Ulubione/ najlepsze tusze do rzęs :)

[kocurzyca]

Mialam kiedys Telescopic, nie byl zly. Ale musi sie troche 'zestarzec'. Najlepszy efekt zaczelam uzyskiwac po paru tygodniach uzywania.

[zoyap]

Mi telescopic średnio przypadł do gustu. Fakt, dobrze wydłuża, z resztą zgodnie z obietnicą, ale szczoteczka jest dla mnie za trudna w obsłudze, nie mam do niej cierpliwości i przez to często był efekt posklejanych rzęs. Jak dla mnie tusz za mało widoczny na rzęsach.
Ja chciałam się też podzielić moim ostatnim odkryciem tuszowym- max factor false lash effect. Wiele o nim już tu było i dobrych i złych opinii- ja się dołączam do fanek Tasz jest przecudowny!!! najlepszy jaki miałam- dotychczas moim faworytem był masterpiece max- ale fle lepiej pogrubia. Efekt jest naprawde niesamowity!! Rzęsy wydłużone, pogrubione, podkręcone- czyli mocny efekt, taki jak lubię. A do tego bez żadnych grudek, żadnego osypywania. Tusz idealnyPozostanie ze mną na dłuuuuuuuuugo

[Dzindzej]

Mnie na początku Telescopic również nie przypadł do gustu. Pierwsze malowanie było tragiczne, a kolejne nie były lepsze. Zarzuciłam go na jakieś 2 tygodnie, ale potem się do niego przekonałam.

[bossy162]

Dla mnie Telescopic jest słaby.Moim niedoścignionym ideałem był Fatale-dlatego żałuję,że go wycofali.Teraz waham sie pomiędzy kupnem nowego Hypnose Drama /bo zwykły Hypnose lubię/ a YSL efc,który lubię,ale chciałabym wypróbować tę nowość z lancome

[ysska1991]

U mnie po max factorze 2000calorie ktory dawal zadawalajace efekty przyszedl czas na false lash effect - zamowiony z allegro za 35 zl dopiero uzylam go drugi raz ale juz jestem zadowolona z niego
daje naprawde znakomity efekt a podkreslam ze mam krotkie i rzadkie rzesywarty swojej ceny!

[bossy162]

Napisane przez ysska1991

U mnie po max factorze 2000calorie ktory dawal zadawalajace efekty przyszedl czas na false lash effect - zamowiony z allegro za 35 zl dopiero uzylam go drugi raz ale juz jestem zadowolona z niego
daje naprawde znakomity efekt a podkreslam ze mam krotkie i rzadkie rzesywarty swojej ceny!

a czy tą wieeelką szczoteczką można malować rzęsy zygzakiem ???

[ysska1991]

Napisane przez bossy162

a czy tą wieeelką szczoteczką można malować rzęsy zygzakiem ???

Oczywiscie ze tak-przynajmniej mnie sie to udaje

[Aanulek]

Oriflame wonder lash mascara <3 polecam!

[Lady Noddy]

tani a dobry: pierre rene volume rich <-- moj ulubiony
taki sobie: rimmel volume flash mousse
okropny: maybelline pogrubiajacy i wodoodporny (juz nie pamietam dokladnej nazwy)

[desti]

Estee Lauder - XL Lash

[Aggie125]

Dziś kupiłam nowy tusz, dawny już zaczyna się kończyć. Wrócilam do Sky High Curves Maybelline, z którego kilka lat temu byam BARDZO zadowolona, bo tak mi podkręcal rzęsy, że te drapały mnie pod brwiami (autentycznie dawało się osiągnąć taki efekt)

[Paranoir]

Póki co moim faworytem jest Max Factor 2000 Calorie

[201604250941]

Ostatnio mama mi kupiła Elizabeth Arden, i nawet powiem, że lepszy od Hypnose Lancome, co mnie zdziwilo

[Arashy]

Osobiście próbowałam masy tuszy do rzęs [razem z moją Rodzicielką, bo grom kosmetyków mamy wspólne], różnych firm i w różnych cenach, choć prawdę mówiąc 30 złotych chyba nie przekroczyłam [zwyczajnie: nie stać mnie na taki jednorazowy wydatek i prawdę mówiąc szkoda mi kasy].

