pszenna maka :/
Generalnie sklad chyba nie jest tragiczny ? :
rozdrobione ziarno zytnie i maka zytnia (58%),woda, maka pszenna, ekstrakt slodowy jeczienny, sol, blonnk owsiany,drozdze.
w sumie to lipa, jak teraz patrze... 58 % - malo :/
Tyle ze on dluzej pozostanie nadajacy sie do zjedzenia, a na morzu zawsze mam napady glodu i wiem, ze nie wytrzymam i cos pozre . To juz wtedy wole zjesc taki chleb, anizeli jasny !

ale zazdroszcze Ci wyjazdu a kiedy wrasasz kochana
a u mnie dzis piekarnia -bułki orkiszowe pełnoziarniste a dla Tzta kajzerki polecam pieczenie chlebka w domu.

dzis dobrą energie mam bo pobiegałąm o 6 godz. i moze w koncu uda sie nadrobic zaległosci w pracy... co z wizazem nie jest łatwe
ach dawno nie było spowiedzi wiec:
*omlet z twarogiem i smarowidłem gruszkowym polany jog. naturalnym
*2 zawijasy(jeden z łososiem i ogórkiem drugi z poledwica i papryka) +kabanos z łososia
*kasza gryczana z grillowanymi warzywawami i szynką drobiowa(pyycha)
*ok 60ml jog. naturalnego+kilka truskawek
*u tescia na imeninach sałatka grecka, 1 grzanka razowa, krewetki, szpinak z fetą+2lampki wina

[feline2]

Napisane przez karton

nie wiedziałam, że tu tyle Poznanianek ja jestem ze Swarzędza, co prawda teraz nie jestem w domu we wrześniu wszystko wróci do normy

No i ja też Reprezentuję Grunwald

Napisane przez pearpearl

swintucha

Dzięki za poprawę humoru od rana

Ostatnio mam tyle energii!! Jak niedawno alusia- normalnie energia mnie rozpiera!! Czasem nie wiem normalnie co z nią robić
Życzę wszystkim miłego dzionka i do wieczora