Lipcówki 2017 ❤️ cz. 14

[Devileek]

Napisane przez vadi

U mnie chyba nawet sami dają smakowe za pierwszym razem weszła mi super, gorzej te trzy kłucia i siedzenie dwie godziny


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Napisane przez anusia1990

Dla mnie to siedzenie na glodnego to jakas masakra. Moj organizm jak nie dostanie sniadania w ciagu 30min to zjada sam siebie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No tak to nie jest fajne mam nadzieje ze do tego czasu mnie tak z rana nie będzie rzucać


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anusia1990]

Napisane przez Devileek

No tak to nie jest fajne mam nadzieje ze do tego czasu mnie tak z rana nie będzie rzucać


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja tez mam obawy bo na glodnego mam mdlosci i trzesa mi sie rece.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[morelle_]

No tak. Nie pomyslalam, że faceci na stojąco....

Emmos ja mam dalej 6 na plusie

Pestycyda ja miałam w sobotę. Nie było mnie 5h. Co robiłaś?

Dziewczyny napiszcie jak to było u was z nocnikiem?
Wzięłam się wczoraj za to. Panie w żłobku sadzaja, ale jak dziecko woła, a nie wszystkie dzieci. Poklocilam się o nocnik z tz. Ze juz dawno powinna być bez pieluchy. Żadne argumenty nie działały. Oliwy do ognia dodał fakt, że 5 mc młodsza córka znajomych od 1 Mc jest na nocniku.
Pestka wola w pieluszce tylko kupę po fakcie. Wczoraj chodziła cały dzień bez. Wszystko lądowało w majtkach. Pominę szczegoly dwójki. Ubranie do śmieci. Ona pod prysznic.
Rano posadzilam to zrobiła pół nocnika. Będzie w żłobku z pielucha, w domu bez. Może w końcu zaskoczy :/
Juz Wiem, że przy B on będzie chciał go sadzac od 18mc. Może 10mc. Niech robi co chce. Juz mi to obojętne. O chłopca w tej kwestii mniej się martwię.
Nie cierpie takich momentów jak pozbycie się smoczka i pieluchy. To drugie to już kosmos.

---------- Dopisano o 06:41 ---------- Poprzedni post napisano o 06:35 ----------

Nie wiem też czy ona nie jest chora przez to, że w nocy ma zimno w pokoju. Obudziła się o 2. W salonie było ciepło. Tam jest termostat. U B w miarę. Ale on śpi przykryty. Za to u niej lodowato. Duży pokój. Na rogu budynku. Jeszcze nie chce się przykryć. Masakra. Cały tydzień u mamy ok. Dziś rano żółty katar. Nie wiem. Chyba trzeba kupić nowy termostat i zamontować u niej.

[pestycyda]

Biedna Pestka. Niby w sypialni powinno być chłodno ale może faktycznie za zimno że ciągle chora.
Nie wiem czemu ten Twój Tż taki uparty w kwestiach pieluchowych. Są dzieci które się odpieluchowywuja bliżej 3 roku życia. Najlepiej by go było zostawić na 3 dni z nią w domu i kazać samemu ogarniać ten bajzel to by mu przeszło. Mam nadzieję że Pestka szybko zaskoczy. Koleżanki córka też była odpieluhowywana kiedy nie bardzo kumałs o co chodzi i zajęło to miesiąc ale się udało. Tylko ciągle na ścierze. A co do żłobka to Wojtek tam nie woła wcale a w domu i na spacerach niemal 99% skuteczności. Po prostu go pilnują.
A my byłyśmy w sobotę z koleżanką na kawie, potem obiedzie w Pasibusie, na spacerze w rynku. Na koniec mój pociąg się spóźnił 70 minut i wracałam pksem:p

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[morelle_]