Najbardziej zadowolona byłam jednak z tuszu jakiego używam właśnie teraz - zdzieram, ze tak powiem, już trzecie opakowanie. To Maybelline Colossal Volume Express. Zarówno mnie i Mamie przypadł do gustu. Parę razy udało mi się osiągnąć efekt prawie 'photoshopowy' czyli rzęsy z reklamy telewizyjnej - prawie, bo jakbym nie malowała i jakim tuszem to zawsze jakieś pomniejsze grudki mi się zrobią - idealnie nigdy nie będzie.
Nie potrafię powiedzieć jak bardzo tusz jest wydajny, bo tak jak powiedziałam: używamy go we dwie, a ja do tego czasem nawet dwa - trzy razy dziennie, bo jeśli mam czas to wolę zmiast odświeżać makijaż umalowac się od nowa.
Jedną z rzeczy, które mi najbardziej w nim odpowiadają to jest szczoteczka - moze to kwestia indywidualnych upodobań, ale malowanie się nią jest dla mnie przyjemnością.
Generalnie z Maybellinu używam jeszcze wodoodpornej Volume Express, którą kupiłam sobie do pracy, żeby mieć zawsze jakiś tusz pod ręką.


Pamiętam, ze bardzo rozczarował mnie swojego czasu Avon, który do pewnego momentu bardzo lubiłam. Nie wiem co prawda czego to była wina: samego tuszu [nazwy nie pamiętam], mojej nieumiejętności w nakładaniu czy samej szczoteczki, którą jak przyszło mi się malować na wieczorne wyjście dostawałam szału [na tle mocniejszego ciemnego makijażu rzęsy były zbyt słabo wytuszowane].

[Puntodivista]

Maybelline Colossal Volume Express mam i całkiem lubię ale obsypuje się niestety..

Zamówiłam teraz Maybelline Lash Stylist, ten z grzebykiem. Zobaczymy jaki będzie

[Arashy]

Prawdę mówiąc ja tego obsywpywania sie nie zauważyłam. Zresztą zawsze mam przy sobie chusteczki do demakijażu, bo przy moim trybe zycia, gdy mnie notorycznie nie ma w domu - sa bardzo przydatne.

Generalnie zdarzyło mi sie niejeden raz spać z nim na rzęsach [bo czasem cos tam kimam na nocnym dyrzuze w pracy] i prawde mowiac bylam zaskoczona tym, ze tak dobrze sie trzymal, a ja nie wygladalam jak mis panda.

osobiscie polecam.
moze i kiedys w koncu znajde cos lepszego, ale poki co nawet nie chce mi sie eksperymentowac

[Malika22]

Też mam colossal volum express. świetny, cudo!. Dawno nie miałam tak świetnego tuszu. Używam brązowej-śliczny kolorek, nie jest żaden tam rudy, tylko czekoladowy. Zastanawiałam się nad kupnem volum collagene z L'orealu, ale raz, ze jest dosc drogi, a dwa w ciemno kupić to też niedobrze, z wywiadu wiem, ze podobno skleja. Czy któras z Was jest zadowolona z tego tuszu?. Mnie zaciekawiła szczoteczka, lubie takie

[Jackie_S]

Chciałabym się dowiedzieć,czy może któraś używała Colossal Volume Express i któregokolwiek tuszu z Max Factora. I oczywiście prosiłabym o porównanie

[ennkaa]

Napisane przez Jackie_S

Chciałabym się dowiedzieć,czy może któraś używała Colossal Volume Express i któregokolwiek tuszu z Max Factora. I oczywiście prosiłabym o porównanie

dziewczyny wyżej chwalą collosala, ale moim zdaniem jest do bani. Używałam też wielu tuszy MF (aktuanie FLE) i każdy z nich jest niebo lepszy od collosal. Chociaż ogólnie tusze Maybelline uważam za dobre. Jak się zastanawiasz nad wyborem to w zasadzie każdy tusz MF jest lepszy od collosala (używałam 2000 kcal, Masterpiece Max, More lashes, FLE i jeszcze taki stretch czy jakoś tak). Generalnie wszystkie nie są złe, ale coś tam im brakuje , poza FLE , ten jest cudowny. Collosal to totalna pomyłka jak dla mnie. Sypał się, dawał mizerny efekt.