Napisane przez pestycyda

Biedna Pestka. Niby w sypialni powinno być chłodno ale może faktycznie za zimno że ciągle chora.
Nie wiem czemu ten Twój Tż taki uparty w kwestiach pieluchowych. Są dzieci które się odpieluchowywuja bliżej 3 roku życia. Najlepiej by go było zostawić na 3 dni z nią w domu i kazać samemu ogarniać ten bajzel to by mu przeszło. Mam nadzieję że Pestka szybko zaskoczy. Koleżanki córka też była odpieluhowywana kiedy nie bardzo kumałs o co chodzi i zajęło to miesiąc ale się udało. Tylko ciągle na ścierze. A co do żłobka to Wojtek tam nie woła wcale a w domu i na spacerach niemal 99% skuteczności. Po prostu go pilnują.
A my byłyśmy w sobotę z koleżanką na kawie, potem obiedzie w Pasibusie, na spacerze w rynku. Na koniec mój pociąg się spóźnił 70 minut i wracałam pksem:p

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A no tak. Bo Ty masz jeszcze PKP. Fajnie. Jak się nie spoznia
Ja też byłam na kawie. W kinie i na obiedzie.

Co znaczy, że go tam pilnują?
A na spacer bierzesz pieluche teraz czy jak? Ile u was to trwało?
Eee nie tz by to ogarnął. Ona tak sika, że wszystko wsiąka w spodnie. Nawet nie mam zabezpieczonych mebli bo nie ma potrzeby. Bawi się na swoim krześle, albo podłodze.

[anusia1990]

Napisane przez morelle_

A no tak. Bo Ty masz jeszcze PKP. Fajnie. Jak się nie spoznia
Ja też byłam na kawie. W kinie i na obiedzie.

Co znaczy, że go tam pilnują?
A na spacer bierzesz pieluche teraz czy jak? Ile u was to trwało?
Eee nie tz by to ogarnął. Ona tak sika, że wszystko wsiąka w spodnie. Nawet nie mam zabezpieczonych mebli bo nie ma potrzeby. Bawi się na swoim krześle, albo podłodze.

Z tym pilnowaniem to ja robiłam tak że jak już mi obsikała wszystko po pare razy to wiedziałam kiedy i co ile mniej wiecej sika i jak zbliżał się ten czas to proponowałam jej nocnik. Tylko u nas doszedł ten problem ze tak jak nie pozwala sobie zmienic pampersa od dłuższego czasu tak też nie chce siadać na nocnik. Nie mniej jednak wykluczyłam to pilnowanie bo to ona ma czuć chcieć i usiaść a nie siadać kiedy ja ją o to poprosze zatem czekam dalej.....

[morelle_]

To Pestka sama ściąga pieluche i siada jak jej się przypomni. Czasami udało się zrobić siku czy kupę. Ale zdaje to na przypadek. A nie ze akurat poczUla , że musi. Niestety wczoraj za każdym razem było po fakcie i chciała siedzieć na nocniku po zrobieniu.
Dobrze ze nie kupiłam żadnych majtek treningowych bo to bezsensu.

[vadi]

Ja myślę, że nie ma co dziecka zmuszać, jak samo nie sygnalizuje gotowości do nocnika.

Morelle, słyszałaś o majtkach treningowych? Może takie coś kupcie Pestce?

[morelle_]

Pisałam wyżej ze to bezsensu. Zgłasza po fakcie.

Znowu wróciła mi z czymś na plecach. Nie wiem czy to zęby czy uderzenie. Nikt nie widział. Po 3 SMS i telefonie tyle się dowiedziałam. Nikt nic nie pow Tz w pt. Wkurzają mnie te nowe panie.
Jedyne co się Dow wartościowego , że Pestka ciągle chodzila za 1 dziewczynką, żeby sie z nia bawiła. I miały utarczki.
Nie wiem czy mam się z nią więcej bawić w domu czy co.
Ona czasami nas wola. Nie zawsze do niej idziemy. Albo idziemy na chwile.
Tz uważa że to przyniesie odwrotny skutek. W necie są same artykuły pt ze dziecko nie chce się bawić z innymi. Nie ma nic na odwrót. :/

[nulkaa3]

Ada woła na nocnik, ale często ma popuszczone w majtki i często idzie do przebrania. Ale dajemy radę, przez pierwsze dni miałam cały pokój wyłożony folią malarską na jej sikanie
Ale muszę pochwalić mojego tż, to on nauczył Ade wołać na nocnik. Miał we wrześniu 2tyg urlopu, ja w pracy, moja mama na wakacjach. On z nią siedział całe dnie. Po 3dniach sama zaczęła wołać. I od tamtej pory chodzi bez pampersa.

Dzisiaj mam prenatalne wieczorem, trzymajcie za nas kciuki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[vadi]

Napisane przez nulkaa3

Dzisiaj mam prenatalne wieczorem, trzymajcie za nas kciuki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Daj znać potem!




Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Devileek]

Morelle ja bym poradziła Ci żeby Pestka była w domu bez majtek w ogóle bo zakładając jej bieliznę ona czuje ze coś tam ma i dlatego nie chce komunikować.

Wiem ze teraz gdy jest zimniej o to trudno ale moim zdaniem to najlepszy sposób. Pytanie czy ona jak sika to wie ze to siku no jeśli nie to będzie ciężko.
Ja Julkowi przez dłuższy czas nie zakładałam bielizny


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[faithworkswonders]

Napisane przez morelle_

No tak. Nie pomyslalam, że faceci na stojąco....

Emmos ja mam dalej 6 na plusie

Pestycyda ja miałam w sobotę. Nie było mnie 5h. Co robiłaś?

Dziewczyny napiszcie jak to było u was z nocnikiem?
Wzięłam się wczoraj za to. Panie w żłobku sadzaja, ale jak dziecko woła, a nie wszystkie dzieci. Poklocilam się o nocnik z tz. Ze juz dawno powinna być bez pieluchy. Żadne argumenty nie działały. Oliwy do ognia dodał fakt, że 5 mc młodsza córka znajomych od 1 Mc jest na nocniku.
Pestka wola w pieluszce tylko kupę po fakcie. Wczoraj chodziła cały dzień bez. Wszystko lądowało w majtkach. Pominę szczegoly dwójki. Ubranie do śmieci. Ona pod prysznic.
Rano posadzilam to zrobiła pół nocnika. Będzie w żłobku z pielucha, w domu bez. Może w końcu zaskoczy :/
Juz Wiem, że przy B on będzie chciał go sadzac od 18mc. Może 10mc. Niech robi co chce. Juz mi to obojętne. O chłopca w tej kwestii mniej się martwię.
Nie cierpie takich momentów jak pozbycie się smoczka i pieluchy. To drugie to już kosmos.

---------- Dopisano o 06:41 ---------- Poprzedni post napisano o 06:35 ----------

Nie wiem też czy ona nie jest chora przez to, że w nocy ma zimno w pokoju. Obudziła się o 2. W salonie było ciepło. Tam jest termostat. U B w miarę. Ale on śpi przykryty. Za to u niej lodowato. Duży pokój. Na rogu budynku. Jeszcze nie chce się przykryć. Masakra. Cały tydzień u mamy ok. Dziś rano żółty katar. Nie wiem. Chyba trzeba kupić nowy termostat i zamontować u niej.

Taka presja nocnik nie jest dobra dla dziecka.

3milka już z 2 miesiące erobi do nocnik, a Bartus miał 2 lata i 6 miesięcy jak odpieluchowal się sam z siebie na nic nie naciskam chodził w pantsie nocnik stał i sam zdjął pieluszek i usiadł na nocniku. Tak samo było z Emilka. Tym bardziej że Pestka jest jeszcze w żłobku gdzie może spokojnie być w pampresie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[morelle_]

Ona ściąga sama pieluche i siada. Czasami nawet sama coś zrobi. Tylko nie zawsze. No i nie wola przed.

---------- Dopisano o 14:02 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ----------

Nulka kciuki!

Teraz za zimno bez pieluchy. U nas nie jest ciepło w domu. U mAmy przeciąg

---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:02 ----------

No nic. Pójdę za ciosem. Zobaczę co będzie przez te kilka dni. Może zalapie wołanie i w przyszłym tyg powiem w żłobku żeby była bez

[Devileek]

Napisane przez morelle_

Ona ściąga sama pieluche i siada. Czasami nawet sama coś zrobi. Tylko nie zawsze. No i nie wola przed.

---------- Dopisano o 14:02 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ----------

Nulka kciuki!

Teraz za zimno bez pieluchy. U nas nie jest ciepło w domu. U mAmy przeciąg

---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:02 ----------

No nic. Pójdę za ciosem. Zobaczę co będzie przez te kilka dni. Może zalapie wołanie i w przyszłym tyg powiem w żłobku żeby była bez

Z tym wołaniem to tez jest różnie u mnie Julek od początku nie wolał on musiał mieć w pokoju pisuar przyczepiony do lustra wtedy podchodził i sikał sam, teraz mnie wola jak łazienka jest zankanieta lub jak się budzi w nocy ze mam z nim wstać . W przedszkolu nie wola.