[Puntodivista]

Napisane przez ennkaa

w zasadzie każdy tusz MF jest lepszy od collosala (używałam 2000 kcal, Masterpiece Max, More lashes, FLE i jeszcze taki stretch czy jakoś tak). Generalnie wszystkie nie są złe, ale coś tam im brakuje , poza FLE , ten jest cudowny. Collosal to totalna pomyłka jak dla mnie. Sypał się, dawał mizerny efekt.

Nie każdy - 2000Kalorii to dla mnie jedna wielka pomyłka Collosal obsypuje sie nieznacznie po całym dniu, 2000 po kilku minutach od pomalowania. Do tego szybko schnie. Nie wymęczyłam nawet opakowania tylko poleciał do kosza.

[Jackie_S]

Bardzo dziękuję za odpowiedź. W takim razie Colossal nie dla mnie. Do Max Factora jestem już przywiązana. Chociaż nie zawsze otrzymuję efekt,na jakim mi zależy to i tak wygląda to o wiele lepiej niż w innych tuszach,które testowałam.

[Malika22]

Czemu? jak na razie Collosal wypada dość dobrze, tyle, że się obsypuje, ale po całym dniu. To chyba niewielka wada, za taką cenę? .

[Arashy]

ja jestem z niego zadowolona. prawde mowiac to jest pierwszy tusz od bardzo dawna, przy ktorym zostalam na dluzej. czasem zdarzalo mi sie go uzywac z wydluzajacym podkladem i efekt byl piorunujacy.

z checia sprobowalabym jeszcze Maybelline Intense XXL, ale mam obawy na jak dlugo nam starczy. wiadomo, ze kosmetyki we dwie zuzywaja sie dwa razy szybciej a tusze do rzes w moim domu powiedzialabym,ze nawet w trybie ekspressowym, bo obie z Mama bardzo lubimy podkreslac oczy i rzesy.

[Malika22]

Jest wydajny i ten czekoladowy kolorek mi przypasował. Obecnie używam już drugiego opakowania. Za taką cenę na prawdę jest warty ; ]
Miałam jeszcze sexy curves z Rimmela, ale strasznie sklejał rzęsy. Zdecydowanie nie polecam .

[Arashy]

stosowałam Rimmela - przetestowalam dwa tusze skuszona optymizmem kolezanki i... srednio mi podeszly. co ciekawsze ten drozszy okazal sie gorszy. jak widac nie zawsze cena idzie w parze z jakoscia.

[Malika22]

Jasne, że nie idzie, sama przekonałam się o tym na własnej skórze. Tym ostatnim tuszem z rimmela zniechęciłam się ogólnie do tuszów tej markiNa razie zostaje przy Collosal, jak się skończy to może kupię volume collagene z L'oreal, bo szczoteczka wydaje się w porządku, lubie duże , albo False lash effect. Oba dość drogie, musze przemysleć

[lowczyni_okazji]

Rimmel brrr... Skleja, paskudzi i w ogóle nie dla mnie;/
Mój faworyt to na razie liner effect od bourjois Pięknie wydłuża

[mila1122]

Dzisiaj zakupiłam Max Factor 200 calorii. rpzez przyapadek moja mama kupila curved blush, to poszłysmy wymienic na dramatic look. Nie wiem cyz dorbze zrobiłam.
Szczerze pozwoliłam sobie na takie wyskok z tym tuszem a jak narazie ejestem zawiedziona.... 2000 calorii tez dziala lepiej gdy się go trochę zużyje ?

[Jackie_S]

Najlepiej działa,gdy trochę poleży w szufladzie.

[zebra666]

Witam Was serdecznie... Mam nadzieję, ze mi pomożecie wybrac odpowiedni tusz na wesele... Chciałabym żeby cena nie zwalała z nóg, a jednak moje niezbyt gęste, cienkie i krótkie rzęsy ładnie wyglądały... Teraz mam Rimmela ale nie jestem zachwycona:\ Skleja rzęsy i robi grudki ponieważ aby jakiś efekt osiągnąć trzeba pare razy malować:\