Ja zauważyłam w przypadku kupki ze czym spokojniej do tego podchodziłam tym było lepiej cały czas tłumacząc ze dziś nie ma pampersa ze trzeba zrobić do nocnika i iść do łazienki i były postępy


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[morelle_]

Dzięki wam za wsystkie rady

Zadzwoniłam do żłobka. Okazuje się , ona jest wysadzana z innymi dziećmi i czasami robi. Panie pow ze ją przypilnuja. Nie ma sensu mieszać jej w głowie. Do auta będzie pielucha i na noc na razie. Za zimno jest żeby w aucie był podkład. Od jutra majtki do żłobka. Zobaczymy co będzie

[faithworkswonders]

U nas od początku w aucie bez pampersa żeby właśnie nie kręcić w głowie. Na noc zakładałam na spiku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Devileek]

Ja tez woziłam w samochodzie na podkładzie ale nigdy się nie zsikał. U nas myśle ze wyłapałam idealny moment na naukę i był gotowy odpowiednio dlatego tez tak łatwo nam poszło


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anusia1990]

Faktycznie ten pampers miesza w głowie ale kurde teraz tak zimno....niech sie zasika to trauma na cale zycie. Ja odpusciłam i czekam az sama zacznie sie domagac wysadzania. Ja juz probowałam wszystkiego ostatnio zachecałam ja kolorowymi majteczkami, sama wybierała które chce dzis ubrac i dodałam ze skoro ma takie ładne majteczki to siusiu robimy do nocniczka. Było ok dopóki nie zasiusiała majtek i znów trauma bo popłakała sie ze zasiusiała lale (majtki mialy motyw ksiezniczki). Ona tak emocjonalnie podchodzi do wszystkiego ze brak mi juz sil.

Morelle ambitny plan, kciuki za jego realizacje

[Devileek]

Napisane przez anusia1990

Faktycznie ten pampers miesza w głowie ale kurde teraz tak zimno....niech sie zasika to trauma na cale zycie. Ja odpusciłam i czekam az sama zacznie sie domagac wysadzania. Ja juz probowałam wszystkiego ostatnio zachecałam ja kolorowymi majteczkami, sama wybierała które chce dzis ubrac i dodałam ze skoro ma takie ładne majteczki to siusiu robimy do nocniczka. Było ok dopóki nie zasiusiała majtek i znów trauma bo popłakała sie ze zasiusiała lale (majtki mialy motyw ksiezniczki). Ona tak emocjonalnie podchodzi do wszystkiego ze brak mi juz sil.



Morelle ambitny plan, kciuki za jego realizacje

Eh no to rzeczywiście my w domu mamy bardzo cieplo jeśli mam odkręcone grzejniki na full że czasem się nie da wysiedzieć więc Julek nie raz lata bez spodni w samych majtkach a ostatnio chce latać tylko na boso. Ściąga sobie skarpetki i kapcie 🤷☠♀️


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[morelle_]

Na dworze jest za zimno żeby jeździła bez pieluchy. Ale niepotrzebnie chyba się martwię. Wróciła dziś ze żłobka. Drugi dzień w domu bez pieluchy i woła. Zdazylysmy

---------- Dopisano o 18:04 ---------- Poprzedni post napisano o 17:37 ----------

Kupa tez w nocniku. Może nie będzie tak źle. Może jest gotowa tylko mi się wydawało ze nie

[SteveS]

Napisane przez Devileek

Eh no to rzeczywiście my w domu mamy bardzo cieplo jeśli mam odkręcone grzejniki na full że czasem się nie da wysiedzieć więc Julek nie raz lata bez spodni w samych majtkach a ostatnio chce latać tylko na boso. Ściąga sobie skarpetki i kapcie 🤷☠♀️


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A czemu aż tak? Nie czujecie się przy tym źle? To jest mega niezdrowe, zwłaszcza że na dworze coraz zimniej. U nas 18 stopni jest nocą, w dzień tak dochodzi do 20 czasami, jeśli jest sporo słońca. U moich rodziców jest 24-25, nie da się tam ani siedzieć, ani spać, ja po kilku dniach pobytu mam rozwalone zatoki i kaszel...

[Devileek]

Napisane przez SteveS

A czemu aż tak? Nie czujecie się przy tym źle? To jest mega niezdrowe, zwłaszcza że na dworze coraz zimniej. U nas 18 stopni jest nocą, w dzień tak dochodzi do 20 czasami, jeśli jest sporo słońca. U moich rodziców jest 24-25, nie da się tam ani siedzieć, ani spać, ja po kilku dniach pobytu mam rozwalone zatoki i kaszel...

Mieszkamy na poddaszu i szybko się właśnie nagrzewa a mój tz tak nauczony w domu że musi być ciepło ja zakręcam grzejniki on odkręca . Ja śpię przy zakręconym praktycznie grzejniku z Julkiem


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:04 ---------- Poprzedni post napisano o 19:02 ----------

Teraz trochę się nauczył żeby grzejniki nie były na 5 ale dla niego jakbym na niższym i nie grzały to znaczyło że zaraz będzie zimno ja pamiętam jak jego babcia jeszcze żyła to u nich w domu było jak w piecu przy tym nie można było nawet okna otworzyć bo zaraz i tak były zamknięte


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[emmos]

Dziewczyny, czy Wasze pociechy też nie mogą wysiedzieć 5 min w jednym miejscu? Czy tylko Ami taka narwana? Nosi ją ostatnio strasznie. Nie daję rady wychodzić z nią częściej niż raz dziennie, a to chyba dla niej za mało.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[vadi]

Napisane przez emmos

Dziewczyny, czy Wasze pociechy też nie mogą wysiedzieć 5 min w jednym miejscu? Czy tylko Ami taka narwana? Nosi ją ostatnio strasznie. Nie daję rady wychodzić z nią częściej niż raz dziennie, a to chyba dla niej za mało.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Tak. Gdyby nie żłobek, gdzie Tymek podobno non stop biega, to bym nie dała rady


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[morelle_]

Ja w ogóle nie wychodzę od 1 Mc z dziećmi. Pestka wraca, je i jest Już ciemno. A z B jakoś nie mam weny. Tak jak z Pestka gdy była mała.

---------- Dopisano o 13:36 ---------- Poprzedni post napisano o 13:34 ----------

Moja siedzi w miejscu. Przy kuchni , modelinie i w ogóle w swoim pokoju. Szaleje w żłobku pewnie. Ale na weekend jakoś tego nie odczuwam. Ona to taki typ obserwatora. Wiec nie jest jej wszędzie pełno.

[Devileek]

Przyszła mi dziś spódniczka na święta, chciałam coś obcisłego jak pojedziemy do babci bo nikt w rodzinie od tamtej strony nie wie o ciąży i mam nadzieję że się do świąt nie dowie :p ale póki co specjalnie nic nie widać IMG_1574172804.951427.jpg


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[morelle_]

Napisane przez Devileek

Przyszła mi dziś spódniczka na święta, chciałam coś obcisłego jak pojedziemy do babci bo nikt w rodzinie od tamtej strony nie wie o ciąży i mam nadzieję że się do świąt nie dowie :p ale póki co specjalnie nic nie widać Załącznik 7698358


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Fajna spódnica. Ładnie wyglądasz. U mnie brzuch w 2 ciąży pojawił się tak jak w pierwszej - w 6 Mc.

[Devileek]

Napisane przez morelle_

Fajna spódnica. Ładnie wyglądasz. U mnie brzuch w 2 ciąży pojawił się tak jak w pierwszej - w 6 Mc.

Dzięki w pierwszej ciąży wydaje mi się ze był ciut większy hm musiała bym na dysku zdjęć poszukać .
Chciała bym wyglądać jak ty w ciąży


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[morelle_]

Napisane przez Devileek

Dzięki w pierwszej ciąży wydaje mi się ze był ciut większy hm musiała bym na dysku zdjęć poszukać .
Chciała bym wyglądać jak ty w ciąży


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oj tam. Wcale nie jest powiedziane , że w tej przytyjesz tyle co w 1. Zresztą zobacz wszystko zrzuciłas